Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[martu_la]

daria wielkie gratulacje! i jaki duzy synus .
To aby jak najszybciej wrocil do Ciebie.

emdzik nie fajnie, ze ten lekarz taki niedelikatny, ale dobrze, ze wszystko posprawdzane, bedziesz spokojniejsza.
A co do wagi, to nie sugeruj sie tym az tak bo, na pewno ponad 2,5 kg bedzie miala, pewnie nawet kolo 3 kg, te wahania sa duze z usg.
Ja ide teraz w pt na usg i zobaczymy ile w dwa tyg moja przybrala.

Spałam dwie godzinki, normalnie nie wiem co sie dzieje, ze az tyle spie, musze w czw sie zapytac poloznej czy to normalne.
Troszke mnie brzuch pobolewa, ale moze dlatego ze za duzo lezalam.

[Ollllciaaa]

Napisane przez emdzik

Jestem.. wróciłam. Byłam na tej IP.
Wcześniej zadzwoniłam i powiedziałam jakie mam objawy, położna powiedziała, żebym lepiej przyjechała sprawdzić.
Przyjechałam, pierwsze co położna powiedziała żebym wkładke pokazała.. mówie że pewnie nic nie będzie bo się na świeżo umyłam i nową załozylam.. czulam że nic mi akurat nie leciało.. no i była czysta..
zrobiła KTG... leżałam tam chyba z 30-40 min, prawie zasnęłam patrząc się w ściane... zmierzyła jeszcze ciśnienie i temp. Dała jakieś pierdoły do podpisania.
Młoda jak się wcześniej nie ruszała tak pod koniec zaczęła się wypychać.
Skurczy nie było, tylko coś tam się zapisywało pod koniec, ale to chyba właśnie jak Młoda się ruszała.
Miałam poczekać chwile w poczekalni i zaraz wziął mnie lekarz.
Pytał co dolega, ogólnie dolegliwości w ciąży, czy coś się działo wcześniej itp..
Na fotelu wsadził wziernik, jak go wyjął to aż pokazał ile tego śluzu z tym brązowym czymś tam mi wyszło... (blee) , stwierdził, że polipa aż nie widzi, bo tyle tego śluzu tam mam (yyy?) , coś powiedział o czopie.. zrozumiałam, że to może jakieś początki? bo jak zapytałam bardziej to nic nie odpowiedział -.-
zrobił badanie palcami.. (stwierdzam, że mój gin jest najbardziej delikatnym ginekologiem) zabolało w cholere, aż mu powiedziałam, że po tym badaniu będę plamiła jeszcze bardziej :/ niech se pomyślał co chciał, tak mnie zabolało. Rozwarcia dalej nie mam, a szyjka jest miękka czy coś tam takiego.
Wtedy zrobił usg i pierwsze co usłyszałam "jakieś małe to pani dziecko" :/ po czym pytał czy paliłam papierosy w ciąży ehh, mówie, że nie, miałam problemy z przepływami ale niby ostatnio było dobrze i miałam częstsze wizyty, żeby sprawdzić jak rośnie dziecko i rosło, więc się nie martwiliśmy.
Powiedział, że ok. Mierzył dalej. Powiedział, że łożysko jest już dojrzałe, ale że wszystko ok. Kazał się ubrać do końca i poczekać do końca, żeby on usg opisał.
W sumie lekarz nie taki zły, był uprzejmy ale kilka razy mina mi zdrzędła.
Kazałam mu mi podać ręke no kurde nawet się nie domyśli , że nie mam siły się podnieść to trzeba dosłownie powiedzieć
Na tej kartce co mi dał jest napisane, że dziecko ma 2415 g :/ (u mojego gin w czwartek 3090)... i weź bądź tu mądrym.
Aaaa i do tego on stwierdził, że jak mój gin mógł mi napisać termin na 2luty skoro wychodzi 5 luty
kurde wszyscy liczą 2... nawet belly... skąd mu się 5 wziął?!

czyli moze to czop dobrze, ze pojechałaś, chociaż wiesz, ze nic sie na razie nie dzieje. ale jaka różnica w wadze, ajjj Ja ufałabym swojemu lekarzowi.

[emdzik]

No nic dziwnego, że później takie różnice wychodzą :/ bo to moim zdaniem nie jest mała różnica.
Do tego ja mam w książeczce tą hospitalizacje wpisaną , nie ? I on to przeczytał i się pytał czemu. Mówie że przez ciśnienie bo często jest duże. A on że teraz było ok... ja mówie , że widocznie nie zawsze skacze poza tym dopegyt biore :/
I na koniec się go pytam że to co jak mam tą hospitalizacje wpisaną to mam tak przyjechać czy jak on to widzi.. a on, że po pierwsze dla niego ja mam termina na 5 a nie na 2... po drugie, na razie nic się nie dzieje, więc mu ciężko powiedzieć.. może się stać jutro, pojutrze a może i za dwa tygodnie, że on tego 2 to by pojechał jeszcze do mojego lekarza normalnie na usg i wtedy ew zobaczyć co dalej...
No jo i co ? teraz se każdy gada co innego, ja dokwitne do tego 2 i nie będę wiedziała co robić..
a też nie bardzo mi się widzi znowu płacić 200zł za wizytę
a w szpitalu nie będą chcieli mnie przyjąć?
pięknie

[Ollllciaaa]

A ja bym Madzia chyba tą wizytę na ip skonsultowałabym ze swoim ginekologiem. hmm...tylko te 200 zł, ajj. A poza tym ten lekarz z ip nie wie jak było z Twoim ciśnieniem przez całą ciążę. Nie wiem, moze patrzył w kartę ciąży, powinno tam być wszystko...

[201704210903]

madzia moja ginekolog mówi że różne wymiary mogą wychodzić jak różne osoby mierzą i żeby się tym nie przejmować bo na usg jest możliwość pomyłki. zresztą sama to wiesz
ja bym pojechała 2 do szpitala i wymyśliła że mam skurcze czy coś

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[martu_la]

Madzia a moze zadzwon do swojego gina i przedstaw mu sytuacje i zapytaj czy trzymacie sie tego co ustaliliscie czy cos innego Ci powie. Moze od razu nie musisz jechac do niego...

[emdzik]

Ehh no nie będę się przejmować tą wagą... tego i tak nigdy nie wiadomo...
pewnie prawda jest gdzies pomiędzy i ma z 2800 O!
i tak se będe myślała.

A z tą hospitalizacją to nie wiem... na razie poczekam, jest jeszcze cały tydzień, może jakimś cudem samo się coś zacznie, a jak nie to wtedy może właśnie zadzwonię do swojego gina i mu powiem co się działo i co dalej robić czy coś...

Marta ja Ciebie rozumiem.. też bym mogła ciągle spać.. mierzysz sobie ciśnienie ? może masz niskie.. albo cukry Ci też spadają ? mi jak cukier spada to już w ogóle mnie na sen bierze...

[zielona butelka]

Napisane przez 1141655

Noooooooo ,cały czas wam o niej powtarzam, bo moze zwizualizujemy sobie i bedzie podobnie ?
Ale to jest farciara niesamowita naprawde ... wyobrazacie sobie 2 godz po porodzie smigac po oddziale i odwiedzac kolezanki z patologii ciazy chwalac sie ,ze sie urodzilo ? Smigala jak sarenka
mowi,ze nawet krocze nie bolalo
Nie chodzila na zadne SR, nie masowala krocza, ogolem cala ciaze przeszla na lajcie nie przejmujac sie, nie wsluchujac w objawy, nie panikujac
3 tyg po porodzie zaliczyla i mowi,ze jest cudowniej niz bylo przed ciaza

ale co ciekawe... powiedziala,ze nie zdecyduje sie swiadomie na drugie dziecko z obawy przed bólem.
Boi sie,ze drugi porod moglby byc o wiele gorszy i zniszczylby jej piekne wspomnienia. Chyba,ze zalicza wpadke ale gdyby ktos jej dal gwarancje,ze kazdy kolejny porod zniesie tak jak ten- to moglaby rodzic za wszystkie kobiety swiata

Powiedz jej, że ja jej zapłacę, jeśli zechciałaby moje wydać na świat

Napisane przez Ollllciaaa

Trzymamy kciuki



o jaa...ładnie



ale szybko doszła do formy!

A my po spacerze, śnieg prosto do buzi nam padał.
Kupilismy składniki na obiad. Chcieliśmy zrobić klopsiki z kaszą gryczaną w sosie śmietanowym, ale przyjechał brat i powiedział, ze on zrobi jego spaghetti...no nic, zrobię obiad na jutro.

Mój M też się uparł, że spaghetti dziś zrobi. Mi się jakoś nie chce, ale ok, nie będę wymyślać, darowanemu koniowi...

Napisane przez d_a_r_i_a

O 11.05 przyszedł na świat mój malutek 56 cm i 3360 gr piękny i zdrowy 10 pkt
CC w ostatniej chwili bo było 8 cm rowarcia... Także chyba jestem skurczoodporna...

Cudownie!!! Duża buźka i gratulacje

Napisane przez emdzik

Jestem.. wróciłam. Byłam na tej IP.
Wcześniej zadzwoniłam i powiedziałam jakie mam objawy, położna powiedziała, żebym lepiej przyjechała sprawdzić.
Przyjechałam, pierwsze co położna powiedziała żebym wkładke pokazała.. mówie że pewnie nic nie będzie bo się na świeżo umyłam i nową załozylam.. czulam że nic mi akurat nie leciało.. no i była czysta..
zrobiła KTG... leżałam tam chyba z 30-40 min, prawie zasnęłam patrząc się w ściane... zmierzyła jeszcze ciśnienie i temp. Dała jakieś pierdoły do podpisania.
Młoda jak się wcześniej nie ruszała tak pod koniec zaczęła się wypychać.
Skurczy nie było, tylko coś tam się zapisywało pod koniec, ale to chyba właśnie jak Młoda się ruszała.
Miałam poczekać chwile w poczekalni i zaraz wziął mnie lekarz.
Pytał co dolega, ogólnie dolegliwości w ciąży, czy coś się działo wcześniej itp..
Na fotelu wsadził wziernik, jak go wyjął to aż pokazał ile tego śluzu z tym brązowym czymś tam mi wyszło... (blee) , stwierdził, że polipa aż nie widzi, bo tyle tego śluzu tam mam (yyy?) , coś powiedział o czopie.. zrozumiałam, że to może jakieś początki? bo jak zapytałam bardziej to nic nie odpowiedział -.-
zrobił badanie palcami.. (stwierdzam, że mój gin jest najbardziej delikatnym ginekologiem) zabolało w cholere, aż mu powiedziałam, że po tym badaniu będę plamiła jeszcze bardziej :/ niech se pomyślał co chciał, tak mnie zabolało. Rozwarcia dalej nie mam, a szyjka jest miękka czy coś tam takiego.
Wtedy zrobił usg i pierwsze co usłyszałam "jakieś małe to pani dziecko" :/ po czym pytał czy paliłam papierosy w ciąży ehh, mówie, że nie, miałam problemy z przepływami ale niby ostatnio było dobrze i miałam częstsze wizyty, żeby sprawdzić jak rośnie dziecko i rosło, więc się nie martwiliśmy.
Powiedział, że ok. Mierzył dalej. Powiedział, że łożysko jest już dojrzałe, ale że wszystko ok. Kazał się ubrać do końca i poczekać do końca, żeby on usg opisał.
W sumie lekarz nie taki zły, był uprzejmy ale kilka razy mina mi zdrzędła.
Kazałam mu mi podać ręke no kurde nawet się nie domyśli , że nie mam siły się podnieść to trzeba dosłownie powiedzieć
Na tej kartce co mi dał jest napisane, że dziecko ma 2415 g :/ (u mojego gin w czwartek 3090)... i weź bądź tu mądrym.
Aaaa i do tego on stwierdził, że jak mój gin mógł mi napisać termin na 2luty skoro wychodzi 5 luty
kurde wszyscy liczą 2... nawet belly... skąd mu się 5 wziął?!

Madzia, nie przywiązuj się tak do terminów, one są z d... wzięte. Ja mam już z 5 różnych podanych i tak pewnie urodzę kiedy indziej Nosek do góry!!!

Usiadłam do maszyny w celu uszycia zasłonek, bo mamy strasznie jasno w pokoju Klary. Coś tam poszyłam z godzinę chyba.... patrze na stopy a one OGROMNE!!! No i skończyło się szycie, teraz leżę z nogami do góry i czekam na obiad Będę wracać do szycia tak 20 minut. Potem przerwa, itd, itp. Po prostu inwalidka

O, ale widzę, że będzie dobry obiad. Jak już seler naciowy wyciagnięty, to musi być pysznie

[emdzik]

A to kupiłam na pocieszenie wracając z IP:
(Mlebi )

[zielona butelka]

Napisane przez emdzik

A to kupiłam na pocieszenie wracając z IP:
(Mlebi )

Och, ślinka mi cieknie....

[201704210903]

mam te same

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[martu_la]

Napisane przez emdzik

A to kupiłam na pocieszenie wracając z IP:
(Mlebi )

wyglada pysznie, ja zjadlam sernik bo czekam na męza, a potem jemy lasagne na obiad.

Wlasnie nie wiem czy to od cisnienia czy od cukrow czy od czego innego, bo w sumie nie mam ani glukometru, ani cisnieniomierza wiec nawet nie mam jak sprawdzic...
W sumie ja caly czas cisnienie mam jakos 120/70 jak mi bada polozna,
wiec chyba w normie, ale jakie mam w domu to nie wiem.

[emdzik]

Napisane przez Mlebidakin

mam te same

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

wiem właśnie.. kupując je myślałam o Tobie
jak je zobaczyłam od razu wiedziałam, że będą moje

[Asia1105]

A ja się tak obiadłam obiadem, który wczoraj przywieźli T (dzisiejszy akurat robił teść), że powiedziałam mężowi, że jego ojciec może z nami zamieszkać jak T pójdzie na emeryturę w maju

A ta czekolada Madzia narazie nie robi na mnie wrażenia, bo pękam, ale za godzinę chętnie bym się wprosiła na tą puddingową

[emdzik]

Marta noo to tak trudno cokolwiek powiedzieć no nic.. jedz regularnie, żeby Ci cukier nie spadał.. a tak to zapytasz położnej co to może być

Asia co jadłaś? :P
Ja w sumie teraz też tak najedzona(bo jak przyszłam wolalłam zjeść coś normalnego), że jeszcze nie otworzyłam żadnej czekolady... ale coś czuje że jak poczuje tylko że mam już jakieś miejsce w żołądku to zjem dwie na raz

[Asia1105]

Napisane przez emdzik

Marta noo to tak trudno cokolwiek powiedzieć no nic.. jedz regularnie, żeby Ci cukier nie spadał.. a tak to zapytasz położnej co to może być

Asia co jadłaś? :P
Ja w sumie teraz też tak najedzona(bo jak przyszłam wolalłam zjeść coś normalnego), że jeszcze nie otworzyłam żadnej czekolady... ale coś czuje że jak poczuje tylko że mam już jakieś miejsce w żołądku to zjem dwie na raz

Zapiekankę makaranową z brokułami, kalafiorem, fasolką, groszkiem, marchewką i nie wiem czym jeszcze!
Może nie brzmi smakowicie, ale była pysznaaaaaaaa. Jak mi się ostatnio nie chce mięsa to to było niebo w gębie Jestem spełniona

[Kasiulka22]

Daria, ale super opis. Zazdroszczę, ze juz jesteś po cc, ja sie coraz bardziej tego boje. Nie wiem jak przeżyje gratuluje synusia!

[maladT]

Ja znowu skurczuje. Podczas wizyty rodziców miałam z 5 a byli trochę ponad godzinę.tyle ze twardy brzuch ale jakoś wybitnie nie boli. Mala za to cisnie mnie na 2 i na bozene

[przeklete_pragnienia]

A ja sie kimnelam chwile ale Tz sie do mnie polozyl i przez to sie obudzilam zla jak osa. Kazalam mu isc do kuchni obiad robic

Madzia- to jest wlasnie dla mnie nsjgorsze, ze trafie w szpitalu na takich doktorkow co jak mi zrobia palcowke to gwiazdy zobacze :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[emdzik]

Napisane przez Asia1105

Zapiekankę makaranową z brokułami, kalafiorem, fasolką, groszkiem, marchewką i nie wiem czym jeszcze!
Może nie brzmi smakowicie, ale była pysznaaaaaaaa. Jak mi się ostatnio nie chce mięsa to to było niebo w gębie Jestem spełniona

Ja lubie jeść taki hmm misz masz
Nieraz z mamą nie mamy pomysła na obiad to właśnie robimy nawet taką azapiekanke z tego co mamy
A Ty taką zdrową miałaś tyle warzyw

Napisane przez Kasiulka22

Daria, ale super opis. Zazdroszczę, ze juz jesteś po cc, ja sie coraz bardziej tego boje. Nie wiem jak przeżyje gratuluje synusia!

przeżyjesz.. będzie dobrze

Napisane przez maladT

Ja znowu skurczuje. Podczas wizyty rodziców miałam z 5 a byli trochę ponad godzinę.tyle ze twardy brzuch ale jakoś wybitnie nie boli. Mala za to cisnie mnie na 2 i na bozene

Może jednak Ty sie teraz wepchnij do tej kolejki ?
akurat by pasowało...
dziewczynka i sn

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez przeklete_pragnienia

A ja sie kimnelam chwile ale Tz sie do mnie polozyl i przez to sie obudzilam zla jak osa. Kazalam mu isc do kuchni obiad robic

Madzia- to jest wlasnie dla mnie nsjgorsze, ze trafie w szpitalu na takich doktorkow co jak mi zrobia palcowke to gwiazdy zobacze :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mmm też uwielbiam takie pobudki normalnie nóż w ręku mi się wtedy otwiera

nooo ja sobie próbuje tłumaczyć, że nie boli - poród będzie gorszy...
i co mi z tego skoro nic się nie dzieję a plamie przez to jeszcze bardziej

[przeklete_pragnienia]

Madzia mi to sie wydaję, że nie dotrzymasz do terminu
A za te zdjęcia czekolad to uduszę!
W sumie jadłam wczoraj taką dobrą biało-kawową z lidla i mam blachę jabłecznika ale i tak milkami bym nie pogardziła

Kasiulka patrz ile dziewczyn u nas miało cesarkę, przeżyjesz i Ty
A jeszcze nie powiedziane co komu pisane

[201704210903]

mam jeszcze milka oreo

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[przeklete_pragnienia]

Napisane przez Mlebidakin

mam jeszcze milka oreo

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Ooo, oreo kocham najbardziej

[emdzik]

I dziwne, że później ślinka leci i do sklepu trzeba biegać.. jak tu każda pisze co ma albo co jadła

Ilonka a ja przez dzisiaj właśnie , jak ten lekarz tak nagadał to mam wrażenie, że przenoszę

[przeklete_pragnienia]

Ehh a mi to się wydaje, ze i tak się nie przewidzi
Mój gin cały czas kazał mi się oszczędzać, bo urodzę a co do czego za 3 dni termin a tu cisza
A wydaje mi się, że plamienie to chociaż znak, że coś się dzieje
A u mnie ciszaaaa

[zielona butelka]

A my jednak sos z kuskusem... nie wiem, czy mniej kaloryczne niż makaron, MAM NADZIEJĘ!!!!

[przeklete_pragnienia]

Ja po staropolsku- schabowe

[emdzik]

Napisane przez przeklete_pragnienia

Ehh a mi to się wydaje, ze i tak się nie przewidzi
Mój gin cały czas kazał mi się oszczędzać, bo urodzę a co do czego za 3 dni termin a tu cisza
A wydaje mi się, że plamienie to chociaż znak, że coś się dzieje
A u mnie ciszaaaa

Nooo ale to plamienie to na bank przez polipa...wiesz tak nie miałam badania palcami, a teraz w czwartek nagle palce , dotknął pewnie polipa i plamienie od razu...
Chociaż teraz to mi tak leci z takim śluzem że ja bym serio powiedziała że to czop.. ale z drugiej strony to leci w takich kawałkach, więc pewnie nie...

I dzisiaj też usłyszałam, że mam się oszczędzać, nie dźwigać, nie współżyć...
HAHAHA całą ciąze kurde nie współzyje.. w czwartek usłyszałam, że mogę.. co do czego nie zdązyłam bo zaczęłam plamić i teraz już znowu nie mogę

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Kuskus raczej lekki - tak mi się wydaje.. ja uwielbiam, ale na słodko :P z musem jabłkowym czy cuś

A schabowy.. Boziu... Ty mi się Ilonka w ogóle kojarzysz ze schabowym
nigdy nie zapomnę jak w nocy pisałaś, że jesz schabowego od tamtej pory zawsze jak myślę o schabowym to o Tobie ale noo schabowego bym se takiego kurde zjadła...

[zielona butelka]

O, a my dziś i wczoraj . Ja co prawda mam totalnie wszystkie " odczucia zablokowane" bo ośrodek namiętności mam najwyraźniej zablokowany przez 3 kg ciałka z kosteczkami, ale spoko loko. Mam nadzieję, że potem wróci do normy.

[maladT]

Madziu chętnie urodzę jutro rano.poki co ledwo na tyłku siedzę tak mu mój hemoroid daje w kość.jutro trzeba iść do apteki.