Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez koniakonia

tz poszedł biegac...... i kazałam sobie kupic karmi i malusie chipsy
jestem dzis nienazarta

ja wlasnie wcinam czekolade

[nowaken]

Napisane przez koniakonia

tz poszedł biegac...... i kazałam sobie kupic karmi i malusie chipsy
jestem dzis nienazarta

Ja dzisiaj chodzę i szukam czegoś do jedzenia

[natkulec]

Napisane przez koniakonia

tz poszedł biegac...... i kazałam sobie kupic karmi i malusie chipsy
jestem dzis nienazarta

pijesz karmi i potem Małej nic nie jest??? Ja raz piłam, ale nie wiem czy po tym Madzię bardziej męczyło...

[tikki85]

Andrea zasnela owinieta krepo w koc, bo dzis ma dzien straszenia sie wlasnymi konczynami podczas snu . A tak pozawijana spi spokojnie

Wszystkiego naj dla Ewelinki i Lauruni!

Ogladam Eurowizje. Rosja wymiata

[nowaken]

Napisane przez tikki85

Andrea zasnela owinieta krepo w koc, bo dzis ma dzien straszenia sie wlasnymi konczynami podczas snu . A tak pozawijana spi spokojnie

Wszystkiego naj dla Ewelinki i Lauruni!

Ogladam Eurowizje. Rosja wymiata

A ja oglądam mecz a zaraz znikam się kąpać

[koniakonia]

Napisane przez natkulec

pijesz karmi i potem Małej nic nie jest??? Ja raz piłam, ale nie wiem czy po tym Madzię bardziej męczyło...

piję, nic Jej nie jest, nie piję często,bo dużo kalorii pijam gazowaną wodę mineralną, ogólnie Mała ani razu jeszcze nie dała mi popalić, co nie znaczy ,że to się nie zmieni, ale raczej ze strony brzuszka nie spodziewam się problemów

[tikki85]

Fakt...Jolki dawno nie bylo. Ciekawe co u niej...

[koniakonia]

Napisane przez nowaken

Ja dzisiaj chodzę i szukam czegoś do jedzenia

mam to samo, zły dzień na dietę, więc jak już nie wyszło to się dobiję tym karmi i kilka chipsów wciągnę, a jutro na śniadanie platki górskie , ale cóż za wszystkie przyjemności trzeba płacić

[natkulec]

Napisane przez koniakonia

piję, nic Jej nie jest, nie piję często,bo dużo kalorii pijam gazowaną wodę mineralną, ogólnie Mała ani razu jeszcze nie dała mi popalić, co nie znaczy ,że to się nie zmieni, ale raczej ze strony brzuszka nie spodziewam się problemów

Ja w sumie napiłam się pierwszy raz, nigdy wcześniej nie piłam i niespecjalnie mi smakowało zawsze pijałam reds'a lub gingers'a ale na nie musze jeszcze poczekać

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez koniakonia

mam to samo, zły dzień na dietę, więc jak już nie wyszło to się dobiję tym karmi i kilka chipsów wciągnę, a jutro na śniadanie platki górskie , ale cóż za wszystkie przyjemności trzeba płacić

Ja dziś na jedzenie nie mogę juz patrzeć, bo od niedzieli - od chrzcin sie objadam bo trzeba wszystko zjeść teściowa jak zwykle zmówiła u kucharki za dużo jedzenia bo się martwiła żeby nie brakło oczywiście zostało tyle że do końca tyg będziemy jeść

[koniakonia]

Napisane przez natkulec

Ja w sumie napiłam się pierwszy raz, nigdy wcześniej nie piłam i niespecjalnie mi smakowało zawsze pijałam reds'a lub gingers'a ale na nie musze jeszcze poczekać

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------


Ja dziś na jedzenie nie mogę juz patrzeć, bo od niedzieli - od chrzcin sie objadam bo trzeba wszystko zjeść teściowa jak zwykle zmówiła u kucharki za dużo jedzenia bo się martwiła żeby nie brakło oczywiście zostało tyle że do końca tyg będziemy jeść

no ale co zrobić, jak trzeba zjeść to nie ma wyjścia

jak masz ochotę na piwko to polecam Bavarię, 0, 0000 % alku, jak nie lubisz goryczki w piwie to bavaria wit jest delikatna,są też owocowe, ale to smakują bardziej jak soczek gazowany,

[Zariah]

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

[karolca]

Napisane przez Zariah

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

Patrząc na avaterk, Elizka jest śliczna

Opisu porodu oczywiście nie darujemy Co prawda same porody sa już dawno za nami, ale wiesz... nikogo nie omija

Najważniejsze, że wszystko jest dobrze, bo martwiłyśmy sie tu o Ciebie, tak nagle zniknęłaś przy tej przeprowadzce, w dodatku pisałaś o tych krwawieniach. a na mailu ani nr do Ciebie, nic!

[koniakonia]

Napisane przez Zariah

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

A Kto to a Kto to ?
No w końcu do nas dotarłaś : cmok: ja Ci wybaczam najważniejsze,że jesteście całe i zdrowe

Słodka Śmieszka w avatarku i jaką ma piękną ozdobę na włosach

[karo_z]

Napisane przez MoniaHan

dolaczam sie do pytania
agabi my tez walczymy z ciemieniucha.na czole pomogl krem J&J ale na glowce juz niem co robic, oliwa z oliwek tak srednio dziala, dzisiaj na zajecia dziewczyna ma mi przyniesc jakis szampon specjalny.

Emigra fajnie ze w restauracji sie podobalo, jak w moje urodziny pojechalismy do bardzo zatloczonej amerykanskiej restauracji to Hanka miala taka mine ze zastanawialismy sie czy wszystko z nia okoczy jak 5zl, wpatrzona w jeden punkt i tak bylo przez jakies 20min, bo tyle glosow, zapachow.

Gosia dziecko codziennie powinno troche samo sie bawic bo to uczy je samodzielnosci, jak widze ze Hania jest czyms zajeta, cos obserwuje,gada sobie i sie smieje to nie ingeruje wtedy tylko sobie spogladam na nia z boku lub ide robic swoje rzeczy.

u nas nocka srednia: Hania zasnela wczoraj o 23 (bedac od 20 prawie caly czas na cycu), obudzila sie o 2 i meczyl ja katarek, nie spala do 5 (czyscilam jej nosek, prztulalam bo plakala, jadla), zasnela i obudzila si o 7 i juz spania dla mnie nie bedzie bo jedziemy sie masowac (nie cierpie zajec na rano). tak slabo to jeszcze nie spala w nocy a w zeszlym tygodniu przesypiala mi po 6-7h non stop w nocy.
w dzien ma 2 drzemki, ale nie sa dluzsze niz 2-3h (nie pozwalam jej spac dluzej niz 3h).
nie dziwie sie ze sie nie najada skoro zasypia po 5 min albo sie wscieka z sutkiem.mam wrazenie ze caly czas karmie, przt takim dlugim przystawianiu do piersi powinnam miec hektolitry mleka

Dokładnie przy kryzysach laktacyjnych zalecają przystawianie co godzinę półtora żeby zwiększyć laktację, a ja tak karmię codzień i jakoś nie przybywa

Monia przykro mi bardzo z powodu pieska ale chyba to była w tej sytuacji najlepsza decyzja...

Napisane przez tikki85

Andrea na smoczek ma odruch wymiotny a nie umiem znaleźć takiego, co kształtem przypomina smoczek z butelki TT

mój Piotruś też nie akceptuje smoczka...ciężko mi z tym bo często wisi na cycu...pewnie gdyby chętnie ssał smoczek było by łatwiej...

Napisane przez desia888

Viki tak samo, jesli leci to jest ok, niewazne jak
Ale po Adasiu niejadku ciesze sie z odmiany

Gratuluje Ewelince 2 miesiecy

Konia - masz racje ze lepiej jest pozytywnie patrzec na zycie. Co nas nie zabije to nas wzmocni
Fajna z Ciebie kobitka

Ja czekam az sie moja mala ksiezniczka obudzi, nakarmie i chyba pojdziemy na powietrze troche.

Wiecie co, zlapalam sie wczoraj ze siedze na sofie wieczorem i razem z Adasiem sledze z zainteresowaniem Nickelodeon -pingwiny z madagaskaru, spongebob i nawet I Carly, normalnie chyba mi odbija, siedzialam i smialam sie jak glupia z ich durnych tekstow, az Adas dziwnie na mnie patrzyl, ale potem juz smial sie razem ze mna

pingwiny też lubię oglądać


A tak w ogóle to dobry wieczór

Co do spania w dzień, to mój Piotruś śpi bardzo mało w dzień...dziś miał dwie drzemki po 40 minut...
Mam problem bo przyzwyczaiłam go do tego, że po jedzeniu odkładałam go do spania i chyba sobie zaprogramował, że do zaśnięcia potrzebny mu cycuś...nie wiem jak sobie poradzić z tym...chciałabym wprowadzić ten plan dnia według Tracy Hogg ale bardzo ciężko jest mi Piotrusia uśpić po "aktywności" nie nosząc go, nie wkładając do chusty/bujaczka. Dziś próbowałam tej metody poklepywania i szumienia do uszka i po 40 minutach w końcu zasnął na 40 minut. Za drugim razem już się poddałam i podałam mu cyca bo aż się zanosił no i po chwili zasnął odłożyłam i spał kolejne 40 minut.

Macie jakieś rady jak dokonać tego, żeby Potruś zasypiał sam w łóżeczku? jak Wam się udało wdrożyć ten plan EASY?


Co do kolek i kropelek, to my podajemy mu espunisan...a od jakiegoś czasu wieczorem Piotruś bardzo krzyczy, piszczy nawet przy cycu ( wcześniej jak nie mógł pójść bączek to cyc go uspokajał) jest przy tym bardzo nerwowy...aż mnie łapie za pierś i zaciska rączki, kopie nóżkami, wypuszcza pierś i jak nie może z powrotem złapać to jest pisk...zawsze to się dzieje wieczorem tak od koło 19 do 20.30-21.00 czy to mogą być kolki czy może denerwuje się bo z cycka już nie leci za dużo??
zawsze wieczorem mam mniej mleczka, więc może o to chodzi
nie mogę go rozgryźć...

Idę się położyć...Piotruś ładnie śpi od 21.30 i spodziewam się że te 4-5 godzin pośpi jak zawsze...przynajmniej w nocy ładnie sypia

[natkulec]

Wysłałam na maila zdjęcia z chrzcin

[karo_z]

Napisane przez Zariah

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

o proszę ! witamy!
gratuluję pięknej córeczki - ten uśmieszek w avatarku zabójczy

[natkulec]

Napisane przez koniakonia

no ale co zrobić, jak trzeba zjeść to nie ma wyjścia

jak masz ochotę na piwko to polecam Bavarię, 0, 0000 % alku, jak nie lubisz goryczki w piwie to bavaria wit jest delikatna,są też owocowe, ale to smakują bardziej jak soczek gazowany,

chyba sobie na razie daruje i poczekam aż sie będę mogła napić normalnego, chyba sie opije po jednym piwie

[gkatarzynka]

Dziewczyny, czy któraś z Was była na usg brzuszka ze swoim Maleństwem? Czy do takiego badania trzeba się jakoś przygotować? Bo niektórzy mówią o podaniu espumisanu... a ja aż się boję konsekwencji, bo po espumisanie były płacze i krzyki, a po odstawieniu jest spokój...

[Zariah]

Napisane przez karolca

Patrząc na avaterk, Elizka jest śliczna

Opisu porodu oczywiście nie darujemy Co prawda same porody sa już dawno za nami, ale wiesz... nikogo nie omija

Najważniejsze, że wszystko jest dobrze, bo martwiłyśmy sie tu o Ciebie, tak nagle zniknęłaś przy tej przeprowadzce, w dodatku pisałaś o tych krwawieniach. a na mailu ani nr do Ciebie, nic!

Opis porodu hm... 24 godziny z czego 13 godzin było ostrej jazdy.
Opiszę jutro i wrzucę. Teraz siedzę i czytam wątek, nadrabiam

Napisane przez koniakonia

A Kto to a Kto to ?
No w końcu do nas dotarłaś : cmok: ja Ci wybaczam najważniejsze,że jesteście całe i zdrowe

Słodka Śmieszka w avatarku i jaką ma piękną ozdobę na włosach

Jesteśmy całe i zdrowe. Ale chwile grozy były. Jak mnie wypuścili po krwawieniach to potem trafiłam do szpitala bo mała się nie ruszała... ech... długo leżałam..ciągle USG. Ale jest wszystko OK. Teraz rusza się ciągle prawie - kopie i wierzga i macha łapkami

Ozdoba na łysince (bo włosków 3 na krzyż ) konieczna jest bo już mnie z 5 osób zapytało czy to chłopiec jest
więc jak idziemy do pediatry lub gdzieś "do ludzi" to mega różowe ubranko, sukienka albo dekoracja łepka. A i tak ludzie się jeszcze dopytują

Napisane przez karo_z

o proszę ! witamy!
gratuluję pięknej córeczki - ten uśmieszek w avatarku zabójczy

Wasze Dzieciątka też cudne. Obejrzałam chyba z 300 zdjęć na mailu Obejrzałam wszystkie dzieciaczki i wszystkie cudne

[karolca]

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny, czy któraś z Was była na usg brzuszka ze swoim Maleństwem? Czy do takiego badania trzeba się jakoś przygotować? Bo niektórzy mówią o podaniu espumisanu... a ja aż się boję konsekwencji, bo po espumisanie były płacze i krzyki, a po odstawieniu jest spokój...

Ewelinka usg brzuszka miała robione jak była w szpitalu w pierwszym tygodniu zycia. Nic jej nie podawali (pytałam lekarkę prowadzącą oraz dokładnie czytałam wypis).

[koniakonia]

Napisane przez gkatarzynka

Dziewczyny, czy któraś z Was była na usg brzuszka ze swoim Maleństwem? Czy do takiego badania trzeba się jakoś przygotować? Bo niektórzy mówią o podaniu espumisanu... a ja aż się boję konsekwencji, bo po espumisanie były płacze i krzyki, a po odstawieniu jest spokój...

Ja byłam, kazali podawać esputicon, szczerze mówiąc nie zadziałały , bo i tak gazy były, głównie chodziło o ocenę nerek, a to akurat było widoczne, więc nikt pretensji nie miał....zresztą chyba nikt nie będzie marudził,że dziecko ma gazy w brzuchu, a co będziecie badać?bo na pewno lepiej jak wszystko ładnie widać, ale jak to zrobić? u nas ten esputicon w każdym bądź razie nie dał rady
ps. w szpitalu po urodzeniu też miała ,ale to jak piła parę kropli mleka,wtedy gazów dużo pewnie nie ma w brzuchu

[karolca]

Napisane przez Zariah

Opis porodu hm... 24 godziny z czego 13 godzin było ostrej jazdy.
Opiszę jutro i wrzucę. Teraz siedzę i czytam wątek, nadrabiam



Ozdoba na łysince (bo włosków 3 na krzyż ) konieczna jest bo już mnie z 5 osób zapytało czy to chłopiec jest
więc jak idziemy do pediatry lub gdzieś "do ludzi" to mega różowe ubranko, sukienka albo dekoracja łepka. A i tak ludzie się jeszcze dopytują

No u nas też trochę "ciężkich" porodów było Więc nie jesteś sama.
Ale te lekkie także się zdarzyły.

Elizka ma bardzo dziewczęce oczka, nie wiem skąd te pytania.
Ale mnie też pytają czy mam chłopca czy dziewczynkę nawet jak założę jej sukienkę, różową opaskę

[koniakonia]

Napisane przez karolca

No u nas też trochę "ciężkich" porodów było Więc nie jesteś sama.
Ale te lekkie także się zdarzyły.

Elizka ma bardzo dziewczęce oczka, nie wiem skąd te pytania.
Ale mnie też pytają czy mam chłopca czy dziewczynkę nawet jak założę jej sukienkę, różową opaskę

może trzeba stanik założyć ? hihihi na ciuszki

u mnie myślą,że chłopak niektórzy bo wózek jest bordowy pewnie też jak widzą ciuszki rózowe to myślą, aaaa no tak pewnie chlopak , ale nosi po siostrze ale czasami jednak już od urodzenia widać czy dziecko jest babeczka czy facecik ( bez patrzenia w pampka

[Zariah]

Napisane przez karolca

No u nas też trochę "ciężkich" porodów było Więc nie jesteś sama.
Ale te lekkie także się zdarzyły.

Właśnie nadrabiam i na kilka opisów już trafiłam
uciekam spać teraz bo Eliza się budzi o 00:30 jak w zegarku i domaga się piersi a potem około 3, potem o 5 a potem już co godzinę do 7
No ale od 19:00 - do 00:30 śpi sobie grzecznie więc narzekać nie mogę.
Z tym, że ja o zawsze koło północy spać chodzę więc i tak nie dosypiam

Jutro od rana opiszę poród i to co było przed porodem.
Przepraszam dziewczynki, że tak zniknęłam jak czytam jak się o mnie martwiłyście to mi się łezka kręci w oku. Jesteście takie kochane. Jutro wszystko opiszę bo należą Wam się wyjaśnienia.

Buziaki i dobranoc

[Aguśkaa83]

Hej
My dziś praktycznie cały dzień na dworku
Oczywiscie wieczorem to sie nie da tak łatwo dojść do domku, bo po drodze znajome z dzieciaczkami
A piaskownice teraz tak oblegane jak rzadko kiedy Jeszcze troche i trzeba bedzie w kolejce stac

Ja mimo iz karmie tylko cycem, podaje mineralna przegotowana (Żywiec Zdrój) jak jestesmy na spacerku, zeby co troche z wozka nie wyciagac a poza tym chce przyzwyczajac do butli a to dobra okazja

Napisane przez lena_mi

Aguśka, a Ty jesteś rocznik 83?

Tak A co? Tylko mi nie mow ze nie jestem pierwszej młodości

Napisane przez gosia261282

Krazek to chodzi o NuvaRing?Uzywalam i bylam zadowolona,nie wyczuwalam go wcale,nie mialam skutkow ubocznych,wszystko w porzadku.
Zastrzyki tez bralam,takie co trzy miesiace tak,o te chodzi?
I na mnie tez dobrze dzialaly,nie przytylam,w ciaze nie zaszlam,wszystko w porzadku bylo.Cena byla niska,to dla mnie tez wtedy na plus bylo i nie trzeba pamietac na co dzien o zabezpieczeniu.

A te zastrzyki to w pupe?

Napisane przez MoniaHan

Czesc Dziewczyny,

Monia bardzo Ci wspolczuje

Napisane przez Zariah

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

Oj jak moglybysmy Cie zapomniec
No dokladnie, martwilysmy sie o Ciebie!
Ale najwazniejsze, ze wszystko w porzadku
Czekamy na zdjecia, poki co avatarek przesłodki
Ciesze sie, ze jestes no i jeszcze raz gratulacje!

[alamig]

Napisane przez Zia_

Tak patrze na liste nasza i pare dziewczyn sie juz sporo czasu nie odzywa m. in.

Mala!, Alamig... Dziewczyny wracajcie do nas

Ja nie pisałam, bo od kilku dni niestety Szymuś jest przeziębiony Ma kaszel i katar. Dziś już troszkę lepiej, bo odkasłuje. Siostra (jest lekarzem) go osłuchała i na szczęście wszystko w porządku. Katar i kaszel muszą same przejść. Oby jak najszybciej Za to mnie chorubsko rozkłada. Nie wiem co to za wirus się do nas przyplątał. Najpierw złapał mąż, później zaraził Małego, a teraz Mały mnie Ja przechodzę najgorzej, bo przerodziło się w zapalenie zatok. Mam nadzieję, że się szybko wykurujemy

No i uczę się chustowania. Oto efekt

[gosia261282]

Dobry wieczor!

Ale naskrobalyscie!
A ja dzis caly dzien poza domem,od 8 rano do 20.Dzien wycieczkowy,z cora,synkiem,mezem i tesciowa.W koncu zrobila sie pogoda,23 stopnie bylo dzisiaj.
Wiec zwiedzanie,parki,zabytki, lunapark i inne atrakcje byly.A synus spal caly czas,budzil sie co 3 lub 4 godziny na jedzenie.Ja oczywiscie przecieklam,mimo podwojnych wkladek w staniku i musialam sie przebierac cala
Ale dzien bardzo pozytywny

Napisane przez MoniaHan

Dzien Dobry, tzn u nas srednio;(

Tz byl u weta dzis rano z Ivorkiem, wczoraj wieczorem pojechal do znajomej ktora trenuje psy, dzis zadzwonilismy do kobiety ktora ma hodowle z ktorej pochodzi Ivor i te dwie radza nam uspic Ivorka, zwlaszcza ze zaraz po ataku jest nieswiadomy i niebezpieczny (takze troche strach jak jest Hania w domu lub w miejscu publicznym gdyby dostal ataku), wet powiedzial ze mozna probowac go leczyc, ale to tylko wydluzy okresy pomiedzy atakami, leczenie jest bardzo kosztowne (na co nas nie stac), i leki przewaznie rozwalaja psu watrobe, Ivorej jest niewidomy w 80%, w styczniu byl niewidomy na jedno oko, ale katarakta juz zaatakowala drugie w bardzo szybkim tempie. nie mozemy go oddac do zadnego schroniska ani komus innemu, bo po ataku jest niebezpieczny.
Postanowilismy go uspic, Kobieta z hodowli zabiera go jutro i uspienie bedzie o 10:15, ja caly czas rycze, nie wiem jak go zabiore na spacer - wole go dzis unikac - bo mi serce az peka, Tz tez zalamany - bo Ivor to jego cien chodzacy, ale powiedzial ze juz ma dosc patrzenia na te rozne wady Ivora, bo ten pies bedzie inwalida w wieku 2 lat, i nie chce wiecej byc przy ataku padaczki bo to jest straszne widziec jak tak sie pies meczy i pozniej nie rozpoznaje najblizszej mu osobyu i na dodatek chce ugryzc.
ja juz nie chce zadnego innego psa

Wspolczuje ci bardzo

Napisane przez emigra

moje dziecie dostalo lyzeczke jabluszka ale byla zdziwiona

O no to zaczyna sie dziac.Pierwsze jabluszko poszlo w ruch
Rany jak ten czas leci.

Napisane przez karolca

Poza tym rozmawiałam z mężem co po macierzyńskim i powiedział, że kategorycznie nie mam brać wychowawczego nawet w połowie.. "bo pieniądze!" A tłumaczę mu, że chcę iść tylko na 4 godziny a nie na 8 abym i ja mogła się na nowo wdrożyć w pracę i mama mogłaby się oswoić z dzieckiem. Bo do żlobka nie chcę dawać, koszt taki, jakbym wróciła na te pół etatu. Może jeszcze przemyśli...
Wczoraj Ewelinka była u mojej mamy na niecałę 2 godziny a ja miałam ochotę ciągle dzwonić i pytać czy wszystko ok, ale zadzwoniłam tylko raz Jednak bez przerwy miałam wrażenie, że mała płacze a moja mama nie może sobie poradzić Była grzeczna i ładnie spała.

No,ale ty masz chyba tez cos do powiedzenia w tej sprawie.Dlaczego on cie zmusza do pracy na caly etat?Zgoda pieniadze sa wazne,ale inne rzeczy takze,prawda?

Napisane przez emigra

A dlaczego tak sie bronicie przed dopajaniem dziecka woda w upal? Cos w tym zlego, jesli dziecko sie domaga?

No ja wlasnie mysle o tym jak beda upaly,zeby zabierac troche wody,zeby nie przystawiac ciagle do cyca.Tylko Eryk tak nie bardzo na wode,ale jakiegos lyczka moze zrobi.Dalam mu kilka razy na czkawke,to spojrzal na mnie jakbym go otruc chciala

Napisane przez lena_mi

Hej Dziewczynki, nie dam rady nadrobic, Malutka jednak zaraziła się ode mnie, ma straszny katar, męczy sie potwornie.. W nocy prawie w ogóle nie spałam, w dzień też Biedulka marudna, bo ciężko Jej się oddycha. Tak mi Jej szkoda, że na rękach prawie cały czas Ją noszę, tulę, poklepuję.. Z maseczką na twarzy, tak mi się dziwnie przygląda, nie poznaje Mamusi..
Strasznie mi smutno jak widzę jak się męczy..
Co najgorsze glutki zaczęły się robic zóltozielonkawe, czyli bakterie się zalęgły. Jutro idziemy do lekarza.

Oj biedactwo malutkie!Wiem co czujesz,bo przechodzilismy to...

Napisane przez evvcia_

Hej dziewczyny
niestety nie dam rady nadrobić i chyba już będę tu tylko gościem do połowy czerwca. Nie wyrabiam się normalnie na zakrętach Już mi nogi w tyłek wchodzą... Laura, nauka, ogarnianie się i jeszcze jeżdżenie na uczelnię zajmuje mój cały czas. teraz szybko lecę się myć, poczytam i spać, bo niestety bez TŻ sama muszę wstawać w nocy, a w dzień nawet na 5 min oka nie przymykam. Mała odrzuca mi ostatnio ciągle pierś nie wiem o co chodzi possie chwilę i koniec, płacz i lament, a ściągnięte z butelki je. Więc ja dalej wytrwale ściągam. Co noc sobie mówię, że przejdę na mm, ale rano wstaję i dalej ściągam... Myślę, a póki mam mleko to dam radę, ale powiem, że nie jest lekko jeszcze ręcznym laktatorem to zajmuje mi 20 min.

Dziś Laura skończyła 2 miesiące

Mam nadzieje,ze nie zapomnisz o nas

Gratulacje 2 miesiecy

Napisane przez koniakonia

my jutro mamy już 3 miesiące , już widzę różnice między Dziewczynkami, Kaja więcej gada zdecydowanie niż Nina w tym wieku

Ale to zlecialo!Juz 3 miesiace!Duza panna juz.

Napisane przez Zariah

Cześć Dziewczyny!
Pamiętacie mnie jeszcze? ))
Mam nadzieję, że nie gniewacie się na mnie za długą nieobecność. Historia jest długa - nie będę Was zanudzać.
Ostatnie tygodnie ciąży były bardzo trudne - 2 razy byłam w szpitalu - ale jest wszystko ok. Moja Eliza urodziła się 13.03 zdrowiutka

Postaram się nadrobić jak najwięcej z tego wątku i później prześlę parę fotek na maila.

Witaj!Fajnie,ze wrocilas
I gratulacje coreczki!

Napisane przez Aguśkaa83

A te zastrzyki to w pupe?

No w dupsko,bolesne dosc...

[rybka13]

Hej Kobietki
Przepraszam, ze sie dlugo nie odzywalam i dziekuje za troske
Ja mialam u siebie rodzicow, wiec nie zagladalam tutaj.

U mnie wszystko dobrze, corcia juz nie je 20h na dobe ale mimo ze ma czas aktywnosci na zabawy to musze byc w zasiegu jej wzroku, wiec spod karuzelki, przechodzimy na mate, potem do wozka, bujaczek-lezaczek i tak wkolko. Zleci godzinka, poltorej i karmienie, w miedzyczasie kupka lub siku i czas leci. Jak nie pada i nie wieje strasznie to spacerek. Nadal nie mam czasu dla siebie ale wczoraj i dzis zrobilam obiad Dacie wiare, ze dopiero teraz sie ruszylam do kuchni? Niestety wczesniej nie bylo mozliwosci, teraz przechodze tam z corcia i jakas godzine spokojnie lezy i patrzy co robie. Wczesniej mialam wiecej czasu na komputer bo sie nie odklejalam od fotela, a teraz musze zabawiac corcie, wiec wcale nie jest lzej...
Malutka polubila bujaczek lezaczek, ale za dlugo sie nim nie nacieszymy, bo dzis chciala z niego wstac... bardzo sie porywa juz, glowke caly czas w gore podnosi i boje sie ze spadnie mimo tego zapiecia :/
Na kolki pomaga nam suszarka, wybawienie. Ale choc na placz pomaga to i sluchanie tej suszary czasem dobija...

Poza tym corcia ladnie mi spi w nocy, budzi si na karmienie co 3- 4-5 godziny, a wiec jestem w miare wyspana.

Teraz bede czesciej zagladac i mam nadzieje, ze was nadrobie i sie dowiem co u was

Dobranoc kochane

[tikki85]

Andrea w kokonie z koca przespala 4.5h . Rekordowo. Ciekawe kiedy teraz zasnie

[tynka88]

czesc dziewczyny

ja w koncu padłam, mam ospe wietrzna , strasznie ciężko ja przechodze i jestem załamana.Mam wykwity na narzadach wewnetrznych, przez to bola mnie plecy, klatka piersiowa , mam krostki na gardle i nawet w oku, cala jestem w krostach, mam goraczke i nie jestem w stanie odciagac mleka i nie moge dziecku dac mleczka bo biore rozne antybiotyki.
Bylam troche u rodziców bo mieli wolne,ale dzis juz jestem z malym sama w domu, nie wiem jak dam rade.Najgorsze ze MAteuszek pewnie tez bedzie chorowal i prawdopodobnie TZ tez.


pozdrawiamy