"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[szkrabus30]

Madziu wytrwalam, dzis narazie tez

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez szkrabus30

Madziu wytrwalam, dzis narazie tez

No to już teraz na pewno dasz radę

[Psotka87]

Poćwiczone Wiecie co, to zadziwiające, jak ruch pozytywnie wpływa na ciało. Cały dzień się czułam beznadziejnie, a teraz przeszedł prawie ból głowy, nie czuję się taka słaba, no szok. Ćwiczyło się też bardzo fajnie. Teraz zjadam grejpfruta i kotleciki z obiadu, bo wielka porcja wyszła, będę miała jeszcze na 3 razy
Ćwiczyłam to:
http://www.fitnessblender.com/v/work...our-Stress/bn/
I będę sobie teraz dołączać rozciąganie do szpagatu, bardzo bym chciała zrobić:
http://fitness-all-day.blogspot.com/...ciagajace.html
No i będę pracować nad wyprostowaną postawą

Buźka leci

[mooonik]

Ten 1szy filmik mam zapisany do wypróbowania
u mnie buźka też, ale jakoś tak bez szału.
W dzień nie ćwiczyłam, bo nie było czasu, teraz na rowerze nie pojeździłam bo zaczęła mnie bolec głowa do tego zbliża się owu i zaczyna mnie kłuć w boku

[1992MaDziuLeK]

Ja ostatnio nie mam udanych dni, dlatego żadne buźki mi nie wpadają... Zawsze coś nie tak...
Chyba to nie mój czas Ale za Was trzymam kciuki i gratuluję!

[gianna]

Szkrabus czyli zakwas się udał Gratuluję pierwszego wypieku na zakwasie Ja już się trochę pogubiłam co jesz - jesz chleb? jakie inne węgle?

Mooonik widzę, że podjęłaś już decyzję, ale napiszę jeszcze coś od siebie: na magnetycznej nigdy nie biegałam, mam elektryczną firmy York i... kolejnej bym nie kupiła W ciągu dwóch lat, dwa razy wzywałam serwisanta (z moich obserwacji to najczęściej psujące się urządzenia na siłowni). Teraz gwarancja już mi się na nią skończyła i znowu nie działa zmiana kąta nachylenia (pamiętam, że coś trzeba zresetować, ale nie pamiętam jak to zrobić - serwisant kiedyś mi to tłumaczył ). Koszt mojej to ok. 1,5-2 lat miesięcznych karnetów do fitness clubu, więc średnio opłacalny zakup, ale chciałam mieć i mam Jak kiedyś przestanie działać i nie opłaci się naprawiać to kupię orbitrek (tańszy i mniej zawodny).

Mooonik pamiętam też, że pytałaś o ser 0,5kg do serników - w wiaderku nie kojarzę, ale pamiętam, że były kiedyś twarogi trzykrotnie mielone w takich batonach foliowych po 0,5kg w marketach, ale nie wiem czy jeszcze są, bo dawno nie kupowałam.

Psotka ja też miałam się porządnie rozciągać, ale jakoś średnio mi wychodzi Czekam na Twój szpagat Ja już chyba za stara jestem (kiedyś robiłam na obie strony, a poprzecznego nigdy nie udało mi się zrobić - taka budowa ) Fajnie, że poćwiczyłaś i lepiej się poczułaś - może to endorfiny, a może już uzależnienie
Dzięki za info o kremie rafaello

Poćwiczyłam i pojeździłam na rowerku, zjadłam kolację i wooolne
Dziś dla odmiany dzieci zasnęły o 18:30

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja ostatnio nie mam udanych dni, dlatego żadne buźki mi nie wpadają... Zawsze coś nie tak...
Chyba to nie mój czas Ale za Was trzymam kciuki i gratuluję!

Ja jakoś się trzymam, ale czuję, że powoli tracę zapał - waga cały czas bez zmian Ehhh...

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez gianna

Ja jakoś się trzymam, ale czuję, że powoli tracę zapał - waga cały czas bez zmian Ehhh...

Też niestety tracę zapał... Już jestem tym wszystkim zmęczona i nawet małe niepowodzenie, które kiedyś bym olała, bardzo mnie zniechęca Jedyne co mnie dziwi to to, że nie wykluczyłam ćwiczeń... Dawno jak kończyłam moje "cudowne odchudzania" przestawałam cokolwiek robić, a teraz nie potrafię, bo po prostu to lubię

Moja waga raz jest wyższa, a raz niższa - zależy od tego, co zjem, dlatego nawet się nie ważę, bo popadam w jakieś doły Potrafię zważyć się wieczorem (chociaż wiem, że to głupota) i użalać się, że już na pewno przytyłam... Porażka

Humor niby mi dopisuje, ale... sama nie wiem, co się ze mną dzieje

[Psotka87]

Chyba uzależnienie
Ja też bym wolała orbitrek, ale nie mam tyle miejsca - bieżnia na co dzień stoi złożona... mi się najbardziej bieżnia przydała na początku, nie wyszłabym na dwór truchtać trzy minuty Bez bieżni nie zaczęłabym biegać Teraz już nie jest mi taka potrzebna...

[szkrabus30]

Gianna

chleb chrupki i chleb zytni od poczatku mozna wiec moge jesc
owoce tez jako wegle,warzywa jak wegle
to co wiem na pierwsze 2 tyg

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Też niestety tracę zapał... Już jestem tym wszystkim zmęczona i nawet małe niepowodzenie, które kiedyś bym olała, bardzo mnie zniechęca Jedyne co mnie dziwi to to, że nie wykluczyłam ćwiczeń... Dawno jak kończyłam moje "cudowne odchudzania" przestawałam cokolwiek robić, a teraz nie potrafię, bo po prostu to lubię

Moja waga raz jest wyższa, a raz niższa - zależy od tego, co zjem, dlatego nawet się nie ważę, bo popadam w jakieś doły Potrafię zważyć się wieczorem (chociaż wiem, że to głupota) i użalać się, że już na pewno przytyłam... Porażka

Humor niby mi dopisuje, ale... sama nie wiem, co się ze mną dzieje

Madziu ale ty slicznie wygladasz, jak cwiczysz to super dla ciala,umyslu i zdrowia
jestes dla siebie za surowa

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Psotka ty zawsze mwoisz "nie chce mi sie" a potem i tak cwiczysz, to uzaleznienie

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Chyba uzależnienie
Ja też bym wolała orbitrek, ale nie mam tyle miejsca - bieżnia na co dzień stoi złożona... mi się najbardziej bieżnia przydała na początku, nie wyszłabym na dwór truchtać trzy minuty Bez bieżni nie zaczęłabym biegać Teraz już nie jest mi taka potrzebna...

Ja mam orbitrek i sobie stoi gdzieś schowany Kupiłam go chyba za 360 zł (na jakiejś wyprzedaży w sklepie internetowym) i bym go na pewno na bieżnię zamieniła

No i rowerek stacjonarny też mam

[szkrabus30]

Monika ja tez nie cwiczylam dzis, srednio sie czulam i jakos tak humoru nie bylo

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez szkrabus30

Madziu ale ty slicznie wygladasz, jak cwiczysz to super dla ciala,umyslu i zdrowia
jestes dla siebie za surowa

Właśnie, o dziwo, chce mi się ćwiczyć
Ale nic już mnie nie motywuje, żadnych spadków na wadze nie mam, nawet jeśli jem zdrowo i w odpowiednich ilościach...
A przecież ja się tak staram...

[Psotka87]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ja mam orbitrek i sobie stoi gdzieś schowany Kupiłam go chyba za 360 zł (na jakiejś wyprzedaży w sklepie internetowym) i bym go na pewno na bieżnię zamieniła

No i rowerek stacjonarny też mam

U sąsiada zawsze trawa bardziej zielona

Szkrabus, bo ja już wiem że jak nie poćwiczę to potem jestem zła na siebie i na wszystko wokół :/
A poza tym tata mi całe życie powtarzał: "To zrób na niechciano!".

[gianna]

Madziulek bo ćwiczenia to już nałóg Wiesz, tylko Ty w ostatnim czasie sporo zgubiłaś, a ja stoję w miejscu Ale chyba mój organizm buntuje się przeciwko niższej wadze

Chciałabym chociaż jeszcze ze 2 kg zbić i wrócić powoli do jedzenia zgodnie z zapotrzebowaniem i na dłuższy czas rozstać się z dietą redukcyjną Postaram się do końca roku pociągnąć tak jak jest, a później chyba zacznę dokładać kalorie.

Napisane przez Psotka87

mi się najbardziej bieżnia przydała na początku, nie wyszłabym na dwór truchtać trzy minuty Bez bieżni nie zaczęłabym biegać Teraz już nie jest mi taka potrzebna...

Mi też najbardziej potrzebna była jak dzieci były malutkie (wtedy często chodziłam/biegałam jak spały). Ciężko byłoby mi wyjść na zewnątrz

Napisane przez szkrabus30

chleb chrupki i chleb zytni od poczatku mozna wiec moge jesc
owoce tez jako wegle,warzywa jak wegle
to co wiem na pierwsze 2 tyg

A z jakiej mąki ten chrupki? A możesz kasze/ryż?

[mmelisjaa]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Też niestety tracę zapał... Już jestem tym wszystkim zmęczona i nawet małe niepowodzenie, które kiedyś bym olała, bardzo mnie zniechęca Jedyne co mnie dziwi to to, że nie wykluczyłam ćwiczeń... Dawno jak kończyłam moje "cudowne odchudzania" przestawałam cokolwiek robić, a teraz nie potrafię, bo po prostu to lubię

Moja waga raz jest wyższa, a raz niższa - zależy od tego, co zjem, dlatego nawet się nie ważę, bo popadam w jakieś doły Potrafię zważyć się wieczorem (chociaż wiem, że to głupota) i użalać się, że już na pewno przytyłam... Porażka

Humor niby mi dopisuje, ale... sama nie wiem, co się ze mną dzieje

Ja tez dziewczyny tracę zapał :-(
Ciężko mi już uwierzyć że coś spadnie :-(

Wysłano z telefonu ;-)

[mooonik]

Hej laseczki

ja zgodnie z moją zasadą nie zamulam, a Was przytulam

Napisane przez szkrabus30

Monika ja tez nie cwiczylam dzis, srednio sie czulam i jakos tak humoru nie bylo

odrobimy dziś

Napisane przez mmelisjaa

Ja tez dziewczyny tracę zapał :-(
Ciężko mi już uwierzyć że coś spadnie :-(

a napiszesz nam ile się już odchudzasz? czy pisałaś i przegapiłam?

Napisane przez gianna

Mooonik widzę, że podjęłaś już decyzję, ale napiszę jeszcze coś od siebie: na magnetycznej nigdy nie biegałam, mam elektryczną firmy York i... kolejnej bym nie kupiła W ciągu dwóch lat, dwa razy wzywałam serwisanta (z moich obserwacji to najczęściej psujące się urządzenia na siłowni). Teraz gwarancja już mi się na nią skończyła i znowu nie działa zmiana kąta nachylenia (pamiętam, że coś trzeba zresetować, ale nie pamiętam jak to zrobić - serwisant kiedyś mi to tłumaczył ). Koszt mojej to ok. 1,5-2 lat miesięcznych karnetów do fitness clubu, więc średnio opłacalny zakup, ale chciałam mieć i mam Jak kiedyś przestanie działać i nie opłaci się naprawiać to kupię orbitrek (tańszy i mniej zawodny).

Mooonik pamiętam też, że pytałaś o ser 0,5kg do serników - w wiaderku nie kojarzę, ale pamiętam, że były kiedyś twarogi trzykrotnie mielone w takich batonach foliowych po 0,5kg w marketach, ale nie wiem czy jeszcze są, bo dawno nie kupowałam.

dziękuje Gianneczko za opinię
wiecie jak na jakikolwiek fitness, siłownię, nie mam szans dlatego pomyślałam o tej bieżni.
Wczoraj jeszcze poczytałam wieczorem, głosy jednak wskazują na elektryczną, a takiej nie kupię bo nie mam tyle kasy. Zresztą jakbym miała to wybrałabym obiektyw jakiś stały z jasnym światłem - cenowo podobnie
a tych batonów co piszesz to ja się nie spotkałam z czymś takim ale popatrzę, dzięki

[Psotka87]

Napisane przez mmelisjaa

Ja tez dziewczyny tracę zapał :-(
Ciężko mi już uwierzyć że coś spadnie :-(

Wysłano z telefonu ;-)

No właśnie, a ile się odchudzasz?
Pisz jadłospisy

Monik, Ty to twarda jesteś

Ja dziś nadal kiepsko się czuję, ale jestem dobrej myśli, miałam pyszne śniadanie, wieczorem nie ćwiczę, zaraz weekend
Miłego dnia!

[szkrabus30]

hej

dzis spalam razem w lozku z dziecmi i obudzilismy sie po 9
dopiero jajka mi sie gotuja na sniadanie
zjem jajka, pomidorka, 2 kromki chlebka, kielki i szczypiorek

czytalam do 1 ksiazke i czuje sie nieprzytomna dzis

Gianna w pierwszych 2 tyg nie ma kasz (niestety bo uwielbiam)

[gianna]

Hej

Zbiorowe zamulanie na wątku
U mnie na wadze dziś bezsensowny wzrost z kosmosu - chyba to efekt nadmiaru białka i za małej ilości wody wczoraj Czas brać się w garść

Zaraz zbieram się z Młodym do sklepu, biblioteki, a później do p-kola.

Szkrabus też wczoraj czytałam do późna i jestem niewyspana Zazdroszczę spania - my jak zwykle pobudka przed 7. A chlebek chrupki z czego?

Miłego dnia

[szkrabus30]

Madziu duzo cwiczysz a miesnie waza wiecej niz tluszcz!

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

chlebek chrupki tez zytni

[mooonik]

Szkrabus my też pospałyśmy do 9 prawie chyba ta pogoda taka ciulata

Psotka ja twarda nie jestem, ani cierpliwa. Sama nie wiem czemu jeszcze nie rzuciłam tego w chol.erę

coffee time upiekłam na szybko ciasta owsiane(banan, płatki, jajko, wiórki)

[gianna]

Napisane przez mooonik

coffee time upiekłam na szybko ciasta owsiane(banan, płatki, jajko, wiórki)

Smacznego!

Chyba też takie dziś upiekę, bo banany ciemnieją A na weekend muffinki fasolowe

Mam telefon Akurat przez weekend go spokojnie ogarnę

[mooonik]

Moje też właśnie ciemnieją na weekend będzie brownie z fasoli od Psotki
gratuluję nowego telefonu

[Psotka87]

A jaki telefon?

Ja też zaraz siadam z kawusią Do pracy, bo wczoraj zrobiłam tylko 5 stron, a powinnam 25
Na szczęście dziś pięciominutowy obiad, porządek w miarę jest, więc nic innego już do roboty nie mam

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

A, od rana chodzę w pajączku. Już mnie tak plecy bolą, że mam serdecznie dość :P

[mooonik]

a ja już po tym https://www.youtube.com/watch?v=bgyebWOm3fY
i chociaż tylko 2kg hantelki to się zmachałam

Co to za obiad 5minutowy

[Psotka87]

Lubię te siłowe z nią, kilka robiłam i zawsze miałam zakwasy kilka dni Nie pamiętam, czy ten akurat już ćwiczyłam, ale jak nie, to na pewno coś bardzo podobnego.

Makaron z pesto pietruszkowym Zamierzałam jeszcze posypać twarogiem, ale wtedy mi nie starczy na owsiankę sernikową na jutro, a nie chce mi się biegać po sam twaróg już Więc pewnie dodam trochę więcej sera. W każdym razie tylko ugotować makaron i zmiksować pesto

[szkrabus30]

Gianna jaki tel?
ja rodzince robilam pizze i mini drozdzoweczki cynamonowe i buleczki z czekolada -drozdzowe

dla siebie ala lazanki

Monika ale ta pani z twoich cwiczen ma fajny tylek tak bokiem
fajne to,moze tez zrobie

[gianna]

Napisane przez Psotka87

A jaki telefon?

Samsung Galaxy S4 biały
Ja nie jestem gadżeciarą jeżeli chodzi o elektronikę, ale akurat nowy telefon zdecydowanie poprawił mi humor Mój stary Samsung już ledwie zipie, no i chciałam biały

Mooonik za trening!

Napisane przez szkrabus30

ja rodzince robilam pizze i mini drozdzoweczki cynamonowe i buleczki z czekolada -drozdzowe

Adoptuj mnie

[mooonik]

Psotka to faktycznie ekspresowy obiad
Szkrabus ale pysznosci
Gianna to samo pomyślałam o tej adopcji

u nas rządzi dziś ciastolina
ale to co młoda zrobiła przed chwilą wryło mnie w fotel. Uformowała taki wałeczek, wsadziła w krok i mówi - mam takiego siusiaka mamo, jak wyglądam?
odjęło mi mowę na chwilę

[Psotka87]

Hahahahahaha!

Szkrabus Ty codziennie coś pieczesz dzieciakom i to ile
Mnie wszyscy uważają za wyrodną matkę, bo prawie nie daję dzieciom słodyczy, a tak naprawdę dzisiaj Krzysiul zjadł wszystkie trzy posiłki na słodko :P Tyle że zdrowe... poza obiadem, bo to mu mąż zaserwował