Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[nikolcia r]

OGRODNICZKA też sie zaraziłaś spaghetti?ja zjadłam z takim apetytem jakby nie wiem co to było,dawno kluch nie jadłam.
Chcę jeszcze dopisać odnośnie podróżowania bo widzę ze dla każdego to słowo ma inne znaczenie,dla mnie wypad do Zakopca,Krynicy czy Bukowiny nie jest podróżowanie,pakujemy się skoro świt do auta i w drogę.Miałam na myśli podróżowanie po Europie,słusznie ogrodniczka zauważyła że autem to nie problem ale w trasę 30h z dwójką dzieci uważam problemem.Więc absolutnie nie napisałam że z dziećmi sie nie da jezdzić ale robie to dla przyjemności dziecka,zanim je miałam sobota w górach kończyła się grubo po północy po wypiciu kilku kufli grzańca i tańcach i śpiewach góralskiej muzyki,teraz to wygląda inaczej.Daltego uważam że trzeba korzystać z życia póki dzieci nie ma,z wolności,luzu i swobody.

KASIULA ja mam kuchenkę gazowo elektryczna to brak pradu bardzo mnie nie ogranicza,zawsze można gotować i sprzątać ogólnie.

MARTUSZKA ksiażkę sobie kup dla relaksu haha

[Martuszka85]

Pendulka ale to nie jest normalnie, jak dla osoby cwiczacej .

Ogrodniczka a cos specjalnego ma Twoja corka zaplanowane na ferie, ze tak bardzo sie cieszy? Czy po prostu wazne ze nie musi do szkoly chodzic?

Kasiula a ty tylko o kase sie martwisz . Moja dupa wcale nie taka chuda .

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Nikolcia wydaje mi sie tez, ze chodzenie po gorach z dziecmi jest duzo prostsze niz zwiedzanie miast. W miescie to jest: tu trzeba postac w kolejce, tam jest zator i trzeba isc gesiego, to chce czlowiek dluzej poogladac... Tak mi sie przynajmniej wydaje. W dodatku jak np chcesz zwiedzic powiedzmy Mediolan, to musisz tam najpierw dotrzec z tymi dziecmi.

[K_A_S_I_U_L_A]

Nikolcia ja piszę tylko o swoich doświadczeniach. Nie zwiedzałam Europy ani za dziecka, ani za panny więc nie mogę nic na ten temat. Moje małe podróżowanie (głównie po Polsce) rozpoczęłam mając już dziecko i bardzo mi się to podoba. Mam nadzieję że niedługo uda mi się zwiedzić Europę i wtedy będę mogła coś więcej powiedzieć na ten temat.
Zgadzam się z tobą że podróż autokarem 30 godz z dzieckiem jest męcząca. Na szczęście są samoloty

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Martuszka na pewno dużo chudsza od mojej

[Martuszka85]

Kasiula oj jak tylko bedziesz miec okazje sie gdzies wybrac, to bardzo Cie do tego zachecam . Np do Wiednia nie masz tak bardzo daleko, a jest sliczny .

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka no niestety moich rodziców nie było stać na podróżowanie. Po ślubie też nie mieliśmy kasy (remont domu, inwestowaliśmy wszystko w sklep) dlatego cieszyłam się z każdego wypadu na kilka dni w kraju, a w wakacje na Węgry. Teraz dopiero tak naprawdę odżyjemy. Remont domu prawie skończony, sklep rozkręcony. Za 2-3 lata (jak mała podrośnie) dopiero zacznę zwiedzać Europę i Świat. Mam nadzieję że jeszcze trochę życia mi zostało i że zdążę jeszcze sporo zwiedzić. Jeszcze zostało mi trochę Polski do zwiedzenia więc będę miała co robić przez te 2-3 lata
Wiem że Wiedeń jest piękny, teściowie byli w tamtym roku i też nam polecali Tylko ja wolałabym jechać na wycieczkę zorganizowaną, żeby przewodnik cokolwiek opowiedział bo tak na własną rękę jechać to chyba bez sensu bo nie będę wiedzieć co, gdzie i jak

[Martuszka85]

Kasiula ja nie lubie zorganizowanych wycieczek. Wole sobie sama zaplanowac co zobacze, przy okazji bardziej poznaje miasto. W Wiedniu np jak sie zwiedza Schönbrunn (Palac Sisi - pewnie znasz z filmow), to w cenie wejscia jest audio-przewodnik po polsku.
Ogolnie przewodnicy czesto strasznie nudza. A juz i dzieci i grupa z przewodnikiem to w ogole masakra.
Dla mnie sprawa jest prosta: mapa, przewodnik (ksiazka), pare rzeczy wydrukowanych z neta, do tego audio-przedowniki (w wiekszosci miejsc po angielsku, ale nie sa skomplikowane, a mozna cos sobie odswiezyc) i heja w miasto . W grupach chodza emeryci

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka może masz rację Muszę wypróbować jedną i drugą opcję i przekonać się co bardziej mi pasuje

[Martuszka85]

Kasiula no najlepiej sprobowac i sie przekonac. Chodzi mi tez o to, ze jak dzieci Ci sie znudza zwiedzaniem, to mozesz z nimi pojsc np na lody. Sa tez atrakcje typowo dla dzieci, w ktorych przewodnik na pewno nie spedzi czasu . Podam Ci przyklad w Wiedniu: Der Labyrinthikon Spielplatz (taki labirynt z zywoplotow, plac zabaw) przy tym Palacu, typowo dla dzieci.
Natomiast duzo tez zalezy od tego czy jestescie sie w stanie dogadac za granica . Bo jesli to dla Was problem, to bez przewodnika bedzie troche stresujaco.

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka no chyba jednak mnie przekonałaś . Faktycznie chyba lepiej będzie jeździć na własną rękę.
Jeżeli chodzi o język to znam angielski więc nie powinno być większego problemu. Przypomnę sobie trochę i dam radę

[Martuszka85]

Kasiula no mi coraz ciezej idzie z angielskim . Placze slowa, zacznynam zdanie po angielsku, a koncze po niemiecku. Nie wiem, jak to ludzie robia ze im sie jezyki obce nie placza. Na poczatku wplatalam w niemiecki slowka angielskie. A teraz na odwrot, bo to niemiecki stal sie moim glownym jezykiem . Mam jakby blokade ktorej nie moge przeskoczyc.

[nikolcia r]

Kasiula jest dokładnie jak Martuszka pisze,my chodziliśmy na te wycieczki często dla Emerytówz przewodnikiem i mnie bardziej ciekawi jak ktoś opowiada a nie szukać i zerkać do książki.Ale minus tego że jest to często w biegu i trzeba trzymać się grupy,z dziećmi jest czasem ciężko.
My do Wiednia też nie daleko i bylismy,mojego męża nie rajcuje Polska dlatego robimy okoliczne jednodniowe wypady.W lecie chcemy jechać do Wrocławia ale to już trzeba na 2dni bo miasto i zoo nie ogarniemy w jeden dzień no i podróż daleka.Nie wiem czy słyszałaś ze jest rozbudowane,fajna sprawa dla dzieci.Mamy jeszcze w planie weekendowy wypad do Tatralandii no i gdzieś po górach pochodzić.
http://www.zoo.wroclaw.pl/index.php?...272&id_kat=627

[Martuszka85]

Nikolcia zoo we Wroclawiu jest super, ja je uwielbiam. Teraz dostaje sie taka mapke tez z planem karmienia zwierzatek. Jest to wlasnie zrobione pod dzieci, aby mogly popatrzec co jedza zwierzatka i jak sa karmione. Na prawde polecam to zoo. Tylko malpy sa zboczone wiec dzieci sie zalapia na edukacje seksualna

hehehe no mowilam ze dla emerytow .

[nikolcia r]

MARTUSZKA ja się czuje jak emerytka,chodzę schylona bo mnie plecy bolą od dzwigania mojego klocka

[201607111017]

Cześć dziewczyny Wybaczcie, że tak średnio piszę, ale mam sejsę
Jedzonko:
I-120 gram twarogu półtłustego z 3 łyżkami serka homogenizowanego,
II- kanapka z Almette, burakiem i sałatą+ pomarańcza,
III- 1/2 woreczka kaszy gryczanej+ 2 grillowane cebule+ 200 gram zielonej fasolki+ 3 ogórki kiszone,
IV- 2 jajka na twardo z sosem czosnkowym+ 200 gram zielonej fasolki, którą podsmażyłam na oliwie z oliwek i dodałam do niej 2 łyżki bułki tartej.

[K_A_S_I_U_L_A]

Nikolcia słyszałam że zoo we Wrocławiu jest rozbudowane. Na pewno kiedyś tam wpadnę. Pochodzę z opolszczyzny i często tam jestem więc do Wrocławia mam już niedaleko. My byliśmy z zoo w Opolu i tam też jest super. Jest organizowany pokaz wykonywany przez delfiny i foki. Super to wygląda. Można zobaczyć karmienie goryli. Jest też dla dzieci mini zoo i tam są małe zwierzęta (owieczki, kózki, króliczki itd) i dzieci chodzą wśród tych zwierząt, mogą je głaskać, karmić itd. Rewelacja.

[nikolcia r]

Te mini zoo już sa chyba we wszystkich,w Krakowie też jest.
Dzieci teraz mają sporo atrakcji,wszystkie dinozatorlandy,park miniatur baseny,jest gdzie jezdzić
Znowu mnie żołądek boli nie wiem od czego

[karolinak886]

A na jakiej jestescie diecie? i jakie cwiczenia macie? treningi czy sami cwiczenia ukladacie?

[Martuszka85]

Nikolcia czesto Cie boli zoladek?

Karolina nie kumam nawet sie nie przywitalas przyszlas nam cos reklamowac ze tak pytasz?

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

cos mi nie pasowalo... i juz wiem co! ELIZA gdzie TY kurka wodna jestes? he?

[nikolcia r]

MARTUSZKA od wczoraj,jem zdrowo,może po herbatach zielonych i czerwonych bo pije sporo.
Może KAROLINA postanowiła sie odchudzać i oczekuje konkretnej odpowiedzi na szybkie odchudzanienajlepie j super diety 10kg w tydzień

[K_A_S_I_U_L_A]

Karolina powiedz coś więcej o sobie. Odchudzamy się zdrowo przynajmniej staramy się ale różnie z tym bywa

[Martuszka85]

Nikolcia a bo myslalam ze masz czeste bole No czasami na nadmiar czegos zoladek zareaguje. Sprobuj moze jeden dzien nie pic tych herbatek, zeby zobaczyc czy to one.

[eliza40]

Dziewczyny przepraszam Was,ale córa jest,mąż wczoraj przyjechał i tak spędzamy razem więcej czasu.
Jutro częściej wpadnę.Dietę trzymam.
%% nie mogę bo tabletki biorę także grzecznie.

[OgrodniczkaAgnieszka]

Napisane przez nikolcia r

OGRODNICZKA też sie zaraziłaś spaghetti?ja zjadłam z takim apetytem jakby nie wiem co to było,dawno kluch nie jadłam.

No właśnie zachciało mi sie spagetti. Zrobiłam z ciemnego spagetti. Przy okazji odkryłam, że w Inter Marche jest duży wybór tańszych ciemnych makaronów wszelkich, bo zazwyczaj kupowałam w Kauflandzie, a tam nie było tańszych niż 5.99 za paczkę, nawet zwykłej ciemnej Lubelli do nas nie wstawiali.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez nikolcia r

Chcę jeszcze dopisać odnośnie podróżowania bo widzę ze dla każdego to słowo ma inne znaczenie,dla mnie wypad do Zakopca,Krynicy czy Bukowiny nie jest podróżowanie,pakujemy się skoro świt do auta i w drogę.Miałam na myśli podróżowanie po Europie,słusznie ogrodniczka zauważyła że autem to nie problem ale w trasę 30h z dwójką dzieci uważam problemem.

Dla mnie Zakopane i góry to podróżowanie, bo jak natrafię na korki to dojazd w góry trwa około 10h. Nad morze teraz jeździmy autostradą, zajmuje to około 4h, wiec całkiem ok, ale bez autostrady trwało około 6h a raz nam się zdarzyło jechać 9,5h i muszę zaznaczyć, że nie tylko my wpadlismy na pomysł jazdy nocą.
Kasiula wycieczki z przewodnikiem odradzam. Chociaż w sumie co kto woli. Zwiedzamy rodzinnie europejskie stolice. Wypady są krótkie, ze względu na naszą pracę, ale 5 dni wystarcza, aby się trochę rozerwać. Wszystko na własną rękę. Tylko musze dobrze sie wczytać, co gdzie i za ile. Internet źródłem wiedzy. Latem wybieramy się do Pragi na tydzień, a jak dożyjemy to na ferie za rok chcemy jechać do Wilna. Już teraz czytam dużo o Pradze i robie notatki. Czytam o komunikacji miejskie, bo podobno w Pradze dobrze jest rozwinięta i lepiej zostawić samochód na parkingu, bo w centrum i tak nie ma gdzie parkować. Wybieram sobie trasy, notuje, co jest blisko siebie, aby to jakoś połączyć. Oczywiście później i tak jest spontanicznie, ale jest to trochę kontrolowane. Nie wyobrażam sobie zwiedzania z przewodnikiem, słuchania jakis historii, które sobie czytamy sami w samochodzie, albo i nie czytamy, jak nie mam ochoty na historyczne aspekty powstania jakiegoś zamku. Jak dziecko ma ochotę posiedzieć gdzieś dłużej, to siedzimy. Wolę niezależność.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez Martuszka85

Ogrodniczka a cos specjalnego ma Twoja corka zaplanowane na ferie, ze tak bardzo sie cieszy? Czy po prostu wazne ze nie musi do szkoly chodzic?

W tym roku wyjątkowo siedzimy w domu. Mieliśmy latem duże inwestycje w szkółkę, a że teraz nie zarabiamy, jeszcze z miesiąc, to nie ma z czym poszaleć. Dziecko będzie chodzić do kina, na basen, na łyżwy. Już się poumawiała z koleżankami na "plotki". Generalnie odpocznie od szkoły.
Wróciłam wczoraj z zebrania. Średnia 5.08. Chyba muszą liczyć plusy do średniej, bo inaczej ni jak nie chce mi wyjsc taki wynik, a to wychowawca obliczył i napisał na kartce.
Dużo czasu poświęcone było na zebraniu Fecebookowi, bo dzieci ogarnęło szaleństwo i każdy chce mieć konto. Zrobiła się atmosfera typu - masz konto, jesteś fajny, nie masz konta - no jakby jesteś mniej fajny. Dyskusja trwała około godziny na ten temat. Poza tym w liceum były sprawy sądowe o głupoty, jakie dzieci powypisywały na fejsie i rodzice otrzeźwieli, jak zobaczyli drugą twarz swojego dziecka. Nam też kazał poczytać, co też dzieci nasze wypisują i opanować to. Ale czy się da nad tym panować? Moja na razie konta nie ma.

[K_A_S_I_U_L_A]

Hejka!
Mój dzisiejszy jadłospis:
I. 3 grzanki francuskie (3 kromki chleba wieloziarnistego, 2 jajka, odrobina mleka i masła)
II. mandarynka, kromka mojego chrupkiego chleba, łyżeczka dżemu
III. udko pieczone, surówka
IV.mandarynka, plasterek żółtego sera, czerwona papryka
V. makrela wędzona, kromka chrupkiego chleba, czerwona papryka

Teraz tylko muszę trzymać się tego jadłospisu bo ostatnio róźnie z tym bywa

Eliza w tej sytuacji to normalne że wolisz spędzić czas z córą i mężem niż na wątku. Naciesz się nimi Jak pojadą to zajmiesz się nami i dietą w końcu

Ogrodniczka niestety do Zakopanego dojechać to masakra Dlatego my jeździmy do Zakopca przez Słowację. Przekraczamy granicę na Łysej Polanie i od razu jesteśmy przy szlaku do Morskiego Oka Przez Słowację droga jest pusta a w km wychodzi mi to samo, no może z 20 km dalej
Nad morze niestety mam ok 800 km więc podróż długo schodzi. Poza tym jak mam jechać tyle km nad polskie morze to wolę przeciwny kierunek i jechać np na Chorwację No ale to nie w tym roku
Moja córa też ma ferie od poniedziałku ale też nie jedziemy nigdzie na dłużej. Spłukaliśmy się przez remont a sklepie martwy okres bo nie ma zimy. Musimy czekać do wiosny żeby się odkuć więc doskonale Cię rozumiem Na szczęście mamy niedaleko stoki to mąż będzie szalał z małą na nartach, już planują basen, fikoland itd.
To ja jestem nie fajna. Nie mam facebooka - nie istnieję
Drogi ten makaron u Ciebie. Ja kupuję lubellę i kosztuje ok 4zł, w biedronce jest tańszy pełnoziarnisty

[kotori0212]

Cześć dziewczyny!
Przepraszam, że nie było mnie dłuższy czas na wątku.. miałam wczoraj napisać coś bardziej, ale wyszło że pojechałam na cały dzień z mamą do babci, która już kiepsko się czuje. Zauważyłam kilka objawów podobnych co miała z początku moja ŚP babcia.. i trochę smutno mi się zrobiło, patrząc na babcie, że może tak się stać również i z nią.

Także poczytałam was trochę i patrze, że wątek normalnie kwitnie ile wy dziennie piszecie Robi się wycieczkowo-dzieciowo-samochodowo-dietowo-odchudzający
Mam nadzieję, że jednak nie zapomniałyście o mnie.. no cóż, ale widzę że troszkę tak
Nie pisałam, bo miałam naukę i obowiązki. Dziś dowiedziałam się, że zaliczyłam zerówkę jedną i jest git. Na razie mam 3 egzaminy na pewno, jeśli nie zaliczę zerówki to 4 egzaminy. Czekam również na wyniki kolokwium, które też mają być dzisiaj.
Na dodatek jutro przyjeżdżają siostry, a nie mam pojęcia jak nauka będzie mi szła, bo w sobote mam egzamin.
Wczoraj moje odżywianie było kiepskie, bo jadłam to co mi dali. Niestety jak się jest "w gościach " nie można jeść tego co się chce, ale to co dają. Oczywiście starałam się jeść więcej buraczków, czy papryki. Niestety było i tłusto.. ale co zrobić wolę jeść to co sama zrobię, ale musiałam jakoś się zmusić przecież przez cały dzień muszę coś zjeść.

Dziś będzie już ok:
1. kasza jaglana+ jagody goji + orzechy pekan + pomarańcza
2. szklanka shake bananowego (banan + maślanka + mleko zsiadłe)
3. miska zupy szczawiowej(duża ilość marchewki, pietruszki w zupie gotowanej ) + jajko na twardo
4. Kromka chleba razowego + plasterek szynki + plasterek sera żółtego + papryka
5. filet z indyka + sałatka (sałata rzymska, rzodkiewka, ogórek kwaszony) + kasza pęczak

[OgrodniczkaAgnieszka]

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Drogi ten makaron u Ciebie. Ja kupuję lubellę i kosztuje ok 4zł, w biedronce jest tańszy pełnoziarnisty

No właśnie pod nosem mam Kaufland, ale do nas nie wstawiają pełnoziarnistej Lubelli, ani ich fajnych mąk, kóre ja używam. Nie ma też żadnych tańszych makaronów non name pełnoziarnistych. Jest tylko jakiś ekologiczny za 5.99. Ale właśnie odkryłam w Inter Marche Lubellę i jakieś inne niefirmowe za mniej niż 4zł. Rzadko zaglądałam do tego marketu a tu masz ci , co za niespodzianka. Biedronki mamy 3 w mieście, muszę ich makaron tez spróbować, bo daleko nie mam.

Jeszcze powrócę do Zakopanego. Byliśmy tam 2 razy, pozwiedzaliśmy wszystko co było w pobliżu, obeszliśmy szlaki i na razie koniec z tym miejscem, bo jest bardziej rozreklamowane niż tego warte. Ale gór mamy dużo w Polsce i za południową granica tez są fajne.

Kotori a na którym roku jesteś? Pamiętamy o tobie, pamiętamy. Gratuluję zdanej zerówki. A zmiany u babci to w jakim kierunku jeśli można wiedzieć? Życzę zdrówka dla niej.

[K_A_S_I_U_L_A]

Kotori słońce nikt o Tobie tutaj nie zapomniał Msz teraz sesję i to rozumiemy. Jak się skończy to mam nadzieję że będziesz częściej zaglądać na wątek.
Mam nadzieję że Twoja babcia lepiej się poczuje
Jesteś już na utrzymaniu wagi i jak czasami zjesz coś w gościach to się nic nie dzieje. Ważne żebyś na co dzień jadła zdrowo

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Orodniczka szybko ktoś usunął wpis reklamujący ten syf. A może to administrator?

[OgrodniczkaAgnieszka]

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Orodniczka szybko ktoś usunął wpis reklamujący ten syf. A może to administrator?

No właśnie. Ja usunęłam tez swój wpis na ten temat, bo by nikt nie wiedział, co tak wystrzeliłam z kosmosu, bo już ogłoszenia nie ma.

[nikolcia r]

A co reklamowali bo mnie ominęło?

OGRODNICZKA my byliś,y w wakacje nad morzem i wracalismy w dzien w ulewie 14h z 4miesiecznym niemowlakiem i 7latkiem,na Chorwację byśmy dojechali za ten czas.To prawda w Zakopcu jest straszny tłum my jak zedzilismy to w tygodniu i nie w wakacje,teraz mamy ucznia to już nie bardzo.

KOTORI zdrówka dla babci.

Ja mam wszedzie daleko to makaron kupuje w biedrze ale tylko świderki mają z ciemnych,jak pojadę do jakiegos marketu to musze zapas innych zrobić.A w tym tygodniu są w biedrze na promocji pomidorki śliwkowe bardzo smaczne.
Mój jadłospis.
1.2kromki z sałatą, żywiecka z indyka,papryka
2.sałatka owocowa[jabłko,banan,gruszka,rodz ynki]po połówce
3.kasza gryczana,pulpety z indyka w jarzynach,surówka z pekinki,
4.serek wiejski z rzodkiewką i ogórkiem,kromka chrupka

[kotori0212]

Ogrodniczka ja jestem na 3 roku. Takze i w tym roku mam prace dyplomowa, ktora mam 2 rozdzialy i to ciagle poprawy... i masakra. Co do mojej babci to zauwazam u niej zmiany na tle neurologicznym typu wlasnie ze ma rozne przewidzenia itp to sie zaczyna np jak czlowiek cos mocno przezyl np smierc bliskiej osoby. U obudwu moich babc sie tak wlasnie zaczynalo/zaczyna. Po pogrzebach.
Co do maki to ja jak widze lubelle pelnoziarnista 3zboza, albo razowa zytnia to od razu kupuje 10kg na zapas, bo ciezko ja znalezc w roznych sklepach. A eko zytnia razowa to 6zl/kg to sporo.. ja kupuje za ok 3,5zl/kg firmy melvit
Kasiula staram sie zagladac i czytac, ale zeby cos wiecej napisac to brakuje czasu. Sesja mi sie konczy 8lutego. Licze ze dobrze wszystkie egzaminy pojda. Tez mam nadzieje ze dobrze bedzie z babcia bardzo sie o nia martwie. Dobrze ze ciocia sie teraz zajmuje babcia ma dobra opieke. No ja zawiozlam dla babci rogaliki ktore dla niej zrobilam taki spozniony prezent na dzien babci.
Kasiula wlasnie zobaczylam, moze ktos spamuje i dlatego usuneli szybko??

Nikolcia dziekuje
ten makaron z biedronki tez kupuje jest dobry calkiem calkiem. Ja kupuje tez makarony pelnoziarniste z Lubelli ale ten z biedronki daje rade na prawde.