Koty - część XI

[zakonna]

elderedzia, a co z Twoimi dzieciaczkami? jak się czują??

[201610310857]

Zakonna, Buka swiruje w kaftaniku a Bobek jakby nic sie nie wydarzylo poza glodowka, bo tego mi chyba nie wybacza) poza tym wszystko poszlo jak z platka, nie bylo zadnych komplikacji, koty odebralam w pelni wybudzone i nawet nie zwymiotowaly ani nie zsikaly sie pod siebie (w lecznicy tez nie)

[zakonna]

Super jakieś zdjęcia??

[201610310857]

Jedynie takie udalo mi sie zrobic Buce ) ImageUploadedByWizaz Forum1446067493.319468.jpg
Sama szylam kaftanik i jutro musze go troche poprawic albo uszyc nowy, bo przy dupce jest troche za dlugi i jakbym scisnela sznurki to sikalaby w majty

[Karmenka]

Napisane przez Edeldredzia

Karmenka, co z Kasia??

Póki co wszystko ok. Po wizycie u weta śpi bo się mocno zestresowała zabiegami, przy zastrzyku z antybiotykiem podrapała mnie, doktora i pielęgniarkę.
Weterynarz powiedział, że są spore szanse że to przeleci, zależy czy to pogryzła i czy już jej żołądek na tyle trawi że to zmiękczył.
Póki co ma się regenerować po operacji no i mam czekać i ją obserwować.

Mam cały czas schizę i chowam wszystko żeby tego nie zjadła. Nawet takie rzeczy jak długopisy.

Mam kota - odkurzacz. Ale mało praktyczny, raczej drogi przy opróżnianiu zbiornika.

[201610310857]

Karmenka, powiem Ci ze i mnie stracha napedzilas, sprawdzalam 10 razy dzisiaj czy wszystkie nitki i sznurki pochowalam, mimo, ze zadnych takich nie wyjmowalam z szafek.

[Karmenka]

Napisane przez Edeldredzia

Jedynie takie udalo mi sie zrobic Buce ) Załącznik 6078459
Sama szylam kaftanik i jutro musze go troche poprawic albo uszyc nowy, bo przy dupce jest troche za dlugi i jakbym scisnela sznurki to sikalaby w majty

Elegancki! Moja ma kupny ale trochę za duży bo wisi jej na brzuchu zamiast przylegać.

Napisane przez Edeldredzia

Karmenka, powiem Ci ze i mnie stracha napedzilas, sprawdzalam 10 razy dzisiaj czy wszystkie nitki i sznurki pochowalam, mimo, ze zadnych takich nie wyjmowalam z szafek.

Ja nici w domu na szczęście nie mam chyba żadnych.

[lucyohlucy]

Jak sie czuje Kasia?

Chyba bede musiala zamkac sie w pokoju jak bede szyla (o ile sie do tego zbiore!).

Macie jakies rady na super nadpobudliwe koty punkt 5 rano? Bawie sie z nimi przed pojsciem spac, a rano skubane mnie codziennie budza. Jesc nie chca. Dzis o 5 sie z nimi bawilam jak zamkniemy drzwi do sypialni to Geralt (bialy) uparcie potrafi w nie drapac (bez pazurow, tylko je 'glaszcze') przez kilka godzin...

Kochane koty-nastolatkowie Geralt dzis zapalal miloscia do materialowej torby na zakupy z Aldi Tz go nosil w niej po domu.

I do zmywarki wlazl jak ja oproznialam...

[Karmenka]

U

Napisane przez lucyohlucy

Jak sie czuje Kasia?

Chyba bede musiala zamkac sie w pokoju jak bede szyla (o ile sie do tego zbiore!).

Macie jakies rady na super nadpobudliwe koty punkt 5 rano? Bawie sie z nimi przed pojsciem spac, a rano skubane mnie codziennie budza. Jesc nie chca. Dzis o 5 sie z nimi bawilam jak zamkniemy drzwi do sypialni to Geralt (bialy) uparcie potrafi w nie drapac (bez pazurow, tylko je 'glaszcze') przez kilka godzin...

Kochane koty-nastolatkowie Geralt dzis zapalal miloscia do materialowej torby na zakupy z Aldi Tz go nosil w niej po domu.

I do zmywarki wlazl jak ja oproznialam...

Kasia spała wczoraj od 20 do dziś 11. Nie chciała nic jeść rano, już miałam stracha. Ale dałam jej ranigast w strzykawce z odrobiną tej karmy w płynie i zjadła. Wydaję mi się, że coś ja boli, ale może to być żołądek po operacji. Teraz pojadła sporo mokrego. Póki co nie wymiotuje. Ale jest smutna. Chociaż ja też bym była jakbym miała szyty żołądek i brzuch.


Ja na szczęście nie słyszę jak koty wariuja nad ranem, mam mocny sen. Gorzej jak Runej na mnie wskakuje z rozbiegu gdy śpię. Ważyłam go dziś z ciekawości i wyszło 3,8 kg, a on 1 listopada skończy 5 miesięcy. To kot czy tygrys?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Simba też jest zdeterminowany jeśli chodzi o wejście do sypialni. Moim zdaniem nie ma na to rady, trudno żeby kot spał do 8-9 rano od wieczora. Albo wpuścisz, albo korki w uszy i śpisz dalej

Tak swoją drogą, to Simba od dobrego tygodnia jest na mnie za coś obrażony Nie wiem za co. Do mojego chłopaka wskakuje na kolana, mruczy, a jak ja chcę go poglaskać, to po 5 sekundach ucieka. Nie wiem co mu zrobiłam Liże mnie po twarzy tylko jak chce obudzić, żeby dać mu jeść. A tak to zero jakichś oznak sympatii z jego strony.

[Kusum]

Napisane przez lucyohlucy

Jak sie czuje Kasia?

Chyba bede musiala zamkac sie w pokoju jak bede szyla (o ile sie do tego zbiore!).

Macie jakies rady na super nadpobudliwe koty punkt 5 rano? Bawie sie z nimi przed pojsciem spac, a rano skubane mnie codziennie budza. Jesc nie chca. Dzis o 5 sie z nimi bawilam jak zamkniemy drzwi do sypialni to Geralt (bialy) uparcie potrafi w nie drapac (bez pazurow, tylko je 'glaszcze') przez kilka godzin...

Kochane koty-nastolatkowie Geralt dzis zapalal miloscia do materialowej torby na zakupy z Aldi Tz go nosil w niej po domu.

I do zmywarki wlazl jak ja oproznialam...

Fajna fota

Napisane przez Karmenka

U

Kasia spała wczoraj od 20 do dziś 11. Nie chciała nic jeść rano, już miałam stracha. Ale dałam jej ranigast w strzykawce z odrobiną tej karmy w płynie i zjadła. Wydaję mi się, że coś ja boli, ale może to być żołądek po operacji. Teraz pojadła sporo mokrego. Póki co nie wymiotuje. Ale jest smutna. Chociaż ja też bym była jakbym miała szyty żołądek i brzuch.


Ja na szczęście nie słyszę jak koty wariuja nad ranem, mam mocny sen. Gorzej jak Runej na mnie wskakuje z rozbiegu gdy śpię. Ważyłam go dziś z ciekawości i wyszło 3,8 kg, a on 1 listopada skończy 5 miesięcy. To kot czy tygrys?

Jest w kubraczku? Moja miała depresje kubraczkową. Niestety za bardzo interesowała się tym co na brzuszku żeby jej zdjąć. A czochraliśmy ją jakby miała gips. Nastawiała się z każdej strony
I co z tą folią?

[kahoko hino]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53277043]Simba też jest zdeterminowany jeśli chodzi o wejście do sypialni. Moim zdaniem nie ma na to rady, trudno żeby kot spał do 8-9 rano od wieczora. Albo wpuścisz, albo korki w uszy i śpisz dalej

Tak swoją drogą, to Simba od dobrego tygodnia jest na mnie za coś obrażony Nie wiem za co. Do mojego chłopaka wskakuje na kolana, mruczy, a jak ja chcę go poglaskać, to po 5 sekundach ucieka. Nie wiem co mu zrobiłam Liże mnie po twarzy tylko jak chce obudzić, żeby dać mu jeść. A tak to zero jakichś oznak sympatii z jego strony.[/QUOTE]

może mu czymś inaczej pachniesz? sprawdź, czy w kosmetykach nie masz nut cytrusowych - koty (w większości, mojego nienormalnego okazu to nie obejmuje ) nie znoszą zapachu cytryny.


Mi się Cessna znów zatkała latała dziś z pęcherzem, dostała już nospę i furagin. nie cierpię, gdy tak się dzieje

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez kahoko hino

może mu czymś inaczej pachniesz? sprawdź, czy w kosmetykach nie masz nut cytrusowych - koty (w większości, mojego nienormalnego okazu to nie obejmuje ) nie znoszą zapachu cytryny.


Mi się Cessna znów zatkała latała dziś z pęcherzem, dostała już nospę i furagin. nie cierpię, gdy tak się dzieje

W ostatnim czasie nie zmieniłam żadnego kosmetyku na inny. Mam wrażenie, że on tak z powodu drugiego kota. Nie wiem czemu, staram się nie faworyzować żadnego z nich. Ogólnie Simba od pewnego czasu jest mniej przytulaśny, woli spać w swoim drapaku, co jest dla mnie ok, widocznie nie potrzebuje aż takiej bliskości człowieka, ale kurde wczoraj pies koleżanki bardziej się ucieszył na mój widok niż mój własny kot. Jak wracam do domu, to przychodzi pod drzwi, ale pogłaskać się nie da. Uchyla głowę i daje dzidę. Pańcia mu śmierdzi i koniec.

[kahoko hino]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53277610]W ostatnim czasie nie zmieniłam żadnego kosmetyku na inny. Mam wrażenie, że on tak z powodu drugiego kota. Nie wiem czemu, staram się nie faworyzować żadnego z nich. Ogólnie Simba od pewnego czasu jest mniej przytulaśny, woli spać w swoim drapaku, co jest dla mnie ok, widocznie nie potrzebuje aż takiej bliskości człowieka, ale kurde wczoraj pies koleżanki bardziej się ucieszył na mój widok niż mój własny kot. Jak wracam do domu, to przychodzi pod drzwi, ale pogłaskać się nie da. Uchyla głowę i daje dzidę. Pańcia mu śmierdzi i koniec.[/QUOTE]

no to foch po całości masz w domu a bawi się z Tobą? gania wędki itp?

[Karmenka]

Napisane przez Kusum

Jest w kubraczku? Moja miała depresje kubraczkową. Niestety za bardzo interesowała się tym co na brzuszku żeby jej zdjąć. A czochraliśmy ją jakby miała gips. Nastawiała się z każdej strony
I co z tą folią?

Nosi kubrak, po sterylce też miała bo ciągnie ją do rany. Zaraz po operacji dziwnie się zachowywała bo warczała i chciała gryźć szwy to ja ubrałam.

Nie wiem, póki co folia nie daje objawów. Była dziś kupa ale nie dopatrzyłam się folii. Apetyt ma ładny, bez wymiotów, czyli się nie zapchała jeszcze i nic nie przykleiło w żołądku. Czekam na kolejnego kupala. Całe szczęście umiem juz odróżnić ich kupy

Jeśli się nie zapcha i wszystko wyjdzie tyłem to będzie super bo druga opcja to kolejna operacja.

[Kusum]

Mam nadzieje, ze bedzie ok.

[nandu]

Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu, ale mam prośbę o pomoc dla kotów, którymi opiekuje się RTOZ w Radomsku. RTOZ staruje w konkursie krakwecie. Konkurs trwa do jutra do 12.00. Wygraną jest duża ilość karmy, która pozwoli zwierzakom przetrwać najgorszy dla nich czas. Koty z Radomska właśnie straciły lokal-bezpieczne ciepłe schronienie, mieszkają kątem w użyczonym nieogrzewanym domu do rozbiórki. Jest już zimno, zwierzaki zaczynają chorować. Opiekunki ( wolontariat RTOZ) też. Wygrana pomogłaby przetrwać najgorszy czas - zimę, czas do znalezienia bezpiecznego miejsca dla ponad 40 zwierzaków-kociąt, kotów chorych i kalekich, i tych jeszcze zdrowych. Jeżeli możecie, proszę pomóżcie.
JAK GŁOSOWAĆ:
.Rejestracja na forum http://www.krakvet.pl/forum/index.php

2.Aktywuj link aktywacyjny (przyjdzie na maila, czasem może wpaść do zakładki spam).

3.Zaloguj się na http://www.krakvet.pl/forum/index.php

4.Napisz jeden post (w wątku powitalnym “POZNAJMY SIĘ” ) np. dowolny post (np. "Dzień dobry!"), tu: http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=14611


5. Wejdź w dział "Pomoc dla schronisk", następnie w wątek "Głosowanie na schronisko które otrzyma pomoc – październik 2015

6 Jesteś na

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=18849

7. wybierasz Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami koty z Radomska - pozycja 3

8.
Przy oddawaniu głosu zostaniecie poproszeni o nr telefonu - służy to tylko do weryfikacji głosu (otrzymacie SMSa z kodem do wpisania na stronie).

System poprosi o nr telefonu , aby wysłać KOD WERYFIKACYJNY. Kod przychodzi SMSem, ( czasem trzeba chwile poczekać ) wpisz go i kliknij, Twój CENNY GŁOS zaklepany...

Nie wiem czy to właściwe miejsce na taką prośbę, ale nie mam nic do stracenia a bardzo chciałabym im pomóc. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś zechce ...

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

to te koty, mieszkają w mieście, w którym RTOZ nie może liczyć na pomoc miasta,
lokal w którym mieszkały opłacany był z prywatnych pieniędzy, ale teraz nie mają nawet tego
proszę zajrzyjcie do nich i pomyślcie o nich życzliwie
to link do ich strony na fejsie, można poczytać , pooglądać koteczki :
https://www.facebook.com/RTOZ.Radomsko/?ref=bookmarks

[nitka0208]

Dobrze Kasia nie ma objawow bedzie dobrze
U nas gorzej dzisiaj wygolilam matyldzie ogon zeby lepiej rane przemywac i zauwazylam druga dziurke zaraz obok czego miedzy sierscia nie bylo widac....przemylam jej to woda utleniona i rivanolem sie nie poprawi to idziemy do weta jutro...dorzucam zdjecie moze wy bedziecie mialy pomysl co to....

[201610310857]

Nitka, moze to jest wygryziona lub ugryziona(przez inne koty) zaropiala rana?

[nitka0208]

Tak zaropiala ... Podejrzewam ze moze zostala ugryziona bo to nie wyglada jakby sama sobie zrobila.
Wczoraj jej przemywalam i dzisiaj i dzisiaj widze ze jest lepiej...zobacze jutro jak to bedzie wygladalo...wrzucam jeszcze jedno zdjecie na ktorym widac lepiej

ImageUploadedByWizaz Forum1446157682.700143.jpg

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez kahoko hino

no to foch po całości masz w domu a bawi się z Tobą? gania wędki itp?

Nic z tych rzeczy. Bawi się tylko z drugim kotem.

[201610310857]

Napisane przez nitka0208

Tak zaropiala ... Podejrzewam ze moze zostala ugryziona bo to nie wyglada jakby sama sobie zrobila.
Wczoraj jej przemywalam i dzisiaj i dzisiaj widze ze jest lepiej...zobacze jutro jak to bedzie wygladalo...wrzucam jeszcze jedno zdjecie na ktorym widac lepiej

Załącznik 6078874

no, moim zdaniem to ugryzienie, a kota sie zachowuje normalnie?
Jesli tak, to dalej bym to przemywala, ale moze zamiast woda utleniona i rivanolem to octaniseptem, bo to jest podobno najskuteczniejszy srodek dezynfekujacy rany.

[kahoko hino]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53284945]Nic z tych rzeczy. Bawi się tylko z drugim kotem.[/QUOTE]

no to trochę klops z jednej strony fajnie, że zaakceptował drugiego. z drugiej - szkoda, że zrezygnował z Ciebie... jeśli chcesz, żeby do Ciebie 'wrócił', proponuję rutynę. Codziennie o tej samej porze jest czas dla kota - zawołaj go, pobaw się, pomiziaj. jeśli uda Ci się ułożyć cykl (np. zabawa, praca - komendy, mizianie), to już w ogóle super. z czasem sam będzie do Ciebie przychodził, bo się przyzwyczai do nowego zwyczaju. On jest bardzo młody, więc jeszcze masz możliwość utrwalić pożądane zwyczaje w jego zachowaniu

[201604301932]

Napisane przez kahoko hino

no to trochę klops z jednej strony fajnie, że zaakceptował drugiego. z drugiej - szkoda, że zrezygnował z Ciebie... jeśli chcesz, żeby do Ciebie 'wrócił', proponuję rutynę. Codziennie o tej samej porze jest czas dla kota - zawołaj go, pobaw się, pomiziaj. jeśli uda Ci się ułożyć cykl (np. zabawa, praca - komendy, mizianie), to już w ogóle super. z czasem sam będzie do Ciebie przychodził, bo się przyzwyczai do nowego zwyczaju. On jest bardzo młody, więc jeszcze masz możliwość utrwalić pożądane zwyczaje w jego zachowaniu

Jak mialam 2 koty to, ten ktory zostal, przychodzi do mnie sporadycznie. Odkad jest sam, co wieczor spi na moich kolanach. Wiec moze cos w tym jest.

[esfira]

Napisane przez Karmenka

Jestem na 99% pewna. On tego nie wyrzucił, Runej raczej by nie zjadł. U weta i tak będę wieczorem dziś na kontrolę. Jestem wściekła. Jak można być tak nieodpowiedzialnym idiotą.

Może to zwymiotuje albo wyjdzie tyłem bo nie wyobrażam sobie kolejnej operacji.

Napisane przez Kusum

Bez urazy, ale faceci to najbardziej bezmyślny gatunek na planecie. Mój tez o niczym nie pamięta. Wstążkę, którą zjadł Ptyś przecież on zostawił na stole. Pięć razy wszystko sprawdzam zanim wyjdę czy położę się spać.

przynajmniej już wiadomo, czemu właścicielkami kotów są silne i niezależne kobiety

Mi się Cessna znów zatkała latała dziś z pęcherzem, dostała już nospę i furagin. nie cierpię, gdy tak się dzieje

a badałaś jej mocz?

Tak zaropiala ... Podejrzewam ze moze zostala ugryziona bo to nie wyglada jakby sama sobie zrobila.
Wczoraj jej przemywalam i dzisiaj i dzisiaj widze ze jest lepiej...zobacze jutro jak to bedzie wygladalo...wrzucam jeszcze jedno zdjecie na ktorym widac lepiej

to ropień, lepiej pokazac to weterynarzowi, bo może zrobić się martwica, a jak zakażenie dojdzie do kości, to grozi amputacja

[nitka0208]

to ropień, lepiej pokazac to weterynarzowi, bo może zrobić się martwica, a jak zakażenie dojdzie do kości, to grozi amputacja[/QUOTE]


Wlasnie tego sie obawiam dlatego jeszcze dzisiaj zobacze jak to wyglada jak wroce z pracy i najwyzej pojade wieczorem do weta jak nie sie nie poprawi. Chociaz w srode wieczorem bylo bardzo czuc ta ropa jak jej sprawdzalam a dzisiaj juz zapachu nie czulam.

[kahoko hino]

Napisane przez esfira

a badałaś jej mocz?

Cesia regularnie się przytyka i zawsze jest to w jakimś durnym momencie (typu sobota środek nocy...). Lekarz prowadzący (jeszcze w PL) badał ją nie raz, nie dwa i po prostu widać było, że ma tendencję i jej się to regularnie zdarza. jednak nie na tyle, by ją przerzucać na Urinary ( z resztą RC unikam jak ognia). Tutejszy lekarz zbadał ją raz i wyniki były takie same, jak badań polskich przy zatkaniu, więc dostałam (podwójnie - z PL i tu) instrukcję podawać nospę i furagin. jak się to dzieje częściej, to wtedy marszem do weta. ostatni raz się zatkała ponad 2 mies. temu, po 5 dniach kuracji było wszystko ok. po prostu irytuje mnie fakt, że jej się to dzieje, bo ona się denerwuje, posikuje, a ja niespecjalnie mogę temu zapobiec

[zakonna]

Dlaczego nie chcesz jej dawać RC Urinary? Mój ragdoll się zatkał dwa razy, jest na Urinary i nie ma z tym problemu.

[esfira]

Napisane przez kahoko hino

Cesia regularnie się przytyka i zawsze jest to w jakimś durnym momencie (typu sobota środek nocy...). Lekarz prowadzący (jeszcze w PL) badał ją nie raz, nie dwa i po prostu widać było, że ma tendencję i jej się to regularnie zdarza. jednak nie na tyle, by ją przerzucać na Urinary ( z resztą RC unikam jak ognia). Tutejszy lekarz zbadał ją raz i wyniki były takie same, jak badań polskich przy zatkaniu, więc dostałam (podwójnie - z PL i tu) instrukcję podawać nospę i furagin. jak się to dzieje częściej, to wtedy marszem do weta. ostatni raz się zatkała ponad 2 mies. temu, po 5 dniach kuracji było wszystko ok. po prostu irytuje mnie fakt, że jej się to dzieje, bo ona się denerwuje, posikuje, a ja niespecjalnie mogę temu zapobiec

a w jakim kraju teraz jesteś? Furagin nie jest zbyt skutecznym lekiem, nie wspominając, że to lek ludzki, nie ma badań co do skuteczności i bezpieczeństwa stosowania u kotów

Napisane przez zakonna

Dlaczego nie chcesz jej dawać RC Urinary? Mój ragdoll się zatkał dwa razy, jest na Urinary i nie ma z tym problemu.

dokładnie, też nie jestem zwolenniczką podawania na stałe karmy urinary (haha, ale się ktoś zdziwi, przecież weterynarze powinni ludziom zalecać karmienie kotów wiadrami, albo nawet wagonami karmy RC ) ale niektóre koty się notorycznie zatykają po odstawieniu tej karmy, więc nie ma za bardzo alternatywy

[zakonna]

Ja generalnie nie karmię RC, mam swoje zdanie na temat tej marki, ale akurat karmę weterynaryjną, która działa, uważam za sensowne rozwiązanie. Kot się męczył, ja traciłam czas i pieniądze na leczenie. Na tej karmie nic się z nim nie dzieje, odpukać.