sześćdziesiątki z plusem

[Kota]

Tako, wszystkiego dobrego noworocznego.
Miłego szusowania

[starsza pani]

Taka,taka,szaleństwa śniegowego i tańców sylwestrowych do białego rana.Będę tu za Tobą tęsknić,więc odezwij się zaraz po powrocie.
Kota,co Ty o tej ciemności.W przenośni czy rzeczywistej? I dlaczego?
Babygiaproszę o następny post.Równie długi i o wszystkim.
Alketko jesteś tam?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez taka taka

Szpiegu, pozwoliłam sobie zacytować post Rozterki, bo trafia moim zdaniem w sedno sprawy.
Myśl o sobie i o oddzielnym mieszkaniu

Przepraszam, ale poprawilas mi humor Zart stulecia. Utrzymac sie we dwie osoby w wynajmowanym mieszkaniu gdy przychod to niecale 2 tys.
Wiem, ze w innym miescie byloby to mozliwe... no ale wtedy wszystko od zera. Od zera szkola, od zera praca TZ.
Niestety dopoki z TZ nie zarabiamy lacznie ok 2,5 tys. wyprowadzka nie wchodzi w gre, bo musielibysmy chyba zywic sie powietrzem, ja nie moglabym kupowac lekow, a pies by lepsze zarcie dostawal w schronisku.
Moglabym zamieszkac u brata w mieszkaniu ktore wynajmuje... ale podwyzsza czynsz od stycznia to 1,3 tys. miesiecznie.
Ja wiem ze moj TZ zarabia tez sporo kasy na wyjazdach... ale skad mam miec pewnosc ze w kazdym miesiacu beda wyjazdy?
Nie jest to az tak beznadziejna sytuacja zebym sie wyprowadzila, i ustalila sobie harmonogram placenia ("W tym miesiacu stac nas na oplacenie swiatla i gazu, w nastepnym oplacimy wode i telefon, zas w kolejnym pozwolimy sobie na normalny obiad, a nie zupke chinska").
No i jeszcze co z tym ze chce isc na studia? Wtedy to na pewno nie odloze na to kasy.
Poza tym, gdyby nas bylo stac juz dawno bym sie wyprowadzila.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Kota,co Ty o tej ciemności.W przenośni czy rzeczywistej? I dlaczego?

Rzeczywistej. Ciężko, trochę depresyjnie to znoszę. Nie robiłabym tak melodramatycznych aluzji do swojego duchowego stanu, hi, hi.
za pytanie, Danusiu.

[starsza pani]

Kota,są takie lampy anty depresyjne,które bardzo mocno oświetlają pomieszczenie.Mój Syn sobie kupił i jest w siódmym niebie.A jeśli nie lampa to pomyśl,że jeszcze tylko styczeń,luty i "wiosna,wiosna,jest nareszcie.Wiosna,wiosna na wsi ,w mieście,...."

[starsza pani]

Ale puchy.Czyżby wszystkim się wszystko odechciało? No to idę poczytać książkę.Choć wolałabym Was.

[Alketa]

Serdecznie witam
Jestem szczęśliwa że już po świętachnie dlatego że trzeba się napracować,ja lubię robić coś dla kogoś np gotować może dlatego że tego nie robię na codzień.
Święta w wydaniu życiowego singla są bardzo męczące,wolę zwykłe normalne dni czuję się bardziej potrzebna i jest mi z tym dobrze
Dziewczyny już nowy rok,dzień coraz dłuższy i do wiosny bliżej
Wiosna to dla mnie najpiękniejsza pora roku,tak na nią czekam
i miłego sobotniego wieczoru

[starsza pani]

Alketko,a jak ostatecznie spędzilaś świeta?Tak jak w pierwszych planach czy potem się zmieniło?
Ja prawdę mówiąc postanowilam sobie ,że to ostatnie święta w domu.Na następne wyjeżdżamy i nie będzie dzwigania zakupów,gotowania, smażenia, pieczenia, dekorowania stołu i mieszkania,a potem wpychania każdemu czy chce czy nie chce wałówki do domu-bo kto to u nas zje.
Pewnie za rok napiszę Wam-eeee,nie ma to jak Boże Narodzenie w domu.Ten nastrój,zapach,rodzina przy stole,nic tego nie zastąpi.
I to właśnie jestem cała ja.Tak żle i tak nie dobrze.I znów Rozterka mnie obskoczy.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Przepraszam, ale poprawilas mi humor Zart stulecia. Utrzymac sie we dwie osoby w wynajmowanym mieszkaniu gdy przychod to niecale 2 tys.
Wiem, ze w innym miescie byloby to mozliwe... no ale wtedy wszystko od zera. Od zera szkola, od zera praca TZ.
(...)
Poza tym, gdyby nas bylo stac juz dawno bym sie wyprowadzila.

A dlaczego wszystko od zera, nie musicie się wyprowadzać na koniec świata, mozna się wyprowdzić niedaleko od stolicy, na pewno jes nieco taniej, wielu ludzi dojeżdża do pracy w Warszawie , nie musicie się od rodziców wymeldowywać , żeby w razie czego miec meldunek w Warszawie.
Jeżeli kiedyś się Wam poprawi będziecie mogli wrócić.

A poza tym czasami lepiej zaczynać wszystko od nowa niż gnić w "starym".

[Alketa]

Danusiu
Spędziłam kiedyś święta Bożego Narodzenia poza domem,też mają swój urok.Byłam w takim fajnym pensjonacie w Bukowinie Tatrzańskiej.
Niby Polska a zupełnie inne zwyczaje wigilijne,np na koniec wigilii podano zupę fasolową z dużymi kawałkami wędzonego boczku.
W tym roku spędziłam święta w dość nieoczekiwany sposób w ciągłym pospiechu,nie lubię tego ,no ale to już historia.
Masz podobny charakter jak ja też obiecuję i nie dotrzymuję.
Jednego się nauczyłam szykowania wszystkiego w mniejszych ilościach,zwykle pytam co chcecie z tego co przygotawałam?
Nie daje nic na siłę bo szkoda,wolę sobie zamrozić i tak będzie lepsze niż to co kupuje się w sklepie.
Widzę że dziewczyny zajęte przygotawaniami do tej jedynej upojnej nocy,szkoda tylko że znowu będziemy o rok starsze.
Miłej niedzieli:cmo k: dla wszystkich

[starsza pani]

Alketko,dobry pomysł z pytaniem "co chcecie z tego co przygotawałam?".
Zastosuję u siebie.
Czy otrzymałaś mój mail wysłany 15 bm? Pytam,bo do kilku osób nie doszły życzenia.
Szpiegu,zastanów się na zimno nad postami Rozterki ,Poziomki,Takiej
Oceniamy Twą sytuację na podstawie tego co Ty piszesz i odczuwasz.Mogą więc to być subiektywne opinie.Ale jesli rzeczywiście masz takie stosunki rodzinne,to uciekaj z tego domu jak najszybciej.Póki jeszcze czas.Wiem,że będzie trudno,ale nie masz innego wyjścia . Teraz powiem coś za co mnie może zlinczujesz.Przyjmij to jednak jako troskę o Ciebie a nie złośliwość.
Dziwi mnie zgoda Twego TŻ-ta na trwanie w tej atmosferze.Człowiek ,który Cię kocha nie powinien aprobować takiego stosunku rodziców do Ciebie;wyzwisk,alkoholu,p omiatania.Obawiam się,że pewnego dnia nawet nie zauważysz kiedy i przez niego zaczniesz płakać. Jest od Ciebie starszy,bardziej dojrzały, więc jesli mu się nie podobają (a chyba nie mogą)
stosunki w Twym domu ,a chce z Tobą być na zawsze,to powinien zrobić wszystko abyś byla szczęśliwa.. Całuję Cię serdecznie .

[Kota]

Szpiegu. Dziewczyny dobrze piszą. co innego mogą Ci dać, jak nie swoją sensowna radę?

Danusiu, Alketko, czyli Święta za nami... teraz
Nowy Rok... nie lubię tego przełomu...
Alketko, masz rację, zawsze robi sie wszystkiego za dużo na Święta, już pierwszego dnia zamroziłyśmy część pieczeni, klopsa itd,hi, hi.
Moja noc sylwestrowa nie będzie upojna, ale zorganizowałam sobie ją fajnie i miło.
Danusiu, jaka książkę czytasz?
Dziś zorganizowałam sobie z kolei orgie filmową, zaraz znowu sobie coś zapuszczę.
Prześledziłam ostatni odcinek Wojny i Pokoju, myślałam, że będzie gorzej, spodziewałam sie właściwie tylko romansidła, a tutaj jednak Tołstoj trochę się obronił, choć nie do końca.
Musze wrócić do książki, to była moja ukochana lektura, nie wiem, ile razy ją czytałam, w latach studiów woziłam te tomiszcza cały czas ze sobą...
Tęsknię za Pierrem

[Toogra]

Kiedy Nowy Rok nadchodzi
kieliszeczek nie zaszkodzi,
kufel piwa to za mało,
litr szampana by sie zdało.
Trzeba opić wszelkie troski,
by nastepny ROK był BOSKI!!

[starsza pani]

Toogra,sądząc po wierszyku wesele było udane.Humor Ci dopisuje i avatarkowa mewa też jakby szybciej skrzydlami porusza i wyżej wznosi się do słońca.To dobra wróżba na przyszły rok.
Kotuś,obejrzałam również(trochę z przerwami) Wojnę i pokój.Gdybym miała zrobić subiektywną ocene to najlepsza byla wersja rosyjska. Najbardziej urocza dzięki obsadzie,wersja amerykańska z przed wielu,wielu lat.Nie czuło się w niej jednak Tolstoja.Obecny serial oceniam dość wysoko.W dobie komercjalizacji zaskoczył mnie wiernością z oryginałem,a dzięki aż 4 odcinkom pozwolił zrozumieć pewne zawiłości historyczne.No i
Pierr byl wreszcie mężczyzną,a nie jak u Bondarczuka pętającym się po ekranie nieszczęściem.
Jaką książkę czytam?Zawsze jak mi troszkę smutno sięgam po Krystyny Jandy "Moja droga B."I znowu jestem w środku realnej polskiej codzienności.Polecam.
Ostatni dzień roku.Jak spędzacie dzisiejszy wieczór? My w gronie przyjaciół
a właściwie znajomych .Mamy taką osiedlową paczkę.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Wysmarowalam dlugiego posta, ktorego sobie daruje, nie chce nikogo urazic ani cos...
Powiem jedno: daje rade, zyje, nie obchodza mnie rodzice, wyprowadzka jest NIEMOZLIWA bo finansowo nie damy rady (nawet pod warszawa)...
Cos mnie zgaga meczy.
Acha!
Starsza Pani, moj TZ sie przejmuje... bardzo. Tak ze mnie szantazuje "rozstaniemy sie jesli sie nie wyprowadzimy od tych #$#$%#$@".
I prosze, zejdzcie na ziemie... 2 osoby i pies nie wyzyja za 100-200zl miesiecznie.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Kotuś,obejrzałam również(trochę z przerwami) Wojnę i pokój.Gdybym miała zrobić subiektywną ocene to najlepsza byla wersja rosyjska. Najbardziej urocza dzięki obsadzie,wersja amerykańska z przed wielu,wielu lat.Nie czuło się w niej jednak Tolstoja.Obecny serial oceniam dość wysoko.W dobie komercjalizacji zaskoczył mnie wiernością z oryginałem,a dzięki aż 4 odcinkom pozwolił zrozumieć pewne zawiłości historyczne.No i
Pierr byl wreszcie mężczyzną,a nie jak u Bondarczuka pętającym się po ekranie nieszczęściem.

rosyjską wersję pamiętam mgliście, amerykańską- Audrey... no ale jak widziałam Howarda i Fondę jako Pierra, no nie grało mi zupełnie.

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Wysmarowalam dlugiego posta, ktorego sobie daruje, nie chce nikogo urazic ani cos...
Powiem jedno: daje rade, zyje, nie obchodza mnie rodzice, wyprowadzka jest NIEMOZLIWA
bo finansowo nie damy rady (nawet pod warszawa)...
Cos mnie zgaga meczy.
Acha!
Starsza Pani, moj TZ sie przejmuje... bardzo. Tak ze mnie szantazuje "rozstaniemy sie jesli sie nie wyprowadzimy od tych #$#$%#$@".
I prosze, zejdzcie na ziemie... 2 osoby i pies nie wyzyja za 100-200zl miesiecznie.

Nie chcę się wtrącać. I staram się tego nie robić.
Ale teraz to zrobię.
Nie odnoszę wrażenia, że doradzające Ci dziewczyny bujają nad ziemią i musisz je namawiać, żeby na nią, marzycielki, zeszły.
Szpiegu, trudno połapac mi się w Waszych finansach, kwoty padają różne, nie mam jasnego obrazu sytuacji, wiem tylko tyle co z postów. Co znaczy niewiele.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Wysmarowalam dlugiego posta, ktorego sobie daruje, nie chce nikogo urazic ani cos...
Powiem jedno: daje rade, zyje, nie obchodza mnie rodzice, wyprowadzka jest NIEMOZLIWA bo finansowo nie damy rady (nawet pod warszawa)...
Cos mnie zgaga meczy.
Acha!
Starsza Pani, moj TZ sie przejmuje... bardzo. Tak ze mnie szantazuje "rozstaniemy sie jesli sie nie wyprowadzimy od tych #$#$%#$@".
I prosze, zejdzcie na ziemie... 2 osoby i pies nie wyzyja za 100-200zl miesiecznie.

Zgadzam się z Kotą ,że podajesz różne sumy i nie wiadomo jaka jest właściwie twoja sytuacja finansowa, ale dziwi mnie jedno , nie ma teraz specjalnie bezrobocia ( a jak jest to dotyka starsze osoby ) i jak się chce to można zarobić. Na więcej niż głodowe zycie.
A skoro twój TŻ taki chętny do wyprowadzi, to niech się zajmie znalezieniem płatnej pracy lub tańszego loku.
Byc może są jeszcze inne, nieuświadomione , powody dla kórych nie chcesz opuścić rodziców.

[Alketa]

SZCZĘŚLIWEGO 2008 ROKU
OBY BYŁ LEPSZY NIŻ 2007,A GORSZY OD 2009!!!!!!!!!
ZDROWOTNOŚCI,MIŁÓŚCI,I WSZELAKICH DOBROŚCI.
SŁONECZKA NA NIEBIE I W SEDRUCHACH

SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY

[carolinascotties]

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - duzo zdrowia, radosci, prawdziwej przyjazni i milosci.

K.

[Alketa]

Właśnie skończyłam sałatkowe waracje.
Wybieram się do przyjaciół,mam teraz chwilkę bo przyjadą po mnie ok 20.
W ciastach nie jestem najlepsza to zrobiłam nugat "to dla leniwych"
Rozterko
Zgadzam się z Tobą w kwestii Szpiega,będąc młodą zawsze znajdzie się praca....tylko trzeba chcieć,nie bardzo nadążam za Szpiegiem mam wrażenie że chciałaby ale boi się.
Ja wolałabym jeść byle co,mieszkać w gorszych warunkach i z tego domu się wyprowadzić.Cóż jej życie
Pozdrawiam cieplutko
Danusiu
Szampańskiej zabawy w gronie przyjaciół.
Kotuś
Wiesz ja wolę Nowy Rok niż święta mimo że to przełom i mam świadomość że roczek mi przybyło
Życzę miłej nocy sylwestrowejmoże być nieupojna,ważne żeby była sympatyczna
Takuśna
Gdzie Kochana szalejesz?????
Szalej,szalej

[starsza pani]

Oby nam się.....!!!!!!!!!!!
Całuję wszystkie 60-siątki,50-siątki-40-stki,30-stki,20-ki

Oby nam się!!!!!!!!!!

[starsza pani]

Dzień dobry.Jak się czujecie w nowym roku?Lepiej niż w zeszłym?
Ja poszłam spać o 4 rano i do teraz nie mogę dojść do siebie.Pętam się po domu w szlafroku,Mąż zjadl śniadanie i dalej śpi.Nie najlepsza to wróżba na 2008 rok.Podobna jak spędzisz dzisiejszy dzień tak i cały rok.A więc leniwie,bez znajomych i wszelakich rozrywek,zjadając byle jakie śniadanie w porze obiadowej i byle jaki obiad na wieczór.Ale tiramisu z dobrą herbatką podnosi perspektywy.
Cofam się jeszcze ostatni raz do postów Szpiega.Myślę,że Anię wkurzają nasze rady.Zwierzyła się nam z trudnych relacji z rodzicami ale nie prosiła o rady.Z drugiej strony przykro by Ci Aniu by było gdybyśmy zlekceważyły Twe problemy.Tym bardziej,że chcemy Ci pomóc, powiedzieć jak to wszystko wygląda z boku.I ochronić przed niepowodzeniami.Ale tak jak w piosence:"...niczego nas nie nauczy starszych przestroga,będziemy błądzić,będziemy kluczyć na wlasnych nogach..."Życzę Ci Aniu zeby to dorosłe ,trudne życie udało Ci się.
A jesli idzie o różną wysokość dochodów-myślę,że zaszla pomyłka w druku,nie 100 -200 zl lecz 1000-2000.I stąd rozbieżność,ktora nas zdezorientowała.Z mojej strony ani słowa więcej na ten temat.Posty Rozterki wzięlabym jednak Aniu pod rozwagę,jest psychologiem i z takimi oraz podobnymi sprawami spotyka sie na co dzień.

[Kota]

Noworocznie całuję

[Anul3k]

Napisane przez starsza pani

Oby nam się.....!!!!!!!!!!!
Całuję wszystkie 60-siątki,50-siątki-40-stki,30-stki,20-ki

Oby nam się!!!!!!!!!!

I mnie, i mnie!

Mam nadzieję, że wszystkie miło spędziłyście sylwestrową noc. Ja tak /
Życzę Wam, aby rok 2008 był lepszy od poprzedniego i niech spełnią się wszystkie Wasze marzenia.

Całuję Was wszystkie w pośpiechu, trzeba się przygotowac do jutrzejszych lekcji. Dobrze, że za 2,5 tygodnia znów ferie.

[Alketa]

Dziewczyny
Gdzie Wy.?..... odpoczywacie.????????
Mam nadzieję że podzielicie się wrażeniami sylwestrowej nocy.
Wszystkiego Naj w tym nowym roczku i miliony

[ROZ-ter-KA]

Poszłam spac o 6, a wstałam o 17-tej

Napisane przez starsza pani

Posty Rozterki wzięlabym jednak Aniu pod rozwagę,jest psychologiem i z takimi oraz podobnymi sprawami spotyka sie na co dzień.

Starsza Pani ja jestem z wyksztalcenia socjologiem i politykiem społecznym, ale masz nację na codzien z racji działalności społecznej spotykam się z licnymi problemami i w wielu wypadkach pomagam szukać ich rozwiązania. gdzie nie mogę poradzić odsyłam do zaprzyjaźnionych terapeutó. Psychologia leży w kregu moich zaiteresowań i mam pewną wiedzę w tym względzie , tak z zajęć na studiach jak i z samokształcenia, ona jest potrzebna gdy pracuje się z ludźmi , szczególnie tymi których dotknęły zyciowe zakręty i niepowodzenia.

Masz rację , że każdy na własnych nogach musi przejsć zycie i sam decydować, ale rady zawsze się przydają , chociażby po to żeby na swój problem spojrzec z pewnej perspktywy , jakby z zewnątrz. Decyzje każdy podejmuje sam. Myślę , że Ania sobie prędzej czy później poradzi i wybierze właściwe rozwiązania, już fakt ,że nam o problemie napisała jest pierwszym krokiem do przodu Tak jak i fakt podjęcia nauki.

Kochane życzę Wam wszystkim ( i sobie ) dobrego roku, trafnych decyzji i wyborów, siły, zdrowia, pogody ducha, odrobiny zdrowego egoizmu i spotykania samych prawdziwych Ludzi na drodze życia.

[starsza pani]

Napisane przez Anul3k

I mnie, i mnie!

Oj,przepraszam.Anulko,ocz ywiście caluję również mądre nastolatki, które właśnie przygotowują się do jutrzejszych lekcji a za 2,5 tygodnia będa spać do południa- bo ferie

[Anul3k]

Oooooj, tym spaniem to nie przesadzalabym , bo przez 5 dni /jeszcze nie wiem, ktore pięć/ będe na biwaku a tam ze spaniem bedzie kiepsko
Ale odrobię to sobie

Strasznie zimno u mnie w domu

ściskam mocno

[robótka]

Niech Nowy Rok przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń, a gdy się one już spełnią nich dorzuci garść nowych marzeń, bo tylko one nadają życiu sens.

[Kota]

Napisane przez robótka

Niech Nowy Rok przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność i spełnienie wszystkich marzeń, a gdy się one już spełnią nich dorzuci garść nowych marzeń, bo tylko one nadają życiu sens.

O, to życzenia, z tymi marzeniami....
Idę zaraz spać, jutro pracka. chyba, że oglądnę sobie coś jeszcze, jakiś film... no zobaczę.
dobranoc