Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

[nietypowynick]

Lec lec..

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

i wogole to wam sie pochwale ze przekroczylam magiczna liczbe 1000 postow na tym watku... Jestem z siebie dumna

[ygerna]

Napisane przez Legionistka23

Agatko miałam miałam tylko jestem ciekawa jaki wybrała Gosia ja zawsze wybierałam z rózowym oczkiem.. nawet u mamy w domu mam 1 jeszcze ale to taki rózowy kwiatuszek jest..

a książka 'od pierwszego wejrzenia' nora roberts ja lubię czytac romanse.a Biała Masajka o czym była..?

niebieski lepszy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Corinne_Hofmann
książka wymiata przeczytałam ją jednym tchem mimo że jest w formie narracji...film kiepski niestety:/ tylko Jacky Ido jest wart obejrzenia

Napisane przez nietypowynick

i wogole to wam sie pochwale ze przekroczylam magiczna liczbe 1000 postow na tym watku... Jestem z siebie dumna

no to pijeeeeemy

wróciłam z tańców i czuję że zyję choć jestem brudna i ledwo się ruszam, a w pokoju mam taki bałagan że nie chcę na niego patrzeć

[nietypowynick]

Agat to nie ruszaj Tancz i pij

cholera. gadam z mama,gadam i gadam, 25 minut bo mam darmowe a tu nagle mi przychodzi ze mam 7zl mniej na koncie za rozmowe:/ cos im sie schrzanilo i mam wyzerowane darmowe minuty, nie sprawdzilam przed dzwonieniem

[ygerna]

uu to nieciekawie:/
moja jest chyba na mnie obrażona i zła bo....prawdopodobnie otworzyła ten list z dfziekanatu o powtórce przedmiotu tata do mnie napisał smsa żebym zadzwoniła i się tłumaczyła, a ja odp ze "nie mam z czego sie tlumaczyc bo sie cudzych listo poleconych nie otwiera". mama mi odp tylko lakonicznego smsa ze mam jutro isc do taty do pracy i ten list odebrac.... nie wiem mogę mieć nieciekawie jak pojadę do domu

[nietypowynick]

Agat kurcze no nie powinni otwierac Twoich listów. I chyba nie musisz sie tlumaczyc a mamusi przejdzie

[ygerna]

na 100% nie jestem pewna, tylko się domyślam....
aaaj nie chce mi się ruszyć:/

mamusi przejdzie 300 zł koło nosa

[nietypowynick]

Paskudo Ty

A my mamy juz problem w grupie bo w srode nam zadali 5 referatow tzn strescic artykuly o wspomaganiu rozwoju dzieci niewidomych. I do teraz nie ma chetnych, chyba bede muiala z jeden napisac

[ygerna]

wieem nie musisz mi mówić ja jestem wredną zołzą, która lubi się fochować

ja juz mówię: dobranoc i do jutra!

[sun in the winter]

co tu wejde to wszyscy do picia kusza

nie bylo mnie wczoraj bo nadrabiałam stracony czas z tż .. mam nadzieje ze wybaczone


Buziaki z rana

[Legionistka23]

Dzień dobry dziewczynki

a ja dzisiaj jestem zła zła zła....!!

[nietypowynick]

Dzien dobry.
Natala ja tez jestem zla zla zla a nawet wsciekla

[gg22]

cześć dziewczyny*

Natali, Kaś co się dzieje???

ja jestem jak wyprana

Napisane przez Legionistka23

Gosia co to są kapiszony...? a jaki pierścionek..? hehe ten młotek super.. Gosia ale Ty już pojechałaś więc nie chciałam Ci zawracac główki.dziewczyny młodzież bansuje i się lansuje..

kapiszony są to takiego specjalnego pistoleciku. wyglądają troche jak 10tek różańca taki na palec, zakłada się na "bęben" rewolweru i strzela robią dużo huku i dymu i tyle. ja to uwielbiałam jako dziecko!!!! a nie jakieś tam lalki, piłki i wiatraczki i jeszcze były korki! też super ale to już dla starszych
a pierścionek zawsze jest z czerwonym oczkiem tym razem był z hello kitty ale też czerwony lubię drażnić TŻ i kupować gadżety z HK

Napisane przez Legionistka23

a książka 'od pierwszego wejrzenia' nora roberts ja lubię czytac romanse.a Biała Masajka o czym była..?

N.Roberts ma takie lekkie książki na zasadzie własnie poczytania do poduchy. chyba czytałam tą co zamówiłaś.... ale ja mam tak że zamykam ks. i już nie pamiętam o co w niej chodziło. dlatego staram się przerzucać na bardziej ambitne- teraz pożyczyłam Kinka, O.Wild'a i nie pamiętam co tam jeszcze

Napisane przez myszowata s

A jakoś leci, mimo, że czarną serię mam normalnie dziadka jednak zabrali do szpitala, jutro chyba pojadę go odwiedzić, bo teraz rodzina się do niego zjechała, nie chcę go męczyć. Przedwczoraj w nocy u sąsiada pożar był, samochód mu się spalił. Aż się boję myśleć co będzie dalej.

Z lepszych wiadomości, dziś nauczyłam się parkować równolegle 22 października mam plac manewrowy, to się będę mogła wykazać

Mapka się robi, ostatnio nie miałam na nią siły, ale znów się wzięłam do pracy. Robię obrysy czarną nicią, ciężko idzie ale dam radę

Myszko ale hard core!!!!! Tobie jak się zwala na głowe to po całości.
Napisz jak się dziadek czuje
mapa jest super- w ogóle świetny pomysł, na prawdę rewelacja! TŻ pewnie będzie zachwycony!
a plac manewrowy w sensie egzamin czy ćwiczenia? jeszcze nie zaczęłaś? ja to miałam wymiennie, ale szłam jeszcze tym starym systemem

Marta- cieszę się że kolejne zaliczenie odhaczone, oby tak dalej
daj znać jak się czujesz i czy doszło do spotkania,


Natali kolczyki sa super, ale do pooglądania nie założyłabym takich., ale niesamowite i zachwycające jest to że z m,odeliny dziewczyny robią takie cudeńka, tak idealnie odwzorowują rzeczywistość, wow! godne podziwu
a propos tego opisu programu wkleje Wam coś, ja padłam:

Dzisiaj miał być drugi dzień wesela. Historia prawdziwa.

Wczoraj 02-10-2010. Sobota.

Pojechałem do swojej znajomej jako osoba towarzysząca dla mojej koleżanki na ślub i wesele.

Zaczęło się o godzinie 9.00 rano. Wszyscy goście pani młodej już stoją przy jej domu. Czekają na przyjazd pana młodego i starosty. Bo jak nakazuje tradycja śląska (nie wiem czy wszędzie), pan młody musi wykupić panią młodą za pomocą starostów, którzy są licytatorami w tej zabawnie przedstawionej aukcji.

bla bla bla,,, koniec.

Pani młoda sprzedana za buta, garść miedziaków, platynową kolię, 10 par kluczyków samochodowych i wino marki wino. Błogosławieństwo rodziców bla bla bla.. (tak mi sie już w głowie kotłuje o rosole). Jedziemy do kościoła. Ślub, ksiądz: "Czy Ty[..]? - tak " razy dwa. Ciągle myślę o rosole i roladzie na obiad już mi burczy w brzuchu. Wychodzi piękna para młoda szczęśliwa sypią miedziakami i ryżem WOOOOOOOOW. Standard.

Przyjechaliśmy na sale. Uroczyste przywitanie. Szampan trzaskanie kieliszków. Pan młody sprząta. Tylko powiększa dziurę w brzuchu a na rosół czekamy. Orkiestra na przywitanie jeszcze sto lat. Życzenia i prezenety. I w końcu siadamy do stołu uffff.....

Obrałem strategiczne miejsce z koleżanką, ale wszyscy jeszcze nie siedzą. Talerze na stołach.

I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE.

Pan młody bierze mikrofon i prosi grzecznie w pełnej powadze, aby wszyscy zajęli miejsca. Dziadkowie, babcie, ciocie, wujaszki, koledzy, koleżanki, ksiądz proboszcz, orkiestra, kelnerkim, kucharze i pozostali goście z rodziny Pana młodego i Pani młodej zasiedli przy stołach (około 120 osób). Gdy krzątanina się skończyła padły słowa młodego do mikrofonu:

"Dziekuję wszystkim za przybycie życzenia i prezenty. Mam dla Was małą niespodziankę schowaną pod każdym talerzem. Proszę o sprawdzenie kopert pod talerzami."

Głęboka cisza. I wszyscy podnoszą talerze. Ja też. Wyciągam koperty, a tam dziewczyna naga siedząca na nagim młodzieńcu. 3 zdjęcia. Rózni goscie mieli inne pozy. Pan młody konczy:

"Dowiedziałem się miesiąc temu, że moja XXXXXX mnie zdradza z tym panem na zdjeciu. Postanowilem w dowód zawodu milosnego to sfotografować i pokazać Wam wszystkim. Nie chciałem odwoływać przyjecia bo i tak jest zaplacone. Inaczej byscie mi nie uwierzyli i byłbym najgorszy gdybym nagle zerwał zwiazek tuz przed weselem. Ksiadz proboszcz mam nadzieje, unieważni małżenstwo, skoro jest jeszcze nie skonsumowane. Dziekuje wszystkim. Wy zostancie i bawcie się. Zdjęcia zachowajcie na pamiątkę."

Wszytkim kopara opadła! Pani młoda się popłakała i jak to baba musiała strzelić młodego w twarz. Takich wyuzdanych zdjęć to bym sie nie spodziewal. Drugim szokiem było to, że PANEM ZDRAJCĄ był kuzyn pana młodego. Rosół zjadłem. Flaszkę dostałem. o 22.00 "impreza" sie zakonczyla. Dzisiaj mial byc drugi dzien wesela, ale nie ma.

* nie podaję nazwisk, miejscowości, prawdziwej daty itp.

** sytuacja w 100% prawdziwa

*** stało się to nie dalej niż w poprzednim kwartale

**** może i ktos z Was był na tym weselu

nieźle nie?



Agata wg mnie dobrze postąpiłaś. Tzn popełniłaś strategiczny błąd na samym początku że mamie nie powiedziałaś, do tej pory by jej przeszło, a poza tym nie byłaby teraz niemile zaskoczona że dowiaduje się ostatnia, że przed nią to zataiłaś. Niby banał, ale b. istotne we wzajemnych relacjach. No ale było minęło.
Mama absolutnie nie powinna otwierać Twojej korespondencji bez Twojej zgody- dzieckiem nie jesteś. Ale jeżeli dojdzie do kłótni (a jest niestety duże prawdopodobieństwo) to nie powinnaś się tym argumentem podpierać.
Mama może być wkurzona bo to w końcu jej pieniądze. A może się umówisz z rodzicami że np. przez 3m-ce będę Ci wsyłać o 100zł mniej na utrzymanie skoro zawaliłaś. Może to będzie miało w tej rozmowie znaczenie?

[Legionistka23]

Kasia a u Ciebie co się tam dzieje..?

mi złośc już minęła..jak burza..

[riave]

jej ale wy pędzicie z tymi postami.
obecnie choruję na brak wolnego czasu, ale poczytam was niebawem

Gosia przeczytałam i ja bym chyba tam padła ze śmiechu mimo wszystko

[Legionistka23]

Madzia czesc co tam u Ciebie?

a ja uważam, że to jest zmyślona historia.. to jest tak nierealne, że aż śmieszne..nie wiem po co Pan młody mialby osmieszac tak Pania młodą płacic za wszysto żeby pózniej zrobic taka szopkę..

[ygerna]

dzień dobry
ja na chwilkę bo będę się szykować na seminarium:/ a potem ide do galerii handlowej po płaszcz.przymierzałam go w niedzielę, rozmiar 38 była troszkę za szeroka zapytam dziś o 36 a jak nie to jeszcze raz przymierzę 38 i sie będę decydować. poje z kleżanką to może mi cos doradzi

Goś wiem że popełniłam błąd, bo znam moją mamę od podszewki i wiedziałam że otworzy ale w sumie nie wiem czy otworzyła bo jeszcze nie zadzwoniła. moze po prostu tak koperta leży zamknieta...choc moja mam wyznaje zasadę "skoro pokwitowałam to moge otworzyć mimo że to nie do mnie"
otworzyłą czy nie, ja nauczyłam się ze cudzych listów się nie otwiera

Natalka, Kaś czemu jesteście złe???

ja też uważam że ta historia jest zmyślona...i nie jestem pewna, ale czy ksiądz udzielający ślubu może go unieważnić???

[riave]

Napisane przez Legionistka23

Madzia czesc co tam u Ciebie?

a ja uważam, że to jest zmyślona historia.. to jest tak nierealne, że aż śmieszne..nie wiem po co Pan młody mialby osmieszac tak Pania młodą płacic za wszysto żeby pózniej zrobic taka szopkę..

jak pisałam ostatnio mam mało czasu na cokolwiek, a ten tydzień będzie bardzo intensywny humor mi się trochę poprawił, albo raczej stał się obojętny bo nie mam czasu na rozmyślanie

mi też się to wydaje mało prawdziwe, a nawet jeśli to ślub unieważnić tak prosto podobno nie jest

[gg22]

matko kochana ale mam młyn:/ nawet nie miałam jak wcześniej do Was zajrzeć.

a ja sobie myśle, że pewnie że może być zmyślona, ale z drugiej strony ile ludzi tyle pomysłów. po co miałby robić coś takiego PM? żeby się zemścić na pannie, upokorzyć, bo coś takiego to mega upokorzenie.

Napisane przez ygerna

dzień dobry
ja na chwilkę bo będę się szykować na seminarium:/ a potem ide do galerii handlowej po płaszcz.przymierzałam go w niedzielę, rozmiar 38 była troszkę za szeroka zapytam dziś o 36 a jak nie to jeszcze raz przymierzę 38 i sie będę decydować. poje z kleżanką to może mi cos doradzi


ja też uważam że ta historia jest zmyślona...i nie jestem pewna, ale czy ksiądz udzielający ślubu może go unieważnić???

ja ostatnio w H&M kupiłam płaszczyk 40! a 38 był opięty- niby dobry, no ale płaszczyk też nie może być super dopasowany bo trochę grubszy sweter i już źle to wygląda.
wrzuć potem fotki

a czy może ks. unieważnić ślub? tak, są pewne sytuacje gdzie można unieważnić- kłamstwo którejś ze stron, ukryta choroba psychiczna, nieskonsumowanie małżeństwa i pewnie pare innych

[lala2506]

Hejo znowu jakieś picie beze mnie wczoraj! No laski! Bez przesady! jak pić to tylko ze mną!! I widzę, że nikogo nie ma jak ja jestem ale jesteście
TŻ wreszcie kupił samochód! W końcu koniec z motoallegro! JAAAA!! Kocham Was, ale spadam

[ygerna]

ja jeestem!:P

Goś nie wiem czy to takie hop siup jest a to co napisałas to o ile się nie mylę są przeszkody w zawarciu małzeństwa wg KRiO....kurde pól roku temu miałam pr rodzinne a już nie pamiętam

nie bło już na mnie rozmiaru tego płaszczyka były tylko 2 elki, a skoro 38 było troszke za szerokie to co dopiero to...buuu a tak mi się podobał

wiecie co mi się przytrafiło??
wracamy sobie z koleżanką z galerii a na przeciwko nas idzie młody chłopak, może w naszym wieku i niesie trzy róże...jak żeśmy go mijały to podszedł do mnie i mówi: proszę to dla Ciebie róża, bo za dużo uciąłem z ogródka no kopara mi opadła ale oczywiście wzięłam szłam z moją Agnieszką i ależ widziałam zazdrość na jej twarzy i tak sobie pomyślałam że może wcale nie jestem taka brzydka skoro ja dostałam cos a ona nie

[Legionistka23]

nooo Agatko.. domyslam się jak się milo poczułas..szk oda, że tak mało jest takich fajnych facetow.. aha i proszę Cię Ty i brzydka skopac Ci tyłeczek za takie gadanie...?

i co wybierasz się w koncu na ta imprezę co będzie M..? zgodziła się ta koleżanka..? i jak tam z mama odezwała się coś..?

Gosia no ale pomyśl sama czy gdybyś wiedziała, że ktoś Cię zdradził przed twoim ślubem potrafiłabys ukryc uczucia..? nie wiem kochac sie z ta osobą..? bo chyba nie żyli w celibacie..? a pozniej jak gdyby nic wystawic kogos na takie pośmiewisko..? przecież zdrowi ludzie się tak nie zachowują..bo zakładam że ten facet kochał tą dziewczyne i dlatego chciał z nia wziąsc slub.Niee to jest jak dla mnie zmyslona historia..takie rzeczy tylko na filmach..

[ygerna]

oczywiście że się miło poczułam jak wracałam potem sama do domu to cały czas sie smiałam i dopiero musiałam jak kretynka wyglądać

proosze skop mnie haha

mam jeszcze nie dzwoniła ani nic nie pisała...
na imprezę idziemy na razie we 2 z Agnieszką, ale to będzie wydziałowa, a konkretnie otrzęsiny I roku więc trochę znajomych powinno być. a M. nic nie wspominał ani się nie odzywał więc nie wiem...

aaaaa niech stracę- dla Was też różyczka:roza :

gdzie to się sprawdza ile kto postów na watku napisał???

[Legionistka23]

Agatko osz Ty.. dobrze bedze Cię bic po pupie wrrr... o i jeszcze tak

noo to fajnie, obys się fajnie bawiła. a idziesz tam tylko dla M? nie wiem gdzie się to sprawdza Kasia jest nasza hakerką więc jej musisz sie spytac.. za rózyczke dziekuję..ale wolę żywe..

[MarysN]

dżem dobry
kocham was bardzo! nadal! pamietacie mnie jeszcze troszeczke?

[ygerna]

Natala teraz to Ty chcesz w dupkę dostać??:P nie ide tam dla M., nie jestem małolatą żeby za nim latać:P poza tym tak naprawdę to nie wiem jakie są nasze relacje, może to ja sama sobie coś ubzdurałam, a on uważa mnie tylko za dobrą koleżankę

o żywą różyczkę to poproś swego Romea:P
właśnie myślałam że może któras wie, bo że Kaś jest taka mądra wiem od początku ale jej nie ma

Ja nie znam żadnej Maryś

[MarysN]

o ty malpo\!

[ygerna]

oj Maryś

[Lenka_007]

Hej mam w końcu neta

Agat ilość postów sprawdzisz klikając na ustawienia i tam przy naszym wątku będzie liczba postów jaką naklepałyśmy i kliknij tam wyświetli ci sie. Mam nadzieje że zrozumiałaś

[nietypowynick]

https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=449780
macie ilosc postow... ale jestescie daleko w tyle.
Ale mialam slodki wieczor...Az zal bylo wracac do domu.

[nietypowynick]

Dzień dobry, prosze dziś trzymać za mnie kciuki, żebym wytrzymala na uczelni. Zajęcia mam do 18 więc tak koło 19 będę