Guciu od Megi:zagadaj do kolegi- II-IV 2010

[megi-megi]

Napisane przez sara 85

Megi- do tego ciasta marchewkowego dawałaś te serki philadelphia czy jakieś inne?

Nie, kupiłam w podobnych opakowaniach takie z Piątnicy chyba. Smakują jak Philadelphia, ale są niemal 3 razy tańsze.
I jak Mrówka pisała - słodki ten krem. Ale ja lubię słodkie ciasta i dla mnie rewelka po prostu.

[gianna]

Napisane przez sara 85

Jasta właśnie z onetu probowałam i się nie da;/

Też czytałam, że z onetu jest problem
Co do ciasta marchewkowego - ja je uwielbiam (dokładnie to co Megi pokazywała). Każdemu kto zjadł bardzo smakowało, chociaż niektórzy po info że to ciasto z marchewką nie chcieli spróbować Ja robię bez kremu

[libra777]

Napisane przez megi-megi

Na moje nieszczęście, dlatego ja zapewne nie mogę kupić tych mazaków.

Wczoraj Igor jadł jabłko. Karmił nim wszystkie zwierzaki w pokoju - konia, zebrę, żyrafę, później kroił na swojej kuchni nożami plastikowymi, później już nie mogłam znaleźć jabłka. Więc pytam: Igor, gdzie jest jabłko? A on się śmieje. Powtarzam, a on się zanosi śmiechem. W końcu mi pokazał - wrzucił do szuflady z Kaliny ubraniami. Specyficzne ma poczucie humoru.

sorry ale strasznie mnie to rozśmieszyło uwielbiam Twojego łobuza

Ciasto ma być słodkie chociaż jak tam w przepisie jest bodajże 1,5 szkl. cukru pudru to musi być mega słodkie ,wystarczy po prostu dodając cukier do masy robić to stopniowo i próbować bo być może wystarczy.


Mi się już mazurki marzą kajmakowy ,uwielbiam , pomarańczowy też uwielbiam

U mnie te mazaki by nie przeszły lepiej nie ryzykować

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

Bao poszukaj jeszcze dobrze bo mi sie zdaje ze jeszcze ospa byla po szczepieniu przeciw ospie

.

Napisane przez anakazar

Nina też ma hello kitty fioletowe-piękne
ja trafiłam na fajną wyprzedaż gdzie cenowo nie ściskały tyłka z żalu i dla nas też były już za 80 zeta,ale mojego numeru już brak,choć 40 jakiegoś modelu jeszcze była


:

No za 80 zeta to bym przytuliła , na allegro nie raz mozna trafić , ale tam się boję kupić , bo o podróbkę tam też pewnie nie trudno .
Ja takie z Bułgari przytargałam , nie do odróżnienia praktyczne . Za całe 20 zł je kupiłam .

Kurde jak można auto na podwórku zostawić ? Nie lepiej wsiadać do ciepłego

Napisane przez megi-megi

A tak z innej beczki - równe 3 lata temu. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=402125&page=74

Ale ten czas leci

Napisane przez gianna

Witajcie,

Trudno mi się ostatnio wbić z pisaniem. Od ponad tygodnia mam dwoje chorowitków w domu, a dzisiaj mnie zaczyna łamać . Dzieciaki miały (mają) infekcję z mega katarem, wysoką gorączką i kaszlem. Julii szybko się polepszyło - teraz została resztka kataru i trochę kaszlu. Olek niestety ma zapalenie oskrzeli i czerwone ucho i jest na antybiotyku . Na szczęście najgorsze chyba już za nami
Dwójka chorujących maluchów to masakra - mój kręgosłup woła o trochę wolnego, bo Olo większość czasu spędza na rączkach Słabo jeszcze chodzi, ale uwielbia się wspinać - np. przystawia sobie krzesełko mamut do szafek w kuchni i staje na nim. Wczoraj go przyłapałam jak to samo chciał zrobić przy kuchence gazowej . Podest Julii też jest dobry, żeby pomóc w wieszaniu się na umywalce, wchodzeniu do wanny

Agnieszka ja mam cyfrę+ i tvn mam

Zdrówka dla Maciusia i innych chorujących dzieciaczków

Zdrówka

Napisane przez JASTA79

4. Teraz w H&M można kupować ciuszki dla dzieci (i nie tylko) z 25% rabatem. Już było tu pisane, że wystarczy się do nich zapisać i przychodzi kupon. Ja robię taki myk, że się zapisuję, dostaję kupon, wypisuję, za kilka dni znowu się zapisuję i mam znowu kupon z dłuższym terminem (teraz jest chyba do 12 marca). Można sobie ich kilka wydrukować (1 kupon na 1 rzecz). Kupiłam juz dziewczynkom fajne balerinki http://allegro.pl/hm-nowe-sliczne-ba...983812257.html (po 30 zł), sweterki, spodnie, czapaczkę na lato, czekam jeszcze na bluzę dżinsową.

Ale się rozpisałam. Idę się zająć się moimi ślicznotkami, bo już na mnie włażą.

Ja takie baleriny u siebie po 10 zł kupiłam

Napisane przez Baobabek

Byłam na zebraniu u siostrzenicy, sporo sie dowiedziałam, min. to jak stymulować u dziecka zdolności manualne co jest piętą ahillesową u 3 i 4 latków, tak więc jutro po południu lecę po nożyczki i będziemy ciąc gazety babki bardzo fajne, takie normalne, salę znam, bo uczyłam tam angielskiego, więc nie musiałam kukać na prawo i lewo jak tamte matki cieszę się, że to właśnie one od września będą kubusia kształcić (jak sie dostanie). Przy okazji dowiedziałam się, że dokumenty skłądamy od 1 marca przez 2 tyg i decyduje kolejność zgłoszeń także 1ego marca o 7ej będę pod drzwiami heheheBabki się śmiały, że ja w zastępstwię za siostrę na liście sie podpisałam Monika M...k - ciocia

Kolejnośc zgłoszeń ale jazda , a nie trzeba pobrać kart , wypełnić i pieczątek mieć z pracy ? Bo u nas trzeba , karty się od 1 marca pobiera . I znowu zabawa z rekrutację , ile można

Pani nas poinformowała na zebraniu bo musiała że możemy dziec wysłać do zerówki szkolnej to mnie ubawiła .

Ja musze pracę zmienić , dziś z tuniką oczywiście przylazłam dla Oli i spodniami
Znowu narąbało śniegu szlag by to trafił , już dość mam tej cholernej zimy Ile można , ja chcę żeby już było ciepło !!!!!

[sara 85]

Napisane przez megi-megi

Nie, kupiłam w podobnych opakowaniach takie z Piątnicy chyba. Smakują jak Philadelphia, ale są niemal 3 razy tańsze.
I jak Mrówka pisała - słodki ten krem. Ale ja lubię słodkie ciasta i dla mnie rewelka po prostu.

a pamiętasz dokładnie jak te serki się nazywają?

[koglus]

Witajcie dziewczyny, po tak dlugiej przerwie. Zastanawialam sie co u was slychac, zaraz poczytam bo przyznam sie ze nie mialam czasu na wizzaz zagladac.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisze co u mnie. Urodzilo mi sie drugie malenstwo, syn juz za dwa tyg skonczy 6mcy.Jest swietny, przeciwienstwo corki, oczy taty, malo wloskow , duzy bo juz wazy 9kg (urodzila sie duzy 4350g). Jest bardzo towarzyski, w dzien sie bawi w nocy spi. Zaczyna sie bawic z Ala , ktora tez za 2mce skonczy 3 lata. Ale ten czas leci.Jestem na macierzynskim do maja lub czerwca jeszcze nie zdecydowalam. W domu duzo pracy ale przy drugim dziecku jestem bardziej zorganizowana i wszystko wydaje mi sie byc takie proste. Oskar juz siedzi , juz nie moge sie doczekac jak sie beda razem bawic itp, pozdrawiam

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

[ania p]

Koglus - super !! ale ten czas szybko leci

[mrowak]

kogluś, gratulacje!!!

Napisane przez megi-megi

Ja wiem - jestem na etapie na poczekalni, jak wszystkie rodzą przede mną, a Igor nie chce wyjść i jesteśmy po terminie. On taki uparty już wtedy był i tak mu zostało. Tylko Mrowak ze mną tam cierpi i czeka.

też to dziś przeglądałam-czekałyśmy dzielnie

Napisane przez megi-megi

I jak Mrówka pisała - słodki ten krem. Ale ja lubię słodkie ciasta i dla mnie rewelka po prostu.

strasznie słodki-kolejne podejście będzie z połową porcji kremu i bez przekładania ciasta, a jedynie smarowanie kremem na wierzchu-chyba na urodziny Gabrysi je zrobię. Ostatnio mieliśmy gości i włąśnie na nich testowałam to ciasto-facet spytał co tam jest w środku i za Chiny nie chciał wierzyć, że marchewka-był przekonany,że jaja sobie z niego robię

Napisane przez libra777

Mi się już mazurki marzą kajmakowy ,uwielbiam , pomarańczowy też uwielbiam

yyyy....przepisik może jakiś???

dziewczyny które kupowały dzieciom rowerki z pedałami-jakiej średnicy kółka brałyście? 12 czy większe??

[ania p]

Mrowak na 16 stkach SZymek jeździ , ale dla naszych za duże 12 stki


Kurde własnie moja najlepsza przyjaciółka dodała mnie jako swoją siostrę na fejsie ... ja ją jako partnerkę ale nie o to kaman .
Kurde i tak sobie myślę jaki to człowiek stary
Poznałam ją jak miałam 12 lat , teraz mam 30 , kupa czasu
Trzymałam jej maleńką córkę na rękach która teraz jest w 4 klasie .
Byłam przy porodzie mojej chrześnicy która w tym roku idzie do komuni .
Co wyrabiałyśmy jako małolaty , to już lepiej nie pytać
Ale każdemu życzę takiej przyjaciółki
To się wygadałam he he
Macie kogoś takiego ?

[ASIULEK_23]

Ania- nie mam

[koglus]

Widze ze temat chorobsk. Moje tez chorowaly , mialy kaszel i goroczka 3 dni. Lekarz powiedzial ze u malego zapalenie oskrzlikow. I na to nie ma lekow,,. Faktycznie samo przeszlo ale kaszlal bardzo , kaszlem duszacym. Corke wypisalam chwilowo z przedszkola, bo przynosila same chorobska do domu. Poczekam az maly podrosnie. Zaszczepilam ja na ospe wietrzna zeby ja przeszla lagodniej jak sie trafi, bo nie chce zeby sie meczyla az 2tyg

[monka23]

Ania myśle ze mam , płeć męska i żeńska . Znamy sie od podstawówki i średniej , kupa czasu .Teraz Kontakt w realu inaczej wyglada ze względu na dystans , ale jest net a jak jestem w pl to odrazu dryn i są klimaty.
Śmiesznie było za lepka takie akcje sie odkrecalo , złe ,dobre chwile ,no i przekręty .

[P0P70]

Mam taka przyjaciółkę i to nie jedną a 5 szt. Każda spotkałam na innym etapie mojego życia. 2 w podstawówce, jedna w liceum, jedna na studiach i jedna gdy rozpoczelam prace. Każda z nich jest wyjątkowa i niesamowita. Z każda utrzymuje kontakt. Cztery z nich mieszkają w Wawie.

Koglus- dobrze ze sie odezwalas.

Ja od jutra rozpoczynamy urlop wychowawcz.

[monka23]

Ejj a co to jakaś transmisja na żywo była z procesu Katarzyny tej co zabiła Madzie ?

[Edzia400]

czesc dziewczyny czytam was w tel ale pisacz czego nie mam , nataszka masz racje przewinelo sie tu duzo mamus pamietam nieektóre wyraznie bardzo szkoda ze juz sie nie odzywaja


monkanie wiem nic o tym
odkad mam ten remont i nie mam swojego lapka jakos wylaczona z obiegu jestem .. ale juz blizej niz dalej jest

a ja kocham taka pogode i to ze tyle sniegu pada

prxyszłam sie tylko zameldowac , i napisac ze nie uciekam

[Baobabek]

Napisane przez ania p

Kolejnośc zgłoszeń ale jazda , a nie trzeba pobrać kart , wypełnić i pieczątek mieć z pracy ? Bo u nas trzeba , karty się od 1 marca pobiera . I znowu zabawa z rekrutację , ile można

Pani nas poinformowała na zebraniu bo musiała że możemy dziec wysłać do zerówki szkolnej to mnie ubawiła .

Ja musze pracę zmienić , dziś z tuniką oczywiście przylazłam dla Oli i spodniami
Znowu narąbało śniegu szlag by to trafił , już dość mam tej cholernej zimy Ile można , ja chcę żeby już było ciepło !!!!!

ania, są karty, są pieczątki z pracy potrzebne, taki wniosek pobrałam zaraz po feriach ale skłądać można dopiero od 1 marca i kto pierwszy ten lepszy, nie ważne czy dziecko już do przedszkola chodzi czy nie w zeszłym roku jak siostra zapisywała małą to była ograniczona ilość wniosków, na 3 latki było 40 kart i tyle tylko wydali i tyle zostało przyjętych...już chyba tę metodę bym wolała:masz wniosek - dziecko przyjęteehhh bez sensu. Od marca mają zrobić dni otwarte dla rodziców to kiedyś sobie pójdę z małym na przyczepkę do siostry jak ona będzie szła (w co wątpię jednak...).

Napisane przez koglus

Witajcie dziewczyny, po tak dlugiej przerwie. Zastanawialam sie co u was slychac, zaraz poczytam bo przyznam sie ze nie mialam czasu na wizzaz zagladac.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisze co u mnie. Urodzilo mi sie drugie malenstwo, syn juz za dwa tyg skonczy 6mcy.Jest swietny, przeciwienstwo corki, oczy taty, malo wloskow , duzy bo juz wazy 9kg (urodzila sie duzy 4350g). Jest bardzo towarzyski, w dzien sie bawi w nocy spi. Zaczyna sie bawic z Ala , ktora tez za 2mce skonczy 3 lata. Ale ten czas leci.Jestem na macierzynskim do maja lub czerwca jeszcze nie zdecydowalam. W domu duzo pracy ale przy drugim dziecku jestem bardziej zorganizowana i wszystko wydaje mi sie byc takie proste. Oskar juz siedzi , juz nie moge sie doczekac jak sie beda razem bawic itp, pozdrawiam

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

heloł kopę lat! widzę, że urodziłąś synka kilka dni przede mną, moja mała w marcu 6 mcy skończy, też jest z września odzywaj sie częściej

Napisane przez ania p

Mrowak na 16 stkach SZymek jeździ , ale dla naszych za duże 12 stki


Kurde własnie moja najlepsza przyjaciółka dodała mnie jako swoją siostrę na fejsie ... ja ją jako partnerkę ale nie o to kaman .
Kurde i tak sobie myślę jaki to człowiek stary
Poznałam ją jak miałam 12 lat , teraz mam 30 , kupa czasu
Trzymałam jej maleńką córkę na rękach która teraz jest w 4 klasie .
Byłam przy porodzie mojej chrześnicy która w tym roku idzie do komuni .
Co wyrabiałyśmy jako małolaty , to już lepiej nie pytać
Ale każdemu życzę takiej przyjaciółki
To się wygadałam he he
Macie kogoś takiego ?

miałam 3 przyjaciółki:jedną na zabój od przedszkola do końca ogólniaka - kontakt sie urwał, bo sobie postanowiła, że jak dostanie się na studia do krakowa to zrywa kontakt z wszystkimi od nas z miasta - słowa dotrzymała a druga na studiach - wszystko byśmy dla siebie zrobily - starsza ode mnie o 3 lata, rozwiedziona, jeździłam z nią na sprawy alimentacyjne, razem w UK byłysmy...pomagałam jej finansowo kilka razy (zawsze oddawała), super przyjaźń taka dorosła już i co?? za moimi plecami starała sie o prace w filli szkoły językowej gdzie ja pracowałam, nie powiedziałą mi o tym (do dziś nie wiem czemu, bo w niczym mi to nie przeszkadzało przecież), dostała tę pracę, później sie przyznała, miała sie z synem do mnie do miasta przeprowadzić, ale wtedy jej coś odwaliło i kontakt zerwała...do tej pory się nie odezwala, ja próbowałam no ale cóż także moje wszystkie przyjaźnie takie co to na całe życie miały być skończyły się bezpowrotnie teraz mam jedną, którą przyjaciółką nazywam, codziennie na tel. wisimy (to ta co ma tak chorujące dziecko z zezem co ostatnio pisałam),znamy się od 2006r. ma byc Isi chrzestną. ale czy mogłabym z nią konie kraść chyba jednak nie

[ASIULEK_23]

Witam,
coś czuję, że dziś czeka mnie ciężki dzień. Weronika od samego rana marudno- złośliwa. Jeszcze dobrze oczu nie otworzyła, a już jej się milion rzeczy nie podobało
Mi choroba nie przechodzi, czuję, że powinnam iść do lekarza ale nie mam za bardzo jak tego zrobić najwcześniej w piątek dam radę.

Co do przyjaźni to owszem miałam super przyjaciółki, takie z czasów szkoły podstawowej i średniej. Niestety przyszedł czas studiów i wszystkie się porozjeżdżałyśmy. część do Anglii, część na studia- Poznań, Piotrków Tryb. Potem jeszcze każda niemal znalazła faceta z innej miejscowości więc ostatecznie w Pleszewie nie został praktycznie nikt...
zawsze sobie mówilyśmy, że jak już będziemy mężate i dzieciate, będziemy miały własne domy (heheh... niezła fantazja- każda aktualnie w bloku mieszka ) to bedziemy się ze sobą spotykać na grillu itp z gromadka naszych dzieci... to były marzenia. Niestety, życie pokazuje, że to nie takie łatwe. nawet jak jestem w Pl to ciężko się spotkać z koleżankami.
Oczywiście mam kontakt z tymi osobami, nadal jest on dobry ale niestety juz tylko przez gg ewentualnie telefoniczny. Jedna w Szczecinie, druga w Angli (to dwie najlepsze przyjaciółki). Nie widujemy się po parę lat wiec nawet jak sie spotkamy to juz nie to co kiedyś

jak wyprowadzilam się do Torunia to nie znalam tu nikogo poza moim tż. Mialam nadzieję, że spotkam tu przyjaciółkę, taką na dobre i na złe, ze będę miała z kim wyskoczyć na kawke czy piwko jak będę miała problem... niestety... mam sporo znajomych ale na dobrą sprawe jak bym chciala sie z kimś spotkać na ploty, wyżalić się itp to nie mam do kogo zadzwonić żeby się umówić Brakuje mi tu tego strrrrrasznie... się zdołowałam

[izazula]

Witajcie

Śnieg spadł u nas całkiem fajny. Jeszcze dzieciaki ferie mają to tak w sam raz dla nich.

Laweta zabrała wczoraj nasze autko . Jakiś pasek się zerwał i uszczelka poszła i autko jechać nie chciało. Musieli przyjechać po nie. Aż nie chcę myśleć jaki będzie rachunek Za duże odległości mamy do pokonania w krótkim czasie żeby bez samochodu zostać.

Co do przyjaźni to ja miałam jedną przyjaciółkę w szkole podstawowej. Teraz mieszka w Niemczech, wyjechała jeszcze w szkole. Teraz mam tylko koleżanki, nie mogę powiedzieć przyjaciółki bo jako, że do ostrożnych się zaliczam to nie ufam nigdy i nikomu tak do końca. Poplotkować owszem lubię, umówić się na kawkę też ale wszystko w granicach rozsądku. Poza tym dziewczyny też mają swoje rodziny i swoje życia, czasu ciągle wszystkim brakuje. Ja niby jestem kobieta domowa ale wcale nie jest tak łatwo mi się umówić z którąś z dziewczyn tak w biegu.

[pl_madzia]

Mrowak rowerek do 4lat to 12cali kola,po 4latach 16cali. Moj na 12 jezdzi i spokojnie przynajmiej rok pojezdzi,po bracie ma 16cali kolka w poczekalni. Ale jest podstawowa zasada im wieksze kola tym szybciej musisz za takim dzieciaczkiem zaiwaniac .Kolezanka ma 5,5rocznego synka to na 12-tkach jezdzi ale on malutki. Eryk wlasnie na 4-te urodziny dostal wieksze kolka bo juz bez bocznych jezdzil,ale zalowalam ze tak szybko 16-tki kupilam przez to ze tak szybko zaczal jezdzic.

Ja co do przyjaciol to tak jak Iza.
Teraz jak mam sporo znajomych biegaczy to jestem zakochana w tych ludziach co potrafia smiac sie z siebie,nie obrazac,i kazdy pomocny.

[lindsley]

Asiulek wpadaj na kawkę
Ja chyba przyjaciółek już nie mam (jedna co się znam z nią 25lat, jest w UK i kontakt bardzo słaby bo nie korzysta z internetu ale kiedyś byłyśmy nierozłączne)... zostały koleżanki ze studiów, co z tego że mieszkają niektóre blisko a jak są potrzebne to żadna nie jest dostępna

Może jakiś taniec żeby wiosnę przywołać? Mam dość śniegu i zimna... Potrzebuję słońca bo dołek mam ogromny...

[mloda1989]

Laski a jak wam sie biegowe sprawuja byly jakies usterki?? bo ja dopiero teraz chce kupic i zastanawiam sie nad tym http://allegro.pl/rowerek-biegowy-jd...010215149.html ale tezet mi truje ze niewiadomo co to za firma i ze za tani jak na rowerek aluminiowy;/

[ASIULEK_23]

młoda- ja planuję dopiero teraz jej kupić rowerek i zastanawiam się właśnie czy biegowy czy już normalny...
Ten Twój z linka bardzo ładny ale nie znam się czy dobry... to Ci pomogłam

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Lind- chyba Werki hulajnogą

[pl_madzia]

Mloda wiekszosc chyba hudory pokupowala. Ja za mojego hudore placilam 99zl,jest leciutki,bo jak mlodemu sie znudzi to chwytam za kierownice i bez wysilku niose majac w drugiej rece zakupy.
Jedyna wada ze dzwoneczek odpadl po upadku. I za lekko kierownice chyba przykrecilam bo co sie przewroci to musze ja prostowac.
Ja polecam hudore.

[lindsley]

Młoda my mamy ten http://www.wszystkowgory.pl/produkt-2396.html Jestem bardzo zadowolona ale... urwał sie ogranicznik kierownicy, ze zbyt cienkiej blaszki (przynajmniej jak dla Michała) to zrobili... Poza tym nieprzydatna u nas była niska rama bo i tak Michał nogę od tyłu przekładał. Generalnie fajny rower za nie aż tak duże pieniądze. Jeszcze długo pewnie będzie w użytku choć mamy po siostrzeńcach rowerek z bocznymi kółkami to nie wiem czy chętnie się na niego przesiądzie...

[sara 85]

Co do przyjaciółek to za czasów technikum było nas 5 dziewczyn. Chodziłyśmy razem do jednej klasy w podstawówce, później z 2 dziewczyanmi do technikum. Niestety w okresie studiów wszysko się skończyło. Jedna się wyprowadziła do innego miasta, gdzie kontakt całkowicie się urwał, druga znalazła chłopaka i zerwała wszystkie kontakty z nami. Nastepna wyjechała do Warszawy, ale z nią mam kontakt cały czas, jak przyjeżdza do Bełchatowa to się spotykamy. I została jeszcze jedna koleżanka, z którą często się spotykam, ona ma córke rok starszą od Zosi. Teraz nawet w górach z nią byliśmy, ale to nie jest już przyjaciółka tylko dobra koleżanka. Zresztą Magda ta co mieszka teraz w Wawie teraz to już tylko koleżanka. Mysle że jak by nie wyjechała to do tej pory bym miała z nią super kontakt.

Jak chce się wyżalić czy pogadać to dzwonie albo spotykam się z tż brata żoną. Bardzo fajna dziewczyna, moge z nią pogadać o wszystkim. Ale czy to przyjaźn chyba jeszcze nie. Może z czasem...

[mloda1989]

asia ja poki co tylko biegowy jakos mi sie wydaje ze na poczatku maja bardzo duza przewage nad pozostalymi...
madzia tez myslalam o hudorze tzn caly czas bylam na nia nastawiona, ale mlody zaczal truc o motorze a ten z wygladem troche mi pod motor podchodzi

[megi-megi]

Napisane przez sara 85

a pamiętasz dokładnie jak te serki się nazywają?

Taki http://www.spizarnieponiatowskich.pl...alny-135g.html
Co do przyjciółek - ja mam takie na dobre i złe 4 chyba. Jedną znam od zawsze - wychowałyśmy się na jednym podwórku, jedna podstawówka, liceum i nawet te same studia.
Inna od liceum.
Inna od pracy.
A inna to ex A.

I mogę im powiedzieć wszystko i wiem, że jak poproszę, pomogą.
Ale kontaktu strasznie mocnego nie mamy, odległość, rodziny, dużo spraw.
Ostatnio dopiero nauczyłam się przyjaźnić z siostrą. A w dzieciństwie to był mój wróg nr1.

[lindsley]

Napisane przez ASIULEK_23

[/COLOR]Lind- chyba Werki hulajnogą

Chyba prędzej na sankach Chociaż pod górkę w Lubiczu by Ci ciężko było ale z powrotem jaka frajda z takiej góry zjechać

[nataszka25]

Napisane przez Baobabek

teraz mam jedną, którą przyjaciółką nazywam, codziennie na tel. wisimy (to ta co ma tak chorujące dziecko z zezem co ostatnio pisałam),znamy się od 2006r. ma byc Isi chrzestną. ale czy mogłabym z nią konie kraść chyba jednak nie

co do tamtych dwóch to przykro, ja nie wiem jak ktoś się może odciąć na dobre od kogoś z kim kiedyś tyle przeżył
to chyba taki ludzki gatunek musi być
a czemu z tą koni kraść byś nie mogła??

Napisane przez ASIULEK_23

Co do przyjaźni to owszem miałam super przyjaciółki, takie z czasów szkoły podstawowej i średniej. Niestety przyszedł czas studiów i wszystkie się porozjeżdżałyśmy. część do Anglii, część na studia- Poznań, Piotrków Tryb. Potem jeszcze każda niemal znalazła faceta z innej miejscowości więc ostatecznie w Pleszewie nie został praktycznie nikt...
zawsze sobie mówilyśmy, że jak już będziemy mężate i dzieciate, będziemy miały własne domy (heheh... niezła fantazja- każda aktualnie w bloku mieszka ) to bedziemy się ze sobą spotykać na grillu itp z gromadka naszych dzieci... to były marzenia. Niestety, życie pokazuje, że to nie takie łatwe. nawet jak jestem w Pl to ciężko się spotkać z koleżankami.
Oczywiście mam kontakt z tymi osobami, nadal jest on dobry ale niestety juz tylko przez gg ewentualnie telefoniczny. Jedna w Szczecinie, druga w Angli (to dwie najlepsze przyjaciółki). Nie widujemy się po parę lat wiec nawet jak sie spotkamy to juz nie to co kiedyś

jak wyprowadzilam się do Torunia to nie znalam tu nikogo poza moim tż. Mialam nadzieję, że spotkam tu przyjaciółkę, taką na dobre i na złe, ze będę miała z kim wyskoczyć na kawke czy piwko jak będę miała problem... niestety... mam sporo znajomych ale na dobrą sprawe jak bym chciala sie z kimś spotkać na ploty, wyżalić się itp to nie mam do kogo zadzwonić żeby się umówić Brakuje mi tu tego strrrrrasznie... się zdołowałam

Asia ja też czuje, że powinnam do lekarza, ale też nie mam jak, albo z małą nie ma co zrobić, albo lekarka nie przyjmuje

cierpliwości dla Werci

a co do przyjaciółek to przykro, nie dołuj się
jeszcze wszystko przed Tobą.

Aniu ja nie wiem czy mogę nazwać to przyjaźnią ale mam dwie osoby którym mogę wszystko powiedzieć, ze znajomych uwielbiam je, martwie się o nie, mogę liczyć na wyjście na piwo, więc jest dobrze
poza tym mam wiele sąsiadek miłych do plotek,
dużo znajomości z powodu wyjazdu do pracy, na studia się po ograniczało,
zostały odwiedziny 2 razy w roku, fb i smsy


no a przede wszystkim osobami na które mogę liczyć są moje siostry i rodzice, więc nie czuje się samotna

Edzia trzymajcie się

Koglus witaj
my to się chyba nie znamy...

[sara 85]

Młoda my mamy taką hudore
http://allegro.pl/hit-xpulse-hudora-...012933127.html

Zosia dzień w dzien nim jeździ, po krawężnikach, dziurach, nic się z nim nie dzieje.