Mrówkę usypiamy, na Żelkę czekamy, pierścionki wymuszamy ! Zazdrośnice cz. 41

[Choji]

Fotki Motyla są genialne!
Carmi, nie zmieniaj szminki, śliczny kolor

mi w tym teście wyszło 4 wychodzi na to że jestem mega szczęśliwym człowiekiem
i dalej nie mam planu zajęć, a za tydzień podobno już zjazd. wesoło.

[czarna_kawa80]

Napisane przez antonina_bielska

A ile Bejb płacisz za tę przyjemność miesięcznie?



Zaraz w klubie napiszę

za caly karnet open (silownia, cardio i zajecia grupowe) 125 zł nielimitowana ilosc wejsc i nielimitowany czas przebywania w klubie

[stygmatek]

Bry

Jestem żałosną żałośnicą- zazdrośnicą. Jak tylko poznałam P. powiedział mi, że ma przyjaciółkę płci żeńskiej... no dobra, niech sobie tam ją ma (tak myślałam wcześniej). Ale ostatnio był u niej na urodzinach... ok, urodziny przyjaciółki- ważna rzecz, nie mam nic przeciwko. Jutro ma jechać do niej, bo ma egzamin na aplikację... "bo jej obiecałem". Kurde no, laska ma swojego faceta i to on powinien przy niej być, a nie prawie mój
I tak dziwnie mi z tym, bo:
- uważam, że przyjaźń jest bardzo ważna
- nie zamierzam od niego wymagać zerwania kontaktów z przyjaciółką, bo to by było nie fair
- skoro przyjaźnią się już kilka lat, to chyba znaczy, że on jest wart zaufania i potrafi sie dogadać z kobietami, co dobrze o nim świadczy
ALE:
- biorąc pod uwagę stopień ich zażyłości, jestem prawie pewna, że średnio raz w miesiącu usłyszę, "w ten weekend nie mam czasu bo jadę do warszawy/A. przyjeżdża"
- mimo, że to "tylko" przyjaźń, mam takie ponure wrażenie, że zawsze będę dla niego na drugim miejscu, bo przecież zawsze będzie ważniejsza ta, którą dłużej zna, która wszystko o nim wie, przed którą nie ma tajemnic i której może powiedzieć np. o problemach ze mną...

Źle mi przez to chcę mu ufać i ufam, ale źle mi z tym, że w jego życiu jest jakaś kobieta tak ważna, która zawsze będzie przede mną w jego sercu

[arrakis]

Napisane przez Choji

Fotki Motyla są genialne!
Carmi, nie zmieniaj szminki, śliczny kolor

mi w tym teście wyszło 4 wychodzi na to że jestem mega szczęśliwym człowiekiem
i dalej nie mam planu zajęć, a za tydzień podobno już zjazd. wesoło.

luzik, mam tak samo - wiem tylko, ze zjazd mam za tydzien, nic wiecej. Mysle ze w przyszlym tygodniu wysla jakies konkrety

[Choji]

Co do książek to planuję się zabrać za drugi i trzeci tom sagi Pieśni Lodu i Ognia

[arrakis]

stygmat!!! za takie myslenie - przyjaciolka bedzie zawsze wazna ale nie znacyz,z e wazniejsza od ciebie. Teraz ci sie tak wydaje, bo wy sie znacie od niedawna a ja zna dlugo. I te "zobowiazania" co ma teraz - urodziny, egzamin - obiecal jej pewnie zanim sie zaczeliscie spotykac.
na przyszlosc na pewno bedzie z toba uzgadnial takie rzeczy, na urodziny itp bedziecie chodzic razem - wiec zyluzuj...bedzie dobrze

[sanrioo]

https://wizaz.pl/Pielegnacja/ABC-pie...aifem/(page)/4 arr

[carmelova]

Napisane przez BYou

wpadła do mnie koleżanka z niezapowiedzianą wizytą:/w sumie przyszła bo chciała pożyczyć pieniądze. nie lubię takich sytuacji bo mamy zasadę, że nie pożyczamy pieniędzy znajomym. za dużo razy się nacięliśmy, ja nie umiem poprosić o zwrot bo się głupio czuję itp. suma sumarum nie pozyczyłam i usłyszałam, że tego się po mnie nie spodziewała
a mi teraz głupio choć przedstawiłam Jej moje-nasze argumenty i przypomniałam delikatnie, że poprzedniej pożyczki nie zwróciła. potrzeba Jej pieniędzy bo wydała jakieś odłożone, a dziś miała ze swoim TŻ jechać jakieś meble oglądać

Ilsa przegięcie z tym allegro.echsss. ja najczęściej biorę za pobraniem.

Hawwa jak u lekarza?

Tosia jak to?

Arrakis zrób sobie prezenti gratuluję

Moim zdaniem koleżanka jest bardzo niepoważna. Jak ma czelność prosić o pożyczkę, skoro nie oddała poprzedniej? My też nie pożyczamy nikomu ani od nikogo pieniędzy. Moim zdaniem postąpiłas w porządku, to jej powinno byc głupio

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Stygm a wyczaiłaś już jak wygląda ta przyjaciółka? Ja bym od tego zaczęła

[czarna_kawa80]

Napisane przez carmelova

Moim zdaniem koleżanka jest bardzo niepoważna. Jak ma czelność prosić o pożyczkę, skoro nie oddała poprzedniej? My też nie pożyczamy nikomu ani od nikogo pieniędzy. Moim zdaniem postąpiłas w porządku, to jej powinno byc głupio

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Stygm a wyczaiłaś już jak wygląda ta przyjaciółka? Ja bym od tego zaczęła

gupia

[BYou]

dzięki Dziewczynymacie rację

idę na spacer z psem żeby ochłonąć

Stygmatku ja tam średnio wierzę w przyjaźń damsko-męską ale myśle, że powinnaś Mu powiedzieć, że źle się czujesz w takiej sytuacji bo Wasze uczucie/relacja jest świeża i nie znasz tej dziewczyny.
A tak poza tym już niedługo jak się lepiej poznacie to Ty będziesz powierniczką Jego sekretów. Jeśli to mądry Facet-a na takiego się zapowiada-to nikt nie będzie przed Tobą w Jego uczuciach. Nawet koleżanka najlepsza i jeśli Jej obiecał-a zakładam, że zrobił to wtedy kiedy CIę nie znał- to chyba dobrze o Nim świadczy, że chcę się wywiązać z danej obietnicyPewnie jakby teraz taka sprawa wypłynęła to by z Tobą to skonsultowałgłowa do góry.


*************************

Carmi no fakt:"przeciwnika" trzeba namierzyć i zidentyfikowaćtrzeba wogóle sprawdzić czy jest się o co martwić

[Choji]

Arrakis, tyle że u mnie w regulaminie pisze że uczelnia ma obowiązek zamieścić plan zajęć na tydzień przed ich rozpoczęciem. Skoro my zaczynamy w przyszły piątek to powinien on być dziś już podany.
Jakby chodziło o stypendium czy sesję - czasowo, to uczelnia skrupulatnie przestrzega żeby studenci pilnowali terminów. Ale jak coś oni mają zamieścić to leży to i kwiczy.

[arrakis]

Napisane przez sanrioo

https://wizaz.pl/Pielegnacja/ABC-pie...aifem/(page)/4 arr

dzieki

ale fajnie drugi raz juz udalo mi sie cos wygrac na wizazu - kiedys wygralam Elancyl antycellulitowy

zbieram sie chyba i pojade po torebke bo mi spokoju nie da...
a za 19.90 - grzech nie kupic hihi...i moze podjade do lumpkow zerknac

[antonina_bielska]

Napisane przez czarna_kawa80

za caly karnet open (silownia, cardio i zajecia grupowe) 125 zł nielimitowana ilosc wejsc i nielimitowany czas przebywania w klubie

No spoko, ale i tak moje nie-zarobki nie pozwolą mi żebym chodziła, buu

[Ilsa Lund]

Napisane przez stygmatek

Bry

Jestem żałosną żałośnicą- zazdrośnicą. Jak tylko poznałam P. powiedział mi, że ma przyjaciółkę płci żeńskiej... no dobra, niech sobie tam ją ma (tak myślałam wcześniej). Ale ostatnio był u niej na urodzinach... ok, urodziny przyjaciółki- ważna rzecz, nie mam nic przeciwko. Jutro ma jechać do niej, bo ma egzamin na aplikację... "bo jej obiecałem". Kurde no, laska ma swojego faceta i to on powinien przy niej być, a nie prawie mój
I tak dziwnie mi z tym, bo:
- uważam, że przyjaźń jest bardzo ważna
- nie zamierzam od niego wymagać zerwania kontaktów z przyjaciółką, bo to by było nie fair
- skoro przyjaźnią się już kilka lat, to chyba znaczy, że on jest wart zaufania i potrafi sie dogadać z kobietami, co dobrze o nim świadczy
ALE:
- biorąc pod uwagę stopień ich zażyłości, jestem prawie pewna, że średnio raz w miesiącu usłyszę, "w ten weekend nie mam czasu bo jadę do warszawy/A. przyjeżdża"
- mimo, że to "tylko" przyjaźń, mam takie ponure wrażenie, że zawsze będę dla niego na drugim miejscu, bo przecież zawsze będzie ważniejsza ta, którą dłużej zna, która wszystko o nim wie, przed którą nie ma tajemnic i której może powiedzieć np. o problemach ze mną...

Źle mi przez to chcę mu ufać i ufam, ale źle mi z tym, że w jego życiu jest jakaś kobieta tak ważna, która zawsze będzie przede mną w jego sercu

Ale nie mają żadnej przeszłości; po prostu bardzo się lubią. A teraz gdy on też będzie miał partnerkę to ona chyba usunie się w cień

[stygmatek]

Arrakis no właśnie nie sądzę, żebyśmy na urodziny chodzili razem, czy żeby cokolwiek ze mną uzgadniał, bo on powiedział wprost (jakoś tak w pierwszych rozmowach jeszcze na portalu), że nigdy nie zrezygnuje z przyjaźni dla miłości, bo raz to zrobił i źle na tym wyszedł. Ok- nie każę mu rezygnować, ale po prostu mam wrażenie, że jak przyjdzie co do czego i wyrażę swoje niezadowolenie, że np. zostaje u niej na noc (z lublina do warszawy jest na tyle blisko, że może tam i z powrotem jechać jednego dnia), to będzie "przecież na coś się umawialiśmy". Ale wczoraj mi powiedział, że jak się spotyka z przyjaciółką to ani on ani ona nie odbierają telefonów od swoich "połówek", bo taki mają układ. I to trochę przykre, bo o ile nie mam zamiaru wydzwaniać do niego co 30 minut ani nawijać przez telefon godzinę- bo sama nie lubię jak u kogoś jestem a ktoś inny do mnie dzwoni gadać o pierdołach- to jednak wolałabym mieć świadomość, że w razie czego odbierze telefon, porozmawia ze mną te 2 minuty....
Wiem, jestem żałosna ale mi się chyba włączyły jakieś lęki związane ze zdradą.

[arrakis]

Napisane przez Choji

Arrakis, tyle że u mnie w regulaminie pisze że uczelnia ma obowiązek zamieścić plan zajęć na tydzień przed ich rozpoczęciem. Skoro my zaczynamy w przyszły piątek to powinien on być dziś już podany.
Jakby chodziło o stypendium czy sesję - czasowo, to uczelnia skrupulatnie przestrzega żeby studenci pilnowali terminów. Ale jak coś oni mają zamieścić to leży to i kwiczy.

ale to zawsze tak jest przeciez, ze my sie musimy stosowac a oni nie...

grunt, zeby przed rozpoczeciem zajec podali - moze byc nawet dzien przed jak dla mnie wazne ze termin znam....

a wasz pewnie bedzie w poniedzialek

[stygmatek]

Carmi no zbyt piękna to ona nie jest. Ale paszczurem też nie...

[Ilsa Lund]

Napisane przez stygmatek

Arrakis no właśnie nie sądzę, żebyśmy na urodziny chodzili razem, czy żeby cokolwiek ze mną uzgadniał, bo on powiedział wprost (jakoś tak w pierwszych rozmowach jeszcze na portalu), że nigdy nie zrezygnuje z przyjaźni dla miłości, bo raz to zrobił i źle na tym wyszedł. Ok- nie każę mu rezygnować, ale po prostu mam wrażenie, że jak przyjdzie co do czego i wyrażę swoje niezadowolenie, że np. zostaje u niej na noc (z lublina do warszawy jest na tyle blisko, że może tam i z powrotem jechać jednego dnia), to będzie "przecież na coś się umawialiśmy". Ale wczoraj mi powiedział, że jak się spotyka z przyjaciółką to ani on ani ona nie odbierają telefonów od swoich "połówek", bo taki mają układ. I to trochę przykre, bo o ile nie mam zamiaru wydzwaniać do niego co 30 minut ani nawijać przez telefon godzinę- bo sama nie lubię jak u kogoś jestem a ktoś inny do mnie dzwoni gadać o pierdołach- to jednak wolałabym mieć świadomość, że w razie czego odbierze telefon, porozmawia ze mną te 2 minuty....
Wiem, jestem żałosna ale mi się chyba włączyły jakieś lęki związane ze zdradą.

wyjaśnij mu że zdarzyło Ci się to już 2 razy i że jeśli chce tworzyć związek to musisz mieć coś do gadania

[antonina_bielska]

idę dziś na "Melancholię", jaram się, bo chciałam ten film zobaczyć, a bilety mega tanie...

[arrakis]

Napisane przez stygmatek

Arrakis no właśnie nie sądzę, żebyśmy na urodziny chodzili razem, czy żeby cokolwiek ze mną uzgadniał, bo on powiedział wprost (jakoś tak w pierwszych rozmowach jeszcze na portalu), że nigdy nie zrezygnuje z przyjaźni dla miłości, bo raz to zrobił i źle na tym wyszedł. Ok- nie każę mu rezygnować, ale po prostu mam wrażenie, że jak przyjdzie co do czego i wyrażę swoje niezadowolenie, że np. zostaje u niej na noc (z lublina do warszawy jest na tyle blisko, że może tam i z powrotem jechać jednego dnia), to będzie "przecież na coś się umawialiśmy". Ale wczoraj mi powiedział, że jak się spotyka z przyjaciółką to ani on ani ona nie odbierają telefonów od swoich "połówek", bo taki mają układ. I to trochę przykre, bo o ile nie mam zamiaru wydzwaniać do niego co 30 minut ani nawijać przez telefon godzinę- bo sama nie lubię jak u kogoś jestem a ktoś inny do mnie dzwoni gadać o pierdołach- to jednak wolałabym mieć świadomość, że w razie czego odbierze telefon, porozmawia ze mną te 2 minuty....
Wiem, jestem żałosna ale mi się chyba włączyły jakieś lęki związane ze zdradą.

no ale pojscie razem na urodziny to nie rezygnacja z przyjazni przeciez. A nieodbieranie telefonow to przesada moim zdaniem. Moze to byc cos waznego przeciez...

Ja, jakbym byla w takiej sytuacji to chcialabym, zeby TZ zorganizowal spotkanie w trojke (lub czworke, jesli ona ma faceta) zebym ja ja poznala, ona mnie i bylabym spokojniejsza wtedy - tak bym mu to wytlumaczyla...

Bo to ze nie kazesz mu zrezygnowac z przyjazni to oczywiste jest przeciez...
Ja mam takiego przyjaciela, z ktorym nigdy mnie nic nie laczylo, traktuje go jak brata prawie, wynajmowalismy dlugi czas mieszkanie razem - i teraz jak bede przyjezdzac do Wrocka do skzoly to bede u niego nocowac - ma dwa lozka w pokoju - i nie widze w tym nic zlego i np. jakbym byla z D. w zwiazku to nie wyobrazam sobie, zeby on mi z tego powodu robil jakies problemy....

[stygmatek]

Carmi zmieniam zdanie- jest ładna. I ma długie włosy a on lubi długie włosy

nienawidzę mieć dni smuta

[arrakis]

Napisane przez stygmatek

Carmi zmieniam zdanie- jest ładna. I ma długie włosy a on lubi długie włosy

nienawidzę mieć dni smuta

olka wyluzuj - przeciez mowil ci, ze jestes piekna, chce z toba byc i w ogole wyrzuc te mysli. Zna tamta dziewczyne od lat - jakby mieli byc razem to by juz dawno byli....

[frezyjka85]

gothka - test wymiata mam 8 pkt, więc nie tak źle...


ale uważam, że dość prymitywny ten test jest..... takie typowe odpowiedzi... wiadomym było, że jak zaznaczy się w każdym odp D, to będzie mega deprecha...


motylku - jesteście cudni!!! fantastyczni!!! zdjęcia są mega!!! pełne życia i kolorów (uznania dla narzuta kawki). Wasz uśmiech wskazuje na to jak świetnie się bawiliście.... no i oczywiście żałośnie zazdroszczę

arra - gratuluję!!!! też bym kiedyś chciała brać udział w takich akcjach..... gdzie się zapisujecie na takie "konkursy" ???

carmel - o mób bobrze jesteś śliczna!!!!! a usteczka masz tak ponętne, że mniam mniam ubóstwiam Cię właśnie się Tobą jarałam do męża i usłyszałam na mój zachwyt "może się zakochasz???" wypowiedziane z ogromną dozą zazdrości


stygmatek - ze swojej strony powiem Ci tyle..... mam przyjaciela (od 18-19 lat)... nasza przyjaźć od zawsze opiera się na spotkaniach... wspólnych nocnych seansach filmowych itp. itd. Na początku związku TŻ próbował z tym walczy i zaznaczać, że mu się to nie podoba..... ale szybko wyjaśniłam mu, żeby nie robił z siebie głupka i nie stawiał mnie w sytuacji, ze mam coś wybierać, bo może się przeliczyć.... dziś oczywiście wybrałam bym tylko jego i sama ukróciłam te kontakty z przyjacielem.... ale uważam, że Wy jesteście na początku znajomości i nie powinnaś mu zwracać uwagi, bo możecie na tym dużo stracić... i nie martw się będzie ok!

[aanix]

Cześć

Byou, koleżanka nie oddała pieniędzy i to ona powinna się wstydzić. To zrozumiałe, że teraz nie chcesz pożyczyć.

Dziś w nocy, jak się położyłam, poczułam, jakby ręka mi zaczynała drętwieć, potem zrobiło mi się gorąco, słabo się poczułam, cała się trzęsłam, serce mi waliło szybko, niedobrze mi było... Wstałam, przeszłam się trochę i się uspokoiło, położyłam się i po chwili znów taka słabość, znów wstałam i w końcu jak trzeci raz położyłam się do łóżka, to po kilkudziesięciu minutach usnęłam... co to było...Dziwne...

A śniła mi się dziś Claris, rain, Basiek i frezyjka z tż :P

[BYou]

nieodbieranie telefonów to dla mnie byłoby za dużowiadomo, ze nie wydzwaniałabym z byle pierdołą tylko gdyby było coś ważnego.

[stygmatek]

Frezi czyli nic nie mówić i działać tak, żeby sam z siebie wolał mnie?

[Choji]

Napisane przez arrakis

ale to zawsze tak jest przeciez, ze my sie musimy stosowac a oni nie...

grunt, zeby przed rozpoczeciem zajec podali - moze byc nawet dzien przed jak dla mnie wazne ze termin znam....

a wasz pewnie bedzie w poniedzialek

Irytuje mnie to, z racji tego ze nieobecności muszę zgłaszać jak tylko się dowiem że mnie nie będzie z racji ustalania grafiku. Kurcze, płacę im niemałą kasę, a oni sobie z zaocznych robią jaja.
jak będę się wybierać na magisterkę to na pewno nie na uek. przeginają już- najpierw z lektoratem, potem z poprawkami w tygodniu i brakiem konsultacji na weekendy, cyrki z zapisami do promotorów, teraz jeszcze plan zajęć- który pokaże się za późno i będzie tradycyjnie do kitu, czyli po 4-5 godzin zajęć dziennie zamiast upchnąć to w jeden.

Stygmatek, nieciekawa sytuacja. Najbardziej nie podoba mi się to niedobieranie telefonu. owszem, rozumiem to gdy ktoś dzwoni z pytaniem 'co na kolację zrobić' albo 'czy idziemy jutro do kina' (bo to można smsem wysłać), ale co gdyby działo się coś poważnego, typu wypadek? dalej przyjaciółka ważniejsza?


a propo 'przyjaciół'. sucz się odezwała do M. po ponad roku. Nagle postanowiła mu złożyć życzenia urodzinowe.

[arrakis]

Napisane przez frezyjka85

arra - gratuluję!!!! też bym kiedyś chciała brać udział w takich akcjach..... gdzie się zapisujecie na takie "konkursy" ???

na gorze wizazu sa co jakis czas takie informacje - reklama i info o konkursie - wypelniasz ankiete i losuja iles tam osob, ktore dostaja produkt do testowania.

[stygmatek]

Choji ja mu wczoraj powiedziałam, że jak będę dzwoniła to na pewno nie po to, żeby spytać "hej, co robicie?gdzie jesteście?" i mam nadzieję, że zrozumiał to jako "nawet nie próbuj nie odbierać ode mnie telefonu jak u niej jesteś".

[frezyjka85]

Napisane przez aanix

A śniła mi się dziś Claris, rain, Basiek i frezyjka z tż :P

oooo to ja się komuś śnię????

Napisane przez stygmatek

Frezi czyli nic nie mówić i działać tak, żeby sam z siebie wolał mnie?

wiem, że mnie wkurzało jak TŻ zaczynał ten temat.... a co i jak jest u Was... hmmm na pewno jesteście za mało "razem", żeby już pokyzać twarz zazdrośnicy i braku zaufania

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez arrakis

na gorze wizazu sa co jakis czas takie informacje - reklama i info o konkursie - wypelniasz ankiete i losuja iles tam osob, ktore dostaja produkt do testowania.

dzięki będę bacznie obserwować