Rozstanie z facetem XXXI - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-02, 21:50   #4531
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Nie mogę się z tym zgodzić niestety To nie zawsze tak działa, że jak się kocha to się chce i może naprawiać. Czasem już nie można, nie chce się, nie ma się nadziei, no po prostu nie. Nie znaczy to, że miłości nie ma/nie było.
Ale on im nawet nie dał jednej szansy. Tak po prostu to zostawił, bo tak mu łatwiej, spokój ma. Tak robi człowiek, który kocha? Nie. Na pewno jest mu ciężko po rozstaniu, bo długo ze sobą byli i wiele dla niego znaczyła i jakieś tam uczucia do niej ma, ale ja bym tego JUŻ miłością nie nazwała. Takie mam zdanie. I lepsze jest to niż jej tu pisać, że on ją na pewno kocha. Ludziom po rozstaniach takie coś utrudnia dojście do siebie, daje nadzieję.
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 23:35   #4532
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Nie mogę się z tym zgodzić niestety To nie zawsze tak działa, że jak się kocha to się chce i może naprawiać. Czasem już nie można, nie chce się, nie ma się nadziei, no po prostu nie. Nie znaczy to, że miłości nie ma/nie było.
Dawał mi szansę już wiele razy i wiem, że to z☠☠☠ałam tym, że z nich nie korzystałam.. Szkoda, no bardzo. Bo zawsze uważałam, że nie ma lepszego faceta. I teraz kiedy czuję do niego złość o to ,że ze mną zerwał - nadal tak myślę. Trudno o takiego faceta, serio.

On już po prostu nie chce dać mi KOLEJNEJ szansy i tyle. Chce się odciąć i zacząć żyć z kimś, kto go doceni

A naszego związku nie znasz/znacie, by wiedzieć, kto naprawdę zawinił. Oskarżałam go o zdrady, wmawiałam mu,że coś robi a czegoś nie, czasami sprawdzałam, czepiałam się wielu rzeczy. A on dzielnie to znosił jakiś czas. Ale miarka się przebrała i tyle.
Powiedział, że kocha, ale jednak zbyt dużo się stało. Bo jak ma niby nie kochać skoro był ze mną przez 3 lata..

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

[QUOTE=ciezko_jest_lekko_z yc;47561987]Nie, nie kocha. Jakby Cię kochał to by nie odszedł, dałby Wam chociaż jedną szansę, przegadałby co mu sie nie podobało i naprawialibyście to, chociażby osobno. Kiedy to do Ciebie dotrze?
Obwiniasz się o wszystko tak samo jak ja siebie obwiniałam.. Nie wiem czemu sobie to robisz. On na pewno księciem na białym rumaku nie był... Klapki z oczu muszą spaść tak jak i mi spadły.

Chyba nie zrozumiałaś za wiele z mojego postu. O mnie eks się troszczył jak byliśmy razem. O tym nie interesowaniu się mną, olewaniu mnie to są sytuacje które się wydarzyły w ciągu ostatniego miesiąca. Nie jesteśmy razem od listopada 2013.. I od tej daty niecały rok wstecz zaczęło się piekło: było coś nie tak między nami - on chce odejść, on nie kocha. Jakoś się układało po tym i był cudowny i do rany przyłóż i oczywiście zakochany...
/QUOTE]

No to współczuję, ja mam nadzieję, że po tak długim czasie już nie będę rozpaczać i siedzieć na tym portalu Każda z nas musi wstać z kolan, ogarnąć się , "zdjąć klapki z oczu" i zacząć żyć w swoim czasie. I odejść stąd. To miejsce to zbiorowa żałoba, czasami mam wrażenie, że się dobijamy a nie pomagamy sobie

Dziewczyny, musimy im wszystkim pokazać, że nie było warto. Ale musimy swoje wycierpieć i się pozastanawiać. Żeby drugi raz nie popełnić podobnych błędów lub nauczyć się panować nad swoimi emocjami, żalami i troskami. Może teraz wszystko nas boli, ale za 3 miesiące lub pół roku nie będziemy takie głupie chyba. Dupa nie szklanka, nie pęknie - może z sercem też tak jest?
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 07:38   #4533
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Dawał mi szansę już wiele razy i wiem, że to z☠☠☠ałam tym, że z nich nie korzystałam.. Szkoda, no bardzo. Bo zawsze uważałam, że nie ma lepszego faceta. I teraz kiedy czuję do niego złość o to ,że ze mną zerwał - nadal tak myślę. Trudno o takiego faceta, serio.

On już po prostu nie chce dać mi KOLEJNEJ szansy i tyle. Chce się odciąć i zacząć żyć z kimś, kto go doceni

A naszego związku nie znasz/znacie, by wiedzieć, kto naprawdę zawinił. Oskarżałam go o zdrady, wmawiałam mu,że coś robi a czegoś nie, czasami sprawdzałam, czepiałam się wielu rzeczy. A on dzielnie to znosił jakiś czas. Ale miarka się przebrała i tyle.
Powiedział, że kocha, ale jednak zbyt dużo się stało. Bo jak ma niby nie kochać skoro był ze mną przez 3 lata..
Rozumiem, że to dla Ciebie zatem podwójnie przykre, i z takiego względu nie ma co zwalać winy na faceta (czy też umniejszać go w jakiś sposób, np. mówiąc że na pewno nie kochał i że jest świnia, bo powinien był ratować związek). Każdemu miarka może się w końcu przebrać, nawet przy ogromnej miłości i cierpliwości. każdy człowiek ma swoje granice których przekraczanie może się dla niego źle skończyć. Nie wykluczam, że Twój eks święty nie był i że nie bez powodu podejrzewałaś go i sprawdzałaś, bo w przypływie żalu po rozstaniu możesz go wybielać. Ale może być też tak, że po prostu Bogu ducha winny człowiek miał już zwyczajnie dość bycia traktowanym w taki sposób, i to też w pełni rozumiem. To na pewno jest bardzo przykre dla Ciebie, ale to też jakaś nauka na przyszłość. I nie chodzi mi o to żebyś się brzydko mówiąc ogarnęła, tylko żebyś zastanowiła się (może sama, może z kimś), skąd u Ciebie ta zazdrość i podejrzliwość, i czepialstwo o którym piszesz. O co chodzi - czy masz za niskie poczucie własnej wartości, czy on jednak nie był fair wobec Ciebie i stracił Twoje zaufanie, czy wreszcie może masz kiepskie spojrzenie na to jak powinien wyglądać związek... Opcji jest wiele, ale każdy wniosek i praca nad nim będzie pozytywny dla Ciebie, po to też żeby TOBIE żyło się lepiej
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 08:57   #4534
Vanadrys
Raczkowanie
 
Avatar Vanadrys
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Hej, dziewczyny
Mogę Wam się tutaj wygadać?
Vanadrys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 09:07   #4535
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Vanadrys Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny
Mogę Wam się tutaj wygadać?
Jasne, po to wątek jest
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 09:20   #4536
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja dzisiaj pękłam i zaczęłam płakać. Czuję się z tym lepiej, że w końcu jednak ta tama wylała. Nie mogłam spać, znowu mi się śnił..

On i jego siostra twierdzą, że nikogo nie miał i nie poznał.. Ale może ten wybuch i definitywny koniec jednak wziął się od innej..
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 11:14   #4537
Vanadrys
Raczkowanie
 
Avatar Vanadrys
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 53
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Jutrzenka_ Pokaż wiadomość
Jasne, po to wątek jest
Dzięki
Z góry uprzedzam, że po przeczytaniu tego możecie być zażenowane poziomem mojej naiwności i brakiem umiejętności wyciągania wniosków.
Z moim eks rozstałam się w lutym po 3 latach związku. Zdecydowałam się na to, ponieważ zależało mi na zaręczynach i ślubie w niedalekiej przyszłości, na co on nie był gotowy. Na koniec stwierdził, że nie jestem kobietą, z którą chciałby się ożenić.
Po rozstaniu nie ułożyłam sobie życia. Przyzwyczaiłam się do nowej sytuacji i funkcjonowałam w miarę normalnie, ale mało co mnie cieszyło, rzadko wychodziłam z domu. Popadłam w marazm i przygnębienie. O eks TŻ myślałam rzadko. Wydawało mi się, że całkiem o nim zapomniałam. Odezwał się do mnie pod koniec maja. Kilka dni później spotkaliśmy się przypadkiem. Powiedział mi, że bardzo żałuje naszego rozstania i tego, że nie sprostał wtedy moim oczekiwaniom.Twierdził też, że nadal mnie kocha. Od tamtego czasu spotykamy się regularnie. Raczej po koleżeńsku, nie pozwalam na żadne zbliżenia. Zdaję sobie sprawę, że to do niczego nie prowadzi, a może nawet robię chłopakowi krzywdę. Próbowałam zerwać ten kontakt, ale zabrakło mi silnej woli. Co dają mi spotkania z nim? Jakąś namiastkę minionych lat, czasu, kiedy byłam szczęśliwa. Po rozstaniu nic mi się nie ułożyło na żadnym polu. Do tego znów mam przyjaciela, osobę, na którą mogę liczyć i której mogę zwierzyć się ze wszystkiego.
Najchętniej poprosiłabym Was, żebyście pomogły mi się od niego odciąć, ale wiem, że to niewykonalne. Cieszę się, że mogę się tu chociaż wygadać. A może któraś z Was miała podobną sytuację?
Vanadrys jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-03, 11:27   #4538
Wikolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ech dziewczyny jestem załamana. Nie rozstaliśmy się, ale boję się, że jest to tylko kwestia paru dni. Wczoraj się okropnie pokłóciliśmy, jak zresztą praktycznie codziennie. Kurcze, nie mam pojęcia co z nami nie tak. Mamy takie same poglądy, podobne spojrzenie na świat a wkurzają nas w sobie takie drobiazgi. Wczoraj też poszło o pierdołę, a zrobił się z tego armagedon. On wymiękł, ja wymiękłam. Dzisiaj gadaliśmy, wylaliśmy dużo łez. Doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy to naprawić. Naprawdę, zależy mi na nim jak na nikim innym, to jedyna osoba przy której się dobrze czuję. Dzisiaj robimy sobie odpoczynek od siebie, mamy wszystko przemyśleć. Ech, powiedzcie mi co wy o tym myślicie? Zagubiłam się w tym...
__________________
Zobacz jak się zmieniam
Wikolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 11:35   #4539
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Rozumiem, że to dla Ciebie zatem podwójnie przykre, i z takiego względu nie ma co zwalać winy na faceta (czy też umniejszać go w jakiś sposób, np. mówiąc że na pewno nie kochał i że jest świnia, bo powinien był ratować związek). Każdemu miarka może się w końcu przebrać, nawet przy ogromnej miłości i cierpliwości. każdy człowiek ma swoje granice których przekraczanie może się dla niego źle skończyć. Nie wykluczam, że Twój eks święty nie był i że nie bez powodu podejrzewałaś go i sprawdzałaś, bo w przypływie żalu po rozstaniu możesz go wybielać. Ale może być też tak, że po prostu Bogu ducha winny człowiek miał już zwyczajnie dość bycia traktowanym w taki sposób, i to też w pełni rozumiem. To na pewno jest bardzo przykre dla Ciebie, ale to też jakaś nauka na przyszłość. I nie chodzi mi o to żebyś się brzydko mówiąc ogarnęła, tylko żebyś zastanowiła się (może sama, może z kimś), skąd u Ciebie ta zazdrość i podejrzliwość, i czepialstwo o którym piszesz. O co chodzi - czy masz za niskie poczucie własnej wartości, czy on jednak nie był fair wobec Ciebie i stracił Twoje zaufanie, czy wreszcie może masz kiepskie spojrzenie na to jak powinien wyglądać związek... Opcji jest wiele, ale każdy wniosek i praca nad nim będzie pozytywny dla Ciebie, po to też żeby TOBIE żyło się lepiej
Oczywiście pijesz do mojego postu? Byłam w tej samej sytuacji jak autorka. Też dostawałam szanse, też żadnej nie wykorzystałam. Kochał a odszedł. Potem wrócił, potem za jakiś czas znowu się spieprzyło i znowu się rozstaliśmy. Byłam mu wdzięczna za to, że dawał mi szanse ale to się SKOŃCZYŁO. WIĘC PO CO PISAĆ DZIEWCZYNIE, ŻE ON JĄ KOCHA? PO TO ŻEBY CZEKAŁA? Proszę cię, chyba nie wiesz jak to działa. Ja akurat dobrze wiem.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

[QUOTE=nie_powiem;47562736]Dawał mi szansę już wiele razy i wiem, że to z☠☠☠ałam tym, że z nich nie korzystałam.. Szkoda, no bardzo. Bo zawsze uważałam, że nie ma lepszego faceta. I teraz kiedy czuję do niego złość o to ,że ze mną zerwał - nadal tak myślę. Trudno o takiego faceta, serio.

On już po prostu nie chce dać mi KOLEJNEJ szansy i tyle. Chce się odciąć i zacząć żyć z kimś, kto go doceni

A naszego związku nie znasz/znacie, by wiedzieć, kto naprawdę zawinił. Oskarżałam go o zdrady, wmawiałam mu,że coś robi a czegoś nie, czasami sprawdzałam, czepiałam się wielu rzeczy. A on dzielnie to znosił jakiś czas. Ale miarka się przebrała i tyle.
Powiedział, że kocha, ale jednak zbyt dużo się stało. Bo jak ma niby nie kochać skoro był ze mną przez 3 lata..

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Nie, nie kocha. Jakby Cię kochał to by nie odszedł, dałby Wam chociaż jedną szansę, przegadałby co mu sie nie podobało i naprawialibyście to, chociażby osobno. Kiedy to do Ciebie dotrze?
Obwiniasz się o wszystko tak samo jak ja siebie obwiniałam.. Nie wiem czemu sobie to robisz. On na pewno księciem na białym rumaku nie był... Klapki z oczu muszą spaść tak jak i mi spadły.

Chyba nie zrozumiałaś za wiele z mojego postu. O mnie eks się troszczył jak byliśmy razem. O tym nie interesowaniu się mną, olewaniu mnie to są sytuacje które się wydarzyły w ciągu ostatniego miesiąca. Nie jesteśmy razem od listopada 2013.. I od tej daty niecały rok wstecz zaczęło się piekło: było coś nie tak między nami - on chce odejść, on nie kocha. Jakoś się układało po tym i był cudowny i do rany przyłóż i oczywiście zakochany...
/QUOTE]

No to współczuję, ja mam nadzieję, że po tak długim czasie już nie będę rozpaczać i siedzieć na tym portalu Każda z nas musi wstać z kolan, ogarnąć się , "zdjąć klapki z oczu" i zacząć żyć w swoim czasie. I odejść stąd. To miejsce to zbiorowa żałoba, czasami mam wrażenie, że się dobijamy a nie pomagamy sobie

Dziewczyny, musimy im wszystkim pokazać, że nie było warto. Ale musimy swoje wycierpieć i się pozastanawiać. Żeby drugi raz nie popełnić podobnych błędów lub nauczyć się panować nad swoimi emocjami, żalami i troskami. Może teraz wszystko nas boli, ale za 3 miesiące lub pół roku nie będziemy takie głupie chyba. Dupa nie szklanka, nie pęknie - może z sercem też tak jest?
Ja tu jestem z własnej głupoty 4 miesiące po rozstaniu miałam go gdzieś, nie rozpaczałam, chociaż wiadomo - zdarzało mi się zatęsknić. Potem niepotrzebnie sie z nim spotkałam kilka razy, on był wtedy taki jak na początku to mi uczucia wróciły. I jesteśmy razem? Nie
Więc ja Ci mogę poradzić, żebyś jak najwięcej wychodziła do ludzi, żebyś starała się nie siedzieć w domu i nie rozpaczać, chociaż wiem jak to boli. I nie spotykaj się z eksem, bo to tylko podsyca nadzieje..
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 11:40   #4540
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Wikolek Pokaż wiadomość
Ech dziewczyny jestem załamana. Nie rozstaliśmy się, ale boję się, że jest to tylko kwestia paru dni. Wczoraj się okropnie pokłóciliśmy, jak zresztą praktycznie codziennie. Kurcze, nie mam pojęcia co z nami nie tak. Mamy takie same poglądy, podobne spojrzenie na świat a wkurzają nas w sobie takie drobiazgi. Wczoraj też poszło o pierdołę, a zrobił się z tego armagedon. On wymiękł, ja wymiękłam. Dzisiaj gadaliśmy, wylaliśmy dużo łez. Doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy to naprawić. Naprawdę, zależy mi na nim jak na nikim innym, to jedyna osoba przy której się dobrze czuję. Dzisiaj robimy sobie odpoczynek od siebie, mamy wszystko przemyśleć. Ech, powiedzcie mi co wy o tym myślicie? Zagubiłam się w tym...
Póki jest szansa to o to walczcie! Tak naprawdę a nie "na niby"! Póki są emocje to jest uczucie
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 11:45   #4541
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Oczywiście pijesz do mojego postu? Byłam w tej samej sytuacji jak autorka. Też dostawałam szanse, też żadnej nie wykorzystałam. Kochał a odszedł. Potem wrócił, potem za jakiś czas znowu się spieprzyło i znowu się rozstaliśmy. Byłam mu wdzięczna za to, że dawał mi szanse ale to się SKOŃCZYŁO. WIĘC PO CO PISAĆ DZIEWCZYNIE, ŻE ON JĄ KOCHA? PO TO ŻEBY CZEKAŁA? Proszę cię, chyba nie wiesz jak to działa. Ja akurat dobrze wiem.
Oj przestań, tak, Ty jedna na świecie wiesz jak to działa Nikt nic nie wie o życiu, tylko Ty jedna, toćka w toćkę wiesz wszystko jak było i co i Twój, i obcy facet czuje.

A po co pisać, że jej nie kocha? Może kocha, to nie ma żadnego znaczenia, chyba żeby za jakiś czas zdecydował się zacząć jeszcze raz, ale nie ma się co nastawiać na to skoro podjął taką decyzję. Mnie się jakiś czas temu dostało od eks, że niby nie kochałam, bo nie dałam setnej szansy i nie wróciłam. Dlatego piszę, że to wcale nie musi być tak, że może być inaczej, że można się postarać coś naprawić, chociaż nie zawsze jest taka szansa. No i wkurza mnie gadanie za kogoś, że nie kocha, bo zerwał.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 11:55   #4542
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Oj przestań, tak, Ty jedna na świecie wiesz jak to działa Nikt nic nie wie o życiu, tylko Ty jedna, toćka w toćkę wiesz wszystko jak było i co i Twój, i obcy facet czuje.

A po co pisać, że jej nie kocha? Może kocha, to nie ma żadnego znaczenia, chyba żeby za jakiś czas zdecydował się zacząć jeszcze raz, ale nie ma się co nastawiać na to skoro podjął taką decyzję. Mnie się jakiś czas temu dostało od eks, że niby nie kochałam, bo nie dałam setnej szansy i nie wróciłam. Dlatego piszę, że to wcale nie musi być tak, że może być inaczej, że można się postarać coś naprawić, chociaż nie zawsze jest taka szansa. No i wkurza mnie gadanie za kogoś, że nie kocha, bo zerwał.
Nie przejmuję się tym, że ona mówi,że nie kocha.. On mi powiedział prawdę. Nie mógł spojrzeć mi w oczy i powiedział, że kocha, że nie można przestać kogoś kochać jeśli tak był przez 3 lata. Ale że ma dosyć, że mieliśmy szansę i z niej nie skorzystaliśmy. Że tyle razy mu obiecywałam aż miał dosyć, że "traktowałam go jak szmatę" (jego słowa..) i go nie doceniałam. Nie dał mi żadnej nadziei na powrót, ale to jeszcze niestety normalne, że chcę tego powrotu, chciałabym go i jeszcze resztkami serca mam na to nadzieję.
Wiem jaki był i wiem jaka ja byłam. On nade mną nadskakiwał a ja księżniczka wielka.. I role się odwróciły. Teraz ja się chcę przed nim płaszczyć żeby go odzyskać. Ale póki co nie piszę. Tęsknię i cierpię za to jaka byłam.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 11:55   #4543
Wikolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Póki jest szansa to o to walczcie! Tak naprawdę a nie "na niby"! Póki są emocje to jest uczucie
Wiem, że są uczucia, ani przez chwilę w to nie wątpiłam. Boję się natomiast że niezależnie od tego jak bardzo będziemy się starać to to i tak nie wypali... Naprawdę, już tyle razy próbowaliśmy i w sumie jest to samo.
__________________
Zobacz jak się zmieniam
Wikolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 12:03   #4544
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Wikolek Pokaż wiadomość
Wiem, że są uczucia, ani przez chwilę w to nie wątpiłam. Boję się natomiast że niezależnie od tego jak bardzo będziemy się starać to to i tak nie wypali... Naprawdę, już tyle razy próbowaliśmy i w sumie jest to samo.
To tak jak u nas.. I "nas" już nie ma. Czasami takie rzeczy są chyba niezależne od nas. Może to wbrew pozorom niedopasowanie.. Chociaż jak ja patrzę na siebie i mojego byłego, to aż nie mogę w to uwierzyć

Przykro mi. Ale wiecie co dziewczyny sobie myślę? My tutaj mamy po 18-25 lat pewnie w większości.. I tak myślę sobie, że.. Szansę na to, by się ze sobą zestarzeć mają Ci, którzy spotkali się dostatecznie późno..
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 12:06   #4545
Wikolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
To tak jak u nas.. I "nas" już nie ma. Czasami takie rzeczy są chyba niezależne od nas. Może to wbrew pozorom niedopasowanie.. Chociaż jak ja patrzę na siebie i mojego byłego, to aż nie mogę w to uwierzyć

Przykro mi. Ale wiecie co dziewczyny sobie myślę? My tutaj mamy po 18-25 lat pewnie w większości.. I tak myślę sobie, że.. Szansę na to, by się ze sobą zestarzeć mają Ci, którzy spotkali się dostatecznie późno..
No właśnie ja bym chciała bardzo uniknąć tego rozstania. Nawet sobie nie wyobrażam, że mogłoby go nie być w moim życiu...

Dokładnie, wydaję mi się że to też kwestia, że młode dziewczyny (w tym ja) nie do końca mają ukształtowane charaktery, ciągle jeszcze szukają swojej prawdziwej osobowości i takie są tego skutki.
__________________
Zobacz jak się zmieniam
Wikolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 12:23   #4546
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Vanadrys Pokaż wiadomość
Dzięki
Z góry uprzedzam, że po przeczytaniu tego możecie być zażenowane poziomem mojej naiwności i brakiem umiejętności wyciągania wniosków.
Z moim eks rozstałam się w lutym po 3 latach związku. Zdecydowałam się na to, ponieważ zależało mi na zaręczynach i ślubie w niedalekiej przyszłości, na co on nie był gotowy. Na koniec stwierdził, że nie jestem kobietą, z którą chciałby się ożenić.
Po rozstaniu nie ułożyłam sobie życia. Przyzwyczaiłam się do nowej sytuacji i funkcjonowałam w miarę normalnie, ale mało co mnie cieszyło, rzadko wychodziłam z domu. Popadłam w marazm i przygnębienie. O eks TŻ myślałam rzadko. Wydawało mi się, że całkiem o nim zapomniałam. Odezwał się do mnie pod koniec maja. Kilka dni później spotkaliśmy się przypadkiem. Powiedział mi, że bardzo żałuje naszego rozstania i tego, że nie sprostał wtedy moim oczekiwaniom.Twierdził też, że nadal mnie kocha. Od tamtego czasu spotykamy się regularnie. Raczej po koleżeńsku, nie pozwalam na żadne zbliżenia. Zdaję sobie sprawę, że to do niczego nie prowadzi, a może nawet robię chłopakowi krzywdę. Próbowałam zerwać ten kontakt, ale zabrakło mi silnej woli. Co dają mi spotkania z nim? Jakąś namiastkę minionych lat, czasu, kiedy byłam szczęśliwa. Po rozstaniu nic mi się nie ułożyło na żadnym polu. Do tego znów mam przyjaciela, osobę, na którą mogę liczyć i której mogę zwierzyć się ze wszystkiego.
Najchętniej poprosiłabym Was, żebyście pomogły mi się od niego odciąć, ale wiem, że to niewykonalne. Cieszę się, że mogę się tu chociaż wygadać. A może któraś z Was miała podobną sytuację?
Jeśli nie chcesz powrotu, to sobie daruj widywanie się z nim. Ta namiastka uczuć i szczęścia nie będzie Ci pozwalała iść dalej. Szukać nowych perspektyw, nowej miłości... zawsze będzie Cię wstrzymywały wspomnienia, bo będą podscycane.

Pozatym tak, jeśli facet Cie kocha, a Ty go nie i tymi spotkaniami robisz mu nadzieję, to go krzywdzić i nie pozwalasz się z siebie wyleczyć.


Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Przykro mi. Ale wiecie co dziewczyny sobie myślę? My tutaj mamy po 18-25 lat pewnie w większości.. I tak myślę sobie, że.. Szansę na to, by się ze sobą zestarzeć mają Ci, którzy spotkali się dostatecznie późno..
Generalizujesz. Moja mama tatę poznała jak miała 17 lat, dwa lata później była mężatką i to nie z wpadki. Prawie 30 lat później miłość kwitnie i moi rodzice zestarzeją się raze m, mimo małżenstwa za gówniarza
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 12:38   #4547
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Jutrzenka_ Pokaż wiadomość

Generalizujesz. Moja mama tatę poznała jak miała 17 lat, dwa lata później była mężatką i to nie z wpadki. Prawie 30 lat później miłość kwitnie i moi rodzice zestarzeją się raze m, mimo małżenstwa za gówniarza
Ale zarówno czasy jak i ludzie, a także obyczaje zmieniły się. Kiedyś też nie było tyle rozwodów. Ludzie inaczej podchodzą do związków i rozstań.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 13:01   #4548
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Ale zarówno czasy jak i ludzie, a także obyczaje zmieniły się. Kiedyś też nie było tyle rozwodów. Ludzie inaczej podchodzą do związków i rozstań.
Dokładnie Poza tym - wyjątek potwierdza regułę i takie "pierwsze miłości" zazwyczaj nie wypalają na dłuższą metę. A to np. jest moje pierwsze rozstanie ; dlatego pewnie tak silnie to przeżywam.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 13:04   #4549
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Ale zarówno czasy jak i ludzie, a także obyczaje zmieniły się. Kiedyś też nie było tyle rozwodów. Ludzie inaczej podchodzą do związków i rozstań.
To prawda, było mniej rozodów. Ale podejrzewam, że nie dlatego, że ludzie mieli lepsze związku, tylko nie decydowali się rozwodzić w związkach nieszczęśliwych. Przyszywana ciocia dopiero kilka lat temu, mocno po 40 zdecydowała się rozwieść z mężem alkoholikiem, rodzice przyjaciółki od 20 lat żyję pod jednym dachem niemal ze sobą nie rozmawiając i śpiąc w dwóch różnych poojach, ale rozwód im nigdy nie przyszedł do głowy.

Teraz ludzie raczej w takich sytuacjach dużo łatwiej na rozstanie się decydują, bo nie ma aż tak silnej presji na trwanie w małżeństwie, jakiekolwiek by one nie było.

Co do tego, że teraz nie można być razem przez lata - znajomi poznali sie w gimnazjum, mają 26 lat, juz po ślubie, mega szczęśliwi. Jasne, że życie przedn nimi, ale jakby nie było 12 lat razem od gówniarza i sielnaka. Jasne, nastoletnie, czy około 20 letnie związki bardzo często się rozpadają, bo człowiek szuka, ale to nie znaczy, że dobry związek w którym się można zestarzeć jest możliwy do stworzenia dopiero po 50
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-03, 13:11   #4550
818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 4 097
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cześć!
znowu dawno nie zaglądałam, na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko że pracuję pracuję pracuję i wybieram się jeszcze do jakiejś szkoły/kurs/studia... sama nie wiem. Swoje studia już skończyłam, pracuję na pełny etat i chcę jeszcze. Nie wiem po co, czy żeby się dokształcić, nauczyć czegoś czy żeby zająć głowę. Biorę pod uwagę kolejne studia, dzienne tym razem, nie chcę już płacić, ale to tylko jeśli udałoby mi się załatwić indywidualny tok studiów, jest ciągle nabór, pewnie dlatego że dużo osób nie zdało matury. W grę wchodzi jeszcze jakieś studium czy coś. Lubię sport więc może jakiś kurs instruktora fitness czy coś lub higienistka stomatologiczna. Mam znajomą dentystkę i mówi że swoim higienistkom naprawdę dobrze płaci nie wiem, chcę coś robić, mieć zajęcie, być wśród ludzi żeby nie zwariować. Dalej myślę o byłym. Ciężkie dni mam ostatnio. Co u Was? jakieś nowości mnie ominęły?
818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 13:31   #4551
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Oj przestań, tak, Ty jedna na świecie wiesz jak to działa Nikt nic nie wie o życiu, tylko Ty jedna, toćka w toćkę wiesz wszystko jak było i co i Twój, i obcy facet czuje.

A po co pisać, że jej nie kocha? Może kocha, to nie ma żadnego znaczenia, chyba żeby za jakiś czas zdecydował się zacząć jeszcze raz, ale nie ma się co nastawiać na to skoro podjął taką decyzję. Mnie się jakiś czas temu dostało od eks, że niby nie kochałam, bo nie dałam setnej szansy i nie wróciłam. Dlatego piszę, że to wcale nie musi być tak, że może być inaczej, że można się postarać coś naprawić, chociaż nie zawsze jest taka szansa. No i wkurza mnie gadanie za kogoś, że nie kocha, bo zerwał.
Do tego cały czas dążyłam. że to nie ma żadnego znaczenia, a ona za każdym razem pisała, że on ją kocha. kocha- nie kocha : co z tego, skoro odszedł, skoro nie chce z nią być? to nie ma kompletnie żadnego znaczenia. a moim zdaniem łatwiej jest się nastawić, że nie kocha, bo sie szybciej zapomni. a wmawianie sobie, albo myślenie, że on ciągle kocha, jest po prostu destrukcyjne. jak ma wrócić to wróci, jak mają być razem to będą i za 10 lat.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Nie przejmuję się tym, że ona mówi,że nie kocha.. On mi powiedział prawdę. Nie mógł spojrzeć mi w oczy i powiedział, że kocha, że nie można przestać kogoś kochać jeśli tak był przez 3 lata. Ale że ma dosyć, że mieliśmy szansę i z niej nie skorzystaliśmy. Że tyle razy mu obiecywałam aż miał dosyć, że "traktowałam go jak szmatę" (jego słowa..) i go nie doceniałam. Nie dał mi żadnej nadziei na powrót, ale to jeszcze niestety normalne, że chcę tego powrotu, chciałabym go i jeszcze resztkami serca mam na to nadzieję.
Wiem jaki był i wiem jaka ja byłam. On nade mną nadskakiwał a ja księżniczka wielka.. I role się odwróciły. Teraz ja się chcę przed nim płaszczyć żeby go odzyskać. Ale póki co nie piszę. Tęsknię i cierpię za to jaka byłam.
No to się nie przejmuj Twoje stracone życie na myślenie o tym, nie moje w sumie.
Taką samą nauczkę jak Ty, ja kiedyś dostałam. No i do dziś pamiętam jak to przeżywałam i jak bolało..
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 13:42   #4552
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Do tego cały czas dążyłam. że to nie ma żadnego znaczenia, a ona za każdym razem pisała, że on ją kocha. kocha- nie kocha : co z tego, skoro odszedł, skoro nie chce z nią być? to nie ma kompletnie żadnego znaczenia. a moim zdaniem łatwiej jest się nastawić, że nie kocha, bo sie szybciej zapomni. a wmawianie sobie, albo myślenie, że on ciągle kocha, jest po prostu destrukcyjne. jak ma wrócić to wróci, jak mają być razem to będą i za 10 lat.
To prawda. Po prostu odebrałam to, co napisałaś, jako pojazd po facecie, i dlatego zjeżyłam się
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-03, 13:46   #4553
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Jutrzenka_ Pokaż wiadomość
To prawda, było mniej rozodów. Ale podejrzewam, że nie dlatego, że ludzie mieli lepsze związku, tylko nie decydowali się rozwodzić w związkach nieszczęśliwych. Przyszywana ciocia dopiero kilka lat temu, mocno po 40 zdecydowała się rozwieść z mężem alkoholikiem, rodzice przyjaciółki od 20 lat żyję pod jednym dachem niemal ze sobą nie rozmawiając i śpiąc w dwóch różnych poojach, ale rozwód im nigdy nie przyszedł do głowy.

Teraz ludzie raczej w takich sytuacjach dużo łatwiej na rozstanie się decydują, bo nie ma aż tak silnej presji na trwanie w małżeństwie, jakiekolwiek by one nie było.

Co do tego, że teraz nie można być razem przez lata - znajomi poznali sie w gimnazjum, mają 26 lat, juz po ślubie, mega szczęśliwi. Jasne, że życie przedn nimi, ale jakby nie było 12 lat razem od gówniarza i sielnaka. Jasne, nastoletnie, czy około 20 letnie związki bardzo często się rozpadają, bo człowiek szuka, ale to nie znaczy, że dobry związek w którym się można zestarzeć jest możliwy do stworzenia dopiero po 50
A widzisz, a u mnie w rodzinie rozwód po ponad 20 latach szczęśliwego małżeństwa zawartego we wczesnej młodości... Nie ma reguły.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-04, 15:12   #4554
eN90
Raczkowanie
 
Avatar eN90
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Usunęłam numer telefonu eksa, usunęłam wszystkie smsy, zablokowałam go na fb.
może to sprawi, że będę mogła zacząć normalnie żyć.

A tak poza tym, to eks będzie wiedział, że go zablokowałam?
eN90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-04, 15:45   #4555
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez eN90 Pokaż wiadomość
A tak poza tym, to eks będzie wiedział, że go zablokowałam?
Tak, jesli bedzie probowal wejsc na Twoj profil albo do Ciebie napisac. Dobrze zrobilas
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-04, 19:10   #4556
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Przykro mi. Ale wiecie co dziewczyny sobie myślę? My tutaj mamy po 18-25 lat pewnie w większości.. I tak myślę sobie, że.. Szansę na to, by się ze sobą zestarzeć mają Ci, którzy spotkali się dostatecznie późno..
Też uważam, że związki zawarte w młodym wieku w większości nie mają przyszłości, ale to też chyba wynika z nieukształtowanej osobowości. Ja pamiętam, że ze swojego pierwszego związku wyniosłam wiele nauki i dlatego ten drugi wydawał mi się naprawdę udany.
Kiedy usłyszałam od starszego faceta, że on już wie, czego w życiu chce i wie jakie kobiety lubi, to nie sądziłam, że to wszystko tak się skończy. Nie po 3 latach.. a jednak niektórzy chyba nigdy nie dorastają do bycia w stałym związku, bez ciągłych emocji i dreszczyku. Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć, bo miał fajny, stabilny związek, a jeszcze 2 miesiące temu zapewniał mnie, że przetrwamy te rozłąkę, bo niby dlaczego nie.

Czuję się taka pusta. Staram się o nim zapomnieć, ale przytłacza mnie myśl o innym, nowym facecie..
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-04, 19:49   #4557
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja dzisiaj byłam zabrać swoje rzeczy. Oddał mi nawet moje zdjęcie, milusio :-P
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-04, 20:10   #4558
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
A widzisz, a u mnie w rodzinie rozwód po ponad 20 latach szczęśliwego małżeństwa zawartego we wczesnej młodości... Nie ma reguły.
no właśnie mówię, że nie ma

Z resztą zgadzam się, że nastoletnie związki mają marne szanse na ptzetrwanie, ale nie dlatego, że w dzisiejszych czasach nie ma prawdziwej miłości, tylko po prostu zbyt wiele się w tym czasie zmienia w ludziach.
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-04, 20:52   #4559
59948cd2ebf6af35ac1fc5fcbd1b9d76a13fc081_60625bf257f97
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 274
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cześć dziewczyny, muszę gdzieś to napisać żeby nie napisać do tego dupka. Mój eks jest najbardziej fałszywą osobą, jaką spotkałam w życiu, oklamywał mnie codziennie, bez żadnych wyrzutów, bawił się mną jak zabawką, był zakłamanym człowiekiem, nigdy mnie nie kochał, kłamał że tak jest bo go to bawi widzieć we mnie słabość, dla niego nasz związek był zabawą, nawet nie lubił gdy byłam szczęśliwa, tylko jak byłam smutna i płakałam okazywał mi jakakolwiek czułość, zakłamany cieszył się z tego i to mu dawało satysfakcję, że mi tak bardzo na nim zależy że zgadzam się na wszystko. Nienawidzę go. Tak jak go kochałam tak go nienawidzę. Więcej, już go nawet nie lubię, mogłam zabić za niego, był najlepszym moim przyjacielem w moim mniemaniu aż poznałam go naprawdę, nasze rozmowy są straszne, beznadziejne, już go nawet nie lubię, tyle razy mnie skrzywdził że czuję tylko wstręt, straszny wstręt i ogromny żal .... on kłamał mi każdego dnia, jest złym człowiekiem i nie mówię tego od tak... przez 2 lata od kiedy pokazał swoją prawdziwą twarz nie mogłam się z tym pogodzić i obwinialam się o to że stał się takim potworem a on po prostu taki był naprawdę, tylko udawał żeby mnie wyrwac. Dałam mu rękę i odgryzl mi rękę. Okazałam słabość i rozerwal mnie na strzępy. Zaraz zwariuję. Ściska mnie w sercu dlatego ze tak bardzo go przecenilam i nieodwracalnie się zawiodłam.... żałuję Wszystkiego ;((((



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Nie chcę już płakać jestem tym strasznie zmęczona nie umiem sobie poradzić
59948cd2ebf6af35ac1fc5fcbd1b9d76a13fc081_60625bf257f97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-04, 20:55   #4560
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

[1=59948cd2ebf6af35ac1fc5f cbd1b9d76a13fc081_60625bf 257f97;47571351]Cześć dziewczyny, muszę gdzieś to napisać żeby nie napisać do tego dupka. Mój eks jest najbardziej fałszywą osobą, jaką spotkałam w życiu, oklamywał mnie codziennie, bez żadnych wyrzutów, bawił się mną jak zabawką, był zakłamanym człowiekiem, nigdy mnie nie kochał, kłamał że tak jest bo go to bawi widzieć we mnie słabość, dla niego nasz związek był zabawą, nawet nie lubił gdy byłam szczęśliwa, tylko jak byłam smutna i płakałam okazywał mi jakakolwiek czułość, zakłamany cieszył się z tego i to mu dawało satysfakcję, że mi tak bardzo na nim zależy że zgadzam się na wszystko. Nienawidzę go. Tak jak go kochałam tak go nienawidzę. Więcej, już go nawet nie lubię, mogłam zabić za niego, był najlepszym moim przyjacielem w moim mniemaniu aż poznałam go naprawdę, nasze rozmowy są straszne, beznadziejne, już go nawet nie lubię, tyle razy mnie skrzywdził że czuję tylko wstręt, straszny wstręt i ogromny żal .... on kłamał mi każdego dnia, jest złym człowiekiem i nie mówię tego od tak... przez 2 lata od kiedy pokazał swoją prawdziwą twarz nie mogłam się z tym pogodzić i obwinialam się o to że stał się takim potworem a on po prostu taki był naprawdę, tylko udawał żeby mnie wyrwac. Dałam mu rękę i odgryzl mi rękę. Okazałam słabość i rozerwal mnie na strzępy. Zaraz zwariuję. Ściska mnie w sercu dlatego ze tak bardzo go przecenilam i nieodwracalnie się zawiodłam.... żałuję Wszystkiego ;((((



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Ja też byłam oklamywana... Przez osobę, której bezgranicznie ufalam, która była także moim przyjacielem... Nie jesteś sama...

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Ja też byłam oklamywana... Przez osobę, której bezgranicznie ufalam, która była także moim przyjacielem... Nie jesteś sama...
Jeśli potrzebujesz jeszcze się wygadac to możesz śmiało pisać pw
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.