Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[Magdusiaaa]

Napisane przez czarnulax

Widziałyście ile już grudniówek rozpakowanych

I caly czas dochodza nowe ze skurczami itd!

Dziewczyny na ile stopni pralyscie pieluchy biale, kolorowe i reczniki??

Dzisiaj jak przygrzeje z praniem to nie wiem czy i moja pralka nie siadzie

[medeline]

Napisane przez Kasiulenkowo

Kurcze jakoś mnie ten wenflon przeraza

To tylko cienki kawałek cienkiej rureczki, tylko kilka cm w twojej żyle nie ma co się bać

[Magdusiaaa]

Jerzyczka kciuki
Nie stresuj sie

[czarnulax]

Jerzyczka powodzenia! Na pewno jest wszystko dobrze, ma malutko miejsca już
med mam nadzieje, że dzieciaczek nie zrobi Ci psikusa

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Ja nienawidzę wenflonów. Miałam raz w życiu i bolało mnie od samego patrzenia na to. A podobno każdej przyjętej od razu wkłuwają? (w razie gdyby coś było nie tak jak powinno, by nie szukać żył wtedy na szybko) Tak? Czy to tylko wymysł mojego szpitala?

[pietrusiowata]

Iola mieszkamy w tym samym mieście

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez Magdusiaaa

I caly czas dochodza nowe ze skurczami itd!

Dziewczyny na ile stopni pralyscie pieluchy biale, kolorowe i reczniki??

Dzisiaj jak przygrzeje z praniem to nie wiem czy i moja pralka nie siadzie

Tetrowe białe prałam w 90 stopniach, myślinowe i flanelowe w 40 stopniach

[czarnulax]

Ja wszystkie pieluchy prałam w 60 stopniach. Poza muślinowymi.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Jak prałyście te rzeczy od milutkiej? Nic się nie stało z wypełnieniem??

[niepozorna]

Napisane przez czarnulax

Widziałyście ile już grudniówek rozpakowanych

Nic mi nie mów

Napisane przez Jerzyczka

Ja dzis wizytuje to juz dzis sie dowiem czy cesarka czy sn
I w ogole to trzymajcie mocno kciuki za wizyte, bo tak jak dzis to sie dawno nie denerwowalam i nie martwilam.. Maly sie mocno rusza, ale slabiej niz zwykle i wkrecam sobie nie wiadomo co. Oczywiscie jest te 10 ruchow na godzine, a wlasciwie nawet na 3 minuty, ale ja juz porownuje,ze nie takie mocne czy cos i sie denerwuje. Matka wariatka, bo wlasnie sie rozpycha mocno, ale no ja sie martwie. W dodatku stresuje mnie ta niepewnosc czy bedzie cesarka. Tyle godzin do 17..

Przyjechal kurier zaraz otwieram paczke z posciela
Milego dnia dziewczynki!

Trzymam kciukasy za wizytę
No i czekam na foteczki pościeli of korsik

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez czarnulax

Jak prałyście te rzeczy od milutkiej? Nic się nie stało z wypełnieniem??

Ja mam co prawda od MikoMinky no ale to wszystko to samo Prałam normalnie w 30 stopniach, później prasowałam i wszystko jest okej

[hariett]

Napisane przez czarnulax

Jak prałyście te rzeczy od milutkiej? Nic się nie stało z wypełnieniem??

Temperatura wg metki, już nie pamiętam, lekko obniżyłam obroty, nic się nie stało Tylko tę bawełnę z góry prasowałam, bo ona jednak średnio mi się podobała taka pogięta

[candyyfloss]

Ja jak pierwszy raz trafiłam do szpitala na HSG i miałam wkłuwany wenflon to słabo mi się zrobiło A teraz to spoko. Już tyle razy byłam kłuta, że się uodporniłam.

Poza tym pocieszam się tym, że są gorsze rzeczy niż wkłucie wenflonu

[Dotka90]

Napisane przez Jerzyczka

Witam sie i ja
Dotka, na bank wszystko sie ulozy a laktacja sie rozkreci. Moze to nastapic nawet dopiero w 5tej dobie od porodu przez cc wiec glowa do gory, jeszcze bedziesz nie raz zalana ciesze sie,ze maly stabilny i jest dobrze

Ja dzis wizytuje to juz dzis sie dowiem czy cesarka czy sn
I w ogole to trzymajcie mocno kciuki za wizyte, bo tak jak dzis to sie dawno nie denerwowalam i nie martwilam.. Maly sie mocno rusza, ale slabiej niz zwykle i wkrecam sobie nie wiadomo co. Oczywiscie jest te 10 ruchow na godzine, a wlasciwie nawet na 3 minuty, ale ja juz porownuje,ze nie takie mocne czy cos i sie denerwuje. Matka wariatka, bo wlasnie sie rozpycha mocno, ale no ja sie martwie. W dodatku stresuje mnie ta niepewnosc czy bedzie cesarka. Tyle godzin do 17..

Przyjechal kurier zaraz otwieram paczke z posciela
Milego dnia dziewczynki!

Nie martw sie kochana, teraz dzieci maja malo miejsca w brzuchu wiec i ruchy sa troche inne niz wczesniej. Na pewno wszystko jest w porzadku

Ja nienawidzę wenflonów. Miałam raz w życiu i bolało mnie od samego patrzenia na to. A podobno każdej przyjętej od razu wkłuwają? (w razie gdyby coś było nie tak jak powinno, by nie szukać żył wtedy na szybko) Tak? Czy to tylko wymysł mojego szpitala?

Tak, to chyba standardowa procedura.

Trzymam kciuki za wizyty
I gratuluje kolejnych tygodni skonczonych. 37t to juz jest naprawde super. Dziewczyna z sali ma dzieciaczka z 37tc i jest super, w piatek ida do domu normalnie..
Cieszcie sie, bo kazdy tydzien ma tak ogromne znaczenie. Ja nie moge przebolec,,ze u nas raptem do skonczonego 33tc dotrwalismy.. i chyba tez wlasnie dlatego mam dolek i troche poplakuje. Wiem ze to niezalezne ode mnie bylo ale jest taki smutek ze tak wczesnie sie skonczylo. Tym bardziej ze niektore z Was maja skrocone szyjki czy skurcze a jednak nie rodzicie, a u mnie wszystko bylo idealnie a zakonczylo sie tak szybko z supelnie innego powodu....

Wysłane z mojego SM-A300FU przy użyciu Tapatalka

[pietrusiowata]

Dotka nie zamartwiaj się, przecież Witek to kawał chłopaka jeszcze chwila i będziecie się tulić w domku

[malwi89]

Dotka bedzie straszne to co napisze, ale pomysl, ze gdyby nie to, ze bylas w szpitalu, to teraz nie byloby Witak. Dobrze, ze skonczyla sie ciaza wczesniej, ale szczesliwie, niz pozniej...

Dzien dobry dziewczynki

Jak mi sie dzisiaj nie chce wstac z lozka, no maskara. Poza tym cos tak czuje, ze sie rozwiaze w grudniu, od wczoraj jakos mnie tak w szyjce kluje, pobolewa mnie na @, fakt tylko wieczorami, ale chyba szykuje sie.

[ruda3d]

Dotka, Jerzyczka, a u nas położna mówiła, że po cc laktacja nawet do 7 dni się może rozkrecać, żeby przed 8 dobrą nie wchodzić z jakimiś herbatkami na laktację, żeby sobie mega nawału nie zafundować.

Dotka, nic dziwnego że masz hustawkę nastroju, nie dość, że burza hormonów po porodzie, to jeszcze takie przeżycia. Ułoży się wszystko tylko trzeba czasu - jak musisz popłakać sobie, to płacz byle Ci się lepiej zrobiło.

A wenflony to nic strasznego, naprawdę, wygląda okropnie, ale rzadko kiedy boli, ewentualnie jest trochę niewygodne. Jeszcze zależy gdzie wkłują - mnie się wydaje że ten w zgieciu łokcia był najwygodniejszy, najgorszy na grzbiecie dłoni, bo smsy mi było trudno pisać . Na nadgarstku też tak sobie, ale w sumie lepiej.

[kogielmogiel]

Dotka nie ma się co dolowac. To zupełnie niezależne od Ciebie a trzeba się cieszyć ze Witek jest bezpieczny!
Głową do górny, teraz synek potrzebuje Cię jeszcze bardziej a podobno takie dzieciaczki odczuwają emocje rodziców.
Jaki macie plan na najbliższy czas ? Odłączenie od cpap ?

[candyyfloss]

Napisane przez malwi89

Dotka bedzie straszne to co napisze, ale pomysl, ze gdyby nie to, ze bylas w szpitalu, to teraz nie byloby Witak. Dobrze, ze skonczyla sie ciaza wczesniej, ale szczesliwie, niz pozniej...

Dzien dobry dziewczynki

Jak mi sie dzisiaj nie chce wstac z lozka, no maskara. Poza tym cos tak czuje, ze sie rozwiaze w grudniu, od wczoraj jakos mnie tak w szyjce kluje, pobolewa mnie na @, fakt tylko wieczorami, ale chyba szykuje sie.

Ja też od kilku dni czuję kłucie w szyjce i brzuch wieczorem pobolewa jak na @. Dlatego przejdę się na wizytę w przyszłym tygodniu, żeby mieć spokojną głowę przed świętami.

[kogielmogiel]

Kciuki dziewczyny za wizyty, Czarnula gratulacje za 37 tydzień
Ja dzisiaj zaczynam 36 tydzień I wczoraj rozpoczęłam akcję prania wreszcie. Muszę się na ten gbs też umówiĆ

[baby montana]

Napisane przez tygrysek83

Tak

Dziekuje


Jerzyczka,nie wkrecaj sobie,10 ruchow na 3 minuty to całkiem niezły wynik ;-)


Dotka,to normalne że masz burze hormonow,czujesz smutek itd,ale pomysł tak jak ktoras napisala-gdyby nie zbieg okolicznosci, to może nie byłoby Witka teraz...mysle ze jak bedziesz juz go miala w domu i rozkreci ci sie laktacja to bedziesz najszczesliwsza Dotka na swiecie ;-)

[Kasiulenkowo]

Napisane przez malwi89

Jak mi sie dzisiaj nie chce wstac z lozka, no maskara. Poza tym cos tak czuje, ze sie rozwiaze w grudniu, od wczoraj jakos mnie tak w szyjce kluje, pobolewa mnie na @, fakt tylko wieczorami, ale chyba szykuje sie.

too ja mam tak jak ty

nie odczuwam kłucia w szyjce ale mam ból spojenia skurcze wieczorne

[hariett]

Napisane przez ruda3d

A wenflony to nic strasznego, naprawdę, wygląda okropnie, ale rzadko kiedy boli, ewentualnie jest trochę niewygodne. Jeszcze zależy gdzie wkłują - mnie się wydaje że ten w zgieciu łokcia był najwygodniejszy, najgorszy na grzbiecie dłoni, bo smsy mi było trudno pisać . Na nadgarstku też tak sobie, ale w sumie lepiej.

A na zgięciu łokcia to nie przeszkadza w spaniu? Bo ja np. śpię z podkurczonymi dłońmi w okolicach twarzy

Przyznam że mnie poród nie przeraża nawet tyle co później ten pobyt w szpitalu, wszystkie procedury medyczne... Nigdy dotychczas nie leżałam w szpitalu

Malwi mam to samo, nie mam co prawda żadnych skurczy, ale jakoś tak... Nie wydaje mi się że wytrzymam jeszcze z miesiąc jak planowałam.

[TheFall]

Ja dziewczyny jeszcze 3 tyg. temu czułam się typowo ciążowo. Wiadomo, że zawsze coś tam boli. A na wizycie okazało się, że szyjka bardzo się skróciła a główka małej jest już nisko. Strasznie się zdziwiłam.
Lekarz kazał leżeć i jutro mam kontrolę. Dopiero 33-34 tc, ale osobiście uważam, że znowu urodzę po terminie


Wysłane z mojego LG-H340n przy użyciu Tapatalka

[kamilka]

DOTKA tak, pierwszy raz kangurowalysmy po Ok 2 tyg. Wcześniej mogłam na niej rączkę położyć tylko przez okienko w inkubatorze. Teraz chodzę na wszystkie karmienia na jakie tylko moge- a nie moge tylko o 3 w nocy. Miedzy 9-15 karmie ja butla, resztę dostaje przez sondę bo sie za bardzo meczy i saturacje spadają. Ale choć stanę przy niej i przewinę ja...
A teraz wlasnie pierwszy raz zjadła cała porcje mleczka na raz! Całe 50ml cieszy mnie to bardzo. Do tej pory na raz to 30ml w porywach dała rade wypić musiałam ja budzić za 1,5h żeby dojadał resztę... Moze powoli to ruszy do przodu... A w piątek bedzie miec juz miesiąc
Nie wiem jak u ciebie w szpitalu ale tu bardzo patrzą na to czy mamy donoszą mleczko. Zwłaszcza dla wcześniaków. Mówią ze wcześniaki powinny byc co najmniej rok na piersi a nie jak dzieci urodzone o czasie 6mies


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kinga1701]

Gratuluję nowych tygodni, trzymam kciuki za wizyty.
Jerzyczka nie martw się, będzie dobrze, ciekawe jaka decyzję padnie co do porodu.

Kamila ale akcja z tym pożarem, dobrze że nic poważnego się nie stało i tam jak dziewczyny pisały dobrze, że nie w dzień.

Dotka nie zamawiaj się to nic już nie da. Pewnie Ci hormony szaleją i to też ma duży wpływ na samopoczucie. Witek to duży silny chłopaka z piękną czuprynka to się Tz zdziwił i pewnie zestresował, że już urodzilas, a kilka godzin wcześniej było ok.

[mojakaren]

No wypłata przyszła wiec dzisiaj może się uda pojechać po fotelik i wanienkę no i czas najwyższy w końcu zdecydować się na rożek, ochraniacz i kocyk, uf już coraz mniej rzeczy

malwi wysłałam Ci pw z moim fejsem

lune, ale duży dzieciaczek Ty to tak na dobrą sprawę możesz całkiem niedługo rodzić

Jerzyczka o tej jeździe samochodem u nas też mówili na Bezpiecznym Maluchu Ja praktycznie za kółko nie siadam, chyba, że sama jade gdzieś po mieście, tak to ciągle TZ prowadzi

Powodzenia na wizycie! Bardzo trzymam kciuki za wieści o możliwości SN, a jak się nie uda to coś czuję, że obydwie naszych uparciuchów urodzimy CC, mój ciągle w górze z główką, eh

Napisane przez medeline

Myślę, że nawet pralka nie wytrzymuje napięcia przed pojawieniem się potomka...

Dotka dzięki za dużo cennych informacji
Trzymam kciuki za rozkręcenie laktacji, najwazniejsze to się nie poddawać choć to pewnie frustrujące, ale dasz radę dla Witusia.
Ciągle nie mogę sobie wyobrazić w jakim szoku musiał być TŻ i cała rodzina na te wieści, ja bym chyba na zawał padła.
A co do spadku nastroju to w tej drugiej. trzeciej dobie jest jak najbardziej normalny Baby Blues i minie szybko zobaczysz, zwłaszcza, ze masz wsparcie najbliższych, a Witek z kazdym dniem nabiera sil

kamilka ale akcja z tym pożarem jeszcze tylko tego było potrzeba, nawet nie chcę mysleć jak miałaby wyglądać ewakuacja takich dzieciaczków...

Ja tez wenflonów nie lubię, ale jak byłam w lipcu w szpitalu i pierwszy raz miałam wbijany to jakoś w ogóle o tym nie myslałam, tylko spać całą noc nie mogłam bo bolało... w ciąży naprawdę można się zahartować

[czarnulax]

Mnie się zawsze skurcze nasilają na wieczór. W szyjce mnie kłuje już też od jakiegoś czasu i lekarz mówi, że to od tego, że mała już ma niżej główkę. Ciekawa jestem co jutro powie na wizycie.
kogiel gratulacje
kamilka ile mała już waży?

[TheFall]

Napisane przez kamilka

DOTKA tak, pierwszy raz kangurowalysmy po Ok 2 tyg. Wcześniej mogłam na niej rączkę położyć tylko przez okienko w inkubatorze. Teraz chodzę na wszystkie karmienia na jakie tylko moge- a nie moge tylko o 3 w nocy. Miedzy 9-15 karmie ja butla, resztę dostaje przez sondę bo sie za bardzo meczy i saturacje spadają. Ale choć stanę przy niej i przewinę ja...
A teraz wlasnie pierwszy raz zjadła cała porcje mleczka na raz! Całe 50ml cieszy mnie to bardzo. Do tej pory na raz to 30ml w porywach dała rade wypić musiałam ja budzić za 1,5h żeby dojadał resztę... Moze powoli to ruszy do przodu... A w piątek bedzie miec juz miesiąc
Nie wiem jak u ciebie w szpitalu ale tu bardzo patrzą na to czy mamy donoszą mleczko. Zwłaszcza dla wcześniaków. Mówią ze wcześniaki powinny byc co najmniej rok na piersi a nie jak dzieci urodzone o czasie 6mies


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

50ml to już ładnie. Oby tak dalej.

Wysłane z mojego LG-H340n przy użyciu Tapatalka

[kamilka]

1950g- ostatnie 2 dni niewiele przybierała... Czekam na to 2 kg jak na zbawienie... Bębny wreszcie byc w łóżeczku- choć po dzisiejszej nicy to dziękowałam wszystkim świętościom ze jeszcze w nim była...

Aaa z ciekawostek od rehabilitant o których bladego pojęcia nie mialam... Nie poleca śpiochów i generalnie całych ubranek które idą pod plecy i na nogi bo ograniczają ruchy nóżek dziecka- nigdy bym jej racji nie przyznała- puki mi tego nie udowodniła i nie pokazała na małej... Lepsze sa polspiochy, a getry to juz w ogóle zachwalała bo dziecko moze wierzgać nogami ile chce... Bede musiała troche getrów dokupić bo nie mam nic- same śpiochy, a jak mamy jeszcze ta rehabilitacje to juz w ogóle...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magda1706]

Dzień dobry

Dotka nie ma co płakać Masz małego po tej stronie brzucha, jest pod opieką, już wszystko będzie ok Niedługo weźmiesz go do domku, cycki wezmą się do roboty i za parę tygodni twoim jedynym zmartwieniem będzie to czy kupa ma dobry kształt i konsystencję

Kamilka pożar?! o matko dobrze, że nie musieli dzieciaczków ewakuować. Super, że malutka wciągnęła 50ml Dzielna dziewczynka!

Gratuluję skończonych tygodni
Rozpakowane grudniowe mnie nie dziwią, w końcu mają termin na grudzień zaczęłabym panikować jak lutowe zaczęłyby się rozpakowywać

Idę do Olki w następnym tygodniu na 3 dni Super, bo akurat wpadnie kaska na święta

[kinga1701]

Kamilka 50 mil to już bardzo dużo ile Martynka teraz waży?
Edit doczytałam

[magda1706]

Napisane przez kamilka

Nie poleca śpiochów i generalnie całych ubranek które idą pod plecy i na nogi bo ograniczają ruchy nóżek dziecka- nigdy bym jej racji nie przyznała- puki mi tego nie udowodniła i nie pokazała na małej... Lepsze sa polspiochy, a getry to juz w ogóle zachwalała bo dziecko moze wierzgać nogami ile chce... Bede musiała troche getrów dokupić bo nie mam nic- same śpiochy, a jak mamy jeszcze ta rehabilitacje to juz w ogóle...

hmmm a ja do szpitala spakowałam same pajace Może spakuję dwa półśpiochy a dwa pajace? Ale te pajace są takie fajne

[kinga1701]

Kamilka cenna informacja o ubrankach, tez bym nie pomyślała, ja getrów nie mam nawet jednych, półspoochów tylko kilka.