..::Dieta Plaż Południowych - część VI ::..

[IlonaP]

Napisane przez pysiamn

Tak wiem ale ja chcialam, by makowiec była nprawdę de LUXe więc porwałam siena zrobienie masy samej.........i z relacji mamy i męża jest ponoć boski...więc arto bylo

O Ilonko za twym przykładem zaraz idę do kuchni na wypasiony omlecik też mam kulki mozarelli może dodam nigdy tak nia jadlam

No i obowiązkowo Kawka

najgorsze to to wyciąganie maku z sitka do wszystkiego się klei
ale ja z zasady omijam takie gotowe cuda

a omlecik całkiem całkiem był

Napisane przez natalaplo

czesc dziewczynki...
a ja chora... mam zapalenie pęchcerza i tak strasznie mnie boli
na antybiotyku... zero chęci na jedzenie... zjadłam dzis banana po to zeby móc zjeść leki

a siedze w pracy w dodatku no bo koniec roku...
przygotowania do Świąt u mnie tez pełną parą, dzis musze upiec szynke (to bedzie SB) zrobić jajka faszerowane (SB), sernik (absolutnie nie SB) śledzie (SB - w mojej zalewie własnej już od czwartku leżą), sałatke jakąś i na samą myśl nic mi sie nie chce przez ten pęcherz a zawsze tak lubiłam przedświąteczne zamieszanie........

biedactwo, zdrówka życzę

mnie na dziś właśnie też została szynka do upieczenia i sernik, o ile uda się znaleźć odpowiedni twaróg

[pysiamn]

Napisane przez IlonaP

najgorsze to to wyciąganie maku z sitka do wszystkiego się klei
ale ja z zasady omijam takie gotowe cuda

Ja też...wolę zrobić sama trochę zabawy było, ale wartobyło

a omlecik całkiem całkiem był

bardzo smaczny

My jutro też jedziemy do dziadków, tak więc nas nie będzie Korzystając z okazji składam Wam i Waszym rodzinką życzenia........

************************* ************************* *****
Zdrowych, pogodnych i pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia
oraz
samych radosnych dni w Nowym Roku 2009.

Życzy
Marzena&Michał& Kubuś

[IlonaP]

no nie, to zdjęcie jest super!
czemu ja tak nie potrafię

[zielonamorelka]

dziendobry

Napisane przez Marzeniatko

Guleczek jestem z Ciebie dumna! Dziękuję, że rozsądnie myślisz

Ja natomiast dzisiaj po 5 (!) godzinnym maratonie sklepowym w domu bez żadnego "ale" zjadłam kawałek ciasta. Jutro muszę jeszcze posprzątać i ubrać choinkę, bo jeszcze nie ubrałam. Zrobić sałatki i pierogi i święta. Nareszcie kupiłam mąkę razową! Także jutro robię pierniczki Haha, ciekawe czy mi dnia starczy. :P

Morelko na dobry początek to a teraz do rzeczy. Ja czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że Ty straasznie duzo myślisz o jedzeniu, o tym co zjeść, czego nie zjeść. I tu jest Twój błąd. Ja z autopsji wiem, że jak się "myślami, nie jest na diecie" to się jeść nie chce. Kiedy się jeszcze tak na dobre odchudzałam, cały czas nerwowo spoglądam na zegarek czy już jest ta godzinka, kiedy mogę zjeść następny posiłek, zjadając wcale się nie najadałam, bo czekałam na następne danie. No cóż, tak mój mózg pracuje. :P Teraz, gdy teoretycznie się nie odchudzam jeść mi się w ogóle nie chce. Czasami się położę wieczorem spać i sobie myślę: "Booże, ja zjadłam tylko śniadanie, trochę obiadu i serek wiejski na kolację, a taka najedzona jestem". Może tutaj gdzieś tkwi Twój błąd i za bardzo wszystkim się przejmujesz. Nie martw się jadłospisami, jak masz ochotę na kawałek chleba z czymś niedozwolonym to zjedz to , ale połowę mniej. Może mż byłoby lepszym rozwiązaniem, a nie takie męczenie się tego nie wolno, to wolno. Nie przejmuj się, pamiętaj!
Jemy po to , aby żyć, a nie żyjemy po to, aby jeść!

no dzis ladna pogoda i z nowymi silami ruszam do dzialania.od dzis nie mysle o jedzeniu.[chociaz boje sie ze znow nic nie bede przez to jadla]ale jakos to bedzie dzieki dziewczyny
milego dnia

[guleczek]

natalaplo współczuję bo wiem co to za ból (przeszłam to na przełomie czerwca i lipca nad morzem... najgorsze dopadło mnie w pociągu powrotnym na śląsk...) więc trzymaj się cieplutko i wracaj do zdrowia

Marzeniątko dzięki za pochwałę

Zielonamorelka nie myśl tyle o jedzonku a będzie oki, zajmij się czyms miłym (albo i nie :P ) posprzątaj troche, popakuj prezenty i daj się wciągnąc w świąteczna atmosferę!

no, ja dzisiaj już posprzątałam trochę, za chwilke orbi, potem kąpiel i sprzątanie łazienki.

A jutro... PREZENTYYY!!!! xD

[paprak]

witam

Wlasnie zjadlam sniadanko - drobiowa galaretke z chlebkiem orkiszowym Koncze espresso i wyruszam na miasto (pieszo) pozalatwiac ostatnie sprawunki.

natalaplo duzo zdrowka

morelko oby ci sie hustawka nastrojow dietowych w koncu skonczyla i nie mysl tyle o jedzeniu

A Wam wszystkim zycze duzo spokoju i milej atmosfery w Swieta. Aby stoly byly suto zastawione a biesiadnicy zdrowi i pogodni i... szczupli Tym ktore nie pojawia sie do konca roku zycze szampanskiej zabawy do rana w Sylwestra i roztanczonego Szczesliwego Nowego Roku

[Ska]

Marzeniątko ma zdecydowanie rację Morelko. za dużo myślisz o jedzeniu. ja też to przechodziłam.. marny skutek, bo miałam obsesję normalnie!
teraz jest ok. trzymam godzin, ale to już z przyzwyczajenia. o jedzeniu myślę, ale to w zasadzie tylko o obiedzie, bo jego muszę wcześniej przyrządzać

Guleczek miło znów Cię słyszeć
ja też na święta nie będę się organiczała, chociaż rany.. teraz też niczego sobie nie odmawiam trzeba wszystkiego, ale z umiarem. duużo wody czy zielonej herbaty, codziennie zaliczyć spacer i będzie cacy.

a korzystając z okazji, że jestem jeszcze w pracy i mam net życzę Wam kochane wesołych, spokojnych świąt w rodzinnym gronie. żebyśmy w tym pośpiechu nie zapominali co jest najwazniejsze. i życzę Wam również odpoczynku zarówno fizycznego jak i tego od zmartwień i problemów!
dziękuję Wam, bo pomogłyście mi odnaleźć siebie

[guleczek]

Ska! a wiedziałam że kogoś mi tu kurka brakuje cześć

No to dziewuszki ja tez wam wszystkim życzę spełnienia marzeń, zdrowego ciałka i ducha, wspaniałych rodzinnych świąt, wiele uśmiechu na buziach oraz żeby wasze zwierzaczki powiedziały coś do was jutro w nocy a na sylwestra udanej zabawy do białego rana, i żeby ten nowy rok był lepszy od poprzedniego

[natalaplo]

Świątecznego natroju,
miłosnego podboju,
seksu w łóżeczku,
pieniędzy w woreczku,
Finlandii na stole,
Porsche w stodole!!!

Wsołych Świąt kochane plażowiczki, a teraz ide 3 dni grzeszyć....

[IlonaP]

Ja się również przyłącze

Ile ozdób na choince, ile kartek leży w skrzynce, ile potraw jest na stole, ile siana masz w stodole, ile spadło w górach śniegu, ile czasu spędzasz w biegu. Tyle w święta miej radości, dobra, ciepła i miłości.

życzą Ilona, Jacek, Oli i Barti

[zielonamorelka]

witajcie dziewczyny

dziekuje wam za wszystkie radypostanowilam w siweta nie martwic sie dieta.de jadla rozsadnie tak zeby brzuch nei bolal ale zeby to byla przyje,mnosc

a po siwetach dietka bedzie ladnaale wieksza uwage bede zwracala na cwiczenia zeby bylo duzo ruchu

pada snieg,suna sanki
jest renifer,sa balwanki...
sniezki z nieba spadaja,
zyczenia zdrowych swiat skladaja,
niech te swieta beda wyjatkowe
a prezenty odlotowe

chociaz moze z tym sniegiem i balwankami troche przesadzilam bo tu ani widu ani slychu bo bialyh platkach

[bambi1311]

Kochane wizazowe Koleżanki,
dolaczam sie do wczesniejszych zyczonek!!!
Radosnych Swiat,w gronie najblizszych, samych przyjemnosci, duzo ciepla rodzinnego, i spelnienia najskrytszych marzen w nadchodzacym Roku

ja juz Wigilijnej kolacyjce, oczywiscie wszystko z umiarem, zakonczona winkiem i serniczkiem, a co, Swieta sa

[ninaad]

no widzę, że tu pusto - i prawidłowo - w końcu święta z rodziną trzeba spędzać a nie przed kompem.
Ja tu tylko na chwilę. Z dietką tak sobie- tzn wszystko byłoby dobrze, gdyby nie te pierniczki, sernik i inne słodkości - sama napiekłam, a teraz trudno się oprzeć. Ale nic - od jutra wszelkiego rodzaju słodkościom mówię stanowcze "nie" - przynajmniej na jakiś czas

Może trochę późno, ale szczerze:
Wszystkiego naj naj z okazji Świąt. Miłości, spokoju, szczęścia...wszystkiego czego tylko sobie życzycie

[zielonamorelka]

hej kochane
jak tam szalejecie w siweta
bo jak tak i to bardzoraz w roku sie nalezy
a macie juz jakies postanowienia noworoczne
ja w tym roku wytrzymalam bez chipsow a na kolejny chce byc bez NIEDIETETYCZNYCH slodkosci. czyli deserki SB bezcukrowe czekolady czy gorzkie beda dozwolone no i wyjatkiem beda lody,bo latem bym nie wytrzymala
no i cwiczenia conajmniej 6x w tygodniu[1 dzien odpoczynku dla miesni]
uda mi sie a co!
cieszcie sie tymi ostatnimi chwilami swiat

[Kaszkiecik Lover]

Ojojoj... długo mnie nie było Pamięta mnie ktoś jeszcze?
U mnie nic szczególnego, poza tym, że wszyscy wkoło wysyłają mnie na badania (a zwłaszcza babcie, dziadek, tata), że niby schudłam i to jest niezdrowe i że mam anoreksję czy coś równie złego - akurat Dla świętego spokoju pójdę, ale nudzi mnie to gadanie...
Dziś się przejadłam... O tyle, ile wczoraj było ładnie z jedzeniem, to dziś niezłą fiestę sobie urządziłam (chrzciny, ot co). Opędzlowałam caaały jeden makowiec oraz ok. 15 mandarynek, barszcz biały i coś jeszcze chyba, a poza tym obaliłam z siostrą litr wina domowego Od jutra za to grzecznie, zaczynam też ćwiczyć, bo się zaniedbałam. Ponadto postanowiłam sobie, że nie będę tak pilnie przestrzegać zasady unikania cukru, bo chyba popadam w obsesję Wszystko, ale z umiarem
Teraz pytanie: interesuję się któraś z Was ezoteryką, snami? Od kilku nocy śni mi się jedna osoba i tak się zastanawiam czemu... Pomysły?
Marzenko gratulacje (trochę spóźnione) z racji zostania Moderatorem wątku
Witam nowe dla mnie twarzyczki, Monika (albo Kaszkiecik, jak kto woli) jestem
Gratuluję też wszystkim sukcesów
A teraz spóźnione życzenia:

Marzeń o które warto walczyć. Radości, którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być i nadziei bez której nie da się żyć.
Radosnych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! Samych sukcesów, zadowolenia z samych siebie i przyjemnego dietkowania -

-Monisia (Kaszkiecik Lover)

[Marzeniatko]

Widzę, że dziewczęta od stołu ruszyły i od razu na wizaż.
Ja powiem Wam szczerze, że się tak objadlam, że brzuch mi pęka !
Ale głownie rybki, sałatki więc nie jest źle Jutro muszę się troszkę przepościc, bo jak ja będę wyglądac w kiecce na sylwestra jak mi taaaaki brzuch urośnie?

Morelka pytała się o postanowienia noworoczne, ja już mam "Pokochać Siebie".

Monika miło Cię widzieć kolejny raz

[Kaszkiecik Lover]

Napisane przez Marzeniatko

Widzę, że dziewczęta od stołu ruszyły i od razu na wizaż.
Ja powiem Wam szczerze, że się tak objadlam, że brzuch mi pęka !
Ale głownie rybki, sałatki więc nie jest źle Jutro muszę się troszkę przepościc, bo jak ja będę wyglądac w kiecce na sylwestra jak mi taaaaki brzuch urośnie?

Morelka pytała się o postanowienia noworoczne, ja już mam "Pokochać Siebie".

Monika miło Cię widzieć kolejny raz

"Pokochać Siebie" Piękne. I o to właśnie chodzi... A mogę "pożyczyć"? Dopiszę na czele swojej listy. I powieszę nad biurkiem. I na suficie też, to przed snem będę na to patrzeć. Super to ujęłaś, serio Tak po prostu.

[zielonamorelka]

marzenko myslalam ze juz kochasz siebie
a ja wpadlam w tak cudowny bnastroj ze zaczelam tak na maxa uwazac ze wygladam swietnie hahanawet moje nogi mi sie zaczely podobac[i to zanim rodzinka powiedziala ze powinnam ciagle w spodniczkach chodzic]

[Marzeniatko]

Napisane przez Kaszkiecik Lover

"Pokochać Siebie" Piękne. I o to właśnie chodzi... A mogę "pożyczyć"? Dopiszę na czele swojej listy. I powieszę nad biurkiem. I na suficie też, to przed snem będę na to patrzeć. Super to ujęłaś, serio Tak po prostu.

Ależ oczywiście. Ja też muszę sobie chyba to w pokoju powiesic, żebym co rano widziała i niech działa na podświadomość.

Morelko może mają rację? Może wszystko wyolbrzymiasz?
A co do tego co napisałaś - polubiłam siebie, ale chyba nie wystarczająco. Trzeba to zmienić i taki jest mój cel.

[sylwia18]

koniec roku się zbliża a ja wracam do was z pokorą 2 lata temu schudlam na sb ok. 5kg (tyle chciałam) i czułam się świetnie. Teraz mam do zrzucenia 10kg i to już wcale nie jest zabawne Przyjmiecie mnie spowrotem?

[Marzeniatko]

Napisane przez sylwia18

koniec roku się zbliża a ja wracam do was z pokorą 2 lata temu schudlam na sb ok. 5kg (tyle chciałam) i czułam się świetnie. Teraz mam do zrzucenia 10kg i to już wcale nie jest zabawne Przyjmiecie mnie spowrotem?

Oczywiście
A gdzieś się nabawiła tych 10kg?

[zielonamorelka]

hej sylwia[moja imienniczko]powodzeniaa te 10 kilo to coz to sie stalo

[sylwia18]

śmierć taty minęło pół roku, muszę się pozbierać wiec biorę sie za dietkę i bieganie (pomaga rozładować emocje ). Cieszę się, że znowu tu jestem, z takim wsparciem na pewno mi się uda wrócić do dawnej formy Będę tu zaglądała nieustannie

[Marzeniatko]

Napisane przez sylwia18

śmierć taty minęło pół roku, muszę się pozbierać wiec biorę sie za dietkę i bieganie (pomaga rozładować emocje ). Cieszę się, że znowu tu jestem, z takim wsparciem na pewno mi się uda wrócić do dawnej formy Będę tu zaglądała nieustannie

Kochana to powodzenia Z nami się uda !

[zielonamorelka]

Napisane przez sylwia18

śmierć taty minęło pół roku, muszę się pozbierać wiec biorę sie za dietkę i bieganie (pomaga rozładować emocje ). Cieszę się, że znowu tu jestem, z takim wsparciem na pewno mi się uda wrócić do dawnej formy Będę tu zaglądała nieustannie

jasne ze sie uda

[sylwia18]

Napisane przez Marzeniatko

Kochana to powodzenia Z nami się uda !

jasne ze sie uda

Kochane jesteście tym razem się uda, jestem pełna optymizmu Zaczynam od jutra dietkę + 5 razy w tygodniu godzinne bieganie (nie może być 7 bo kolana nie wyrabiają ). Będzie dobrze

[Marzeniatko]

Napisane przez sylwia18

Kochane jesteście tym razem się uda, jestem pełna optymizmu Zaczynam od jutra dietkę + 5 razy w tygodniu godzinne bieganie (nie może być 7 bo kolana nie wyrabiają ). Będzie dobrze

Pozytywne nastawienie przede wszystkim!
Ja od jutra zaczynam ćwiczonka na wyrzeźbienie i ujędrnienie mojego cialka. Także po trochu razem startujemy

[zielonamorelka]

podziwiam cie za to bieganie
ja postranowilam najpierw wyrobic sobie trohe kondycje na skakance i bieganie /marszobiegi na biezni[no od nowego roku na silownie sie zapisuje chyba na 6xtydz]a jak zrobi sie troche cieplej i bede miala sile biec dalej niz 200m to tez bym chciala zaczac biegac np po parkunarazie tego nie lubie bo odrazu sie mecze ale bedzie dobrze

[sylwia18]

Marzeniatko super a co do nastawienia to rzeczywiście jest najwazniejsze uda się i tyle, nie ma w co wątpić. A Ty już po SB? Idealna waga osiągnięta?

Sylwia ja na początku też miałam takie nastawienie ale pewnego dnia po prostu wyszłam z domu i...biegłam przez godzinę Oczywiście po powrocie prawie wyplułam sobie płuca ale po kilku tygodniach trenowania nie odczuwa sie już zmęczenia i można nawet śpiewać co mam w zwyczaju robić

[Marzeniatko]

Napisane przez sylwia18

Marzeniatko super a co do nastawienia to rzeczywiście jest najwazniejsze uda się i tyle, nie ma w co wątpić. A Ty już po SB? Idealna waga osiągnięta?

Sylwia ja na początku też miałam takie nastawienia ale pewnego dnia po prostu wyszłam z domu i...biegłam przez godzinę Oczywiście po powrocie prawie wyplułam sobie płuca ale po kilku tygodniach trenowania nie odczuwa sie już zmęczenia i można nawet śpiewać co mam w zwyczaju robić

Nie waga, bo wagę sobie troszkę inną założyłam, ale mam takie wymiary jakie chciałam. Podoba mi się moja figura, także juz się nie odchudzam. Teraz tylko będę ćwiczyć, żeby ujędrnić ciało.

Morelko 6 xtygodniu siłka?! A czyś Ty na głowę upadła? Przecież mięśnie muszę odpocząć! Max 3xtyg inaczej Ci popuchną mięśnie i staniesz się napakowana , a nie szczupła!