Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[201607231711]

Napisane przez ktsw

hmm, ciężko będzie bez demonstracji Ogólnie: wdech na dwa (takie dwa krótkie wdechy), wydech na raz (jeden), podobno tak jest najprościej dla początkujących plus koordynacja tego z krokami, ogólnie to poproszę kogoś bardziej doświadczonego o rady, bo jak już wspomniałam wyżej nie do końca ogarniam

OK, dzięki, spróbuję wprowadzić w życie

[andzya]

Napisane przez LadyWhisper

andzya, podziwiam, ja po 6tyg zaczęłam i miałam problem, musiałam potem 3 miesiące czekać aż się wszystko unormuje

wczoraj mąż mi odebrał moją nowiuśką zabawkę, Suunto boszesz jakiż on jest piękny!!! <3

a co było nie tak, że musiałaś potem czekać aż 3 miesiące?

Jaki model Suunto?

[201604251028]

Ja tez słyszałam o koordynacji oddechu z krokami

[andzya]

Wydaje mi się,że trzeba samemu dopasować oddech do tempa

[Jeffcia]

Napisane przez zaksy

ja mam kłopoty z plecami, kolana na razie mam zdrowe

ja dzisiaj znów tylko 4 km i zauważyłam, że mam spuchnięte stopy, chociaż nic nie boli. może właśnie przez bieganie po twardym

wg wskazań lekarzy nie powinnam biegać...przez te plecy i kolana,ale zauważyłam że lepiej się czuje po małym wybieganiu i lubię to. Ciężko zrezygnować ale ważne żeby nie biegać za dużo na twardym.
a spuchnięte stopy to może być faktycznie od za mocno zawiązanych butów

a co do oddechu...to każdy chyba sam znajdzie swoje tempo, swoj oddech...ja gdy nie moge złapać równego oddechu to biorę głęboki wdech i staram się skupić i uspokoić rytm serca-jest lepiej taki dodatkowy relax, joga biegowa ;P

[LadyWhisper]

Andzya, blizna bolała jak szlag i zaczęła się rozchodzić, nie wiem jak Ty, ale ja byłam pocięta masakrycznie
Ambit 3 sport sapphire

[ktsw]

proszę was, bez drastycznych opisów porodów tu jest wątek o bieganiu

[zaksy]

wątpię, że to buty, bo to, że stopy są spuchnięte, zauważyłam jak robiłam rozciąganie na macie jeszcze przed biegiem i wcześniej tego nie miałam, a w swoich butach ćwiczę już od zeszłego roku i nigdy tego nie miałam

[Jeffcia]

Napisane przez zaksy

wątpię, że to buty, bo to, że stopy są spuchnięte, zauważyłam jak robiłam rozciąganie na macie jeszcze przed biegiem i wcześniej tego nie miałam, a w swoich butach ćwiczę już od zeszłego roku i nigdy tego nie miałam

może coś w diecie...sól....
jeśli będzie się często zdarzało to wtedy dopiero zacznij się martwić...nóżki do góry

[madziocha]

Napisane przez zaksy

wątpię, że to buty, bo to, że stopy są spuchnięte, zauważyłam jak robiłam rozciąganie na macie jeszcze przed biegiem i wcześniej tego nie miałam, a w swoich butach ćwiczę już od zeszłego roku i nigdy tego nie miałam

aa, czyli to nie od biegania skoro już było przed. A masz siedzący tryb pracy? Zauważyłam u siebie, że po dniu w pracy mam obrzęknięte stopy. Może to kwestia złego krążenia. Polecam masaż bańską chińską Albo tak jak powyżej - coś Ci zatrzymuje wodę w organiźmie.

[zaksy]

Napisane przez madziocha

aa, czyli to nie od biegania skoro już było przed. A masz siedzący tryb pracy? Zauważyłam u siebie, że po dniu w pracy mam obrzęknięte stopy. Może to kwestia złego krążenia. Polecam masaż bańską chińską Albo tak jak powyżej - coś Ci zatrzymuje wodę w organiźmie.

mam leżący tryb zycia nie pracuję zobaczymy, jeżeli nie przejdzie, to pójdę do lekarza

i dziś chyba nic z mojego biegania nie będzie, bo słabo się czuję, może tylko jakiś dłuższy spacerek

[Jeffcia]

faktycznie masaż sam w sobie pomaga
od leżenia raczej to nie jest
ja dziś zamierzam pobiegać pod wieczór...żeby tylko burz nie było tych z trąbami i gradami

[LadyWhisper]

Napisane przez ktsw

proszę was, bez drastycznych opisów porodów tu jest wątek o bieganiu

piszemy o bieganiu, o powrocie do aktywności po ciąży, koleżanka spytała - ja odpowiedziałam


Jeffcia, a co masz dokładnie z plecami? Ja jakiś czas temu miałam mega problemy to lekarz mi powiedział, że mam "ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć" tylko koniecznie wzmacniać mięśnie grzbietu i brzucha, a plecy powinny odpuścić.

[andzya]

Napisane przez LadyWhisper

Andzya, blizna bolała jak szlag i zaczęła się rozchodzić, nie wiem jak Ty, ale ja byłam pocięta masakrycznie
Ambit 3 sport sapphire

rozumiem, że rodziłaś sn ? poczekam chyba do wizyty u gina, ale biegać mi się chce strasznie i mam wrażenie, że za jakiś tydzień już mogłabym próbować truchtać (to będzie 4 tygodnie po porodzie)

Napisane przez ktsw

proszę was, bez drastycznych opisów porodów tu jest wątek o bieganiu

nikt nie przytacza żadnych drastycznych opisów, rozmowa jest w kontekście powrotu do biegania.

[pl_madzia]

andzya ja jakoś przed tymi 6tyg poszłam biegać, bo co to za bieganie gdy jestem w stanie góra 2 km biec na przemian z marszem, i to w takim tempie że szybciej bym szła.
Tak więcej dopiero biegałam po 4 mc, a pierwsze zawody po roku.
Tylko ja przytyłam 30kg :P
Moim zdaniem jak się dobrze czujesz to idz potruchtać, ale tylko odrobinę, a nie od razu 5 km.
Co do lekarzy radzących mam zdanie że zawsze powiedzą NIE bo najczęściej sami nie biegają, a to że nie zezwolą to pozwala im spokojnie spać


Ja dzisiaj idę pobiegać, bo ostatnio posucha w tym temacie. Dzieciaki mnie zaraziły anginą, to przy braniu antybiotyku zrobiłam roztrenowanie.


Od przyszłego tygodnia zaczynam treningi do Łuta , w końcu. Jadę na 2 tyg w góry, później mam 2 tyg obozu treningowego, a po obozie 2 tyg rehabilitacji na nogę , więc forma powinna być.

[maalinkaa90]

A ja mam takie pytanko, jak sobie radzicie z bieganiem przy temp które teraz panuja? Nawet wieczorem jest goraco ://

[LadyWhisper]

Andzya, sn część na biało
ale ja się fatalnie po porodzie też czułam, byłam potwornie słaba i długo do siebie dochodziłam, całą ciążę musiałam leżeć plackiem więc po mnie energia rozsadzała i podejrzewam, że trochę przesadziłam na początku
wiesz, w sumie jak wsio jest ok i nie jesteś jakaś mega zmęczona, to ja zaczęłabym spokojnie od szybszych marszów

Madzia, zazdroszczę, u nas się pokomplikowało jak Ci pisałam, i prawdopodobnie dupa zbita wstępnie się zapisaliśmy jedynie na Runmageddon, ale nie wiem, czy się uda, na wyjazd w tym terminie nie ma szans

[madziocha]

Napisane przez maalinkaa90

A ja mam takie pytanko, jak sobie radzicie z bieganiem przy temp które teraz panuja? Nawet wieczorem jest goraco ://

Jak już biegam to własnie wieczorem. Czapka na głowę, bidon z wodą i kostkami lodu w łapę no i jakoś daję radę

[Jeffcia]

Andzya, w ogóle zaczeło się od stawów kolanowych rok temu, przeciążyłam przy bieganiu i odezwały się, a w tym roku kręgosłup a dokładnie to w prześwietleniu wyszło że mam spłyconą lordozę lędźwiową, dyskopatia i korzonki dały o sobie znać...więc ból czasami denerwujący, bo jakbym miała sztywność w lędźwiach i nie moge się wyprostować nieraz. faktycznie lekarz karze ćwiczyć i wzmacniać mięśnie brzucha i grzbietu nie poddaje się tylko szkoda mi tego biegania, bo niby nie powinnam...a zawsze marzyłam wziąć udział w jakiś zawodach, 5 czy 10, a nawet półmaratonie...a teraz to kicha. pozostają mi lekkie treningi biegowe
a Ty biegasz dużo czy też tak sporadycznie?

[LadyWhisper]

Jeffcia ja mialam czeste ataki rwy kulszowej w pewnym momencie tak silne ze dretwiala mi np cala prawa strona i nie moglam nia ruszac, ostatni taki atak mnie zlapal 'na miescie' bylam z mlodym cos pozalatwiac i musial po mnie specjalnie maz przyjechac z pracy, bo nie bylam w stanie dojsc do domu a mialam doslownie 500m. Na szczescie od tego czasu tylko raz mi plecy walnely, ale juz nie tak spektakularnie

No ja wiecej biegamzalezy jak mi sie chce i jak z czasem ale te 150km/mies raczej robie

[Mandragorrka]

Hejo u mnie z bieganiem kiepsko, ostantio to więcej chodzę z kijami niż biegam.

Napisane przez LadyWhisper

Andzya, sn część na biało
ale ja się fatalnie po porodzie też czułam, byłam potwornie słaba i długo do siebie dochodziłam, całą ciążę musiałam leżeć plackiem więc po mnie energia rozsadzała i podejrzewam, że trochę przesadziłam na początku
wiesz, w sumie jak wsio jest ok i nie jesteś jakaś mega zmęczona, to ja zaczęłabym spokojnie od szybszych marszów

Madzia, zazdroszczę, u nas się pokomplikowało jak Ci pisałam, i prawdopodobnie dupa zbita wstępnie się zapisaliśmy jedynie na Runmageddon, ale nie wiem, czy się uda, na wyjazd w tym terminie nie ma szans

Gdzie wybieracie się na Runmageddon?

[andzya]

Napisane przez pl_madzia

andzya ja jakoś przed tymi 6tyg poszłam biegać, bo co to za bieganie gdy jestem w stanie góra 2 km biec na przemian z marszem, i to w takim tempie że szybciej bym szła.
Tak więcej dopiero biegałam po 4 mc, a pierwsze zawody po roku.
Tylko ja przytyłam 30kg :P
Moim zdaniem jak się dobrze czujesz to idz potruchtać, ale tylko odrobinę, a nie od razu 5 km.
Co do lekarzy radzących mam zdanie że zawsze powiedzą NIE bo najczęściej sami nie biegają, a to że nie zezwolą to pozwala im spokojnie spać

ja też sporo przytyłam, więc też nie spodziewam się nie wiadomo czego nagle ale małymi kroczkami do celu

Napisane przez LadyWhisper

Andzya, sn część na biało
ale ja się fatalnie po porodzie też czułam, byłam potwornie słaba i długo do siebie dochodziłam, całą ciążę musiałam leżeć plackiem więc po mnie energia rozsadzała i podejrzewam, że trochę przesadziłam na początku
wiesz, w sumie jak wsio jest ok i nie jesteś jakaś mega zmęczona, to ja zaczęłabym spokojnie od szybszych marszów

też zdecydowaną większość ciąży musiałam leżeć, dlatego właśnie roznosi mnie energia teraz wydaje mi się, że wszystko już się zagoiło na tyle, że mogłabym zacząć☠

[Jeffcia]

Napisane przez LadyWhisper

Jeffcia ja mialam czeste ataki rwy kulszowej w pewnym momencie tak silne ze dretwiala mi np cala prawa strona i nie moglam nia ruszac, ostatni taki atak mnie zlapal 'na miescie' bylam z mlodym cos pozalatwiac i musial po mnie specjalnie maz przyjechac z pracy, bo nie bylam w stanie dojsc do domu a mialam doslownie 500m. Na szczescie od tego czasu tylko raz mi plecy walnely, ale juz nie tak spektakularnie

No ja wiecej biegamzalezy jak mi sie chce i jak z czasem ale te 150km/mies raczej robie

Ataki takie też miałam,ale jak młodsza byłam, teraz to nawet nie ataki, to bardziej taki spięty ten kręgosłup i czasem też jak mnie "popieści prąd" w krzyżu to nie wiem czy nie upadne
Teraz więcej ćwicze, myśle pozytywnie- że co nas nie zabije to nas wzmocni
To ładny wynik masz co do biegania... Ja nigdy tak nie liczylam...może zacznę ;p a po jakich trasach biegasz? leśne? miejskie?

[pl_madzia]

LadyWhisper to jak nie jedziesz na Łut?
Bo w razie co to ja jeszcze nie opłaciłam ;D
Jakby co zamiast na Łut przygotuję się na Poznań maraton, bo muszę czas poprawić, spokoju mi to nie da

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Jeffcia Plecy przy bieganiu musisz ćwiczyć. Ja choć raz czy dwa w tyg chwilkę na to poświęcam, inaczej to mnie w krzyżu łupie po bieganiu.
Masaże są super ale długofalowo, przynajmniej 7, i poprawa po 2 tyg od ostatniego. Za to jeden masaż rewelacja jak coś mnie zawieje, czy sobie naciągnę, po masażu ból znika.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Witajcie. Kiedys sie tu udzielalam, ale malo i pewnie mnie nie pamietacie. Otoz ostatnio nudza mnie cwiczenia w domu. Predzej biegalam i przeplatalam z cwiczeniami. Pozniej w ogole przestalam biegac, bo stwierdzialam, ze nie przynosi mi to radosci, jednak ostatnio mam znowu ochote na biegi, lecz uwazam, ze kolejny raz to moj slomiany zapal tak bardzo chcialabym regularnie biegac i sie w tym zakochac, ale nie wiem czemu tak sie dzieje i moment mnie to nudzi Buty kupione, kurtka kupiona, specjalne sluchawki, biustonosz i inne gadzety, a one teraz leza i leza, a ja nie umiem sie zmotywowac do biegania

[madziocha]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;52039832]Witajcie. Kiedys sie tu udzielalam, ale malo i pewnie mnie nie pamietacie. Otoz ostatnio nudza mnie cwiczenia w domu. Predzej biegalam i przeplatalam z cwiczeniami. Pozniej w ogole przestalam biegac, bo stwierdzialam, ze nie przynosi mi to radosci, jednak ostatnio mam znowu ochote na biegi, lecz uwazam, ze kolejny raz to moj slomiany zapal tak bardzo chcialabym regularnie biegac i sie w tym zakochac, ale nie wiem czemu tak sie dzieje i moment mnie to nudzi Buty kupione, kurtka kupiona, specjalne sluchawki, biustonosz i inne gadzety, a one teraz leza i leza, a ja nie umiem sie zmotywowac do biegania [/QUOTE]

ala, spróbuj motywacji z motivato.pl
Sama odkryłam niedawno na stronie półmaratonu w /pile do którego się przygotowuje. Układają 6tygodniowy darmowy plan biegowy w zależnosci od Twoich obecnych predyspozycji i kondycyjnych i czasowych. Mam treningi 3 razy w tygodniu, na koniec jets podsumowanie no i albo pochwały albo małe nagany i karniaki w postaci brzuszkow czy pompek Spróbuj, myślę, że się wkręcisz. Jak jest plan i cel jest dużo łatwiej. Np. w poniedziałek zaraz po pracy lecę sobie do kosmetyczki, wracam, szybko idę biegac no bo przeciez mam w planie a potem jeszcze zdaze na wyjscie integracyjne z pracy. Gdyby nie ten plan to bym pewnie odpuscila trening.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Swietne, napewno sprobuje, dzieki

[cacajuate]

CO do plecow itd, niestety trzeba cwiczenia silowe robic.
Dla przykladu tu moj trening miesieczny, zeby bylo widac jakie jest zroznicowanie

[cacajuate]

nie zaladowalo sie. TU:


ni cholery sie nie laduje. Zaraz sproboje znowu hehe

O, teraz widac ludziki, co robia

[soulone]

Napisane przez cacajuate

nie zaladowalo sie. TU:


ni cholery sie nie laduje. Zaraz sproboje znowu hehe

O, teraz widac ludziki, co robia

Ojej, jak dużo biegania. Brawo!
Ja byłam wczoraj i na endomondo wyszło 6 km. Jestem zła, bo przez przypadek zapauzowałam i przez dwa kilometry biegłam bez naliczania kilometrów. Więc w sumie to wyszło jakieś 8 .