Gdy szampana otworzy luby w następnym roku będą nasze śluby! PM 2016 część 21 <3

[pannamima]

No to wgl, któras robi jeszcze tradycyjne wesele? :-D

[sylwia9d]

Napisane przez Stella275

Czasem mam wrażenie że na zasadzie: postaw się a zastaw się. Ale ja taka nie będę. Tniemy po całości na tym co się da, nie oszczędzamy na jedzeniu i muzyce

My też tniemy jak się da. Aczkolwiek wielkie wesele nie było moim jakimś wyższym celem, tak po prostu wyszło bo ze wszystkimi utrzymujemy dobre kontakty. mimo kłótni i jakiś tam afer rodzinnych i tak wszyscy bardzo często się spotykamy u dziadków w miłej atmosferze i głupio by mi było zaprosić kogoś wybiórczo, nawet nie wiem czym miałabym się wtedy kierować. Owszem mam parę kuzynów czy kuzynek z którymi kontakt mam słabszy ale to dlatego, że siedzą za granicą ale jak zjeżdżają to się widujemy.

[Sophie24]

Dobra, przeczytałam i są wersje albo za 220zł/osobę albo 240zł/osobę. Cena zawiera menu oczywiście (takie w miarę), kawa i herbata bez ograniczeń, napoje gazowane i niegazowane (1/5l na głowę), apartament dla nowożeńców, obsługę, pokrowce na krzesła, owoce i parking.
Noclegi za 90zł za osobę a dostawka 50zł.
Tylko dopytam co z poprawinami. Jest napisane, że od 50-110zł za osobę ale nie mniej niż łącznie 5500zł. My ni chcemy ale może jest konieczność bo i tak bywa.

Będzie trzeba przeliczyć. W tamtej sali mamy 155zł za osobę ale w tym jest tylko menu z ciastem oraz kawa/herbata i nic poza tym, znaczy no i obsługa też jest. Napoje i owoce to niby nie aż taki duży koszt ale jednak już coś, pokrowce tam wliczone a tu 7zł za sztukę, apartament by się przydał bo chcemy pokój dla siebie.

Nie wiecie ile wynosi koszt owoców i napojów bezalkoholowych? Tak orientacyjnie? Ja nigdzie nie mogę znaleźć.

[Lilly Greace]

czas chyba wymyślać tytuł nowego wątku

[kashia001]

Napisane przez Lilly Greace

czas chyba wymyślać tytuł nowego wątku

a jest ktoś kto chce założyć? Jak nie to ja się zgłaszam

[klakla91]

Napisane przez sylwia9d

TŻ ma dzis urodziny, więc od rana siedzę w kuchni, na szczęście to lubię no i moja mama zadowolona bo nie musi nic gotować

Wszystkiego najlepszego dla TŻ

[izk_a]

Napisane przez pannamima

No to wgl, któras robi jeszcze tradycyjne wesele? :-D

ja
śląski kołocz dla sąsiadów przed weselem, błogosławieństwo, ślub w mojej parafii, 100 gości, itd

[201711281122]

Hej, koniec dobrego... Jade na uczelnie

My robimy tradycyjne wesele.

Wiecie co? Zaluje, ze zaraz po zareczynach nie przyszpililam TZ do slubu w 2016

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kashia001]

Napisane przez aardbei77

Hej, koniec dobrego... Jade na uczelnie

My robimy tradycyjne wesele.

Wiecie co? Zaluje, ze zaraz po zareczynach nie przyszpililam TZ do slubu w 2016

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

zleci Ci kochana

[Stella275]

Napisane przez sylwia9d

My też tniemy jak się da. Aczkolwiek wielkie wesele nie było moim jakimś wyższym celem, tak po prostu wyszło bo ze wszystkimi utrzymujemy dobre kontakty. mimo kłótni i jakiś tam afer rodzinnych i tak wszyscy bardzo często się spotykamy u dziadków w miłej atmosferze i głupio by mi było zaprosić kogoś wybiórczo, nawet nie wiem czym miałabym się wtedy kierować. Owszem mam parę kuzynów czy kuzynek z którymi kontakt mam słabszy ale to dlatego, że siedzą za granicą ale jak zjeżdżają to się widujemy.

W naszym przypadku jest tak samo, ciężko by mi było pominąć ciotkę z którą co tydzień widzę się na popołudniowej kawce u babci czy kuzyna który mieszka dom w dom i razem się wychowywaliśmy I tak się nazbierało, chyba nie umiała bym wybrać kogo zaprosić a kogo nie

[pannamima]

No to dobrze, jakoś tak milej ze sama nie jestem

U mnie dziś zimnoooo . Będę rozbierać choinkę, a tak tego nie lubię

[Sophie24]

Napisane przez klakla91

Też tak mam. Na szczęście te 15 osób z rodziny TŻa znam już dość dobrze Tylko z jego tatą będę miała problem.

Mi zależy konkretnie na Kubusiu Puchatku tym klasycznym. Ale już doczytałam, że masakryczną cenę ma najnowsze wydanie w dużym formacie, w mniejszym jest tańsze więc luz, tylko włosy mi wyschną i jadę szukać
U mnie w Pepco nie widziałam książek

Moja najbliższa rodzina (już z towarzyszącymi kuzynostwa) to 42 osoby, w tym 3 dzieci. Ale mama chce jeszcze 4 osoby zaprosić, jej ciocie. Zobaczymy jak to będzie. Nad towarzyszącymi też myślimy, czy zaprosić wszystkich kuzynów z os. tow. czy tylko tych co mają partnerów. Ale to już z rodzicami muszę przedyskutować, jak oni to widzą. Chyba że problem się rozwiąże sam i wszyscy partnerów już będą mieć

Chyba nie w każdym Pepco mają książki.

Ja przyjęłam zasadę, że skoro ktoś ma osobę towarzyszącą to zapraszam z nią. Jeśli inni są w podobnym wieku a nie wiem jak tam stoją z tymi sprawami - daje z osobami. Jak mam kuzynów po 30 bez dziewczyn (wiem, że nikogo nie mają) to i tak zapraszam z osobami tow. Czyli w sumie wszystkich zapraszam z:P Dzieci nie ma a tam już też niektórzy maja swoje połówki, mężów czy swoje dzieci:P

Napisane przez sylwia9d

TŻ ma dzis urodziny, więc od rana siedzę w kuchni, na szczęście to lubię no i moja mama zadowolona bo nie musi nic gotować

To wszystkiego najlepszego

Napisane przez pannamima

No to wgl, któras robi jeszcze tradycyjne wesele? :-D

Chyba wypadnie, że my. Nic kompletnie nie idzie jeśli o coś ekstra chodzi. Zderzenie z rzeczywistością...

[klakla91]

Napisane przez pannamima

No to wgl, któras robi jeszcze tradycyjne wesele? :-D

W sumie, to my: korona, ciasta i wódka dla sąsiadów, błogosławieństwo i wyprowadzenie przy muzyce, ślub kościelny, normalne wesele ( w sensie do rana) a że staramy się ciąć koszty to już inna sprawa.

[izk_a]

Napisane przez Stella275

W naszym przypadku jest tak samo, ciężko by mi było pominąć ciotkę z którą co tydzień widzę się na popołudniowej kawce u babci czy kuzyna który mieszka dom w dom i razem się wychowywaliśmy I tak się nazbierało, chyba nie umiała bym wybrać kogo zaprosić a kogo nie

o to to moja mama ma przyjaciółkę z dzieciństwa [mieszka ulice dalej], dla mnie to ciocia z jej córkami też sie wychowywałam od maleńkiego i nie wyobrażam sobie ich nie zaprosić na wesele bo są jak rodzina, a to już daje 6 osób, ciocia wujek, P i chłopak, K i mąż

[Stella275]

Napisane przez pannamima

No to wgl, któras robi jeszcze tradycyjne wesele? :-D

Tak wyprowadzenie z domu przy muzyce, błogosławieństwo, tradycyjne odgrwki, wesele z rosołem

[kashia001]

Napisane przez klakla91

W sumie, to my: korona, ciasta i wódka dla sąsiadów, błogosławieństwo i wyprowadzenie przy muzyce, ślub kościelny, normalne wesele ( w sensie do rana) a że staramy się ciąć koszty to już inna sprawa.

co to korona?
przestań, każdy tnie koszty

[Stella275]

Napisane przez izk_a

o to to moja mama ma przyjaciółkę z dzieciństwa [mieszka ulice dalej], dla mnie to ciocia z jej córkami też sie wychowywałam od maleńkiego i nie wyobrażam sobie ich nie zaprosić na wesele bo są jak rodzina, a to już daje 6 osób, ciocia wujek, P i chłopak, K i mąż

W zasadzie mam tylko kłopot z dziećmi moich niby kuzynów, ( ich mama to tak na prawdę kuzynka mojej mamy ale od zawsze była ciocią), mam chce żeby prosić z dziećmi mi się to nie bardzo bo dzieciaki nawet mnie za dobrze nie kojarzą, ja je widziałam kilka razy w życiu. Ten temat jeszcze jest do negocjacji

[izk_a]

w mojej miejscowości para młoda na jakoś miesiąc przed weselem [czy trochę krócej] roznosi sąsiadom śląski kołocz, po czym sąsiedzi wręczają im jakiś upominek albo kasę. Istnieje u was coś takiego ?

[Stella275]

Nie, w tygodniu po weselu jeszcze roznosi się ciasto

[Sophie24]

Napisane przez izk_a

w mojej miejscowości para młoda na jakoś miesiąc przed weselem [czy trochę krócej] roznosi sąsiadom śląski kołocz, po czym sąsiedzi wręczają im jakiś upominek albo kasę. Istnieje u was coś takiego ?

Nieee, u nas nie ma takich zwyczajów. Jedynie tłuczenie butelek - dzień lub teraz nawet dwa dni przed weselem schodzą się sąsiedzi i znajomi oraz rodzina do domu panny młodej i rzucają szkłem na szczęście, potem picie i siedzenie do nocy.
Ja z tego rezygnuje. Nie mam ochoty na popijawy przed weselem. Poza tym to ma być na zasadzie wchodzę, rzucam butelkę, piję kielicha i wychodzę. Ale wiele osób traktuje to jako darmową popijawę i siedzą do upadłego.

[klakla91]

Napisane przez kashia001

co to korona?
przestań, każdy tnie koszty

Na 2 dni przed weselem spotykają się wszyscy młodzi (tzw. drużyna) i zdobią domy młodych. Przedtem wili korony z igliwia, teraz takie się zamawia zazwyczaj, wiesza się je (takie wieńce nad drzwiami i bramami) i zdobi kwiatami czy kokardami. A potem jest taka przedślubna imprezka z drużyną

Napisane przez izk_a

w mojej miejscowości para młoda na jakoś miesiąc przed weselem [czy trochę krócej] roznosi sąsiadom śląski kołocz, po czym sąsiedzi wręczają im jakiś upominek albo kasę. Istnieje u was coś takiego ?

Nie, u mnie sąsiadom wynosi się tylko ciasto i wódkę, w dniu wesela, w czasie błogosławieństwa zazwyczaj.

[Lilly Greace]

Napisane przez Stella275

Tak wyprowadzenie z domu przy muzyce, błogosławieństwo, tradycyjne odgrwki, wesele z rosołem

Ja to samo
Będzie wyprowadzenie przy muzyce (jak to mawia moja starsza ''Mietek z wąsem musi być'' ), uroczyste błogosławieństwo od rodziców, na weselu będzie w którymś momencie biesiada (co prawda prowadzona przez dj, ale on też daje radę), na weselu będzie rosół, rzucanie welonem...

[klakla91]

Napisane przez Lilly Greace

Ja to samo
Będzie wyprowadzenie przy muzyce (jak to mawia moja starsza ''Mietek z wąsem musi być'' ), uroczyste błogosławieństwo od rodziców, na weselu będzie w którymś momencie biesiada (co prawda prowadzona przez dj, ale on też daje radę), na weselu będzie rosół, rzucanie welonem...

Ok, tego u mnie nie będzie Chociaż wczoraj, jak oglądałam Szkołę uczuć, to tak mi się spodobał jej welon Że może jednak zmienię zdanie

[kashia001]

Napisane przez Lilly Greace

Ja to samo
Będzie wyprowadzenie przy muzyce (jak to mawia moja starsza ''Mietek z wąsem musi być'' ), uroczyste błogosławieństwo od rodziców, na weselu będzie w którymś momencie biesiada (co prawda prowadzona przez dj, ale on też daje radę), na weselu będzie rosół, rzucanie welonem...

u mnie to samo.

[Jovisse]

Napisane przez izk_a

w mojej miejscowości para młoda na jakoś miesiąc przed weselem [czy trochę krócej] roznosi sąsiadom śląski kołocz, po czym sąsiedzi wręczają im jakiś upominek albo kasę. Istnieje u was coś takiego ?

Własnie byłam ciekawa, czy u kogoś jest podobny zwyczaj, bo niedawno wyszło, że u rodziny tżta daje się koperty z kasą przy rozdawaniu zaproszeń Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, nie wiem czy to takie rodzinne widzimisię, czy może jakoś regionalne...

[izk_a]

Napisane przez Sophie24

Nieee, u nas nie ma takich zwyczajów. Jedynie tłuczenie butelek - dzień lub teraz nawet dwa dni przed weselem schodzą się sąsiedzi i znajomi oraz rodzina do domu panny młodej i rzucają szkłem na szczęście, potem picie i siedzenie do nocy.
Ja z tego rezygnuje. Nie mam ochoty na popijawy przed weselem. Poza tym to ma być na zasadzie wchodzę, rzucam butelkę, piję kielicha i wychodzę. Ale wiele osób traktuje to jako darmową popijawę i siedzą do upadłego.

u nas to się nazywa 'gupotami' czyli rodzina pana młodego jedzie do domu panny młodej i generalnie muszą trochę naśmiecić, zaśpiewać jakieś piosenki czy wierszyki o młodych i weselu powiedzieć i przywożą też ten kołocz później od panny młodej rodzina jedzie do młodego na tej samej zasadzie kiedyś też było tak że w czasie gupot rodziny 'ukradły' jakiś wazon, but czy coś i na weselu trzebabyło go jakoś odkupić to akurat dla mnie głupota z tymi 'kradzieżami'
mam nadzieję, że u mnie z tych 'gupot' sie zrezygnuje

[lolusl]

u mnie nie będzie ani błogosławienstwa,ani wyprowadzania przy muzyce,ani żadnych odgrywek (co to jest w ogóle ?).

[izk_a]

Napisane przez Jovisse

Własnie byłam ciekawa, czy u kogoś jest podobny zwyczaj, bo niedawno wyszło, że u rodziny tżta daje się koperty z kasą przy rozdawaniu zaproszeń Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, nie wiem czy to takie rodzinne widzimisię, czy może jakoś regionalne...

przy zaproszeniach to nie, pierwsze słysze...
u nas kołocz daje sie tym osobom które na weselu nie będą, dlatego oni w zamian za kołocz coś dają w prezencie

[Sophie24]

To my jednak trochę mniej tradycyjnie.
Będziemy przygotowywać się w pokoju hotelowym i tam też będzie błogosławieństwo (choć dla mnie zawsze powinno być to po ślubie - a co jak któreś ucieknie?:P). Rosół pewnie też będzie
Żadnych przyśpiewek a już tym bardziej zabaw - absolutnie, kategorycznie nie. Jedynie zrobimy jakieś wspólne tańce prowadzone przez wodzireja, może też poloneza. Taniec za kasę ale nie za kasę tylko za coś innego. Rzucanie bukietem/welonem jak najbardziej.
Podziękowań nie będzie, nie może w sumie być.
Będzie jakiś romantic taniec jak się ściemni, z ziemnymi ogniami. Tort będzie ale babeczkowy. No i DJ to też taka odmiana tak naprawdę
I jest szansa na te moje okrągłe stoły a to mnie cieszy najbardziej

[wildDaisy]

Napisane przez Stella275

Czasem mam wrażenie że na zasadzie: postaw się a zastaw się. Ale ja taka nie będę. Tniemy po całości na tym co się da, nie oszczędzamy na jedzeniu i muzyce

My też tniemy co się da Tylko nie żarcie i fotografa, na muzyce też byśmy nie oszczędzali, ale akurat nasz zespół bierze całkiem przystępną kwotę

Napisane przez sylwia9d

TŻ ma dzis urodziny, więc od rana siedzę w kuchni, na szczęście to lubię no i moja mama zadowolona bo nie musi nic gotować

Wszystkiego najlepszego dla niego! Kuchareczka Ty

Napisane przez pannamima

No to wgl, któras robi jeszcze tradycyjne wesele? :-D

Ja tam uważam, że my będziemy mieć tradycyjne Mimo że nie będziemy wychodzić z domów rodzinnych tylko z hotelu i rezygnujemy z błogosławieństwa. Biesiady na weselu też nie będzie, ale samo wesele będzie tradycyjne - rosół, pierwszy taniec, oczepiny

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez lolusl

u mnie nie będzie ani błogosławienstwa,ani wyprowadzania przy muzyce,ani żadnych odgrywek (co to jest w ogóle ?).

U mnie też tego nie będzie, pjona!
Ale ja i tak wciąż uważam to za tradycyjne wesele