Październikowe mamy 2015 część I

[mariolaw_132]

Napisane przez Pasztetnik

Chyba tak, poczytala na necie i u niektorych kobiet w trakcie ciazy odcien wydzieliny co chwila jest inny Teraz znow czuje od paru dni klucie w kroczu zwiazane z rozrastaniem macicy, moze tez znow mi jakie naczynka pekaja co jakis czas i zabarwiaja ... Mialam w tej ciazy tez okres w terminie wiec w sumie nic mnie nie zdziwi, grunt ze na usg wszystko ok.

Ach ten internet... dla mnie jest to kopalnia zla ale jak tu z niego nie korzystac.
Wazne ze jest wszystko prawidlowo

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Pasztetnik a ty robilas jakies badania aby znalesc powod # masz cos na podtrzymanie?

[Em_jK]

Hej

My juz tez nie śpimy. Młoda ma paskudny kaszel zaraziła się od Tymona. Ogarnę śniadanko i idę do apteki po jakiś syropek

Mnie dziś strasznie boli podbrzusze i śluz jest taki dziwny. Właśnie zastanawiam się czy to nie infekcja jakaś
Miłego dnia dla was i dużo słoneczka 🌞🌞🌞

No i oczywiście kciuki za wizytujace

[Amelie04]

hej
Pasztetnik mi lekarz mowil, ze wydzielina moze byc rozna i moze byc jej duzo, nie schizuj i nie czytaj na necie.
Mariolaw masz racje internet to zuo.

[AgatkaSz]

Ale juz chce lipiec aby bylo cieplo aby mozna bylo wychodzic w sukienkach letnich klapeczkach mmm , lato ,lato

[mala29lll]

Hej dziewczyny

Zaliczka no tak średnio zrozumiałam Twój opis, bo ja to taka lewa z szydełkowania Mniej więcej wiem o co chodzi. Zawsze ze szczegółami problem. Mnie się podoba ten kocyk http://www.garnstudio.com/lang/pl/pa...d=3878&lang=pl
ale to na drutach jest ryżem robione tylko największy szkopuł jest taki, że strasznie drogo wychodzi taka gruba włóczka a cienką już nie ten efekt

Dziewczyny zastanawiam sie czy dzwonić dzisiaj do gina, bo w nocy znowu było plamienie i teraz odrobinę. CO ja mam w takich nerwach żyć do następnego czwartku?? Najgorsze, ze byłam u niego tylko na 2 wiztach i Go jeszcze tak nie znam. Nie wiem czy mnie przyjmie wczesniej czy co eh.. masakra

[malinowa4]

Wrr usunęło mi się wszystko :-/

Pasztetnik ja mam mleczną wydzielinę, jak masz globulki to powinno być ok

Agatko ja też bym chciała już lato, wychodzić z domu i zakładać tylko buty i teraz będzie czas sukieneczek bo w krótkie spodenki się nie wcisnę

Eh nie chcę mi się wstawać z łóżka, jakiś brak sił mnie dopada

[mariolaw_132]

Mala ja bym probowala zadzwonic a jezeli on nue zareaguje to na IP.

[natalitka1988]

Hej! Jaka piękna pogoda! zabieram się za pranie dziś
Siedzę w domu a nawet posprzątać mi się nie chce... masakra....

Mala zadzwoń! nic cię to nie kosztuje.... a jeśli stwierdzi, że nie da rady wcześniej cię przyjąć to pojedziesz na ip... przecież nie będziesz się stresować aż do przyszłego czwartku Chociaż ja wiem, że wszystko jest oki
Piękny ten kocyk który wkleiłaś... tylko sama włóczka 100 zł?? i kto by mi to zrobił.... ja na drutach umiem podstawowe wzory i tyle...

[amelia177]

Cześć dziewczyny! Baaaardzo dziękuję za słowa wsparcia!! To bardzo dużo dla mnie znaczy Jesteście kochane...

Amelie lekarz powiedział, że nie usuwa się drugiego płodu, że on sam się wchłonie...też nie jestem jakąś specjalistką w tej dziedzinie...pozostaje mi wierzyć lekarzom, że martwe dzieciątko nie zagrozi temu zdrowemu... Te "wchłonięcia jednego przez drugiego" to myślę, że się mogą zdarzyć gdy dziecko umierając byłoby większe...a przynajmniej w to wierzę...

Co do poronienia, to myślę, że tak jak jedna z Was pisała (przepraszam, nie pamiętam kto), przez to, że ciąża się nie zakończyła całkowicie no i może dlatego, że dzieci miały jedno łożysko nie miałam objawów. Dlatego Kochane nie martwcie się, z tego co wiem, to nie spotkałam kobiety, która by nie miała ostrego bólu brzucha i krwawienia przy poronieniu ciąży pojedynczej...

Bardzo się martwię i boję, bo w poniedziałek jadę na USG genetyczne do takiego specjalisty od ciąż bliźniaczych, mieliśmy już dawno tą wizytę zaklepaną, przed tą sytuacją... ale mimo to chcemy jechać, żeby dowiedzieć się specjalisty co i jak w takim przypadku. Strasznie się boję, bo się naczytałam :/// Mam nadzieję, że usłyszę mocne bicie serduszka mojego dzidziusia i będzie zdrowe...

[natalitka1988]

Napisane przez amelia177

Cześć dziewczyny! Baaaardzo dziękuję za słowa wsparcia!! To bardzo dużo dla mnie znaczy Jesteście kochane...

Amelie lekarz powiedział, że nie usuwa się drugiego płodu, że on sam się wchłonie...też nie jestem jakąś specjalistką w tej dziedzinie...pozostaje mi wierzyć lekarzom, że martwe dzieciątko nie zagrozi temu zdrowemu... Te "wchłonięcia jednego przez drugiego" to myślę, że się mogą zdarzyć gdy dziecko umierając byłoby większe...a przynajmniej w to wierzę...

Co do poronienia, to myślę, że tak jak jedna z Was pisała (przepraszam, nie pamiętam kto), przez to, że ciąża się nie zakończyła całkowicie no i może dlatego, że dzieci miały jedno łożysko nie miałam objawów. Dlatego Kochane nie martwcie się, z tego co wiem, to nie spotkałam kobiety, która by nie miała ostrego bólu brzucha i krwawienia przy poronieniu ciąży pojedynczej...

Bardzo się martwię i boję, bo w poniedziałek jadę na USG genetyczne do takiego specjalisty od ciąż bliźniaczych, mieliśmy już dawno tą wizytę zaklepaną, przed tą sytuacją... ale mimo to chcemy jechać, żeby dowiedzieć się specjalisty co i jak w takim przypadku. Strasznie się boję, bo się naczytałam :/// Mam nadzieję, że usłyszę mocne bicie serduszka mojego dzidziusia i będzie zdrowe...

Na pewno usłyszysz bicie serduszka i wszystko będzie ok

[Malpka]

Napisane przez AgatkaSz

Ale juz chce lipiec aby bylo cieplo aby mozna bylo wychodzic w sukienkach letnich klapeczkach mmm , lato ,lato

Oj ja tez czekam na lato z utesknieniem ubieranie siebie jeszcze zniose ale ubrac siebie i dzieci to juz duzo roboty

Mala tez myske zadzwon spytaj

Hej wam u nas dzis pieknie i cieplo a jutro juz ma byc podobno brzydko

[Amelie04]

Mala zadzwon do tego gina, nic nie tracisz.

Amelia - nie czytaj nic na necie!!! powiklania zdarzaja sie bardzo bardzo rzadko, dzidzius na pewno miewa sie dobrze

[mala29lll]

Napisane przez natalitka1988

Hej! Jaka piękna pogoda! zabieram się za pranie dziś
Siedzę w domu a nawet posprzątać mi się nie chce... masakra....

Mala zadzwoń! nic cię to nie kosztuje.... a jeśli stwierdzi, że nie da rady wcześniej cię przyjąć to pojedziesz na ip... przecież nie będziesz się stresować aż do przyszłego czwartku Chociaż ja wiem, że wszystko jest oki
Piękny ten kocyk który wkleiłaś... tylko sama włóczka 100 zł?? i kto by mi to zrobił.... ja na drutach umiem podstawowe wzory i tyle...

To jest podstawowy wzór ten ryż. Robisz prawe oczko, lewe oczko i tak cały czas Tylko właśnie te grube włóczki są koszmarnie drogie i krótkie


ZADZWONIŁAM do mojego doktorka i kazał przyjechać dziś 16-17 h uff... Boże drogi mam nadzieję, że wszystko ok. Trzymajcie kciuki za mnie i moje maleństwo

[malinowa4]

Amelia - napewno zobaczysz bijące serduszko drugi dzidziuś jest silny i będziesz październikową mamusią

Mala - kciuki na wizycie, myślę, że to poprostu jeszcze się oczyszcza i że wszystko w porządku, ale dla spokoju ducha sama też bym wolała sprawdzić

a ja znalazłam w sobie siłę i się biorę ostro za sprzątanie ciekawe jak szybko mi ta energia wyparuje

[mala29lll]

Amelia wiem z doświadczenia żeby nie czytać internetu szukając problemów zdrowotnych. Wiem, ze to trudno, ale nie czytaj kochana, bo się stresujesz niepotrzebnie
Ja z tego co wiele razy słyszałam po poronieniu jednego z bliźniąt jednojajowych drugie ma lepsze warunki na rozwój i rodzi się zdrowe jak rybka. Teraz wszystkie składniki odżywcze idą do tej dzidzi która została z Tobą i tlen i krew. Także jakby to okrutnie nie zabrzmiało może to szczęście w nieszczęściu. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i sie uspokoisz Lepiej jeden zdrowym maluszek niż 2 stracić w późniejszej ciąży.

[Kuapouszka]

Napisane przez mala29lll

Hej dziewczyny

Zaliczka no tak średnio zrozumiałam Twój opis, bo ja to taka lewa z szydełkowania Mniej więcej wiem o co chodzi. Zawsze ze szczegółami problem. Mnie się podoba ten kocyk http://www.garnstudio.com/lang/pl/pa...d=3878&lang=pl
ale to na drutach jest ryżem robione tylko największy szkopuł jest taki, że strasznie drogo wychodzi taka gruba włóczka a cienką już nie ten efekt

Dziewczyny zastanawiam sie czy dzwonić dzisiaj do gina, bo w nocy znowu było plamienie i teraz odrobinę. CO ja mam w takich nerwach żyć do następnego czwartku?? Najgorsze, ze byłam u niego tylko na 2 wiztach i Go jeszcze tak nie znam. Nie wiem czy mnie przyjmie wczesniej czy co eh.. masakra

Ja to samo mam raz tak raz tak wydaje mi się ze tak to jest z tym krwiakiem aczkolwiek wiadomo ze wolałabym na usg zerknąć. ..;*

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez amelia177

Cześć dziewczyny! Baaaardzo dziękuję za słowa wsparcia!! To bardzo dużo dla mnie znaczy Jesteście kochane...

Amelie lekarz powiedział, że nie usuwa się drugiego płodu, że on sam się wchłonie...też nie jestem jakąś specjalistką w tej dziedzinie...pozostaje mi wierzyć lekarzom, że martwe dzieciątko nie zagrozi temu zdrowemu... Te "wchłonięcia jednego przez drugiego" to myślę, że się mogą zdarzyć gdy dziecko umierając byłoby większe...a przynajmniej w to wierzę...

Co do poronienia, to myślę, że tak jak jedna z Was pisała (przepraszam, nie pamiętam kto), przez to, że ciąża się nie zakończyła całkowicie no i może dlatego, że dzieci miały jedno łożysko nie miałam objawów. Dlatego Kochane nie martwcie się, z tego co wiem, to nie spotkałam kobiety, która by nie miała ostrego bólu brzucha i krwawienia przy poronieniu ciąży pojedynczej...

Bardzo się martwię i boję, bo w poniedziałek jadę na USG genetyczne do takiego specjalisty od ciąż bliźniaczych, mieliśmy już dawno tą wizytę zaklepaną, przed tą sytuacją... ale mimo to chcemy jechać, żeby dowiedzieć się specjalisty co i jak w takim przypadku. Strasznie się boję, bo się naczytałam :/// Mam nadzieję, że usłyszę mocne bicie serduszka mojego dzidziusia i będzie zdrowe...

Trzymam kciuki z całych sił; *

[mala29lll]

Napisane przez Kuapouszka

Ja to samo mam raz tak raz tak wydaje mi się ze tak to jest z tym krwiakiem aczkolwiek wiadomo ze wolałabym na usg zerknąć. ..;*

No ja już mam dość tych nerwów. Najgorzej jak leci ze mnie to mnie to stresuje bardzo i takie pobolewanie brzucha. Widzę, ze dobrze trafiłam z lekarzem. Nie olał mnie tylko kazał przyjechać, żeby zobaczyć co sie tam dzieje jak to powiedział. A Ty masz tak cały dzień plamienie czy np o jakieś porze dnia? Bo ja wczoraj spokój a w nocy wstałam siku i znowu plamienie i w kiblu czerwono, w poprzednie dni to najczęściej tylko rano a później już nie. JAk mnie to wkur..... wrrrrr....

[Kuapouszka]

Napisane przez mala29lll

No ja już mam dość tych nerwów. Najgorzej jak leci ze mnie to mnie to stresuje bardzo i takie pobolewanie brzucha. Widzę, ze dobrze trafiłam z lekarzem. Nie olał mnie tylko kazał przyjechać, żeby zobaczyć co sie tam dzieje jak to powiedział. A Ty masz tak cały dzień plamienie czy np o jakieś porze dnia? Bo ja wczoraj spokój a w nocy wstałam siku i znowu plamienie i w kiblu czerwono, w poprzednie dni to najczęściej tylko rano a później już nie. JAk mnie to wkur..... wrrrrr....

Ja też mam z reguły dopiero po południu lub na wieczór :/ mi lekarz mówił ze to zależy ze wiadomo rano wstajesz odpoczeta itd i zanim ta cała krew spłynie to trochę potrwa ...
Ja dziś z kolei od rana plamię ale w nocy wstawałam dużo do małej i jeszcze wieczorem się z mężem poklocilam :/

[mala29lll]

Napisane przez Kuapouszka

Ja też mam z reguły dopiero po południu lub na wieczór :/ mi lekarz mówił ze to zależy ze wiadomo rano wstajesz odpoczeta itd i zanim ta cała krew spłynie to trochę potrwa ...
Ja dziś z kolei od rana plamię ale w nocy wstawałam dużo do małej i jeszcze wieczorem się z mężem poklocilam :/

No ja na poczatku plamiłam wieczorem i wtedy tez 1 plamienie się zaczęło koło 23 h jak pojechałam na IP, a teraz znowu w nocy i rano mam plamienia. Szczególnie jak w nocy spać nie mogę i się wiercę i przekręcam ciągle. Może dlatego rano leci, bo później leżę grzecznie w ciągu dnia i jest ok.
Kurde niech już będzie 16 h bo zejdę na zawał w końcu

[kasiapruszkow]

Napisane przez mala29lll

ZADZWONIŁAM do mojego doktorka i kazał przyjechać dziś 16-17 h uff... Boże drogi mam nadzieję, że wszystko ok. Trzymajcie kciuki za mnie i moje maleństwo

kocyk fajny
dobrze ze sie udalo z ginem
na pewno bedize wszytko dobrze tryzmamy kciuki

[su$ka]

Napisane przez amelia177

Bardzo się martwię i boję, bo w poniedziałek jadę na USG genetyczne do takiego specjalisty od ciąż bliźniaczych, mieliśmy już dawno tą wizytę zaklepaną, przed tą sytuacją... ale mimo to chcemy jechać, żeby dowiedzieć się specjalisty co i jak w takim przypadku. Strasznie się boję, bo się naczytałam :/// Mam nadzieję, że usłyszę mocne bicie serduszka mojego dzidziusia i będzie zdrowe...

trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze na pewno usłyszysz serduszko

ja mam od czasu do czasu taką wydzielinę jak budyń waniliowy ale lekarz powiedział, że to normalne, więc się nie martwię

a w ogóle jaką wczoraj miałam akcję w pracy...potem się poryczałam, bo ja wrażliwa istota jestem
Co pół roku muszę zanosić sprawozdanie do takiego profesora z moich dokonań w ostatnim czasie, on jakby koordynuje moją pracę, ale tak bardziej z zewnątrz, na co dzień nadzoruje mnie kto inny. Koleś pogratulował mi tego, że wyszłam za mąż (szybki ma zapłon, bo mężatką jestem już od półtora roku i w poprzednich sprawozdaniach też miałam już nazwisko męża), grzecznie podziękowałam i czekałam aż zacznie mówić uwagi o pracy. Na pracę rzucił tylko okiem zapytał czy wszystko ok, ja mówię, że idzie planowo, a on na to: "Ale wie Pani...ja Pani tak szczerze doradzę, żeby teraz broń Boże nie zachodzić w ciążę. Ja wiem, że jak człowiek młody to buzują hormony i co spódniczka podleci to by się chciało to i owo, ale trzeba się powstrzymać. Bo ja potem widzę jak te doktorantki chodzą i niańczą te swoje dzieciaki, tak się nie da pracować. Także rozumiemy się - ciąża po napisanym doktoracie, tak?" Co za stary dziad! Gdybyś człowieku wiedział...sobie pomyślałam, to byś może zamknął tą jadaczkę. Ale w pracy nikt jeszcze nie wie, więc wszystko przemilczałam, pożegnałam się i wyszłam. Jakim prawem on mi mówi kiedy ja mam mieć dzieci, a kiedy nie? Ja mu w spodnie nie zaglądam, a założę się, że stary pryk na pewno miał swoje dzieciaki jeszcze na studiach, a innym każe mieć po 30tce.
Nie wiem czy Was też to spotyka, ale ja mam 27 lat i czuję się jak dojrzała kobieta, a nie jak licealistka. A wszyscy dookoła traktują mnie jak dziecko i uważają, że własne dzieci to po 30tce najwcześniej, a teraz to albo wpadka, albo jestem nienormalna. Boże, ludzie,przecież ja nie mam nastu lat.... Nie pomyślą, że może ja nie chcę mieć 1dziecka, tylko kilkoro, a potem to już będą zakrawać o Downa jak będę miała pod 40lat, albo że jak sobie pomyślę o dobra mam 30 lat zajdę sobie w ciążę - to niekoniecznie to tak szybko się uda. To nie sklep, my i tak czekaliśmy na dziecko ponad rok. Naprawdę nauczyłam się przez ten czas cierpliwości.
Przepraszam, że takie wypracowanie tu Wam napisałam, ale po prostu strasznie jestem wkurzona na tą całą sytuację. Myślałam, że mnie to nie spotka, a tu proszę.

[mala29lll]

Suska co za bezczelny dziad!! Kurde teraz pracodawcy myślą, że można im wszystko. Włażą z buciorami w prywatne życie i najchętniej sami by kupili USG i robili co miesiąc pracownicom albo jako dodatek do pensji dawali tabletki antykoncepcyjne. Z jednej pensji często nie da rady wyżyć i kobieta musi iść do pracy a zresztą ma prawo się rozwijać więc kto ma rodzić te dzieci jak pracodawcy tak utrudniają? Chore to jest. Taki stary dziad to pewnie ma przekonanie, że miejsce kobiety jest przy garach więc gdzie sie pcha taka jedna z drugą eh Na szczęście wymierają te dinozaury, które tak myślą i jak syn mądry to nie przejmuje po tatusiu takich mądrości życiowych z epoki kamienia łupanego. Główka do góry. Nikt Ci nie ma prawa mówić kiedy masz mieć dzieci, bo później faktycznie czesto gęsto jest problem

[sabonka123]

Ale świnia. Znając mnie to pewnie bym to pięknie skwitowała no ale skoro to jeszcze tajemnica. ..

[Em_jK]

Suska,

Ale wredny fiut! niech spada dziad na Marsa i swojego rozporka pilnuje. A ty się nie przejmuj

Mała,

Kciuki za wizytę ✊✊

A moja młoda coraz bardziej chora

[natalitka1988]

Napisane przez Amelie04

Mala zadzwon do tego gina, nic nie tracisz.

Amelia - nie czytaj nic na necie!!! powiklania zdarzaja sie bardzo bardzo rzadko, dzidzius na pewno miewa sie dobrze

heheh Amelie ty jesteś najlepsza największa panikara z forum pisze innej zeby nie czytała internetu bo to zuo

[mala29lll]

Napisane przez natalitka1988

heheh Amelie ty jesteś najlepsza największa panikara z forum pisze innej zeby nie czytała internetu bo to zuo

Bo Amelie panikara, ale dobre dziewczę

[natalitka1988]

Mala widzisz! warto było zadzwonić Będziesz spokojniejsza oczywiście kciuki tzrymamy, ale na bank wszystko jest dobrze może juz zniknął krwiak i będziesz mogła już wyjść na inny spacer niż w oknie

Malinowa bądź tak miła i podziel się tą energią na sprzatanie?? Mi ni cholery się nic nie chce i póki co sprzątam tylko codzienne brudy a święta tuż, tuż...

su$ka co za stary dupek!!! no jeszcze tego brakowało, żeby obcy facet decydował o tym kiedy ty dzieci będziesz miał... no bezczelny naprawdę...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez mala29lll

Bo Amelie panikara, ale dobre dziewczę

No wiadomka , ze innym doradzamy a same popełniamy te błedy... ale tak mnie ta sytuacja jakoś rozbawiła Amelka tylko ty sie na mnie nie obrażaj

[mala29lll]

Ja miałam takie dziada szowinistę starego na studiach chyba od zasobów ludzkich był i tak terroryzował dziewczyny, ze szok i jeszcze te jego głupie żarciki na temat kobiet i opinie na temat kariery zawodowej kobiet wrrrrr... Palant i tępak. Nic więcej

[mariolaw_132]

Mala

Suska co za dziad

Em zdrowia dla coreczki

Amelia Twoj dziec ma sie na pewno dobrze.

jaka piekna pogoda a ja do pracy

[malinowa4]

suska - o rany ale burak. w ryj dziadowi dać jak nic. kim on jest żeby dyktował kiedy kto powinien mieć dzieci? jakbym takiego spotkała ... eh dlatego też cieszę się, że będę mieszkać w Niemczech tam przynajmniej jest normalne podejście.

natalitka - chętnie się podzielę, sprzątam, pranie robiłam, składałam, teraz prasuje i jeszcze mam energię , niesamowite myślałam, że się szybciej skończy a tu taki power jeszcze na obiadek zrobię makaron z kurczakiem i pieczarkami w sosie śmietanowym