Niemcy :)

[zzozz]

Napisane przez desti

nie tyle specjalista co po prostu mam swoje zdanie ... te wszystkie "show" telewizyjne oparte sa na scenariuszach i niewiele maja wspolnego z rzeczywistoscia... nie raz bylo powiedziane, ze robione jest wszystko zeby utrzymac liczbe tych co ogladaja... bo jak program spada w rankingach to oni traca pieniadze ... no i wystarczy popatrzec... namnozylo sie w ostatnich latach tego... ale potem po wygraniu malo kto potrafi przezyc w show biznesie...

a wracajac do modelek, wszystkie "najwieksze" zostaly odkryte przez przypadek

i znalazlo by sie pare dziedzin o ktorych nie mam bladego pojecia... zaczynajac od pieczenia ciast... poprzez wszystko co dotyczy auta (pomijajac jazde hehe) ... dobrze, ze moje auto nie moze kapcia zlapac... no i wymiany wszelkich plynow tez moj maz zalatwia ...

wlasnie to mnie zastanawia w tym programie, ze te dziewczyny sa tylko na prosieben znane i w niemczech. po za granica w zyciu o nich nie slyszalam czy jakichkolwiek z tego programu ale innych krajow. jedynie w tym programie o nich mowia.

ja mieszkalam w pl w takiej dziurze, ze spotkanie scouta to chyba cud nad cudem. czesciej krowy na dzien spotykalas niz ludzi a polska oni sie niestety tez nie interesuja. bardziej czechy, rosja etc. niewiedza co traca!

[desti]

Z drugiej strony w wielu krajach jest program tego typu... Next Top Model... i nawet Tyra Banks z amerykanskiej wersji jakos nie potrafi wypchnac w swiat swoich modelek... a leci chyba juz 10 czesc tego programu... gdzie musze przynzac dziewczyny naprawde sa interesujace...

[UlaFornal]

hej Bierka83
witam Luba
cześć ZZOZZ

ZZOZZ no z tym modelingiem, to chyba musi być dobra gimnastyka żeby coś osiągnąć, co do programu to chyba warto pójść, ale tylko po to żeby się czegoś nauczyć, tak jak Desti powiedziała. Ale raczej wolałabym do agencji, chociaż tam też czort wie, kiedy ktoś Cię zauważy. Tak na prawdę ciężko coś powiedzieć, musisz próbować---->czytaj--->rozpychać się łokciami

Co do Tyra Banks, to z tego co kojarzę, niedawno był chyba jakiś program z nią na żywo, w którym pokazywali jak robią jej lewatywę
więc podziękował za taką karierę.....

[desti]

Napisane przez UlaFornal

Co do Tyra Banks, to z tego co kojarzę, niedawno był chyba jakiś program z nią na żywo, w którym pokazywali jak robią jej lewatywę

to byl jej program ale inny... i lewatywe robili pannie z widowni ... bo w stanach stosuja lewatywe w celach odchudzajacych... co jest zreszta kompletna glupota ... ale jak ktos lubi ...

[UlaFornal]

tak myślałam, że trochę niedoinformowana jestem =)
a tak z innej strony....jakże ta babka musiała być głupia, żeby zrobić coś takiego publicznie

[ningyo]

Dziewczyny potrzebuje waszej pomocy. Wybieram sie na pare dni do Niemiec i nie wiem za bardzo na kiedy zaplanowac powrot korci mnie zostac o jeden dzien dluzej i pojsc na jakies zakupy, ale sek w tym ze ten dzien to bylaby niedziela i boje sie wszystko bedzie pozamykane.

Czy w niedziele sklepy, centra handlowe sa otwarte?

[UlaFornal]

no niestety nie, wszystko zamknięte miłej wizyty

[UlaFornal]

w końcu, po 3 dniach skrajnej samotności mój mężczyzna przyjeżdża z delegacji do domu tak się zastanawiam, bo to wiecie, taki francuski piesek, no i pewnie prawie nic tam nie jadł przyjedzie chłopina wychudzony to trzeba mu coś dobrego zrobić tylko zobaczymy, czy będzie miał coś dla mnie (jak nie to niech sobie jedzie do mc'donalda)

[desti]

pewnie zjadlby pierozka ...

EDIT: a tak mi sie przypomnialo, ze w dziale o zwierzetach jest szczurzy watek ...

[UlaFornal]

Napisane przez desti

pewnie zjadlby pierozka ...

no niestety ja tu nie mam monopolu na pierożki^^


EDIT: a tak mi sie przypomnialo, ze w dziale o zwierzetach jest szczurzy watek ...

później zaglądnę, jedna szczura się zaplątała wczoraj w makaron....dużo radochy miałam

[desti]

... niedziela pfff... nie dosc, ze rano musialam pracowac to jest szaro i wstretnie... nic mi sie nie chce ...

[pannazmokraglowa]

Czeisc Dziewczyny,
czy orientuje sie ktos z Was jak wyglada sprawa z pozwoleniem o prace ( na praktyki) jesli ktos zamierza w Niemczech rozpoczac szkole pielegniarska. Istny cyrk z tym pozwoleniem o prace.... Teraz nie wiem czy takie pozwolenie ma szkola wystawic, skora wyznacza miejsce praktyk, czy tez szpital, skoro warunkiem rozpoczecia szkoly jest pozwolenie o prace

[desti]

Ja juz mialam pozwolenie na pobyt i na prace wiec nie mam pojecia ale watpie zeby szkola miala to zalatwic. Jak masz potwierdzenie przyjecia do szkoly to powinni Ci pozwolenie wydac w urzedzie. Jak nie masz potwierdzenia i od tego czy dostaniesz pozwolenie zalezy Twoje miejsce w szkole to gorzej widze... z tym, ze jakby nie bylo musisz sie dowiedziec w urzedzie... pomijajac, ze jak zawsze co Land to obyczaj wiec nikt Ci tu pewnie nie bedzie w stanie udzielic 100% odpowiedzi.

[UlaFornal]

dobry dobry =)

dziewczyny, powiedzcie, czy na początku Waszego życia w Niemczech też siedziałyście w domu? powiedzcie co wtedy robiłyście? bo ja siedzę, znaczy w domu, ale wiecie posprzątać i zrobić obiad to żadna filozofia, chodzi mi o to co robiłyście w wolnym czasie, jakies hobby, albo nauka?

[desti]

ja siedzialam dwa lata w domu i na koniec myslalam, ze mnie cos trafi ... na szczescie moj maz mial sporo wolnego to to wykorzystalismy na parodniowe podroze... po dwoch latach zrobilam prawko i zyskalam troche wolnosci ... bo mieszkam w malym miasteczku i bez prawka to byla katastrofa ... a co jeszcze robilam w tym czasie... hmmm... uczylam sie jezyka, robilam zdjecia... i siedzialam na necie ... a potem sobie wymyslilam, ze na stare lata pojde sobie do szkoly... i nastepne trzy lata nie mialam czasu na nic ...

[UlaFornal]

no właściwie to mnie już trafia, Ty przynajmniej spędzałaś więcej czasu z mężem, bo mój to ciągle pracuje weekendy niby wolne, ale też przy pracy co do nauki języka, to szczerze mówiąc sama się nie umiem uczyć, nie wiem od czego zacząć i jak to robić, żeby miało ręce i nogi, a kurs na który chcę iść zaczyna się w styczniu dopiero i też nie waiadomo czy na na niego pójdę, bo jak mi miasto nie dofinansuje tego, to wątpię, żebyśmy mieli tak na raz skąd wziąć 700euro....ale mam nadzieję, że się uda
co do zdjęć www.ulala.flog.pl to też trochę robię, coprawda na razie nie mogę sobie pozwolić na lepszy sprzęt, ale staram się bawić tym co mam

[desti]

Ula a masz jakies ksiazki ?? ... ja mialam do gramatyki... i cwiczenia... no i tylko niemiecka tv... potem zaczelam z ksiazkami dla dzieci... mialam powrot do dziecinstwa ... przeczytalam te, ktore znalam po polsku... potem przerobilam wszystkie tomy harrego pottera ...

to jest tez faja strona... z gramatyka i roznymi tekstami -> - klik -

zdjecia swietne ... kropelki mi sie bardzo podobaja... widac, ze masz pomysly na zdjecia i dobre oko a to wazniejsze jak super dobry sprzet ...

EDIT: Neuschwanstein ciagle jeszcze nie zrobiony ?? ...

[*majka*]

Ula,piekne zdjecia Bardz mi sie podobaja,szczegolnie te z makro
jestem pod wrazeniem

[desti]

a przy okazji zdjec... u mnie na blogu nowe zdjecia maluchow ...

[Mijalea]

Ula, czyzby ukryty talent ??

A czemu za szkole wychodzi tak duzo?? Szukalas w VHS??

[UlaFornal]

Desti tak mam, ale w Polsce....zapomniałam wziąć ją ze sobą jak się przeprowadzałam to się chyba delfin nazywało
a teraz została mi książka i ćwiczenia do drugiej klasy liceum.....nawet nie wiem skąd, i prehistoryczne książki, które dostałam od teściowej, ale sama forma odstrasza....dzięki za linka, przyda się
co do Neuschwanstein to nie wiem, byłam tam we wrześniu, ale podejrzewam, że jeszcze remontują, bo to ogromna budowla

dzięki za komplementa dziewczyny

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez Mijalea

Ula, czyzby ukryty talent ??

A czemu za szkole wychodzi tak duzo?? Szukalas w VHS??

no taki ukryty, że aż się sama zdziwiłam, że coś tam potrafię cyknąć

a co to jest VHS?
u mnie tak dużo, bo to jakiś intensywny kurs, z resztą w moim miasteczku to nic innego nie ma....za mała wioska

[Mijalea]

Napisane przez UlaFornal

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------




no taki ukryty, że aż się sama zdziwiłam, że coś tam potrafię cyknąć

a co to jest VHS?
u mnie tak dużo, bo to jakiś intensywny kurs, z resztą w moim miasteczku to nic innego nie ma....za mała wioska

Vhs to szkoly, gdzie sa kursy.Zazwyczaj oferta jest spora, intensywne i nie tylko Wpisz w wyszukiwarke VHS i nazwe pobliskiego miasteczka, powinno ci cos wyskoczyc. U nas jest Vhs w kazdej wiekszej wiosce, w miastach nawet po kilka szkol.

[201608040942]

Ja robilam VHS ale dla pracujacych 2 razy w tygodniu po 1,5h. Kurs trwal 2,5 m-ca, zrobilam wszystkie kursy z grundstufy . Kazdy placilam prywatnie i kosztowal niecale 100€

[UlaFornal]

o właśnie znalazłam, u mnie w miasteczku też jest, później Gregor zadzwoni i się popyta co i jak dzięki za informację

Desti piękne te Twoje sierściuszki śliczne

[desti]

Ula ja tez mam Delfina cz.II (ksiazka plus cwiczenia) jak chcesz to moge Ci wyslac to co mam ...

[*majka*]

Desti,maluchy urocze

Ja placilam za 100 godzin (kurs intensywny) w VHS 200€ ...

[UlaFornal]

Napisane przez desti

Ula ja tez mam Delfina cz.II (ksiazka plus cwiczenia) jak chcesz to moge Ci wyslac to co mam ...

Desti to bardzo miłe z Twojej strony, ale dziękuję na razie jeszcze poczekam, podejrzewam, że na kurs będę musiała jakieś książki kupić, a póki co postaram się zmobilizować do buszowania po tej stronie, którą podałaś
a też na początku miałaś problemy z mówieniem? w sensie, ja się wstydzę, bo wydaje mi się, że mam rosyjski akcent a poza tym zanim coś powiem to muszę się porządnie zastanowić, a to trochę trwa....no i po rozmowie. po prostu nie chcę zacząć mówić z błędami, bo będę je tylko utrwalać i nigdy się nie przełamię

[desti]

Calkiem mozliwe, ze VHS bedzie mial kurs wlasnie z Delfinem ... te moje pozostaly mi wlasnie z kursu... we wszystkich pisalam olowkiem, wiec mozna wymazac. Jak bedziesz chciala to pisz.

Ja wlasnie dlatego poszlam na kurs, zeby w koncu zaczac mowic... bo mialam dokladnie takie same uczucie (no moze oprocz akcentu, bo rusa sie zawsze pozna a my przewaznie mowimy bezakcentowo... co akurat na Bawarii i tak sie rzuca w ucho ) ... i tez zawsze sie zastanawialam wieczosc i myslalam nad poprawnoscia... teraz pacjenci (o ile slysza ) to mnie czasami poprawiaja... a ja po prostu mowie... aktualnie mieszanina hochdeutsch i bayrisch... bo np. slowo Brötchen w zyciu mi przez gardlo nie przejdzie ...

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

i dziekuje dziewczyny w imieniu maluchow za komplementy

[Mijalea]

Ja juz teraz nie mam oporow przed mowieniem. Nabralam pewnosci i mowie, a ze czasem powiem nie ten rodzajnik, to juz niewazne I tak wszyscy wiedza o co chodzi
Na poczatku wstydzilam sie isc do piekarni po bulki Ale czas robi swoje i teraz smigam bez oporow i powtarzania w myslach co tez ja mialam powiedziec

[desti]

ja pamietam, ze kiedys mnie denerwowalo bo snilam po niemiecku ale jak cos mialam zalatwic to slowa nie moglam wydusic ...