Mężatki, co tam u Was słychać? cz.II

[kulbit]

Napisane przez malin30

Jestem już okabelkowana, czyli na podsłuchu

mam nadzieję, że wyniki będą jak najlepsze dla Ciebie..

[Taverney]

Napisane przez malin30

Jestem już okabelkowana, czyli na podsłuchu

ha ha, jak fajnie to ujęłaś Mam nadzieję, że wyniki będą dobre!

[malin30]

Napisane przez kulbit

mam nadzieję, że wyniki będą jak najlepsze dla Ciebie..

Napisane przez Taverney

ha ha, jak fajnie to ujęłaś Mam nadzieję, że wyniki będą dobre!

Już jestem po badaniach. Z sercem organicznie jest wszystko w porządku - to tylko zaburzenie rytmu, które leczy się farmakologicznie. Mogę jechać w góry i zachodzić w ciążę

[kulbit]

Napisane przez malin30

Już jestem po badaniach. Z sercem organicznie jest wszystko w porządku - to tylko zaburzenie rytmu, które leczy się farmakologicznie. Mogę jechać w góry i zachodzić w ciążę

strasznie się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! super!

[hihi]

Napisane przez malin30

Już jestem po badaniach. Z sercem organicznie jest wszystko w porządku - to tylko zaburzenie rytmu, które leczy się farmakologicznie. Mogę jechać w góry i zachodzić w ciążę

Jejku, jak to dobrze

[malin30]

Ja też się cieszę. Kamień spadł mi (dosłownie) z serca. Najbardziej bałam się, że mam jakąś wadę nabytą. Uff...

[kulbit]

Napisane przez malin30

Ja też się cieszę. Kamień spadł mi (dosłownie) z serca. Najbardziej bałam się, że mam jakąś wadę nabytą. Uff...

już całe szczeście nie musisz się tym przejować

[malin30]

A co u Was Dziewczyny? U mnie mokry lipiec, ale w sumie ciepły. Dobrze, że nie jestem na urlopie

[kulbit]

Napisane przez malin30

A co u Was Dziewczyny? U mnie mokry lipiec, ale w sumie ciepły. Dobrze, że nie jestem na urlopie

lipiec duszny i mokrawy i burzowy
u mnie nic ciekawego

[Taverney]

ufff.... Malinku
to kiedy w góry?

[malin30]

Napisane przez Taverney

ufff.... Malinku
to kiedy w góry?

Nie mogłam wczoraj odpisać, bo już drugi dzień z rzędu po południu nie mogę wejść na Wizaż - pojawia się komunikat, że zostało połączenie odrzucone czy coś...
Najpierw jadę do Krakowa (29 sierpnia), a w Tatry zawitam 4 września

[aaneczka]

A co tu taka cisza !!!


Malin bardzo się cieszę z Twoich wyników, uffff... .

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

A co tu taka cisza !!!


Malin bardzo się cieszę z Twoich wyników, uffff... .

a jak Twoje zdrowie Aaneczko?

[aaneczka]

Napisane przez kulbit

a jak Twoje zdrowie Aaneczko?

Powoli wraca do normy, że tak powiem . Powoli...

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

Powoli wraca do normy, że tak powiem . Powoli...

Powoli ale skutecznie? Tzn. wrócisz do 100% zdrówka?

[aaneczka]

Napisane przez kulbit

Powoli ale skutecznie? Tzn. wrócisz do 100% zdrówka?

[malin30]

Cześć Dziewczyny! Ale mam dzisiaj lenia... Najgorzej, że przez ostatnie dwa dni leniuchowałam i mam dwie zaległe sprawy. Powinnam je dzisiaj załatwić, ale brak mi mobilizacji

[hihi]

Dzień dobry

Ja na sekundę

[kulbit]

Napisane przez aaneczka

bardzo się z tego cieszę!!!!!!!!!!!!!

A ja jestem cała obolała posiniaczona i porysowana.. Wczoraj wybraliśmy się na całodniową wycieczkę rowerową... Niby nic takiego dla nas. Ale trasa opisana w przewodniku jako "łatwa, lekka i przyjemna dla rodzin z dziećmi", okazała się małą ścieżką wojenną Nie wiem co za kretyn pisała ten przewodnik ale wydaje mi się, ze nigdy nie widział na żywo tej trasy 30 km po lesie w niemiłosiernym piasku! błocie między pokrzywami i drzewami które całkiem zarastały wyboistą, pokrytą korzeniami i zwalonymi drzewami ścieżke Masakra! Do tego jeszcze ok. 50 poza lasem Zrobiliśmy łacznie ok. 80 km. Raz się wywaliłam nabijając sobie niezłego guza o pedał roweru, mamy pełno bąbli od pokrzyw i ja mam jedną rękę całą porysowaną jakby kot na niej stepiał pazury Niezła jazda!!! Jakbym miała dzieci i je tam zabrała to facet który pisał ten przewodnik osobiście by mnie gościł w swoim domu z nabrawdę ogromnymi pretensjami! Potem w domu znaleźliśmy opis tej trasy w internecie - zaznaczona była jako droga z dużymi utrudnieniami tylko dla wprawionych rowerzystów i na odpowiednich rowerach
No nieźle Ale mamy przezycie przynajmniej
Teraz jeździmy na rowerki co 2 dzień bo za miesiąc wyjazd w górki i trzeba kondycję wyrabiać

[malin30]

Niezła "przygoda". Co dwa dni na rowerach jeździcie? To niezłą kondycję będziecie mieli. A my nadal leniuchujemy Dobrze, że chociaż na to 4. piętro trzeba wchodzić przynajmniej raz dziennie

[kulbit]

Napisane przez malin30

Niezła "przygoda". Co dwa dni na rowerach jeździcie? To niezłą kondycję będziecie mieli. A my nadal leniuchujemy Dobrze, że chociaż na to 4. piętro trzeba wchodzić przynajmniej raz dziennie

wiesz my w ogóle sporo jeździmy na rowerach, nie tylko dla kondycji na góry ale dlatego, że poprostu lubimy co do kondycji - ja wiem, i tak zawsze jestem zasapana jak wchodzimy gdzieś wysoko

[malin30]

Napisane przez kulbit

wiesz my w ogóle sporo jeździmy na rowerach, nie tylko dla kondycji na góry ale dlatego, że poprostu lubimy co do kondycji - ja wiem, i tak zawsze jestem zasapana jak wchodzimy gdzieś wysoko

A kto by nie był zasapany? To normalne
Jak zaczął się u Was tydzień? U nas deszczowo, ale mi to akurat nie przeszkadza, bo nie lubię pracować w upały. Byle wrzesień był ładny...

[kulbit]

U mnie leje od rana, kucze co za paskudna pogoda!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!

[malin30]

Dzisiaj świeci słoneczko, a na forum cicho...

[gosia1007]

Cześć dziewczyny ja tez juz po, więc dołączę do Waszego grona. Mogę?
Tak właściwie to nie czuje tego po, pomieszkujemy u rodziców, więcej u mnie niz u męża i czekamy na mieszkanie. Oby szybciej, inaczej cos mnie trafi...

kulbit też lubie rowerek, ale to co opisałaś...nie zazdroszczę.

[kulbit]

Napisane przez gosia1007

Cześć dziewczyny ja tez juz po, więc dołączę do Waszego grona. Mogę?
Tak właściwie to nie czuje tego po, pomieszkujemy u rodziców, więcej u mnie niz u męża i czekamy na mieszkanie. Oby szybciej, inaczej cos mnie trafi...

kulbit też lubie rowerek, ale to co opisałaś...nie zazdroszczę.

Hej Gosia Pewnie, że możesz do nas dołączyć
Opowiesz nam coś więcej o sobie

Ja uwielbiam rowery ale to ma być przyjemnośc, rozrywka a nie katorga! A nasze cienkie oponki + wydmiasty piach to juz kiepskie połączenie

[malin30]

Napisane przez gosia1007

Cześć dziewczyny ja tez juz po, więc dołączę do Waszego grona. Mogę?
Tak właściwie to nie czuje tego po, pomieszkujemy u rodziców, więcej u mnie niz u męża i czekamy na mieszkanie. Oby szybciej, inaczej cos mnie trafi...

Witaj wreszcie na tym wątku

[gosia1007]

Piszę jeszcze na Panny Młode 2008, bo dziewczyny są fajne, teraz mogę im podoradzać ale szczerze to trochę mi smutno, że to już po

Coś o sobie...jestem taka troche sprzeczna Z jednej strony uwielbiam podróże a z drugiej dom to dla mnie oaza spokoju i bezpieczeństwa.
Od niedawna uwielbiam ćwiczyć, tzn od może 4-5 lat. Chodzę na basen, jeżdżę rowerem, biegam na aerobic Jeszcze kilka lat temu, w szkole średniej trudno było mnie na w-f wyciągnać, zazwyczaj nie ćwiczyłam
Od niedawna jestem mężatką i troche mi z tym dziwnie
Jestem strasznym zazdrosnikiem i nerwusem
Uwielbiam dobre kosmetyki i w ogóle dobrej jakości rzeczy
Może starczy, reszta wyjdzie w praniu, podczas rozmowy.

[malin30]

Napisane przez gosia1007

Piszę jeszcze na Panny Młode 2008, bo dziewczyny są fajne, teraz mogę im podoradzać ale szczerze to trochę mi smutno, że to już po

Znam to. Ja już prawie rok po ślubie jestem, ale nadal trochę szkoda mi tych przygotowań...

[gosia1007]

a pamiętam jak jakiś tydzień, może dwa przed ślubem miałam juz dość byłam tak zmęczona psychicznie, że myślałam tylko:"Niech już będzie po"