Sierpnióweczki 2016!

[zonamojegomeza]

Pokój na niebiesko... właśnie di mnie dotarło, że nasz mały "Goscinny" pokoik ma niebieską ścianę.

[Piernik Torunski]

witam się czwartkowo... ja zakupiłam 12pączków .. a Wy jak?

[zonamojegomeza]

Zero.

[unheeded]

Witajcie!
Ja wypieram fakt, że dziś tłusty czwartek. Jestem uzależniona od cukru w każdej postaci, a za pysznego pączka i chrupiącego faworka dałabym się pokroić. Więc nie, nie wchodzę dziś do spożywczaków, a od witryn cukierni odwracam wzrok Pewnie niemąż przywiezie coś symbolicznego po pracy, i to będzie musiało mi wystarczyć

[Juu_]

Hej! miałam fazę na pączki jakoś 2-3tyg temu, jedyny słodycze jakie mnie ciągnęły do cukierni.. Ale zjadłam wtedy kilka i teraz mi zbrzydły, chyba skuszę się tylko na jednego do kawy popołudniu, tradycja to tradycja

[asiulek8]

Witam, jakiś wysyp chłopców ☺ ja bym się nie obraziła jakbym do tego grona dołączyła

Ja dzisiaj powącham pączka i tyle. Będę musiała się obejść smakiem tak jak i w zeszłym roku

[navioe]

cześć dziewczyny
nie odzywałam się, ale czytałam Was i trzymałam kciuki za każda wizytę. od soboty czuje się jak gunwo, boli mnie glowa, żołądek, znów mam mdłości i ciągle przytulam muszle.. w sobotę kończy mi się 11tc więc mam nadzieję, że będzie lepiej bo czytałam, że ponoć to najgorszy tydzień.. dodatkowo ciągle płacze, jestem strasznie nerwowa i od początku tygodnia jak tylko tż wraca z pracy i już kłótnia.. nie mam ochoty nawet wstawać z łóżka..
ja pączków nie jem, nie mam ochoty na słodkie a poza tym i tak by skończyły w muszli więc nie ma sensu..
kupiłam te książkę "w oczekiwaniu na dziecko" i od wczoraj czytam- tam jest odpowiedź chyba na każde pytanie i przyjemnie się czyta.

[superhuman]

Witajcie dziewczyny ja miałam taki zapał na dzisiejszy dzien ale po nocy czuje sie fatalnie. Znowu do mnie wróciła nerwica i to chyba podwójnie. Obudziło mnie łopoczące serce po 24, wrażenie gorąca, słabo mi było uczucie wszechogarniającego leku...myslalam ze schodzę ze zaraz zadzwonię po pogotowie. Mam dosc bo zmagałam sie z tym cholerstwem wczesniej ale myslalam ze wraz z nowiną o ciazy nerwica odeszła. Bardzo długo nie miałam żadnych dolegliwości aż trafiło mnie dzis w nocy. Do 4 sie męczyłam po 3 obudziłam tz i poprosiłam aby zrobił mi melisę wstał uchylił okno... Wypiłam ta melisę i dopiero po jakimś czasie jakos usnęłam. Popłakałam sie z bezsilności bo nie zycze takich przeżyć nikomu. Jeśli ktoś tego nie przeszedł to cieżko bedzie mu to zrozumieć ale jest to naprawdę straszne uczucie nie brałam żadnych leków wczesniej jedynie ziołowe i starałam sobie sama z tym radzić bo wiem ze to siedzi głownie w głowie. Ale dzis jestem załamana jak słaba psychicznie jestem. Boje sie kolejnej nocy ze znowu mnie dopadnie czyje sie okropnie... Przepraszam was za te żale ale musiałam to uzewnętrznić tz tak naprawdę tez tego do konca nie rozumie i nie czuje rodzice tez...

[navioe]

ja mam straszne sny, budzę się w nocy i płacze, czuję takie wewnetrznie wypełniające mnie goraco, nie wiem jak to nazwać.. i też mam lęki, mam wrażenie, że zaraz stanie się coś bardzo strasznego, nie mogę się uspokoić..

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

gratuluję Wam każdego małego peniska. też mam nadzieję, że u mnie rośnie mały ptaszek chociaż znając życie moja intuicja mnie zawiedzie

[BeataAmelka]

Dziewczynki a to w opisie nie widać mojej córci? Co prawda prawdopodobnie, no ale na razie wszystko jest prawdopodobne.
Ja juz poczusia mam za sobą a jeszcze dwa przede mną jak dam im dziś rade. Dziś zastrzyk z czego baaaardzo się ciesze i liczę, że to plamienie minie w końcu!!!!!
U mnie 14 tydzień 5 dzień, pewnie w niedziele jak dotrwam to dr potwierdzi płeć, bo ten do którego jadę ma bdb sprzęt
Ja dodatkowo mam gina u siebie na miejscu, u którego byłam z plamieni. Tamten zajmuje się leczeniem niepłodności, on przepisał mi te zastrzyki i dlatego jego zapytałam o sposób dawkowania, odp do dziś brak :-(

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt, dobrych wyników testu Papa. Dziś lepsze samopoczucie, także będę więcej się odzywać :-*

[Piernik Torunski]

Napisane przez navioe

cześć dziewczyny
nie odzywałam się, ale czytałam Was i trzymałam kciuki za każda wizytę. od soboty czuje się jak gunwo, boli mnie glowa, żołądek, znów mam mdłości i ciągle przytulam muszle.. w sobotę kończy mi się 11tc więc mam nadzieję, że będzie lepiej bo czytałam, że ponoć to najgorszy tydzień.. dodatkowo ciągle płacze, jestem strasznie nerwowa i od początku tygodnia jak tylko tż wraca z pracy i już kłótnia.. nie mam ochoty nawet wstawać z łóżka..
ja pączków nie jem, nie mam ochoty na słodkie a poza tym i tak by skończyły w muszli więc nie ma sensu..
kupiłam te książkę "w oczekiwaniu na dziecko" i od wczoraj czytam- tam jest odpowiedź chyba na każde pytanie i przyjemnie się czyta.

mi na mdłości pomagają landrynki/cukierki zwykłe..może i u Ciebie się sprawdzą? współczuję strasznie tych dolegliwości..widać,że się męczysz..a z Tż może pogadaj o swoim sampopoczuciu/nerwach/obawach/myślach na spokojnie, powinien byc teraz wsparciem...

Napisane przez superhuman

Witajcie dziewczyny ja miałam taki zapał na dzisiejszy dzien ale po nocy czuje sie fatalnie. Znowu do mnie wróciła nerwica i to chyba podwójnie. Obudziło mnie łopoczące serce po 24, wrażenie gorąca, słabo mi było uczucie wszechogarniającego leku...myslalam ze schodzę ze zaraz zadzwonię po pogotowie. Mam dosc bo zmagałam sie z tym cholerstwem wczesniej ale myslalam ze wraz z nowiną o ciazy nerwica odeszła. Bardzo długo nie miałam żadnych dolegliwości aż trafiło mnie dzis w nocy. Do 4 sie męczyłam po 3 obudziłam tz i poprosiłam aby zrobił mi melisę wstał uchylił okno... Wypiłam ta melisę i dopiero po jakimś czasie jakos usnęłam. Popłakałam sie z bezsilności bo nie zycze takich przeżyć nikomu. Jeśli ktoś tego nie przeszedł to cieżko bedzie mu to zrozumieć ale jest to naprawdę straszne uczucie nie brałam żadnych leków wczesniej jedynie ziołowe i starałam sobie sama z tym radzić bo wiem ze to siedzi głownie w głowie. Ale dzis jestem załamana jak słaba psychicznie jestem. Boje sie kolejnej nocy ze znowu mnie dopadnie czyje sie okropnie... Przepraszam was za te żale ale musiałam to uzewnętrznić tz tak naprawdę tez tego do konca nie rozumie i nie czuje rodzice tez...

superhuman może powinnaś poszukać pomocy? nie chodzi o leczenie, ale wsparcie np psychologa? nie zakładaj też, że wróciła nerwica..miałaś ciężką noc , ale to o niczym jeszcze nie świadczy.. może wieczorem spacer/relaksująca kąpiel/spokojna książka? nie kładź się też po kolacji, przewietrz pokój..poszukaj na necie ćwiczeń relaksacyjnych.. nie myśl o sobie, że jesteś słaba psychicznie - skąd takie wnioski? bo łomocze Ci serce? jest Ci goroąco? albo dlatego, że czujesz lęk? czy to że przeżywasz takie stany świadczy o tym, że jesteś słaba? w Twoim życiu dużo się teraz dzieje .. to nie pozostaje bez znaczenia na psychikę/samopoczucie.. ja miewam wiele bezsennych nocy, często mam przyśpieszone bicie serca, zdarza mi się, że zalewa mnie gorąc, ale nie myslę o sobie, że jestem słaba, nie mówię że mam nerwicę, bo wiem jak wiele stresu/jaki napływ hormonów/myśli się we mnie toczy i powoduje ,że organizm tak reaguje..
jesteśmy tu po to, żeby się wspierać, pisz jak Ci dobrze i jak Ci źle..co Cię martwi/cieszy itp

Napisane przez BeataAmelka

Dziewczynki a to w opisie nie widać mojej córci? Co prawda prawdopodobnie, no ale na razie wszystko jest prawdopodobne.
Ja juz poczusia mam za sobą a jeszcze dwa przede mną jak dam im dziś rade. Dziś zastrzyk z czego baaaardzo się ciesze i liczę, że to plamienie minie w końcu!!!!!
U mnie 14 tydzień 5 dzień, pewnie w niedziele jak dotrwam to dr potwierdzi płeć, bo ten do którego jadę ma bdb sprzęt
Ja dodatkowo mam gina u siebie na miejscu, u którego byłam z plamieni. Tamten zajmuje się leczeniem niepłodności, on przepisał mi te zastrzyki i dlatego jego zapytałam o sposób dawkowania, odp do dziś brak :-(

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt, dobrych wyników testu Papa. Dziś lepsze samopoczucie, także będę więcej się odzywać :-*

widac u Ciebie dziewuszkę..macie juz imię? fajnie,że masz dziś zastrzyk..napewno będzie lepiej.. no i dobrze,że wróciłaś do nas..jak Twój tż sobie radzi z sytuacją?

[Fantasmagori]

My się dopiero wybieramy po pączki ja pączki uwielbiam i zawsze jem kilka ale nie tyję więc mogę sobie na to pozwolić lubię wszystkie z marmoladą, czekoladą, jabłkiem i adwokatowe i ajerkoniakowe ale w tym roku alkoholowych nie zjem chociaż pewnie alkoholu tam nie ma ale jakoś głupio

[Origa]

Ale lecicie z postami

Napisane przez superhuman

a z tą wydzieliną miałam takie same schizy, jak mi się nagle tak ciepło zrobiło na samym początku to okazało się jednym z objawów. zamiast miesiączki snieżnobiała wydzielina.

mam identycznie i tez się czasem nad tym zastanawiałam, ale mnie trochę uspokoiłyście

aniula83 gratulacje! kolejny kawaler na forum


BeataAmelka trzymam za Ciebie kciuki cały czas

Napisane przez Kasmina

Odebrałam dziś zestawienie USG i testu Pappa prawdopodobieństwo chorób genetycznych jest mniejsze niz u statystycznej kobiety w moim wieku !! . Oprócz zwiększonej przezierność nie ma nic do czego można się przyczepic. Więc chyba gin. miał rację żeby się nie martwić, bo dziecko źle się ułożyło i stąd taka przezierność mowie wam co za ulga

No widzisz! Super

Napisane przez gooha3

Jestem po wizycie usg - niesamowity widok. Brzuszek mały a tu taki piękny obrazek.
prawdopodobnie chłopak

Napisane przez aniula83

To ja też poproszę o młode ziemniaczki z koperkiem świerzym i kefirkiem omomomom

E-cioteczki dodaje Wam mojego skromnego synka foteczki
Aaaa i oczywiście nie wytrzymałam musiałam coś już kupić i zaszłam do TUP-TUP i tam zaupiłam o to takie papcioszki

Ale bym zjadła takie ziemniaczki
Synek piękny!!!

Napisane przez TinkerrBell

Ale małe stópki!!!! Super zdjęcie Mam nadzieję, że takie przywiozę z PL
Zresztą mam plan Jak się dowiem, co tam między nogami piszczy to nie powiem TŻtowi, tylko kupię różowe/niebieskie body i zapakuję ze zdjęciem w pudełko. I jak wrócę to zaproszę na kolację w walentynki, pudełko dostanie w prezencie. Może coś jeszcze do tego mu dokupię

Super plan!!!

navioe

superhuman żal się nam ile wlezie, po to tez tu jesteśmy

Dzień zaczęłam od pączka, a co tam, raz w roku można Nie jestem jakimś specjalnym fanem pączków, w tamtym roku nawet jednego nie zjadłam, ale dziś sobie pofolgowałam

[TinkerrBell]

Ja dziś pączków nie będę jeść pójdę na lunch i kawę na mieście zamiast paczka

Do moich ulubionych ostatnio sytuacji doszła taka:

Od kilku tygodni mam ochotę na takie zimne gazowane piwo....boszzzz, jak TZ sobie kupi od czasu do czasu to mam slinotok. Ale ja jestem z tych co alko w ciąży nie uznają.

Ale jak tylko powiesz, gdzieś głośno, że masz ochotę to zaraz usłyszysz, że przecież możesz mała szklanecKe, że lekarza pozwalał pić wino ble ble ble.

Jak mówię, że nie uznaje alko w ciąży, to czuję się jak kosmitka. Pomijam fakt, że chyba tylko w Polsce lekarze pozwalają na to wino, choć żaden mój lekarz nigdy tego nie potwierdził. Bo tutaj jakbym powiedziała, że piłam alko w ciąży, a pytają się na każdej wizycie to dostałabym skierowanie na jakieś pogadanki alko...

[gooha3]

TinkerrBell mam tak samo co do alkoholu. Najbardziej mnie wkurza jak ludzie namawiają kobiety w ciąży .."bo przecież mała lampka, kieliszek czy pół piwa nie zaszkodzi..." no ale po co mi to? czy łyk alkoholu mnie zbawi?

[zonamojegomeza]

My się smiejemy ze mogę się przedstawiać: Jestem żona i od 2,5 miesiąca nie piję.
Co nie znaczy ze nie mam ochoty. Mam. Jak mi piwo męża ostatnio pachniało to sobie nie wyobrażacie. A zimna wódeczka... no ale co. Bobo jest najważniejsze. Do sierpnia wytrzymam.
I tu ostatnio problem, bo mówię na imieninach, że w sierpniu się napiję a teściowa zaraz, ze nie bo karmienie piersią. Czasami mam wrażenie ze nawet zażartować nie mogę. Zresztą zakładanie z góry ze będę karmić piersią jest bezsensowne. Nigdy nie chciałam i jedyny argument jaki mnie przekonuje to koszty. A ona nie pytając zakłada, ze będę karmić.

[TinkerrBell]

Moim marzeniem jest karmić piersią. Przy Oliwce nie było mi to dane. Była wcześniaki, i te całe obsrane mieszanki odbijają się nam czkawka do dzisiaj.
Bardzo, żałuję że przy młodej noe trafiłam na nikogo kompetentnego, kto by mi pomógł utrzymać laktacje.
Zresztą długa i smutna historia:/
Teraz zaczytuje się w blogu hafija zanim zaszłam w ciążę i mam plan karmić min do 2rz

[zonamojegomeza]

Zauważylam ze robię się nerwowa. Wkurzają mnie "porady", zakładanie ze cos będzie tak a nie inaczej, czasami czuję się jak inkubator. Chyba sobie koszulkę zrobię z napisem, ze jeśli nie chcesz drażnić ciężarnej to:
Nie pytaj co to będzie (syn czy córka) bo i tak się nie dowiesz
Nie pytaj mnie 3 razy w miesiącu o lekarza. Wybrany, świadomie, z mężem i mi on odpowiada.
Nie interesuj się moim terminem porodu, sposobem porodu itp.
Nie zakładaj, że wiesz lepiej co dla mnie dobre. Nie wiesz jak się czuję i co czuję.
Nie jestem inkubatorem. Jestem kobietą w ciąży.

[TinkerrBell]

Napisane przez zonamojegomeza

Zauważylam ze robię się nerwowa. Wkurzają mnie "porady", zakładanie ze cos będzie tak a nie inaczej, czasami czuję się jak inkubator. Chyba sobie koszulkę zrobię z napisem, ze jeśli nie chcesz drażnić ciężarnej to:
Nie pytaj co to będzie (syn czy córka) bo i tak się nie dowiesz
Nie pytaj mnie 3 razy w miesiącu o lekarza. Wybrany, świadomie, z mężem i mi on odpowiada.
Nie interesuj się moim terminem porodu, sposobem porodu itp.
Nie zakładaj, że wiesz lepiej co dla mnie dobre. Nie wiesz jak się czuję i co czuję.
Nie jestem inkubatorem. Jestem kobietą w ciąży.

Z naciskiem na JESTEM KOBIETA 👩

[zonamojegomeza]

Napisane przez TinkerrBell

Z naciskiem na JESTEM KOBIETA 👩

Zdecydowanie tak

[justynkie]

Napisane przez tabitabi

Dziewczyny powiedzcie jakie zestawy witamin dla ciężarnych stosujecie? Mi lekarz zalecił Femibion Natal 1 i teraz powinnam się przesiadać na 2jkę ale kurczaki te witaminy są dosyć drogie. Koło 50zł za zapas na miesiąc, może polecicie nieco tańszy zamiennik?

Ja łykam Prenatal Classic, lekarz mi polecił a później sama w domu analizowałam składy i wypadł bardzo korzystnie, ma dużo żelaza przede wszystkim.

Napisane przez tija93

Po takiej informacji koniecznie musisz pokazać brzuch

Pokażę, może w weekend uda mi się zrobić jakąś fotę.

Napisane przez gooha3

powoli się czuje jak taki brzydal nie wyspana zaniedbana.

Najlepsze co usłyszałam na poczekalni u lekarza. Obok siedziała starsza pani ok 80-tki. Pyta się czy pierwsza ciąża a ja do niej że trzecia. Oczy wystawiła i zaczęła komentarze. Po co mi trzecie dziecko, że nowoczesne kobiety pozwalają sobie teraz co najwyżej na 1 albo usuwają, że dzieci mnie wyniszczą i po co mi to... Ona usunęła sobie wszystko i nie ma problemu.... normalnie mnie wcięło...

OMG ale baba!

Napisane przez TinkerrBell

Jeżeli przez następne tygodnie będę się czuła jak dzisiaj, to będzie bossssko. Po dwóch miesiącach udało mi się dotrzeć do kuchni.
:brzyda l:
Dzisiaj na obiad pieczony łosoś w porze i marchewce i młode ziemniaczki z koperkiem:lov e: Tak to ja mogę żyć))

Szukam inspiracji na jutrzejszy obiad Ktoś coś?

Zazdroszczę! To gdzie ten obiad, pod jaki adres mamy wpadać?

Napisane przez Piernik Torunski

witam się czwartkowo... ja zakupiłam 12pączków .. a Wy jak?

Ja za pączkami nie przepadam, ale TŻ kupił pół kilo faworków, mam nadzieję że są równie dobre jak ostatnio W pracy zamówili nam 2 kartony pączków i faworki, spróbowałam 3 i ohyda, odechciało mi się już słodkiego.

Napisane przez TinkerrBell

Od kilku tygodni mam ochotę na takie zimne gazowane piwo....boszzzz, jak TZ sobie kupi od czasu do czasu to mam slinotok. Ale ja jestem z tych co alko w ciąży nie uznają.

A nie ma tam u Was piwa 0%? W Pl jest Bavaria i ona naprawdę smakuje jak prawdziwe piwo. My z TŻ nie pijemy alkoholu od 1,5 roku, w ogóle, więc przetestowaliśmy sporo bezalkoholowych piw i Bavarię polecam.
Dla dziewczyn z Pl: w Piotrze i Pawle jest też wino bezalkoholowe i szampan. Szampana piłam, całkiem spoko, lekko wytrawny.
https://www.e-piotripawel.pl/towar/v...s-blanc/262145

Napisane przez zonamojegomeza

Zauważylam ze robię się nerwowa. Wkurzają mnie "porady", zakładanie ze cos będzie tak a nie inaczej, czasami czuję się jak inkubator. Chyba sobie koszulkę zrobię z napisem, ze jeśli nie chcesz drażnić ciężarnej to:
Nie pytaj co to będzie (syn czy córka) bo i tak się nie dowiesz
Nie pytaj mnie 3 razy w miesiącu o lekarza. Wybrany, świadomie, z mężem i mi on odpowiada.
Nie interesuj się moim terminem porodu, sposobem porodu itp.
Nie zakładaj, że wiesz lepiej co dla mnie dobre. Nie wiesz jak się czuję i co czuję.
Nie jestem inkubatorem. Jestem kobietą w ciąży.

Piona! Ja też nerwowo reaguję na temat ciąży. W pracy jestem wręcz egzotycznym okazem. Koledzy najpierw pytają mnie jak się czuję, a jak mówię że mam mdłości to patrzą z obrzydzeniem - to po kiego pytają? Co drugi dzień słyszę pytanie o termin porodu i ludziom sie wydaje że skoro TP mam na 6.08 to zapewne właśnie tego dnia urodzę. Nie kumają że TP to data orientacyjna, trzeba ja traktować z dokładnością +/- 2 tygodnie (przy dobrych wiatrach), a w ciąży mnogiej to w ogóle wszystko się może zdarzyć.


Mnie od kilku dni strasznie ciągnie brzuch, sprawdzałam i to więzadła macicy, więc zjawisko normalne. Nie mogę kichać, kaszleć, smarkać, podnoszę się z krzesła w tempie dźwigu kilkutonowego, zamiast chodzić zaczynam sunąć żeby nie robić zbyt szybkich ruchów. Zaczyna się
Z plusów zauważyłam że mam grubsze włosy i mocniejsze paznokcie.
A dziś wchodzimy w 15tc

[zonamojegomeza]

Siostra męża mnie rozwaliła. Który to tydzień? To czemu termin porodu masz dopiero na sierpień? Jesteś pewna ze nie w lipcu?
Chyba pogadala z teściową i ta zapytała kilka dni później kto mi ten termin wyliczył na sierpień.
Niby bzdura i głupota, ale mnie denerwuje. Moja ciąża, moja miesiączka i mój termin.
Jutro mamy wizytę i będą telefony co i jak. A ja cały czas mam wrażenie jakby mnie w tym nie bylo.

[1989kasiunia]

Ja jeszcze płci nie znam, ale po ciuchu marze o córce (oby chiński kalendarz w moim przypadku się sprawdził)
Dziś nawet miałam sen, sniło mi się, że wyszlam ze szpitala z dzieckiem i musiałam do niego wrócić, bo mała miała zapalenie zatok, było to bardzo realistyczne A ostatnio obudziłam się w nocy i zaczełam męża szczypać, bo cos m się przyśniło, ale był nieziemsko przerażony !!
Od wczoraj mam straszne gazy, wstyd wyjsc do znajomych !!

[Piernik Torunski]

Napisane przez justynkie

Mnie od kilku dni strasznie ciągnie brzuch, sprawdzałam i to więzadła macicy, więc zjawisko normalne. Nie mogę kichać, kaszleć, smarkać, podnoszę się z krzesła w tempie dźwigu kilkutonowego, zamiast chodzić zaczynam sunąć żeby nie robić zbyt szybkich ruchów. Zaczyna się
Z plusów zauważyłam że mam grubsze włosy i mocniejsze paznokcie.
A dziś wchodzimy w 15tc

mnie od wczoraj też ciągnie..więzadła też czuję coraz częściej..
paznokcie muszę skracać dwa razy w tygodniu, bo w takim tempie rosną..

już 15tc? toż to nie dziwne, że niektóre już czują ruchy, jak wchodzimy na taki etap...
chyba masz w pracy męską ekipę? bo często piszesz o ich dziwnych reakcjach / komentarzach

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Siostra męża mnie rozwaliła. Który to tydzień? To czemu termin porodu masz dopiero na sierpień? Jesteś pewna ze nie w lipcu?
Chyba pogadala z teściową i ta zapytała kilka dni później kto mi ten termin wyliczył na sierpień.
Niby bzdura i głupota, ale mnie denerwuje. Moja ciąża, moja miesiączka i mój termin.
Jutro mamy wizytę i będą telefony co i jak. A ja cały czas mam wrażenie jakby mnie w tym nie bylo.

ja nie mówię nikomu kiedy mam wizytę..jak mnie pytają to mówię orientacyjnie np w przyszłym tygodniu/za dwa itp, żeby mnie nie gnębili

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez 1989kasiunia

Ja jeszcze płci nie znam, ale po ciuchu marze o córce (oby chiński kalendarz w moim przypadku się sprawdził)
Dziś nawet miałam sen, sniło mi się, że wyszlam ze szpitala z dzieckiem i musiałam do niego wrócić, bo mała miała zapalenie zatok, było to bardzo realistyczne A ostatnio obudziłam się w nocy i zaczełam męża szczypać, bo cos m się przyśniło, ale był nieziemsko przerażony !!
Od wczoraj mam straszne gazy, wstyd wyjsc do znajomych !!

udawaj, że to nie Ty... chyba,że to kaliber głośnych gazów..to gorzej

[zonamojegomeza]

Napisane przez Piernik Torunski

mnie od wczoraj też ciągnie..więzadła też czuję coraz częściej..
paznokcie muszę skracać dwa razy w tygodniu, bo w takim tempie rosną..

już 15tc? toż to nie dziwne, że niektóre już czują ruchy, jak wchodzimy na taki etap...
chyba masz w pracy męską ekipę? bo często piszesz o ich dziwnych reakcjach / komentarzach

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


ja nie mówię nikomu kiedy mam wizytę..jak mnie pytają to mówię orientacyjnie np w przyszłym tygodniu/za dwa itp, żeby mnie nie gnębili

Nie przejdzie. Co jesteśmy u nich o pytanie kiedy. To nawet za tydzień, za dwa kiedyś nadchodzi.
Pocieszajace jest to że mam męża. Męża, który zapowiedział, że po wizycie jedzemy do domu i nie będziemy nikogo odwiedzać. Męża, który jest ze mną na co dzień i wie jak czasami wygląda nasz wieczór. Widzi jak się czuję i dzielnie znosi stekanie i marudzenie. Męża, który nadal widzi we mnie żonę i matkę a nie matkę i żonę.
No dobra. Pomarudzilam co moje

[Talantea]

Zaczełam dzisiaj 15 tydzien
Maluszek się kręci niesamowicie jak go podsluchuje.

Nie wiem czy to ok objaw bo czuje takie jakby odrętwienie, napór w kościach na dole u wejscia do pochwy. Taka dziwna sensacja. Nieco to mnie zmartwiło. Plus częsciej musze biegac do toalety


zonamojegomeza
Tylko pogratulować takiego wyrozumiałego męza Ja juz czekam na rozne dziwne komentarze jak ogloszę ciąze na facebooku. Jeszcze poczekam na oficjalne ogloszenia do 20 tygodnia.

[zonamojegomeza]

Talantea mnie krocze boli. Przez prawie 13 tyg byli już ból:
Piersi
Dziąseł (jakie wrażliwe są teraz!)
Podbrzusza
Krocza
Pleców
I uczucie jakby mnie ktoś za szyjkę ciągnął w dół

[Origa]

Napisane przez zonamojegomeza

Zauważylam ze robię się nerwowa. Wkurzają mnie "porady", zakładanie ze cos będzie tak a nie inaczej, czasami czuję się jak inkubator. Chyba sobie koszulkę zrobię z napisem, ze jeśli nie chcesz drażnić ciężarnej to:
Nie pytaj co to będzie (syn czy córka) bo i tak się nie dowiesz
Nie pytaj mnie 3 razy w miesiącu o lekarza. Wybrany, świadomie, z mężem i mi on odpowiada.
Nie interesuj się moim terminem porodu, sposobem porodu itp.
Nie zakładaj, że wiesz lepiej co dla mnie dobre. Nie wiesz jak się czuję i co czuję.
Nie jestem inkubatorem. Jestem kobietą w ciąży.

Mnie z kolei takie pytania zupełnie nie irytują, wręcz przeciwnie: cieszę się, że moge niektórych uświadomić w różnych kwestiach Np. ja sama pytając znajome koleżanki o ich ciąże zawsze pytałam "który miesiąc"? teraz, kiedy sama spodziewam się dziecka wiem, że odpowiedniejszym pytaniem jest "który tydzień" Co do TP też kilka osób dzięki mnie wie, że 40 tydz. to termin "idealny", ale moge urodzić zarówno na początku sierpnia jak i na jego końcu. Traktuję ciekawość ludzi jako rzecz naturalną, szczególnie tych jeszcze bezdzietnych. A tzw. dobre rady? Cóz, niech sobie pogadają

[Talantea]

Napisane przez zonamojegomeza

Talantea mnie krocze boli. Przez prawie 13 tyg byli już ból:
Piersi
Dziąseł (jakie wrażliwe są teraz!)
Podbrzusza
Krocza
Pleców
I uczucie jakby mnie ktoś za szyjkę ciągnął w dół

Widze, ze to jednak normalne. Uff. Wczoraj wieczorem zaczelam odczuwac takie cos i myslalam, ze przez noc przejdzie, ale nie przeszło.

Origa

Bo z reguły ludzie to ciekawskie istoty.

[zonamojegomeza]

Tylko ja nie odbiera tego jako "pytam bo nie wiem". Tak to moja bratanica pyta.
A tutaj jest bo koleżanką koleżanki w ciąży to cos tam. A dlaczego do tego lekarza jak koleżanka koleżanki była u innego i 100 taniej. A dlaczego wizyta za miesiąc a nie za tydzień?
Mam wrażenie ze wszystko rozbija się o wesele. 27.08.16. I pytanie w grudniu, kiedy wyszłam ze szpitala, grozi mi poronienie a siostra Meza pyta czy na pewno nie pojdę na wesele w sierpniu. Bo jej mama poszła na wesele 2 tyg po porodzie. A jeszcze jakbym miala termin a lipiec to by było super. A tak ja się nawet w teorii na to wesele nie wybieram.