Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury

Notka

Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-08-27, 12:30   #4531
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez asiabb1983 Pokaż wiadomość
ja teraz mam juz okej i nawet ładnie się układają , ale wcześniej mnie też wnerwiały bo się wywijały cały czas na zewnątrz
najważniejsze że mogę już zebrać w koczka
Ja koczka też mogę zrobić i teraz praktycznie tylko tak chodzę, bo nie chce mi się o 6 rano włosów prostować

Ex ja też ostatnio byłam w banku, bo skapnęłam się niedawno,że karte kredytową miałam ważną do czerwca i nie przysłali mi nowej jak stałam tam z 15 min to kolejka wcale się nie ruszyła więc dałam sobie spokój, bo z 20 osób czekało. Pójdę w piątek jeszcze raz
a czemu tą rybę gotować chcesz? Ja bym wsadziła w folii do piekarnika, ostatnio tak dorsza robiłam albo po prostu smażę w bułce tartej
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 12:36   #4532
exclusivee
Zakorzenienie
 
Avatar exclusivee
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 195
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez BLOND_PRINCESSKA Pokaż wiadomość
Ja koczka też mogę zrobić i teraz praktycznie tylko tak chodzę, bo nie chce mi się o 6 rano włosów prostować

Ex ja też ostatnio byłam w banku, bo skapnęłam się niedawno,że karte kredytową miałam ważną do czerwca i nie przysłali mi nowej jak stałam tam z 15 min to kolejka wcale się nie ruszyła więc dałam sobie spokój, bo z 20 osób czekało. Pójdę w piątek jeszcze raz
a czemu tą rybę gotować chcesz? Ja bym wsadziła w folii do piekarnika, ostatnio tak dorsza robiłam albo po prostu smażę w bułce tartej
Wiesz, bralam pod uwage ze bede w banku czekac ale nie ze jedna osoba (no w zasadzie to dwie ale jako jeden klient jakby) beda tam pol godziny! Najbardziej mnie zdenerwowalo to ze czasu nie mialam i czekalam na marne

W bulce tartej nie chce bo to podobno niezdrowe i kaloryczne, stad gotowanie na parze :P A szkoda mi piekarnika wlaczac na maly kawaleczek fileta, bo tz je w bulce tartej.
__________________
Instagram

Jasny popielaty brąz
exclusivee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 12:45   #4533
Agatau88
Zakorzenienie
 
Avatar Agatau88
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Hej

BUNNY
te zdjęcia dalas sliczne i ta sukienka wyszla mega fajna
A jak Ci się w niej chodziło? Nic się nie podwijało nic nie marszczyło? Niie obsuwała się?


Cytat:
Napisane przez novelove Pokaż wiadomość
Agatka nasz outsider kochany.
Dołączam się! Od września zdrowo i ruchowo!
Kochana, ja się nie znam na takich sprawach
Agatau88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 12:51   #4534
anias2
Zadomowienie
 
Avatar anias2
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 119
Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Blond princesska co do mojej fryzury to wlosy poprostu wszystkie sa obciete na rowno taki bob ale powiem Ci ze zalezy jaki maja dzien czasami too juz nie mam na nie sily no i zeby tak sie ukladaly to musze je prostowac. A widzialas moj odrost gigant?:p zapuszczam swoje naturalne i ciekawe jak dlugo wytrwam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
anias2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 12:58   #4535
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez exclusivee Pokaż wiadomość
Wiesz, bralam pod uwage ze bede w banku czekac ale nie ze jedna osoba (no w zasadzie to dwie ale jako jeden klient jakby) beda tam pol godziny! Najbardziej mnie zdenerwowalo to ze czasu nie mialam i czekalam na marne

W bulce tartej nie chce bo to podobno niezdrowe i kaloryczne, stad gotowanie na parze :P A szkoda mi piekarnika wlaczac na maly kawaleczek fileta, bo tz je w bulce tartej.
No wiem, wiem ja nie cierpię jak chcę jakieś mięso kupić, a babeczka przede mną : plasterki tego, 2 tamtego, 5 kiełabsek, 3 filety i tak stoję poł godziny za kimś
To nie wiem czy ta ryba będzie dobra nigdy nie gotowałam ryby, ale myślę, że może się rozgotować i nie będzie taka dobra. No w bułce niezdrowe i smażone, ja robię czasami też w mące kukurydzianej albo w sezamie a tak to w piekarniku i w folii
Cytat:
Napisane przez anias2 Pokaż wiadomość
Blond princesska co do mojej fryzury to wlosy poprostu wszystkie sa obciete na rowno taki bob ale powiem Ci ze zalezy jaki maja dzien czasami too juz nie mam na nie sily no i zeby tak sie ukladaly to musze je prostowac. A widzialas moj odrost gigant?:p zapuszczam swoje naturalne i ciekawe jak dlugo wytrwam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ja mam przód dłuższy trochę, chciałam obciąć krócej, bo mi się włosy wcale nie układają, ale TŻ zabronił powiedział,że potem znowu będę marudzić no i staram się zapuścić
A odrost nie rzucił mi się w oczy ja swoje też staram się zapuścić, ale nie wiem co z tego wyjdzie
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 13:01   #4536
anias2
Zadomowienie
 
Avatar anias2
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 119
Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez exclusivee Pokaż wiadomość
Wiesz, bralam pod uwage ze bede w banku czekac ale nie ze jedna osoba (no w zasadzie to dwie ale jako jeden klient jakby) beda tam pol godziny! Najbardziej mnie zdenerwowalo to ze czasu nie mialam i czekalam na marne

W bulce tartej nie chce bo to podobno niezdrowe i kaloryczne, stad gotowanie na parze :P A szkoda mi piekarnika wlaczac na maly kawaleczek fileta, bo tz je w bulce tartej.
A jaka rybe kupilas? Bo ja jak robie lososia na parze to tez go tam przyprawiam i mi bardzo taki z pary smakuje a inne ryby to nie wiem.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
anias2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 13:02   #4537
novelove
Zakorzenienie
 
Avatar novelove
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z Bałtyku :)
Wiadomości: 3 526
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Ex
-Ja już nawet się nie denerwuję, jak stoję gdzieś w kolejce. Ostatnio jak ekuz wyrabiałam, to ponad godzinę straciłam, w głupim sklepie, czy na dojazd do szkoły, cały czas jeden wielki korek.
-Wybrałam z 5. par butów, super.
-Uwielbiam rybkę na parze i z piekarnika. Kiedyś jak jeszcze robiłam, to nacierałam ją tak lekko masełkiem z czosnkiem i ziołami, no mega!
No, ale już nie jem.


Agatka
Oj, nic złego na myśli nie miałam. Szczerze to ja sama nie ogarniam, co to jest dokładnie ten instagram, jak to działa, w czym to działa, po co to działa, gdzie to działa, a teraz to szał na to. Wiem, że robi się zdjęcia, np. obiadkowi, czy swoich ud na plaży, a ludzie to lubią. O.
__________________
01.03-Palette c10

Edytowane przez novelove
Czas edycji: 2013-08-27 o 13:06
novelove jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-27, 13:03   #4538
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez novelove Pokaż wiadomość
Ex
Ja już nawet się nie denerwuję, jak stoję gdzieś w kolejce. Ostatnio jak ekuz wyrabiałam, to ponad godzinę straciłam, w głupim sklepie, czy na dojazd do szkoły, cały czas jeden wielki korek.

Uwielbiam rybkę na parze i z piekarnika. Kiedyś jak jeszcze robiłam, to nacierałam ją tak lekko masełkiem z czosnkiem i ziołami, no mega!
No, ale już nie jem.
Ryby też nie jesz?
ja ekuz wyrobiłam w jakieś 3 minuty, normalnie nie wierzyłam,że tak szybko pójdzie
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 13:37   #4539
Agatau88
Zakorzenienie
 
Avatar Agatau88
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 13 006
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez novelove Pokaż wiadomość
Agatka
Oj, nic złego na myśli nie miałam. Szczerze to ja sama nie ogarniam, co to jest dokładnie ten instagram, jak to działa, w czym to działa, po co to działa, gdzie to działa, a teraz to szał na to. Wiem, że robi się zdjęcia, np. obiadkowi, czy swoich ud na plaży, a ludzie to lubią. O.
Wymiekam
To może i ja sobie to zaloze i uda z plazy-w moim wypadku zajmą cały obiektyw i przeslonia reszte wiec efekt będzie murowany
Musze sprobowac

aaa i wiem ze nie mialas nic zlego, Kochana nawet mi to przez myśl nie przeszło
Agatau88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 13:41   #4540
anias2
Zadomowienie
 
Avatar anias2
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 119
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez novelove Pokaż wiadomość
Ex


Agatka
Oj, nic złego na myśli nie miałam. Szczerze to ja sama nie ogarniam, co to jest dokładnie ten instagram, jak to działa, w czym to działa, po co to działa, gdzie to działa, a teraz to szał na to. Wiem, że robi się zdjęcia, np. obiadkowi, czy swoich ud na plaży, a ludzie to lubią. O.
hahah dobre własnie mniej wiecej o to w tym calym instagramie chodzi :P
anias2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 13:56   #4541
exclusivee
Zakorzenienie
 
Avatar exclusivee
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 195
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

anias2 mam filety z dorsza 2 kawalki dla mnie juz stoja w lodowce przyprawione, i z cytrynka na wierzchu, i niedlugo ide je gotowac na parze Tak sobie pomyslalam ze moze jak sie juz ugotuje to na patelni grillowej rozgrzeje odrobine maselka, przecisne 2 zabki czosnku przez praske i jeszcze przez 2-3 minutki dorsza bede na tym grillowac Tylko ze wtedy bedzie juz troche mniej zdrowo No i nie wiem jak to bedzie smakowac, bo ja rybe moze 3 razy w zyciu jadlam, nie przepadam za nimi..
__________________
Instagram

Jasny popielaty brąz

Edytowane przez exclusivee
Czas edycji: 2013-08-27 o 13:58
exclusivee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 14:07   #4542
Eveline1000
Rozeznanie
 
Avatar Eveline1000
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Przystań Elfów:-)
Wiadomości: 506
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Hej

Bunny włoski mega.Nie mogę się na nie napatrzyćNo i czekam na szczegółową relację ze ślubu

Anias2 a czym farbowałaś jak miałaś włoski na poziomie 12?

Ex no tak to jest w tych bankach.Może następnym razem uda Ci się wszystko szybko załatwić

Anka86 miłego odpoczynku

Czeko twoje włoski prezentują się slicznieNie widzę tam suchych.

A mnie dopada chyba jesienna chandra.Czuję już jesień w powietrzu i jakoś tak smutno mi

Edytowane przez Eveline1000
Czas edycji: 2013-08-27 o 14:09
Eveline1000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 14:22   #4543
anias2
Zadomowienie
 
Avatar anias2
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 119
Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez Eveline1000 Pokaż wiadomość
Hej

Bunny włoski mega.Nie mogę się na nie napatrzyćNo i czekam na szczegółową relację ze ślubu

Anias2 a czym farbowałaś jak miałaś włoski na poziomie 12?

Ex no tak to jest w tych bankach.Może następnym razem uda Ci się wszystko szybko załatwić

Anka86 miłego odpoczynku

Czeko twoje włoski prezentują się slicznieNie widzę tam suchych.

A mnie dopada chyba jesienna chandra.Czuję już jesień w powietrzu i jakoś tak smutno mi
Ewelina roznie kombinowalam najpierw palette a10 pozniej c10 chociaz odrost i tak nie wychodzil na tyle czysto jakbym tego chciala az w koncu zrezygnowalam z tak jasnego blondu i mam ciemniejsze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
anias2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 14:31   #4544
Lavia15
Wtajemniczenie
 
Avatar Lavia15
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 437
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez asiabb1983 Pokaż wiadomość
cudnie ale muszę coś napisać na drugim foto wygląda jakby Tż wsadzał Ci rękę pod kiecuszke przepraszam za to skojarzenie
haha to samo pomyślałam

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Cytat:
Napisane przez xXxKYLIExXx Pokaż wiadomość
Moja migrena chyba wie kiedy mam wolne żeby przypierniczyc mi bolem na dzien dobry

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Bunny zainspirowałas mnine i juz zaczełam myslec o moim slubie
Kiecuszke miałaś boska ale niestety to fason nie dla mnie, Ty jestes drobniutka kruszynka, ja juz nie,że tak delikatnie napisze
I te Twoje włosy
I moje znowu wydaja sie krótkie
ja aż z ciekawości zaczęłam dzisiaj kiecki ślubne oglądać chociaz nie wiem na co mi to bo do mojego slubu to jeszcze sporo, sporo czasu.....
a fason kiecki Bunny przecudowny ale też nie dla mnie bo ja nie mam takich zgrabnych nożek jak ona
__________________
zapuszczanie włosków
skrzypowita
od 28.02- jantar
treningi z Ewą Ch. i Mel B.
ZUMBOMANIACZKA
Lavia15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 14:39   #4545
blond bunny
Zakorzenienie
 
Avatar blond bunny
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez asiabb1983 Pokaż wiadomość
a z tyłu to identyczny jak Tż
nawet na tym foto jak patrze na blogu i stoi przed wami para , to on i Tż jak klony wygląda z daleka to są bracia ?
sa bracmi przyrodnimi i nie sa wcale podobni na tych fotach moze tak wygladac, jak pokaze wam wiecej zobaczycie ze zupelnie rozni, nie maja nawet jednej cechy wspolnej.

Cytat:
Napisane przez kitkulka Pokaż wiadomość
Nove cieszę się, ze nie umarłaś śmiercią głodową i nadal bedziesz z nami

Bunny zabija nas swoimi włosami, mnie szczególnie długością

Hejjj girlsss, ja jeszcze w łóżku, ale muszę wstać, bo głodni jesteśmy
Znowu u mnie cieplo i niebo bezchmurne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
a jak mialas dlugie to scielas

Cytat:
Napisane przez BLOND_PRINCESSKA Pokaż wiadomość
Hej laseczki
przepraszam, że tak wpadam i wypadam, codziennie Was podczytuję, ale po 10 godzinach w pracy już nie mam nawet siły na pisanie
dzisiaj na szczęście dzień wolnego, muszę się w końcu zabrać za wystawianie ciuchów na all, bo stoją 2 wielkie kartony w pokoju

Bunny jeszcze raz napiszę przepięknie wyglądałaś, jak księżniczka z bajki przez Ciebie i Kitke zachciało mi się slubu i bobo, a TŻ coś się obija . Oczywiście czekam z niecierpliwością na relacje ślubną i więcej fotek podobnie jak dziewczyny chyba ze sto razy byłam na Twoim blogu i podziwiałam zdjęcia

Kitka widziałam,że chcesz działać z tą szamponetką Joanny pokaż jak Ci wyjdzie, o może i ja się skuszę przed wyjazdem
rybka za mnie zjedzona?

Asia
ładny masz kolorek włosów kombinatorko i włoski widać już ładnie odrosły po ostatnim ścięciu
dziekuje my na razie nie myslimy o bobo, przynajmniej ja bo moj to juz by chcial i dawaj robimy, ale ja jestem zbyt nerwowa by na obecnym momencie zycia miec dziecko ciaza teraz nie cieszylaby mnie na bank

Cytat:
Napisane przez AniaAga Pokaż wiadomość
Bunny, PRZEpięknie , elegancko, sexy, odświętnie, ale nie przesadzone

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1377549795

uwielbiam proste fryzury do ślubu, takie naturalne, jeżeli kiedyś się zdecydujemy to też na pewno w takiej pójdę.

Nie cierpię "przepindraczenia" w stylizacjach ślubnych, koronki. bolerko, welon, kok, a w koku kwiatki i perełki, brrrr, aż mi ciarki przechodzą!
tez nei lubie przesady, takiego przepychu, roznych niespojnych elementow itp. lubie oryginalne stylizacje, przykuwajace oko jedna wyjatkowa rzecza z ktora reszta wspolgra.
Cytat:
Napisane przez kitkulka Pokaż wiadomość
Princesska pewnie, ze zjedzona
Dzisiaj jednak nie zrobię włosów, bo nie ma u mnie ciepłej wody do jutra rana! no i się mobilizuje i jade odebrać telefon do Gd, bo już w czwartek dostałam info, żeby odebrać więc w końcu jadę, bo jeszcze sprzedadzą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ja tz bym zjadla rybke
Cytat:
Napisane przez xXxKYLIExXx Pokaż wiadomość
Moja migrena chyba wie kiedy mam wolne żeby przypierniczyc mi bolem na dzien dobry

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Bunny zainspirowałas mnine i juz zaczełam myslec o moim slubie
Kiecuszke miałaś boska ale niestety to fason nie dla mnie, Ty jestes drobniutka kruszynka, ja juz nie,że tak delikatnie napisze
I te Twoje włosy
I moje znowu wydaja sie krótkie
no ten fason kiecki jest dosyc wymagajacy i wiele pokazuje
ale mysle ze na moja figure byl dobrze dobrany.
tez masz dlugie wlosy, jak bym ci wyprostowala bys zobaczyla jakie dlugie i boskie masz, bo prostownica to nie prostowanie
__________________
blog blond bunny
blond bunny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:02   #4546
blond bunny
Zakorzenienie
 
Avatar blond bunny
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez Agatau88 Pokaż wiadomość
Hej

BUNNY
te zdjęcia dalas sliczne i ta sukienka wyszla mega fajna
A jak Ci się w niej chodziło? Nic się nie podwijało nic nie marszczyło? Niie obsuwała się?




Kochana, ja się nie znam na takich sprawach
chodzilo sie mega, nic sie nie zsuwalo, bo mialam bardzo dlugi gorset w sensie sznurowanie az ponizej kosci biodrowych i tz mocno mnie zasznurowal. troche mi bylo tylko w sznurowaniu widac striny jak siadalam, ale wzielam z lancuszka cyrkonii wiec tylko blyszczalo

minusy to na pewno bylo to ze gorset "odbil" mi prawe pluco/żebra i jak juz kiecke z ulga zdjelam po powrocie do domu to jak lezalam w lozku i oddychalam to co wdech czulam bol w klatce piersiowej po okolo dobie przeszlo, teraz boli tylko przy dotyku. zasinienia nie ma, wiec to lekkie otluczenie pewnie...bo ja nie przyzwyczajona az tak sie sciskac.

no i jak mnei juz pijani goscie "macali" to mi rozwalili kiecke, kilka tych faldek puscilo i wygladala jak pofalowana- to sie da zszyc, na razie brak mi weny. trzeba przylapac pojedynczo nitką. a tak to wszystko dobrze bylo z kiecka, bylam bardzo zadowolona, bo czulam sie w niej naprawde piekna no i wszyscy faceci na przyjeciu do mnei podchodzili i prawili mega komplementy kilku z gosci nawet chcialo mnie pocalowac jak sie upili zdrowo, bo wodki ze zalowalismy i musialam troche uciekac przed nimi, choc jedna taka akcje tz zobaczyl ze swoim bratem ciotecznym ale on zawsze mial slabosc do mnie...(brat cioteczny tz)

no a poza tym to przed slubem, na poczatku przyjecia, w usc i po powrocie do domu bardzo zle sie czulam- bylam na duzych dawkach lekow- bo oczywiscie stres dopadl mnie z milion razy wiekszy niz na maturze/egzaminach itp. i nei dalabym rady dotrzec na slub bez lekow, wiec uspokajajace i te paralizujace prace jelit wzielam w podwojnej dawce...
mimo to musialam 2x szukac kibla bo az z nerwow na wymioty mnei bralo i mialam takie fazy- a to mega niedobrze i pusty odruch a to tak slabo ze juz czulam ze upadne... to bylo wielokrotnie niestety.
do tego tesciowka odwalila numer zeby nas rozstroic totalnie- to wam napisze- ze celowo spoznila sie na slub, przez to musielismy opoznic ceremonie, bo w dodatku brat tz nie wzial dowodu i ona go wiozla(dowod)! i musialam samego kierownika urzedu blagac o dodatkowy czas z 5 minut, bylam bardzo zestresowana, az mi lzy szly
a na koniec okazalo sie ze moja sis tez dowodu nei wziela i musialam zmienic swiadkowa na moja e.
na slubie z nerwow to tak sie trzeslam ze jak powtarzalam przysiege to sie zacielam i dopiero po 3 kombinacji powiedzialam ja...
jak mialam podejsc i podpisac papier to prawie zemdlalam idac i siadajac obok kierownika urzedu... ale jego rozbrajajacy usmiech mi pomogl, mega sympatyczny facet, chyba widzial co sie dzieje ze mna...bo probowal nas rozbawiac tekstami i duzo mi to dalo.

no a jak juz wyszlismy zeby mozna bylo zlozyc zyczenia to przy chrzestnych rozryczalam sie strasznie i do konca zyczen juz tylko plakalam i moja e tez...

dopiero w resto sie opanowalam, wszystko bylo za szybko, ze stresu nawet nei slyszalam tresci zyczen ani nei pamietalam kto mi co dal
nie pamietam nic totalnie jakbym na super haju byla...

jak doszlismy do resto- 50m drogi, to powiedzialam do tz ze jesli mialabym jeszcze kiedys brac slub to tylko po cichu bez zadnych uroczystosci bo czulam sie tak zle, ze ciut a karetke by mi trzeba bylo
serce myslalam ze mi odleci... albo stanie.

wiec po powrocie do domu jak juz lezalam w lozku to tylko czulam slabosc, znow odruch wymiotny i dreszcze- trzeslo mna okrutnie...
na imprezie jakos bylo, bo wodki sobie nei zalowalam ale nic nie jadlam 2 doby wiec wiadomo jaki byl efekt gdy trzezwialam- kac potworny a jelita myslalam ze z siebei sama wypruje...
do tego stres w resto bo nas przekrecono ;/

dzis juz czuje sie dobrze- pierwszy dzien, odespalam i w ogole.

powiem wam ze tesciowa nie ukrywala nienawisci, jesli rozmawiala np z moja mama to ja jawnie obrazala i wszedzie szerzyla swoj jad, ze nikt z nia gadac nei chcial i ludzie od niej uciekali wrecz
odkad wrocila do siebie do domu, tz nei ma z nia kontaktu i stwierdzil ze nigdy jej nei zapomni tego co wyprawiala.
dzis podobno ma jechac do wloch spowrotem...
__________________
blog blond bunny
blond bunny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:06   #4547
novelove
Zakorzenienie
 
Avatar novelove
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z Bałtyku :)
Wiadomości: 3 526
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Blond Princesska
Też nie. Toż to też żywy zwierzak jest.
Fuksiara! Samo wyrobienie to chwila moment w sumie, ale jak tych ludzi jest miliony, to nie ma co się dziwić, że trwaa i trwaaa
__________________
01.03-Palette c10
novelove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:17   #4548
Lavia15
Wtajemniczenie
 
Avatar Lavia15
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 437
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
chodzilo sie mega, nic sie nie zsuwalo, bo mialam bardzo dlugi gorset w sensie sznurowanie az ponizej kosci biodrowych i tz mocno mnie zasznurowal. troche mi bylo tylko w sznurowaniu widac striny jak siadalam, ale wzielam z lancuszka cyrkonii wiec tylko blyszczalo

minusy to na pewno bylo to ze gorset "odbil" mi prawe pluco/żebra i jak juz kiecke z ulga zdjelam po powrocie do domu to jak lezalam w lozku i oddychalam to co wdech czulam bol w klatce piersiowej po okolo dobie przeszlo, teraz boli tylko przy dotyku. zasinienia nie ma, wiec to lekkie otluczenie pewnie...bo ja nie przyzwyczajona az tak sie sciskac.

no i jak mnei juz pijani goscie "macali" to mi rozwalili kiecke, kilka tych faldek puscilo i wygladala jak pofalowana- to sie da zszyc, na razie brak mi weny. trzeba przylapac pojedynczo nitką. a tak to wszystko dobrze bylo z kiecka, bylam bardzo zadowolona, bo czulam sie w niej naprawde piekna no i wszyscy faceci na przyjeciu do mnei podchodzili i prawili mega komplementy kilku z gosci nawet chcialo mnie pocalowac jak sie upili zdrowo, bo wodki ze zalowalismy i musialam troche uciekac przed nimi, choc jedna taka akcje tz zobaczyl ze swoim bratem ciotecznym ale on zawsze mial slabosc do mnie...(brat cioteczny tz)

no a poza tym to przed slubem, na poczatku przyjecia, w usc i po powrocie do domu bardzo zle sie czulam- bylam na duzych dawkach lekow- bo oczywiscie stres dopadl mnie z milion razy wiekszy niz na maturze/egzaminach itp. i nei dalabym rady dotrzec na slub bez lekow, wiec uspokajajace i te paralizujace prace jelit wzielam w podwojnej dawce...
mimo to musialam 2x szukac kibla bo az z nerwow na wymioty mnei bralo i mialam takie fazy- a to mega niedobrze i pusty odruch a to tak slabo ze juz czulam ze upadne... to bylo wielokrotnie niestety.
do tego tesciowka odwalila numer zeby nas rozstroic totalnie- to wam napisze- ze celowo spoznila sie na slub, przez to musielismy opoznic ceremonie, bo w dodatku brat tz nie wzial dowodu i ona go wiozla(dowod)! i musialam samego kierownika urzedu blagac o dodatkowy czas z 5 minut, bylam bardzo zestresowana, az mi lzy szly
a na koniec okazalo sie ze moja sis tez dowodu nei wziela i musialam zmienic swiadkowa na moja e.
na slubie z nerwow to tak sie trzeslam ze jak powtarzalam przysiege to sie zacielam i dopiero po 3 kombinacji powiedzialam ja...
jak mialam podejsc i podpisac papier to prawie zemdlalam idac i siadajac obok kierownika urzedu... ale jego rozbrajajacy usmiech mi pomogl, mega sympatyczny facet, chyba widzial co sie dzieje ze mna...bo probowal nas rozbawiac tekstami i duzo mi to dalo.

no a jak juz wyszlismy zeby mozna bylo zlozyc zyczenia to przy chrzestnych rozryczalam sie strasznie i do konca zyczen juz tylko plakalam i moja e tez...

dopiero w resto sie opanowalam, wszystko bylo za szybko, ze stresu nawet nei slyszalam tresci zyczen ani nei pamietalam kto mi co dal
nie pamietam nic totalnie jakbym na super haju byla...

jak doszlismy do resto- 50m drogi, to powiedzialam do tz ze jesli mialabym jeszcze kiedys brac slub to tylko po cichu bez zadnych uroczystosci bo czulam sie tak zle, ze ciut a karetke by mi trzeba bylo
serce myslalam ze mi odleci... albo stanie.

wiec po powrocie do domu jak juz lezalam w lozku to tylko czulam slabosc, znow odruch wymiotny i dreszcze- trzeslo mna okrutnie...
na imprezie jakos bylo, bo wodki sobie nei zalowalam ale nic nie jadlam 2 doby wiec wiadomo jaki byl efekt gdy trzezwialam- kac potworny a jelita myslalam ze z siebei sama wypruje...
do tego stres w resto bo nas przekrecono ;/

dzis juz czuje sie dobrze- pierwszy dzien, odespalam i w ogole.

powiem wam ze tesciowa nie ukrywala nienawisci, jesli rozmawiala np z moja mama to ja jawnie obrazala i wszedzie szerzyla swoj jad, ze nikt z nia gadac nei chcial i ludzie od niej uciekali wrecz
odkad wrocila do siebie do domu, tz nei ma z nia kontaktu i stwierdzil ze nigdy jej nei zapomni tego co wyprawiala.
dzis podobno ma jechac do wloch spowrotem...

Boże czyli jednak teściówka jak zwykle musiała ci coś odwalić - nawet w tak ważny dla WAS dzień ! To jest już szczyt chamstwa inaczej się tego nie da nazwać.... Dobrze, że Tż nie ma z nią kontaktu od tej pory. Niech jedzie do tych Włoch i nie wraca.
Nie dziwie ci sie, że miałaś stresa a - wkońcu slub bierze się tylko raz w życiu i chciałaś żeby wszystko dobrze wypadło a tu jeszcze taka akcja z tym dowodem i zmianą świadka.....

Teraz skapnęłam się, że miałaś ślub tego samego dnia co moja bliska była przyjaciółka na którym niestety nie byłam bo po pierwsze jesteśmy troche skłócone, a po drugie miała ślub nad morzem i zaprosiła tylko swoją rodzinę - nikogo ze znajomych.

A powiedz mi planujecie podróż poślubną jakąś ? Jeśli tak to dokąd ?
__________________
zapuszczanie włosków
skrzypowita
od 28.02- jantar
treningi z Ewą Ch. i Mel B.
ZUMBOMANIACZKA
Lavia15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:29   #4549
BLOND_PRINCESSKA
Magda ;)
 
Avatar BLOND_PRINCESSKA
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 8 211
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
chodzilo sie mega, nic sie nie zsuwalo, bo mialam bardzo dlugi gorset w sensie sznurowanie az ponizej kosci biodrowych i tz mocno mnie zasznurowal. troche mi bylo tylko w sznurowaniu widac striny jak siadalam, ale wzielam z lancuszka cyrkonii wiec tylko blyszczalo

minusy to na pewno bylo to ze gorset "odbil" mi prawe pluco/żebra i jak juz kiecke z ulga zdjelam po powrocie do domu to jak lezalam w lozku i oddychalam to co wdech czulam bol w klatce piersiowej po okolo dobie przeszlo, teraz boli tylko przy dotyku. zasinienia nie ma, wiec to lekkie otluczenie pewnie...bo ja nie przyzwyczajona az tak sie sciskac.

no i jak mnei juz pijani goscie "macali" to mi rozwalili kiecke, kilka tych faldek puscilo i wygladala jak pofalowana- to sie da zszyc, na razie brak mi weny. trzeba przylapac pojedynczo nitką. a tak to wszystko dobrze bylo z kiecka, bylam bardzo zadowolona, bo czulam sie w niej naprawde piekna no i wszyscy faceci na przyjeciu do mnei podchodzili i prawili mega komplementy kilku z gosci nawet chcialo mnie pocalowac jak sie upili zdrowo, bo wodki ze zalowalismy i musialam troche uciekac przed nimi, choc jedna taka akcje tz zobaczyl ze swoim bratem ciotecznym ale on zawsze mial slabosc do mnie...(brat cioteczny tz)

no a poza tym to przed slubem, na poczatku przyjecia, w usc i po powrocie do domu bardzo zle sie czulam- bylam na duzych dawkach lekow- bo oczywiscie stres dopadl mnie z milion razy wiekszy niz na maturze/egzaminach itp. i nei dalabym rady dotrzec na slub bez lekow, wiec uspokajajace i te paralizujace prace jelit wzielam w podwojnej dawce...
mimo to musialam 2x szukac kibla bo az z nerwow na wymioty mnei bralo i mialam takie fazy- a to mega niedobrze i pusty odruch a to tak slabo ze juz czulam ze upadne... to bylo wielokrotnie niestety.
do tego tesciowka odwalila numer zeby nas rozstroic totalnie- to wam napisze- ze celowo spoznila sie na slub, przez to musielismy opoznic ceremonie, bo w dodatku brat tz nie wzial dowodu i ona go wiozla(dowod)! i musialam samego kierownika urzedu blagac o dodatkowy czas z 5 minut, bylam bardzo zestresowana, az mi lzy szly
a na koniec okazalo sie ze moja sis tez dowodu nei wziela i musialam zmienic swiadkowa na moja e.
na slubie z nerwow to tak sie trzeslam ze jak powtarzalam przysiege to sie zacielam i dopiero po 3 kombinacji powiedzialam ja...
jak mialam podejsc i podpisac papier to prawie zemdlalam idac i siadajac obok kierownika urzedu... ale jego rozbrajajacy usmiech mi pomogl, mega sympatyczny facet, chyba widzial co sie dzieje ze mna...bo probowal nas rozbawiac tekstami i duzo mi to dalo.

no a jak juz wyszlismy zeby mozna bylo zlozyc zyczenia to przy chrzestnych rozryczalam sie strasznie i do konca zyczen juz tylko plakalam i moja e tez...

dopiero w resto sie opanowalam, wszystko bylo za szybko, ze stresu nawet nei slyszalam tresci zyczen ani nei pamietalam kto mi co dal
nie pamietam nic totalnie jakbym na super haju byla...

jak doszlismy do resto- 50m drogi, to powiedzialam do tz ze jesli mialabym jeszcze kiedys brac slub to tylko po cichu bez zadnych uroczystosci bo czulam sie tak zle, ze ciut a karetke by mi trzeba bylo
serce myslalam ze mi odleci... albo stanie.

wiec po powrocie do domu jak juz lezalam w lozku to tylko czulam slabosc, znow odruch wymiotny i dreszcze- trzeslo mna okrutnie...
na imprezie jakos bylo, bo wodki sobie nei zalowalam ale nic nie jadlam 2 doby wiec wiadomo jaki byl efekt gdy trzezwialam- kac potworny a jelita myslalam ze z siebei sama wypruje...
do tego stres w resto bo nas przekrecono ;/

dzis juz czuje sie dobrze- pierwszy dzien, odespalam i w ogole.

powiem wam ze tesciowa nie ukrywala nienawisci, jesli rozmawiala np z moja mama to ja jawnie obrazala i wszedzie szerzyla swoj jad, ze nikt z nia gadac nei chcial i ludzie od niej uciekali wrecz
odkad wrocila do siebie do domu, tz nei ma z nia kontaktu i stwierdzil ze nigdy jej nei zapomni tego co wyprawiala.
dzis podobno ma jechac do wloch spowrotem...
ojej Bunny aż mi się przykro zrobiło dobrze,że pomimo tego wszystkiego wyszło dobrze i jesteście szczęśliwi no i już więcej nie będziesz musiała przez to przechodzić
a z tymi dowodami to masakra, gdzie oni głowy mieli?
Teściową nie masz się co przejmować już, TŻ jest tylko Twój, a ona niech sobie wraca do siebie i więcej Wam głowy nie zawraca
wyglądałaś prześlicznie, na zdjęciach żadnego stresu i zmartwienia po Tobie nie widać

Nove no niby tak,ale niektórzy wegetarianie jedzą czy weganie? Ja nigdy nie wiem o co w tym chodzi
no tak wyrobienie chwilkę, gorzej było jak musiałam zebrać papiery
BLOND_PRINCESSKA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:35   #4550
AniaAga
Zadomowienie
 
Avatar AniaAga
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 738
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Bunny, wyjątkowo jadowity egzemplarz Ci się trafił
Jedyny plus, że daleko ma swoją norę i częstymi, nie zapowiedzianymi wizytami nękać Was nie będzie!
AniaAga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:42   #4551
blond bunny
Zakorzenienie
 
Avatar blond bunny
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez Lavia15 Pokaż wiadomość
Boże czyli jednak teściówka jak zwykle musiała ci coś odwalić - nawet w tak ważny dla WAS dzień ! To jest już szczyt chamstwa inaczej się tego nie da nazwać.... Dobrze, że Tż nie ma z nią kontaktu od tej pory. Niech jedzie do tych Włoch i nie wraca.
Nie dziwie ci sie, że miałaś stresa a - wkońcu slub bierze się tylko raz w życiu i chciałaś żeby wszystko dobrze wypadło a tu jeszcze taka akcja z tym dowodem i zmianą świadka.....

Teraz skapnęłam się, że miałaś ślub tego samego dnia co moja bliska była przyjaciółka na którym niestety nie byłam bo po pierwsze jesteśmy troche skłócone, a po drugie miała ślub nad morzem i zaprosiła tylko swoją rodzinę - nikogo ze znajomych.

A powiedz mi planujecie podróż poślubną jakąś ? Jeśli tak to dokąd ?
mielismy jechac nad morze na tydzien, ale uzalismy ze jest za chlodno, ja sie przeziebilam na slubie i wczoraj jak bylismy na wycieczce caly dzien z moimi chrzestnymi w kazimierzu i janowcu i plynelismy promem zle sie czuje... mielismy zmienic na gory-zakopane, ale jestesmy pzreziebieni, bardzo zmeczeni, ja mam jutro urodziny i chcemy pojechac moze do zamoscia jesli dam rade, pochodzic sobie...
mamy problem z lola- nei ma jej komu zostawic z nia znow ciezko jechac...
do tego z tego stresu ze kilkadni siedziala wiele godzin w lazience sama znow sie "uwstecznila' i znow wszystko nam niszczy szczescie ze pralke zatrzasnelam, bo jak nas nei bylo to podczas slubu zdjela z siebei obroze przeciwpchelna i pogryzla w 1cm kawaleczki az dziasla poprzecinala...;/ i teraz jeszcze problem z psem.... tak by nam pralke zniszczyla, pewnie gume by cala pozarla
wiec teraz chcemy pojezdzic na wycieczki takie zeby na noc do domu wrocic, poza tym kasowo dosyc ciezko nam idzie po slubie...kilka osob nei dalo zadnego prezentu, nawet kwiatka...
postanowilismy pojechac zima w gory na ferie moze... jak kase dozbieramy.

no i jeszcze sprawy urzedowe, tz wraca do pracy od poniedzialku, ja chcialam w weekend moze robic urodziny ale jak calkiem zdrowotnie wysiade to dupa...no i jutro mam jechac zmieniac dowod... duzo zalatwian przede mna.

Cytat:
Napisane przez BLOND_PRINCESSKA Pokaż wiadomość
ojej Bunny aż mi się przykro zrobiło dobrze,że pomimo tego wszystkiego wyszło dobrze i jesteście szczęśliwi no i już więcej nie będziesz musiała przez to przechodzić
a z tymi dowodami to masakra, gdzie oni głowy mieli?
Teściową nie masz się co przejmować już, TŻ jest tylko Twój, a ona niech sobie wraca do siebie i więcej Wam głowy nie zawraca
wyglądałaś prześlicznie, na zdjęciach żadnego stresu i zmartwienia po Tobie nie widać

Nove no niby tak,ale niektórzy wegetarianie jedzą czy weganie? Ja nigdy nie wiem o co w tym chodzi
no tak wyrobienie chwilkę, gorzej było jak musiałam zebrać papiery
nie wiem bo przypominalam im dzien przed o dowodach
moja sis to mysle ze celowo nei wziela, bo chciala zeby to e. byla mi swiadkowa, bo z sis sie dzien przed slubem ostro poklocilam ;/
zdjecia widzicie jak juz sie pozbieralismy...
ale te co plakalam sa tragiczne
__________________
blog blond bunny
blond bunny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 15:49   #4552
novelove
Zakorzenienie
 
Avatar novelove
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z Bałtyku :)
Wiadomości: 3 526
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Princesska
Wiesz, niektórzy 'wegetarianie' też jedzą drób, bo chyba kura to nie zwierze.
Dieta wegetariańska ma wiele rodzai: laktowowegetarianizm (czyli bez mięsa, ryb też, ale z uwzględnieniem jajek, mleka i ogólnie tych odzwierzęcych produktów), laktowegetarianizm (brak jajek), owowegetarianizm (tylko jajka z całej gamy produktów od zwierząt), witarianizm (tylko świeże produkty, nie piją nawet kawy, herbaty), weganizm czyli totalnie brak tych odzwierzęcych, frutarianizm-to jest zdrowo przegięte, bo dodatkowo jeszcze nie jedzą żadnych warzyw i owoców, które mogłoby 'uśmiercić' roślinę. Nie wiem co oni jedzą, chyba kamienie.
__________________
01.03-Palette c10

Edytowane przez novelove
Czas edycji: 2013-08-27 o 15:51
novelove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 16:45   #4553
xXxKYLIExXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXxKYLIExXx
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: <3
Wiadomości: 3 458
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
sa bracmi przyrodnimi i nie sa wcale podobni na tych fotach moze tak wygladac, jak pokaze wam wiecej zobaczycie ze zupelnie rozni, nie maja nawet jednej cechy wspolnej.

dziekuje my na razie nie myslimy o bobo, przynajmniej ja bo moj to juz by chcial i dawaj robimy, ale ja jestem zbyt nerwowa by na obecnym momencie zycia miec dziecko ciaza teraz nie cieszylaby mnie na bank


tez nei lubie przesady, takiego przepychu, roznych niespojnych elementow itp. lubie oryginalne stylizacje, przykuwajace oko jedna wyjatkowa rzecza z ktora reszta wspolgra.

no ten fason kiecki jest dosyc wymagajacy i wiele pokazuje
ale mysle ze na moja figure byl dobrze dobrany.
tez masz dlugie wlosy, jak bym ci wyprostowala bys zobaczyla jakie dlugie i boskie masz, bo prostownica to nie prostowanie
Jakos ma wlosowego dołka...ale, w ogole mam znowu ciezkie dni

Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
chodzilo sie mega, nic sie nie zsuwalo, bo mialam bardzo dlugi gorset w sensie sznurowanie az ponizej kosci biodrowych i tz mocno mnie zasznurowal. troche mi bylo tylko w sznurowaniu widac striny jak siadalam, ale wzielam z lancuszka cyrkonii wiec tylko blyszczalo

minusy to na pewno bylo to ze gorset "odbil" mi prawe pluco/żebra i jak juz kiecke z ulga zdjelam po powrocie do domu to jak lezalam w lozku i oddychalam to co wdech czulam bol w klatce piersiowej po okolo dobie przeszlo, teraz boli tylko przy dotyku. zasinienia nie ma, wiec to lekkie otluczenie pewnie...bo ja nie przyzwyczajona az tak sie sciskac.

no i jak mnei juz pijani goscie "macali" to mi rozwalili kiecke, kilka tych faldek puscilo i wygladala jak pofalowana- to sie da zszyc, na razie brak mi weny. trzeba przylapac pojedynczo nitką. a tak to wszystko dobrze bylo z kiecka, bylam bardzo zadowolona, bo czulam sie w niej naprawde piekna no i wszyscy faceci na przyjeciu do mnei podchodzili i prawili mega komplementy kilku z gosci nawet chcialo mnie pocalowac jak sie upili zdrowo, bo wodki ze zalowalismy i musialam troche uciekac przed nimi, choc jedna taka akcje tz zobaczyl ze swoim bratem ciotecznym ale on zawsze mial slabosc do mnie...(brat cioteczny tz)

no a poza tym to przed slubem, na poczatku przyjecia, w usc i po powrocie do domu bardzo zle sie czulam- bylam na duzych dawkach lekow- bo oczywiscie stres dopadl mnie z milion razy wiekszy niz na maturze/egzaminach itp. i nei dalabym rady dotrzec na slub bez lekow, wiec uspokajajace i te paralizujace prace jelit wzielam w podwojnej dawce...
mimo to musialam 2x szukac kibla bo az z nerwow na wymioty mnei bralo i mialam takie fazy- a to mega niedobrze i pusty odruch a to tak slabo ze juz czulam ze upadne... to bylo wielokrotnie niestety.
do tego tesciowka odwalila numer zeby nas rozstroic totalnie- to wam napisze- ze celowo spoznila sie na slub, przez to musielismy opoznic ceremonie, bo w dodatku brat tz nie wzial dowodu i ona go wiozla(dowod)! i musialam samego kierownika urzedu blagac o dodatkowy czas z 5 minut, bylam bardzo zestresowana, az mi lzy szly
a na koniec okazalo sie ze moja sis tez dowodu nei wziela i musialam zmienic swiadkowa na moja e.
na slubie z nerwow to tak sie trzeslam ze jak powtarzalam przysiege to sie zacielam i dopiero po 3 kombinacji powiedzialam ja...
jak mialam podejsc i podpisac papier to prawie zemdlalam idac i siadajac obok kierownika urzedu... ale jego rozbrajajacy usmiech mi pomogl, mega sympatyczny facet, chyba widzial co sie dzieje ze mna...bo probowal nas rozbawiac tekstami i duzo mi to dalo.

no a jak juz wyszlismy zeby mozna bylo zlozyc zyczenia to przy chrzestnych rozryczalam sie strasznie i do konca zyczen juz tylko plakalam i moja e tez...

dopiero w resto sie opanowalam, wszystko bylo za szybko, ze stresu nawet nei slyszalam tresci zyczen ani nei pamietalam kto mi co dal
nie pamietam nic totalnie jakbym na super haju byla...

jak doszlismy do resto- 50m drogi, to powiedzialam do tz ze jesli mialabym jeszcze kiedys brac slub to tylko po cichu bez zadnych uroczystosci bo czulam sie tak zle, ze ciut a karetke by mi trzeba bylo
serce myslalam ze mi odleci... albo stanie.

wiec po powrocie do domu jak juz lezalam w lozku to tylko czulam slabosc, znow odruch wymiotny i dreszcze- trzeslo mna okrutnie...
na imprezie jakos bylo, bo wodki sobie nei zalowalam ale nic nie jadlam 2 doby wiec wiadomo jaki byl efekt gdy trzezwialam- kac potworny a jelita myslalam ze z siebei sama wypruje...
do tego stres w resto bo nas przekrecono ;/

dzis juz czuje sie dobrze- pierwszy dzien, odespalam i w ogole.

powiem wam ze tesciowa nie ukrywala nienawisci, jesli rozmawiala np z moja mama to ja jawnie obrazala i wszedzie szerzyla swoj jad, ze nikt z nia gadac nei chcial i ludzie od niej uciekali wrecz
odkad wrocila do siebie do domu, tz nei ma z nia kontaktu i stwierdzil ze nigdy jej nei zapomni tego co wyprawiala.
dzis podobno ma jechac do wloch spowrotem...
Tesciowa...brak słów, po prostu brak słow, nie sie zabiera i wypiernicza damessa do ciepłych krajów,Babsko paskudne
Widziała twojego dziadzia na zdjeciu, bardzo elegancki pan z niego
Na pewno byl wzruszony do granic mozliwosci.
Teraz najwazniejsze zebys doprowadziła sie do porzadku ze zdrowiem cieszyla sie nowym zyciem i szła do przodu.
Wszystko co najlepsze przed Toba
Przede wszystkim musisz zaczac cos jesc,bo tak daleko nie zajedziesz, i dobrze o tym wiesz
Narazie jakies lekkie rzeczy, po przegłodziłas sie i na dodatek jeszcze wode cisnełasWariatka

AniaAga
ciesze sie ,że kotek zostanie z Wami
Tylko mam prosbe, wrzuc mi czasem jakies zdjecie kici


Ja dopiero z łózka sie zwlekłam, miałam migrene od rana i musialam sie jakos doczolgac do apteki po painkillera
Miała jakies dreszcze, zimno mi, a to wszystko z @ jeszcze w tle
Nie wracam do tych tabletek, absolutnie
xXxKYLIExXx jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-27, 17:18   #4554
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez Agatau88 Pokaż wiadomość
CZEKO
ale masz długie wlosy. Lykasz cos na nie?
A kolro piękny i nie widać ze sa suche.

ASIA
Ty szybko znowu blond, co Cie skłonilo tak nagle do tej decyzji?
Jak się czujesz w tym kolorze?
Długo mialas ciemne...co tak nagle że znowu jasne?
Ja już długo mam jasne, od kwietnia
Niee nic nie łykam, rosna sobie Ale na dniach konce podcinam i grzywke
Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
chodzilo sie mega, nic sie nie zsuwalo, bo mialam bardzo dlugi gorset w sensie sznurowanie az ponizej kosci biodrowych i tz mocno mnie zasznurowal. troche mi bylo tylko w sznurowaniu widac striny jak siadalam, ale wzielam z lancuszka cyrkonii wiec tylko blyszczalo

minusy to na pewno bylo to ze gorset "odbil" mi prawe pluco/żebra i jak juz kiecke z ulga zdjelam po powrocie do domu to jak lezalam w lozku i oddychalam to co wdech czulam bol w klatce piersiowej po okolo dobie przeszlo, teraz boli tylko przy dotyku. zasinienia nie ma, wiec to lekkie otluczenie pewnie...bo ja nie przyzwyczajona az tak sie sciskac.

no i jak mnei juz pijani goscie "macali" to mi rozwalili kiecke, kilka tych faldek puscilo i wygladala jak pofalowana- to sie da zszyc, na razie brak mi weny. trzeba przylapac pojedynczo nitką. a tak to wszystko dobrze bylo z kiecka, bylam bardzo zadowolona, bo czulam sie w niej naprawde piekna no i wszyscy faceci na przyjeciu do mnei podchodzili i prawili mega komplementy kilku z gosci nawet chcialo mnie pocalowac jak sie upili zdrowo, bo wodki ze zalowalismy i musialam troche uciekac przed nimi, choc jedna taka akcje tz zobaczyl ze swoim bratem ciotecznym ale on zawsze mial slabosc do mnie...(brat cioteczny tz)

no a poza tym to przed slubem, na poczatku przyjecia, w usc i po powrocie do domu bardzo zle sie czulam- bylam na duzych dawkach lekow- bo oczywiscie stres dopadl mnie z milion razy wiekszy niz na maturze/egzaminach itp. i nei dalabym rady dotrzec na slub bez lekow, wiec uspokajajace i te paralizujace prace jelit wzielam w podwojnej dawce...
mimo to musialam 2x szukac kibla bo az z nerwow na wymioty mnei bralo i mialam takie fazy- a to mega niedobrze i pusty odruch a to tak slabo ze juz czulam ze upadne... to bylo wielokrotnie niestety.
do tego tesciowka odwalila numer zeby nas rozstroic totalnie- to wam napisze- ze celowo spoznila sie na slub, przez to musielismy opoznic ceremonie, bo w dodatku brat tz nie wzial dowodu i ona go wiozla(dowod)! i musialam samego kierownika urzedu blagac o dodatkowy czas z 5 minut, bylam bardzo zestresowana, az mi lzy szly
a na koniec okazalo sie ze moja sis tez dowodu nei wziela i musialam zmienic swiadkowa na moja e.
na slubie z nerwow to tak sie trzeslam ze jak powtarzalam przysiege to sie zacielam i dopiero po 3 kombinacji powiedzialam ja...
jak mialam podejsc i podpisac papier to prawie zemdlalam idac i siadajac obok kierownika urzedu... ale jego rozbrajajacy usmiech mi pomogl, mega sympatyczny facet, chyba widzial co sie dzieje ze mna...bo probowal nas rozbawiac tekstami i duzo mi to dalo.

no a jak juz wyszlismy zeby mozna bylo zlozyc zyczenia to przy chrzestnych rozryczalam sie strasznie i do konca zyczen juz tylko plakalam i moja e tez...

dopiero w resto sie opanowalam, wszystko bylo za szybko, ze stresu nawet nei slyszalam tresci zyczen ani nei pamietalam kto mi co dal
nie pamietam nic totalnie jakbym na super haju byla...

jak doszlismy do resto- 50m drogi, to powiedzialam do tz ze jesli mialabym jeszcze kiedys brac slub to tylko po cichu bez zadnych uroczystosci bo czulam sie tak zle, ze ciut a karetke by mi trzeba bylo
serce myslalam ze mi odleci... albo stanie.

wiec po powrocie do domu jak juz lezalam w lozku to tylko czulam slabosc, znow odruch wymiotny i dreszcze- trzeslo mna okrutnie...
na imprezie jakos bylo, bo wodki sobie nei zalowalam ale nic nie jadlam 2 doby wiec wiadomo jaki byl efekt gdy trzezwialam- kac potworny a jelita myslalam ze z siebei sama wypruje...
do tego stres w resto bo nas przekrecono ;/

dzis juz czuje sie dobrze- pierwszy dzien, odespalam i w ogole.

powiem wam ze tesciowa nie ukrywala nienawisci, jesli rozmawiala np z moja mama to ja jawnie obrazala i wszedzie szerzyla swoj jad, ze nikt z nia gadac nei chcial i ludzie od niej uciekali wrecz
odkad wrocila do siebie do domu, tz nei ma z nia kontaktu i stwierdzil ze nigdy jej nei zapomni tego co wyprawiala.
dzis podobno ma jechac do wloch spowrotem...
Matko jedyna jakbym miała taka tesciowa to bym ja chyba zatłukła z moim charakterem
Dobrze ze wszystko koniec końców sie udalo i mozecie sie teraz cieszyc soba




Moje kłaki dzisiaj maja dzien dobroci dla mnie chyba. Postanowiły byc całkiem miekkie i całkiem dac sie rozczesac Alleluja, ciekawe na ile ta przemiana
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 17:33   #4555
beatusia10
Wtajemniczenie
 
Avatar beatusia10
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 714
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Bunny, tak Ci współczuję tego, co musiałaś przejść(( mam nadzieję, że dojdziesz szybko do siebie

w sobotę farbowałam włosy londą 12/61 i 10/1 pół na pół na oxy 12%, nałożyłam na 50 minut na odrost, do farby, która mi została dolałam 100ml wody i nałożyłam na resztę włosów na 10 minut. no i nie wiem sama, co myśleć już nie wiem czy nie lepiej ten beznadziejny garnier chwycił na oxy 9%, jak londa na 12% ;( nie wiem czy ja coś zrobiłam źle, czy oxy było do bani (Stapiz), czy może tak właśnie powinno to wyjść.. jakoś spodziewałam się większego efektu co myślicie, dziewuszki?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg przed.jpg (39,6 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg odrost.jpg (62,1 KB, 21 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg po.jpg (40,6 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg po (2).jpg (44,3 KB, 32 załadowań)

Edytowane przez beatusia10
Czas edycji: 2013-08-27 o 18:05
beatusia10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 17:48   #4556
exclusivee
Zakorzenienie
 
Avatar exclusivee
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 195
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Przyszly juz do mnie zarowno buty jak i bluzka Ze wszystkich rzeczy jestem zadowolona chociaz czarne koturny troche mniej stabilne niz te camelowe. No a camelowe znowu luzniejsze Ale poza tym jest OK
__________________
Instagram

Jasny popielaty brąz

Edytowane przez exclusivee
Czas edycji: 2013-08-27 o 17:53
exclusivee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 17:54   #4557
xXxKYLIExXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXxKYLIExXx
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: <3
Wiadomości: 3 458
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez beatusia10 Pokaż wiadomość
Bunny, tak Ci współczuję tego, co musiałaś przejść(( mam nadzieję, że dojdziesz szybko do siebie

w sobotę farbowałam włosy londą 12/61 i 10/1 pół na pół na oxy 12%, nałożyłam na 50 minut na odrost, do farby, która mi została dolałam 100ml wody i nałożyłam na resztę włosów na 10 minut. no i nie wiem sama, co myśleć nie wiem czy ja coś zrobiłam źle, czy oxy było do bani (Stapiz), czy może tak właśnie powinno to wyjść.. jakoś spodziewałam się większego efektu co myślicie, dziewuszki?
troche sie niesety odcina ;kwasny:

Cytat:
Napisane przez exclusivee Pokaż wiadomość
Przyszly juz do mnie zarowno buty jak i bluzka
Pokazuj i no szybcikiem
xXxKYLIExXx jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-27, 17:59   #4558
exclusivee
Zakorzenienie
 
Avatar exclusivee
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 3 195
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez xXxKYLIExXx Pokaż wiadomość
troche sie niesety odcina ;kwasny:


Pokazuj i no szybcikiem
Problem w tym ze niestety nie mam jak bo aparat mi padl miesiac temu nad jeziorem bo piachu sie do niego nasypalo A tel mam bez aparatu Ale wygladaja identycznie jak na zdjeciach Moze tz mi swoj aparacior pozyczy pokaze zakupy na dniach
__________________
Instagram

Jasny popielaty brąz
exclusivee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 18:09   #4559
Eveline1000
Rozeznanie
 
Avatar Eveline1000
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Przystań Elfów:-)
Wiadomości: 506
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Cytat:
Napisane przez blond bunny Pokaż wiadomość
chodzilo sie mega, nic sie nie zsuwalo, bo mialam bardzo dlugi gorset w sensie sznurowanie az ponizej kosci biodrowych i tz mocno mnie zasznurowal. troche mi bylo tylko w sznurowaniu widac striny jak siadalam, ale wzielam z lancuszka cyrkonii wiec tylko blyszczalo

minusy to na pewno bylo to ze gorset "odbil" mi prawe pluco/żebra i jak juz kiecke z ulga zdjelam po powrocie do domu to jak lezalam w lozku i oddychalam to co wdech czulam bol w klatce piersiowej po okolo dobie przeszlo, teraz boli tylko przy dotyku. zasinienia nie ma, wiec to lekkie otluczenie pewnie...bo ja nie przyzwyczajona az tak sie sciskac.

no i jak mnei juz pijani goscie "macali" to mi rozwalili kiecke, kilka tych faldek puscilo i wygladala jak pofalowana- to sie da zszyc, na razie brak mi weny. trzeba przylapac pojedynczo nitką. a tak to wszystko dobrze bylo z kiecka, bylam bardzo zadowolona, bo czulam sie w niej naprawde piekna no i wszyscy faceci na przyjeciu do mnei podchodzili i prawili mega komplementy kilku z gosci nawet chcialo mnie pocalowac jak sie upili zdrowo, bo wodki ze zalowalismy i musialam troche uciekac przed nimi, choc jedna taka akcje tz zobaczyl ze swoim bratem ciotecznym ale on zawsze mial slabosc do mnie...(brat cioteczny tz)

no a poza tym to przed slubem, na poczatku przyjecia, w usc i po powrocie do domu bardzo zle sie czulam- bylam na duzych dawkach lekow- bo oczywiscie stres dopadl mnie z milion razy wiekszy niz na maturze/egzaminach itp. i nei dalabym rady dotrzec na slub bez lekow, wiec uspokajajace i te paralizujace prace jelit wzielam w podwojnej dawce...
mimo to musialam 2x szukac kibla bo az z nerwow na wymioty mnei bralo i mialam takie fazy- a to mega niedobrze i pusty odruch a to tak slabo ze juz czulam ze upadne... to bylo wielokrotnie niestety.
do tego tesciowka odwalila numer zeby nas rozstroic totalnie- to wam napisze- ze celowo spoznila sie na slub, przez to musielismy opoznic ceremonie, bo w dodatku brat tz nie wzial dowodu i ona go wiozla(dowod)! i musialam samego kierownika urzedu blagac o dodatkowy czas z 5 minut, bylam bardzo zestresowana, az mi lzy szly
a na koniec okazalo sie ze moja sis tez dowodu nei wziela i musialam zmienic swiadkowa na moja e.
na slubie z nerwow to tak sie trzeslam ze jak powtarzalam przysiege to sie zacielam i dopiero po 3 kombinacji powiedzialam ja...
jak mialam podejsc i podpisac papier to prawie zemdlalam idac i siadajac obok kierownika urzedu... ale jego rozbrajajacy usmiech mi pomogl, mega sympatyczny facet, chyba widzial co sie dzieje ze mna...bo probowal nas rozbawiac tekstami i duzo mi to dalo.

no a jak juz wyszlismy zeby mozna bylo zlozyc zyczenia to przy chrzestnych rozryczalam sie strasznie i do konca zyczen juz tylko plakalam i moja e tez...

dopiero w resto sie opanowalam, wszystko bylo za szybko, ze stresu nawet nei slyszalam tresci zyczen ani nei pamietalam kto mi co dal
nie pamietam nic totalnie jakbym na super haju byla...

jak doszlismy do resto- 50m drogi, to powiedzialam do tz ze jesli mialabym jeszcze kiedys brac slub to tylko po cichu bez zadnych uroczystosci bo czulam sie tak zle, ze ciut a karetke by mi trzeba bylo
serce myslalam ze mi odleci... albo stanie.

wiec po powrocie do domu jak juz lezalam w lozku to tylko czulam slabosc, znow odruch wymiotny i dreszcze- trzeslo mna okrutnie...
na imprezie jakos bylo, bo wodki sobie nei zalowalam ale nic nie jadlam 2 doby wiec wiadomo jaki byl efekt gdy trzezwialam- kac potworny a jelita myslalam ze z siebei sama wypruje...
do tego stres w resto bo nas przekrecono ;/

dzis juz czuje sie dobrze- pierwszy dzien, odespalam i w ogole.

powiem wam ze tesciowa nie ukrywala nienawisci, jesli rozmawiala np z moja mama to ja jawnie obrazala i wszedzie szerzyla swoj jad, ze nikt z nia gadac nei chcial i ludzie od niej uciekali wrecz
odkad wrocila do siebie do domu, tz nei ma z nia kontaktu i stwierdzil ze nigdy jej nei zapomni tego co wyprawiala.
dzis podobno ma jechac do wloch spowrotem...
Bunny ale się nastresowałaś na ślubieAle dobrze że już to za Tobą.Najważniejsze że jesteście szczęsliwiJa jakoś na swoim ślubie się nie stresowała dopiero przy przysiędze stres dał o sobie znać.
Współczuję teściowej.Jak ona mogła na ślubie własnego syna tak się zachowaćPowinna ze względu na choćby szacunek do was normalnie się zachowaćCo za wredne babsko.Ale na szczęście dla was nie mieszka w PL i będziecie sobie spokojnie mieszkać.Tylko dbaj o siebie i jedz chociaż po trochu żebyś całkiem z sił nie opadła.Na fotkach tych co wstawiłaś na szczęście nie widać stresu.Wyglądasz na rozpromienioną i bardzo szczęśliwą.A suknia jak z bajki.Śliczny krój .Pasowała do Ciebie idealnie.

Bunny a dałoby radę u mnie uzyskać taki kolor jak na fotkach na oksy 9 na farbach z alfy?Jak tak to jakie numerki mi proponujesz?:prosi :
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg imagesCAAL3H3S.jpg (11,0 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg imagesCANNRMBE.jpg (5,8 KB, 13 załadowań)
Eveline1000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-27, 18:25   #4560
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy - część XXIV

Hej kochane

Bunny Ciebie to zawsze coś spotka ale nad morze zapraszam, jest cieplutko i słonecznie

A co do włosów to wiesz, że obciąć musiałam, aby pozbyć się tych zniszczeń po ombre


W końcu spróbowałam klopsików w Ikea, Jezu jakie to smaczne już wiem co tak zachwalają.

Kupiłam swetrzysko - pelerynkę w Bershce i dwie pary grubych legginsów z zamkami na nogawkach, granatowe i czarne, ale chyba jeszcze kupię beżowe
Niestety nadal nie mam pomysłu na buty, stwierdziłam jednak, że muszę mieć płaskie, bo mnie już teraz plecy pobolewają to co to będzie później...
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.