Nie ma czasu co marnować, trzeba bimber degustować! PM2014 cz. 15

[missmalezji]

Napisane przez anannke

Pysia co się stało?

missmalezji zdjęcia faktycznie robią wrażenie ja mam poczucie że wcale nasze nie będą takie ładne bo wszystko zepsuję - nie podobam się sobie na zdjęciach czuje się bardzo nie fotogeniczna a co z tym idzie boję się że zdjęcia wcale nie będą mi się podobać...

Podoba mi się PM na załączonym zdjęciu fajną ma fryzurkę z przodu - też bym coś podobnego chciała poza tym taka naturalna radosna...

myślisz że ja nie mam takich obaw? pierwsze o co zapytałam fotografa to co z tymi niefotogenicznymi pokazał mi zdj przed i po obróbce i tym mnie przekonał
http://farm8.static.flickr.com/7112/...62a20c56_b.jpg m in tej pary zdj pokazywał, cudo panna młoda

[czekooczekolada]

Napisane przez missmalezji

myślisz że ja nie mam takich obaw? pierwsze o co zapytałam fotografa to co z tymi niefotogenicznymi pokazał mi zdj przed i po obróbce i tym mnie przekonał
http://farm8.static.flickr.com/7112/...62a20c56_b.jpg m in tej pary zdj pokazywał, cudo panna młoda

oooo takie włosy chce miec na slubie !
dziekuję za to foto

[exist_]

Cześć Kochane

Wczoraj miałam nockę w pracy, dziś odsypiałam, później trochę spraw remontowo- porządkowych i jestem totalnie wypompowana.

Nadrobiłam trochę to co pisałyście, ale nie byłam w stanie wszystkiego

[201605100]

też mam obawy ze zespsuję zdjecia swoja facjata jestem niefotogeniczna

[pysia1987]

Napisane przez aniuska18032

Co się stało ?

Napisane przez alucior

pysia

Napisane przez myboyismine

co sie stało???

Napisane przez Kate Noir

Pysiu co ci znowu te baby nagadały?

.

Napisane przez karoolecka

i duża porcja słodkości albo owocków ! najlepsze na doła

Ucieszyłam się początkowo bo Babcia miała przyjechać dopiero po południu, albo wcale, wiec pojechałam zupełnie na luzie, wzięłam sobie nawet strój kąpielowy, żeby się poopalać
Przyjechałam, usiadłyśmy z Tesciową w kuchni (przewaznie tam plotkujemy przy stole, przyjemnie sie tam siedzi) i sie zaczęło teściowa: "wiesz Moniczko nie obraź się za to co powiem, sle wydaje mi się, że w ostatnim czasie sporo przytyłaś..." i gadki jak powinnam się odźywiać, co ona zrobila że schudła (nie jest jakaś mega chuda, ale ma 58 lat 175 cm i 76 kg) itd itp normalnie musiałam się mega powstrzymywać, żeby się nie poryczeć i że może to przez środki antykoncepcyjne (ch** jej do tego jak sie zabezpieczamy ) i gadka szmatka przez jakieś 0,5 h. Ja prawie się w ogóle nie odzywałam ale najgorsze było to co powiedziała poźniej. Że muszę dbać o siebie bo jej syn (mój Tż) to fajny, przystojny chłopak i może jakaś ładna szczupła dziewczyna mi go zgarnąć sprzed nosa i tak strasznie mi się zrobiło smutno bo moze i jestem gruba, ale jestem zadbana dziewczyna uzywam masy kosmetykow pielegnacyjnych, maluje sie, staram sie dobrze ubierac, zawsze pachne jakimisperfumami, wydaje mi sie, ze brzydka nie jestem i powiedziałam jej, że rozmawiamy o tym, i że On mnie akceptuja taką jaką jestem a ona na to, że wiesz jacy są faceci
Rozmowa w miedzy czasie przeniosła się do ogrodu gdzie oczywiscie odechcialo mi sie juz opalac (lezalam nalezaku w spodnicy maxi i t shircie) po tym jak uslyszalam, ze jestem gruba i niezadbana
Niby to mówiła z troską, ale zrobiło mi się strasznie przykro
Pozniej obiadczywiscie jakas dietetyczna sałatka. Następnie przyszła babcia, usciskala mnie i wycałowała i sie mnie pyta, czy dala mi cos do jedzenia jej corka, mowie, ze jedlismy salatke. A ona do mnie: to pewnie sie nie najadlas, a przyjdziesz do domu to sobie zjesz coś porządniejszego one nie maja o czym gadac? Pewnie nie raz rozmowialy miedzy soba o mojej wadze
I Tż pyta mnie czemu jestem smutna. Nie chce mu mówic bo on by rozpętał wojnę mamie za to co mi powiedziała a ja bym wyszla na skarżypyte
A jeśli chodzi o moją wage to nie jest tak łatwo pozbyć sie zaburzen odzywania i moja choroba mi w tym nie pomaga

Sorki za taki wywód, ale gdzie mam sie wygadać, jak nie tu

[missmalezji]

Napisane przez pysia1987

Ucieszyłam się początkowo bo Babcia miała przyjechać dopiero po południu, albo wcale, wiec pojechałam zupełnie na luzie, wzięłam sobie nawet strój kąpielowy, żeby się poopalać
Przyjechałam, usiadłyśmy z Tesciową w kuchni (przewaznie tam plotkujemy przy stole, przyjemnie sie tam siedzi) i sie zaczęło teściowa: "wiesz Moniczko nie obraź się za to co powiem, sle wydaje mi się, że w ostatnim czasie sporo przytyłaś..." i gadki jak powinnam się odźywiać, co ona zrobila że schudła (nie jest jakaś mega chuda, ale ma 58 lat 175 cm i 76 kg) itd itp normalnie musiałam się mega powstrzymywać, żeby się nie poryczeć i że może to przez środki antykoncepcyjne (ch** jej do tego jak sie zabezpieczamy ) i gadka szmatka przez jakieś 0,5 h. Ja prawie się w ogóle nie odzywałam ale najgorsze było to co powiedziała poźniej. Że muszę dbać o siebie bo jej syn (mój Tż) to fajny, przystojny chłopak i może jakaś ładna szczupła dziewczyna mi go zgarnąć sprzed nosa i tak strasznie mi się zrobiło smutno bo moze i jestem gruba, ale jestem zadbana dziewczyna uzywam masy kosmetykow pielegnacyjnych, maluje sie, staram sie dobrze ubierac, zawsze pachne jakimisperfumami, wydaje mi sie, ze brzydka nie jestem i powiedziałam jej, że rozmawiamy o tym, i że On mnie akceptuja taką jaką jestem a ona na to, że wiesz jacy są faceci
Rozmowa w miedzy czasie przeniosła się do ogrodu gdzie oczywiscie odechcialo mi sie juz opalac (lezalam nalezaku w spodnicy maxi i t shircie) po tym jak uslyszalam, ze jestem gruba i niezadbana
Niby to mówiła z troską, ale zrobiło mi się strasznie przykro
Pozniej obiadczywiscie jakas dietetyczna sałatka. Następnie przyszła babcia, usciskala mnie i wycałowała i sie mnie pyta, czy dala mi cos do jedzenia jej corka, mowie, ze jedlismy salatke. A ona do mnie: to pewnie sie nie najadlas, a przyjdziesz do domu to sobie zjesz coś porządniejszego one nie maja o czym gadac? Pewnie nie raz rozmowialy miedzy soba o mojej wadze
I Tż pyta mnie czemu jestem smutna. Nie chce mu mówic bo on by rozpętał wojnę mamie za to co mi powiedziała a ja bym wyszla na skarżypyte
A jeśli chodzi o moją wage to nie jest tak łatwo pozbyć sie zaburzen odzywania i moja choroba mi w tym nie pomaga

Sorki za taki wywód, ale gdzie mam sie wygadać, jak nie tu

pysiu, nie przepraszaj,od tego jesteśmy żebys się wygadała nie dziwię się, że ci przykro, mi by też było.
Pogadaj z tż, myslę że powinien się wstawić za tobą, zwłaszcza że akceptuje Ciebie taką, jaką jesteś

[kroooliczek89]

Pysiu wiem co czujesz Ja też czasem takie coś słyszę, nie od teściowej, ale innych ludzi

[missmalezji]

Napisane przez czekooczekolada

oooo takie włosy chce miec na slubie !
dziekuję za to foto

nie ma za co
ja na ślub chcę koczek, a na plener burzę włosów, delikatnych fal

[pysia1987]

Napisane przez missmalezji

pysiu, nie przepraszaj,od tego jesteśmy żebys się wygadała nie dziwię się, że ci przykro, mi by też było.
Pogadaj z tż, myslę że powinien się wstawić za tobą, zwłaszcza że akceptuje Ciebie taką, jaką jesteś

Tylko, że on sie nie wstawi tak po prostu. Rozpętałby istne piekło- znam go. Jest bardzo uczulony na to, nienawidzi jak ktoś się wtrąca do naszych spraw, a juz o wadze czy antykoncepcji nie wspominajac

Napisane przez kroooliczek89

Pysiu wiem co czujesz Ja też czasem takie coś słyszę, nie od teściowej, ale innych ludzi

Tylko ja mam innych ludzi w dupie wiem jak wygladam, nikt nie musi mi o tym mówić

[karoolecka]

pysia powinnaś to powiedzieć tż i niech je troche ustawi bo się wykończysz u nich... okropne babska

[kroooliczek89]

Napisane przez pysia1987

Tylko, że on sie nie wstawintak po prostu. Rozpętałby istne piekło- znam go. Jest bardzo uczulony na to, nienawidzi jak ktoś się wtrąca do naszych sprawa, a juz o wadze czy antykoncepcji nie wspominajac



Tylko ja mam innych ludzi w dupie wiem jak wygladam, nikt nie musi mi o tym mówić

Mówiąc innych, mam na myśli np moją mamę... czasem TŻ-ta :/

[missmalezji]

Napisane przez pysia1987

Tylko, że on sie nie wstawintak po prostu. Rozpętałby istne piekło- znam go. Jest bardzo uczulony na to, nienawidzi jak ktoś się wtrąca do naszych sprawa, a juz o wadze czy antykoncepcji nie wspominajac

no to rzeczywiście nie ma co ale to pocieszające że tak stoi za tobą murem sama jeszcze niedawno miałam nadwagę a wręcz otyłość więc też się spotykałam z takimi komentarzami, wiem że wtedy jest przykro, ale jedno co pozostaje to puścić mimo uszu takie teksty. zwłaszcza że tym którym masz się podobać to się podobasz, czyli tź towi i sobie

[201605100]

Pysiu podziwiam, że tego wszystkiego w spokoju wysłuchałaś może następnym razem powiedz im coś w deseń, że Twój TŻ lubi krągłości? albo delikatnie, że to nie ich sprawa? bo one pewnie cały czas będą Ci truć za uchem

[pysia1987]

Napisane przez karoolecka

pysia powinnaś to powiedzieć tż i niech je troche ustawi bo się wykończysz u nich... okropne babska

Musze sie zastanowic: ale pierwsze pytanie TZ było co Ci moja mama nagadała?

Napisane przez kroooliczek89

Mówiąc innych, mam na myśli np moją mamę... czasem TŻ-ta :/

Aha no to masakra....moja mama nie odzywa sie na temat mojego wyglądu, ale czasem widze jak na mnie patrzy. I na pewno widzi, ze przytylam. A Tż mi mówi, ze jestem jego mięciutką kuleczką i taka wieksza tez mnie kocha choc wiem, ze bardziej mu sie podobalam jak bylo mnie te 30 kg mniej

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez missmalezji

no to rzeczywiście nie ma co ale to pocieszające że tak stoi za tobą murem sama jeszcze niedawno miałam nadwagę a wręcz otyłość więc też się spotykałam z takimi komentarzami, wiem że wtedy jest przykro, ale jedno co pozostaje to puścić mimo uszu takie teksty. zwłaszcza że tym którym masz się podobać to się podobasz, czyli tź towi i sobie

No mnie sie niestety nie podoba ale ciezko mi jest narazie z tym wszystkim sobie poradzic

[missmalezji]

Napisane przez pysia1987

No mnie sie niestety nie podoba ale ciezko mi jest narazie z tym wszystkim spbie poradzic

ale dbasz o siebie, pisałaś że nie masz się za nieładną zresztą piękno to nie tyko ciało ale uśmiech, dusza wiesz, że z wagą zawsze coś się da zrobić, a piękne dusze i uśmiechy nie wszyscy mają

[anannke]

Pysiu myślę że powinnaś zmienić swoje podejście. Oczywiście te niewybredne komentarze są okropne nie powinny mieć miejsca w żadnym wypadku!

Wiem też jak się czujesz na prawdę wiem ale myślę że dopóki nie zrobisz kroku do przodu to będzie ci się wydawać że nie dasz rady że nie możesz nie wytrwasz nie poradzisz sobie że to nie możliwe. Wiem bo sama to przeszłam - jak chcesz to pisz na priv

Super że chodzisz na terapię na prawdę super. Ale teraz póki jesteś w domu myślę że możesz wiele dla siebie zrobić. Polecam ci też książki Pawlikowskiej z cyku "W dżungli..." Myślę że dadzą ci pozytywnego kopa do działania.

[201605100]

Napisane przez missmalezji

ale dbasz o siebie, pisałaś że nie masz się za nieładną zresztą piękno to nie tyko ciało ale uśmiech, dusza wiesz, że z wagą zawsze coś się da zrobić, a piękne dusze i uśmiechy nie wszyscy mają

Pysia jest bardzo ładna dziewczyna! i ma ładny uśmiech

[czekooczekolada]

Napisane przez pysia1987

Ucieszyłam się początkowo bo Babcia miała przyjechać dopiero po południu, albo wcale, wiec pojechałam zupełnie na luzie, wzięłam sobie nawet strój kąpielowy, żeby się poopalać
Przyjechałam, usiadłyśmy z Tesciową w kuchni (przewaznie tam plotkujemy przy stole, przyjemnie sie tam siedzi) i sie zaczęło teściowa: "wiesz Moniczko nie obraź się za to co powiem, sle wydaje mi się, że w ostatnim czasie sporo przytyłaś..." i gadki jak powinnam się odźywiać, co ona zrobila że schudła (nie jest jakaś mega chuda, ale ma 58 lat 175 cm i 76 kg) itd itp normalnie musiałam się mega powstrzymywać, żeby się nie poryczeć i że może to przez środki antykoncepcyjne (ch** jej do tego jak sie zabezpieczamy ) i gadka szmatka przez jakieś 0,5 h. Ja prawie się w ogóle nie odzywałam ale najgorsze było to co powiedziała poźniej. Że muszę dbać o siebie bo jej syn (mój Tż) to fajny, przystojny chłopak i może jakaś ładna szczupła dziewczyna mi go zgarnąć sprzed nosa i tak strasznie mi się zrobiło smutno bo moze i jestem gruba, ale jestem zadbana dziewczyna uzywam masy kosmetykow pielegnacyjnych, maluje sie, staram sie dobrze ubierac, zawsze pachne jakimisperfumami, wydaje mi sie, ze brzydka nie jestem i powiedziałam jej, że rozmawiamy o tym, i że On mnie akceptuja taką jaką jestem a ona na to, że wiesz jacy są faceci
Rozmowa w miedzy czasie przeniosła się do ogrodu gdzie oczywiscie odechcialo mi sie juz opalac (lezalam nalezaku w spodnicy maxi i t shircie) po tym jak uslyszalam, ze jestem gruba i niezadbana
Niby to mówiła z troską, ale zrobiło mi się strasznie przykro
Pozniej obiadczywiscie jakas dietetyczna sałatka. Następnie przyszła babcia, usciskala mnie i wycałowała i sie mnie pyta, czy dala mi cos do jedzenia jej corka, mowie, ze jedlismy salatke. A ona do mnie: to pewnie sie nie najadlas, a przyjdziesz do domu to sobie zjesz coś porządniejszego one nie maja o czym gadac? Pewnie nie raz rozmowialy miedzy soba o mojej wadze
I Tż pyta mnie czemu jestem smutna. Nie chce mu mówic bo on by rozpętał wojnę mamie za to co mi powiedziała a ja bym wyszla na skarżypyte
A jeśli chodzi o moją wage to nie jest tak łatwo pozbyć sie zaburzen odzywania i moja choroba mi w tym nie pomaga

Sorki za taki wywód, ale gdzie mam sie wygadać, jak nie tu

jak ja tego nienawidzę
jak ktos nawiazuje do mojej wagi..... nie mam nadwagi ale jestem nabita. nie dosc ze sama mam kompleksy to inni wiedza jak je spotęgować
następnym razem jej powiedz że wiesz jak masz o siebie zadbac i nie potrzebujesz prawników

[monikkad]

Króliczek super wiadomość z proboszczem, cieszę się, że udało się tak w porządku dogadać

[exist_]

Napisane przez pysia1987

Ucieszyłam się początkowo bo Babcia miała przyjechać dopiero po południu, albo wcale, wiec pojechałam zupełnie na luzie, wzięłam sobie nawet strój kąpielowy, żeby się poopalać
Przyjechałam, usiadłyśmy z Tesciową w kuchni (przewaznie tam plotkujemy przy stole, przyjemnie sie tam siedzi) i sie zaczęło teściowa: "wiesz Moniczko nie obraź się za to co powiem, sle wydaje mi się, że w ostatnim czasie sporo przytyłaś..." i gadki jak powinnam się odźywiać, co ona zrobila że schudła (nie jest jakaś mega chuda, ale ma 58 lat 175 cm i 76 kg) itd itp normalnie musiałam się mega powstrzymywać, żeby się nie poryczeć i że może to przez środki antykoncepcyjne (ch** jej do tego jak sie zabezpieczamy ) i gadka szmatka przez jakieś 0,5 h. Ja prawie się w ogóle nie odzywałam ale najgorsze było to co powiedziała poźniej. Że muszę dbać o siebie bo jej syn (mój Tż) to fajny, przystojny chłopak i może jakaś ładna szczupła dziewczyna mi go zgarnąć sprzed nosa i tak strasznie mi się zrobiło smutno bo moze i jestem gruba, ale jestem zadbana dziewczyna uzywam masy kosmetykow pielegnacyjnych, maluje sie, staram sie dobrze ubierac, zawsze pachne jakimisperfumami, wydaje mi sie, ze brzydka nie jestem i powiedziałam jej, że rozmawiamy o tym, i że On mnie akceptuja taką jaką jestem a ona na to, że wiesz jacy są faceci
Rozmowa w miedzy czasie przeniosła się do ogrodu gdzie oczywiscie odechcialo mi sie juz opalac (lezalam nalezaku w spodnicy maxi i t shircie) po tym jak uslyszalam, ze jestem gruba i niezadbana
Niby to mówiła z troską, ale zrobiło mi się strasznie przykro
Pozniej obiadczywiscie jakas dietetyczna sałatka. Następnie przyszła babcia, usciskala mnie i wycałowała i sie mnie pyta, czy dala mi cos do jedzenia jej corka, mowie, ze jedlismy salatke. A ona do mnie: to pewnie sie nie najadlas, a przyjdziesz do domu to sobie zjesz coś porządniejszego one nie maja o czym gadac? Pewnie nie raz rozmowialy miedzy soba o mojej wadze
I Tż pyta mnie czemu jestem smutna. Nie chce mu mówic bo on by rozpętał wojnę mamie za to co mi powiedziała a ja bym wyszla na skarżypyte
A jeśli chodzi o moją wage to nie jest tak łatwo pozbyć sie zaburzen odzywania i moja choroba mi w tym nie pomaga

Sorki za taki wywód, ale gdzie mam sie wygadać, jak nie tu

Biedna
Powinnaś tym dwóm kobietom zasugerować jakoś delikatnie że to nie ich sprawa... Ale jak to się mówi, widzi się drzazgę w oku innego a belki u siebie się nie zauważa. Nie mają większych problemów te baby że muszą na Ciebie tak wchodzić? Albo mają własne i sobie nie radzą z nimi więc czepiają się Ciebie
Trzymaj się dzielnie, i może jakoś zasugeruj TŻ że to przez wizytę u jego mamy jesteś taka, ale może niech on sam spróbuje się dowiedzieć o co chodzi od mamy? Ciekawe czy by się przyznała że Ci nagadała?
Mnie teściowa tylko raz próbowała przekazać swoją wizję sukienki dla mnie oczywiście idealną żeby ukryć moje ogromneeee biodra. I było mi przykro.

[tinyheart]

Pysiu Trudno mi cokolwiek napisać bo się koszmarnie zachowała teściowa.. Ja rodziców TŻta bardzo lubię ale gdy się poznaliśmy ważyłam 38 kg.. przytycie nie było dla mnie łatwe, a jego rodzice lubili to podkreślać, na szczęście już się to skończyło ale było bardzo ciężko. Więc rozumiem co czujesz, trzymaj się mocno kochana

[moooniaaaa]

Pysia, jakim cudem nie wybuchnęłaś przy teściowej? Ja bym chyba od razu powiedziała co sądzę na temat takich rozmów. Chociaż kobieta pewnie dobrze chciała, tylko raczej nie pomyślała jak to przekazać bo aż szkoda słów

Napisane przez dodaja

Jak w pracy ? Jak 1 dzień?

Napisałabyś coś więcej ?
Tycikata miałabym jeszcze jedną prośbę. Pewnie byłaś u endokrynologa. Mogłabyś napisać jak wygląda wizyta, jakie badania się robi i przede wszystkim ile kasy trzeba szykować na tą przyjemność?

W pracy ok, młoda ekipa, myślę że szybko się zaaklimatyzuję chociaż nadal tęskno do starej roboty

Ja tez wybieram się do endo Włosy mi lecą cały czas. Nie jest w sumie problemem, że lecą bo za każdym razem fryzjerka mówi, że mam cały skalp usiany baby hair, więc te włosy odrastają ekspresowo. Ale mogłabym je non stop wyciągać, do pracy chodzę w spiętych, a w domu to notorycznie cała pościel we włosach, odkurzacz zatkany kłakiem, jak spojrzę na podłogę to mam drgawki najlepiej codziennie bym odkurzała Żadne suplementy ani kosmetyki nie pomagają, została endo

Napisane przez say-hello

oddałam dzisiaj pierścionek do czyszczenia i pokrycia rodem... depozyt na 1 miesiąc ((( jak mi teraz źle bez niego!

Współczuję,to musi boleć :P A gdzie oddawałaś?
Bo wiem, że ja swój mogę oddać do apartu i planuję to zrobić przed ślubem. Ciekawe czy też miesiąc się czeka nie wyobrażam sobie miesiąca bez pierscionka

Napisane przez Elrosa

anannke projekt mojej pieczątki miał oryginalnie 7x3 cm, znalazłam na Allegro sprzedawcę, który robi takie pieczątki za 19 złotych, ale brakowało mi tych centymetrów i powiększyłam do 7,5x4 cm - takie są za 33 zł. To takie zwykłe, automatyczne pieczątki tego typu:

Fajny pomysł z tymi pieczątkami

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;4183877 9]ja sie wlasnie dowiedzialam ze foto ktorego wybralismy trzeba bedzie rezerwowac w styczniu 2014 na czerwiec 2016 :wow:[/QUOTE]
Ja bym wrzuciła na luz bo do 2016 to połowa tych par pewnie się rozejdzie i będzie luka w terminach




Miałam dzisiaj odpocząć, ale wyszło jak zawsze
W końcu zasiadłam do laptopa, wino, wizaż, żyć nie umierać

[justynkie]

Pysia!!! No nóż się w kieszeni otwiera! A w chol... z taka teściową. I dziewczyny dobrze mówią, powinnas powiedzieć TŻowi. Nawet jak rozpęta burzę to może w końcu obie zapamiętają raz a dobrze żeby nie ruszać tematu.
A swoja drogą, ja to jestem złośliwa, chyba bym odpowiedziała że to czy on Cie zostawi, to kwestia wychowania. Jeśli się kogos kocha to 20 kg w jedną czy w drugą stronę nie robi różnicy, ale to trzeba mieć wpojone od małego, że w życiu są inne wartości niż wygląd zewnętrzny. A jeśli dla niej to takie ważne to może tylko sobie pogratulować. I na jej miejscu też bym odmłodniała o 20 lat o 20 kg, bo kto wie czy nagle jej mężulek nie zapała miłością do jakiejś zadbanej 30-stki Przecież wiadomo jacy są mężczyźni...

[missmalezji]

Napisane przez alucior

Pysia jest bardzo ładna dziewczyna! i ma ładny uśmiech

o ! obiektywna ocena, więc tym bardziej to prawda!

[szklaneczka25]

Nadrobiłam to co mnie ominęło.

Pysia nie przejmuj się! ważne jest to jakim się jest w środku! A teściową i babcią się nie przejmuj nie każdemu dane jest być szczupakiem a to nie oznacza, że jest się kimś gorszym. Jak ktoś jest grubszy nie musi oznaczać, że nie jest atrakcyjny.

Co do zabezpieczania... to gumki. w płodne całkiem od końca do początku, a poza tym przerywany ale koniec w gumkach. Jakoś je chce tabletek.. z TŻ widzę sie tylko co weekend wiec nie chce się truć cały miesiac..

Co do obraczek. To będą raczej z przewagą białego złota. Dwu albo trzy kolorowe. Białe i czerwone, lub białe, żółte i czerwone... ale z większą przewagą białego. W stulu tego z załącznka tylko bez żadnych kamieni.
A pierscionek przeniose na lewą bo nie pasuję do obraczki razem bo jest wycięty.

Co do zespołu. My mamy zespół 6 osobowy i za 2 dni po znajomości płacimy 3.600, normalnie biorą 4000 zł. A jest u mnie zespół co bierze 6.5tys.. przesada gruba Ale mamy w zespole saksofon

My chyba pójdziemy w piątek do księdza zaklepać godzinę.

Jestem w trakcie szykowania kolażu moich inspiracji ślubnych

[moooniaaaa]

To jakaś paranoja z tymi zespołami. U nas 5-6 tysięcy to taka norma jeśli chodzi o polecane zespoły. A niby moje okolice takie tanie

[tinyheart]

Napisane przez moooniaaaa

To jakaś paranoja z tymi zespołami. U nas 5-6 tysięcy to taka norma jeśli chodzi o polecane zespoły. A niby moje okolice takie tanie

TŻ od wczoraj uznał, że on będzie fotografem ślubnym bo wszystko co ślubne jest drogie :P W ogóle paranoja z cenami za wszystko ślubne

[czekooczekolada]

Napisane przez tinyheart

TŻ od wczoraj uznał, że on będzie fotografem ślubnym bo wszystko co ślubne jest drogie :P W ogóle paranoja z cenami za wszystko ślubne

no dokładnie
jakby nie wesele to by sie człowiek ustawił na pare dobrych lat

[missmalezji]

dziewczyny, która wie jak w wiadomość prywatną wstawić zdjęcia z kompa?

[karoolecka]

Napisane przez tinyheart

TŻ od wczoraj uznał, że on będzie fotografem ślubnym bo wszystko co ślubne jest drogie :P W ogóle paranoja z cenami za wszystko ślubne

haha mój to samo chciał zostać dj, animatorem dla dzieci i fotografem - 3 w 1