Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Ja większość wf to byłam niedysponowanaszczególnie jak były fitnesy albo basen. Oj głupia ja! Teraz to za darmo bym pochodziła haha no i imprezy obowiązkowo!

Eeee ja każdy wf do tego zajęcia z siatkówki 4 razy w tygodniu. Chodziłam na damski i męski trening mogłam nie wziąć książek ale strój musiałam mieć

[MiniMonix]

Napisane przez Suqub

Eeee ja każdy wf do tego zajęcia z siatkówki 4 razy w tygodniu. Chodziłam na damski i męski trening mogłam nie wziąć książek ale strój musiałam mieć

Ja tam byłam leniwiec :p z resztą najczęściej na wf przepisywało się prace domowe :p W sumie miło wspominam te czasy, ale to co teraz mnie czeka bardziej mnie cieszy. Z tym, że czas mógłby już wolniej płynąć po porodzie...nie wiem jak wam, ale mi teraz szybko lata lecą. Do 30stki to będzie migiem

[Wiolinkax]

dziękuje za gratulacje

Szefowa: tak jak juz pisałam wcześniej dla chłopca nie mamy wybranego imienia , większość imion mi sie jakoś nie podoba, dla dziewczynki mieliśmy dawno ustalone... może do porodu się na jakieś zdecydujemy

własnie byłam dziś w pepco i nakupiłam troche ciuszków dla maluszka, super są, może jakość nie jakaś tam genialna ale to nic...

założyłam dziś sobie karte w rossmanie ,,rossne" dla kobiet w ciąży
i pierwszy raz ludzie mnie puszczali poza kolejką haha, ale dziwne uczucie

[pantera09]

Napisane przez Wiolinkax

dziękuje za gratulacje

Szefowa: tak jak juz pisałam wcześniej dla chłopca nie mamy wybranego imienia , większość imion mi sie jakoś nie podoba, dla dziewczynki mieliśmy dawno ustalone... może do porodu się na jakieś zdecydujemy

własnie byłam dziś w pepco i nakupiłam troche ciuszków dla maluszka, super są, może jakość nie jakaś tam genialna ale to nic...

założyłam dziś sobie karte w rossmanie ,,rossne" dla kobiet w ciąży
i pierwszy raz ludzie mnie puszczali poza kolejką haha, ale dziwne uczucie

Ciuszki w pepco są supertanie i fajne Przecież bobas w moment wyrośnie nie muszą być cudowne, wystarczy że będą praktyczne

Hihi gratki za kartę rossne :-P

[LoveMessages]

Ja zawsze lubiłam koszykówkę, ale dziewczyny były za leniwe aby grać.

A no do 30stki jak jeden krok. Ja mam w tym roku 27 lat więc w moim przypadku bliżej niż dalej. Mój Tż miał 30 lat w zeszłym roku i było to dla niego trochę depresyjne już nie być 20sto latkiem. My wołamy 30stke Flirty Thirty, ale w tym wieku u nas dopiero zaczyna się robić poważnie tzw. dzieci, mąż, dom

[blackberry89]

Napisane przez LoveMessages

Ja zawsze lubiłam koszykówkę, ale dziewczyny były za leniwe aby grać.

A no do 30stki jak jeden krok. Ja mam w tym roku 27 lat więc w moim przypadku bliżej niż dalej. Mój Tż miał 30 lat w zeszłym roku i było to dla niego trochę depresyjne już nie być 20sto latkiem. My wołamy 30stke Flirty Thirty, ale w tym wieku u nas dopiero zaczyna się robić poważnie tzw. dzieci, mąż, dom

To piateczka, ja w tym roku tez 27. 27! Masakra. Stare baby jestesmy :/

[ekratawa]

Ale Was wzięło na wspominki czasów szkolnych widzę kto chętny do powrotu do szkoły zapraszam jutro w zastępstwo za mnie, 3h nagrywania filmu promocyjnego, teścik ze stechiometrii, dwie godzinki lekcji i 4h pisania testów, co i tak jak na poziom testów u tej nauczycielki to za mało: pierwszy-16 stron a4(!) z romantyzmu, nauczycielka wychodzi z założenia że powinniśmy dosłownie na pamięć znać wszystkie teksty i ich budowę, do tego rzecz jasna wszystkie inne info odnośnie epoki, literatury, sztuki etc, drugi-praca literacka, również romantyzm. Później oczywiście jeszcze do pracy do 21:00. Mogę jeszcze zaprosić na piątek na test z arytmetyki, z ekonomii i ratownictwa medycznego. do wyboru do koloru, dziedziny wszelkie, to co, kto się pisze?
Jeśli ktoś w okresie licealnym czuł się błogo i jedynym zmartwieniem była kasa na sobotnią imprezę - w pewnym sensie zazdroszczę. Pomijając fakt że imprezowicz ze mnie żaden, to czasem po prostu fajnie byłoby wrócić do domu, mieć wszystko zrobione, myśleć tylko o szkole i znajomych. No ale, życie różne scenariusze pisze

Aktualizując nieco moją/naszą sytuację - papiery mamy zgromadzone, pozew napisany, jednak Mojemu włączyło się dawanie kolejnej szansy "a może tym razem się zmieni" i sprawa wstrzymana do kolejnego epizodu, a żeby odciągnąć go w czasie przesiaduje wyłącznie na straży, do domu wchodzi tylko na chwilę gdy ojciec śpi... Z jednej strony staram się możliwie jak najbardziej oszczędzić Mu wszystkich negatywnych emocji, z drugiej po prostu doskonale wiem, że sytuacja się nie zmieni, może kiedyś tak, ale na pewno nie teraz.

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Ale Was wzięło na wspominki czasów szkolnych widzę kto chętny do powrotu do szkoły zapraszam jutro w zastępstwo za mnie, 3h nagrywania filmu promocyjnego, teścik ze stechiometrii, dwie godzinki lekcji i 4h pisania testów, co i tak jak na poziom testów u tej nauczycielki to za mało: pierwszy-16 stron a4(!) z romantyzmu, nauczycielka wychodzi z założenia że powinniśmy dosłownie na pamięć znać wszystkie teksty i ich budowę, do tego rzecz jasna wszystkie inne info odnośnie epoki, literatury, sztuki etc, drugi-praca literacka, również romantyzm. Później oczywiście jeszcze do pracy do 21:00. Mogę jeszcze zaprosić na piątek na test z arytmetyki, z ekonomii i ratownictwa medycznego. do wyboru do koloru, dziedziny wszelkie, to co, kto się pisze?
Jeśli ktoś w okresie licealnym czuł się błogo i jedynym zmartwieniem była kasa na sobotnią imprezę - w pewnym sensie zazdroszczę. Pomijając fakt że imprezowicz ze mnie żaden, to czasem po prostu fajnie byłoby wrócić do domu, mieć wszystko zrobione, myśleć tylko o szkole i znajomych. No ale, życie różne scenariusze pisze

Aktualizując nieco moją/naszą sytuację - papiery mamy zgromadzone, pozew napisany, jednak Mojemu włączyło się dawanie kolejnej szansy "a może tym razem się zmieni" i sprawa wstrzymana do kolejnego epizodu, a żeby odciągnąć go w czasie przesiaduje wyłącznie na straży, do domu wchodzi tylko na chwilę gdy ojciec śpi... Z jednej strony staram się możliwie jak najbardziej oszczędzić Mu wszystkich negatywnych emocji, z drugiej po prostu doskonale wiem, że sytuacja się nie zmieni, może kiedyś tak, ale na pewno nie teraz.

To ja wezme ten romantyzm moze uczen ma sporo do nauczenia, ale pomimo to nie musi sie martwic o rachunki, do pracy isc musi nawet w weekend I nie moze wziasc "kropki" za nieprzygotowanie :d . Oczywiście to tylko tak ogolnie powiedzialam I kazdego do jednego wora wrzucilam.

To musi byc strasznie stresujace dla twojego tz

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

To ja wezme ten romantyzm moze uczen ma sporo do nauczenia, ale pomimo to nie musi sie martwic o rachunki, do pracy isc musi nawet w weekend I nie moze wziasc "kropki" za nieprzygotowanie :d . Oczywiście to tylko tak ogolnie powiedzialam I kazdego do jednego wora wrzucilam.

To musi byc strasznie stresujace dla twojego tz

Bierz bierz, humanista ze mnie marny więc odstąpięCo do pracy, wiesz, ja pracuję pn, czw, pt i sb. W tygodniu wychodzę z domu o 7:50 i wracam 22:45-23:00, w sobotę wychodzę o 7:20 i wracam o 19:00. Do tego dochodzą jeszcze jakieś zlecenia odnośnie serwisu informatycznego, składania pc itp., więc jest co robić, a jeszcze dom trzeba ogarnąć, zakupy przynosić, opłaty zlecić, faktur firmowych pilnować.
Faktycznie, o kasę póki co nie muszę się martwić, w tej kwestii naprawdę nie mam na co narzekać, bo zarobione mogę sobie jeszcze spokojnie odkładać.
A tż jest zestresowany, niby się śmieje, koledzy nic nie widzą, ale ja wiem, że tak w środku to po prostu już nie wie na czym myśli skupić... Dlatego też chcę jechać w następny weekend, trochę pomóc Mu odpocząć

[Suqub]

Napisane przez LoveMessages

Ja zawsze lubiłam koszykówkę, ale dziewczyny były za leniwe aby grać.

A no do 30stki jak jeden krok. Ja mam w tym roku 27 lat więc w moim przypadku bliżej niż dalej. Mój Tż miał 30 lat w zeszłym roku i było to dla niego trochę depresyjne już nie być 20sto latkiem. My wołamy 30stke Flirty Thirty, ale w tym wieku u nas dopiero zaczyna się robić poważnie tzw. dzieci, mąż, dom

Ja w tym roku 28 więc ekhm...

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Bierz bierz, humanista ze mnie marny więc odstąpięCo do pracy, wiesz, ja pracuję pn, czw, pt i sb. W tygodniu wychodzę z domu o 7:50 i wracam 22:45-23:00, w sobotę wychodzę o 7:20 i wracam o 19:00. Do tego dochodzą jeszcze jakieś zlecenia odnośnie serwisu informatycznego, składania pc itp., więc jest co robić, a jeszcze dom trzeba ogarnąć, zakupy przynosić, opłaty zlecić, faktur firmowych pilnować.
Faktycznie, o kasę póki co nie muszę się martwić, w tej kwestii naprawdę nie mam na co narzekać, bo zarobione mogę sobie jeszcze spokojnie odkładać.
A tż jest zestresowany, niby się śmieje, koledzy nic nie widzą, ale ja wiem, że tak w środku to po prostu już nie wie na czym myśli skupić... Dlatego też chcę jechać w następny weekend, trochę pomóc Mu odpocząć

Mówiłam o takim przecietnym uczniu z gimnazjum I liceum u mnie z klasy to dziewczyny dorabialy w weekendy na wlasne przyjemnosci
Jak tam Twoja praca? Zadowolona jestes?

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

Mówiłam o takim przecietnym uczniu z gimnazjum I liceum u mnie z klasy to dziewczyny dorabialy w weekendy na wlasne przyjemnosci
Jak tam Twoja praca? Zadowolona jestes?

U mnie tylko jedna dziewczyna dorabia na korepetycjach z angielskiego, świetna jest, język ma obcykany, w pełni komunikatywny więc dobrze, że może to wykorzystać.
W pracy jest naprawdę ok. Fakt, że zdarzają się trudni klienci, ale to jak wszędzie. Nie jestem typem namolnego konsultanta, nie znaczy nie, rozumiem, dziękuję i wszystko mimo to spokojnie wyrabiam wymaganą średnią, a nawet ponad, grafik dostosowuję konkretnie pod siebie, więc jak w przyszłym tygodniu się sprężę to pt, sb mam wolne i na weekend mogę jechać do Lubego Atmosfera jest naprawdę w porządku. Narzekać nie mam na co, cieszę się że mam możliwość odłożyć więcej pieniędzy, bo to na tym mi zależało.

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

U mnie tylko jedna dziewczyna dorabia na korepetycjach z angielskiego, świetna jest, język ma obcykany, w pełni komunikatywny więc dobrze, że może to wykorzystać.
W pracy jest naprawdę ok. Fakt, że zdarzają się trudni klienci, ale to jak wszędzie. Nie jestem typem namolnego konsultanta, nie znaczy nie, rozumiem, dziękuję i wszystko mimo to spokojnie wyrabiam wymaganą średnią, a nawet ponad, grafik dostosowuję konkretnie pod siebie, więc jak w przyszłym tygodniu się sprężę to pt, sb mam wolne i na weekend mogę jechać do Lubego Atmosfera jest naprawdę w porządku. Narzekać nie mam na co, cieszę się że mam możliwość odłożyć więcej pieniędzy, bo to na tym mi zależało.

Ja w szkole z angielskiego miałam dobre oceny, ale jakoś wiedzy już nie szczególnie a szkoda bo bardzo by mi to pomogło
Dobrze, że możesz grafik dostosować pod siebie. Nie zawsze jest taka możliwość.

U mnie tak jakoś dziwnie. To pewnie przez tą pogodę. Tak jakoś depresyjnie strasznie. Tyle mam do zrobienia, tyle sobie obiecałam w dni wolne i nic z tego co sobie obiecałam nie robię. Już czekam na słoneczko, zieloną trawę, kwiaty, wiosenne powietrze bo inaczej zwariuję. Nic mi się nie chce
Chyba sobie zrobie chipsy z jarmużu to może mnie witaminy jakos do pionu postawią.

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

Ja w szkole z angielskiego miałam dobre oceny, ale jakoś wiedzy już nie szczególnie a szkoda bo bardzo by mi to pomogło
Dobrze, że możesz grafik dostosować pod siebie. Nie zawsze jest taka możliwość.

U mnie tak jakoś dziwnie. To pewnie przez tą pogodę. Tak jakoś depresyjnie strasznie. Tyle mam do zrobienia, tyle sobie obiecałam w dni wolne i nic z tego co sobie obiecałam nie robię. Już czekam na słoneczko, zieloną trawę, kwiaty, wiosenne powietrze bo inaczej zwariuję. Nic mi się nie chce
Chyba sobie zrobie chipsy z jarmużu to może mnie witaminy jakos do pionu postawią.

Jak robisz te chipsy? Może sobie zrobię bo akurat jarmuż w domu mam

Co u Was słychać, jak dni mijają?

[blackberry89]

Napisane przez ekratawa

Jak robisz te chipsy? Może sobie zrobię bo akurat jarmuż w domu mam

Co u Was słychać, jak dni mijają?

U nas sporo sie dzieje, malo czasu obowiazkow duzo. Nie nudze sie

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Jak robisz te chipsy? Może sobie zrobię bo akurat jarmuż w domu mam

Co u Was słychać, jak dni mijają?

Piekarnik na 350F , sol morska I pieprz I do piekarnika na 10 min

[Suqub]

.

[malinka9191]

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

[LoveMessages]

Napisane przez malinka9191

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

Gratki! Którego dnia urodzilas?

[malinka9191]

Napisane przez LoveMessages

Gratki! Którego dnia urodzilas?

Tydzien temu w sobote, ale dopiero teraz wyszlam ze szpitala..

[LoveMessages]

Napisane przez malinka9191

Tydzien temu w sobote, ale dopiero teraz wyszlam ze szpitala..

Jak sie czujesz? Poziomka jest taka jak sie spodziewalas?

[ekratawa]

Napisane przez malinka9191

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

Gratulacje! jak się czujecie?

[pantera09]

Napisane przez malinka9191

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

Oooo! Gratulacje! Jak się czujecie? Wszystko w porządku?

[malinka9191]

Napisane przez LoveMessages

Jak sie czujesz? Poziomka jest taka jak sie spodziewalas?

Napisane przez ekratawa

Gratulacje! jak się czujecie?

Napisane przez pantera09

Oooo! Gratulacje! Jak się czujecie? Wszystko w porządku?

ja czuje sie juz prawie ok, corcia mam nadzieje ze juz tez ok.
Nie wiem czego sie spodziewalam, napewno nie tego ze beda komplikacje przy i po porodzie...

[Wiolinkax]

wracając do czasów liceum hmm jakoś specjalnie powiem Wam nie tęsknie za tymi czasami i napewno bym nie wróciła do tego okresu... juz prędzej wolałabym studiowac dalej... choć tez różnie bywało jak sie dwa kierunki robiło

angielski zawsze to był mój ulubiony przedmiot kiedyś sie go umiało bardzo dobrze... pamiętam jak kolegom z klasy pisałam zawsze wypracowania na kolanie przed lekcją, zawsze na szybko z głowy pisałam i zawsze mieli dobre oceny hihi

malinka: moje GRATULACJE ! witamy kolejna mamusie na wątku, teraz czekamy na MiniMonix a pozniej kolej na mnie cóż za komplikacje?

[MiniMonix]

Napisane przez malinka9191

ja czuje sie juz prawie ok, corcia mam nadzieje ze juz tez ok.
Nie wiem czego sie spodziewalam, napewno nie tego ze beda komplikacje przy i po porodzie...

Najważniejsze, że już jest wszystko ok i jesteście w domu

Napisane przez Wiolinkax

wracając do czasów liceum hmm jakoś specjalnie powiem Wam nie tęsknie za tymi czasami i napewno bym nie wróciła do tego okresu... juz prędzej wolałabym studiowac dalej... choć tez różnie bywało jak sie dwa kierunki robiło

angielski zawsze to był mój ulubiony przedmiot kiedyś sie go umiało bardzo dobrze... pamiętam jak kolegom z klasy pisałam zawsze wypracowania na kolanie przed lekcją, zawsze na szybko z głowy pisałam i zawsze mieli dobre oceny hihi

malinka: moje GRATULACJE ! witamy kolejna mamusie na wątku, teraz czekamy na MiniMonix a pozniej kolej na mnie cóż za komplikacje?

Ja w liceum robiłam czasem za kolegów projekty. Byliśmy zgraną paczką a ja zawsze miałam lepszy kontakt z chłopakami, niż z dziewczynami Skończyło się jednak to odrabianie szybko, kiedy ja zawsze dostawałam o ocenę mniej niż oni

No Wiolinkax, ja to już niebawem też będę rodziła. Już tylko 3 tygodnie mi zostały w sumie do terminu, a mam przeczucie że urodzę koło świąt :P

[blackberry89]

Napisane przez malinka9191

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

Napisane przez malinka9191

Tydzien temu w sobote, ale dopiero teraz wyszlam ze szpitala..

Kochana gratulacje!
Udalo sie silami natury? Coz za komplikacje ?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez malinka9191

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

O kurde ale wieści! Gratulacje.


Jak będziesz miała czas to opowiedz coś więcej i zdjęciem małej w klubie też nie pogardzimy.

[Suqub]

Napisane przez malinka9191

hej

Dawno mnie nie było
Ale mam usprawiedliwienie. Spędziłam tydzień w szpitalu. Cięzki tydzień.
Ale mam nagrodę za to, córcia śpi już w łożeczku swoim obok

No już chciałam się wczoraj upomnieć o Ciebie bo widziałam na mamach marcowych Gratuluję

[blackberry89]

A u nas taaaka kiepska noc dzis. Malo co spalam. Rano sie okazalo ze obydwie dwojki sie przebily. Mamy juz 6zabkow