|
|
#4591 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Niemcy :)
Brötchen to nic.... dla mnie fernbedienung to wyzwanie, za cholerę nie powiem
![]() bayern.....taaaaak, to dopiero akcja, przez jakiś czas jak mieszkałam w Berlinie to tam jeszcze wszystko nawet rozumiałam i potrafiłam coś prostego powiedzieć, ale tutaj.........to jest nieporozumienie, niedawno zmuszeni byliśmy pojechać do szpitala no i rozmawialiśmy z pielęgniarką dyżurną.....ja zrozumiałam może kilka słów, Gregor wyglądał jakby wiedział o co chodzi wychodzimy no i ja się pytam: -co ona mówiła, bo nic nie zrozumiałam? ![]() -w sumie to też za bardzo nie wiem......ale jutro musimy tu wrócić
|
|
|
|
#4592 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
nie w tym, ze nie moge tego wymowic tylko, ze dla mnie bulka to Semmel
...
__________________
|
|
|
|
#4593 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
pierwsze słyszę
__________________
http://muffino.blog.pl wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=681245 odpisuj u mnie |
|
|
|
|
#4594 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy :)
Ja mialam inne ksiazki w VHS.
I ja mialam blokade. Dopiero na 3 kursie odwazylam sie mowic. Pomyslalam sobie ze starzy turcy mieszkajacy czesto 20 lat i wiecej w D , a mowia z bledami, a ja mam sie przejmowac? Chodzilam z psem Vermiterki na spacery i kobitki ktore z pieskami spotykalam, trzymaly za mnie kciuki( wszystkie rodowite niemki). kazaly gadac, nawet z bledami, bo inaczej nie naucze sie po niemiecku, a musze mowic. Mowily mi: mowic, mowic i jeszcze raz mowic i sie wkoncu oprzelamalam. Jak zle powiem rodzaj, albo go odmienie, to co z tego? Najwazniejsze ze mowie i wszedzie juz pojde i plynnie gadam i sie dogaduje. Nawet w sklepie naszej Majce powiedzialam co tam babka do niej mowila, bo bidulka nie za bardzo zakumala hihihi. Pamietasz Maja jak przymierzalas kurtke w Esprit? Dobrze ze mnie przy boku mialas hihihihi Jako ze ja w NRW zamieszkuje i tutaj chodzoilam na kurs, to uczono mnie hoch Deutsch mowic , wiec mowie Brötchen hihihi. A co do NRW to dzisiaj moje kochane jest 11.11 i o godzinie 11.11 zaczal sie karnawal. |
|
|
|
#4595 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
... ... nie radze we wsi w piekarni kupowac Brötchen bo nikt nie bedzie wiedzial o co chodzi dla mnie jedyne slowo, ktorego pewnie w zyciu nie wymowie to Oachkatzerlschwoaf... czyli po prostu wiewiorka ... no i kiedys mnie Reiberdatschi rozbrajalo ...---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Moni ale Ty jestes w innym landzie.
__________________
|
|
|
|
#4596 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy :)
Co? a nie Eichhörchen?( ja tego nie umialam wymowic, teraz to dla mnie pikus) A to drugie slowo to co? nie znam
No w innym i dlatego Brötchen, a nie Semmel. Ciekawe czy by mnie tutaj zrozumiano, ale chyba tak, wiele ludzi wie ze tak na bulki sie mowi na bajerach. Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2009-11-11 o 13:44 |
|
|
|
#4597 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
![]() Ol je karnawal.... Cytat:
|
||
|
|
|
#4598 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Moni mi chodzilo o ksiazki w vhs
...Maja to sie wymiawia i tak inaczej jak jest napisane ...Reiberdatschi to placki ziemniaczane hehe... Ula cos dla Ciebie -> bayrisch-lernen ![]()
__________________
|
|
|
|
#4599 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy :)
Placki ziemniaczane Reibekuchen. Przez to Reiber nawet przeleciaslo mi przez glowe ze to pewnie placki ziemniaczane, ale reszta slowa tak kosmicznie mi brzmiala, ze jednak niepewnosc byla, a nawet stwierdzialam, ze pewnie podobienstwo przypadkowe, a oznacza co innego hihihi
|
|
|
|
#4600 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Niemcy :)
a w Berlinie jeszcze inaczej się mówiło, jak mi się przypomni to napiszę
chyba schrippe, ale nie jestem pewna karnawał? a to ciekawe, naprawdę? ![]() ![]() ![]() Desti, dzięki.....zobaczyłam.... .iiii chyba jednak zostanę przy standardziku....raczej nie zostanę tu do końca życia, chociaż bardzo bym chciała, ale moja druga połówka chce bliżej ludzi
__________________
http://muffino.blog.pl wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=681245 odpisuj u mnie Edytowane przez UlaFornal Czas edycji: 2009-11-11 o 14:04 |
|
|
|
#4601 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
|
Dot.: Niemcy :)
Witam Was dziewczyny!
Mam bardzo duży dylemat i chcialabym zebyscie sie wypowiedzialy, w miare mozliwosci. W 2006 r poznalam chlopaka ktory mieszka w Niemczech. Nasz zwiazek przez te lata tak wygladal ,ze najpierw bylismy ze soba jakies pol roku, potem ja wyjechalam do Polski bo on nie mial pracy i warunkow do mieszkania,(zwiazek na odleglosc) nastepnie po jego usilnych namowach ktore trwaly ok. 8-m-cy przyjechalam wkoncu do niego. Mial juz urzadzone mieszkanie. Lecz pracy nadal nie mial. Wtedy jednak inaczej na to patrzylam. Mozna powiedziec jechalam tam z "zamknietymi oczami". Jednak jak wiadomo, problemy dnia codziennego nas przygniotly. Bylo ciezko. Powiem szczerze zbyt to sobie chyba wyidealizowalam( wspolne zamieszkiwanie) On byl sfrustrowany nasza sytuacja, ja tez zalamana bywalam. Chcielismy zeby nam sie udalo, a nikt nie dawal mu szansy (praca!!!) Niestety ja tez odczulam przykre skutki naszego bytu. Rozczarowanie!!! Doszlismy do wniosku ze musze wyjechac do Polski. I tak sie stalo po ok 10 miesiacach. Caly ten czas, kiedy bylam w Polsce, mielismy telefoniczny kontakt ze soba ( znowu zwiazek na odleglosc). I ktoregos dnia dostalam wiadomosc od niego ze ma prace. To byl koniec 2008r. Bardzo sie ucieszylam, szczegolnie dla niego. I znowu chcial bardzo zebym do niego przyjechala do Niemiec. Bardzo dlugo nie wiedzialam co mam zrobic, az wkoncu przyjechalam do Niemiec (poczatek 2009). Przez te wszystkie miesiace kiedy bylam w Polsce ( i w naszym zwiazku na odleglosc), zawsze czyms sie zajmowalam: staz, praca dorywcza. Problem w tym ze moje nastawienie jest zupelnie inne niz w 2006. To rozczarowanie naszym wspolnym zyciem troche sie na mnie jednak odbilo. Czuje ze nie mam juz tego poczucia: cokolwiek by nie bylo bedzie ok. Brak mi poczucia bezpieczenstwa, tak mi sie wydaje. I mam obawy ze nie poradze sobie tu. Ponadto w Polsce mialam rodzine, jakies znajomosci, super kolezanke. Tutaj zapisalam sie na to forum jakis czas temu ( tylko w innym watku), ponadto mam tu kontakt z kilkoma osobami telefoniczny . (i tel. do rodziny w Polsce) Mowie o tym zeby powiedziec jak wygladaja moje kontakty z ludzmi tutaj. Moj chlopak bardzo sie stara, widze to, ale ja jakby nie moge sie przebic przez jakis mur, nie wiem jak mam to okreslic, to uczucie jakie mi towarzyszy. Nigdzie nie pracuje, zajmuje sie domem, ale to nie daje mi satysfakcji. Wiem ze w Polsce jest tez ciezko, ale przynajmniej ma sie swiadomosc ze zyje sie "u siebie" i jednak chyba tez ma sie wieksze pole do popisu w sensie zawodowym, tymbardziej jak ma sie jakies wyksztalcenie i/lub umie sie cos robic. Nawe fizycznie. Wiem , wiem w Niemczech takze, ale jednak z tym jest gorzej zeby sie tu przebic. A ja taka znowu przebojowa nie jestem. I teraz nie wiem co mam ze soba zrobic dalej Dlatego ciagle pytam siebie:wrocic do Polski czy zostac tutaj??!! Edytowane przez jamniczkowo Czas edycji: 2009-11-13 o 07:46 |
|
|
|
#4602 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
a to mnie na poczatku do rozpaczy doprowadzalo... oznaczenia kierunkow -> hintre, fire, ausse, auffe, obe, eine
... wiadomo co jest co i gdzie wlasciwie mam sie udac
__________________
|
|
|
|
#4603 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Niemcy :)
witaj Jamniczkowo =)
mój związek z Gregorem na początku wyglądał tak samo, poznaliśmy się w niemczech, ja mieszkałam w polsce, rok byliśmy w związku na odległość, ja przyjeżdżałam do niego a on do mnie, później przeprowadziłam się do niego, było fajnie, chociaż groszem nie śmierdzieliśmy, jednak ja nie mogłam dostać pracy.....i powiem Ci, że jeśli będziesz miała jakichś znajomych polaków to na ich pomoc też za bardzo nie licz, owszem niektórzy chcą pomóc nawet jeśli nie mają jak, a niektórzy mają jak, ale to za dużo roboty......no i musiałam wrócić do polski, było mi bardzo ciężko, żyć bez mojego mężczyzny, ale szybko znalazłam pracę, która zajmowała mi większość czasu i odpędziła od złych myśli gdy Gregor skończył szkołę dostał pracę na drugim końcu niemiec.....na początku nie chciał, żebym przyjeżdżała, chciał wyrównać sytuację finansową, o której mnie nigdy nie informował, teraz już to robi no i mieszkamy znowu razem, ja obecnie też nie mam pracy, ale papierki są w trakcie realizacji, a dla Ciebie najważniejsze jest żeby znać język, zamelduj się na miejscu, możesz iść do szkoły, poszukaj pracy w gazetach, spytaj swojego chłopaka czy czegoś nie może Ci znaleźć, wiem, że siedzenie w domu nie jest łatwe i nie spełnia oczekiwań, bo sama jestem w takiej sytuacji, ale tak na prawdę warto się trochę pomęczyć i poczekać, aż wszystko będzie dobrze, dla siebie i dla miłościpowodzenia
__________________
http://muffino.blog.pl wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=681245 odpisuj u mnie |
|
|
|
#4604 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
|
Dot.: Niemcy :)
UlaFornal bardzo dziekuje za odpowiedz!
|
|
|
|
#4605 |
|
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Niemcy :)
Ja po przyjezdzie do Niemiec sie nie nudzilam, bo przyjechalam na studia z planem, ze zostane tylko rok (studiowalam w PL) no ale jakos tak sie zlozylo, ze postanowilam zostac i studiowac dalej w DE, a w PL tez kontynuuje studia (wiec czesto musze jezdzic do PL na egzaminy). Jakos idzie, nudzic sie nie nudze. Z jezykiem problemow nie mialam, bo juz kiedys mieszkalam w Niedersachsen 1,5 roku. No a moj TZ jest Niemcem, wiec nawet teraz choc juz wiem jak sie zalatwia wiekszosc rzeczy pomaga mi nadal jakbym byla mala dziewczynka. Ale to fajne, takie troskliwe z jego strony.
Ogladaj duzo niemieckiej telewizji, nawet nie sadzilam, ze tak duzo mozna sie nauczyc tylko sluchajac. Radio tez jest dobre Jak sie jedzie samochodem np. Sluchanie radia takze duzo uczy. No i jest za darmo ![]() ---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- Cholera, cos mi cytat zniknal, na ktory odpowiadalam No ale chyba sie domyslicie
__________________
|
|
|
|
#4606 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Niemcy :)
i staraj się kierować sercem, jeśli chodzi o sprawy osobiste, rozum Ci podpowie, między jakimi drogami możesz wybierać, a serce Ci powie, która da Ci szczęście
__________________
http://muffino.blog.pl wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=681245 odpisuj u mnie |
|
|
|
#4607 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Ja kiedys to bardzo duzo sercem sie kierowalam. A teraz to chyba wiecej rozumem. Tak mi sie zdaje. Zloty srodek:byc pomiedzy. Tylko jak dokonac? TRUDNE. Powiem szczerze. Mysle o sobie w ten sposob, ze kiedys bylam sklonna duzo zrobic w imie najpiekniejszych i najszczerszych uczuc. Niejednokrotnie kierowalam sie sercem. Chyba zbyt duzo. I bardzo zle na tym wyszlam. Mowie o roznych sytuacjach w swoim zyciu. Bo ludzie maja tendencje do wykorzystywania dobroci innych i "naciagania struny" Edytowane przez jamniczkowo Czas edycji: 2009-11-11 o 14:52 |
|
|
|
|
#4608 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Jamniczkowo mieliscie ciezki poczatek i nie dziwia mnie Twoje obawy... ale z drugiej strony widac, ze chlopak sie stara. W sumie wiekszosc z nas tak zyczynala w oderwaniu od rodziny, znajomych itd.
Tu tez mozna znalezc cos nowego: szkole albo kurs... to przebijanie wiadomo trudniejsze ale nie niemozliwe... i po jakims czasie mozna sie tu poczuc jak u siebie
__________________
|
|
|
|
#4609 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Niemcy :)
o boze, co ja przechodzę jak jade na północ... trauma piekarnicza
Już parę wtop miałam, ostatnio z Zwetschgenkuchen A z kolei jak na początku mój mąż poszedł tutaj do piekarni i chciał kupic pączki to powiedział Pfannkuchen i pani go nie zrozumiała Rózne landy maja rózne gwary, nie tylko Bawaria. A zresztą te gwary tez się różnią nawet w obrębie landu, to o czym tu gadać. Mam znajomych, którzy mówią Platt(em), dla mnie czarna magia. Ula, ja Ci nie doradze, bo jak tu przyjechałam to miałam dwoje małych dzieci, zero języka a mój mąż bywał w domu dwa dni w tygodniu... Ja nie wiem co to nuda, zwykle brakuje mi doby i to od lat ![]() Ale są też rózne spotkania przykościelne dla matek z dziećmi, dla starszych pań, dla młodszych pań, dla każdego cos dobrego jakieś pilatesy i inne ćwiczenia, radzę przejść się pod jakikolwiek kościól i poczytac ogłoszenia. Albo popytać. Nie musisz być członkiem kościoła aby chodzic na takie spotkania czy inne zajęcia. Często są to zajęcia nieodpłatne lub płatne symbolicznie. jamniczko, pierwszy rok jest najgorszy, do zmian trzeba się przyzwyczaić. Własnie, 11.11 o godz. 11.11 zaczęło się ![]() Idę na Glühwein
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-11-11 o 15:07 |
|
|
|
#4610 | |
|
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Nie wiem czy znajde jakas prace po studiach, troche sie tego obawiam, ale do odwaznych swiat nalezy i nie mozna tracic nadziei. Mozesz zaczac cos studiowac w DE, zrobic jakis kurs, podniesc swoje kwalifikacje. Lepsze to niz siedzenie w domu. Poza tym rozeslij swoje CV do kilkunastu firm, moze ktoras ci odpowie. Najwazniejsze, zebys robila to, co chcesz. Siedzenie w domu jest chyba najgorsze, bo ma sie za duzo czasu na rozmyslania. Bede trzymac kciuki!!
__________________
|
|
|
|
|
#4612 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
... takich traum to ogolnie wiecej miewam ... a wracajac do pierozki i co. ... facet tez jezdzi do Ambergu... jest tam w srody jakos o 15.30... jak chcesz to podam Ci nr telefonu do niego ...Cytat:
... co jeszcze bardziej urozmaica nam zycie ---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ---------- u mnie Krapfen ...
__________________
|
||
|
|
|
#4613 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
|
Dot.: Niemcy :)
Dzieki wszystkim dziewczynom za odpowiedzi na moj trudny temat.
Pozdrawiam Was wszystkie!!! Edytowane przez jamniczkowo Czas edycji: 2009-11-11 o 15:46 |
|
|
|
#4614 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Niemcy :)
Desti, daj ten numer na PW. Wielkie dzięki, mój mąż sie ucieszy
A gdzie mniej więcej stoi to autko w Ambergu, wiesz może? U mnie też Krapfen. A w Turyngii to Pfannkuchen a na nalesniki mówia Eierkuchen ![]() Nie wiem czy już kiedys o tym pisałam, ale kiedyś jechał znajomy do nas i wsiadł w autobus w ambergu... kierowca coś do niego gadał i gadał i facet w końcu mówi: przepraszam, ale ja tylko po niemiecku mówię ![]() A już dawno chciałam o to spatać, czy w innych częściach Niemiec tez tak jest. Czy macie autobusy jeżdżące tylko w parzyste albo nieparzyste tygodnie? Do mojej wsi niektóre autobusy jeżdża tylko w nieparzytse tygodnie (albo parzyste, nie pamietam). Kiedys taki starszy pan w autobusie sie o tym dowiedział, przez pól drogi siedział, kręcił głową i mówił: to niemozliwe, to po prostu niemozliwe ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-11-11 o 15:46 |
|
|
|
#4615 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
mniej wiecej wiem ale w zyciu tego nie wytlumacze
... bo ona gdzies zapisala...dzis zaopatrzylam sie w kolejne ruskie ... podzielone leza w zamrazarce hehe...
__________________
|
|
|
|
#4616 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
![]() Jakbys tylko ulice znała to ja już sobie trafię
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#4617 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Niemcy :)
a nie ulicy nie znam
... on Ci powie gdzie staje a pozatym zawsze mozna zadzwonic i mu powiedziec, ze koniecznie musi przyjechac ...
__________________
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4618 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Niemcy :)
Cytat:
Chyba go to ruszy ![]() Jeszcze raz dzięki
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#4619 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Niemcy :)
U nas tez sa Berlinery, no i Brötchen sila rzeczy, i niech tak zostanie
![]() Pierozki |
|
|
|
#4620 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy :)
Luba a w jakim zaczneiu to Platt? Bo u ns to chodzi o "ich bin platt" czyli jak w slowniku jestem padniety, albo cos jest platt czyli plaskie, splaszczone. My mamy dobrze bo Wörterbuch nam wystarcza hehehe, wkoncu to hoch deutsch.
Maja juz powiedziala jak sie poczki nazywaja, a nalesniki to Pfankuchen lub z francuskiego Crepes czy jakos tak sie pisze. A ten Zwe cos tam kuchen to co to jest? |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Emigrantki
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.






-> co sroce w oko wpadnie 
...
... nie radze we wsi w piekarni kupowac Brötchen bo nikt nie bedzie wiedzial o co chodzi





...

No ale chyba sie domyslicie
... takich traum to ogolnie wiecej miewam 
