Styczniowe mamusie 2015 cz. V

[ewka1368]

Napisane przez LindaC

dziewczyny, mam może głupie pytanie.
wyjęłam zamrożoną nogę z kurczaka z pół h temu, lekko dopiero oddatajała w letniej wodzie. a spieszy mi się z rosołem.......czy można z takiej niedokońca rozmrożonej gotować? nie jest to szkodliwe czy cuś?

wiem że po czasie ale spoko możesz gotowac

dorwałam sie do kompa

aczka czapa Jana wymiata
ewka jaka Z grzeczniutka na tym zdjeciu
moonia twojej gwiazdy nie widze

M z dnia na dzien jakies nowe słowa mówi łączy po 2 czasem 3 wyrazy taka słodka tak sie z tz uśmiejemy z niej
dlaczego dzieciaczki tak szybko rosnął???

o smoku/cumlu juz zapomniała

miłej niedzieli dziewczynki dla Was a przede wszystkim rodzinnej niedzieli

[jelonekhihi]

Ale dziś skwar! Jakie plany na niedzielę? My dziś spacer i obiad u babci.

[paulineczka182]

U nas też skwar !!

Wczoraj byliśmy u rodziny - domek, duża działka, basen i grill było b.fajnie, młody ładnie bawił się z 7 letnim kuzynem
Nowe słówko to gol na które mówi giol.

Dzisiaj jedziemy na basen a później do znajomych

Ja mojego Pana mierzyłam na stojąco i leżąco, pierwszy wynik to 84 a drugi 86 więc obstawiam 85

Ewa - brawo za smoka

Linda -wiem, że już po ptakach ale mi mama tłumaczyła,że rosół gotuje się na rozmrożonym mięsie. Inne zupy gotuje różnie.

[aczka5]

my juz w basenie moczymy dupki pozniej obiad u t i odwiedziny kuzyna. pewnie ukrece kawe mrozona i ciasto drozdzowe

[paulineczka182]

Aczka - i dla mnie ukręć tego placka !

[raduska]

My lecimy nad morze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monnnia80]

My juz rano o 9 pojechaliśmy na spacer do oddalonego o 20 km parku, tak żeby uniknąć upału i tłumów. I to był świetny pomysł, rozpoczęcie dnia takim spacerkiem jest rewelacyjne. Potem obiad u babci a po południu mamy gości 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iwona_1987]

a my dziś na chrzcinach... Byliśmy z panną w kosciele, mąż później pojechał na obiad a ja przyjechałam Z spać położyć bo inaczej byłby armagedon Czekam aż wstanie i też jedziemy.
Wczoraj urzędowaliśmy u rodziców na wsi, piaskownica i huśtawka to jest to...

Do TP zostało 40dni

[jelonekhihi]

Iwona, leci czas jak szalony.

A u mnie z planów nici. Na spacer poszedł z mąż z córką, bo mi się coś w plecy stało. Strasznie mnie bolały, ruszyć się nie mogłam. Myślałam, że na SOR pojedziemy. Teraz trochę mi zelżało. Siedzę z termoforem na karku.

[lilijka3]

Cześć.
Wczoraj spędziłam cudowne zakończenie wakacji. Mąż zabrał mnie na Beerfest. Kulturalnie wypiliśmy piwko przy tyrolskiej muzyce. Grał Kwaśnica Band. Ludzie rozbawieni. Gigantyczna impreza. Dużo atrakcji. Później pojechaliśmy na kebaba i w domu przed północą.
Dzieciaki dały pospać do 7 rano.

A dzisiaj..... rano po farbę, kończymy malowanie mieszkania (łazienka i przedpokój) i spacer. Lenistwo.

[aczka5]

jelonku, co Ci? ojej

a my nie mozemy dogrzac do wizyty i juz pijemy z mężem kawke.

Jasiu spi... luz bluz...

iwona, ale przelecialo!

lilijka, co wy z tym malowaniem? ja pomaluje za rok... zostawię te jasiowe freski na razie

[jelonekhihi]

Aczka, nie wiem, musiałam sobie coś nadwerężyć.

Boskie szklanko-słoiki z flamingiem

[ewka1368]

Napisane przez iwona_1987

Do TP zostało 40dni

łoł toż to lada "dzień"!

aczka swietne te wasze "szklaneczki" kawka za pewne też!

my od rana "warczymy" na siebie jak co niedziele
planów tz od rana snuje tysiąc i jak co niedziele nie wyszło z nich nic...
jeszcze na dziś przewidziany gril ale ja to wiem że i tak nic z tego
juz mam dosyc...

teraz wziął M i pojechali się autem przejechac bo go naprawiał i testuje

[LindaC]

dzieki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie rosołu! powiem Wam że dobry wyszedł, ale mało przejrzysty, nie wiem czy to właśnie nie z powodu zamrożonego mięsa.

my dziś byliśmy na Rynku Krakowskim. zaliczyliśmy pierwszy przejazd tramwajem znaczy w tamtym roku jechaliśmy, ale to jeszcze były czasy gondoli, więc kima i tyle w temacie. a dziś to zupełnie inna rzecz kupiłam drewnianego struganego kogucika - gwizdek. robi pięknie "tju tju"

iwona - pakuj torbę!

aczka - ja też się wstrzymam z malowaniem jednak z rok, może dwa. miałam ochotę w tym pomalować, ale nie ma to chyba większego sensu. myłam ostatnio te wszystkie hehe freski wodą z mydłem i sądziłam w pierwszym odruchu że ładnie wszystko zeszło, ale jednak myliłam się. widać większość łapek nadal.

jeszcze raz napiszę - ładnie masz w domu i czysto!

Ewka1368- myśmy dziś z mężem zaliczyli z rana mega wojnę ale jakoś tak podziałała oczyszczająco o dziwo i bez kwasu udało się dzień dość dobrze dokończyć, ale zazwyczaj po czymś takim kilowalibyśmy w chałupie też mamy takie niedziele przeważnie - pjona! niby obydwoje chcielibyśmy stworzyć zgodną, spokojną, wyważoną rodzinę, jednak jakoś nam nie idzie i raz na czas musimy się rozwodzić

[raduska]

Ewka o co tz "warczy"? Wez nim potrząśnij.
My dzis spędziliśmy miła rodzinna niedziele uwielbiam czas w trojke




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aczka5]

tramwajem to ja jechalam dobre 6 lat temu. jeszcze na studiach.lubiłam to

my tez niby sie kochamy, ale co chwile jakies szturchance musza byc. ja to w ogole jakas taka narwana jestem. az czasem mysle skad u meza tyle cierpliwosci, ze ze mna wytrzymuje. straszna jestem, serio.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

a metny rosol, to od tego, ze pewnie za mocno go zagotowalas. nastepnym razem zmniejsz gaz i bedzie klarowny babcia podpowiadala mi, ze nalezy wlozyc przepalona cebulę do rosolu. tez podobno dziala.

[raduska]

Aczka to ile Ty masz lat? Ja ostatni raz tramwajem jechałam jakies 4lata temu a na liczniku mam 28.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naamarelle]

U nas wczoraj również z rana kłótnia, także wspaniale zaczeta niedziela. Maz chyba miał nadmiar emocji w sobie bo nie wiem po co się wkurzyl, bo mnie matka moja zdenerwowała a on się zirytował że ja się na nia zirytowałam i się zaczęło. Także ten
w ogóle ost nam nie po drodz ze soba, jeden-dwa dni miód malina a pozostałe wojna. Ja nie odpuszczam i on tez. A ja mam tendencje to chowana urazy dlugooo, długo pamiętam itp.

Ja tramwajem ost jechałam w Atenach a w krk to ok 5 lat temu na sylwestra na rynek. To był dopiero wesoły tramwaj, wszyscy śpiewali Hej sokoły! Byl klimat

[LindaC]

bry
aczka - no właśnie tak mi się z tym rosołem spieszyło, że nie dość że z zamrożonego kuraka to jeszcze pośpiech nie pozwolił mi dać mu się powoli bulgotać, tylko konkretne ognicho pod garnkiem i jazda faktycznie, to może od tego ta mętność, jak i sporo tej piany.

namarelle-haha jak się wozić, to tylko ekskluzywnie, zagranicznie!

ja też mężowi odpuścić nie umiem, do nikogo innego na świcie nie jestem taka mocna w gębie jak do niego. i również obiektywnie patrzac, to mam wiele gorszy od niego charakter. on jest opanowany, ułożony i spokojny. choć nie ustąpi stanowiska, bo jest chorobliwie asertywny

wiecie co......nie umiem gwizdać tym ceramicznym kogucikiem.....znaczy wychodzi mi zwyczajny świszczący gwizd. a ta babka z kramu co sprzedawałą to normalnie słowiczy śpiew jej wychodził. masakra. nie wiem czy zepsuty, czy ja nie umiem. (nie sprawdzałam, bo musiałam sobie zdezynfekować, no nie będę po kobiecie obcej gwizdać)

i po koguciku...chwila niuwagi i zbity juz o podłogę w kuchni

[lilijka3]

Helou.
Wczoraj o 13 rozpoczęło się malowanie, dzisiaj kończymy poprawki i finito.
A z rodzinką poszliśmy na Beerfest, ale tak pozwiedzać póki jasno.

Jak wróciłam to szybko ogarnęłam po malowaniu.

Aczka trzeba dokończyć, bo nie będzie kiedy, praca, dzieci, ćwiczenia itd. A ostatni raz było robione 5 lat temu.

[jelonekhihi]

A ja nigdy nie jechałam tramwajem

Plecy mnie ciągle bolą, ale muszę się ruszyć, bo w domu syf na kółkach. Tak mi się nie chce do pracy wracać. Super są leniwe poranki, Hania z dnia na dzień coraz słodsza się robi. Wykręciłam się w tym tygodniu od pracy (na coś się bolące plecy przydały), ale wrzesień zbliża się wielkimi krokami.

My z mężem też często na wojennej ścieżce, ale bardzo krótko to u nas trwa. Są wybuchy z rzucaniem krzesłami (kiedyś mi się zdarzyło, musiałam potem ścianę gipsować, bo dziurę zrobiłam), ale zaraz się atmosfera uspokaja. Kiedyś się ofuczyłam na męża i postanowiłam się do niego nie odzywać. Nie wyszło, bo zapomniałam, że miałam się nie odzywać

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Linda, nasz kogucik jeszcze żyje Trzeba mieć wprawę w dmuchaniu Musisz poćwiczyć na mężu

[raduska]

Co do kłótni to my staramy sie przy dziecku nie kłócić. Wiadomo ze jakies nieporozumienia sa ale to prostujemy normalna rozmowa bez podnoszenia głosu. To ja musze sie opanowywać bo maz raczej chce zawsze załagodzić ewentualny konflikt.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aczka5]

tez sie staramy przy Jasku nie klocic, ale czasem trzeba ryknac tu i teraz, więc roznie to wychodzi.

wczoraj pol dnia w basenie przelezelisny z Janem, az tfu tfu ciekawe czy jakiegos kataru nie dostanie.

dusiolka, jestem rok od Ciebie starsza.

chmury nadchodza.. chyba bedzie deszcz. a planujemy na parapetowke do znajomych isc do ogrodu.

[LindaC]

aczka - u nas też się zachmurało
lilijka - i co z tym siusiakiem? zapalenie czy tylko jakieś zaczerwienienie/podrażneienie?

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

aczka - u nas też się zachmurało
lilijka - i co z tym siusiakiem? zapalenie czy tylko jakieś zaczerwienienie/podrażneienie?

dziewczyny w którym sklepie sieciowym kupię ceratę grubą na metry? kurde dość mam tego spzątania okruszków, kawałków ziemniaków i klusków po jedzeniu za każdym razem z miseczką z wodą na kolanach. wpadłam na pomysł że rozkładałabym może kawałek tej ceraty pod fotelikiem, a po jedzeniu siup do wanny spłukać prysznicem i na suszarkę nad wanne. w Leroimerlin chyba nie ma. a w Komforcie kojarzycie takie cuś?

[raduska]

Linda w bricomarche na bank jest jesli posiadasz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Linda, ja akurat ceratę kupuję w osiedlowym sklepie. Bez niej sobie teraz życia nie wyobrażam. Przy jedzeniu na krzesełku nie używam, ale rozkładam na dywanie przy malowaniu farbami, klejeniu itp.

[ewka1368]

Napisane przez raduska

Ewka o co tz "warczy"? Wez nim potrząśnij.
My dzis spędziliśmy miła rodzinna niedziele uwielbiam czas w trojke




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

obiecuje od rana wycieczki ciul wie gdzie a wychodzi tak ze nigdzie nie jedziemy
ja mam pretensje do niego on sie "broni"
za rok to sobie z M same bedziemy jeździc!

Napisane przez jelonekhihi

Linda, nasz kogucik jeszcze żyje Trzeba mieć wprawę w dmuchaniu Musisz poćwiczyć na mężu

az ciekawa jestem czy bedzie ćwierkał jak ten ptaszek

linda u mnie jak sie gotuje rosół to zawsze tą pianę sie zbiera gotuje sie na małym ogniu i jest klarowny rosołek

ale chociaz tyle ze wczoraj bylo miłe zakonczenie dnia bo wieczorem spotkałam sie z sąsiadką i pojechałyśmy z dziecmi na wycieczke rowerową i plac zabaw (ona tez wkurzona na tz )
ej dalej M sukienki na wesele nie znalazłam...

[jelonekhihi]

Dziewczyny, często nagrywacie filmiki z dziećmi? Ja zdecydowanie za mało i muszę to zmienić. Ostatnio sama na siebie za to zła jestem. Hania nauczyła się mówić "tak", a wcześniej jak chciała zgodę zakomunikować, to energicznie kiwała głową. Takie to zabawne było, a ja tego nie nagrałam i pupa, bo już tego nie zrobi

[ewka1368]

Jelonek ja cos tam nagrywam ale z regoy wtedy jak cór cos śmiesznego wyprawia to Tel nie mam ...

My stanowczo za mało zdjęć mamy w trojke...

[raduska]

O wlansie my tez prawie wcale zdj w trojke. Chyba tylko z sesji zdj mamy w trojke


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz