|
|
#4531 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
A ja właśnie bardzo tęsknię
Tym bardziej, że G. przechodzi teraz trudne chwile i chciałabym być przy nim, a nie mogę...
|
|
|
|
#4532 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Nie znam do końca Twojej sytuacji, ale wiem z własnego doświadczenia, że taka "niemoc" jest najgorsza . Niestety nie mamy na to wpływu. On na pewno wie, że trwasz przy nim nawet i duchowo. Dla mnie w ciężkich chwilach, niezwykle ważna jest sama świadomość, tego, że TŻ stara się jak potrafi, chociaż nie może być przy mnie .Będzie dobrze |
|
|
|
|
#4533 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Mój przyjeżdza już jutro, po 3 tygodniach <3<3<3 Niestety tylko na 3 dni , ale straaaasznie się cieszę
))) Uwielbiam to uczucie, kiedy wszystko jest jeszcze przede mną, ale już tak blisko, prawie na wyciągnięcie ręki <3 Potem jest cudownie, ale te chwilę uciekają tak szybko, że nawet nie wiem kiedy to się kończy... Jutro dzień przygotowań, wielkie sprzątanie, kąpielka, malowanie i pieczenie drożdżóweczek <3 A wieczorem.... NAJLEPIEJ !
|
|
|
|
#4534 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
ja będe tak miałą jak dobrze pójdzie na początku przyszłego tygodnia
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty góra - 23.09.2013 dół i wyciągi - 03.01.2014 |
|
|
|
|
#4535 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Nie wiem co się ze mną dzieje, ale od powrotu do Polski (to już ponad 3 tygodnie) nie mogę spać "normalnie". Codziennie męczę się do 3 w nocy (albo i dłużej, tak jak teraz... jest już po 4
|
|
|
|
#4536 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
ale jak mam dzień wolny, najczęsciej w weekendy i nic nie robię, siedzimy z TŻ na kanapie i filmy oglądamy, to nieraz całą noc nie śpię ale nauczyłam sie że w takie dni wychodzę na podwórko i robię coś w ogródku, albo poprostu jadę sie przejechać na rowerze. a najbardziej jestem śpiąca po obiedzie/kolacji, jemy póżno, ok 19-21, w zależności jak wracamy do domu i jak wtedy sie położe to od razu
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty góra - 23.09.2013 dół i wyciągi - 03.01.2014 |
|
|
|
|
#4537 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Ja ogólnie nigdy nie miałam większych problemów z zaśnięciem, a juz w szczególności po ciężkim dniu załatwień czy gonitwy na uczelni. Trochę ruchu każdego dnia i wysiłek psychiczny sprawiają, że wieczorami padam jak dziecko. Czasami idzie oporniej, ale głównie wtedy kiedy miałam leniwy dzień i nie robiłam nic konstruktywnego, bądź gdy wypiłam/zjadłam coś co pobudza, np kawa/herbata wieczorem. Ogólnie im zdrowiej się odżywiasz tym lepiej. Najgorzej jest, gdy czymś bardzo się stresuję albo dużo nad czymś myślę, wtedy faktycznie mam problem z zaśnięciem, na który nie pomaga nic. Kładę się wcześniej spać i przewracam się z boku na bok, czasem słucham spokojnej muzyki lub oglądam jakiś film tuż przed spaniem. Szczerze mówiąc nie zawsze pomaga. Dzisiejszej nocy strasznie myślałam o tym , że przyjeżdza mój TŻ, że to już dziś, że będzie super. Jestem tym tak podekscytowana, że budziłam się kilka razy w nocy. Może Ty też się właśnie czymś tak bardzo stresujesz. Jeśli tak, to przynajmniej wiesz nad czym masz pracować.
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4538 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
To co mogę Ci poradzić, a na mnie działa to wstawanie o tej samej porze( wiem,że ciężko zwłaszcza jeśli można pospać dłużej po nieprzespanej nocy) ale wstawanie o tej samej porze zawsze mi reguluje ten dobowy rytm snu. Jeśli wstajesz o 11 a zasypiasz o 3. 4 rano po prostu postaraj się wstać wcześniej-na siłę. Zobaczysz, że organizm sam następnej nocy poczuje niedobór snu i prawdopodobnie zaśniesz wcześniej ![]() Ja pamiętam swój epizod podczas studiów, gdy przez tydzień nie mogłam spać. Spałam po 2, 3, godziny i wstawałam na zajęcia. Nie pomagało nic, żadne kąpiele relaksujące, muzyka, nawet zaopatrzyłam się w tabletki ziołowe, no dosłownie nic, tak się nakręcałam i myślałam o tym, że nie mogę spać, że automatycznie gdy nadchodziła noc stresowałam się samym zaśnięciem Nikomu tego nie życzę! Oczywiście, jeśli czeka mnie coś stresującego następnego dnia, to też nie ma bata- nigdy nie mam spokojnej nocy. Strasznie zazdroszczę tym, którzy zamykają oczy i w 5 min odpływają. Mój R. tak ma Do tego trochę chrapie to już w ogóle doprowadza mnie czasem do szału:PZ R. średnio nam się ostatnio układa. Strasznie się sprzeczamy przez internet. O ten jego przyjazd i o to, że jak wróci to tylko na chwilę i znowu nie wiadomo gdzie go praca pogna. Wczoraj mi wytłumaczył, że tak będzie przez najbliższy czas, że to dla niego ważne, to są jego cele i taką a nie inną ma pracę, i wie, że ja przez to cierpię i przeprasza mnie, że nie może mi zapewnić na razie żadnej stabilności. Zdołowałam się tym bardzo. Zwłaszcza, że na samym końcu dodał, że wiedziałam jak będzie i że jeśli nie chcę być w takim związku to mam śmiało mu o tym powiedzieć
__________________
Dajcie czasowi czas... |
|
|
|
|
#4539 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 812
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
U mnie ciężko. TŻ jest dla mnie tak miły jak nigdy, widać że mu zależy, ale co to są ~2minuty rozmowy dziennie...
|
|
|
|
#4540 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty góra - 23.09.2013 dół i wyciągi - 03.01.2014 |
|
|
|
|
#4541 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
nie wiem
wczoraj napisałam mu to jak się czuję, gdy ciągle odwleka swój powrót i żeby postawił się na moim miejscu jak ja to wszystko odbieram. On napisał, że przeprasza mnie - później pisał o swojej pracy, a na koniec zacytuję mniej więcej brzmiało to tak' że przykro mu, że cierpię przez to, i że nikt nie każe mi cierpieć i że jak nie chcę być w związku to mam śmiało mówić' pisał to w języku polskim więc może dlatego tak strasznie oschle to zabrzmiało ale przesłanie niezależne od języka dla mnie jest jedno![]() no poczułam i czuję się nie najlepiej. Sama nie wiem co mam teraz zrobić.
__________________
Dajcie czasowi czas... |
|
|
|
#4542 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 193
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Zakładam często tutaj, ale rzadko piszę. Nie wiem też czy któraś z Was czyta te moje żale.
U mnie dupa blada. Chodzę na terapię (jest to dla mnie niesamowicie ciężkie - około 2 lat dojrzewalam do jej podjęcia) i staram się pracować nad sobą, ale bez wsparcia w postaci J. jest bardzo trudno. Nawet nie man z kim wyjść na spacer, żeby nie myśleć o problemach. Teraz wszystko na terapii się skomplikowało i nie radzę sobie... A wszystko na co stać J. to powiedzenie mi "jesteś dorosła, musisz radzić sobie sama"... |
|
|
|
#4543 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
#4544 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Hej
![]() ja wróciłam wczoraj od chłopaka, spędzilismy cudowne dni nasza rozłąka trwała krótko bo tylko 5 tygodni ale tak się stęskniliśmy, było wspaniale teraz prawdopodobnie zobaczymy sie za 2 tygodnie. trzymajcie się dziewczyny czas leci szybko, czasem nawet zdecydowanie za szybko
__________________
. |
|
|
|
#4545 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
A ja jestem dzisiaj zdołowana. Ostatnim razem pisałam tutaj jeszcze przed wyjazdem do mojego ukochanego (to był najcudowniejszy miesiąc mojego życia
A teraz po kolejnych dwóch tygodniach rozłąki czuję, że wracamy do tych samych dylematów i wyrzutów, które pojawiły się wcześniej. Nie potrafię wczuć się w jego sytuację. Ot, choćby wczoraj byłam bardzo zabiegana, plany zmieniały się z godziny na godzinę, jak znalazłam chwilkę na odsapnięcie u koleżanki, to marzyłam tylko o filiżance herbaty. Wieczorem zapytał gdzie jestem i oznajmił, że idzie spać. A od rana pytania- dlaczego nie pisałam cały dzień Gdy jesteśmy blisko- jest cudnie. Gdy jesteśmy daleko - im dłużej tym gorzej... A tutaj jeszcze 5 tygodni przed nami. Boję się, że z moim brakiem wyczucia zniszczę to cudowne wszystko, które udało się do tej pory zbudować...
__________________
-> zmieniam swoje życie
|
|
|
|
#4546 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 176
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
aj tesknota ja sie dowiedziłam od swojego teraz takie wiadomości mnie z nóg zwaliło , nie bylam wstanie odebrać od niego telefonu tylko czuję strach i pustkę zbyt bardzo kocham go czekam na niego jeszcze 5 tygodni a co dalej będzie to nie mam pojęcia...zdołowana jestem fatalnie z tym sie czuję czasami jeden telefon może wszystko przewrócić nogami .
A wy jak Kochane sobie dajecie rade?
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy. „Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja. |
|
|
|
#4547 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
)---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- Cytat:
Ja sobie już nie daję rady też jestem zdołowana i również z dnia na dzień dowiaduję się niezbyt fajnych rzeczy. Co to za wiadomość?
__________________
Dajcie czasowi czas... |
||
|
|
|
#4548 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Teraz czekam do wieczora, aż pogadamy słownie, bo wiadomości zawsze można źle odczytać, emotki jednak nie bardzo pomagają w oddaniu faktycznego sensu każdego zdania.Cytat:
)
__________________
-> zmieniam swoje życie
|
||
|
|
|
#4549 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
nadinterpretujemy, wymyślamy bóg wie co( działa to oczywiście w obie strony) no i tworzy się jakiś konflikt, który znowu trudno jest rozwiązać na odległość. Ja na początku myślałam, 'eh związek na odległość, tyle par tak żyje, da się przeżyć' tak myślałam przez pierwsze 3 miesiące a teraz roznosi mnie już, bo mam już dość No ale ciągle sobie powtarzam, że spokój i opanowanie w takim związku jest najważniejszy.( nie zawsze wychodzi) . Ja czekam aż R. wróci wówczas pogadam z nim na żywo i myślę, że wtedy wiele spraw się wyklaruje co do przyszłości. Aczkolwiek po nowościach jakie mi ostatnio serwuje to i tak widzę to w ciemnych barwach.
__________________
Dajcie czasowi czas... |
|
|
|
|
#4550 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 812
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
U mnie beznadziejnie, dość mam tego czekania. Bez sensu taki kontakt między ludźmi.
|
|
|
|
#4551 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Witajcie dziewczyny, jestem tu nowa i mam nadzieje, że przygarniecie cierpiącą. Z moim TŻ znam się od roku, poznaliśmy się jak on już jezdził do pracy poza granice naszego kraju. Jednak wydaje mi się, że początki były o wiele łatwiejsze niż teraz. Od 3 dni mam taki kryzys, że zaczęłam nerwowo się wykańczać. Nie mam z nim kontaktu codziennie, tak jak to było kiedys(zmienił prace i miejsce). Wczoraj napisałam mu, że nie będę czekała, że mam dość bo ostatnimi czasy nie napisał mi nawet nic miłego. Kiedyś pisaliśmy codziennie,aż tu nagle taka zmiana i nie moge sobie z tym poradzić. On stwierdził, że nie może nic na to poradzić, tzn na to, że nie bede czekać( i właśnie ten fakt, że mnie olał bardzo mnie zabolała). Pisze, że ma swoje priorytety i chce zarabiać, żeby za rok wrócić. Tylko czasem sie zastanawiam, czy na pewno wróci do mnie...czy nie popełnie błędu czekając na niego;(
|
|
|
|
#4552 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 324
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Co dzisiaj tak cicho ?
Mnie naszło na oglądanie ślubnych filmików na youtube ^ Także tym sobie dzisiaj poprawiam nastrój w kolejny samotny weekend.
|
|
|
|
#4553 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
Wątpliwości każdy może mieć (może masz teraz gorsze dni itp. i dlatego tak myślisz) Twój Tż przedstawił Ci swoje stanowisko- pracuje aby za rok wrócić. Z kontaktem jest różnie, rozumiem, że może być Ci trudniej bo do tej pory rozmawialiście codziennie ale wyrzucanie partnerowi, że nie ma czasu i nic nie pisze (wiem po sobie), że może zadziałać jak płachta na byka Ja ostatnio, też swojemu R. napisałam, że męczy mnie już to wszystko- dostałam prostą odpowiedź- że nikt nie każe mi cierpieć Ps. Czy to już jest ostatni rok? Ile do końca, czy zobaczycie się w ciągu tego czasu? Pozdrawiam i cierpliwości ---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Cytat:
Dobra, może przesadzam, sama nie wiem- nie chcę robić problemów o jakieś zdjęcie- ale zrobiło mi się przykro i zdenerwowałam się nie chcę się tak czuć i nie wiem czy jest to powód do tego, że tak się czuję. Dziewczyny, przesadzam?
__________________
Dajcie czasowi czas... |
||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4554 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
[QUOTE=Manja25;43753615]Hej
Wątpliwości każdy może mieć (może masz teraz gorsze dni itp. i dlatego tak myślisz) Twój Tż przedstawił Ci swoje stanowisko- pracuje aby za rok wrócić. Z kontaktem jest różnie, rozumiem, że może być Ci trudniej bo do tej pory rozmawialiście codziennie ale wyrzucanie partnerowi, że nie ma czasu i nic nie pisze (wiem po sobie), że może zadziałać jak płachta na byka Ja ostatnio, też swojemu R. napisałam, że męczy mnie już to wszystko- dostałam prostą odpowiedź- że nikt nie każe mi cierpieć Ps. Czy to już jest ostatni rok? Ile do końca, czy zobaczycie się w ciągu tego czasu? Pozdrawiam i cierpliwości ---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Swoich uczuć jestem pewna, jest najważniejszą osobą w moim życiu. Gdy jesteśmy razem zachowuje się inaczej, jest czuły, kochany. Jednak gdy wyjeżdża to zachowuje się czasem jakbym się nie liczyła( nie pisze mi nic miłego, tak jakby koleżeńska wymiana zdań). On ma tam bardzo dużo znajomych i pewnie co week wychodzi, a z braku kontaktu z nim np w ten week nie wiem gdzie i z kim.Ostatnio kiedyś wspominał, że jakiś kilku dniowy urlop dostanie w lutym lub marcu( ale z nim nigdy nic nie wiadomo). Tłumaczy się, że zanim się poznaliśmy to wyjeżdżał na 4 miesiące i żebym przyznała, że w tym roku częściej bywał(tak co 2 miesiące). Dłuższy urlop ma dostać dopiero latem. Boje się, że ostatnio pisze tylko o sobie cytuje" pracuję na swoją przyszłość". Kiedyś była mowa też o mnie a teraz jakby wyparowało;/ Twierdzi, że zmienił tą pracę bo jest o wiele lepiej płatna i dzięki temu będzie mógł wrócić po roku i realizować swoje cele. |
|
|
|
#4555 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------
W moim przypadku była to cisza przed burzą...R. wczoraj miał mieć spotkanie biznesowe w NYC- jakaś impreza czy coś takiego. I co dziś widzę na fb? zdjęcia, między innymi z jakimiś dziewczynami, widać, że dobrze się bawili. A jedną to nawet objął do zdjęcia. Dobra, może przesadzam, sama nie wiem- nie chcę robić problemów o jakieś zdjęcie- ale zrobiło mi się przykro i zdenerwowałam się nie chcę się tak czuć i nie wiem czy jest to powód do tego, że tak się czuję. Dziewczyny, przesadzam?[/QUOTE]moim zdaniem nie przesadzasz, też poczułabym się niespecjalnie dobrze, dlatego wiem co czujesz. Z Tobą też ma zdjęcia na fb? A Ty kiedy spotykasz się ze swoim TŻ. Mój to nawet na święta nie przyjedzie
|
|
|
|
#4556 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
#4557 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Cześć dziewczyny
). To może przedstawie moją historie na początek. Z góry przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi. Po prostu dziś mam zły dzień a nie chce się żalić koleżankom bo nie rozumieją mnie, wręcz nie uznają mojego związku - " bo jest na odległość" ![]() Ja z moim TŻ tworzymy związek od 14 miesięcy a "znamy" się od ok. 20 miesięcy. Od początku jest to związek na odległość. Poznaliśmy się na stronce do znajdywania penfriends, ja chciałam poprawić mój angielski, a Ch. nauczyć się włoskiego. Ja znam biegle włoski ( kaprys z dzieciństwa xD) a jego mama pochodzi z Australii - TŻ włada biegle angielskim, ale generalnie jest szwedem ( tam się urodził, mieszka i jego tata jest szwedem ) . Wiem poplątane Przypadkiem trafiliśmy na ten sam chat i od początku nam się fajnie gadało i po prostu stało się, pisaliśmy tylko że sobą, potem Skype. Nie umiem tego wytłumaczyć, było to takie dziwne uczucie jakbyśmy znali się od lat. Ten sam gust muzyczny, to samo nas śmieszy, rozmawialiśmy o naszych problemach itp nie będę się rozpisywać. Spotkaliśmy się po 6 miesiącach i zostaliśmy parą ![]() Staramy się spotykać często jak tylko możemy ( najfajniejszy okres to wakacje bo wtedy byliśmy prawie razem cały czas ). Kocham go i on kocha mnie ( tego jestem pewna ) planujemy ze sobą wspólną przyszłość.Ja zaczęłam I rok studiów teraz w październiku- mam 19 lat . Ch. jest na II roku - teraz w listopadzie skończy 22 lat. Dziś czuje się tak smutno i w ogóle nieszczęśliwie do tego martwię się o TŻeta
__________________
zrobić coś ze swoim życiem czytam, czytam ... |
|
|
|
#4558 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Oligiste witaj
Piękna historia. Super że sama się nauczyłaś włoskiego Co do pogmatwania narodowościowego, to u mnie i jeszcze kilku użytkowniczek jest podobnie. We wszystkim można się odnaleźć, ważne że się kochacie Pisz jak się u Was rozwija sytuacja
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam. Too much of nothing so why don't we give it try Too much of something we're gonna be living a lie... |
|
|
|
#4559 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 176
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
Witaj Kochana też potrafię w miarę język włoski
mieszkałam w Italy piękny jest ten kraj ubustawiam mam zamiar przeprowadzić sie w przyszłości , najważniejsze planujecie wspólna przyszłość dbajcie o to z całych sil tego Ci życze wytrwania i oczywiście będziemy Cie wspierać abyś czuła się silniejsza ---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ---------- Właśnie doczytałam i dostrzegłam że nie jestem sama z zasypianiem u mnie jest tak że nie moge równiez zasnąc problem ze snem budze sie co godzine zasypiam po 2 później śpię bardzo długo ziółka nie pomagają , pomyślałam dla takich osób nocnych marków to jedynie wyłączyć sie przed snem często miewam tak że w łóżku najwięcej myśle przezywam knuje coś a nawet jak zamykam oczy i tak w głowie mi coś krąży i uczucie ciężkości ....to zaczęłam spacerować przed pare godzin przed zasnięciem a później budzik o tej samej godzinie by nie chrapać do tej 11 ) hi hi , jak se z tym poradzić?
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy. „Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja. |
|
|
|
#4560 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 131
|
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D
magdish
to był taki kaprys po wakacjach, miałam wtedy 7 lat , po prostu chciałam się nauczyć tego języka i później przez wiele lat chodziłam do szkoły językowej, wyjeżdżałam na kolonie językowe i tak jakoś poszło ![]() Disnejova wole w ogóle nie rozmawiać z nimi na tematy związane ze mną i Ch. , a kraj "makaroniarzy" kocham ![]() Przed chwilą skończyłam rozmawiać z TŻ, chcemy spotkać się przed świętami, gdzieś w połowie grudnia. Martwię się strasznie o jego zdrowie, nie chce męczyć go bardziej, więc powiedziałam że powinien już iść spać, bo ma jutro prezentacje
__________________
zrobić coś ze swoim życiem czytam, czytam ... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:59.



Tym bardziej, że G. przechodzi teraz trudne chwile i chciałabym być przy nim, a nie mogę...


Nie znam do końca Twojej sytuacji, ale wiem z własnego doświadczenia, że taka "niemoc" jest najgorsza
. Niestety nie mamy na to wpływu. On na pewno wie, że trwasz przy nim nawet i duchowo. Dla mnie w ciężkich chwilach, niezwykle ważna jest sama świadomość, tego, że TŻ stara się jak potrafi, chociaż nie może być przy mnie
.
ja będe tak miałą jak dobrze pójdzie na początku przyszłego tygodnia
ale jak mam dzień wolny, najczęsciej w weekendy i nic nie robię, siedzimy z TŻ na kanapie i filmy oglądamy, to nieraz całą noc nie śpię



)




