Novynette/Mercilon - wątek zbiorczy!

[Leora]

Brałam Novynette przez 3 miesiące, nie miałam raczej żadnych skutków ubocznych, typu tycie, bóle głowy, spadek libido. Początkowo było mi trochę niedobrze i pogorszyła mi się cera, ale wszystko szybko wróciło do normy. Jedynym ich minusem było to, że miałam bóle w podbrzuszu pod koniec opakowania, i bolesne obfite 'miesiączki' (które powinny być plamieniami). Pani Ginekolog stwierdziła, że w takim razie są dla mnie za słabe i zmieniła mi je na Cilest. Teraz mam 7dniową przerwę, i potem zaczynam je brać.
Myślicie, że skoro mają większą dawkę hormonów to jest duże prawdopodobieństwo, że przytyję, czy będę się po nich źle czuła? Troszkę się ich obawiam, bo jestem młodą osobą, i oczywiście panikuję.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Leora

Brałam Novynette przez 3 miesiące, nie miałam raczej żadnych skutków ubocznych, typu tycie, bóle głowy, spadek libido. Początkowo było mi trochę niedobrze i pogorszyła mi się cera, ale wszystko szybko wróciło do normy. Jedynym ich minusem było to, że miałam bóle w podbrzuszu pod koniec opakowania, i bolesne obfite 'miesiączki' (które powinny być plamieniami). Pani Ginekolog stwierdziła, że w takim razie są dla mnie za słabe i zmieniła mi je na Cilest. Teraz mam 7dniową przerwę, i potem zaczynam je brać.
Myślicie, że skoro mają większą dawkę hormonów to jest duże prawdopodobieństwo, że przytyję, czy będę się po nich źle czuła? Troszkę się ich obawiam, bo jestem młodą osobą, i oczywiście panikuję.

szczerze to dla mnie jest dziwne, ze zmieniono Ci tabletki z takiego powodu. zwykle "za slabe" powoduja, ze ma sie nieustanne plamienia albo w ogole brak krwawienia w przerwie. ja bralam rozne tabletki, ale moje krwawienie w przerwie nie roznilo sie zbytnio od zwyklej miesiaczki i nazwalabym je "srednim", a podbrzusze pobolewalo mnie zawsze lekko pod koniec listka tak samo jak przy normalnym cyklu.

ciezko stwierdzic jak zareagujesz na nowe tabletki, ale im wiecej estrogenow, tym zwykle wieksze puchniecie= wyglada sie na grubsza. nie miec skutkow ubocznych po tabletkach to wielkie szczescie i ja osobiscie bym nie ryzykowala zmiany i skonsultowalabym to z innym ginekologiem

[Arya90]

Ale czemu krwawienie z odstawienia powinno być niby tylko plamieniem?? Pierwsze słyszę.
Ja też biorę Novynette i mój okres jest trochę mniej obfity, niż gdy nie brałam tabletek (wtedy trwał 7 dni, teraz 5 dni), ale z pewnością nie jest to żadne plamienie tylko normalne ilości wydzieliny.
Co do bóli brzucha to mnie też one towarzyszą podczas krwawienia i na dodatek z 2 dni przed. Także trochę nie rozumiem z jakiego powodu zmieniałaś tabletki.

[Eldo_rado]

Napisane przez Arya90

Ale czemu krwawienie z odstawienia powinno być niby tylko plamieniem?? Pierwsze słyszę.
Ja też biorę Novynette i mój okres jest trochę mniej obfity, niż gdy nie brałam tabletek (wtedy trwał 7 dni, teraz 5 dni), ale z pewnością nie jest to żadne plamienie tylko normalne ilości wydzieliny.

krewienie z odstawienia nie musi być wcale plemieniem! moze to byc normalne krawienie jak przedtem, moze to byc mniej obfite krawqienie, a może to być plamienie... co organizm to inna reakcje. u ejdynch obfitość się zmniejszy, ból też... a u innych wszystko zostanie bez zmian

[Leora]

Napisane przez Arya90

Ale czemu krwawienie z odstawienia powinno być niby tylko plamieniem?? Pierwsze słyszę.
Ja też biorę Novynette i mój okres jest trochę mniej obfity, niż gdy nie brałam tabletek (wtedy trwał 7 dni, teraz 5 dni), ale z pewnością nie jest to żadne plamienie tylko normalne ilości wydzieliny.
Co do bóli brzucha to mnie też one towarzyszą podczas krwawienia i na dodatek z 2 dni przed. Także trochę nie rozumiem z jakiego powodu zmieniałaś tabletki.

Nie Ja zmieniłam tabletki, a mój ginekolog mi je zmienił. Często tabletki antykoncepcyjne bierze się z powodu bolesnych i obfitych miesiączek, właśnie po to aby te dolegliwości złagodzić (chociażby ze względu na możliwość anemii). Ja od czasu kiedy zaczęłam brać tabletki mam większe bóle menstruacyjne, dlatego ufam, że jest coś nie tak z dawką hormonów, i jeśli ginekolog stwierdziła, że większa dawka może mi pomóc, to dlaczego mam jej nie wierzyć.

[gryzelda]

Witam chcialabym przesunac dzien okresu tak aby wypadal mi w poniedzialek jak na teraz to zawsze jest w niedziele. Nie wiem jak to rozwiazac poniewaz by dostac okres najlepiej by bylo zaczac brac tabletki w piatek ale wiadomo przedluzyc przerwy nie moge ... zrobic 1 dzien przerwy w czwartek (w srode zawsze biore ostatnia) i wziasc w piatek nowa z klejnego opakowania? czy wtedy spodziewac sie ze nie dostane okresu a raczej plamienia? czy moze skrocic czas brania tabletek tylko wtedy by to bylo dokladnie o 5 tabletek mniej z opakowania - czy te dwa rozwiazania sa bezpieczne? i z innej beczki : dzisiaj bede brac ostatnia tabletke z 21. strasznie mnie bola piersi i sa nabrzmiale nie wiem co o tym myslec bo wczesniej to mi nie dokuczalo. 3 dni wczesniej zuwazylam delikatna plamke brazowa na bieliznie nie iwem czy powinnam leciec z tym do ginekologa jak uwazacie? dodam ze ta plamka byla jednorazowa nie bylo to typowym plamieniem...

[kat123]

Napisane przez gryzelda

Witam chcialabym przesunac dzien okresu tak aby wypadal mi w poniedzialek jak na teraz to zawsze jest w niedziele. Nie wiem jak to rozwiazac poniewaz by dostac okres najlepiej by bylo zaczac brac tabletki w piatek ale wiadomo przedluzyc przerwy nie moge ... zrobic 1 dzien przerwy w czwartek (w srode zawsze biore ostatnia) i wziasc w piatek nowa z klejnego opakowania? czy wtedy spodziewac sie ze nie dostane okresu a raczej plamienia? czy moze skrocic czas brania tabletek tylko wtedy by to bylo dokladnie o 5 tabletek mniej z opakowania - czy te dwa rozwiazania sa bezpieczne? i z innej beczki : dzisiaj bede brac ostatnia tabletke z 21. strasznie mnie bola piersi i sa nabrzmiale nie wiem co o tym myslec bo wczesniej to mi nie dokuczalo. 3 dni wczesniej zuwazylam delikatna plamke brazowa na bieliznie nie iwem czy powinnam leciec z tym do ginekologa jak uwazacie? dodam ze ta plamka byla jednorazowa nie bylo to typowym plamieniem...

1. Nie skraca się czasu brania tabletek tylko czas przerwy o ile dobrze pamiętam (zajrzyj do ulotki).
2. moim zdaniem ból piersi nie jest niepokojący, skoro zbliża Ci się krwawienie. Zwiększa się wtedy ilość wody w organiźmie -"puchnie się" i piersi się powiększają, a jak się powiększają to i bolą. Zdarza się i tyle. Jak będzie się to powtarzać przy kolejnych opakowaniach i będzie bardzo uciążliwe, możesz spróbować zmienić tabletki. Jak nie przestaną po okresie -wtedy bym poszła do ginekologa.

[nunny]

gryzelda a nie mozesz dobrac sobie jednej tabletki z nowego blistra? ja mialam identyczna sytuacje, tez chcialam przesunac pierwszy dzien krwawienia z niedzieli na poniedzialek i wzielam po prostu 22 tabletki a potem zrobilam przerwe 7dniowa.

[kasiuula18]

Moje drogie ! Mam pewien mały problem ! Współżyłam ze swoim w piątek ale nie kończył we mnie. Tabletki zawsze brałam o 22 albo później ale, że od pewnego czasu się źle czuję w nocy ( budzę się i mi niedobrze i nie wiem właśnie czy to przez tabletki nie jest) i biorę o 21 i w sobotę późno wróciłam i pomyślałam że wezmę w niedziele rano tak o 8:00 ale zapomniałam nastawić budzika i się obudziłam o 9:40 i teraz nie wiem jak mój organizm jest przyzwyczajony do której godziny brania tabletek bo jak o 21 to minęło więcej niż 12 h :/ a poza tym nie ma pewności czy nawet jak facet nie skończy we mnie to czy i tak jakieś plemniki się nie dostaną z preejakulatem . Pomóżcie co zrobić bo się martwię czy przez takie coś może być ryzyko, że zajdę w ciążę !! A kolejną tabletkę wzięłam dziś wieczorem .

[kasia_kuku]

Napisane przez kasiuula18

Moje drogie ! Mam pewien mały problem ! Współżyłam ze swoim w piątek ale nie kończył we mnie. Tabletki zawsze brałam o 22 albo później ale, że od pewnego czasu się źle czuję w nocy ( budzę się i mi niedobrze i nie wiem właśnie czy to przez tabletki nie jest) i biorę o 21 i w sobotę późno wróciłam i pomyślałam że wezmę w niedziele rano tak o 8:00 ale zapomniałam nastawić budzika i się obudziłam o 9:40 i teraz nie wiem jak mój organizm jest przyzwyczajony do której godziny brania tabletek bo jak o 21 to minęło więcej niż 12 h :/ a poza tym nie ma pewności czy nawet jak facet nie skończy we mnie to czy i tak jakieś plemniki się nie dostaną z preejakulatem . Pomóżcie co zrobić bo się martwię czy przez takie coś może być ryzyko, że zajdę w ciążę !! A kolejną tabletkę wzięłam dziś wieczorem .

Czyli mam rozumieć, że w piątek wzięłaś o 21
sobotę nie wzięłaś
Niedziela 0 9.40?

Długość życia plemnika, a więc również jego zdolność do zapłodnienia jest zależna od środowiska w jakim się znajduje. Plemniki najaktywniejsze są, gdy otoczenie ma temperaturę 37 stopni Celsjusza.

W ustroju kobiety plemnik, w sprzyjających warunkach, może przeżyć nawet do 72 godzin. Możliwość zapłodnienia (niewielka) istnieje zatem nawet wówczas, gdy kobieta nie jest w okresie owulacji, a sperma została przeniesiona np. na bieliźmie, dłoniach bądź członków, w okolice pochwy. Pojedyncze plemniki, mogą bowiem przedostać się do wewnątrz i zapłodnić komórkę jajową. Ryzyko zapłodnienia jest tym wyższe, im mniej czasu nastąpiło pomiędzy wytryskiem, a przeniesieniem nasienia, bądź im bliżej jest owulacji.

Plemniki preferują środowisko zasadowe (znajdujące się w szyjce bądź jamie macicy, jajowodach). W nim też mogą przeżyć najdłużej - do 48 godzin. W pochwie zaś występuje środowisko kwaśne i w nim plemnik może przeżyć do dwóch godzin.


Jedyne co mogę Ci powiedzieć, to to, żebyś skończyła brać teraz opakowanie o 10 rano, zrobiła przerwę i się zdecydowała o której chcesz brać. I radzę bardziej odpowiedzialnie podchodzić do sprawy, żebyś nie panikowała na forum.

Nie stresuj się, bo Ci się krwawienie z nerwów przesunie, poczekaj na przerwę, dla pewności możesz sobie wtedy zrobić test.

[kasiuula18]

Tak w piątek wzięłam o 21 a w sobotę nie brałam wieczorem , tylko dopiero rano o 9:40 . Zostały mi jeszcze 2 tabletki na dzisiaj i jutro. Później robię przerwę. Czyli mam rozumieć, że pomimo , że we mnie mój facet nie skończył to i tak jest możliwość zapłodnienia ? A test po 7 dniach najlepiej ? ;> Kurcze trochę się martwię, bo nie chcę zajść w ciążę ... dopiero co zaczęłam studia :/

[kasia_kuku]

Napisane przez kasiuula18

Tak w piątek wzięłam o 21 a w sobotę nie brałam wieczorem , tylko dopiero rano o 9:40 . Zostały mi jeszcze 2 tabletki na dzisiaj i jutro. Później robię przerwę. Czyli mam rozumieć, że pomimo , że we mnie mój facet nie skończył to i tak jest możliwość zapłodnienia ? A test po 7 dniach najlepiej ? ;> Kurcze trochę się martwię, bo nie chcę zajść w ciążę ... dopiero co zaczęłam studia :/

Teoretycznie tak, ale mała szansa. Nawet jak będziesz miała krwawienie, to najlepiej zrobić test po 14 dniach od tego stosunku.

To się nie martw, tylko bierz tabletki jak trzeba a nie sobie zmieniasz Sama sobie stres niepotrzebnie zgotowałaś. Po za tym, jeżelibyś była w ciąży to zwalisz na tabletki czy na własną głupotę? Rozpoczęłaś studia, jesteś dorosła, trochę więcej odpowiedzialności

[Frutti]

Napisane przez kasia_kuku

Rozpoczęłaś studia, jesteś dorosła, trochę więcej odpowiedzialności

Każdy przyjmujący tabletki jest odpowiedzialny. Ale po coś je bierzemy Odpowiedzialni ludzie też mają prawo nie chcieć mieć dzieci z różnych powodów

[kasia_kuku]

Napisane przez Frutti

Każdy przyjmujący tabletki jest odpowiedzialny. Ale po coś je bierzemy Odpowiedzialni ludzie też mają prawo nie chcieć mieć dzieci z różnych powodów

Nie wiem, czy doczytałaś, ale to jest, bynajmniej dla mnie mega nieodpowiedzialne.

i biorę o 21 i w sobotę późno wróciłam i pomyślałam że wezmę w niedziele rano tak o 8:00 ale zapomniałam nastawić budzika i się obudziłam o 9:40 i teraz nie wiem jak mój organizm jest przyzwyczajony do której godziny brania tabletek bo jak o 21 to minęło więcej niż 12 h :/

[kasiuula18]

kasia_kuku nie musisz się czepiać :/ Były inne dziewczyny co wcześniej pisały i bardziej narzekały . No może dla Ciebie studia = odpowiedzialność ale moi rodzice by nie zgodzili się na ciążę . Kiedyś powiedzieli że jak podczas studiów zajdę w ciążę to koniec z uniwerkiem i do pracy i na swoje :/ więc zrozum moje obawy odnośnie ciąży bo boję się o swoją przyszłość . I możesz wierzyć czy nie, ale mój ojciec wywaliłby mnie z domu gdybym zaszła w ciążę A i poza tym nie wierze , że Ty jesteś pod każdym względem tak odpowiedzialna, że od razu osądzasz innych :/

[kasia_kuku]

Napisane przez kasiuula18

kasia_kuku nie musisz się czepiać :/ Były inne dziewczyny co wcześniej pisały i bardziej narzekały . No może dla Ciebie studia = odpowiedzialność ale moi rodzice by nie zgodzili się na ciążę . Kiedyś powiedzieli że jak podczas studiów zajdę w ciążę to koniec z uniwerkiem i do pracy i na swoje :/ więc zrozum moje obawy odnośnie ciąży bo boję się o swoją przyszłość . I możesz wierzyć czy nie, ale mój ojciec wywaliłby mnie z domu gdybym zaszła w ciążę A i poza tym nie wierze , że Ty jesteś pod każdym względem tak odpowiedzialna, że od razu osądzasz innych :/

Kasiu, gdybym była chamska i bym się czepiała, to bym nic Ci nie napisała,nie wkleiła informacji medycznych. Po prostu teraz lamentujesz, ale wyłącznie Ty" zawaliłaś " tą tabletką. Dlatego napisałam, że musisz się się nauczyć większej odpowiedzialności za to co robisz. To nie aspiryna że sobie weźmiesz wcześniej czy później. Musisz brać o stałej porze a nie sobie wybierać, to tyle.

Studia to żadna odpowiedzialność. Odpowiedzialność, a raczej jej brak to pokazałaś doprowadzając do tej sytuacji, skoro ani Ty, ani Twój partner nie chcecie dziecka.

A Twoi rodzice do " zgodzenia się na dziecko" mieli by tyle, co i do tego, że współżyjesz z facetem.

Nie życzę Ci źle, skończ spokojnie studia, ciesz się życiem I pamiętaj o REGULARNYM braniu tabletek, bo tej sobotniej nie musiałaś pomijać

Nie osądzam Cię, bo nie napisałam, że jesteś głupia. Nie wiem jakie masz na myśli względy odpowiedzialności, ale na tabletki mam 2 budziki, dwa przypomnienia i skreślam w kalendarzu na lodówce.

[Alrea]

A ja dopiero zaczynam branie tabletek anty. Mój gin przepisał mi Novynette. I chciałam się upewnić, czy jeśli będę zgodnie z instrukcją z ulotki zażywać tabletki to jestem zabezpieczona również w czasie 7 dniowej przerwy między kolejnym opakowaniem?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Alrea

A ja dopiero zaczynam branie tabletek anty. Mój gin przepisał mi Novynette. I chciałam się upewnić, czy jeśli będę zgodnie z instrukcją z ulotki zażywać tabletki to jestem zabezpieczona również w czasie 7 dniowej przerwy między kolejnym opakowaniem?

tak jestes, nie ma sie co obawiac

[ulicznica]

Napisane przez Alrea

A ja dopiero zaczynam branie tabletek anty. Mój gin przepisał mi Novynette. I chciałam się upewnić, czy jeśli będę zgodnie z instrukcją z ulotki zażywać tabletki to jestem zabezpieczona również w czasie 7 dniowej przerwy między kolejnym opakowaniem?

Tak.
Dziewczyny, czytajcie ulotkę z opakowania, do czegoś ona służy.

[phideaux]

k

[_Karlen_]

hej dziewczyny. Chętnie odkupię opakowanie tabletek Novynette. moje gg:4294316

[marta_ef]

Hej, czy któraś z Was miała może problem z żylakami podczas zażywania tabletek? Ja właśnie biorę Novynette (od 3 lat prawie) i zauważyłam ostatnio, że powiększają mi się żyły w nogach (jedna konkretnie, zrobiła się taka wypukła i nieładnie to wygląda..) Słyszałam, że zażywanie tabletek może mieć na to wpływ. Dodam, że był w mojej rodzinie problem z żylakami, a to podobno może być dziedziczne..

Jeśli któraś z Was miała taki problem, to czy znacie jakieś sposoby (skuteczne maści, kremy) na pozbycie się tego? Chciałabym zacząć z tym walczyć póki problem jest jeszcze niewielki

dzięki z góry za wszelkie rady!

[truskawkowawiosna]

Napisane przez marta_ef

Hej, czy któraś z Was miała może problem z żylakami podczas zażywania tabletek? Ja właśnie biorę Novynette (od 3 lat prawie) i zauważyłam ostatnio, że powiększają mi się żyły w nogach (jedna konkretnie, zrobiła się taka wypukła i nieładnie to wygląda..) Słyszałam, że zażywanie tabletek może mieć na to wpływ. Dodam, że był w mojej rodzinie problem z żylakami, a to podobno może być dziedziczne..

Jeśli któraś z Was miała taki problem, to czy znacie jakieś sposoby (skuteczne maści, kremy) na pozbycie się tego? Chciałabym zacząć z tym walczyć póki problem jest jeszcze niewielki

dzięki z góry za wszelkie rady!

nie chcie Cie dolowac, ale najprawdopodobniej bedziesz zmuszona odstawic tabletki, to nie jest problem estetyczny, kazdy normalny ginekolog Ci to zaleci o ile sie przyznasz.

masci to moga ewentualnie pomoc jak nogi po tabletkach sa troche bardziej obolale, zmeczone, zeby poprawic krazenie, a jesli ktos ma sklonnosci do zylakow to niestety- branie tabletek nadal to igranie ze swoim zdrowiem. ja bym radzila isc do lekarza i pokazac, jezeli zalezy Ci na swoim zdrowiu

[ulicznica]

Problemy z żylakami to jeden z wymienionych skutków ubocznych w ulotce, więc będziesz musiała chyba zmienić tabsy. Jeśli chcesz być oczywiście nadal zdrowa. :P

[marta_ef]

Dzięki dziewczyny! tak właśnie myślałam, że może to mieć bezpośredni związek z tabletkami. Planowałam je odstawić za kilka miesięcy, ponieważ planujemy z mężem starać się o dziecko, ale chyba zrobię to już teraz - w końcu nogi jakoś tą ciążę też muszą znieść.. Póki co zakupiłam maść Lioven, która podobno jest dobra na obolałe nogi i problemy z naczynkami...

[truskawkowawiosna]

i przebadaj sie dobrze, ciąza tez bardzo nie sluzy żyłom...

łykaj teraz Cerutin albo cos podobnego, najlepiej kilka tabletek dziennie, nie zaszkodzi a troche wzmocni Twoje naczynia krwionosne

[kasiuula18]

Moje drogie co zrobić ?? Brałam tabletki novynette i jakoś zostało mi może wówczas 7 i któregoś dnia wzięłam wieczorem tabletkę i po niecałych 3,5 h miałam rozwolnienie i wzięłam kolejną tabletkę bo tamta się wówczas ''nie przyjęła'' tak mi się przynajmniej wydaje i co za tym idzie o jedną mniej zostało w opakowaniu . W sobotę współżyłam, nie kończył we mnie, lecz w hmm chusteczce I później chciałam jeszcze no i wszedł i nie wiem czy po mimo tego że wytarł spermę w chusteczkę to czy i tak się coś nie dostało później do pochwy ... Bo teraz mam taki problem otóż w poniedziałek brałam ostatnią tabletkę, choć powinny się skończyć we wtorek ale ze względu na to rozwolnienie w poniedziałek brałam ostatnią . Miałam odpis od pani ginekolog na ostatnie opakowanie które kupiłam w tamten piątek przed współżyciem i co się okazało .... chciałam sobie teraz przerwy nie robić i rozpocząć nowe opakowanie . Otwieram je a tam tylko ulotka i w ogóle nie było tabletek !! Dziwne bo pudełka wcześniej nie otwierałam ... I jestem teraz załamana bo zanim ja się zapiszę do ginekologa ... ;/ i zanim on mnie przyjmie ... nawet prywatnie ... kolejną tabletkę mam wziąć we wtorek . Jest gdzieś ginekolog który przyjmuje bez kolejki w Opolu albo gdzieś okolice Kalisza może ? I jeszcze jedno pytanie czy jest możliwość zajścia w ciążę ? :/ Proszę o odpowiedź !

[Frutti]

Napisane przez kasiuula18

Moje drogie co zrobić ?? Brałam tabletki novynette i jakoś zostało mi może wówczas 7 i któregoś dnia wzięłam wieczorem tabletkę i po niecałych 3,5 h miałam rozwolnienie i wzięłam kolejną tabletkę bo tamta się wówczas ''nie przyjęła'' tak mi się przynajmniej wydaje i co za tym idzie o jedną mniej zostało w opakowaniu . W sobotę współżyłam, nie kończył we mnie, lecz w hmm chusteczce I później chciałam jeszcze no i wszedł i nie wiem czy po mimo tego że wytarł spermę w chusteczkę to czy i tak się coś nie dostało później do pochwy ... Bo teraz mam taki problem otóż w poniedziałek brałam ostatnią tabletkę, choć powinny się skończyć we wtorek ale ze względu na to rozwolnienie w poniedziałek brałam ostatnią . Miałam odpis od pani ginekolog na ostatnie opakowanie które kupiłam w tamten piątek przed współżyciem i co się okazało .... chciałam sobie teraz przerwy nie robić i rozpocząć nowe opakowanie . Otwieram je a tam tylko ulotka i w ogóle nie było tabletek !! Dziwne bo pudełka wcześniej nie otwierałam ... I jestem teraz załamana bo zanim ja się zapiszę do ginekologa ... ;/ i zanim on mnie przyjmie ... nawet prywatnie ... kolejną tabletkę mam wziąć we wtorek . Jest gdzieś ginekolog który przyjmuje bez kolejki w Opolu albo gdzieś okolice Kalisza może ? I jeszcze jedno pytanie czy jest możliwość zajścia w ciążę ? :/ Proszę o odpowiedź !

Dobrze zrobiłaś z tą tabletką. No więc tak: skoro została Ci sama ulotka, to mogłaś chociaż przeczytać, wiedziałabyś co robić Przerwę można zrobić nawet po 15 tabletkach z opakowania (np. w przypadku chęci przesunięcia okresu czy kiedy się zapomniało). Po prostu 20 tabletek+7 dni przerwy=antykoncepcja zachowana. Jeśli 8 dnia przyjmiesz tabletkę na pewno nie zajdziesz w ciążę. Ja w Opolu chodzę do pani doktor Seweryn-Serkis, ale u niej z terminami ciężko, bo na nfz. Nie musisz iść do ginekologa po receptę, wystarczy że pójdziesz do lekarza rodzinnego, on na pewno wypisze, powiesz mu że potrzebujesz i że wizytę u gina masz za miesiąc/dwa i nie starczy Ci tabletek.

[renaa3]

dziewczyny, ja mam takie pytanie, biorę Novynette od maja tamtego roku i zawsze miałam krwawienie 4 dnia przerwy, teraz też powinnam dostać w piątek (tak jak przypada ten czwarty dzień) a dostałam dzisiaj, czyli o jeden dzień za wcześnie. Czym to może być spowodowane? nie pominęłam żadnej tabletki, żadnych nowych leków nie przyjmuję, więc ta zmiana trochę mnie zaniepokoiła... czy mam się czym martwic?

[Frutti]

Napisane przez renaa3

dziewczyny, ja mam takie pytanie, biorę Novynette od maja tamtego roku i zawsze miałam krwawienie 4 dnia przerwy, teraz też powinnam dostać w piątek (tak jak przypada ten czwarty dzień) a dostałam dzisiaj, czyli o jeden dzień za wcześnie. Czym to może być spowodowane? nie pominęłam żadnej tabletki, żadnych nowych leków nie przyjmuję, więc ta zmiana trochę mnie zaniepokoiła... czy mam się czym martwic?

No proszę Cię... to nic takiego, niczym nie powinnaś się martwić