Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[semprebambino]

Słodkie maleństwo

Drugi chyba bardziej cierpi z tęsknoty niż z samotności, bo nie raz się ma pojedyncze szczurki k są wesołe daj mu trochę czasu

[201610310857]

Hej! Fanta sie czuje super. Za poltora tygOdnia idziemy zdjac szwy. A tutaj moje foto z malenstwami, sprite i pepsi, duze to cola i fanta niestty samego zdjecia malpek nie moge dodac bo one tylko siedzac na mnie potrafia sie sekunde nie wiercic

[kevschaa]

Napisane przez Edeldredzia

Hej! Fanta sie czuje super. Za poltora tygOdnia idziemy zdjac szwy. A tutaj moje foto z malenstwami, sprite i pepsi, duze to cola i fanta niestty samego zdjecia malpek nie moge dodac bo one tylko siedzac na mnie potrafia sie sekunde nie wiercic

śliczne...

[semprebambino]

IMO one wszystkie są śliczne

[olmici]

cudne te Wasze szczury
Edeldredzia ten na Twoim prawym ramieniu przypomina mi moja ukochana Lune to jest Cola?

[201610310857]

ten grubas husky? tak, to Cola wazy obecnie 455gram.xd natomiast ten Biały- Sprite 59

[semprebambino]

Dziewczyny, co robić jak szczur jeden drugiemu wygryza sierść
Nie wiem co robić. Tu się przytulają, jak spać to zawsze w trójkę a tak to dzikie walki :/

[thefit]

Napisane przez Edeldredzia

ten grubas husky? tak, to Cola wazy obecnie 455gram.xd natomiast ten Biały- Sprite 59

grubas? moj mial 570...

[201610310857]

o kurde, to rzeczywiscie jeszcze miesci sie w nadwadze do otylosci jeszcze kawalek

[olmici]

Napisane przez Edeldredzia

ten grubas husky? tak, to Cola wazy obecnie 455gram.xd natomiast ten Biały- Sprite 59

tak chociaż moja to trochę chudsza była

[Nimfa20]

Napisane przez Edeldredzia

Hej! Fanta sie czuje super. Za poltora tygOdnia idziemy zdjac szwy. A tutaj moje foto z malenstwami, sprite i pepsi, duze to cola i fanta niestty samego zdjecia malpek nie moge dodac bo one tylko siedzac na mnie potrafia sie sekunde nie wiercic

Jakie cudne

[201610310857]

Czesc dziewczyny,
dzisiaj musialam uspic Fante.
Guz odrósł, dzisiaj mija tez 2 tyg od ostatniej operacji usuniecia guza.
W zeszly wtorek nic nie miala, w srode wielka kula, myslalam, ze moze przestanie rosnac, ale niestety, byl coraz wiekzy, rana nie mogla sie zagoic, czesto krwawila, guz byl tak duzy, ze cale szwy sie rozeszly, widac bylo, ze ja bolalo. Pojechalysmy rano do weta, chyb a cos przeczuwala, bo zawsze byla u niego spokojna, atym razem bardzo sie wyrywala ((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((

[chwast]

Napisane przez Edeldredzia

Czesc dziewczyny,
dzisiaj musialam uspic Fante.
Guz odrósł, dzisiaj mija tez 2 tyg od ostatniej operacji usuniecia guza.
W zeszly wtorek nic nie miala, w srode wielka kula, myslalam, ze moze przestanie rosnac, ale niestety, byl coraz wiekzy, rana nie mogla sie zagoic, czesto krwawila, guz byl tak duzy, ze cale szwy sie rozeszly, widac bylo, ze ja bolalo. Pojechalysmy rano do weta, chyb a cos przeczuwala, bo zawsze byla u niego spokojna, atym razem bardzo sie wyrywala ((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((

przykro mi
ale dobrze, że nie pozwoliłaś jej dłużej cierpieć <3

[aakkzzii]

mi została jedna dziewczynka.
nazywa się Melka

w ciągu niecałych 3 miesięcy pożegnaliśmy Gucia umarł na przysadkę miał około 2,5 roku
a Kleo odeszła całkiem niedawno trochę ze starości , miała 3 latka zapalenie płuc i duszności,
odeszła sama, miałam z nia jechać następnego dnia na uspanie, ale ona oszczędziła mi tego potwornego zabiegu.

więc mam jedną szczurzynkę.
zastanawiam się nad oddaniem jej do jakiegoś stada, by swoje życie szczurze kontynuowała jak trzeba.

[201610310857]

Hej dziewczyny/
U mnie znów choroby...
Niedawno u Coli zauazylam strupki na grzbiecie, jako że dostaja dużo gerberków, myślałam, że to przebiałczenie, więc odstawiłam białko i odczekałam 2 tygodnie.
Niestety objawy nie ustąpiły. Alergia to też raczej nie jest, bo Cola bierze leki na alergie.
Poza tym Pirat i Pepsi czysciutkie,
Wczoraj zabrałam wszystkie do weta.
Strwierdził, że to roztocza, któr zaatakowały Cole w momencie spadku odporności (domyślam się, że po śmieci Fanty) Dał jej zastrzyk z antybiotykiem i krople DECTOMAX. Mam jej za tydzien zakroplić na karku.
Powiedział, że gdyby u Pirata i Pepsi też wystąpiły objawy to mam im zakropić krople na karku.
Wczoraj nie miałam czasu, dzisiaj właśnie wróciłam z pracy i właśnie piorę wszystkie hamaki, itp.
Jutro gruntownie wyczyszcze klatkę, a w sobotę(teraz wszystko pozamykane) kupię spray przeciw roztoczom.
Mam nadzieję, że to wystarczy, bo serio już nie mam sił, jak nie jeden chory, to drugi, jak drugi zdrowy to trzeci chory...


edit: u Pirata tez sie pojawiły, pewnie po stresie zwiazanym z wizyta u weta

[aakkzzii]

pewnie dostała świerzbu pasożytów, najlepsze na to jest ivermektyna i musisz leczyć całe stado a nie jednego szczura bo inne napewno też to mają ale są silniejsze zdrowsze wiec nie widać tego u nich
klatke musisz wyparzyć
a żarcie i żwirek wsadź na noc do zamrażali to wybije to paskudztwo
przeważnie to w żwirku siedzi cholerstwo
wyparz wypierz wszytsko w klatce i rób tak przez 3 dni od zaczęcia kuracji leczenia
zastrzyki z ivermektyny musi dostać całe stado i musi to być seria 3 zastrzsyków co 7-10 dni zeby to wybić wszytsko.

[Martii]

Moja Tadzia ma zapalenie płuc ma być tydzień na antybiotyku i w przyszły piątek na kontrolę ... mam nadzieję, że uda jej się wyzdrowieć mimo tego, że weterynarz mówiła, że jest kiepsko :/

[olmici]

Napisane przez Edeldredzia

Hej dziewczyny/
U mnie znów choroby...
Niedawno u Coli zauazylam strupki na grzbiecie, jako że dostaja dużo gerberków, myślałam, że to przebiałczenie, więc odstawiłam białko i odczekałam 2 tygodnie.
Niestety objawy nie ustąpiły. Alergia to też raczej nie jest, bo Cola bierze leki na alergie.
Poza tym Pirat i Pepsi czysciutkie,
Wczoraj zabrałam wszystkie do weta.
Strwierdził, że to roztocza, któr zaatakowały Cole w momencie spadku odporności (domyślam się, że po śmieci Fanty) Dał jej zastrzyk z antybiotykiem i krople DECTOMAX. Mam jej za tydzien zakroplić na karku.
Powiedział, że gdyby u Pirata i Pepsi też wystąpiły objawy to mam im zakropić krople na karku.
Wczoraj nie miałam czasu, dzisiaj właśnie wróciłam z pracy i właśnie piorę wszystkie hamaki, itp.
Jutro gruntownie wyczyszcze klatkę, a w sobotę(teraz wszystko pozamykane) kupię spray przeciw roztoczom.
Mam nadzieję, że to wystarczy, bo serio już nie mam sił, jak nie jeden chory, to drugi, jak drugi zdrowy to trzeci chory...


edit: u Pirata tez sie pojawiły, pewnie po stresie zwiazanym z wizyta u weta

moja szczura też miała strupki na ciałku, strasznie ją to swędziało, tyle, że okazało się, że to wszołki. Dostała kropelki i wszystko wróciło do normy
Natomiast z drugą szczurą idziemy jutro do weterynarza :/ zaczęła jakoś dziwnie nóżki podnosić, a kiedy się myje to się przewraca i zaczęła chodzić w kółko, a i jeszcze miała jakąś dziwną wydzielinę z narządów rodnych trochę się obawiam, że to jakieś problemy z kręgosłupem

[201610310857]

Hej dziewczyny,
Wyczyscilam gruntownie klatke, wysprejowalam pol mieszkania sprayem przeciw roztoczom itp. Po drugiej aplikacji kropel siersc czysciutka, mam jeszcze na jakies 2 aplikajce dla kazdego!
Mam nadzieje ze teraz przez jakis czas beda zdrowe, bo zwariuje.
Jak wet mnie widzi to juz mi nawet reko nie podaje tylko mnie sciska i mowimy sobie na ty xD bo z Fanta bylam tam mniej wiecej 2 raxy w tygodniu przez poltora miesiaca. Nie wspomne o tym, ze ciagle wydzwanialam



Olmici, lec z nia koniecznie do weta!!! Trzymam kciuki zeby nie bylo to cos powaznego

[olmici]

Napisane przez Edeldredzia

Hej dziewczyny,
Wyczyscilam gruntownie klatke, wysprejowalam pol mieszkania sprayem przeciw roztoczom itp. Po drugiej aplikacji kropel siersc czysciutka, mam jeszcze na jakies 2 aplikajce dla kazdego!
Mam nadzieje ze teraz przez jakis czas beda zdrowe, bo zwariuje.
Jak wet mnie widzi to juz mi nawet reko nie podaje tylko mnie sciska i mowimy sobie na ty xD bo z Fanta bylam tam mniej wiecej 2 raxy w tygodniu przez poltora miesiaca. Nie wspomne o tym, ze ciagle wydzwanialam



Olmici, lec z nia koniecznie do weta!!! Trzymam kciuki zeby nie bylo to cos powaznego

Bylismy u weta i nie wiadomo dokladnie co jej jest poki co dostala dwa zastrzyki, jutro maz ma jej zrobic kolejny, w poniedzialek kontrola. Pisze z tableta dlatego tak krotko:/

[201610310857]

O kircze, to trzymam kciuki!;(
Moze to jakies problemy neurologiczne?
Zapytaj moze na forum szczury.org
Tam ludzie maja ogromna wiedze


Trzymam kciuki, zeby wyzdrowiala ;*
Trzymaj sie i ja wycaluj ode mnie!

[beforeyou]

Napisane przez olmici

moja szczura też miała strupki na ciałku, strasznie ją to swędziało, tyle, że okazało się, że to wszołki. Dostała kropelki i wszystko wróciło do normy
Natomiast z drugą szczurą idziemy jutro do weterynarza :/ zaczęła jakoś dziwnie nóżki podnosić, a kiedy się myje to się przewraca i zaczęła chodzić w kółko, a i jeszcze miała jakąś dziwną wydzielinę z narządów rodnych trochę się obawiam, że to jakieś problemy z kręgosłupem

Mój lucyfer miał podobnie, na początku zmartwiło mnie to chodzenie w kółko, okazało sie, że jest to zapalenie układu nerwowego i jeździłam z nim często do weterynarza, dostawał witaminę b (bynajmniej śmierdziało ta witamina), weterynarz przy któreś wizycie powiedział mi, że strasznie się powtarzał... niestety lucyfera nie ma ale z tego co wiem to sam przestał oddychać. Więc radzę jak najszybciej do weterynarza i mam nadziej, że to nic groźnego

[aakkzzii]

to prawdopodobnie przysadka

same chorubska

[olmici]

Napisane przez Edeldredzia

O kircze, to trzymam kciuki!;(
Moze to jakies problemy neurologiczne?
Zapytaj moze na forum szczury.org
Tam ludzie maja ogromna wiedze


Trzymam kciuki, zeby wyzdrowiala ;*
Trzymaj sie i ja wycaluj ode mnie!

czytam forum szczury. org dość często na szczęście dzisiaj jest o niebo lepiej! nie chodzi już w kółko, chodzi normalnie, tylko jeszcze przy myciu troszkę się przewraca, ale to po dłuższym czasie dopiero (wcześniej ledwo co pionowo stała i już się przewracała), także mam nadzieję, że szczurek zdrowieje

w załączniku Mimi 280 gram

[semprebambino]

Dla mojego pikusia już ostatnie podrygi niedowład łapek, nie pije sam ani nie je. Jutro jadę do weta ale czuje że to na nic, ma już 3 lata

[Emilia 25]

Napisane przez semprebambino

Dla mojego pikusia już ostatnie podrygi niedowład łapek, nie pije sam ani nie je. Jutro jadę do weta ale czuje że to na nic, ma już 3 lata

Czekają Cię ciężkie chwile.

[Hikaru]

My w tym miesiącu pożegnaliśmy dwa szczurki...

[semprebambino]

Napisane przez Hikaru

My w tym miesiącu pożegnaliśmy dwa szczurki...

Dla mnie odejście nie jest ciężkie, najgorsze jest to że pewnie go boli i nie może się ruszać a cały czas próbuje

[201610310857]

To moze idz go uspic, bo bez sensu ze Cierpi?

[semprebambino]

Czekam na przelew bo jestem bez grosza ale to najpóźniej jutro, chyba że do tego czasu sam odejdzie przez ten czas pojenia go ze skrzykawki i karmienia na kolanach strasznie się że tak powiem zbliżylismy