Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[Vivienne]

Napisane przez Keket

Ona z tych co to lubią drugiemu dokopać. Jakiś czas temu powiedziała mi: "No wyrobiłaś się przez te dwa lata. Zresztą wszystkie które poprzyjeżdżały z tych wioch, to się wyrobiły w G." Ja jakoś różnicy nie zauważyłam. Zmieniłam tylko kolor włosów na ciut jaśniejszy, a styl pozostał ten sam. Poza tym nie przyjechałam tutaj z żadnej wiochy, tylko z miasta.

"Ja się chociaż wyrobiłam, w przeciwieństwie do ciebie". Myślę, że wystarczyłoby, żeby jej zamknąć japę

Nie rozumiem takiego zachowania, a taka ocena innych to dla mnie zwykłe buractwo

[Darkoz]

Napisane przez Chatul

Ja w sumie rozumiem takie recenzje. Wielu osób jednak chce, by szampon im się dobrze pienił itd..
Co do zapachu szamponu to sama mam wymagania. Wiadomo, jak ładnie pachnie, to jest spoko, jak nie pachnie albo ma neutralny zapach, to też nie marudzę, ale jak capi, to podziękuję. Rzepowy szampon Joanny miał ohydny zapach, w końcu z niego zrezygnowałam…

No tak, ale jeżeli korzysta się z szamponu z w miarę naturalnym składem, to powinno się zaakceptować to, że łatwo pienić się nie będzie.
Oczywiście nie mówię, że pisanie o swoich odczuciach co do zapachu jest złe, chodzi mi o dziwienie się, że szampon z rzepą śmierdzi rzepą. To chyba też jest coś, co powinno się uwzględnić przy zakupie.
Joanna jeszcze nie jest taka zła, ten zapach jest trochę ,,stłumiony'' - prawdę mówiąc był dla mnie o wiele przyjemniejszy niż zapach innych rzepowych szamponów, np. Malwy.

[peach_passion]

Napisane przez IzzieSt

Mnie dziwi, a raczej denerwuje zachowanie moich sąsiadów. Siedzę w ręczniku, z maseczką na twarzy, jakimś mixem na włosach, sama w domu, zero oznak życia. Puka ktoś. Myślę dobra, nie otwieram, to i tak nie do mnie, puka 5 razy i łapie mi za kamkę. Nosz cholerka, nie otwieram to albo mnie nie ma, albo nie mam ochoty cię gościu szanowny widzieć Często nie jestem pewna czy mam drzwi zamknięte i weź tu myśl, czy to wredne babsko złapie za klamkę czy nie

brr moja teściowa tak robi...
raz przyszla, a my nie mieliśmy ochoty na gości, to waliła w drzwi dobre 10 minut w końcu otworzyliśmy. jakby nas nie bylo, to chyba by do usranej śmierci pukala

[Keket]

Napisane przez Vivienne

"Ja się chociaż wyrobiłam, w przeciwieństwie do ciebie". Myślę, że wystarczyłoby, żeby jej zamknąć japę

Nie rozumiem takiego zachowania, a taka ocena innych to dla mnie zwykłe buractwo

Tylko, że ona jest ode mnie starsza prawie 30 lat i jakoś nie mogłabym tak powiedzieć, bo mam szacunek do starszych osób, w ogóle do drugiego człowieka.

[Vivienne]

Napisane przez Keket

Tylko, że ona jest ode mnie starsza prawie 30 lat i jakoś nie mogłabym tak powiedzieć, bo mam szacunek do starszych osób, w ogóle do drugiego człowieka.

Spoko Ja mam szacunek tylko do ludzi, którzy okazują go mi, ale rozumiem Twoje podejście. Natomiast nie uważam by jej wiek był usprawiedliwieniem dla jej chamstwa. I jak już jesteś taka grzeczna to wystarczyło powiedzieć, że takich komentarzy sobie nie życzysz, bo z tego co, niestety, zdążyłam w życiu zaobserwować to jest tak, że jak komuś pozwalasz na takie zachowanie to taka osoba nigdy nie przestanie .

[Keket]

Napisane przez Vivienne

Spoko Ja mam szacunek tylko do ludzi, którzy okazują go mi, ale rozumiem Twoje podejście. Natomiast nie uważam by jej wiek był usprawiedliwieniem dla jej chamstwa. I jak już jesteś taka grzeczna to wystarczyło powiedzieć, że takich komentarzy sobie nie życzysz, bo z tego co, niestety, zdążyłam w życiu zaobserwować to jest tak, że jak komuś pozwalasz na takie zachowanie to taka osoba nigdy nie przestanie .

Szczyci się tym, że mówi prosto w twarz co myśli Postanowiłam więcej nie chodzić w to miejsce, gdzie akurat ona pracuje.

[Vivienne]

Napisane przez Keket

Szczyci się tym, że mówi prosto w twarz co myśli Postanowiłam więcej nie chodzić w to miejsce, gdzie akurat ona pracuje.

No i dobrze. Jak nie chcesz dogadywać, to najlepiej ignorować.

Choć w sumie też mam taką znajomą. Opowiadałam kiedyś o liceum innej koleżance, to ta się wtrąciła: "Ty wiesz jaka ona gruba była?w życiu byś jej nie poznała, wyglądała okropnie". Że niby ja najlepsze jest to, że ważyłam może 5 kg więcej niż teraz, a dziewczyna wazy jakieś 40 kg więcej niż ja obecnie.... ale mnie krytykować może. W sumie to zabawne Lubię ją, ale takie coś mnie rozwala.

[Keket]

Napisane przez Vivienne

No i dobrze. Jak nie chcesz dogadywać, to najlepiej ignorować.

Choć w sumie też mam taką znajomą. Opowiadałam kiedyś o liceum innej koleżance, to ta się wtrąciła: "Ty wiesz jaka ona gruba była?w życiu byś jej nie poznała, wyglądała okropnie". Że niby ja najlepsze jest to, że ważyłam może 5 kg więcej niż teraz, a dziewczyna wazy jakieś 40 kg więcej niż ja obecnie.... ale mnie krytykować może. W sumie to zabawne Lubię ją, ale takie coś mnie rozwala.

Znam kilka takich osobników. Ostatnio czytałam ciekawy artykuł z Charakterów pt. "Wielcy w umniejszaniu innych". Nr z tamtego roku. Najlepiej olać takie osobniki. Biorę codziennie Mg 2x i większość spływa po mnie jak po kaczce

[Brangien]

Dziwi mnie, że ludzie zapraszają kogoś (np. mnie i TŻ) na wspólne wyjście do kina/kręgle/coś tam, a potem ta zapraszająca parka rozmawia głównie między sobą i na tematy nieznane ani mi, ani mojemu TŻ. Czuję się jak kretyn na takim spotkanku. Głupio od razu wyjść, ale jak się zaczynamy zbierać to oni od razu "już idziecie?". No wielkie zdziwienie, no.

[Chatul]

Napisane przez Darkoz

Joanna jeszcze nie jest taka zła, ten zapach jest trochę ,,stłumiony'' - prawdę mówiąc był dla mnie o wiele przyjemniejszy niż zapach innych rzepowych szamponów, np. Malwy.

Tylko Ziaja była gorsza. Po pierwszym powąchaniu produktów wiedziałam już, że mój nos nie wytrzymałby dłuższego kontaktu z nimi

Napisane przez Keket

Tylko, że ona jest ode mnie starsza prawie 30 lat i jakoś nie mogłabym tak powiedzieć, bo mam szacunek do starszych osób, w ogóle do drugiego człowieka.

Zawsze można kulturalnie odpowiedzieć: „Twoje wypowiedzi są żenujące. Obrażasz innych zupełnie bez powodu. Nie mam ochoty na dalsze kontakty z Tobą ”

[Iwonalodz]

Napisane przez Darkoz

Dziwią mnie niektóre osoby testujące ziołowe szampony bez silikonów. Sama od niedawna jestem ich zwolenniczką, więc zaczęłam podczytywać recenzje różnych szamponów i odżywek na KWC. Moje kwiatki:
1. ,,Nie pieni się dobrze'' - to chyba oczywiste, skoro chemii jest w tym mało.
2. ,,Włosy się po nim plączą'' - patrz wyżej. O większości szamponów ziołowych bez silikonów można to powiedzieć. Od tego jest odżywka.
3. ,,Śmierdzi rzepą'' - przy szamponie z czarną rzepą. A czym ma pachnieć, rumiankiem?
Nie rozumiem wielkich oczekiwań wobec szamponu, który ma się na głowie pół minuty...

Napisane przez Oh Peggy Brown

Mnie dziwi wiele recenzji na KWC

Tusz wydłużający- ''zły, bo nie pogrubia''
Tusz pogrubiający- ''zły, bo nie wydłuża''
Krem do rąk- ''zły, bo zaraz po użyciu lepią się ręce'' No nie domyśliłabym się, że jak się czymś je posmaruje to będą lepiące

Też mam takie spostrzeżenie odnośnie KWC
Albo fluid mocno kryjący i w recenzji: tapeta

Napisane przez peach_passion

brr moja teściowa tak robi...
raz przyszla, a my nie mieliśmy ochoty na gości, to waliła w drzwi dobre 10 minut w końcu otworzyliśmy. jakby nas nie bylo, to chyba by do usranej śmierci pukala

Rety! Trzeba było spytać: co mama tak wali, pali się, czy co?

[asioollka]

Napisane przez Iwonalodz

Też mam takie spostrzeżenie odnośnie KWC
Albo fluid mocno kryjący i w recenzji: tapeta

Albo krem na cellulit, a w recenzji - "używałam go na rozstępy i nie zrobił nic". No ciekawe dlaczego ; p

[heksita]

Napisane przez Darkoz

Oczywiście nie mówię, że pisanie o swoich odczuciach co do zapachu jest złe, chodzi mi o dziwienie się, że szampon z rzepą śmierdzi rzepą. To chyba też jest coś, co powinno się uwzględnić przy zakupie.

Jest różnica między "śmierdzi rzepą" a "pachnie rzepą" .

BTW, znam naturalne szampony, które b. dobrze się pienią. Poza tym, jedne bardzo plączą włosy, inne mniej. Więc jak dla mnie takie uwagi w recenzjach są ważne.

[Duszaniola]

A mnie dziwi w programach typu "Trinny i Susannah ubierają", jak ktoś jest ogólnie otwarty na propozycje, ale nie chce np. sukienki w panterkę, a oni muszą mu ją wciskać na siłę. Jedną rzecz by mogli odpuścić.

I zdziwiłam się, jak w Perfekcyjnej Pani Domu dolewali ostatnio lawendy do grilla, bo grill śmierdzi. Dla mnie to już przesada

[pannaleksandra]

Napisane przez asioollka

Albo krem na cellulit, a w recenzji - "używałam go na rozstępy i nie zrobił nic". No ciekawe dlaczego ; p

Naprawdę ktoś tak napisał?

[asioollka]

Napisane przez pannaleksandra

Naprawdę ktoś tak napisał?

Serio serio

[szakal165]

tak, moja rodzina: "po co ten kierunek, tam jest trudna matematyka i nie dasz rady", "po germanistyce znajdziesz pracę tu i tu" (jasne). koleżanka: "studia? a po nich pewnie wrócisz pracować na produkcję bo tu też są osoby po studiach"

[Ieka]

Napisane przez szakal165

tak, moja rodzina: "po co ten kierunek, tam jest trudna matematyka i nie dasz rady", "po germanistyce znajdziesz pracę tu i tu" (jasne). koleżanka: "studia? a po nich pewnie wrócisz pracować na produkcję bo tu też są osoby po studiach"

no skąd ja to znam..
Właśnie ja jestem na germie i słyszę to samo. Nie dogodzisz!
Taaa jasne po studiach wrócę do swojego małego miasteczka i pójdę do pracy na kasie tak jak inni

[201612280917]

Dziwią mnie moi znajomi (16-19 lat) który wstawiają zdjęcia swoich dzieci na fb.. Nie chodzi mi o zdjęcia, ale o sam fakt. Normalnie mam ochotę pod każdym zdjęciem napisać "gumek nie mieliście?"

[invisible_01]

Napisane przez Brangien

Dziwi mnie, że ludzie zapraszają kogoś (np. mnie i TŻ) na wspólne wyjście do kina/kręgle/coś tam, a potem ta zapraszająca parka rozmawia głównie między sobą i na tematy nieznane ani mi, ani mojemu TŻ. Czuję się jak kretyn na takim spotkanku. Głupio od razu wyjść, ale jak się zaczynamy zbierać to oni od razu "już idziecie?". No wielkie zdziwienie, no.

I jeszcze to wspaniałe jedno do drugiego: "Przypomnij mi później, że mam Ci coś powiedzieć"

[Darkoz]

Napisane przez invisible_01

I jeszcze to wspaniałe jedno do drugiego: "Przypomnij mi później, że mam Ci coś powiedzieć"

Nie rozumiem ludzi, którzy rzucają takie teksty, w podstawówce to norma, ale potem?

[WhiteCherry]

Napisane przez RozowaKotka

Dziwią mnie moi znajomi (16-19 lat) który wstawiają zdjęcia swoich dzieci na fb.. Nie chodzi mi o zdjęcia, ale o sam fakt. Normalnie mam ochotę pod każdym zdjęciem napisać "gumek nie mieliście?"

ostatnio natrafiłam na profil jakiejś 15tki, która też ochoczo chwali się swoim skarbeńkiem na fb... serio ;]

[Chatul]

Napisane przez RozowaKotka

Dziwią mnie moi znajomi (16-19 lat) który wstawiają zdjęcia swoich dzieci na fb.. Nie chodzi mi o zdjęcia, ale o sam fakt. Normalnie mam ochotę pod każdym zdjęciem napisać "gumek nie mieliście?"

A co jeśli mieli, ale im jedna pękła?

[201612280917]

Napisane przez Chatul

A co jeśli mieli, ale im jedna pękła?

Dobra, mogło się tak zdarzyć. Ale nie wszystkim na fb już widziałam 7 koleżanek w ciąży.

[Naciaaa1991]

Napisane przez RozowaKotka

Dziwią mnie moi znajomi (16-19 lat) który wstawiają zdjęcia swoich dzieci na fb.. Nie chodzi mi o zdjęcia, ale o sam fakt. Normalnie mam ochotę pod każdym zdjęciem napisać "gumek nie mieliście?"

A mnie bardziej dziwi sto słitaśnych komciów pod taką focią
Wszyscy gratulują!

[Duszaniola]

Zmieniając temat, dziwi mnie po co dziewczyny z blogów kosmetycznych biorą do recenzji kosmetyki, które wcale się nie nadają do ich cery. W sumie tylko miejsce w domu im to zajmuje.

[catlady]

Walenie do drzwi i szarpanie za klamkę to jeszcze nic. My mamy sąsiada, który przekłada sobie rękę przez bramę wjazdową, otwiera ją sobie i wchodzi na posesję.
Ostatnio "pożyczał" rusztowania, a niedawno zaskoczył mnie i ojca w czasie obiadu.
Możecie mówić co chcecie, ale cholernie niezręcznie jest to uciąć przy samej dupie, jak olewało się to przez parę lat (brawo tato).
Czekam tylko, aż mój pies go ugryzie (wątpliwe).

[mallary]

Napisane przez Naciaaa1991

A mnie bardziej dziwi sto słitaśnych komciów pod taką focią
Wszyscy gratulują!

Ooo, to, to, to.
Gratulowanie naturalnej zdolności rozmnażania się.
I każdy pisze, że śliczne, słodkie, etc, z reguły na odczepnego.

[WhiteCherry]

no właśnie, niby tak się przyjęło, ale średnio widzi mi się gratulowanie małolatce ciąży

[megamag]

Jak ja nie lubię, jak ktoś do mnie przychodzi do mieszkania niezapowiedzianie. Jak zapraszam znajomych to wiem, że przyjdą, ale jak ktoś tak znienacka to prawie na pewno ma pretensje. Jakaś sąsiadka z dołu, że jej hałasuje, bo np. chodzę na stepie.

Z tymi gratulacjami to wiecie, wiek nie broni przed wpadką. Moja siostra cioteczna zaliczyła wpadkę, a ma 35 lat. Jak piszesz słitaśne komcie to nigdy nie wiesz. Jak wie się, że ktoś bardzo chciał dziecka, to pewnie, można pogratulować. Ale tak, to gratulujemy serio tylko naturalnych funkcji macicy.

A mnie dziwią niektórzy bezrobotni. Bo po pierwsze, wracają do naszego rodzinnego miasta, gdzie wiadomo, że nie ma pracy i nie będzie, a po drugie znam ludzi, którzy szukają pracy i nie mają w domu internetu, założonego maila. Ja nie wiem, jak oni to robią. Zapisują się do urzędu pracy, ok, ale dla mnie urzędy są od uzyskiwania statusu bezrobotnego, prawdziwej pracy tam nie znajdziesz. Miałam taką koleżankę, na necie nie patrzyła na ogłoszenia, tylko patrzyła czy na sklepach kartki wiszą, czy nie szukają kogoś do pracy. No kurde, czasy się zmieniły.