Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.2.

[Agateczka*]

Napisane przez oldzinx

Hej kobitki
Wracamy do was po udanych chrzcina, remoncie, wakacjach i sezonie na przetwory znowu mam całą piwnicę zawalona sloikami (TZ się wkurzal bo musiał z 4 piętra znosić to wszystko) no ale jestem maniakiem przetworowym. A i dla Tomika coś ukrecilam.

Jesteśmy cały czas na cycu, w październiku zaczynamy pierwsze marchewki dzisiaj byliśmy na 2 szczepieniu. Waga 6800, jesteśmy zdrowi i weseli

A teraz leze z termometrem bo temp była 37.7 i utrzymuje się jak narazie. Tomik śpi ładnie ale co jak do 38 skoczy to budzić go i dac coś na zbicie czy czekać do rana

Pozdrawiamy dla wszystkich mam i dzieciaków. Za skończone miesiące, ząbki, pierwsze obiadki. A i jestem cały czas na bieżąco.

No to za wszystkie poczynania i chrzciny.

Co do temperatury, to u dzieci jak jest 38 to się nic nie podaje dopiero jak przekroczy to tak

Napisane przez klementyna1

Witam, KAcper był dzis zew mna w predszkoluBył mega dzielny i grzeczny przyklejalismy etykietki do wieszaczków, kubeczków, szufladek itp, robilismy gazetkę ścienna i wybieralismy zabawki Pomagał jak tylko umiał
p.s mamy juz d jedynki dolne

;oliwka ;moj tez za tv szaleje. nie pozwalam, ale potrafi głowe nawet o 180 stopni obrócic by zobaczyc, co leci;p

Ulala to wcześnie się oswoił z klimatem przedszkolnym
no ale za taką pomoc
za ząbki

Mój też się przewraca, wykręca żeby luknąć w tv



Masakra mam jakiegoś wirusa w kompie potrzebuję dobrego antywirusa zna się ktoś?
Między innymi dlatego nie cytuję więcej bo mi wcięło, ale co do atmosfery to już nie będzie tak jak było ale spróbować zawsze można polepszyć relacje

Przyszedł mi słoiczek z Bobovity z poradnikiem jak rozszerzać dietę dziecka...

[pani22ka]

Napisane przez despa

I tylko nazywanie kogoś bezmózgiem mnie razi- bo przypinane obrażliwej łatki komuś tak łatwo przychodzi.

eejjjjjjjjjjjjj, nie będziemy nikogo obrabiać?! :P to ja się wypisuję...

Napisane przez klementyna1

Pomagał jak tylko umiał

no i za jedyneczki

Patrzcie co dziś się u nas działo

[Dragusia88]

Napisane przez oldzinx

Jesteśmy cały czas na cycu, w październiku zaczynamy pierwsze marchewki dzisiaj byliśmy na 2 szczepieniu. Waga 6800, jesteśmy zdrowi i weseli

Napisane przez klementyna1

Witam, KAcper był dzis zew mna w predszkoluBył mega dzielny i grzeczny przyklejalismy etykietki do wieszaczków, kubeczków, szufladek itp, robilismy gazetkę ścienna i wybieralismy zabawki Pomagał jak tylko umiał
p.s mamy juz d jedynki dolne

Napisane przez pani22ka

Patrzcie co dziś się u nas działo

wow!!! ale super. zazdraszczam

[despa]

Napisane przez pani22ka

eejjjjjjjjjjjjj, nie będziemy nikogo obrabiać?! :P to ja się wypisuję...


no i za jedyneczki

Patrzcie co dziś się u nas działo

kużwa mam nadzieję ,ze żartujesz

Michaś to jest za☠☠☠isty gość , normalnie śliczny chłopak (mój zięć )- kto Was rysował?

[oldzinx]

Napisane przez Agateczka*

No to za wszystkie poczynania i chrzciny.

Co do temperatury, to u dzieci jak jest 38 to się nic nie podaje dopiero jak przekroczy to tak




Ulala to wcześnie się oswoił z klimatem przedszkolnym
no ale za taką pomoc
za ząbki

Mój też się przewraca, wykręca żeby luknąć w tv



Masakra mam jakiegoś wirusa w kompie potrzebuję dobrego antywirusa zna się ktoś?
Między innymi dlatego nie cytuję więcej bo mi wcięło, ale co do atmosfery to już nie będzie tak jak było ale spróbować zawsze można polepszyć relacje

Przyszedł mi słoiczek z Bobovity z poradnikiem jak rozszerzać dietę dziecka...

Thx
Na szczęście temp spadła i jest 37.5 ale ja nadal w stresie i wnikam
Z Bobovit też mi marchewka przyszła. Zamawialam z ich strony jeszcze na babci i siostry adres jakiś czas temu i nic. I zastanawiam się czy to co mi przyszło to nie jest z tych ulotek co w szpitalu się wypelnialo.

Napisane przez pani22ka

eejjjjjjjjjjjjj, nie będziemy nikogo obrabiać?! :P to ja się wypisuję...


no i za jedyneczki

Patrzcie co dziś się u nas działo

O ją cie ale czad kto ma taki talent?
A synus slicznosci


Pochwale się też synkiem jutro. Ruchliwy strasznie ciężko mu foto strzelić. Opanował przerzut przez lewy bok na brzuch i każda okazję wykorzysta. I wiecie co raz nam spadł z łóżka. Wstyd się przyznać że nie upilnowalam. Dobrze że nisko i dywan włochaty ale tak mi się ręce trzesly ze strachu a dziec w szoku bo na spiocha nagle się przerzucił ale zaraz ryk , na rece go wzielam z predkoscia swiatla chyba, przy cycu sie uspokoil. Od tamtej pory barykady z kołdry nie do przebicia. Ale strachu się najdlam i wyrzuty sumienia do tej pory jak sobie przypomnę.

[Tasia34]

Napisane przez anika_s

dzień dobry
byłyśmy dzis na szczepieniu - Oliwcia waży 6500 i mierzy 68cm

Napisane przez kmagg81

Ważymy już 6900 Pani doktor od szczepień bardzo synusia pochwaliła
Pisałam niedawno o tym monitorze oddechu do Was, więc powiem Wam że czasami Maksiu w ciągu snu ma jakby takie bezdechy niby nie trwa to długo ale tak wtedy trudno mu załapać powietrze strasznie się martwię i spać ciężko, dlatego tak bardzo potrzebny był mi monitor.

za wagę
A co powiedziała lekarka na szczepieniach o tym bezdechu?

Napisane przez oliwka__

My po wtorkowej wizycie u neurologa od razu zrobili nam usg ciemiączka okazało się być wszystko w porządku i jak to Pan dr stwierdził że on nie widzi powodów abyśmy mieli przyjemność jeszcze raz się spotkać
Kłaść malutką jak najczęściej na brzuszku podczas aktywności w dzień. Ale lepiej że ją sprawdzili aniżeli mielibyśmy się martwić choć jeszcze parę dni przed wizytą nie miała pojęcia o istnieniu prawej strony no ale z dnia na dzień dzieci nam rosną i rozwój też dosyć szybko postępuje.

Ja DZIĘKUJĘ Wam, każdej z osobna bo dzięki Wam jestem uświadomiona, dzięki Wam karmię tak długo piersią i dużo wiem dzięki Wam.

a za to drugie , też tak mam

Napisane przez despa

A co do forum- dziewczyny piszmy- stało się jak się stało, czasu i wypowiedzianych słów nie cofniemy-ale przez ten czas ciąży, porodów jakoś byłyśmy dla siebie kimś z kim mogłybyśmy porozmawiać. Myslę , że to się nie zmieniło.
Atmosfera się zepsuła- więc naprawmy ją- tylko właśnie tym razem bez oceniania innych, pokazywania ze się wie lepiej- ale radą i wsparciem, co Wy na to? Jesteśmy i trafiłyśmy tu po to żeby mieć wsparcie- a nie po to by byc pouczanym , ocenianym, więc odbudujmy atmosfere poczekalni i wspierajmy się dalej i bądźmy, po prostu bądzmy

Postarajmy się

Napisane przez LiwkaO

yes! dziś kończę 18 lat:P

Nie doczytałam wszystkiego, jakaś zmęczona jestem.... Idę zaraz się wykąpać i spać. Krzyś już od godziny śpi na brzuszku

[strippi]

Napisane przez Moderna

Tylko tu chodzi o to, ze blw mozna stosowac tylko w przypadku dzieci siedzacych (wazne sa rowniez boczne ruchy jezyka - podobno istnieje zwiazek z przekrecaniem sie z plecow na brzuch - oprocz pozycji siedzacej to kolejny punkt na ktory nalezy zwrocic uwage )- musi ono miec mozliwosc wyplucia / wykrztuszenia jedzenia z powrotem, a jest to utrudnione w pozycji pollezacej .
Mi chodzilo o to ze ryzyko zadlawienia sie wcale nie jest wieksze niz u dzieci jedzacych zmiksowane produkty - tak samo wlasnie moze sie zadlawic wieksze dziecko czy dorosly.
Dzieci maja bardzo wyczulony odruch wymiotny. Jedzenie pokarmow i polykanie to sztuka ktora dzieci musza powoli sie nauczyc - to proces ktory trwa- dlatego na poczatku jedzenie to eksperymentowanie , glownym posilkiem nadal jest mleko, dopiero po jakims czasie dzieci zaczynaja wiecej jesc .

Napisane przez corka_rosy

I dorosły może się zakrztusić. Chodzi o to, że nie ma większej możliwości niż przy karmieniu papką. Zawsze może nie w tą dziurkę polecieć.
[/COLOR]Strippi, ćwiczyłaś z Zuzką Light? Co sądzisz? (jakiej ona jest narodowości?)

ja sobie nawet nie wyobrażam dawać nie papkowe jedzenie dziecku które jeszcze nie siedzi i dopiero uczy się przełykać


Ćwiczyłam jedną rzecz, na razie i tam mam szwy na tej ręce to nie mogę, od poniedziałku zaczynam p90x więc Zuzkę zostawię na później, na zmianę z crossfitem.
Ona jest z USA jak się nie mylę

[Tasia34]

Jeszcze raz spytam o to nosidełko - czy warto? Mam licytować na All?
http://www.mothercare.com/Mothercare...efault,pd.html
?

[monicca1989]

Dzieńdobey:ziewam :
Ja już nie wierzę, że kiedyś się wyśpię.

Napisane przez oldzinx

Hej kobitki
Wracamy do was po udanych chrzcina, remoncie, wakacjach i sezonie na przetwory znowu mam całą piwnicę zawalona sloikami (TZ się wkurzal bo musiał z 4 piętra znosić to wszystko) no ale jestem maniakiem przetworowym. A i dla Tomika coś ukrecilam.

za chrzciny, remont, wakacje

Napisane przez klementyna1

Witam, KAcper był dzis zew mna w predszkoluBył mega dzielny i grzeczny przyklejalismy etykietki do wieszaczków, kubeczków, szufladek itp, robilismy gazetkę ścienna i wybieralismy zabawki Pomagał jak tylko umiał
p.s mamy juz d jedynki dolne

Ale będzie miał kiedyś fajnie, mama przedszkolanka Od ilu lat dzieci przyjmują do waszego przedszkola?
Bo mój pójdzie do przedszkola tam gdzie moja mama pracuje, tam przyjmują od 2,5.

Napisane przez klementyna1

;oliwka ;moj tez za tv szaleje. nie pozwalam, ale potrafi głowe nawet o 180 stopni obrócic by zobaczyc, co leci;p

Ja już nie oglądam tv bo Filip chociaż by leżał tyłem czy w innej części pokoju to znajdzie sposób, żeby podglądać

Napisane przez pani22ka

Patrzcie co dziś się u nas działo

Cudny jest Twój Michaś on tak leżał i pozował czy ze zdjęcia

[kasia86bgo]

despa
- popieram - ja moge nawet sama ze soba tutaj pisac, - ale fajniej by bylo z wami

oldzinx
- witaj ponownie

klementynka
- za zeba
- i za bycie grzecznym w przedszkolu, zoabzcymy czy taki spokoj mu pozostanie ;;

panika_ka
- CUDO - nooooo az samemu by sie chcialo miec takie cos na scianie

agus
- no szkoda zem nie wpadla na pomysla z wyslaniem smsa za rok sie poprawie hahaha.



u nas dzis byla spokojna noc - spac poszlismy ok 20.30 - wstalimy o 3.30 i o 6 - i takze od 6 juz nie spimy haha, nie wiem sakd dzieci czerpia taka energie, kiedy to ja oczy na zpalakch bym najchetniej miala


idem dzis z mama Milusia zamelodowac - w koncu !!! - udalo sie mojej mamie dostac wolne w pracy, no i co sie dowiedzialam ze JA DZIS MAM WOLNE jak wrocimy juz z miasta - babcia Ania zajmie sie wnusiem


to koncze jesc i Leceim

[Nyaa]

Napisane przez strippi

Michaś od niedawna je inne jedzonko i też mam nadzieję, że nabierze ciałka

Nasze synki podobne gabarytowo. Nikoś za tydzień kończy 5 m-cy i 6 kg.
Jak zaczął podjadać normalne jedzonko, to zaczął ładnie przybierać to Michaś pewnie też nabierze

kmagg trzymam kciuki, żeby już było wszystko dobrze.

Napisane przez Dragusia88

w polsce nie ma pasterniaku w ogole nie fair bo wczoraj obczajalam ze w niemczech jest wiekszy wybor sloikow. firma nestle ma taka serie slokow alete naturnes. musze pozamawiac na allegro lub poprosic kogos o kupno.

ooo, to muszę chłopa namówić, żebyśmy pojechali do Niemiec na małe zakupy może uda mi się dzisiaj podstępem

A w ogóle to tż gadał z kolegą ze straży granicznej i się okazało, że nie ma takiego czegoś, że w strefie przygranicznej dziecku wystarczy książeczka zdrowia, czy legitymacja. Musi mieć dowód. Czyli szwagierka i reszta świata źle nam mówiła. Udało nam się, bo jak by nas zatrzymali z małym to by nas zgarnęli do wyjaśnienia.
Mi się od początku to wydawało podejrzane, ale jak zwykle wszyscy mądrzejsi

Napisane przez despa

A co do forum- dziewczyny piszmy- stało się jak się stało, czasu i wypowiedzianych słów nie cofniemy-ale przez ten czas ciąży, porodów jakoś byłyśmy dla siebie kimś z kim mogłybyśmy porozmawiać. Myslę , że to się nie zmieniło.
Atmosfera się zepsuła- więc naprawmy ją- tylko właśnie tym razem bez oceniania innych, pokazywania ze się wie lepiej- ale radą i wsparciem, co Wy na to? Jesteśmy i trafiłyśmy tu po to żeby mieć wsparcie- a nie po to by byc pouczanym , ocenianym, więc odbudujmy atmosfere poczekalni i wspierajmy się dalej i bądźmy, po prostu bądzmy

przyznam, że sama jakiś czas się wyłączyłam, podczytywałam tylko i się nie udzielałam. Ale szczerze to brakuje mi tej "poczekalniowej" atmosfery, kiedy po prostu gadałyśmy o wszystkim, a kiedy było trzeba, żaliłyśmy się bez obawy, że zostaniemy skrytykowane od razu.
Szkoda, bo tak to zwykle się zaczyna, że jest coraz mniej i mniej postów, aż wreszcie wątek umiera. Oby tak się nie stało


Liwka 100 lat

Aaa no i chwalę się - Nikoś dzisiaj niespodziewanie w trakcie zabawy przewrócił się z plecków na brzuszek teraz to jego ulubiona zabawa, co go położę na pleckach, to hyc i już na brzuszku

Idę sobie zrobić kanapkę z pasztetem

[oldzinx]

Napisane przez monicca1989

Dzieńdobey:ziewam :
Ja już nie wierzę, że kiedyś się wyśpię.

Ja już nie oglądam tv bo Filip chociaż by leżał tyłem czy w innej części pokoju to znajdzie sposób, żeby podglądać

DzienDobry
Moze kiedyś nastania cudowna chwila kiedy nasze dziec pośpią do 9

Napisane przez kasia86bgo

despa
- popieram - ja moge nawet sama ze soba tutaj pisac, - ale fajniej by bylo z wami

oldzinx
- witaj ponownie

klementynka
- za zeba
- i za bycie grzecznym w przedszkolu, zoabzcymy czy taki spokoj mu pozostanie ;;

panika_ka
- CUDO - nooooo az samemu by sie chcialo miec takie cos na scianie

agus
- no szkoda zem nie wpadla na pomysla z wyslaniem smsa za rok sie poprawie hahaha.



u nas dzis byla spokojna noc - spac poszlismy ok 20.30 - wstalimy o 3.30 i o 6 - i takze od 6 juz nie spimy haha, nie wiem sakd dzieci czerpia taka energie, kiedy to ja oczy na zpalakch bym najchetniej miala


idem dzis z mama Milusia zamelodowac - w koncu !!! - udalo sie mojej mamie dostac wolne w pracy, no i co sie dowiedzialam ze JA DZIS MAM WOLNE jak wrocimy juz z miasta - babcia Ania zajmie sie wnusiem


to koncze jesc i Leceim

cieszymy się razem z wami
i smacznego, u nas dzisiaj tosty z rana

Napisane przez Nyaa

Nasze synki podobne gabarytowo. Nikoś za tydzień kończy 5 m-cy i 6 kg.
Jak zaczął podjadać normalne jedzonko, to zaczął ładnie przybierać to Michaś pewnie też nabierze

kmagg trzymam kciuki, żeby już było wszystko dobrze.


ooo, to muszę chłopa namówić, żebyśmy pojechali do Niemiec na małe zakupy może uda mi się dzisiaj podstępem


przyznam, że sama jakiś czas się wyłączyłam, podczytywałam tylko i się nie udzielałam. Ale szczerze to brakuje mi tej "poczekalniowej" atmosfery, kiedy po prostu gadałyśmy o wszystkim, a kiedy było trzeba, żaliłyśmy się bez obawy, że zostaniemy skrytykowane od razu.
Szkoda, bo tak to zwykle się zaczyna, że jest coraz mniej i mniej postów, aż wreszcie wątek umiera. Oby tak się nie stało


Liwka 100 lat

Aaa no i chwalę się - Nikoś dzisiaj niespodziewanie w trakcie zabawy przewrócił się z plecków na brzuszek teraz to jego ulubiona zabawa, co go położę na pleckach, to hyc i już na brzuszku

Idę sobie zrobić kanapkę z pasztetem

dla Nikosia. O to teraz jak chłopak posmakował przewrotów to będzie nie do zatrzymania Z brzuszka świat wydaje się piękniejszy a i telewizor lepiej się ogląda
Jak wczoraj byliśmy na szczepieniu to lekarz położył Tomka na kozetce a ten siup od razu na brzuch

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

[Nyaa]

Napisane przez oldzinx

DzienDobry
Moze kiedyś nastania cudowna chwila kiedy nasze dziec pośpią do 9

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

he he przyjdzie taki czas, że nie będzie można ich dobudzić i usłyszymy słynne "mamo, jeszcze 5 minut"

Biedny Tomuś. Oby szybciutko wrócił do zdrowia

[Tasia34]

Cześć
Czekam na kuriera, kupiłam Krzysiowi drugą matę Ale "lekko używaną", więc tanio, do tego gratis motylek z LaMaze
Dziś po raz pierwszy chcę wyjść z Krzysiem w chuście - troszkę do parku, potem do sklepu, a potem po tatusia na przystanek Oby mi kręgosłup nie pękł

Napisane przez Nyaa

Aaa no i chwalę się - Nikoś dzisiaj niespodziewanie w trakcie zabawy przewrócił się z plecków na brzuszek teraz to jego ulubiona zabawa, co go położę na pleckach, to hyc i już na brzuszku

No to teraz będziesz miała! Dopóki nie nauczy się "odkręcać" Ale to cudowny widok

Napisane przez oldzinx

Z brzuszka świat wydaje się piękniejszy a i telewizor lepiej się ogląda
Jak wczoraj byliśmy na szczepieniu to lekarz położył Tomka na kozetce a ten siup od razu na brzuch

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

O tak tak! Telewizja z brzuszka! Na szczęście książeczki też tak się fajnei czyta Krzyś teraz non stop na brzuszku.
I za zbicie temperatury. Ale na pewno się unormuje niedługo!

Napisane przez Nyaa

he he przyjdzie taki czas, że nie będzie można ich dobudzić i usłyszymy słynne "mamo, jeszcze 5 minut"

Hehe, dokładnie!

[Villga]

Cześć Dziewczyny!
Zbierałam się długo, żeby napisać ale jakoś ostatnio nie mam motywacji, żeby się udzielać... Dlaczego wiadomo. O całej sytuacji się nie wypowiadam bo mi nerwów szkoda. No ale po poście Despy pomyslałam, że spróbować warto, może jakoś się tu polepszy.
U nas w porządku.
Tzn. Kinga w dzień jest przesłodka, w nocy łobuzuje i budzi się 4-5 razy (to wtedy się cieszę) lub tak jak dziś "z pińcet" razy- to chodzę niewyspana...
Ładnie rośnie, dużo się rusza i bardzo lubi bawić zabawkami. Namiętnie wszystko wpycha do swojej sodkiej paszczy Chyba idą jej zęby bo strasznie się ślini, tarmosi dziąsła, gryzie i złości się przy jedzeniu. Na noc daje jej Camille ale w sumie nie wiem czy działa bo tak czy tak często się budzi.
Dawałam jej już na próbę troszke jabłka, marchwi, ziemniaka a dziś gotuje cukinię. Bardzo entuzjastycznie podchodzi do jedzenia
Przez ostatnie dni troche chorowałam ale na szczęśćie w opiece nad Kingą pomogła moja mama. Bałam się, że Mała się zarazi ale na razie odpukać jest dobrze.
Martwi mnie tylko, że wyczułam ostatnio koło lewego uszka taki guzek, groszek jakby, chyba powiększony węzeł... mam nadziję, że to nic takiego i przejdzie
Tak to dzień za dniem mijają bardzo szybko, nie wiem nawet kiedy tak mi dziecko urosło

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że inne dziewczyny przemoga się tak jak ja i coś naskrobią...

[Tasia34]

Napisane przez Villga

Cześć Dziewczyny!
Zbierałam się długo, żeby napisać ale jakoś ostatnio nie mam motywacji, żeby się udzielać... Dlaczego wiadomo. O całej sytuacji się nie wypowiadam bo mi nerwów szkoda. No ale po poście Despy pomyslałam, że spróbować warto, może jakoś się tu polepszy.
U nas w porządku.
Tzn. Kinga w dzień jest przesłodka, w nocy łobuzuje i budzi się 4-5 razy (to wtedy się cieszę) lub tak jak dziś "z pińcet" razy- to chodzę niewyspana...
Ładnie rośnie, dużo się rusza i bardzo lubi bawić zabawkami. Namiętnie wszystko wpycha do swojej sodkiej paszczy Chyba idą jej zęby bo strasznie się ślini, tarmosi dziąsła, gryzie i złości się przy jedzeniu. Na noc daje jej Camille ale w sumie nie wiem czy działa bo tak czy tak często się budzi.
Dawałam jej już na próbę troszke jabłka, marchwi, ziemniaka a dziś gotuje cukinię. Bardzo entuzjastycznie podchodzi do jedzenia
Przez ostatnie dni trohe chorowałam ale na szczęśćie w opiece nad Kingą pomogła moja mama. Bałam się, że Mała się zarazi ale na razie odpukać jest dobrze.
Martwi mnie tylko, że wyczułam ostatnio koło lewego uszka taki guzek, groszek jakby, chyba powiększony węzeł... mam nadziję, że to nic takiego i przejdzie
Tak to dzień za dniem mijają bardzo szybko, nie wiem nawet kiedy tak mi dziecko urosło

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że inne dziewczyny przemoga się tak jak ja i coś naskrobią...

No i fajnie, że piszesz!
oby ten guzek to nic poważnego, ale może warto poradzić się lekarza..? Dla spokoju?
Gazeta Najgorzej, że farbę drukarską zjadł...
No i fajnie, że Kinga taka przesłodka!

[Sorceresss]

Napisane przez Villga

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

[OtTakaJa]

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

[Tasia34]

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

WSPANIAŁE WIEŚCI!!!

[Nyaa]

Napisane przez Villga

Cześć Dziewczyny!
Zbierałam się długo, żeby napisać ale jakoś ostatnio nie mam motywacji, żeby się udzielać... Dlaczego wiadomo. O całej sytuacji się nie wypowiadam bo mi nerwów szkoda. No ale po poście Despy pomyslałam, że spróbować warto, może jakoś się tu polepszy.
U nas w porządku.
Tzn. Kinga w dzień jest przesłodka, w nocy łobuzuje i budzi się 4-5 razy (to wtedy się cieszę) lub tak jak dziś "z pińcet" razy- to chodzę niewyspana...
Ładnie rośnie, dużo się rusza i bardzo lubi bawić zabawkami. Namiętnie wszystko wpycha do swojej sodkiej paszczy Chyba idą jej zęby bo strasznie się ślini, tarmosi dziąsła, gryzie i złości się przy jedzeniu. Na noc daje jej Camille ale w sumie nie wiem czy działa bo tak czy tak często się budzi.
Dawałam jej już na próbę troszke jabłka, marchwi, ziemniaka a dziś gotuje cukinię. Bardzo entuzjastycznie podchodzi do jedzenia
Przez ostatnie dni troche chorowałam ale na szczęśćie w opiece nad Kingą pomogła moja mama. Bałam się, że Mała się zarazi ale na razie odpukać jest dobrze.
Martwi mnie tylko, że wyczułam ostatnio koło lewego uszka taki guzek, groszek jakby, chyba powiększony węzeł... mam nadziję, że to nic takiego i przejdzie
Tak to dzień za dniem mijają bardzo szybko, nie wiem nawet kiedy tak mi dziecko urosło

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że inne dziewczyny przemoga się tak jak ja i coś naskrobią...

Heej
Współczuję tego nocnego wstawaniaJa biję pokłony do samej ziemi za to, ze Nikoś tak szybko zaczął przesypiać całe noce. Nieraz zasypia o 19 a budzi się o 6 rano
Oby ten guzek to nie było nic poważnego.
No i fajnie, że się odezwałaś. Miejmy nadzieję, że powoli znów rozkręcimy wątek i coraz więcej zbłąkanych owieczek powróci

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

[klementyna1]

Napisane przez pani22ka

eejjjjjjjjjjjjj, nie będziemy nikogo obrabiać?! :P to ja się wypisuję...


no i za jedyneczki

Patrzcie co dziś się u nas działo

łaaaał śliczny obraz

Napisane przez oldzinx

Thx
Na szczęście temp spadła i jest 37.5 ale ja nadal w stresie i wnikam
Z Bobovit też mi marchewka przyszła. Zamawialam z ich strony jeszcze na babci i siostry adres jakiś czas temu i nic. I zastanawiam się czy to co mi przyszło to nie jest z tych ulotek co w szpitalu się wypelnialo.




O ją cie ale czad kto ma taki talent?
A synus slicznosci


Pochwale się też synkiem jutro. Ruchliwy strasznie ciężko mu foto strzelić. Opanował przerzut przez lewy bok na brzuch i każda okazję wykorzysta. I wiecie co raz nam spadł z łóżka. Wstyd się przyznać że nie upilnowalam. Dobrze że nisko i dywan włochaty ale tak mi się ręce trzesly ze strachu a dziec w szoku bo na spiocha nagle się przerzucił ale zaraz ryk , na rece go wzielam z predkoscia swiatla chyba, przy cycu sie uspokoil. Od tamtej pory barykady z kołdry nie do przebicia. Ale strachu się najdlam i wyrzuty sumienia do tej pory jak sobie przypomnę.

qrcze juz od kilku osóbsłyszałam, ze dzieckomspadło z lózka...zawsze staram sie go jak najdalej połozyc i zrobic barykade z rogala i mam nadzieję, ze nas to nie spotka...dobrze,ze nic sie nie stało

Napisane przez monicca1989

Dzieńdobey:ziewam :
Ja już nie wierzę, że kiedyś się wyśpię.




za chrzciny, remont, wakacje


Ale będzie miał kiedyś fajnie, mama przedszkolanka Od ilu lat dzieci przyjmują do waszego przedszkola?
Bo mój pójdzie do przedszkola tam gdzie moja mama pracuje, tam przyjmują od 2,5.


Ja już nie oglądam tv bo Filip chociaż by leżał tyłem czy w innej części pokoju to znajdzie sposób, żeby podglądać


Cudny jest Twój Michaś on tak leżał i pozował czy ze zdjęcia

do tej pory od 2,5 (od tego wieku jest dptacja z UM), ale w tym roku mamy grupę "złobkowo-przedszkolną i najmłodsze dziecko ma 1.9 miesiąca A moje dziecko do tego przeszkola, co pracuje nie stac mnie na czesne+jedzenie w wysokości pół mej wypłąty;p

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

brawa i owacje na stojąco
Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

[jolanT]

witam się

Napisane przez pani22ka

Patrzcie co dziś się u nas działo

ale przystojniak
ktos ma niewątpliwy talent no i super pamiątka!

Napisane przez oldzinx

Na szczęście temp spadła i jest 37.5 ale ja nadal w stresie i wnikam
Z Bobovit też mi marchewka przyszła. Zamawialam z ich strony jeszcze na babci i siostry adres jakiś czas temu i nic. I zastanawiam się czy to co mi przyszło to nie jest z tych ulotek co w szpitalu się wypelnialo.

Pochwale się też synkiem jutro. Ruchliwy strasznie ciężko mu foto strzelić. Opanował przerzut przez lewy bok na brzuch i każda okazję wykorzysta. I wiecie co raz nam spadł z łóżka. Wstyd się przyznać że nie upilnowalam. Dobrze że nisko i dywan włochaty ale tak mi się ręce trzesly ze strachu a dziec w szoku bo na spiocha nagle się przerzucił ale zaraz ryk , na rece go wzielam z predkoscia swiatla chyba, przy cycu sie uspokoil. Od tamtej pory barykady z kołdry nie do przebicia. Ale strachu się najdlam i wyrzuty sumienia do tej pory jak sobie przypomnę.

dla synusia
a z tym spadaniem z łóżka to ja też parę historii słyszałam.. staram się nie zostawiać małej samej bez obwarowania
ale np. czasami mam dla niej z jednej strony rogala, to tak go poobraca, wytarmosi i przerzuci, że nie jest to już pewna ochrona

Napisane przez Tasia34

Jeszcze raz spytam o to nosidełko - czy warto? Mam licytować na All?
http://www.mothercare.com/Mothercare...efault,pd.html
?

zobacz może opinie na necie jeszcze bo tutaj cisza..
a licytujesz?/zlicytowałaś już?

Napisane przez Nyaa

Nasze synki podobne gabarytowo. Nikoś za tydzień kończy 5 m-cy i 6 kg.
Jak zaczął podjadać normalne jedzonko, to zaczął ładnie przybierać to Michaś pewnie też nabierze


ooo, to muszę chłopa namówić, żebyśmy pojechali do Niemiec na małe zakupy może uda mi się dzisiaj podstępem

A w ogóle to tż gadał z kolegą ze straży granicznej i się okazało, że nie ma takiego czegoś, że w strefie przygranicznej dziecku wystarczy książeczka zdrowia, czy legitymacja. Musi mieć dowód. Czyli szwagierka i reszta świata źle nam mówiła. Udało nam się, bo jak by nas zatrzymali z małym to by nas zgarnęli do wyjaśnienia.
Mi się od początku to wydawało podejrzane, ale jak zwykle wszyscy mądrzejsi

przyznam, że sama jakiś czas się wyłączyłam, podczytywałam tylko i się nie udzielałam. Ale szczerze to brakuje mi tej "poczekalniowej" atmosfery, kiedy po prostu gadałyśmy o wszystkim, a kiedy było trzeba, żaliłyśmy się bez obawy, że zostaniemy skrytykowane od razu.
Szkoda, bo tak to zwykle się zaczyna, że jest coraz mniej i mniej postów, aż wreszcie wątek umiera. Oby tak się nie stało
Aaa no i chwalę się - Nikoś dzisiaj niespodziewanie w trakcie zabawy przewrócił się z plecków na brzuszek teraz to jego ulubiona zabawa, co go położę na pleckach, to hyc i już na brzuszku

Idę sobie zrobić kanapkę z pasztetem

za przewroty
ja też ostatnio miałam parcie na pasztet z musztardą i ogórkiem kiszonym omnomnom

Napisane przez oldzinx

DzienDobry
Moze kiedyś nastania cudowna chwila kiedy nasze dziec pośpią do 9

dla Nikosia. O to teraz jak chłopak posmakował przewrotów to będzie nie do zatrzymania Z brzuszka świat wydaje się piękniejszy a i telewizor lepiej się ogląda
Jak wczoraj byliśmy na szczepieniu to lekarz położył Tomka na kozetce a ten siup od razu na brzuch

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

zastanawiałam się nad tym z mężem ostatnio :P (pogrubione)
oby się unormowało

Napisane przez Tasia34

Cześć
Czekam na kuriera, kupiłam Krzysiowi drugą matę Ale "lekko używaną", więc tanio, do tego gratis motylek z LaMaze
Dziś po raz pierwszy chcę wyjść z Krzysiem w chuście - troszkę do parku, potem do sklepu, a potem po tatusia na przystanek Oby mi kręgosłup nie pękł
O tak tak! Telewizja z brzuszka! Na szczęście książeczki też tak się fajnei czyta Krzyś teraz non stop na brzuszku.
I za zbicie temperatury. Ale na pewno się unormuje niedługo!

Hehe, dokładnie!

nowy motyl z lamazy- 50 zeta! przeżyłam szok ostatnio w tesco.. a sroczkę kupiłam w tamtym roku za chyba 36zł- dziś też 50zł ;/

ja kupiłam 2 chusty i jak na razie wolę nosidełko..
napisz później jak wycieczka, jestem ciekawa jak w chuście

Napisane przez Villga

Cześć Dziewczyny!
Zbierałam się długo, żeby napisać ale jakoś ostatnio nie mam motywacji, żeby się udzielać... Dlaczego wiadomo. O całej sytuacji się nie wypowiadam bo mi nerwów szkoda. No ale po poście Despy pomyslałam, że spróbować warto, może jakoś się tu polepszy.
U nas w porządku.
Tzn. Kinga w dzień jest przesłodka, w nocy łobuzuje i budzi się 4-5 razy (to wtedy się cieszę) lub tak jak dziś "z pińcet" razy- to chodzę niewyspana...
Ładnie rośnie, dużo się rusza i bardzo lubi bawić zabawkami. Namiętnie wszystko wpycha do swojej sodkiej paszczy Chyba idą jej zęby bo strasznie się ślini, tarmosi dziąsła, gryzie i złości się przy jedzeniu. Na noc daje jej Camille ale w sumie nie wiem czy działa bo tak czy tak często się budzi.
Dawałam jej już na próbę troszke jabłka, marchwi, ziemniaka a dziś gotuje cukinię. Bardzo entuzjastycznie podchodzi do jedzenia
Przez ostatnie dni troche chorowałam ale na szczęśćie w opiece nad Kingą pomogła moja mama. Bałam się, że Mała się zarazi ale na razie odpukać jest dobrze.
Martwi mnie tylko, że wyczułam ostatnio koło lewego uszka taki guzek, groszek jakby, chyba powiększony węzeł... mam nadziję, że to nic takiego i przejdzie
Tak to dzień za dniem mijają bardzo szybko, nie wiem nawet kiedy tak mi dziecko urosło

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że inne dziewczyny przemoga się tak jak ja i coś naskrobią...

super że u Was dobrze
tego guzka lepiej sprawdź, zapytaj lekarza..
moja Ewa miała coś takiego na rączce w okolicach łokcia, lekko wyczuwalny ale później jakoś samo znikło.. tylko za uszkami, okolice głowy to lepiej zbadać

a z tą gazetą
ciekawe czy szło ponownie przeczytać hahhha (sorry ale tak mi się skojarzyło)

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

no!



idzie jesień...
chodzicie może na grzybobrania? ja już nie mogę się doczekać..
mam już parę ususzonych.. ale to zaledwie garstka- czekam na deszcz
achhh barszczyk z uszkami, bigosik.. rozmarzyłam się

[corka_rosy]

Napisane przez pani22ka

Patrzcie co dziś się u nas działo

Jaki śliczny Michaś!

Napisane przez strippi

ja sobie nawet nie wyobrażam dawać nie papkowe jedzenie dziecku które jeszcze nie siedzi i dopiero uczy się przełykać

Warunkiem rozpoczęcia BLW jest to, że dziecko SIEDZI. Podkreślałyśmy to z Moderną.
Oczywiście ja do BLW nie namawiam, każdy karmi jak chce. Ja chyba będę robić mieszanie - więcej BLW, ale też trochę papek. Nie jestem ortodoksem

A co do Zuzki - mówi z akcentem, rodowitą Amerykanką na pewno nie jest.

Napisane przez Nyaa

Aaa no i chwalę się - Nikoś dzisiaj niespodziewanie w trakcie zabawy przewrócił się z plecków na brzuszek teraz to jego ulubiona zabawa, co go położę na pleckach, to hyc i już na brzuszku

Pasztet mniam!

Napisane przez oldzinx

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

Pewnie po szczepionce... Biedak.

Napisane przez Villga

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

Brawa za postępy!

Napisane przez klementyna1

Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

Biedak, pewnie mu katar przeszkadza w jedzeniu, nie może oddychać. Oby szybko przeszło.

[Villga]

Napisane przez Tasia34

No i fajnie, że piszesz!
oby ten guzek to nic poważnego, ale może warto poradzić się lekarza..? Dla spokoju?
Gazeta Najgorzej, że farbę drukarską zjadł...
No i fajnie, że Kinga taka przesłodka!

W poniedziałek myślę zadzwonić do przychodni, jeśli nie zniknie.

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

Oby i u mnie tak się stało.... Choć Twoje dziecię miesiąc młodsze od mojego.

Napisane przez Nyaa

Heej
Współczuję tego nocnego wstawaniaJa biję pokłony do samej ziemi za to, ze Nikoś tak szybko zaczął przesypiać całe noce. Nieraz zasypia o 19 a budzi się o 6 rano
Oby ten guzek to nie było nic poważnego.
No i fajnie, że się odezwałaś. Miejmy nadzieję, że powoli znów rozkręcimy wątek i coraz więcej zbłąkanych owieczek powróci

Oby, oby

Napisane przez klementyna1

brawa i owacje na stojąco
Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

Pewnie przez katar plus może ząbkowanie....

Napisane przez jolanT

super że u Was dobrze
tego guzka lepiej sprawdź, zapytaj lekarza..
moja Ewa miała coś takiego na rączce w okolicach łokcia, lekko wyczuwalny ale później jakoś samo znikło.. tylko za uszkami, okolice głowy to lepiej zbadać

a z tą gazetą
ciekawe czy szło ponownie przeczytać hahhha (sorry ale tak mi się skojarzyło)

Tak jak pisałam, w pon. zadzwonie do lekarza jeśli nie zniknie.

A co do gazety to musiałabym zapytać siostry czy była czytelna hehe

[klementyna1]

wypatrzyłam, ze od jutro obiadki i deserki bd w rossmanie po 3,49 i bierze sie 4, a płaci za 3

[kasia86bgo]

Napisane przez oldzinx

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

na pewno sie unormuje -
no i jaki przystojniaka - a te oczy fiuu fiuuu bd mial rwanie

Napisane przez Tasia34

Dziś po raz pierwszy chcę wyjść z Krzysiem w chuście - troszkę do parku, potem do sklepu, a potem po tatusia na przystanek Oby mi kręgosłup nie pękł

i jak i jka ..?? padl kregoslup czy dalej w dobrym stanie..??
moze jakis masaz tz zrobi hihi.

Napisane przez Villga

Cześć Dziewczyny!
Zbierałam się długo, żeby napisać ale jakoś ostatnio nie mam motywacji, żeby się udzielać... Dlaczego wiadomo. O całej sytuacji się nie wypowiadam bo mi nerwów szkoda. No ale po poście Despy pomyslałam, że spróbować warto, może jakoś się tu polepszy.
U nas w porządku.
Tzn. Kinga w dzień jest przesłodka, w nocy łobuzuje i budzi się 4-5 razy (to wtedy się cieszę) lub tak jak dziś "z pińcet" razy- to chodzę niewyspana...
Ładnie rośnie, dużo się rusza i bardzo lubi bawić zabawkami. Namiętnie wszystko wpycha do swojej sodkiej paszczy Chyba idą jej zęby bo strasznie się ślini, tarmosi dziąsła, gryzie i złości się przy jedzeniu. Na noc daje jej Camille ale w sumie nie wiem czy działa bo tak czy tak często się budzi.
Dawałam jej już na próbę troszke jabłka, marchwi, ziemniaka a dziś gotuje cukinię. Bardzo entuzjastycznie podchodzi do jedzenia
Przez ostatnie dni troche chorowałam ale na szczęśćie w opiece nad Kingą pomogła moja mama. Bałam się, że Mała się zarazi ale na razie odpukać jest dobrze.
Martwi mnie tylko, że wyczułam ostatnio koło lewego uszka taki guzek, groszek jakby, chyba powiększony węzeł... mam nadziję, że to nic takiego i przejdzie
Tak to dzień za dniem mijają bardzo szybko, nie wiem nawet kiedy tak mi dziecko urosło

Aa jeszcze mi się przypomniało. Ostatnio mój siostrzeniec (7 mies.) na chwilę spuszczony z oka zjadł kawałek gazety. Gazeta została wydalona w całości, więc gdyby którejś z Was się coś takiego przydażyło to wiecie- nic takiego

Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że inne dziewczyny przemoga się tak jak ja i coś naskrobią...

witamy witamy
haha dobra akcja z gazeta - widac ''naukowiec'' rosnie

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

WSPANIALE WIESCI jak nic za hart ducha i wole walki

Napisane przez klementyna1

Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

jakbym dzis Milusia plujacego na odlegosc - potrawka z ziemniaka i krolika z Hipa nie widziala - bym nie uwiezyla

Napisane przez klementyna1

wypatrzyłam, ze od jutro obiadki i deserki bd w rossmanie po 3,49 i bierze sie 4, a płaci za 3

teraz teraz - ja sie o tym dowiaduje ciemnia srubka - kiedy to wlasnie dzis kupilam 6 obiadkow - tak y do konca pobytyu tutaj na starczylo



co do moich wylotow i powrotow - no ja nie moge przebywac wiecej niz 8tyg poza granica Norwegii, inaczej mi by odebraki kase z macierzysnkiego - co kraj to inny obyczaj
przynajmniej se polatam - moze Milus wyrosnie na Pilota ew na Stewartda yhmmm - ost z takim przystojnym Tomkiem w zizarze lecialam, ale do stop panu z Norwegiana nie dorastal



chyba mam jakis syndrom niedopochniecia - ciagle o facetach mysle

[pani22ka]

Napisane przez OtTakaJa

Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy.

mnie dodałaś. bardzo dziękuję za tego posta i czeeekkammmm!

[Nyaa]

Napisane przez klementyna1

Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

mój ma co jakiś czas takie fazy, że bardzo mało je ( dzisiaj na przykład )
z katarkiem mam ten sam problem. Dzisiaj jak mu rano próbowałam coś tam wyciągnąć to tak wrzeszczał, ze tż słyszał za bramą.

Napisane przez jolanT

ja też ostatnio miałam parcie na pasztet z musztardą i ogórkiem kiszonym omnomnom

idzie jesień...
chodzicie może na grzybobrania? ja już nie mogę się doczekać..
mam już parę ususzonych.. ale to zaledwie garstka- czekam na deszcz
achhh barszczyk z uszkami, bigosik.. rozmarzyłam się

z musztardą to jeszcze nie jadłam
a grzybków jeszcze u nas nie ma, bo susza jak na pustyni. Czekamy na deszcz a potem w las

Właśnie wróciłam z miasta, byłam z mamą, bo tż odsypiał nockę. Kupiłam małemu huśtawkę i zahaczyłyśmy jeszcze o lumpa, akurat mieli dostawę, to kupiłam małemu kilka ciuszków na jesień, w tym super ocieplane polarowe ogrodniczki za całe 4zł, pościel do łóżeczka i sobie kilka bluzek, mogłam też sobie jedną wybrać gratis za to, że tyle kupiłam

[Dragusia88]

Napisane przez Nyaa

Aaa no i chwalę się - Nikoś dzisiaj niespodziewanie w trakcie zabawy przewrócił się z plecków na brzuszek teraz to jego ulubiona zabawa, co go położę na pleckach, to hyc i już na brzuszku

Napisane przez oldzinx

A u nas noc niespokojna. o 12 zmierzyłam temp i było 38,9! Dostał syrop na zbicie i zeszło do 37,5. Rano znowu powyżej 38. Teraz śpi biedaczysko, zmęczony bardzo. Jak narazie temp 37,5. Mam nadzieje ze się unormuje bo jak nie to lekarz chyba nas czeka

za poprawę

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry
Chciałam tylko dodać otuchy tym, które teraz wstają po 'pińcet' razy w nocy. Jak pamiętacie, albo i nie, mój mały też tak wstawał i myślałam, że to się nigdy nie skończy, też zaczynałam wątpić w moje mleko i chciałam zacząć dokarmiać mm, ale przetrwałam i nagle, z dnia na dzień, zaczął przesypiać całe noce. Od razu z grubej rury. Więc dziewczyny nie poddawajcie się, jest nadzieja

Napisane przez klementyna1

Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

[Tasia34]

Napisane przez klementyna1

Nie uwierzycie, ale mój łakomczuch przestał lubic jeść....przy każdym słoiczku od wczoraj jest ryk /(a rzadko mu sie zdarza płakać) i plucie na odległośc...mam nadzieje, ze mu przejdzie. do tego ten piorunski katar i juz nie pozwala sobie katarkiem sciagać...trzeba mu trzymac głowe i sie siłować...wode morska tez tylko podstepem da się wpuścic, a na dodatek te bąble po ugryzieniu mimo hydrokortyzonie nie schodza...;/ wszystkie plagi egipskie....

Miałam pisać, że pewnie przez katar ta niechęć do jedzenia, ale widzę, że już Ci napisały dziewczyny
A z fridą to samo... Odpycha, wygina się, cyrki

Napisane przez jolanT

zobacz może opinie na necie jeszcze bo tutaj cisza..
a licytujesz?/zlicytowałaś już?

nowy motyl z lamazy- 50 zeta! przeżyłam szok ostatnio w tesco.. a sroczkę kupiłam w tamtym roku za chyba 36zł- dziś też 50zł ;/

ja kupiłam 2 chusty i jak na razie wolę nosidełko..
napisz później jak wycieczka, jestem ciekawa jak w chuście

Chodziło mi bardziej o typ nosidełka, bo pisałyście, żeby nie kupować "wisiadełek" Ale to nie jest wisiadło? Bo się nie znam

No właśnie, te zabawki Lamaze takie drogie... A ja tę matę i motyla kupiłam za 65 zł razem z dostawą Jeszcze nie widziałam, kuriera nie było. Mam nadzieję, że rzeczywiście w bardzo dobrym stanie

A "wycieczka" - dwa razy wychodziliśmy; raz do parku na trochę (nie czułam się jeszcze pewnie), potem do sklepu po kilka rzeczy. Jak wróciliśmy do domu i wyjęłam Krzysia, to się biedak rozpłakał, tak dobrze Mu było u mamy na brzuszku Podziwiał świat, nie mógł się napatrzeć Potem wyszliśmy jeszcze po TŻ na przystanek (i do innego sklepu ), nadal był spokojny i szczęśliwy. Ogólnie mi się też podobało Przez pierwsze kilka minut tak jakby zjeżdżał mi niżej, ale potem zatrzymał się głową na wysokości piersi Czyli to takie "osiadanie" było przez naciąganie się chusty

Napisane przez kasia86bgo

i jak i jka ..?? padl kregoslup czy dalej w dobrym stanie..??
moze jakis masaz tz zrobi hihi.[/COLOR]

Kręgosłup żyje, aczkolwiek bolą mnie mięśnie barków i ramion. Masaż być musi dziś!

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Aaaa, i jeszcze o grzybach - UWIELBIAM zbierać! Co roku po kilka razy jeździliśmy zawsze z Rodzicami kiedyś, potem tylko z Mamą (po śmierci Taty). TŻ nie lubi Tylko, że my z centrum miasta i trzeba jeździć kawał drogi (kiedyś samochodem, teraz nie mamy, więc autobusem i potem PKSem :padam.
W zeszłym roku nie byłam, w tym roku pewnie też nie... Bo niby jak? Z Krzysiem w chuście? Nawet się nie schylę po grzyba
A jeździliśmy przeważnie w okolice Zalewu Zegrzyńskiego, czasem za Wyszków
Ech, poszlabym na grzyby...

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Zapomniałam jeszcze: zjadłam dziś 2 naleśniki z serem białym i dżemem, polane odrobiną jogurtu i cukru waniliowego Po raz któryś ostatnio robiłam te naleśniki nie dla siebie i w końcu nie wytrzymałam, ślinka mi pociekła A tam jajka, mleko, ser biały i jogurt, aż się boję, jak Krzyś zareaguje...