Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[Calla001]

sebixy z rayanaira
w strefie bezcłowej w łazience przygotowali sobie napoje bogów 3/4 butelki wódki 1/4 wody (mój facet ich tam spotkał). po czym już w samolocie jak przyłapała ich obsługa (śmierdziało wódą na pół samolotu) dyskutowali z nią przez kilkanaście minut, że oni się nie upiją, że to dla rekalsu i nie będą żadnych kłopotów sprawiać. niestety do tej pory zdążyli tyle wypić że rozmawiali tonem bardzo krzyczącym. miałam wątpliwą przyjemność siedzenia zaraz za nimi

ale muszę też powiedzieć, że spotkałam tam też chyba najgrzeczniejsze dziecko świata. miało może z 7-9 miesiecy i przez całą podróż nawet raz nie zapłakało. bawiło się grzecznie całe 2,5 godziny swoimi zabaweczkami. nawet się nie odczuwało że zaraz obok siedzi małe dziecko

[Izma56O]

co do tego rayanaira to widziałem nie raz podobna sytuację ale w PKSach

[laisla]

Napisane przez Katalin

Ja dzisiaj chciałam oberwać liście z kalafiora ale przypomniałam sobie wątek i nieszczęsne gałązki z pomidorów nie chciałam grazynować

Z kalafiorem to zawsze grażynuję, nie ma mowy abym płaciła za liściska, które zaraz i tak lądują w śmieciach. Mnie to nawet do głowy przyszło ananasa ogołocić z zielonego, ale się powstrzymałam Mowa o tych liczonych za kilogramy nie za sztuki oczywiście.

[134079501]

Napisane przez laisla

Z kalafiorem to zawsze grażynuję, nie ma mowy abym płaciła za liściska, które zaraz i tak lądują w śmieciach. Mnie to nawet do głowy przyszło ananasa ogołocić z zielonego, ale się powstrzymałam Mowa o tych liczonych za kilogramy nie za sztuki oczywiście.

Ostatnio kupilam kalafior z tym całym zielskiem. W domu zwazylam. Zielsko ważyło tylko co kalafior

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Pestki z brzoskwiń też wyciągacie już w sklepie?

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Kupować kalafiora na sztuki i po problemie :P

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;63308046]Pestki z brzoskwiń też wyciągacie już w sklepie?[/QUOTE]

że też na to nie wpadłam

[Mijanou]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;63308046]Pestki z brzoskwiń też wyciągacie już w sklepie?[/QUOTE]

Ty nie mów bo ja uwielbiam czereśnie!

Swoją drogą- u nas się nie spotkałam żeby gdzieś sprzedawano kalafiory na wagę. Zawsze na sztuki. Ananasy i inne tropikalne owoce duże też.

A pomidorów nie odrywajcie z gałązek i nie urywajcie szypułek. Dłużej wtedy zachowają świeżość.

[201803111829]

Jem dużo jajek, i co tydzień w piątek chodzę na targ po nie (jak nie ja to babcia itd). Zawsze kupowalismy jajka od starszej pani, a tu zonk, dzisiaj jej nie ma. No to kupiłam u Pana obok.
Dzień dobry, czy te jajka to od kur z wolnego wybiegu?
Tak tak, oczywiście.
Kupiłam 10 jajek (po 75 gr sztuka), pan mi daje całą "zgrzewke". Nie zaglądam do środka.
Przychodzę do domu, chce zrobić jajecznicę, biorę jajka - najzwyklejsze jajka z Tesco, z czerwoną pieczątką i 3 na początku. Te same jajka w Tesco kosztują 5 zł.

[Ingrid80]

Odnoslabym panu te jajka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marza_mr]

Napisane przez Vilena

Grażyny autobusowe: Autobus miejski, na ulicach trochę mniejszy ruch niż zwykle- wiadomo wakacje.Kierowca zauważa, że przyjechał na przystanek 5 minut przed czasem, więc postanawia zrobić dłuższy postój by nie jechać za wcześnie. Na to napadły na niego 3 Grażyny, że dlaczego stoi, że one się spieszą i ma już jechać, że zawsze w punkcie X jest po 30 minutach, a tu 25 minut już minęło, a do punktu X jeszcze 4 przystanki. Pokazał im rozkład jazdy, ale to na nic, kontynuowały swoje wywody nawet wtedy, gdy kierowca już ruszył
Na szczęście niedługo potem wysiadłam

W sumie nie dziwię im się, też bym nie była zadowolona, że pan sobie postój zrobił, bo spotkał nas ten "pech" że korków nie ma. Ciekawe, że jak autobusy mają opóźnienia, to nie starają się tego nadrobić, tylko jak się luźniej zrobi, to wleką się tak samo, jak w korku.

[aer]

Napisane przez marza_mr

W sumie nie dziwię im się, też bym nie była zadowolona, że pan sobie postój zrobił, bo spotkał nas ten "pech" że korków nie ma. Ciekawe, że jak autobusy mają opóźnienia, to nie starają się tego nadrobić, tylko jak się luźniej zrobi, to wleką się tak samo, jak w korku.

w warszawie wg oficjalnych wytycznych musza czekac do godziny wyznaczonej w rozkladzie. moze u Vileny tez tak jest.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[liselotta]

Są kraje w których czasy odjazdów są orientacyjne. Jeśli nie ma korków to przyjedzie wcześniej i odjedzie natychmiast, jak są to spóźni się i nie nadrobi.
W rezultacie czeka się na autobus nie wiedząc czy odjechał 6miniut wcześniej czy jest spóźniony 10 l. Zaiste wspaniale

[Vilena]

Napisane przez aer

w warszawie wg oficjalnych wytycznych musza czekac do godziny wyznaczonej w rozkladzie. moze u Vileny tez tak jest.

u mnie też tak jest

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Napisane przez Vilena

u mnie też tak jest

Jestem zdania, że powinno być tak wszędzie.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[marza_mr]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Zdarzyło mi się być 5 minut przed odjazdem tramwaju i dowiedzieć się że już odjechał, albo pomachać mu stojąc na światłach też przed czasem jego odjazdu i tak nadal jestem tego samego zdania.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[marza_mr]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Czasami nie da się przewidzieć, czy autobus podjedzie 3 minuty wcześniej czy 3 minuty później, bo sytuacja na drodze jest płynna. I wg mnie trzeba to zaakceptować. Pewnie, że idealnie byłoby jakby wg rozkładu można było regulować zegarki, ale dziwi mnie taka sytuacja, że bez mrugnięcia okiem, muszę akceptować sytuację jak autobus się spóźnia, ale jak przyjedzie wcześniej to musi czekać, bo jest to niezgodne z rozkładem. A jak mam "szczęście" jechać w takim autobusie który jest przed czasem, to mam zagryźć zęby i czekać na każdym przystanku na który przyjedzie wcześniej, bo to przecież nie musi być tylko jeden przystanek, na dalszej trasie też może nie być korków.

[Vilena]

Napisane przez marza_mr

Czasami nie da się przewidzieć, czy autobus podjedzie 3 minuty wcześniej czy 3 minuty później, bo sytuacja na drodze jest płynna. I wg mnie trzeba to zaakceptować. Pewnie, że idealnie byłoby jakby wg rozkładu można było regulować zegarki, ale dziwi mnie taka sytuacja, że bez mrugnięcia okiem, muszę akceptować sytuację jak autobus się spóźnia, ale jak przyjedzie wcześniej to musi czekać, bo jest to niezgodne z rozkładem. A jak mam "szczęście" jechać w takim autobusie który jest przed czasem, to mam zagryźć zęby i czekać na każdym przystanku na który przyjedzie wcześniej, bo to przecież nie musi być tylko jeden przystanek, na dalszej trasie też może nie być korków.

Na korki kierowca większego wpływu nie ma ( tu, gdzie mieszkam nadrabiają spóźnienie, gdy jest możliwość- wiem co mówię, bo bardzo często korzystam z komunikacji miejskiej), a na jazdę zgodnie z rozkładem jeżeli jest za wcześnie- ma
to chyba zasadnicza różnica

[aer]

Napisane przez liselotta

Są kraje w których czasy odjazdów są orientacyjne. Jeśli nie ma korków to przyjedzie wcześniej i odjedzie natychmiast, jak są to spóźni się i nie nadrobi.
W rezultacie czeka się na autobus nie wiedząc czy odjechał 6miniut wcześniej czy jest spóźniony 10 l. Zaiste wspaniale

moj podmiejski tak jezdzi <3

w rezultacie jak wg rozkladu autobus na przystanku jest 10:37 to najlepiej kwitnac na nim od 10:20

[marza_mr]

Napisane przez Vilena

Na korki kierowca większego wpływu nie ma ( tu, gdzie mieszkam nadrabiają spóźnienie, gdy jest możliwość- wiem co mówię, bo bardzo często korzystam z komunikacji miejskiej), a na jazdę zgodnie z rozkładem jeżeli jest za wcześnie- ma
to chyba zasadnicza różnica

A u mnie najczęściej nie nadrabiają, nawet jak robi się luźniej, więc dlatego, ok korków nie przeskoczy, więc akceptuję spóźnienia i w analogiczny sposób powinno być w drugą stronę. Ale piszę to już trzeci raz, a nie chcę się w kółko powtarzać, więc jak dla mnie temat się wyczerpał.

[kejtiCe]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

W mieście gdzie studiuję jest tak samo. I naprawdę nie ma diametralnych opóźnień.

[MonnieB]

W Londynie jest po prostu napisane autobus co 6-10 minut i tyle. Nie ma żadnych rozkładów. I jest święty spokój. Sprawdzam sobie na telefonie za ile będzie mój autobus i po sprawie.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[201607291951]

W moim mieście była zmiana organizacji ruchu autobus pojechał inną trasą niż zwykle (pomylił sie kierowca przy tych zmianach i tyle) i Grażyny ,Janusze zaczęli drzeć się na cały autobus na kierowcę
,, gdzie jedziesz , boże źle jedzie , co on robi nie tu miał jechać , skręcaj zawracaj, boże, co on robi , nie tu miał jechać , rany co za kierowca , skarga do pkm''
zawrócił na pierwszym skrzyżowaniu , trwało to minutę a do końca trasy januszki przeżywały co za kierowca ,jak mógł

[Olkaaaa_s]

Jeszcze na temat zahaczający o komunikację miejską:

nie cierpię, kiedy ludzie się mnie pytają o godzinę/trasę, ja im odpowiadam lub tłumaczę, a w zamian słyszę "aha" albo inne burknięcie pod nosem. Czy tego typu Januszom/Grażynom(bo wśród młodszego pokolenia takie zjawisko bardzo rzadko występuje, przynajmniej na podstawie mojego doświadczenia tak wnioskuję) korony by z głów spadły, gdyby powiedzieli "dzięki/dziękuję"? No strasznie mnie to wurwia, a bulwers mam świeży, bo właśnie skorzystałam z usług MPK.

Boże, jak mnie to irytuje. I w sumie pomiędzy Januszowaniem a brakiem kultury jest albo cienka granica, albo są to pojęcia tożsame, bo pisząc ten post sama nie wiedziałam, do której kategorii go zaliczyć

[201712071518]

Napisane przez Katalin

W moim mieście była zmiana organizacji ruchu autobus pojechał inną trasą niż zwykle (pomylił sie kierowca przy tych zmianach i tyle) i Grażyny ,Janusze zaczęli drzeć się na cały autobus na kierowcę
,, gdzie jedziesz , boże źle jedzie , co on robi nie tu miał jechać , skręcaj zawracaj, boże, co on robi , nie tu miał jechać , rany co za kierowca , skarga do pkm''
zawrócił na pierwszym skrzyżowaniu , trwało to minutę a do końca trasy januszki przeżywały co za kierowca ,jak mógł

Moze mysleli, ze to porwanie

[201607291951]

Napisane przez stupid-girl

Moze mysleli, ze to porwanie

najlepsze , że w tamtym roku tez była taka akcja też miałam przyjemność uczestniczyć w kursie , gdzie kierowca pomylił trasę było to samo. przynajmniej grażyny miały przygodę, mogły przeżywać cały dzień

[funk_you]

Napisane przez Olkaaaa_s

Jeszcze na temat zahaczający o komunikację miejską:

nie cierpię, kiedy ludzie się mnie pytają o godzinę/trasę, ja im odpowiadam lub tłumaczę, a w zamian słyszę "aha" albo inne burknięcie pod nosem. Czy tego typu Januszom/Grażynom(bo wśród młodszego pokolenia takie zjawisko bardzo rzadko występuje, przynajmniej na podstawie mojego doświadczenia tak wnioskuję) korony by z głów spadły, gdyby powiedzieli "dzięki/dziękuję"? No strasznie mnie to wurwia, a bulwers mam świeży, bo właśnie skorzystałam z usług MPK.

Boże, jak mnie to irytuje. I w sumie pomiędzy Januszowaniem a brakiem kultury jest albo cienka granica, albo są to pojęcia tożsame, bo pisząc ten post sama nie wiedziałam, do której kategorii go zaliczyć

O to, to. Pytanie, ty odpowiadasz grzecznie i zero reakcji, ani dziękuję ani pocałuj się gdzieś. Faktycznie osoby starsze w tym przodują.

Co do autobusów, w moim mieście są tablice elektroniczne wyświetlające czas przyjazdu autobusów, na niektórych ich nie ma. Jak kierowca przyjeżdża na przystanek za szybko to dłużej stoi na zatoczce przy przystanku, tak jest nawet w centrum przesiadkowym.