Wzajemnie się wspieramy - my, Aniołkowe Mamy. Zapraszamy :-)

[Platanoides]

Napisane przez DoDoo

Normalnie przylozylabym mu obesrana pielucha w pysk!

O wlasnie

[wiosnawiosna]

Niech no tylko jakaś znajdę, albo dwie najlepiej. No idiota.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Jeny Wiosna co to za koleś? Mój mąż w życiu by nie pozwolił, żeby Aleks zanosił się płaczem.... A też wiele kiepskich rzeczy mogę na niego powiedzieć.

[LeNa 2405]

Napisane przez mala_biegaczka

LeNa ile on ma tygodni? Skok jakis moze? Dzieci maja mase powodow do placzu. Mama watpie zeby byla jednym z nich

Nio od cc minęły 4mc i tydz. Sucho ma napewno. A nerwowy okrutnie... jeszcze dwa razy mi dziś pampersa ubrudzil na zielono i jagby rozwodniona ta kupa... Kurde może wiatru się nałykal.... 😞

A jak się nauczył krzyczeć chyba płuca ćwiczy..

.

[reniferek01]

Napisane przez wiosnawiosna

Hej kochane,

Przepraszam ze nie odnoszę się do tego co piszecie ale nie mam siły.
Wczoraj usłyszałam ze leżę i pachne a opieka nad naszym synem to nie jest praca. I że on dłużej nie wytrzyma tego ( czego?? ). Powiedziałam mu ze wyjeżdżamy pp rehabilitacji.

Napisane przez wiosnawiosna

Że siła nas nie zatrzyma. I poszedł spać. A dziecko czuło ze jestem zdenerwowana bo płakał od północy do trzeciej rano.

Napisane przez wiosnawiosna

Nóż się w kieszeni otwiera!! Co za gość, wyszłam do warzywniaka max 10 min z językiem na brodzie. Wracam w domu dziecko zanosi się płaczem a tatuś pieprz ony nie podejdzie. Nie słyszał. Pracuje jasniepan!

Czytam i nie wierzę!
Wiosna on zawsze taki był czy teraz coś mu na mózg padło?
Tyle lat razem jesteście a on się zachowuje jak skończony burak! Już wcale się nie dziwię że masz dosyć i chcesz wyjechać

Napisane przez dotuniek

u nas z karmieniem jest super wczoraj już zupełnie bez butelki tylko na moich cyckach, sutki mam zupełnie wygojone i to zupełnie inny komfort karmienia, teraz to przyjemność dla nas obojga

super


Muffi a ile cm ma maleństwo? bardzo się cieszę, że jest dobrze
to teraz kciuki za jutrzejszą obronę!

Lena ale przystojniak!

[Platanoides]

Lena Jaki on ma slodki pyszczek!

[dotuniek]

Lena jaki z niego słodziak!

[wiosnawiosna]

No właśnie reniferku! W dupie mu się poprzewracało. Świetnie zarabia ale chowa sobie te pieniądze bo to jego. I tako się władzy zrobił. No idiota.
Wyjeżdżam z dzieckiem i psem, jeśli to ma być przysłowiowy gwóźdź do trumny to niech i tak będzie. Będę " nic nie robic" z daleka od niego.

[inezz6]

Wiosna - brak słów po prostu... pewnie będzie Ci ciężko, ale jeśli miałoby się to skończyć to może lepiej szybciej niż później.. kasa czasem w głowie przestawia.. ale żeby do placzacego malucha nie podejść???
Na macierzyństwo można znaleźć wiele słów, ale akurat "leżeć i pachnieć" tu się nie da...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[wiosnawiosna]

Lena - bardzo do taty on podobny, te oczy ta kupa zielona to może po tym słoiczku? Jak jest teraz?

[inezz6]

Lena - to poczekaj jeszcze że sloiczkami może skoro tak reaguje 😉 teraz są zalecenia, że po pół roku się rozszerza

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez LeNa 2405

Nio od cc minęły 4mc i tydz. Sucho ma napewno. A nerwowy okrutnie... jeszcze dwa razy mi dziś pampersa ubrudzil na zielono i jagby rozwodniona ta kupa... Kurde może wiatru się nałykal.... 😞

A jak się nauczył krzyczeć chyba płuca ćwiczy..

.

Takie pojedyncze brudzenie to jeszcze nie tragedia. Moj wczoraj w nocy tez na zielono mi narobil i ide o zaklad ze to przez pomidory bo tyle ich nie jadlam i byl spokoj a wczoraj sie skusilam i o. Dzis juz normalne ma kupki.

A tylko na plasko placze? Moze jakis refluks chwilowy czy cos. Moj dzisiaj tak na plasko placze bo dosc ulewa i musialo mu juz podraznic przelyk. Sa dni ze w ogole nic a sa takie ze mi chlusta jedzeniem.

Sliczny ten Twoj synek

[wiosnawiosna]

Ale kumacie to? To nie praca, i nie jest tak wyczerpującym zajęciem jak jego praca etatowa. No niech mnie ktoś zastrzeli.

[mala_biegaczka]

Napisane przez inezz6

Lena - to poczekaj jeszcze że sloiczkami może skoro tak reaguje 😉 teraz są zalecenia, że po pół roku się rozszerza

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

WHO mowi od wprowadzaniu stalych pomiedzy 17 a 27 ukonczonym tygodniem zycia. Wiec teoretycznie juz LeNa moze ale teoria to jedno a praktyka jak widac to zielona kupa
Ja osobiscie uwazam ze niezaleznie czy dziecko na piersi czy na mm to warto poczekac bo te ich uklady pokarmowe roznie sie ksztaltuja.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez wiosnawiosna

Ale kumacie to? To nie praca, i nie jest tak wyczerpującym zajęciem jak jego praca etatowa. No niech mnie ktoś zastrzeli.

Ale to typowe :/ wspolczuje...

[201704210903]

Napisane przez wiosnawiosna

Ale kumacie to? To nie praca, i nie jest tak wyczerpującym zajęciem jak jego praca etatowa. No niech mnie ktoś zastrzeli.

ja to mojemu mówiłam żeby sam sobie sprzątał
zresztą sam pierze i prasuje
kąpie małego i bawi się z nim wieczorem

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[LeNa 2405]

Napisane przez mala_biegaczka

Takie pojedyncze brudzenie to jeszcze nie tragedia. Moj wczoraj w nocy tez na zielono mi narobil i ide o zaklad ze to przez pomidory bo tyle ich nie jadlam i byl spokoj a wczoraj sie skusilam i o. Dzis juz normalne ma kupki.

A tylko na plasko placze? Moze jakis refluks chwilowy czy cos. Moj dzisiaj tak na plasko placze bo dosc ulewa i musialo mu juz podraznic przelyk. Sa dni ze w ogole nic a sa takie ze mi chlusta jedzeniem.

Sliczny ten Twoj synek

No w Bujaku to krzyczy ale jest spokojniejszy mi się wydaje że jemu źle się już leży w gondoli podnosi główkę i Nóżki jagby chciał usiąść.

[mala_biegaczka]

Napisane przez LeNa 2405

No w Bujaku to krzyczy ale jest spokojniejszy mi się wydaje że jemu źle się już leży w gondoli podnosi główkę i Nóżki jagby chciał usiąść.

Calkiem mozliwe ze juz ciekawy swiata masz spacerowke rozkladana na plasko ? Bo moglabys sprobowac czy bedzie spokojniejszy. Albo uniesc materac w gondoli jak masz regulowany zeby wiecej widzial.

[LeNa 2405]

Napisane przez mala_biegaczka

Calkiem mozliwe ze juz ciekawy swiata masz spacerowke rozkladana na plasko ? Bo moglabys sprobowac czy bedzie spokojniejszy. Albo uniesc materac w gondoli jak masz regulowany zeby wiecej widzial.

Chyba się da na płasko jutro spr.
Dziś jak szłam i tak ryczal to czułam na sobie spojrzenia ludzi

[inezz6]

Napisane przez mala_biegaczka

WHO mowi od wprowadzaniu stalych pomiedzy 17 a 27 ukonczonym tygodniem zycia. Wiec teoretycznie juz LeNa moze ale teoria to jedno a praktyka jak widac to zielona kupa
Ja osobiscie uwazam ze niezaleznie czy dziecko na piersi czy na mm to warto poczekac bo te ich uklady pokarmowe roznie sie ksztaltuja.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------



Ale to typowe :/ wspolczuje...

No teoretycznie tak, ale nie zawsze jest to takie proste, 2 fajne artykuły na ten temat polecam:

http://mataja.pl/2015/02/wprowadzani...z-tego-wynika/

http://malgorzatajackowska.com/2015/...e-niemowlecia/

Ja z Frankiem probowalam jakoś pod koniec 5 miesiąca, ale zwiększyło mu sie ulewanie i wróciliśmy do rozszerzania po 6 m-cu 😉 ale oczywiście nie mówię, że tak jest najlepiej. Obserwować trzeba 😉

Wiosna- pomijając absurdalność tego twierdzenia, to trochę dziecinada z jego strony tak się licytować czyja praca jest ważniejsza, lepsza czy bardziej męcząca... matko, co to za królewicz..


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Powiedz mu, że żeby mógł wykonywać swoją hiper, ekstra odpowiedzialna i męcząca prace, to jego mama tez przez jakiś czas musiała "leżeć i pachnieć" i zapewne nikt jej za to nie płacił... Masakra, jak mnie takie gadanie wkurza...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[wiosnawiosna]

Smutno mi. Gdyby nie ta rehabilitacja juz byłabym w drodze do domu. Królewicz zajmuje się dzieckiem. Posadził go w Bujaczku i ogląda tv. I napadu myśli ze fajny z niego gość bo tak się synem zajmuje. Wezmę kąpiel w tym czasie i mówię sobie ze to chwilowe i za chwilę i tak nas tu nie będzie.
Gorzej ze mamy kredyt hipoteczny i pozostaje ustanowić opiekę nad dzieckiem i alimenty. Potrzebuje prawnika

[mala_biegaczka]

Inezz czytalam obydwa kiedys
Ja tam planuje poczekac do min. skonczonego 6. miesiaca wlasnie. Niezaleznie czy bedzie na piersi czy na mm.

[muffi24]

Wiosna szybko do prawnika! Jak pan i władca dobrze zarabia to świetnie, wyższe alimenty na dziecko! Kurcze u nas niby w rodzinie męża prawnicy, ale nikt z rodzinnego akurat. Może idź do centrum interwencji kryzysowej? Tam za darmo otrzymasz pomoc prawnika i psychologa. Im szybciej tym lepiej.

Reniferek coś kolo 5 cm Podobno zgodnie z OM. Wstałabym sprawdzić ale nie mam siły ;D

[wiosnawiosna]

Muffi masz rację. A może ktoś w rodzinie męża może kogoś polecić, popytać ?

[muffi24]

Wiesz przykro mi ale akurat teściowa w urzędzie pracuje, a chrzestni męża, wujkowie, ciocie itp wszyscy robią w finansach..
Jak teściowie się próbowali rozwodzić to sami pisali pozwy Może znasz jakieś rozwiedzione osoby, to wtedy mogliby kogoś polecić? A jak nie to szukaj "na ślepo" specjalisty od spraw rodzinnych, wydaje mi się że sprawa nie będzie skomplikowana.

[LeNa 2405]

Wiosna jak tak czytam co piszesz to normalne mam wrażenie że czytam o moim szwagrze. U niego był ślub bo było dziecko. Ale on miał dwie żony kasie i hazard. Dzieckiem wogole się nie zajmował tylko kombinował jak zarobić żeby się nie narobić znikał na kilka godzin i grał... A teraz jest już po rozwodzie... A rozwód nastąpił dwa lata po ślubie... Więc nie zawsze wiązanie się z kimś kto nie umie być odpowiedzialny to cos dobrego...
A Ty chcesz założyć spr o alimenty tak?

[Amalte]

Wiosna, jesteś przekonana do tak radykalnych kroków jak rozwód?
Z tego co piszesz to TŻ zachowuje się...no fatalnie....ale tu należałoby postawić pytanie: Dlaczego tak jest?
Może takie miał wzorce w rodzinnym domu? Matka zajmuje się domem i dziećmi a ojciec zarabia
Może wyobrażenia i fantazje dziecku całkowicie rozbiegły się z rzeczywistością, która go przerosła?
Może po prostu TŻ nigdy nie miał kontaktu z takimi maluchami i zwyczajnie nie potrafi się nimi zajmować?Dlatego woli się za to nie zabierać bo Ty zrobisz to lepiej/bo jeszcze pogorszy sytuację/bo usłyszy, że robi coś źle- więc lepiej nic nie robić.
Może po prostu nie potrafi udźwignąć nowej roli? Roli taty?I trzeba mu pomóc?
i może faktycznie po pracy jest zmęczony, przychodzi do domu i zero spokoju- dziecko płacze, żona gdera...i ma jakieś wymagania....

Zastanów się jak wyglądały Wasze relacje przed pojawieniem się Krzysia? TŻ interesował się sprawami domowymi czy wszystko spoczywało na Twoich barkach? Pomagał Ci czy to Ty zajmowałaś się wszystkim?

Dziecko wywraca życie totalnie do góry nogami (....co ja tam moge wiedzieć?Nie mamy jeszcze dzieci....ale takie są moje wyobrażenia;] )
Wszystko zaczyna się kręcić wokół tego małego Brzdąca i należy być na każde jego zawołanie. Odpoczynek, relaks, wspólne wyjścia czy zwyczajne obejrzenie TV schodzi na daaaalszy plan- co nie jest przecież wygodne. Nagle trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia pielęgnowane latami. Coś co niegdyś było oczywiste- piwko z kolegami, obiad pod nosem, gry na kompie (i wszystko to co tak cenią sobie mężczyźni....)nagle się zmienia.....
A w zasadzie się nie zmienia a należałoby zmienić - i w tym cały problem!


Przecież z jakiegoś powodu jesteś z TŻ tyle lat....
zdecydowaliście się na wspólne życie i Dzieciątko.

Metoda małych kroczków, pochwały i rozmowa...
Może Twój TŻ po prostu nie odkrył jeszcze uroków i cudu ojcostwa i trzeba mu po prostu w tym pomóc? Im Krzyś będzie starszy tym łatwiej będzie im załapać kontakt. A im bliższa relacja TŻ z Krzysiem-tym chętniej będzie przy Małym pomagał (takie oto moje wyobrażenie)

A jak już to nie pomoże...to.....

[inezz6]

Amalte - nawet jeśli takie mial wzorce w domu, to usprawiedliwia brak szacunku? Fakt- dziecko przewraca życie do góry nogami i jest niezłym sprawdzianem dla związku.. dla mnie to z tego co Wiosna pisze, to on nie wykazuje chęci do jakiejkolwiek zmiany ( wiadomo- relacja jest jednostronna), może nie wie jak zająć się dzieckiem, ale jak dziecko płacze to wzięcie go na ręce nie jest jakaś wielka filozofia, ktora trzeba w książkach wyczytać?
Nie wiem, może wyjazd mu pomoże się jakoś odnaleźć w tej sytuacji...
Ale ja tam nie jestem zwolennikiem bycia razem na siłę...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Platanoides]

Jestem beznadziejna dzis przez 4 godziny próbowałam uśpić Zo i juz nie wytrzymałam, przed 1 zostawiłam ją płaczącą w sypialni i zamknelam się w drugim pokoju małżon się nia zajął a już spal, bo dziś wczesnie wyjeżdżał... Wróciłam do nich o 3 jak już oboje zasneli źle się z tym czuje, a właściwie to źle się czuję sama ze soba Chlop mój się chyba na mnie obraził, bo rano bez słowa wyszedl... Co ze mnie za matka

[gr8ania]

Plat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[inezz6]

Napisane przez Platanoides

Jestem beznadziejna dzis przez 4 godziny próbowałam uśpić Zo i juz nie wytrzymałam, przed 1 zostawiłam ją płaczącą w sypialni i zamknelam się w drugim pokoju małżon się nia zajął a już spal, bo dziś wczesnie wyjeżdżał... Wróciłam do nich o 3 jak już oboje zasneli źle się z tym czuje, a właściwie to źle się czuję sama ze soba Chlop mój się chyba na mnie obraził, bo rano bez słowa wyszedl... Co ze mnie za matka

Zupełnie normalna z Ciebie matka 😉 nietrudno przekroczyć granicę swojej wytrzymałości... glowa do góry i nie przejmuj się! 😘
Czasem jak już nie wytrzymujesz nerwowo to naprawdę lepiej dziecko zostawić na chwilę, nawet płaczące niż przelewać na nie swoje emocje 😉 albo obudzić Tzta i powiedzieć " nie daje już rady, pomóż mi", nawet jeśli rano idzie do pracy... Ty rano też przecież wstajesz " do pracy"

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka