Koty - część XI

[esfira]

Napisane przez CiastoPanda

Drogie dziewczyy, mozecie mi powiedziec czy orientujecie sie w jakich kwta u Was są badania krwi ?

zależy jakie badanie, podst. morfologia i biochemia to w Wwie 70-80 zł

[Malla]

Napisane przez daktylek1987

Podobnie z nićmi dentystycznymi, wrzucam do wc, bo boję się, że z kosza wygrzebie (chociaż się nim nie interesuje, ale i tak mam stracha, bo to jej ulubiony "rozmiar" sznurka).

Też tak robię.

[mandarynka882]

jaką suchą karmę dla kąciąt (najlepiej co jest dostępna w małych op) możecie mi polecić spróbować jako pierwszą?

[201610310857]

moje lubia applaws kitten, chrupki sa male. jest tez sprzedawana w paczkach 400gram

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Jak podac kotu antybiotyk w plynie? Z jedzeniem nie rusza Do pyska wlewac?

[zakonna]

Niestety, na siłę do pyska. Ja nie znam innego sposobu, tyle, że możesz mieć obrażenia po tej akcji.
Pamiętaj, że potrafią drapać i przednimi i tylnymi łapami oraz gryzą!

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Moze powinnam sobie kupic rekawice robocze

[zakonna]

Ty się nie śmiej, mój wet używa rękawic kupionych w markecie budowlanym. A tak na serio, jak kot w miarę łagodny, to dasz radę. Jak wierzga, to można zawinąć w ręcznik czy coś, tak żeby łapy były pochowane. Tylko, że to dwie osoby potrzebne, jedna trzyma, druga pakuje lekarstwo.

[201604301932]

Ja jak mojemu robilam zastrzyki, owijalam go w recznik i zapinalam klamerki tak, aby nie mogl sie wyrwac.

[esfira]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53255822]Jak podac kotu antybiotyk w plynie? Z jedzeniem nie rusza Do pyska wlewac?[/QUOTE]
szybka akcja, łapiesz kota za kark, strzykawka między zęby i wciskasz, raczej nie powinien się bronić, no chyba, że jest wyjątkowo bojowy

[nitka0208]

Ja jak karmilam kociaka to tez na poczatku na sile i wlasnie owijalam go recznikiem zeby mnie nie drapala ... A mojego Toriego najbardziej opornego z opornych zawsze musze przytrzymac na sile! I oczywiscie Tori zawsze pierwszy bo jak tylko widzi ze robie cos matyldzie (leki,czesanie,obcinanie pazurow) to on od razu sie ewakuuje nie wiadomo w ktorym momencie ...

[zakonna]

Napisane przez esfira

szybka akcja, łapiesz kota za kark, strzykawka między zęby i wciskasz, raczej nie powinien się bronić, no chyba, że jest wyjątkowo bojowy

U mnie taka akcja przeszłaby tylko z jednym kotem. Natomiast ani Brytyjczyk ani kocica nie pozwoliłyby na takie chamstwo kotkę musze właśnie zawijac w ręcznik. Natomiast Brytyjczyk wymaga obsługi w rękawiczkach i potrzebne są dwie odważne osoby....

[Karmenka]

Mój tż wczoraj wieczorem jadł parówkę i zamiast wyrzucić folię to ją zostawił na stole. I kot ją najprawdopodobniej zjadł i najprawdopodobniej była to Kasia. Jestem na niego wściekła. I jeszcze twierdzi że to wina kota a nie jego. Masakra jakaś. Nie wiem co ja mam teraz zrobić i jak to sprawdzić. Słabo mi się zrobiło.

[zakonna]

Karmenka. Może jednak nie zjadła? Jesteś pewna że nie wyrzucił tej folii? Ja bym chyba jechała do weta jeśli masz takie podejrzenia.

[Karmenka]

Napisane przez zakonna

Karmenka. Może jednak nie zjadła? Jesteś pewna że nie wyrzucił tej folii? Ja bym chyba jechała do weta jeśli masz takie podejrzenia.

Jestem na 99% pewna. On tego nie wyrzucił, Runej raczej by nie zjadł. U weta i tak będę wieczorem dziś na kontrolę. Jestem wściekła. Jak można być tak nieodpowiedzialnym idiotą.

Może to zwymiotuje albo wyjdzie tyłem bo nie wyobrażam sobie kolejnej operacji.

[zakonna]

Zadzwoń do weta teraz, jak tylko będzie można. Może coś teraz można albo trzeba zrobić bo wieczorem będzie za późno. może trzeba podać coś na wymioty albo przeczyszczenie

[Malla]

Napisane przez Karmenka

Mój tż wczoraj wieczorem jadł parówkę i zamiast wyrzucić folię to ją zostawił na stole. I kot ją najprawdopodobniej zjadł i najprawdopodobniej była to Kasia. Jestem na niego wściekła. I jeszcze twierdzi że to wina kota a nie jego. Masakra jakaś. Nie wiem co ja mam teraz zrobić i jak to sprawdzić. Słabo mi się zrobiło.

shit, mi też się zrobiło słabo, jak to przeczytałam

[201610310857]

o kurcze, mnie tez sie az slabo zrobilo. bIDNA kASIA.



Ja moje wlasnie zawiozlam na sterylke i kastracje. Wet ma dzwonic, jak koty sie wybudza

[Kusum]

Napisane przez Karmenka

Mój tż wczoraj wieczorem jadł parówkę i zamiast wyrzucić folię to ją zostawił na stole. I kot ją najprawdopodobniej zjadł i najprawdopodobniej była to Kasia. Jestem na niego wściekła. I jeszcze twierdzi że to wina kota a nie jego. Masakra jakaś. Nie wiem co ja mam teraz zrobić i jak to sprawdzić. Słabo mi się zrobiło.

Bez urazy, ale faceci to najbardziej bezmyślny gatunek na planecie. Mój tez o niczym nie pamięta. Wstążkę, którą zjadł Ptyś przecież on zostawił na stole. Pięć razy wszystko sprawdzam zanim wyjdę czy położę się spać.

[201610310857]

Napisane przez Kusum

Bez urazy, ale faceci to najbardziej bezmyślny gatunek na planecie. Mój tez o niczym nie pamięta. Wstążkę, którą zjadł Ptyś przecież on zostawił na stole. Pięć razy wszystko sprawdzam zanim wyjdę czy położę się spać.

Moj na szczescie troche bardziej uwaza z zostawianiem rzeczy na wierzchu, ale czasem zapomina zamknac klapy od ubikacji, dlatego na drzwiach wyjsciowych wisi kartka, zeby to sprawdzil.
Kiedys szlam do domu w przerwie w pracy, bo nie pamietal, czy zamknal, ale wtedy pracowalam 4 minuty od domu, a teraz musze dojezdzac ok. 30-40 minut, wiec musi patrzec

[201604301932]

Napisane przez Kusum

Bez urazy, ale faceci to najbardziej bezmyślny gatunek na planecie. Mój tez o niczym nie pamięta. Wstążkę, którą zjadł Ptyś przecież on zostawił na stole. Pięć razy wszystko sprawdzam zanim wyjdę czy położę się spać.

Tia, a jak slysze "Wina kota" to slabo mi sie robi;/

[Karmenka]

Napisane przez zakonna

Zadzwoń do weta teraz, jak tylko będzie można. Może coś teraz można albo trzeba zrobić bo wieczorem będzie za późno. może trzeba podać coś na wymioty albo przeczyszczenie

Daję jej parafinę na razie. Dzwoniłam tam to babka (mój wet jest na popołudnie) sytuacji nie ogarniała i kazała mi czekać. Póki co je, nie wymiotuje.

Oby to przeleciało z kupą.

Drugi też dostał parafine ale wątpię czy to on, nie patrzy na nic innego niż kocie chrupki.

[Kusum]

Napisane przez Edeldredzia

Moj na szczescie troche bardziej uwaza z zostawianiem rzeczy na wierzchu, ale czasem zapomina zamknac klapy od ubikacji, dlatego na drzwiach wyjsciowych wisi kartka, zeby to sprawdzil.
Kiedys szlam do domu w przerwie w pracy, bo nie pamietal, czy zamknal, ale wtedy pracowalam 4 minuty od domu, a teraz musze dojezdzac ok. 30-40 minut, wiec musi patrzec

Gdybym miała przyklejać karteczki ze wszystkim o czym zapomina mój maż nasz dom wyglądałby tak:

[mandarynka882]

hejka
no niestety faceci tak mają, mój mąż np w niedzielę jak mnie nie było nakarmił Rysię karmą Winston z rossa, którą naszykowałam na zbiórkę dla schroniska;/ a jak wychodziłam to mówię, że mięsko jest w lodówce (akurat wtedy miała podgotowane) a on ok, ok. Potem wracam i zdziwienie, że kicia nic nie ruszyła (nawet pisałam Wam o tym) no i wieczorem mąż się przyznał, że nakarmił ją tym jedzeniem i wędliną starą;/ a jeszcze pretensje do mnie, że nic innego nie było dla kota;/

[Malla]

Napisane przez Kusum

Gdybym miała przyklejać karteczki ze wszystkim o czym zapomina mój maż nasz dom wyglądałby tak:

buahahaha

Napisane przez Karmenka

Daję jej parafinę na razie.

Jak moja kicia zjadła sznurówkę, to wet powiedział, żebym nic nie robiła. Wymiotów u kota sama nie sprowokuję i wolałabym jej niekontrolowanie nie odwadniać, a parafina mogłaby spowodować przejście sznurówki do jelit i wtedy konieczna by była operacja.

[201610310857]

Kusum, hahah))

Wet wlasnie dzwonil, oba juz sa wybudzone i lataja oba zabiegi przeszly bez komplikacji, male dobrze zareagowaly na narkoze. Uf!

[Karmenka]

Napisane przez Malla

buahahaha

Jak moja kicia zjadła sznurówkę, to wet powiedział, żebym nic nie robiła. Wymiotów u kota sama nie sprowokuję i wolałabym jej niekontrolowanie nie odwadniać, a parafina mogłaby spowodować przejście sznurówki do jelit i wtedy konieczna by była operacja.

Dodzwoniłam się do niego i mi powiedział, żebym nic nie robiła na razie, dostała z 1 ml tej parafiny, wiec mało, ale kazał mi więcej nie dawać. Po pracy u niego będę.

Mówił coś, że kontrast może podamy i on to przepcha. Póki co kot je normalnie i śpi. Nie chcę żeby znowu ja otwierali, kolejna narkoza mogłaby juz mieć poważne skutki.
Dalej nie ma pewności że ona to zjadła ale nigdzie tego nie ma, więc pewnie schowała w brzuszku. Runej by chyba nie zjadł folii, nawet jak muchę złapie to zaślini i wypluwa.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez esfira

szybka akcja, łapiesz kota za kark, strzykawka między zęby i wciskasz, raczej nie powinien się bronić, no chyba, że jest wyjątkowo bojowy

Dzisiaj się nie udało :/ Ale był głodny po nocy, więc zjadł z karmą, tyle dobrego. To jest raczej jeden z tych bojowych kotów, u weterynarza trzeba 3 ludzi, żeby mu termometr w tyłek wsadzić heh.

[201610310857]

Karmenka, co z Kasia??

[nitka0208]

Kurcze wlasnie wyczulam u Matyldy na ogonie jakies zgrubienie...patrze a ona ma na dziure z ropa...nie wiem jak moglam to przegapic przeciez codziennie ja glaskam itd...i skad sie to wzielo? Nie wychodzi ostatnio za bardzo na podworko!
je bawi sie i normalnie funkcjonuje ...