|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4591 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
"Dzień dobry, zastałem Jolkę"-
dobra-koniec pracy na dziś-papapa |
|
|
|
#4592 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
mniej więcej tak to wyglądało
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
|
|
|
#4593 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
My ostatnio u znajomej byliśmy na imprezce przebieranej, hasłem przewodnim był alfons i jego prostytutka a foty jakie... :P
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 Edytowane przez aalegna Czas edycji: 2010-09-28 o 17:08 |
|
|
|
|
#4594 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
O. Też byłam na imprezie pod takim tytułem, ale niestety niektórzy w ogóle się nie przebrali i guzik z tego wyszło :/
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
|
|
|
#4595 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
|
|
|
#4596 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Piotrek pojechał do pracy, a ja postanowiłam zasiąść na chwilkę na forum
Jakaś zmęczona jestem i pewnie zaraz wskoczę do wanienki na długą kąpiel. Piotrek przed wyjazdem powiesił mi pręt w szafie i od jutra zaczynam segregowanie ciuchów Mam nadzieję, że teraz będzie bardziej wytrzymały ![]() Madziu, historia z Jolką powala Andżela, też byłam na takiej imprezce z alfonsami i prostytutkami i było zarąbiście Tak jak Ty uważam, że osoby nie przebrane nie powinny zostać wpuszczone na imprezkę i tyle My praktykowaliśmy nie wpuszczanie i już na drugiej imprezie każdy pojawił się w przebraniu
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
#4597 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Mnie po pracy naszła ochota na fryzjera i znów skróciłam troche włoski ![]() A na takich imprezach ja z reguły byłam gościem więc nie mogłam się za dużo rządzić, ale domyślałam się że takie nie wpuszczenie raz czy drugie może być skuteczne
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4598 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Mój wrócił i pojechał dalej. Około 20:00 powinien wrócić, ale kto wie, czy mu się nie przedłuży Biedne nas są żonki, wiecznie spędzamy samotne wieczory ![]() Nie przeszkadzają Ci takie krótkie włoski? Moje już troszkę odrosły i teraz je podpuszczam, bo te krótkie strasznie mnie irytują ![]() Ja też nigdy sama takiej imprezki nie organizowałam, zawsze ze znajomymi Chciałam namówić Piotrka na taką imprezkę, ale on twierdzi, że jego kumple jak dostaną wiadomość, że mają się przebrać to od razu zrezygnują z przyjazdu
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
|
#4599 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Wiesz co moje włosy są cienkie i liche do ślubu zapuszczałam i się męczyłam bo praktycznie non stop przylizana w kitce chodziłam a teraz krótkie mi sie znacznie lepiej uklada, też na szczotkę jak są wilgotne a jak wyschną to jazda z prostownicą i gotowe Moje włosy sie niestety kręcą, a ja tego nienawidze
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
|
|
|
#4600 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Mój Piotruń waśnie wrócił do domu więc ja się zbieram Dzisiaj w ogóle Usta Usta lecą i chcę je sobie obejrzeć, ale już wykapana w łóżeczku ![]() Miałam przed ślubem ten sam problem, bo też nosiłam kucyka i ciężko mi było cokolwiek z tych włosów ułożyć. Teraz po obcięciu włosy napewno się odbudowały, ale jak nie ułożę ich na szczotę to niestety każdy żyje własnym życiem ![]() Prostownicy używałam jak miałam dłuższe włosy, ale odkąd się obcięłam i w ogóle już przed ślubem przestałam (musiałam troszkę je zregenerować ). Teraz leży zapomniana w szafie ![]() Dobra, uciekam Będę jutro, ale pewnie nie na długo bo będę sprzątać w szafie ![]() Miłego wieczorku, buziaki
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
|
#4601 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Nio papa Aniu to miłego oglądania
ja również mam zamiar oglądać Usta Usta Do jutra
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#4602 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
ja będę oglądała Gwiezdne Wojny
![]() współczuję wam, że mężowie tak późno wracają. Ja dostaję szału jak Adriana nie ma o 16, a co dopiero o 20
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
|
|
|
#4603 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Czesc dziewczynki
Ja dopiero teraz bo bylam dzis na miescie zaraz po pracy mialam jechac do Sosnowca przy okazji wpasc do mamy ale ograniczylam sie tylko do Dabrowy bo pogoda koszmarna i mi sie nie chcialo w taki deszcz jezdzic Mam z Orsaya kupon na 20zl i na znizke 20% ale normalnie nic mi sie nie podoba achcialam sobie cosik kupic a tu kapa no ale moze jeszcze w czwartek mi sie uda cos zobaczyc bo ten kupon tylko do 1 mam wazny, tak dluzgo zwlekalam A tak wogole to w Avanti jest teraz karta rabatowa na weekend 16-17 pazdziernika gdyby ktoras to interesowalo to informuje Ja juz Usta usta widzialm na vod bo mam na rano wiec bym nie wytrwala pewnie do konca zaraz ide spac, fajnie ze mozna sobie za darmo ogladac wczesniej dla mnie to super mam nadzieje ze nie przestana puszczac Madziu ten slub to nie jest tak dokladnie w Zakopcu tak napisalam bo latwiej okreslic ale oni sa z Chabowki a slub maja jeszcze gdzies indziej nie pamietam a wesele wiem ze jest w remizie takze nie bedzie takiej super wypasionej karczmy jak u Ciebie zrobie tak jak radzicie z bucikami tak bedzie najlepiej Jutro pewnie tez wpadne pozno wieczorkiem bo wpada szwagierka normalnie nie mozemy sie jakos w czworke spotkac ostatni raz sie w sierpniu wiedzielismy kazdy inaczej pracuje i trudno sie dopasowac wiec chociaz jutro wpadnie na chwilke musi odebrac pare rzeczy wiec jest powod To milego dnia jutro dziewczynki papa
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001 Zaręczyny były 06.06.2007 Nasz Ślub odbył się 05.06.2010 |
|
|
|
#4604 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Hej laseczki
Ja dziś znowu raniutko wstałam i zaraz się zabieram za sprzątanie szafy. Muszę się czymś zająć bo jestem tak zła, a zarazem tak smutna, że szkoda gadać. Wczoraj się pokłóciliśmy z Piotrkiem oczywiście o jego mamusię Bo tak jak cały czas twierdził, że musimy jechać i jej w końcu powiedzieć co nam nie pasuje, tak wczoraj doszedł do wniosku, że nie ma zamiaru się z nią kłócić i powie jej tylko, że bardzo nieładnie postąpiła mówiąc cioci, że na ślubie dała nam za mało pieniędzy. Reszty woli nie tykać bo to jest jego mama Wykrzyczałam mu wszystko, łącznie z tym, że obiecał, że po ślubie się to zmieni, a jak na razie to jego matka nam rąbie tyłek za plecami, a jej synalek boi się jej cokolwiek powiedzieć bo taka z niego dupa wołowa ![]() Od wczoraj nie rozmawiamy, bo Piotruś się poczuł wielce urażony. Najchętniej to bym rozszarpała to durne babsko, a potem zaraz tego mojego durnego męża, bo jeszcze nie widziałam faceta co tak się boi własnej matki No i postanowiłam wczoraj, że najpierw sama pojadę do cioci i wytłumaczę całą sytuację z tą kasą na ślub, a potem pojadę sama do teściowej i wszystko jej wygarnę. Prawdopodobnie będzie to też moja ostatnia wizyta u niej. Z Piotrkiem jeszcze nie wiem, co zrobię, jak na razie nie będę z nim gadać. No, ale jak to dalej tak ma wyglądać to cosik mi się wydaje, że to nasze małżeństwo potrwa krócej niż się mogło wszystkim wydawać. Nie będę z kimś, kto nie potrafi stanąć w mojej obronie Niech sobie wraca do swojej mamusi skoro ona jest taka fajna, a ja jestem zawsze ta niedobra, której wiecznie cosik nie pasuje.Gdybym mogła przewidzieć, że Piotrek po ślubie dalej będzie taki sierotowaty i to opowiadanie, że zacznie brać moją stronę będzie tylko historią do zamydlenia oczu to bym tego ślubu autentycznie nie wzięła!!! Bo wdepnęłam w największe gówno w jakie mogłam i nie mogę się z tego teraz wyplątać, a walka z teściową to niestety walka z wiatrakami, bo na polu bitwy jestem, byłam i będę zawsze sama ![]() Sorki dziewczyny, że tak Wam zawracam głowę moimi problemami, ale nie mam tego gdzie i komu powiedzieć Po prostu jestem nieszczęśliwa
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
#4605 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Nie wiem co pwoiedzieć-przykro,że się kłócicie o jego matkę, bo gdyby nie jej "charakterek", to byłoby cudownie. Ja też się kłócę z moim R.-ale o pierdoły raczej. Zrób tak, jak napisałaś-jedź sama do cioci i jej wyjaśnij-a poza tym możesz jej się poradzić, jeśli masz do niej zaufanie. Nie potrafię sobie chyba nawet wyobrazić jak się czujesz, skoro Piotrek najpierw coś mówi,a potem się wycofuje, bo go strach obleci przed matką.... ![]() ---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ---------- Aniu-znalazłam to-i spodobało mi się: "Kiedy w starożytnych Chinach dziewczyna wychodziła za mąż, żyła w domu swego męża i usługiwała zarówno jemu jak i jego matce. Kiedy pewna pani poślubiła swego męża okazało się, że nie jest w stanie znieść codziennych wymówek i krytycznych uwag teściowej. Postanowiła coś z tym zrobić. Poszła do sklepuz ziołami, którego właściciel był przyjacielem jej ojca. Powiedziała: - Nie mogę już znieść humorów mojej teściowej. Ona doprowadza mnie do obłędu. Czy nie mógłbyś pomóc mi w tajemnicy? Dobrze ci zapłacę. - Co mogę dla ciebie zrobić - odparł zielarz. - Chciałabym, żebyś mi sprzedał jakąś truciznę. Otruję moją teściową i skończą się moje kłopoty - rzekła. Po długim czasie, zielarz powiedział: - Tak, mogę ci pomóc. Musisz jednak zrozumieć dwie rzeczy. Po pierwsze nie możesz natychmiast otruć teściowej, gdyż ludzie domyśliliby się, co zrobiłaś. Dam ci zioła, które będą ją zabijać powolutku i nikt nie zgadnie, że została otruta. Po drugie, żeby uniknąć podejrzeń, musisz od razu pohamować swoją złość, naucz się szanować ją, kochać, słuchać i usługiwać jej cierpliwie. Jeśli tak zrobisz, nikt nie będzie cię podejrzewał, gdy umrze. Pani oczywiście się na wszystko zgodziła, zabrała zioła do domu i dodawała je do pożywienia teściowej. Nauczyła się panować nad sobą, usługiwać i szanować ją. Kiedy teściowa zauważyła zmianę w postępowaniu synowej, zmieniła się również i w zamian pokochała swą synową. Wciąż opowiadała rodzinie, że jej synowa jest najlepszą córką, jaką mogła sobie wymarzyć. Po pół roku, stosunki między nimi stały się tak bliskie, jak między rodzoną matką i córką. Pewnego dnia pani poszła do zielarza i poprosiła: - Na Boga, proszę, ratuj moją teściową od trucizny, którą jej podawałam. Już nie chcę jej zabić. Stała się najwspanialszą teściową, jaka mogła mi się trafić. Zielarz uśmiechnął się i odparł: - Nie martw się, nie dałem ci żadnej trucizny. To, co ci dałem, to były zwykłe przyprawy. Trucizna była wyłącznie w twoim umyśle i ty sama ją przezwyciężyłaś. (za http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4086773) |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4606 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Wczoraj jak siedziałam w łóżku i płakałam napisała do mnie ta kuzynka, u której byliśmy w sobotę. Odpisałam jej, że jest mi strasznie źle, bo Piotrek obwinia mnie, a nie swoją matkę o wszystko. Na co ona mi napisała, że mnie rozumie, że mam prze***ane, a mojej teściowej nikt w rodzinie nie lubi. Obiecała, że namówi swoją siostrę i przyjadą do mnie pogadać. Chyba masz rację, poradzę się też cioci, ona jest naprawdę super. Może doradzi mi cosik sensownego, co mam w tej sytuacji zrobić, bo jak na razie to mam ochotę ich obu zabić. Najbardziej w tym wszystkim boli to, że mimo, że mam męża to tak naprawdę jestem ze wszystkim sama Bo co tu dużo mówić, mój mąż to dupa wołowa, który się boi własnej matki i nie interesuje go to, że jego matka opowiada niestworzone historie na temat jego żony. Lepiej żeby żona płakała, niż żeby mamusia miała się obrazić. No cóż, wdepnęłam w takie gówno, więc teraz muszę z tego gówna jakoś wyjść. Najbardziej mi żal tego, że Piotrek mydlił mi oczy tylko dlatego, żeby doszło do ślubu. Teraz już zupełnie zapomniał, co mi obiecywał ![]() Kurde, jak mogłam być tak naiwna ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ---------- Cytat:
Ja się naprawdę starałam, tak jak mi radziłyście jeździłam tam z ciastem i sałatkami. Co wtedy robiła teściowa? W ogóle nie chciała spróbować, dopiero jak Piotrek jej powiedział, że ma spróbować, bo zrobiłam to specjalnie dla nich to nakładała sobie kawałek ciasta, czy sałatki, brała kawałeczek do ust, a potem odsuwała talerzyk, jakbym ją miała otruć. Starałam się z nią rozmawiać, być dla niej miłą, a co dostawałam w zamian? Obgadywanie za plecami, że mam beznadziejną pracę, że wzięłam ślub dla pieniędzy, że liczę na jakiś majątek Piotrka rodziców, że moja rodzina to zwykła hołota. Nie wspomnę o tym, że wielokrotnie nie odpowiadała mi ani "dzień dobry" ani "do widzenia". Traktowała jak powietrze, przy mnie się o nic nie zapytała, zawsze starała się wyprowadzić Piotrka do innego pokoju pod byle pretekstem i wypytywała go o rożne "nasze" sprawy. Nigdy nas do siebie nie zaprosiła, nie powiedziała, że mamy przyjechać na kawę czy obiad. Choć nie, zaprosiła ale samego Piotrka. No i na końcu stwierdziła, że Piotrek to by chciał do niej przyjeżdżać, tylko ja mu nie pozwalam. Tak go trzymam pod pantoflem, że się mnie boi. Nie pozwalam mu do niej dzwonić, a on by bardzo chciał, nie pozwalam mu do niej jeździć. Kiedy ja naprawdę nie jestem temu winna Wiele razy mówiłam mu, żebyśmy pojechali do jego rodziców, ale słyszałam tylko "e tam, po co?". Siłą mam go tam ciągnąć, skoro on sam nie chce tam jechać???W co ja się wpakowałam? Już mam dość, już psychicznie tego nie wytrzymuję I najgorsze, że nikt tego nie rozumie, wszyscy uważają, że to ja powinnam "cosik" zrobić, ale ile można? Ile można znosić upokorzeń? Ja już mam dość, chce wysiąść z tej kolejki
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
||
|
|
|
#4607 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
ja wiem,że jak się chce dobrze,to człowiek łagodzi sytuacje, puszcza uwagi mimo uszu,ale jesteście niecałe 4 miesiące po ślubie! musi się jakoś sytuacja wyjaśnić, bo potem nie będzie lepiej,a szkoda własnego zdrowia i relacji, która Was łączy. Moim zdaniem powinnaś pogadać z Nią w cztery oczy (zdania nie zmieniam)-i nie dać się spławić. Powiedzieć,że obie kochacie Piotrka i wasze relacje muszą się układać co najmniej poprawnie. Bo sobie myślę,że im dalej w las, tym gorzej... a co jak będziecie mieszkać na swoim-powiesz mężowi,że jego mama nie przestąpi tego progu??a jak będziecie mieć dziecko-to co, będziesz się mściła,że np.nie będzie mogła odwiedzać wnuka/wnuczki? Wypisz sobie na kartce rzeczy, o któryś chcesz porozmawiać z Teściową-i umów się najlepiej na neutralnym gruncie, bo u niej będziesz sie czuła jeszcze bardziej spięta.nie daj się zbić z tropu-nie krzycz, staraj się nie płakać. Pamiętaj-tu chodzi o Wasze małżeństwo i Wasze szczęście. A dlaczego Ty powinnaś coś zrobić? po pierwsze jesteś młodsza i to Ty weszłaś do rodziny, po drugie teściowa może w swym obłędzie sądzić,że ona jest taka kochana i dobra. Tak jak pisałam-wypisz sobie na kartce żale i pretensje-musisz po prostu wyznaczyć granice i się tego trzymać, bo ona sączy jad... wiem,że może ona taka po prostu jest-ale sama mówiłaś,że mąż jej sie boi, Piotrek też-może jeszcze się nie znalazł taki odważny,żeby jej się postawić.Bądź pierwsza-może choćby przez ten fakt inaczej na Ciebie spojrzy (mam nadzieję,ze z szacunkiem). JA wiem,że może będą płacz i krzyki,ale jak nie spróbujesz-będziesz się męczyć. Jeśli zależy Ci na Piotrku (wiem,że tak, i wiem,że to co gada teściowa, to stek bzdur), to musisz to zrobić-nie stracisz szacunku do samej siebie, a to najważniejsze. Nie można dać się stłamsić nikomu. Edytowane przez Tygrysek_aa Czas edycji: 2010-09-29 o 09:37 |
|
|
|
|
#4608 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
kurcze szlag mnie zaraz trafi bo napisalam ci Aniu dluga odp i mi sie tel zawiesil i nic sie nie dodalo grr!
Ciekawe co sie stalo twojemu mezowi ze tak ngagle zmienil zdanie! Tej sprawy nie moze tak przeciez zostawic bo to babsko przekroczylo granice! Mam nadzieje ze maz zmieni zdanie i sie pogodzicie. Trzymam kciuki kochana, nie daj sie!
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
|
|
#4609 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Oj Aniu
strasznie mi przykro ![]() Weź Piotrkowi strzel w "łeb", może coś mu się tam poprzestawia Tak jak mówi Aga, jedź do tego babsztyla i pogadaj z nią. Nie ma chyba innego wyjścia
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
|
|
|
#4610 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Tak właśnie zamierzam zrobić, pogadać z nią, tylko ten neutralny grunt raczej nie wchodzi w grę, będzie to musiało być spotkanie u teściowej w domu. Nie chcę sobie robić wstydu, że mi zacznie krzyczeć przy ludziach, albo wstanie obrażona i wyjdzie.
Podejmę się tej rozmowy tylko dlatego, że mam dość rujnowania mi życia przez to babsko. Męża mam sierotę, która nic nie potrafi załatwić, z tym się muszę niestety pogodzić, jak i z tym, że zawsze będę stała za mamusią. To, że Piotrek godzi się na to, że jego własna matka oczernia go przed rodziną to ja mam już głęboko. Nie pozwolę na to, żeby opowiadała o mnie jakieś niestworzone historie i rozpowiadała, że niby moja rodzina to hołota. Nie będzie rozpowiadała, że pochodzę z zepsutej, rozbitej rodziny, bo nie pochodzę. Tego wszystkiego Aguś jest za dużo, żeby ta rozmowa przebiegła normalnie. To jest matka mojego męża, ale ja nie jestem pionkiem który sobie będzie przesuwać po swojej szachownicy. Długo czekałam, długo liczyłam że się cosik zmieni, ale niestety. Nie zależy mi na tym, żeby mnie lubiła, już nie. Zależy mi tylko na tym, żeby mi dała święty spokój, bo ja już tego nie wytrzymuję psychicznie. Nienawidzę jej za to wszystko, co mi zrobiła. Nienawidzę jej za to, że niszczy nasze małżeństwo. Nie będę stała wobec tego obojętnie. ---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ---------- Dziewczyny, wiecie co, ja się zbieram. Porobię cosik w domu. Jak na razie siedzę przed kompem i płaczę ze złości i z żalu Boli mnie głowa i nie chce mi się żyć ![]() A najgorsze, że cały czas zadaję sobie pytanie, w co ja wdepnęłam ![]() Zajrzę może później do Was. Buziaki
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
#4611 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
Porób coś w domku, porób-może Ci się ułoży i rozjaśni. Załatw to jak najszybciej-trzymam kciuki. Wiem,że jesteś dzielna i nie dasz się przestawiać według jej widzimisie. Powiedz też Piotrkowi,że rozumiesz w jakiej jest sytuacji,ale jesteś jego żoną i powinien stać za Tobą murem, bo nie po to się pobraliście,żeby się kłócić itp. |
|
|
|
|
#4612 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
wierzę, że sobie poradzicie z Piotrem i będziecie żyli długo i szczęśliwie
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
|
|
|
|
#4613 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
ja sie tak zastanawiam bo jak Anka pojdzie do tesciowej sama jej wszystko wygarnac to wiecie w oczach tesciowej bedzie najgorsza! Choc w jej oczach biedna Ania juz jest ta zla i niedobra. Lepiej jakby Piotr sie ocknal i stal za jej plecami. Nie rozumiem jego zachowania zmienia zdanie z dnia na dzien gorzej niz baba!
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
|
|
#4614 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
http://www.groupon.pl/oferty/trojmia...o-gdynia/96402 jakbym miała bliżej, to bym się sama zdecydowała.... ale w Szczecinie jest też http://www.groupon.pl/oferty/szczecin i się zastanawiam
|
|
|
|
|
#4615 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Zebrzydowice
Wiadomości: 3 125
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Aniu strasznie mi przykro
![]() żeby nie mieszać Ci w głowie przytaknę Adze- umówcie się same, na neutralnym gruncie i powiedz jej co myślisz, bez krzyku i płaczu. Moim zdaniem z Piotrkiem też powinnaś porozmawiać bo nie może być tak że nie będziecie się do siebie odzywać..
__________________
|
|
|
|
#4616 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Jestem znowu. Nie jest mi lepiej, ale już nie płaczę. Chyba się wypłakałam wystarczająco. Wyglądam teraz jak monstrum jakieś, oczy mam całe popuchnięte. Źle mi, bardzo źle..
![]() Z Piotrkiem rozmawiać nie będę, póki czegoś nie zrozumie. Rozmowy w jego przypadku nic nie dają. Już nie raz rozmawialiśmy o całej tej sytuacji i zawsze jest to samo. Mówi mi, ż trzeba matce wszystko powiedzieć, obiecuje, że pojedziemy tam razem i on jej też wygarnie, a jak przychodzi co do czego to chowa głowę w piasek. Po leciu, kiedy wyszła sprawa tego zapraszania gości przez teściową bez naszej zgody i wiedzy też mu powiedziałam, że trzeba jej cosik na ten temat powiedzieć, a co na to Piotrek? Teraz lepiej nic nie mówić, żeby nie psuć jej dobrego humoru. Kiedyś przy okazji się jej to powie. Dla mnie przy okazji nastąpiło teraz, kiedy to dowiedzieliśmy się, że latała i zwracała uwagę cioci, ze dała za mało kasy. Chciałam tam jechać i razem z Piotrkiem powiedzieć jej, co o tym sądzimy, a także o tym zapraszaniu gości. Do tego miała dojść rozmowa na temat obgadywania nas i naszego ślubu za plecami no i ja chciałam poruszyć temat obgadywania mojej całej rodziny. Co usłyszałam od Piotrka? Że do tematu zapraszania gości nie ma co wracać, było minęło, on chce jedynie powiedzieć matce na temat tego, że pojechała powiedzieć cioci, że dała za mało kasy. Jak zapytałam o resztę spraw do poruszenia, to dostałam odpowiedź, że on się kłócić z nią nie ma zamiaru, a ja w ogóle to powinnam się odczepić od jego mamy bo ona jest dla mnie fajna od niedawna. Więc się wkurzyłam i mu wykrzyczałam, że jego mama jest dwulicowym babsztylem, który mnie nie zna bo nigdy nie rozmawiała ze mną na żaden temat (nie licząc wypytywania czy mamy mieszkanie własnościowe, do kogo należy, jak wyglądają relacji między moimi rodzicami, dlaczego mój ojciec z nami nie mieszka oraz jak tam u mnie w pracy i czy jeszcze mnie nie zwolnili ), a Piotrek jest facetem bez jaj, bo boi się własnej matki. Po czym wyszłam z pokoju i poszłam do łazienki. Do końca wieczoru nie zamieniłam z nim ani słowa, nie wspomnę o tym., że nawet nie powiedziałam mu "dobranoc".Jestem teraz z tym wszystkim sama i sama sobie wszystko pozałatwiam. Najpierw pojadę i pogadam z ciocią, a potem umówię się z teściową i jej wszystko wygarnę. Dobrze już nie będzie, może być tylko gorzej...
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
#4617 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Cytat:
będziesz miała mam nadzieję spokój. Trzymaj się i powodzenia |
|
|
|
|
#4618 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 296
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Aniu ciezka jest twoja sytuacja, dobrze ze jestes tak silna i sama chcesz stawic czola wszystkiemu. Trzymam kciuki! Nie poddawaj sie!
__________________
Nasz wielki dzień: 26.06.2010 Sebuś 20.03.2012 |
|
|
|
#4619 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Chcę się za to zabrać jeszcze w tym tygodniu. Z Piotrkiem nie wiem, chyba poczekam na jakiś jego ruch. Jak na razie nie będę się do niego odzywać. Może w końcu kiedyś zrozumie, że powinien stać za mną murem, a nie latać wiecznie za matką, która i tak mówi o nim takie rzeczy, że ja na jego miejscu bym ją zabiła
![]() Mam jeszcze dziś jechać po mamę, ale strasznie mi się nie chce. Jedyne co mi się chce, to spać. Strasznie boli mnie głowa od tego płakania ![]() W niezłe gówno wdepnęła taka jest prawda. ---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Dziewczyny idę. Chyba się troszkę zdrzemnę, bo głowa mnie pęka, a oczy tak mnie strasznie bolą. Miłego popołudnia, buziaki
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem |
|
|
|
#4620 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
|
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II
Trudną masz sytuację Aniu
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami" |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:00.





My ostatnio u znajomej byliśmy na imprezce przebieranej, hasłem przewodnim był alfons i jego prostytutka
a foty jakie... :P
Jakaś zmęczona jestem i pewnie zaraz wskoczę do wanienki na długą kąpiel. Piotrek przed wyjazdem powiesił mi pręt w szafie i od jutra zaczynam segregowanie ciuchów 

Biedne nas są żonki, wiecznie spędzamy samotne wieczory
no ale moze jeszcze w czwartek mi sie uda cos zobaczyc bo ten kupon tylko do 1 mam wazny, tak dluzgo zwlekalam
Niech sobie wraca do swojej mamusi skoro ona jest taka fajna, a ja jestem zawsze ta niedobra, której wiecznie cosik nie pasuje.


