Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[201711281320]

Napisane przez maaddzziiaa

Mam kryzys :-( Zachciało mi się płaszcza za 300zł i podkradłam na niego 100zł ze słoika wakacyjnego Problem w tym, że w tym słoiku zostało jakieś 30zł... ehh

Oj nieładnie!

[maaddzziiaa]

Napisane przez _zgryzota_

Nie nie leję na siebie hurtowo ;-) i nie przeterminują się , w perfumach chodzi o ich odpowiednie przechowywanie wtedy naprawdę zapachy są na lata ;-)
Każdy wyrób w UE musi mieć wypisaną datę przydatności z tego co wiem 36 miesięcy to max :P ale perfumy odpowiednio prze4chowywane można mieć i 5 czy wiece lat mam takie "perełki" zapach i trwałość ciągle taka sama a metryka leci

Chodzi Ci o przechowywanie ich z dala od światła, czy masz jakieś inne triki?

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez sliweczka85

Oj nieładnie!

Wiem, wiem Ale płaszczyk był tak piękny... nie mogłam się oprzeć. Oddam słoikowi te 100zł jak tylko bedę mogła

[Ilsa Lund]

Napisane przez scarlett26

teraz mam np jakieś limitowane ck one summer - aż 100ml - nie napisałam sobie na nich, kiedy otworzyłam, ale wydaje mi się, że mam je 3ci rok właśnie - na opakowaniu jest, że zużyć w ciągu 36 m-cy - jeszcze do połowy nie dotarłam podobają mi się i mam dylemat - czy używać dalej czy wyrzucić

Jeśli pachną tak samo to ich używaj Ale własnie dlatego już nie kupuję 100ml
Mam 2 ulubione perfumy - Burberry Body, które nosiłam na ślubie i Miss Dior, które dostałam od Męża w nagrodę za awans w pracy I kilka tańszych psikadełek

Napisane przez maaddzziiaa

Mam kryzys :-( Zachciało mi się płaszcza za 300zł i podkradłam na niego 100zł ze słoika wakacyjnego Problem w tym, że w tym słoiku zostało jakieś 30zł... ehh

Październik jest A to jednak płaszcz, nie jakaś głupota. Ale powinnaś ustalić sobie system na odkładanie

[_zgryzota_]

Napisane przez maaddzziiaa

Chodzi Ci o przechowywanie ich z dala od światła, czy masz jakieś inne triki?

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------



Wiem, wiem Ale płaszczyk był tak piękny... nie mogłam się oprzeć. Oddam słoikowi te 100zł jak tylko bedę mogła

Trzymanie w ciemnym miejscu zawsze zakorkowane, w dość niskiej temperaturze - wysokie temperatury i światło "zabijają perfumy " :P

[czekoladka3]

Napisane przez scarlett26

teraz mam np jakieś limitowane ck one summer - aż 100ml - nie napisałam sobie na nich, kiedy otworzyłam, ale wydaje mi się, że mam je 3ci rok właśnie - na opakowaniu jest, że zużyć w ciągu 36 m-cy - jeszcze do połowy nie dotarłam podobają mi się i mam dylemat - czy używać dalej czy wyrzucić

ja bym uzywala jezeli zapach sie nie zmienil i nie wywoluja zadnych reakcji alergicznych na skorze raczej nie ma sie czego obawiac

Ja wybieram nizsza polke cenowa- adidas, puma. A moje ukochane to puma jamaica nie moglabym wydac na perfumy wiecej niz 100 zl- chyba moj biedny portfel by sie zalamal

[CptCook]

Puma Jamaica męska jest boska, ale niestety u mnie nie pachnie tak jak na facetach.... a damska mi się już nie podoba

[czekoladka3]

Napisane przez CptCook

Puma Jamaica męska jest boska, ale niestety u mnie nie pachnie tak jak na facetach.... a damska mi się już nie podoba

meska tez jest swietna

[lwia paszcza]

Napisane przez _zgryzota_

Trzymanie w ciemnym miejscu zawsze zakorkowane, w dość niskiej temperaturze - wysokie temperatury i światło "zabijają perfumy " :P

No właśnie dlatego tak irytuje mnie debilna praktyka sephory, czyli trzymanie perfum na podświetlanych półkach masakra. W douglasie tego nie spotkałam. Za to hebe... to jest totalną ignorancja, czyli otwarta, zwietrzała kawa oraz papierki które nawet nie stały nigdy obok blotterów. "Konsultantki" nawet nie znają takiego słowa

[scarlett26]

Napisane przez CptCook

Jeśli nie czujesz różnicy w zapachu to używaj taka data ważności to chyba umowna jest w przypadku perfum.

No właśnie różnicy nie czuję, ale z tymi datami to nie wiem jak jest. Na pewno jednak cos sie dzieje po jakimś czasie, bo kiedys tak używałam chyba około 5 lat jedne perfumy z YR i straszna mi sie wysypka po nich robiła.

Napisane przez maaddzziiaa

Mam kryzys :-( Zachciało mi się płaszcza za 300zł i podkradłam na niego 100zł ze słoika wakacyjnego Problem w tym, że w tym słoiku zostało jakieś 30zł... ehh

Wrzuć z powrotem - albo z kolejnej wypłaty albo sprzedaj cos na alledrogo

[201608160903]

Napisane przez maaddzziiaa

Mam kryzys :-( Zachciało mi się płaszcza za 300zł i podkradłam na niego 100zł ze słoika wakacyjnego Problem w tym, że w tym słoiku zostało jakieś 30zł... ehh

Baciki!

Napisane przez _zgryzota_

Ja nie wyobrażam sobie nie użyć perfum. Nie wyszła bym z domu nie psikając się czymś uwielbiam zapachy, uwielbiam perfumy, UWIELBIAM fajnie pachnących facetów zdecydowanie mydło i antyperspirant mi nie wystarczają.
Ja mam dużo perfum z różnych półek cenowych, dior, gucci, tery mugler itp. a "najtańsze" mam chyba z YR ;-). kupuję od znajomego albo w perfumeriach internetowych a takich flaszeczek mam między 30 a 50 :P

A jak dla mnie to już zbieractwo taka ilość

[_zgryzota_]

Niee :-P są rzeczy które po prostu lubię i mogę na nie wydać ;-) i takie wydawanie mnie nie boli biżuteria (tylko prawdziwa) i perfumy to moje słabości których nigdy się nie pozbęde :-D bo po prostu nie chcę . I wolę wydać 700 na jakiś drobiazg z biżuteri niż wydać 10x40 na jakąś sztuczna biżuterię z sieciowki itp. taka po prostu jestem jak to się mówi...biednego nie stać na oszczędności. Nie kupię perfum w drogerii bo się na mnie nie trzymają - czyli mają dla mnie słabą jakość czyli szybciej się będą kończyć czyli częściej je będę kupować. A jak kupię porządne właśnie coś typu dior albo Gucci to 1 psik i mam na pół dnia albo i na cały a to ze lubie zmieniać kombinować i mieć wybór to cóż taka moja natura

[o_Khaleesi_o]

Napisane przez rise_against

Baciki!



A jak dla mnie to już zbieractwo taka ilość

Kiedyś na wizażu jakaś dziewczyna się chwaliła że ma ponad 70 żeli pod prysznic

[I ona]

Mnie by się takie ilości perfum czy żeli w domu nie pomieściły

[CptCook]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Kiedyś na wizażu jakaś dziewczyna się chwaliła że ma ponad 70 żeli pod prysznic

Coo??? to już jakaś choroba chyba

[_zgryzota_]

no nie żele jakoś mnie nie kręcą:-P ale mam dom więc nawet takie ilości bym pomieściła :-D

[czekoladka3]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Kiedyś na wizażu jakaś dziewczyna się chwaliła że ma ponad 70 żeli pod prysznic

to juz przesada

[I ona]

Ja dzisiaj wydałam ponad 50zł na leki, choróbsko mnie dopadło, niby jakies silne przeziębienie, żadne niewiadomo jakie leki a poszło z portfela. Leki są cholernie drogie!

[lwia paszcza]

Napisane przez I ona

Ja dzisiaj wydałam ponad 50zł na leki, choróbsko mnie dopadło, niby jakies silne przeziębienie, żadne niewiadomo jakie leki a poszło z portfela. Leki są cholernie drogie!

Tak, ostatnio miałam z partnerem wizytę u dermatologa... Leki przepisane na jakieś 140 zł. w sumie no i najlepsze było to, że ja dostałam na podrażnienie skóry jakiś krem bez recepty... A potem poszłam sobie do sklepu po 2,50 i kupiłam za 5 krem na odparzenia oillan baby. Działa na moją skórę lepiej niż ten krem za 17 zł
Ale dlatego też nie lubię hebe. U lekarza byliśmy wieczorem, kiedy już dużo aptek było zamkniętych, więc sprawdziliśmy też w hebe. Mają koszmarnie drogie leki, około 10 złotych więcej niż w aptece kosztował tam mój krem

[Justine1989]

hej, głównie Was podczytuję i chciałam się podzielić informacją w kwestii oszczędzania, że od dzisiaj w smyku specjalne promocje na urodziny sklepu internetowego, niektóre ciuszki i zabawki, planszówki, puzzle można kupić sporo taniej, zbliżają się święta i jak ktoś ma dzieciaki w rodzinie to warto się rozejrzeć, darmowa dostawa do salonu empik (chyba tylko większych rzeczy nie dostarczają do salonu i od jakiejś wyższej kwoty czy ilości sztuk, ale to można ominąć i podzielić na mniejsze zamówienia), 14 dni na zwrot również w salonie

powoli trzeba myśleć o prezentach, czas leci szybciutko...
najchętniej zrobiłabym jakieś przetwory i smakołyki hand made, ale z braku czasu muszę kupić to, co proponują sklepy

[I ona]

Dobrze wiedzieć. Muszę coś pokupić siostrzenicom. W ogóle tak jak rozmawialiśmy z mężem to sporo kasy pójdzie na prezenty. Może nie tyle prezenty gwiazdkowe co fotoksiążki dla bliskich z naszego ślubu (w sumie 6 sztuk). Muszę to pomału organizować.

[Ilsa Lund]

Jak już zeszło na temat świąt to macie jakieś pomysły ?

Dla Teściów myślę że kupimy taką samą tarkę jak sobie sprawiłam (zawsze jej z kolei "zazdrościłam" Mamie ) Była obrzydliwie droga jak na tarkę (z przesyłką 170 zł) ale tnie jak marzenie. Jakby kogoś interesowało to marka Borner

Dla Rodziców nie wiem Jak potrzebują coś to sobie kupują... fajnie gdyby to im ułatwiało życie i sprzątanie bo mieszkają sami w wielkim domu... ale z drugiej strony dostać prezent do sprzątania...

Dla Brata też nie wiem, pewnie ciuszki dla dzieci

A Mąż chciał laptopa ale stwierdził że ma stacjonarny komputer i woli wydać te pieniądze na urządzanie mieszkania

[_Aneta]

Ja jeszcze nawet nie myślałam o prezentach. Jak zawsze będziemy mieć problem z mamą tż

[CptCook]

ja mam na szczescie prezenty z glowy

[czekoladka3]

Napisane przez CptCook

ja mam na szczescie prezenty z glowy

ja tez u mnie w domu nie robi sie prezentow na gwiazdke

[lwia paszcza]

A ja mam jeszcze w tym miesiącu wesele, potem urodziny w dalszej kolejności chrzciny, więc święta już mnie tak nie martwią

[scarlett26]

ja mam na razie kupione cotton ballsy z biedry, ledowe świece też stamtąd, super rękawiczki z tk maxx, kilka książek, gigantyczny zestaw play doh dla dziecia dorwany w promocji przeceniony z prawie stówy i jeszcze koc w ulubione zwierza.... i jeszcze kilka ozdobnych poszewek na poduszki....

po wypłacie w listopadzie planuję zamówienie w arosie zrobić.... co do reszty to nie wiem jeszcze co komu, zobaczę co się fajnego w sklepach trafi, trochę czasu jeszcze jest...

[Futbolowa]

Ja już kiedyś się chwaliłam, ale dla nas październik-listopad-grudzień, to: urodziny naszej córki, urodziny i imieniny męża, imieniny babci, urodziny i imieniny teścia, teściowej i szwagra, urodziny mojego chrześniaka, urodziny partnerki szwagra, no i Mikołaj i święta. W styczniu znów hardkor: moje urodziny, urodziny mojego ojca oraz dwójki dzieciaków mojego brata, dzień babci i dziadka, urodziny naszego chrześniaka. Wykończyć się idzie.

[beatiska]

Napisane przez Futbolowa

Ja już kiedyś się chwaliłam, ale dla nas październik-listopad-grudzień, to: urodziny naszej córki, urodziny i imieniny męża, imieniny babci, urodziny i imieniny teścia, teściowej i szwagra, urodziny mojego chrześniaka, urodziny partnerki szwagra, no i Mikołaj i święta. W styczniu znów hardkor: moje urodziny, urodziny mojego ojca oraz dwójki dzieciaków mojego brata, dzień babci i dziadka, urodziny naszego chrześniaka. Wykończyć się idzie.

O rany!!
Ja od 30 września do grudnia mam 8 takich urodzin/imienin.
A po świętach w styczniu moje i TZ urodziny.
Całe szczęście, że nie wszystkim prezenty i nie zawsze kupuje, lub niedrogie.

Którego stycznia masz urodziny?

[CptCook]

Urodziny mojej babci są zaraz po świętach a moje na początku roku, ale u nas nie daje sie prezentów. Czekolada, miód..i z głowy.

[201608160903]

u nas też się nie daje. jakbym miała każdemu (szwagrowi? niedoczekanie ) dawać prezenty to bym chyba z torbami poszła...

egoistycznie ze "świąt" to świętujemy rocznicę ślubu/zaręczyn (bo jest w bardzo podobnym czasie), urodziny, no i jakieś drobiazgi na święta. ale dajemy sobie drobiazgi bez okazji też, często dostaję kwiaty od mojego męża więc jest to baaardzo miłe

na święta wysyłamy kartkę do mojej siostry w stanach i kupujemy coś rodzicom jednym i drugim, w tym roku myślimy o książce Jadłonomia dla jednych, a dla drugich może Moje Wypieki?