ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!

[kamila2006]

jeszcze chwilke powiem o lekarzach. ja chodze do ginekologa na NFZ, z prostej czystej- oszczednosci. skoro ide co 2 miesiace tylko po samą receptę i jestem w gabinecie 3-5 minut to szczytem braku oszczednosci jest dla mnie placic za wizyte 50 zł ktora trwa 5 minut. (przeciez lekarz nie bada na kazdej wizycie).

moj ginekolog sam pilnuje terminow badan (cytologie robi mi ok 3 razy w roku, badania na fotelu + piersi co 3spotkanie a jestem u niego co 2miesiace). sam pilnuje i przypomina mi o badaniach krew+ mocz + proby watrobowe + cukier (raz w roku) w celu sprawdzenia czy tabletki nie robią mi w organizmie fiku miku
a no i na wizyte czekam ok tygodnia

(pewnie dlatego ze u mnie w miescie jest sporo ginekologow i nie ma problemow z terminami)

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

Co??? A jaki czas juz nie bierzesz tabletek? Ja nie biore i mam co 28 dni, a czasem co 25.

Jakieś 5 miesięcy. Może to tak przejściowo.
Odkąd odstawiłam miałam kolejno cykle 28-28-29-44-34.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Rebelious

Już idę idę, tylko kawkę sobie zrobię, bo inaczej nie da rady.

Ale kawkę dopij z Nami

[paprif]

Napisane przez gwiazdeczka172

Jak chcecie jeszcze wymieniać zdania to idźcie na PW

Ja już raczej podziękuję

Rebe- spoko, nie biorę do siebie

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

nadrobilam Was szybiutko bo tz dał mi lapka tylko na 10 minut ;D powiedzial ze nie bedziemy marnowac tak pieknej pogody (30 C !!! - termomentr w cieniu ale mogl sie troszke nagrzac), wczoraj lazilismy po szlakach pilismy nad rzeczką wrocilismy padnieci powiem Wam ze to byl swietny pomysl jechac we dwojke, zadni znajomi nie są mi tu potrzebni do szczescia co do tabletek- idealne na taki wyjazd (na gumkach poszłabymz torbami ) wracamy jutro wiec jeszcze jedna noc przed nami


E.J. gdzie jestes?


Trzymajcie sie cieplutko laseczki

Ajj zazdroszczę! Fakt, tabletki to jednak spory komfort. Chyba po sesji śmigam do ginekologa.

TŻ mi obiecał taki wyjazd tylko we dwoje w wakacje. I już ja dopilnuję żeby słowa dotrzymał!

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez paprif

Ja już raczej podziękuję

Rebe- spoko, nie biorę do siebie

To dobrze, nie chciałam nikogo urazić, jestem uprzedzona i koniec.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Ale kawkę dopij z Nami

Właśnie sączę.
A propo sączenia, tekst profesora podczas gdy ja się męczyłam nad zestawem pytań "tak pani sączy to i sączy, czy mogłaby pani zwiększyć częstotliwość sączenia?". Cham jakich mało, ale grunt, że trója w indeksie jest.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez nafiyqa

Kurcze, ja jakos nie mam traumy po leczeniu na NFZ...
Kazdego lekarza mam z innej przychodni, zrobilam sobie prywatny wywiad na necie
Odkad mieszkam bez rodzicow tylko tak sie lecze, bo zdaje sobie sprawe, ze pieniadze sa potrzebne na inne przyjemnosci
Dentyste znalazlam swietnego - prywatny, ale ma podpisana umowe z NFZ. Ma wizyte czekam 2 dni, sprzet pierwsza klasa a jaki przystojniak! Mulacik

Wkurza mnie tylko dzwonienie do lekarzy rodzinnych rano...Rejestracja od 7, non stop zajete, a o 7:30 twierdza, ze juz nie ma miejsc! Nie mam na te babeczki sposobu jeszcze!

Oooooooo ja tak miałam z jednym gabinetem dentystycznym. Też są prywatni, ale mają umowę z NFZ. Kilka razy już miałam tak, że nie było miejsc. A tym bardziej jak rejestrację na fundusz mają tylko raz w miesiącu. I czekaj teraz na kolejną szansę, która pewnie nie wypali
Byś może jeśli nie miałabym trudności, inaczej bym na to patrzyła. Nie po to moi rodzice płacą składki zdrowotne, bym ja latała po wszystkich możliwych prywaciakch... Niestety nie raz trzeba...

Może muszę troszkę poszukać...

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

jeszcze chwilke powiem o lekarzach. ja chodze do ginekologa na NFZ, z prostej czystej- oszczednosci. skoro ide co 2 miesiace tylko po samą receptę i jestem w gabinecie 3-5 minut to szczytem braku oszczednosci jest dla mnie placic za wizyte 50 zł ktora trwa 5 minut. (przeciez lekarz nie bada na kazdej wizycie).

moj ginekolog sam pilnuje terminow badan (cytologie robi mi ok 3 razy w roku, badania na fotelu + piersi co 3spotkanie a jestem u niego co 2miesiace). sam pilnuje i przypomina mi o badaniach krew+ mocz + proby watrobowe + cukier (raz w roku) w celu sprawdzenia czy tabletki nie robią mi w organizmie fiku miku
a no i na wizyte czekam ok tygodnia

(pewnie dlatego ze u mnie w miescie jest sporo ginekologow i nie ma problemow z terminami)

Pozazdrościć takiego ginekologa. Ja chyba muszę zmienić tą moją babę, do której się pół roku dostać nie mogę. Pójdę teraz na kontrolę po usunięciu nadżerki i powiem jej baj baj.

[paprif]

Nafi mnie też to wkurza, że zawsze zajęte, a jak się dodzwonię to w dogodnym dla mnie terminie nie ma wolnych miejsc

[gwiazdeczka172]

Napisane przez kamila2006

jeszcze chwilke powiem o lekarzach. ja chodze do ginekologa na NFZ, z prostej czystej- oszczednosci. skoro ide co 2 miesiace tylko po samą receptę i jestem w gabinecie 3-5 minut to szczytem braku oszczednosci jest dla mnie placic za wizyte 50 zł ktora trwa 5 minut. (przeciez lekarz nie bada na kazdej wizycie).

moj ginekolog sam pilnuje terminow badan (cytologie robi mi ok 3 razy w roku, badania na fotelu + piersi co 3spotkanie a jestem u niego co 2miesiace). sam pilnuje i przypomina mi o badaniach krew+ mocz + proby watrobowe + cukier (raz w roku) w celu sprawdzenia czy tabletki nie robią mi w organizmie fiku miku
a no i na wizyte czekam ok tygodnia

(pewnie dlatego ze u mnie w miescie jest sporo ginekologow i nie ma problemow z terminami)

Zazdroszczę
Ja chodzę prywatnie. Tabletki dostaję na pół roku, idąc po receptę, nie płacę . Ostatnio jak u niego byłam, sam powiedział, że za pół roku to już mnie zbada, więc mnie nie olewa.
Kamilo, trafiłaś na bardzo fajnego lekarza, widać, że jest z prawdziwego zdarzenia.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Rebelious

Właśnie sączę.
A propo sączenia, tekst profesora podczas gdy ja się męczyłam nad zestawem pytań "tak pani sączy to i sączy, czy mogłaby pani zwiększyć częstotliwość sączenia?". Cham jakich mało, ale grunt, że trója w indeksie jest.

Smacznego!
I tu widać, że zdobyty tytuł naukowy wcale nie świadczy o człowieku.

[kamila2006]

tak ja bardzo sobie chwale mojego ginekologa. starszawy pan ale widac zna sie na rzeczy. nigdy nie wypisze tabletek nowej pacjentce bez badan a jak zapytalam czy moglabym dostac troche wiecej recept zeby tak nie latac co 2 miechy do niego powiedzial ze na wakacje w drodze wyjatku moze wypisac mi na 3 miesiace ale nie wiecej bo on chcialby mnie obserwowac czy nic sie nie dzieje

(na ginekologii - watek, dziewczyny pisaly ze dzwonią do ginekologa o recepte on wypisuje, a potem one odbieraja je z portierni tylko czyli lekarz nawet na oczy ich nie widzi, u mojego gina by to nie przeszlo za nic w swiecie).

gdy zmienialam tabletki dostalam recepte tylko na...miesiac. jak sam powiedzial na wiecej wypisywac nie ma sensu bo trzeba sprawdzic jak te beda wplywac na organizm.

ogolnie gosciu jest ok. delikatny zagada nawet sie usmiechnie.

trzeba trafic. jak moj gin mial urlop a recepte potrzebowalam zapisalam sie do takiego mlodego (ok.35 lat) wizyta byla koszmarna gosciu szybko mnie spławił i ogolnie byl niemily

[paprif]

Ja już uciekam... dzisiaj możliwe, że już nie wpadnę do was- to bawcie się dzisiaj, miło spędzajcie czas itp...

[Cocaine essence]

Ja pamiętam jak mając prawie 17 lat poszłam do ginekologa , stara wredna baba-tylko tak ją wspominam. Powiedziała, że młodych dziewczyn się nie bada, że tabletki da mi jak juz będę miała 17 lat , bo jeszcze mogę się z tym chłopakiem rozstać

[gwiazdeczka172]

Uciekam Dziewczyny, lece poprasować sobie ciuszki, umyć głowe, wyprostować włosy
Do napisania

[Rebelious]

Napisane przez Cocaine essence

Ja pamiętam jak mając prawie 17 lat poszłam do ginekologa , stara wredna baba-tylko tak ją wspominam. Powiedziała, że młodych dziewczyn się nie bada, że tabletki da mi jak juz będę miała 17 lat , bo jeszcze mogę się z tym chłopakiem rozstać

U kogo byłaś?

[Cocaine essence]

Napisane przez Rebelious

U kogo byłaś?

Nie pamiętam nazwiska

[Rebelious]

Napisane przez Cocaine essence

Nie pamiętam nazwiska

Ja chodzę do dr Barbary Kułak (przyjmuje w przychodni MSWiA) i mam mieszane odczucia..

[evelineau]

Napisane przez Cocaine essence

Ja pamiętam jak mając prawie 17 lat poszłam do ginekologa , stara wredna baba-tylko tak ją wspominam. Powiedziała, że młodych dziewczyn się nie bada, że tabletki da mi jak juz będę miała 17 lat , bo jeszcze mogę się z tym chłopakiem rozstać

jak mialam tyle samo to poszlam prywatnie cos tam sprawdzic zrobila usg i powiedziala, ze wszystko ok a potem przepisala tabl bez zadnych innych badan bo uznala, ze przyda mi sie troche hormonow a napewno nie zaszkodzi

[Cocaine essence]

Napisane przez Rebelious

Ja chodzę do dr Barbary Kułak (przyjmuje w przychodni MSWiA) i mam mieszane odczucia..

Ja wtedy byłam na Chodźki.
Teraz chciałabym zacząć brać tabletki, ale też nim ja sie zbiorę do pójścia znów do gina to .... Trzeba się zmobilizować.

[caroline2324]

Dziewczyny, weekend "udany" na maxa. Naprawdę mam tego powoli dosyć.

[evelineau]

Napisane przez caroline2324

Dziewczyny, weekend "udany" na maxa. Naprawdę mam tego powoli dosyć.

a co sie stalo?

[Koszkaa]

Napisane przez gwiazdeczka172

Kochasz go właśnie zbyt mocno, by się odważyć na zmianę, tak by w końcu było dobrze. Jako obserwator widzę Cię jako nieszczęśliwą młodą kobietę. Tym bardziej, jeśli czytam praktycznie o tym, że płaczesz, że on coś zrobił, co Cię zabolało, że jest Ci źle.
Będąc na Twoim miejscu Mandy, po prostu nie ufałabym mu, nie wierzyła do końca. Zbyt dużo jest w waszym związku niedomówień, tajemnic. To trochę niedorzeczne.
Jesteś szczęśliwa? Ale tak szczerze...

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------



Uciekaj i bądź niegrzeczna

Byłam niegrzeczna i to chyba aż za bardzo
Szczegóły w klubie

Napisane przez caroline2324

Dziewczyny, weekend "udany" na maxa. Naprawdę mam tego powoli dosyć.

Co się stało?

[Caroline1920]

Hej Kochane
wrocilam do Was jednak nadrobilam tylko kilka stron bo zalatana jestem...

jednak powodz i nas nie ominela w nocy z 3 na 4 czerwca wylala rzeka i zalala moja miejscowosc i kilka okolicznch... nikt nas nie uprzedzil ze ida 2 fale ludzi ewakuowali helikoterami bo byli odcieci od swiata, drogi sa pourywane, jeszcze teraz osuwiska i kolajne domy sie wala... normalnie plakas sie chce jeszcze cmentarz tez zalalo, ale grob mojego taty stoi, wlasnie bylam sprawdzic bo juz mozna tam dojechac... widok jest tragiczny...
u nas woda juz zeszla ale inne miejscowoci oddalone jakies 20 km ode mnie stoja 2 metry w wodzie... bo tam wylaly jeszcze wieksze rzeki

dzis juz mam prad i tel dziala (wczoraj nie bylo) ale wody nadal nie mamy na szczescie woda do mojego domu sie nie wdarla... TZ caly czas byl ze mna od srody...

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

evelineau a u Ciebie jak? bo Ty tez z malopolski

[evelineau]

Napisane przez Caroline1920

Hej Kochane
wrocilam do Was jednak nadrobilam tylko kilka stron bo zalatana jestem...

jednak powodz i nas nie ominela w nocy z 3 na 4 czerwca wylala rzeka i zalala moja miejscowosc i kilka okolicznch... nikt nas nie uprzedzil ze ida 2 fale ludzi ewakuowali helikoterami bo byli odcieci od swiata, drogi sa pourywane, jeszcze teraz osuwiska i kolajne domy sie wala... normalnie plakas sie chce jeszcze cmentarz tez zalalo, ale grob mojego taty stoi, wlasnie bylam sprawdzic bo juz mozna tam dojechac... widok jest tragiczny...
u nas woda juz zeszla ale inne miejscowoci oddalone jakies 20 km ode mnie stoja 2 metry w wodzie... bo tam wylaly jeszcze wieksze rzeki

dzis juz mam prad i tel dziala (wczoraj nie bylo) ale wody nadal nie mamy na szczescie woda do mojego domu sie nie wdarla... TZ caly czas byl ze mna od srody...

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

evelineau a u Ciebie jak? bo Ty tez z malopolski

u mnie wczoraj byla 1,5m fala na wylanej rzece i ewakuowali galerie, poczatek mojego miasta plywa, tam gdzie chodzilam do szkoly taki facet mowil, ze ma wode po okna w domu, ale ja mieszkam dalej i nie mam w poblizu rzeki wiec do mnie nic nie dotarlo, ale drogi to tragedia strasznie osuniete i jechac sie nie da, masakra, ale dobrze, ze mialas z soba ukochanego

[caroline2324]

napisałam w klubie..

[JellyJumper]

Napisane przez sweetish

PO co go o to pytasz ?

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Ciekawi mnie jaki ma gust, oczywiście nie po to aby mu robić awantury.
np zapytałam go która z moich koleżanek jego zdaniem jest ładna, wskazał jedną i powiedziałam ze moim zdaniem tak samo, bo nie dość że ładna to świetny charakter ma i tyle

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez kamila2006

jeszcze chwilke powiem o lekarzach. ja chodze do ginekologa na NFZ, z prostej czystej- oszczednosci. skoro ide co 2 miesiace tylko po samą receptę i jestem w gabinecie 3-5 minut to szczytem braku oszczednosci jest dla mnie placic za wizyte 50 zł ktora trwa 5 minut. (przeciez lekarz nie bada na kazdej wizycie).

moj ginekolog sam pilnuje terminow badan (cytologie robi mi ok 3 razy w roku, badania na fotelu + piersi co 3spotkanie a jestem u niego co 2miesiace). sam pilnuje i przypomina mi o badaniach krew+ mocz + proby watrobowe + cukier (raz w roku) w celu sprawdzenia czy tabletki nie robią mi w organizmie fiku miku
a no i na wizyte czekam ok tygodnia

(pewnie dlatego ze u mnie w miescie jest sporo ginekologow i nie ma problemow z terminami)

bardzo fajnego masz lekarza.

ja do tej pory chodziłam prywatnie, ale odstrasza mnie te 80 zł za każda wizytę:/
Tym bardziej, że zastanawiam się nad tabletkami i wtedy co miesiąc czy 2 wydawać te 8 dych podczas gdy nie ma stałej pracy to dla mnie dużo...

[oh Mandy]

Jak Wam mija dzień ? Jakie macie plany?

Ja nie wiem, czy dziś sie widze z TŻtem, niedawno wróciłam z wykładu, zaraz idę się pouczyć, a później do mnie przychodzi dziewczyna, zeby porobić zadania z maty...
Na wykładach super W mojej grupie jest tylko 6 osób , w tym na kategorie B tylko 4. Trzymam się z takim kumplem z osiedla, siedzimy razem, gadamy na przerwach. Wykładowca to zabawny, starszy pan. Mówił, że u niego na wykładach to zawsze się coś dzieje A to jakieś rozwody ludzie brali, a to dziewuchy mężów zapoznawały. Powiedział, że będzie ciekawie.

Podniecam się tym prawkiem, bo dla mnie to coś nowego. Ja uwielbiam jeździć samochodem i nie mogę się doczekać, kiedy będę kierowcą

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

zotawiłam Wam coś w klubie i lecę się uczyć

[Rebelious]

Napisane przez oh Mandy

Jak Wam mija dzień ? Jakie macie plany?

Ja nie wiem, czy dziś sie widze z TŻtem, niedawno wróciłam z wykładu, zaraz idę się pouczyć, a później do mnie przychodzi dziewczyna, zeby porobić zadania z maty...
Na wykładach super W mojej grupie jest tylko 6 osób , w tym na kategorie B tylko 4. Trzymam się z takim kumplem z osiedla, siedzimy razem, gadamy na przerwach. Wykładowca to zabawny, starszy pan. Mówił, że u niego na wykładach to zawsze się coś dzieje A to jakieś rozwody ludzie brali, a to dziewuchy mężów zapoznawały. Powiedział, że będzie ciekawie.

Podniecam się tym prawkiem, bo dla mnie to coś nowego. Ja uwielbiam jeździć samochodem i nie mogę się doczekać, kiedy będę kierowcą

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

zotawiłam Wam coś w klubie i lecę się uczyć

Też tak miałam.

[Cola_Ola]

Napisane przez oh Mandy

Podniecam się tym prawkiem, bo dla mnie to coś nowego. Ja uwielbiam jeździć samochodem i nie mogę się doczekać, kiedy będę kierowcą

Ja też robię aktualnie prawko i niedługo będę mieć egzamin, w środę jeszcze mam jazdy przez 4h Bardzo bym chciała zdać, bo samochód jest w życiu potrzebny jak na razie nieźle mi idzie i facet od nauki jeszcze nie dostał zawału

[wilczyca]

dzień dobry

witam nowe zazdrośnice

Jelly Jumper - zdecydowanie nie pozwól sobie na takie teksty ... bez przesady, czepiać się o mimikę? jeśli jesteś zazdrośnicą to hamuj okazywanie jej, no ale przecież nic nie powiedziałaś nawet... zazdrość zazdrością, ale nikogo nie można tak traktować

[JellyJumper]

Napisane przez wilczyca

dzień dobry

witam nowe zazdrośnice

Jelly Jumper - zdecydowanie nie pozwól sobie na takie teksty ... bez przesady, czepiać się o mimikę? jeśli jesteś zazdrośnicą to hamuj okazywanie jej, no ale przecież nic nie powiedziałaś nawet... zazdrość zazdrością, ale nikogo nie można tak traktować

jestem zazdrośnica ale taka, że tłumie to w sobie, raczej nie okazuje, bo nie chce wstrzynac awantur z głupich powodów...

Chłopak przeprosił, ale nadal uważa ze to tylko nerwy, a nie jakiś brak szacunku.

niestety ja nie mogę znieść jak najbliższa mi osoba mówi do mnie : nie pierd*l i nie rób po****nych min, wysiadaj z auta.

Niestety mój humor do niczego, ole słonko wyszło, więc nie jest tak źle, umyłam sobie autko a zaraz jadę na wycieczkę rowerową.

oh Mandy
ja miałam tak samo, każda jazda to dla mnie radość była.
Życzę powodzenia