Rzucić palenie

[daria_]

trzymam kciuki za wszystkie panie rzucajace naprawde warto, bylam w piatek na malym spotkaniu babskim i jak to w pubie... chmura dymu ze az!!! wrocilam do domu cala smierdzaca!!!

jak juz rzucicie to same sie przekonacie!!! swiat palaczy poprostu cuchnie, zeby zolkna a cera staje sie ziemista!!!

a co do mobilizacji finansowej, wlasnie za pieniazki z fajurow kupilam piekne perfumki i cudnie pachne

[Imoen]

To ja także się pochwalę. Nie palę od lutego 2005 roku
Wczesniej paliłam 1,5 do 2 paczek dziennie przez wieeeele lat.
Jak przystało na nałogowca - mogłam nie jeść, nie pić - ale zapas papierosów musiałam mieć!!! Znajdowałam je pochowane w różnych dziwnych miejscach "na czarną godzinę" ze dwa lata po rzuceniu palenia
A odzwyczaiłam się przy pomocy Bicomu. Likwiduje "głód fizyczny" - wtedy o wiele łatwiej poradzić sobie z uzależnieniem psychicznym.
Najbardziej mi się podoba - że zawsze pachną mi włosy A najmniej - że ważę parę kilo więcej

[magge]

Witam Ja paliłam bardzo długo.Parę lat temu udało mi sie nie palić przez 2 lata dzięki dużej pomocy plastrów.Po tym okresie zaczęłam podpalać w weekendy przez rok.Teraz znowu nie pale pół roku))

[Mini82]

Paliłam 9 lat ... kumpela wziela mnie na tzw. odczulanie, ktore powoduje ze wysysaja z Ciebie cala nikotyne - wniosek: nie masz glodu nikotynowego no i nie podjadasz przez niego. Zostal tylko nawyk w kilku chwilach w zyciu - zabilam go przez pierwsze 3 dni orzeszkami. Nie pale od 3 sierpnia. Nie mialam ochoty od terapii, drazni mnie dym. Podam wam www: www.odczulanie.pl
na mnie to zadzialalo, na moje 2 przyjaciolki i jej mamy tez, na kumpla z pracy tez dziala. No ale trzeba 10% silnej woli - tak jak mowie po tym palic sie nie chce
Czuje sie rewelacyjnie odkad nie palę - a jak wszystko wokół pachnie
trzymam kciuki - zeby kolejnym sie udało
w razie czego zapraszam na pw

[elunka88]

Fajnie że wątek odżywa! dziewczyny co u Was??

[asiuniakl]

Napisane przez elunka88

dziewczyny co u Was??

U mnie do przodu.
1 miesiąc 1 tydzień 3 dni i 340 zł.

[elunka88]

Napisane przez asiuniakl

U mnie do przodu.
1 miesiąc 1 tydzień 3 dni i 340 zł.

gratuluję!

[kzabeczka]

Napisane przez elunka88

gratuluję!

Ja się trzymam a jak u Ciebie kochana. Udało Ci się wkońcu przestać palić. Ja też tyle razy do temetu podchodziłam i wkońcu się zaparłam i się udało

[oshinek]

Fajnie dziewczynyy że się trzymacie
Dla formalności powiem, że ja oczywiście też - 1 rok i prawie 1 m-c

[elunka88]

Kzabeczka, dziękuję za pamięć jak mi się uda to napewno się pochwalę.....pozdrawiam

[daria_]

tak dla formalnosci: ja tez sie trzymam w styczniu bedzie trzy lata zastanawiam sie jak uczcic? jakies sugestie?

[enii]

Napisane przez elunka88

Kzabeczka, dziękuję za pamięć jak mi się uda to napewno się pochwalę.....pozdrawiam

Slonko musimy sie znow wziasc w garsc.Coraz czesciej mam ochote na walke...........

[elunka88]

Enii, trzymaj się

[Anastazja86]

Nawet nie zauważyłam, że 9 października minęły dwa miesiące mojego niepalenia czuję się świetnie, przytyłam 3 kg ale od listopada ruszam na siłownię za zaoszczędzone pieniądze
Nie powiem dalej mam ochotę na papieroska, szczególnie jak mój Tż pali ale trzymam się dzielnie, teraz w sobotę czeka mnie wyzwanie bo idę na piwko z dziewczynami gdzie wszystkie palaczki...ale dam radę

[asiuniakl]

Ja też mam za sobą 2 m-ce bez.
Ciągnie, oj ciągnie i to bardzo.
Trzymamy się i to napawa dumą.
Buziolki dla niepalaczek.: cmok:

[avensis29]

6 listopada minęły by 4 lata odkąd nie palę... Niestety, dwa m-ce temu spróbowałam zapalić jednego papierosa i popłynęłam. Bardzo chcę znowu przestać palić i postanawiam, że dzisiejszy dzień będzie pierwszym, po 2 m-cach, świadomym dniem bez papierosa.Będę zaglądać na forum, żeby motywować się sukcesami już nie palących i dzielić się swoimi.Pozdrawiam i życzę powodzenia Wam i sobie

[tymena]

Avensis przykro mi bardzo, miałaś piękny wynik. Nie zmarnuj tego, trzymam mocno kciuki Pachnace życie jest fajniejsze

[avensis29]

Napisane przez tymena

Avensis przykro mi bardzo, miałaś piękny wynik. Nie zmarnuj tego, trzymam mocno kciuki Pachnace życie jest fajniejsze

wytrwam w postanowieniu, przecież rzucając palenie wiele zyskuję, a nic nie tracę wracam do "normalności" jaką jest nie palenie

[elunka88]

A ja wracam do Was dziewczynki!! Dziś mija tydzień jak nie miałam fajki w gębie pozdrawiam

[oshinek]

Napisane przez avensis29

6 listopada minęły by 4 lata odkąd nie palę... Niestety, dwa m-ce temu spróbowałam zapalić jednego papierosa i popłynęłam. Bardzo chcę znowu przestać palić i postanawiam, że dzisiejszy dzień będzie pierwszym, po 2 m-cach, świadomym dniem bez papierosa.Będę zaglądać na forum, żeby motywować się sukcesami już nie palących i dzielić się swoimi.Pozdrawiam i życzę powodzenia Wam i sobie

Wow, faktycznie szkoda - wynik naprawdę robi wrażenie, ale zawsze mnie ciekawiło co skłania ludzi po tak długim(wydawałoby się) czasie do zapalenia?
Sama nie palę już ponad rok i mimo tego ciągle co jakiś czas pojawia się chochlik szepczący, że jednego papieroska moglabym sobie zapalić - na szczęście to tylko chwilowa słabość, bo wiem, że w moim przypadku 1 oznacza powrót do nałogu.
A czemu ty tak naprawdę zapaliłaś? W celu sprawdzenia się, poczucia raz jeszcze tego "smaku" czy coś innego?

Napisane przez tymena

Avensis przykro mi bardzo, miałaś piękny wynik. Nie zmarnuj tego, trzymam mocno kciuki Pachnace życie jest fajniejsze

Tymenko Ty faktycznie zaparłaś się i idziesz jak burza

Napisane przez elunka88

A ja wracam do Was dziewczynki!! Dziś mija tydzień jak nie miałam fajki w gębie pozdrawiam

Ooooo superrr - wielkie gratulacje. Jak się czujesz?

[elunka88]

Na razie czuję się OK, nawet chyba mam zęby bielsze a teraz ogólnie mam okropną grypę, więc nawet bym nie mogła zapalić, a to (na szczęście) tylko wydłuża mój okres bez smroda.

[tymena]

Oshinku Jest super nie wyobrażam sobie, że mogłabym zacząć kurzyć. Oczywiście nie idę w zaparte bo rzucałam ten nałóg nie raz i nie dwa... Zawsze jednak byłam mocno nieszczęśliwa. Teraz jestem szczęśliwa, że nie palę, oj mocno

Przytyłam jakieś 6 kg w przeciągu 10ciu miesięcy, to jest ten minus Skacze z diety na dietę, mocno jestem sfrustrowana bo co zrzucę to przybieram.

Forsę, którą przepalałam przeznaczyłam na nową kuchnię i teraz tak uwielbiam w niej siedzieć, że pichce i pichce a potem zjeść to trzeba. Teraz musze walczyć z nałogiem wypiekania ciast Ale spoko, dam radę

[oshinek]

Napisane przez tymena

Oshinku Jest super nie wyobrażam sobie, że mogłabym zacząć kurzyć. Oczywiście nie idę w zaparte bo rzucałam ten nałóg nie raz i nie dwa... Zawsze jednak byłam mocno nieszczęśliwa. Teraz jestem szczęśliwa, że nie palę, oj mocno

Przytyłam jakieś 6 kg w przeciągu 10ciu miesięcy, to jest ten minus Skacze z diety na dietę, mocno jestem sfrustrowana bo co zrzucę to przybieram.

Forsę, którą przepalałam przeznaczyłam na nową kuchnię i teraz tak uwielbiam w niej siedzieć, że pichce i pichce a potem zjeść to trzeba. Teraz musze walczyć z nałogiem wypiekania ciast Ale spoko, dam radę

hehe fajnie
Co do wagi to może skoro masz takie wahania postaw na sport - np. pływanie - 2 razy w tyg(jeśli oczywiście masz czas) + zdrowsze odżywianie(niekoniecznie musi to oznaczać rezygnację z czegoś) i myślę, że waga się uspokoi.

Mi też ciałka przybyło(jakies 3 kg - ale u mnie jako że jestem malutka widać każdy kg), nie tylko w związku z rzuceniem fajek, ale też przez tableki anty, ale się ostatnio zawzięłam i 2 razy w tyg orbitrek + 2 razy pływanie + "w miarę" kontrolowane jedzenie i myślę że za 2 m-ce będzie widać różnicę.

[tymena]

Latem biegałam ale doznałam kontuzji i ciągnie się to mną już czwarty miesiąć czego bardzo żałuję bo ogromną satysfakcję miałam z osiąganych wyników.

Z tym pływaniem to dobry pomysł Tymbardziej, że jestem z synem na pływalni raz w tygodniu, to sama mogłabym też skorzystać.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Ach no i tańcze brzuszkiem I jest mi wstyd na zajęciach jak trzęsą mi się boczki

[elunka88]

A ja pływać nie umiem, na bieganie za zimno....a moja chrzestna też rzuciła to każdy mówi że przytyła i tego się boję....ale nie dam się

[tymena]

Ja się raczej nie przejmuję takim gadaniem, kwituję to stwierdzeniem, że przynajmniej jestem zdrowsza i wolna

No ale kiedy zaczynam nie mieścić się w ciuchy z poprzedniego sezonu to juz jest dla mnie problem

[oshinek]

Napisane przez tymena

Latem biegałam ale doznałam kontuzji i ciągnie się to mną już czwarty miesiąć czego bardzo żałuję bo ogromną satysfakcję miałam z osiąganych wyników.

Z tym pływaniem to dobry pomysł Tymbardziej, że jestem z synem na pływalni raz w tygodniu, to sama mogłabym też skorzystać.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Ach no i tańcze brzuszkiem I jest mi wstyd na zajęciach jak trzęsą mi się boczki

Uuuu, aż mnie zabolało
A pływanie jest dobre, bo nie obciąża stawów, ćwiczy się każdy mięsień a jeszcze jak z synem jesteś na pływalni to już w ogóle bomba
Try

Napisane przez elunka88

A ja pływać nie umiem, na bieganie za zimno....a moja chrzestna też rzuciła to każdy mówi że przytyła i tego się boję....ale nie dam się

Ale pływać nie umiesz tak całkiem czy trochę? - bo ja niby pływam, ale jak nie czuję dna pod nogami to oczywiście tonę - takie to moje pływanie(ale z kolei mój TŻ w ogóle nie umie) dlatego pytam.

a takie gadanie o przytyciu to chyba zwykły brak wyczucia, zwłaszcza w przypadku osoby, która walczy z nałogiem

Napisane przez tymena

Ja się raczej nie przejmuję takim gadaniem, kwituję to stwierdzeniem, że przynajmniej jestem zdrowsza i wolna

No ale kiedy zaczynam nie mieścić się w ciuchy z poprzedniego sezonu to juz jest dla mnie problem

chyba takie podejście jest najlepsze

[elunka88]

oshinek ja tak całkiem całkiem nie umiem pływać, a w moim wieku nie wypada chyba na kółku plastikowym

[tymena]

Ja pływam tak jak Oshinek A naumiałam się jak miałam 19 lat, takze stara dupa byłam na kursie nauki pływania dla dorosłych

[oshinek]

Napisane przez elunka88

oshinek ja tak całkiem całkiem nie umiem pływać, a w moim wieku nie wypada chyba na kółku plastikowym

hehe, ostatnio jak bylismy na basenie mój TŻ pływał z taką deseczką także spoko.
A kurs pływania dla dorosłych to też dobra sprawa