Mamusie sierpień 2014

[mysia111]

Napisane przez TheFall

A bierzesz dodatkowo witaminę C? Pomaga wchłaniać żelazo.

Napisane przez twin--maid

Trzymam kciuki aby hemoglobina podskoczyła. Popijaj żelazo sokiem pomarańczowym.

Dziękuję dziewczyny za rady. Też mam nadzieję ze wyniki się poprawią bo te zastrzyki mnie przerażają - znowu zrobiłam błąd i poczytałam o nich w internecie.

U nas pogoda straszna - wieje, pada, zero słońca. A już cieszyłam się wiosną. Jeszcze w piątek kupiłam sobie ozdoby Wielkanocne tj. wianek, zająca (jest fajna promocja do dzisiaj w home&you - druga rzecz za 10zł) a kupowanie takich rzeczy zawsze kojarzy mi się z wiosną

[mysia111]

O taki stroik sobie kupiłam. Zająca nie umiem znaleźć na stronie. Idę robić obiad - bo dziś pracochłonny.

[zaczarowanadlaniego]

Hejka mamusie
u nas pochmurno ale lubie taka pogode
Tz poszedl po bulki na stacje wiec zaraz bedziemy jesc sniadanko

Mamuska mysle o Tobie.

[kasia_ruda]

Dziewczyny znalazłam coś takiego na innym wątku: to lista lekarzy posiadających certyfikat FMF- usg genetyczne, może się wam przyda, można wyszukać swojego lekarza
https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

Po dwóch nocach z rogalem mam mieszane uczucia. Nie wiem, może to akurat się zmiana pogody na to złożyła, ale strasznie źle mi się śpi ostatnio. Dziś obudziłam się o 3 i nie mogłam zasnąć, a ten rogal mnie denerwował i w końcu go wykopałam z łóżka.

[estella18]

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny znalazłam coś takiego na innym wątku: to lista lekarzy posiadających certyfikat FMF- usg genetyczne, może się wam przyda, można wyszukać swojego lekarza
https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

Po dwóch nocach z rogalem mam mieszane uczucia. Nie wiem, może to akurat się zmiana pogody na to złożyła, ale strasznie źle mi się śpi ostatnio. Dziś obudziłam się o 3 i nie mogłam zasnąć, a ten rogal mnie denerwował i w końcu go wykopałam z łóżka.

dzięki udało mi się znaleźć moją ginekolog

[kasia_ruda]

Napisane przez estella18

dzięki udało mi się znaleźć moją ginekolog

Mi mojego też. Od razu sie jakoś tak spokojniej poczułam

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[papryczka160]

Napisane przez pati1078

ja tez dużo o tym czytałam, niestety nikt z moich znajomych jeszcze nie uzywal tych pieluszek ale sa boskie. moja kolezanka z pracy spodziewa się dzidzi w tym miesiącu i zakupila sobie komplet takich pieluszek zobaczę jak się jej sprawdza.

Swietne są te pieluszki. ;-)
zdaj relacje jak kolezanka sobie z nimi radzi.

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny, przeglądałam te kocyki z materiału minky (cudne!) i trafiłam na pieluszki wielorazowe też z tego materiału. Zawsze myślałam, że wybór jest tylko: pampers albo tetra, a tu taka niespodzianka. Te pieluszki są przeurocze i jak przejrzałam opinie, to dziewczyny się zachwycają... Nie chodzi mi o aspekty finansowe, ekologia jako taka (tony pampersów to tony śmieci..) też nie wygrałaby u mnie z wygodą, ale przemawia do mnie argument o stosowanej w pampersach chemii, z którą pupa malucha cały czas ma styczność. Trafiłam konkretnie na to http://allegro.pl/szop4bobo-super-pi...045891658.html - no powiedzcie, czy nie są cudne?? a potem przejrzałam jeszcze trochę i się okazuje, że wybór jest ogromny, tylko ja tak żyłam w nieświadomości.
Czy któraś z Was już używała czegoś takiego i co o tym myślicie?

Piluszki śliczne, duży wybór kolorów. ♡

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Napisane przez papryczka160

Swietne są te pieluszki. ;-)
zdaj relacje jak kolezanka sobie z nimi radzi.






Piluszki śliczne, duży wybór kolorów. ♡

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiecie co, ja się tak zastanawiam, codzienne pranie tego, jak dziecko zrobi kupę, to przecież się nie włoży tak do pralki od razu, trzeba to najpierw oczyścić jakoś... poza tym prasowanie tego... niby nasze mamy dawały radę z tetrami, więc to wykonalne, ale kurcze chyba będziemy mieć i tak roboty tonę. Mi się podoba sam pomysł, ale nie wiem, jak to z realizacją by wyglądało.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[papryczka160]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, ja się tak zastanawiam, codzienne pranie tego, jak dziecko zrobi kupę, to przecież się nie włoży tak do pralki od razu, trzeba to najpierw oczyścić jakoś... poza tym prasowanie tego... niby nasze mamy dawały radę z tetrami, więc to wykonalne, ale kurcze chyba będziemy mieć i tak roboty tonę. Mi się podoba sam pomysł, ale nie wiem, jak to z realizacją by wyglądało.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Cos za coś, myślę że przy tych piluszkach napewno zaoszczędzić mozna pieniążki, a i maluszkowi lepiej. A z drugiej strony KUPA ROBOTY ;-) i czasu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Optymistka26]

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny znalazłam coś takiego na innym wątku: to lista lekarzy posiadających certyfikat FMF- usg genetyczne, może się wam przyda, można wyszukać swojego lekarza
https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

Po dwóch nocach z rogalem mam mieszane uczucia. Nie wiem, może to akurat się zmiana pogody na to złożyła, ale strasznie źle mi się śpi ostatnio. Dziś obudziłam się o 3 i nie mogłam zasnąć, a ten rogal mnie denerwował i w końcu go wykopałam z łóżka.

lista dotyczy certyfikowanych lekarzy do wykonania I usg genetycznego miedzy. 11 a 13 tyg ciazy Ja wtedy wg niej wybieralam miejsce na usg

[h4linka]

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny znalazłam coś takiego na innym wątku: to lista lekarzy posiadających certyfikat FMF- usg genetyczne, może się wam przyda, można wyszukać swojego lekarza
https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

Po dwóch nocach z rogalem mam mieszane uczucia. Nie wiem, może to akurat się zmiana pogody na to złożyła, ale strasznie źle mi się śpi ostatnio. Dziś obudziłam się o 3 i nie mogłam zasnąć, a ten rogal mnie denerwował i w końcu go wykopałam z łóżka.

Mój doktor też jest

Nie przejmuj się rogalem, mi na początku poduszka też zawadzała i nie umiałam się z nią ułożyć. Teraz się "dotarłyśmy" i ją kocham.

Dzisiaj 19+1, czyli połowa ciąży za mną, brzuch nadal nie ma wielkich rozmiarów, cycki się chyba uspokoiły. W tygodniu idę zrobić morfo i mocz, w przyszły poniedziałek wizyta u doktora. Pierwszy raz idę tam sama, smutno mi, że Tż nie zobaczy, jak młody rośnie.

Czy taki szybki mocny skurcz mięśni, jakbym dostała w brzuch tępym narzędziem jest normalny? Zdarza mi się to kilka razy dziennie i nie umiem określić, co to jest, może to młody mnie kopie a ja głupia nie ogarniam?

Moja koleżanka używa pieluch wielorazowych, pralka chodzi codziennie. Ja wolę ograniczyć swój kontakt z dziecięcą kupą do pampersów, jakoś nie ufam wkładaniu takich brudów do pralki

[pati1078]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, ja się tak zastanawiam, codzienne pranie tego, jak dziecko zrobi kupę, to przecież się nie włoży tak do pralki od razu, trzeba to najpierw oczyścić jakoś... poza tym prasowanie tego... niby nasze mamy dawały radę z tetrami, więc to wykonalne, ale kurcze chyba będziemy mieć i tak roboty tonę. Mi się podoba sam pomysł, ale nie wiem, jak to z realizacją by wyglądało.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Ale na kupki to są takie specjalne papierki i razem z kupka wyrzucasz do toalety więc pieluszka jako tako się nie brudzi. Ale tak jak mówię; ją tylko mówię co przeczytałam bo w praktyce nie stosowalam

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, ja się tak zastanawiam, codzienne pranie tego, jak dziecko zrobi kupę, to przecież się nie włoży tak do pralki od razu, trzeba to najpierw oczyścić jakoś... poza tym prasowanie tego... niby nasze mamy dawały radę z tetrami, więc to wykonalne, ale kurcze chyba będziemy mieć i tak roboty tonę. Mi się podoba sam pomysł, ale nie wiem, jak to z realizacją by wyglądało.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez pati1078

Ale na kupki to są takie specjalne papierki i razem z kupka wyrzucasz do toalety więc pieluszka jako tako się nie brudzi. Ale tak jak mówię ją tylko mówię co przeczytałam bo w praktyce nie stosowalam

Z tego co zdążyłam wyczytać, tych pieluszek się nie prasuje. A na kupę to właśnie takie bibułki jednorazowe, tylko to się podobno sprawdza wtedy, kiedy już konsystencja jest bardziej 'zwarta' ale na początek są takie wkładki tylko że chyba z polarku, wtedy zatrzymują i pielucha sama sobie mniej się brudzi. Tyle wyczytałam, zresztą wątek z opiniami jest na wizażu.
Moja pani doktor też jest na tej liście
Moja mama dziś pierwszy raz oglądała nasze mieszkanie. Oczywiście nie obyło się bez 'to nie tak, tego nie róbcie, a szkoda że cośtam'... :/

[sara 85]

hej

strasznie śpiąca pogoda, nic mi się nie chce, położyłam się trochę, ale usnąć nie mogłam

znajoma używała takich pieluszek, z tego co wiem to była zadowolona, ale pralka chodziła prawie codziennie. Ja chyba jednak się nie zdecyduje na nie

podobają mi się takie pościele, chyba się zdecyduję na którąś z tych
http://fabrykapoduszek.com.pl/pl/7-posciele
http://www.dolly.com.pl/pl/c/Poscielki/3

taki pokoik mi się spodobał
http://www.dekoratoramator.pl/2013/0...-maluszka.html

[UmiZumi]

dobry wieczór

u mnie na weekend popsuła się pogoda - zimno, wieje, pada. Plany wycieczkowo-spacerowe pokrzyżowane.

w sumie to wpadłam Was poczytać i zaraz zmykam. Dobrej nocy

[angelika__2014]

Ale tu dzisiaj cisza ... Pewnie spędzacie miło czas z rodziną i Tż.

Ja dziś miałam troszkę obolały dzień. Brzuch pobolewał do 15 jakoś. Później przeszło. Wieczorem spotkaliśmy się ze znajomymi w knajpce i rozpieszczałam się pysznym łososiem a później lodami orzechowymi z bananami.

Jako, że do południa chodziłam w piżamce, zaobserwowałam, że z lewej piersi wyciekła mi chyba siara. ? Nagle poczułam chłód na sutku....patrze a tu mokra plama na piżamie. Nie było szansy abym się czymś polała albo popluła.

Śpijcie dobrze.
Mnie pewnie czeka kolejna nieprzespana nocka....

[mamuska11]

Ja cały weekend spędziłam na dworze w parkach na rożnych placach zabaw z dziewczynami bo w domu bym chyba nie wytrzymała no i w kościele wieczorem byłam, Tż zaczyna mnie drażnić chyba dlatego ze on nie ma pojęcia co ja czuje niby tez przeżywa to jutrzejsze badanie ale dla mnie sie czas zatrzymał czuje sie jak w jakimś koszmarze a on siedzi i w grę gra i pyta co jest dzis na obiad... to mu odpowiedziałam ze to co sobie sam ugotuje i wyszłam z domu na cały dzien i w restauracji chińskiej zjadłysmy z dziewczynkami....

Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze
po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mamuska11

Ja cały weekend spędziłam na dworze w parkach na rożnych placach zabaw z dziewczynami bo w domu bym chyba nie wytrzymała no i w kościele wieczorem byłam, Tż zaczyna mnie drażnić chyba dlatego ze on nie ma pojęcia co ja czuje niby tez przeżywa to jutrzejsze badanie ale dla mnie sie czas zatrzymał czuje sie jak w jakimś koszmarze a on siedzi i w grę gra i pyta co jest dzis na obiad... to mu odpowiedziałam ze to co sobie sam ugotuje i wyszłam z domu na cały dzien i w restauracji chińskiej zjadłysmy z dziewczynkami....

Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze
po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To dobrze ze wychodzilas z dziewczynkami i nie siedzialas w domu
Faceci troche inaczej radza sobie z emocjami nam sie moze wydawac ze to ich az tak bardzo nie boli jak nas, ale nie wiadomo co sie dzieje u nich w srodku.

Trzymam mocno kciuki !!!!!!!!!!!!! mysle o Was

[gosia3103]

Napisane przez mamuska11

Ja cały weekend spędziłam na dworze w parkach na rożnych placach zabaw z dziewczynami bo w domu bym chyba nie wytrzymała no i w kościele wieczorem byłam, Tż zaczyna mnie drażnić chyba dlatego ze on nie ma pojęcia co ja czuje niby tez przeżywa to jutrzejsze badanie ale dla mnie sie czas zatrzymał czuje sie jak w jakimś koszmarze a on siedzi i w grę gra i pyta co jest dzis na obiad... to mu odpowiedziałam ze to co sobie sam ugotuje i wyszłam z domu na cały dzien i w restauracji chińskiej zjadłysmy z dziewczynkami....

Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze
po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeśli Ci pomaga płacz to płacz, chociaż Tż ma rację z tym, że to nic nie zmieni.. ale każdy na swój sposób przeżywa, ja bym pewnie też siedziała i wyła... wszystkie tu trzymamy za Ciebie kciuki, musi być dobrze

[AgnesD]

Napisane przez mamuska11

Ja cały weekend spędziłam na dworze w parkach na rożnych placach zabaw z dziewczynami bo w domu bym chyba nie wytrzymała no i w kościele wieczorem byłam, Tż zaczyna mnie drażnić chyba dlatego ze on nie ma pojęcia co ja czuje niby tez przeżywa to jutrzejsze badanie ale dla mnie sie czas zatrzymał czuje sie jak w jakimś koszmarze a on siedzi i w grę gra i pyta co jest dzis na obiad... to mu odpowiedziałam ze to co sobie sam ugotuje i wyszłam z domu na cały dzien i w restauracji chińskiej zjadłysmy z dziewczynkami....

Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze
po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przede wszystkim trzymam ogromne kciuki za dzisiaj.

Co do Tz to roznie z nimi bywa, ogolnie faceci skrywaja emocje. Takze twoj Tz tez probowal troche sie odciac od mysli I gral. Kazdy probuje na swoj sposob walczyc z emocjami

[pentuerka]

Napisane przez mamuska11

Ja cały weekend spędziłam na dworze w parkach na rożnych placach zabaw z dziewczynami bo w domu bym chyba nie wytrzymała no i w kościele wieczorem byłam, Tż zaczyna mnie drażnić chyba dlatego ze on nie ma pojęcia co ja czuje niby tez przeżywa to jutrzejsze badanie ale dla mnie sie czas zatrzymał czuje sie jak w jakimś koszmarze a on siedzi i w grę gra i pyta co jest dzis na obiad... to mu odpowiedziałam ze to co sobie sam ugotuje i wyszłam z domu na cały dzien i w restauracji chińskiej zjadłysmy z dziewczynkami....

Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze
po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam kciuki, musi być dobrze. Bardzo współczuję, każdy różnie radzi sobie z emocjami, tak jak umie. On wie, że musi być teraz silny za Was oboje.


Córcia wybudzała się dzisiaj w nocy raz z płaczem, że mam zły sen, kolejna noc kiedy jestem niewyspana. Wczoraj pogoda była denna, spędziłam 4 godziny w klubiku dla dzieci, że moja córka, mogła się wybawić. Dzisiaj też nie zapowiada się lepiej.

Miłego dnia dziewczyny i dużo siły dla CIebie Mamuśka111

[kasia_ruda]

Mamuska trzymam z całej siły kciuki i myślę o was.

U nas też beznadziejna podoga, leje i wieje, więc cały dzień w domu będę sama siedzieć... tż wraca dopiero o 17... dziś przynajmniej się wyspałam, ale znów miałam wczoraj problem z zaśnięciem, dostałam jakiejś histerii, że ... będzie wojna... to tak apropos moich emocji w ciąży. Mieliśmy mimo nędznej pogody super weekend, spotkania z przyjaciółmi, dużo śmiechu, tyle się działo, ale niestety znów poniedziałek i sama zostałam. Jak ja bym chciała móc pracować

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[ButterBear]

Cześć

Mamuśka, teraz nawet mocniej trzymam kciuki za Was

[sara 85]

Mamuśka trzymam mocno kciuki

jadę zaraz z małą do lekarza, od wczoraj boli ją gardło i nie bardzo się czuje ;/

U nas też brzydka pogoda, wieje i pada strasznie. Nie chce się z domu wychodzić.

Tak myślę o tym pokoiku dla małego, miałam na razie nic nie robić , ale tak się napaliłam i chyba u nas w sypialni zrobię kącik.
A wy robicie czy na razie nie?

[niki19]

Witam się i od razu żegnam bo zmykam do miasta a tak mi się nie chce wychodzić z domu no ale jak mus to mus

Odbieram dziś wyniki a jutro mam wizytę


Pogoda straszna wczoraj przez ten wiatr nie mieliśmy cały wieczór prądu , ale w sumie było miło siedzieliśmy razem z mężem przy świeczkach i rozmawialiśmy a na koniec stwierdziliśmy ,że w sumie to może częściej tego prądu nie być



Mamuśka kciuki mocno zaciśnięte

[twin--maid]

Napisane przez mysia111

Dziękuję dziewczyny za rady. Też mam nadzieję ze wyniki się poprawią bo te zastrzyki mnie przerażają - znowu zrobiłam błąd i poczytałam o nich w internecie.

Mysia wczoraj czytałam w gazetce zdrowie czy jakoś tak, że przy anemii zaleca się picie pokrzywy. Nie wiem tylko czy pokrzywa jest bezpieczna w ciąży.

Napisane przez mysia111

O taki stroik sobie kupiłam. Zająca nie umiem znaleźć na stronie. Idę robić obiad - bo dziś pracochłonny.

Stroik śliczny.

Napisane przez h4linka

Dzisiaj 19+1, czyli połowa ciąży za mną, brzuch nadal nie ma wielkich rozmiarów, cycki się chyba uspokoiły. W tygodniu idę zrobić morfo i mocz, w przyszły poniedziałek wizyta u doktora. Pierwszy raz idę tam sama, smutno mi, że Tż nie zobaczy, jak młody rośnie.

Przykro mi, że Tż nie może z Tobą pójść na wizytę.

Napisane przez mamuska11

Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze
po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć

Mamuśka, trzymam mocno kciuki za dzisiejszą wizytę!
Tż na pewno tez przezywa całą sytuację. Tylko faceci trochę inaczej to okazują niż my.

Napisane przez pentuerka

Córcia wybudzała się dzisiaj w nocy raz z płaczem, że mam zły sen, kolejna noc kiedy jestem niewyspana. Wczoraj pogoda była denna, spędziłam 4 godziny w klubiku dla dzieci, że moja córka, mogła się wybawić. Dzisiaj też nie zapowiada się lepiej.

Dzisiaj pogoda wcale nie lepsza :/ synek od rana mi marudzi, że chce na dwór.
Wczoraj poszli z TŻ i moim Tatą na basen. Synek był zachwycony. Musieli go namawiać do powrotu do domu

Napisane przez kasia_ruda

U nas też beznadziejna podoga, leje i wieje, więc cały dzień w domu będę sama siedzieć... tż wraca dopiero o 17... dziś przynajmniej się wyspałam, ale znów miałam wczoraj problem z zaśnięciem, dostałam jakiejś histerii, że ... będzie wojna... to tak apropos moich emocji w ciąży. Mieliśmy mimo nędznej pogody super weekend, spotkania z przyjaciółmi, dużo śmiechu, tyle się działo, ale niestety znów poniedziałek i sama zostałam. Jak ja bym chciała móc pracować

Mnie też szkoda, że weekend już minął. Od czwartku miałam TŻ w domu. W weekend ciągle byliśmy w gościach i teraz tez mi pusto w domu. Pogoda jeszcze dodatkowo przygnębia.

Sara, zdrówka dla córki!

Niki, fajny wieczór mieliście

[daisy dot]

Napisane przez gosia3103

Dziewczyny, przeglądałam te kocyki z materiału minky (cudne!) i trafiłam na pieluszki wielorazowe też z tego materiału. Zawsze myślałam, że wybór jest tylko: pampers albo tetra, a tu taka niespodzianka. Te pieluszki są przeurocze i jak przejrzałam opinie, to dziewczyny się zachwycają... Nie chodzi mi o aspekty finansowe, ekologia jako taka (tony pampersów to tony śmieci..) też nie wygrałaby u mnie z wygodą, ale przemawia do mnie argument o stosowanej w pampersach chemii, z którą pupa malucha cały czas ma styczność. Trafiłam konkretnie na to http://allegro.pl/szop4bobo-super-pi...045891658.html - no powiedzcie, czy nie są cudne?? a potem przejrzałam jeszcze trochę i się okazuje, że wybór jest ogromny, tylko ja tak żyłam w nieświadomości.
Czy któraś z Was już używała czegoś takiego i co o tym myślicie?

Fajne takie pieluszki, można kupic kilka i mieć na zmianę, i tak dziecięce ciuszki się pierze codziennie i tak. Ale wydaje mi się, że to dla większych Bobków, tak jak któraś z Was wspomniała, że kupka musi być bardziej hm jędrna :p

Napisane przez Optymistka26

Fajne okreslenie

U nas leje. Usnelam o 4, obudzil mnie bol piersi i głowy.
Wstajac mam identyczny rytuał - siku, piciu Dmuchanie nosa. Pol kromki suchego chleba by zwalczyc mdlosci. Potem sniadanie
Tż rano ma ze mnie ubaw.
Mam +3,5kg brzuszek urosl chyba przybylo mi tez tluszczyku na biodrach i brzuchu. Zaczynam czuc sie taka ciążowa i te kopniaki i fikolki

Ja dziś do pracy przyszłam po 2 tyg przerwie (ślub i to choróbsko) i u mnie brzuszek streczy piłeczka hihi. Na wadze nic a nic się nie zmienia. poza tym, że mam 1 kg mniej niż przed ciążą.

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny znalazłam coś takiego na innym wątku: to lista lekarzy posiadających certyfikat FMF- usg genetyczne, może się wam przyda, można wyszukać swojego lekarza
https://courses.fetalmedicine.com/lists/web

Po dwóch nocach z rogalem mam mieszane uczucia. Nie wiem, może to akurat się zmiana pogody na to złożyła, ale strasznie źle mi się śpi ostatnio. Dziś obudziłam się o 3 i nie mogłam zasnąć, a ten rogal mnie denerwował i w końcu go wykopałam z łóżka.

Dzięki Moj supergin też tam jest!

Napisane przez mamuska11

Ja cały weekend spędziłam na dworze w parkach na rożnych placach zabaw z dziewczynami bo w domu bym chyba nie wytrzymała no i w kościele wieczorem byłam, Tż zaczyna mnie drażnić chyba dlatego ze on nie ma pojęcia co ja czuje niby tez przeżywa to jutrzejsze badanie ale dla mnie sie czas zatrzymał czuje sie jak w jakimś koszmarze a on siedzi i w grę gra i pyta co jest dzis na obiad... to mu odpowiedziałam ze to co sobie sam ugotuje i wyszłam z domu na cały dzien i w restauracji chińskiej zjadłysmy z dziewczynkami....
Muszę wstać o 4.30 rano zeby odwieść Zuzie i Weronikę do mamy a pózniej pół dnia w podróży badanie mam na 12 i coraz bardziej sie boje Najchętniej to bym wogole tam nie poszła i miała ich wszystkich gdzies i czekała z niecierpliwością aż moja dzidzia sie urodzi....boje sie co mogą mi powiedzieć dociera do mnie powoli powaga sytuacji, to jest mozg najgorsze co mogło byc , serce sie naprawi milion innych rzeczy mozna leczyć ale jak nie ma czesci mozgu to nic juz nie pomoże nie chce nawet o tym myślec leżę w łóżku i czuje jak mała kopie i sie przewraca ...... Sory ze was tym zamęczam na forum ale nie mam z kim pogadać mam wrażenie ze Tż mnie nie rozumie bo jak płacze to mowi ze po co o tym myśle to nic mi nie da musimy poczekać na wyniki badania.....łatwo powiedzieć
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo dobrze świeże powietrze dobrze robi dla Ciebie, brzusia i dziewczynkom.
Ja bardzo mocno trzymam kciuki cały czas i wierzę, że wszystko będzie dobrze
Co do Męża to zgadzam się z Dziewczynami, oni inaczej wszystko odczuwają, co nie znaczy, że się nie stresują. Dla niego to na pewno ciężka syt tak jak dla Ciebie, ale przecież on się nie popłacze, bo przecież to on jest ten silny! Ważne, że jest przy Tobie.

Dziewczyny, mam w domu dziwną syt z forum, pisałam do Złośliwca ale mnie na razie olał. Nie mam ikonki z "cytuj" ani z "odpowiedz", jedyne co mogę kliknąć to "wielo-cytuj" ale to nic nie daje bo nie mam jak dodać odpowiedzi. Nie mam gdzie jej wpisać! Szybka odpowiedź nie działa, wyskakuje komunikat, że muszę pod postem kliknąć, ale tam nie ma ikonek! Ależ jestem zła!

Znalazłam drewniane literki na ścianę na allegro, bardzo spodobał mi się taki pomysł i kupię Dorian z misiami
http://allegro.pl/sliczne-drewniane-...027328402.html

[kasia_ruda]

Napisane przez daisy dot

Fajne takie pieluszki, można kupic kilka i mieć na zmianę, i tak dziecięce ciuszki się pierze codziennie i tak. Ale wydaje mi się, że to dla większych Bobków, tak jak któraś z Was wspomniała, że kupka musi być bardziej hm jędrna :p


Ja dziś do pracy przyszłam po 2 tyg przerwie (ślub i to choróbsko) i u mnie brzuszek streczy piłeczka hihi. Na wadze nic a nic się nie zmienia. poza tym, że mam 1 kg mniej niż przed ciążą.


Dzięki Moj supergin też tam jest!


Bardzo dobrze świeże powietrze dobrze robi dla Ciebie, brzusia i dziewczynkom.
Ja bardzo mocno trzymam kciuki cały czas i wierzę, że wszystko będzie dobrze
Co do Męża to zgadzam się z Dziewczynami, oni inaczej wszystko odczuwają, co nie znaczy, że się nie stresują. Dla niego to na pewno ciężka syt tak jak dla Ciebie, ale przecież on się nie popłacze, bo przecież to on jest ten silny! Ważne, że jest przy Tobie.

Dziewczyny, mam w domu dziwną syt z forum, pisałam do Złośliwca ale mnie na razie olał. Nie mam ikonki z "cytuj" ani z "odpowiedz", jedyne co mogę kliknąć to "wielo-cytuj" ale to nic nie daje bo nie mam jak dodać odpowiedzi. Nie mam gdzie jej wpisać! Szybka odpowiedź nie działa, wyskakuje komunikat, że muszę pod postem kliknąć, ale tam nie ma ikonek! Ależ jestem zła!

Znalazłam drewniane literki na ścianę na allegro, bardzo spodobał mi się taki pomysł i kupię Dorian z misiami
http://allegro.pl/sliczne-drewniane-...027328402.html

Świetne te literki

[twin--maid]

Napisane przez daisy dot

Znalazłam drewniane literki na ścianę na allegro, bardzo spodobał mi się taki pomysł i kupię Dorian z misiami
http://allegro.pl/sliczne-drewniane-...027328402.html

"Chorowałam" na takie literki w pierwszej ciąży niestety TŻ się nie podobał ten pomysł i w końcu ich nie kupiłam

[TheFall]

Napisane przez sara 85

Mamuśka trzymam mocno kciuki

jadę zaraz z małą do lekarza, od wczoraj boli ją gardło i nie bardzo się czuje ;/

U nas też brzydka pogoda, wieje i pada strasznie. Nie chce się z domu wychodzić.

Tak myślę o tym pokoiku dla małego, miałam na razie nic nie robić , ale tak się napaliłam i chyba u nas w sypialni zrobię kącik.
A wy robicie czy na razie nie?

U nas brak warunków na pokoik dla dziecka na razie, mieszkamy z rodzicami. Mamy sypialnio/salon i w tym roku robimy kuchnię, a co potem to nie chcę nawet myśleć.