Mamusie kwietniowe 2016 w końcu tulą swoje maleństwa! Odchowalni część pierwsza!

[Linaewen]

Napisane przez Smarrita

dziewczyny myślicie już o następnych fotelikach? bo ja od paru miesięcy się głowię i głowię.

starsza będzie miała za chwilę 3 lata i jeździ wciąż tyłem, nie chce jej przesiadac do 15-36, wolałabym aby dalej jeździła tyłem a kupowac młodej RWF kolejnego (koniecznie na isofix) to duży wydatek już sie zastanawiam czy taniej nie byłoby sprowadzic z zagranicy np axkid duofix ale to co widziałam wychodzi porównywalnie z kosztami przesyłki. Młoda jeździ w pożyczonym 0-13 bo z mojego wyrosła. jeszcze mi sie na wiosnę marzy przyczepka rowerowa żeby z dziewczynami móc samej śmigac

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Malos- kciukasy trzymam!!!!!!!

My mamy tego axkida za 1600, kupowanego na miejscu. Ostatnio testowaliśmy mocowanie na pasy (bo musieliśmy młodzież przewieźć samochodem babci) i też daje radę. Na nic innego bym się nie zdecydowała chyba.

[velika]

Ja myślę i myślę nad tym fotelikiem, chcę kupić pod koniec marca albo w kwietniu. Będzie to joie albo axikid. Na pasy, bo nie mam isofixa.
Malos kciukasy!!!

[Linaewen]

Napisane przez lulka19

No bez przesady, Nie będę miała wszystkiego łącznie z serwetkami w np "Spidermana". Wymyśliłam kupując dekoracje na alli, że powieszę chorągiewki marynarskie, i na pewno na torcie będzie jakieś nawiązanie. Kupiłam też plakietki do babeczek z kotwicami

A co do roczku to chyba mnie zainspirowałaś. Zrobię kilka ozdób i figurki na tort w temacie leśnym, a u teściowej zamówię leśny tort

[lulka19]

Napisane przez Linaewen

A co do roczku to chyba mnie zainspirowałaś. Zrobię kilka ozdób i figurki na tort w temacie leśnym, a u teściowej zamówię leśny tort

Cieszę się A dlaczego akurat las ?

[Linaewen]

Napisane przez lulka19

Cieszę się A dlaczego akurat las ?

Młoda kocha przyrodę, a w lesie/parku wystarczy pokazać drzewa i po histerii. Poza tym jakoś od początku mi się z lasem kojarzy

[MaLoS]

Du...pa Kobitki...na czwarty dzień dostałam @ no nic, będą kolejne cykle 😀 dziękuję Wam za kciuki jesteście mega Kochane!!!

Lulka mnie też zainspirowałaś zdecydowanie! Zamówiłam na Ali ozdoby że zwierzętami gospodarskimi 😉 Dzięki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

A wczoraj nie wytrzymałam i zrobiłam test, TŻ nawet się dopatrzył bladej kreski 😂

Fotelik--- mamy Joie. Słabo pasy się ściąga... Axkid kumpeli lepszy mi się wydaje, no ale już taki mamy.

Spacerówki --- jeździcie już w osobnych typowo spacerowych wózkach typu parasolka czy z wózków 2w1?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linaewen]

Spacerówki --- jeździcie już w osobnych typowo spacerowych wózkach typu parasolka czy z wózków 2w1?

U nas 2w1 i nie zamierzam póki co zmieniać.

[lulka19]

Napisane przez MaLoS

Du...pa Kobitki...na czwarty dzień dostałam @ no nic, będą kolejne cykle 😀 dziękuję Wam za kciuki jesteście mega Kochane!!!

Lulka mnie też zainspirowałaś zdecydowanie! Zamówiłam na Ali ozdoby że zwierzętami gospodarskimi 😉 Dzięki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

A wczoraj nie wytrzymałam i zrobiłam test, TŻ nawet się dopatrzył bladej kreski 😂

Fotelik--- mamy Joie. Słabo pasy się ściąga... Axkid kumpeli lepszy mi się wydaje, no ale już taki mamy.

Spacerówki --- jeździcie już w osobnych typowo spacerowych wózkach typu parasolka czy z wózków 2w1?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Blada kreska i okres? współczuję, ale następnym razem się uda


Ja mam spacerówkę Joie, i bardzo fajnie nam się jeździ

[valaria]

A u nas zębów 8 Idą jak grzyby, znienacka. Znajdujemy przypadkiem

A roczek będzie domowy i skromny, bo i gości niewiele. Natomiast koniecznie z balonikami. Ostatnio dopadł baloniki u znajomych i było tyyyle radości, że koniecznie musimy mu coś zorganizować. No i jedyne, na czym mi zależy, to tort. Bo na chrzcinach miał być niebieski Wiktor, a dostaliśmy pomarańczową Wiktorię

[ania_mala]

Malos, ale to taka prawdziwa małpa przylazla?bo ja w 1 dniu normalnie krwawilam, a testy jak widać sie nie mylily
My wozimy się 2w1,jak młoda zacznie chodzic to i tak wózkiem pogardzi, bo i teraz wytrzymuje 15minut

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niulka_1985]

Ja mam ten duży wózek z siedziskiem spacerowym do domu i na przydomowe spacery. Jak jedziemy samochodem na zakupy, to mamy parasolkę. Ten nasz x-lander zajmuje cały bagażnik, a gdzie zakupy pomieścić? Zwłaszcza, że na większe zakupy jeździmy w czwórkę, bo z teściową.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niulka_1985]

Parasolkę mamy taką : 1488308456543.jpg1488308476739.jpg Mam ją akurat rozłożoną, bo duży wózek wyprałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AsiaPo]

Cześć dziewczyny :hejka:

Trochę trzymałam się na uboczu, bo od Nowego Roku mam(y) jakiś kryzys.
Ja wiadomo, egzemplarz mojego dziecka to cycomaniak. I to taki na poziomie zaawansowanym. Do Świąt jeszcze była jakoś ogarnięta - cyc po przebudzeniu (godzina 8/9), a następny dopiero o 16. W międzyczasie posiłki. Wieczory to sprawa odrębna, bo usypia ją cyc.

No a w 2017 Dziecko postanowiło wykorzystać ostatnie 4 miesiące podstawy żywienia niemowlęcia, czyli mleko i dosłownie ze mnie nie schodzi. Apogeum osiągnęła przed wyjściem ząbków, bo było to 2-3 razy na godzinę! Teraz chyba znów idą, bo wieczory wyglądają tak, że jak ona śpi to musi czuć mnie blisko, bo jak nie to beczy, siada i mnie szuka. Jak TŻ chce ją przytulić, uspokoić - drze się jak poparzona. Ewentualnie pomaga gdy wspina się na moje poduszki i się w nie wtuli i śpi do mojego powrotu z łazienki.
MA-SA-KRA!

Na szczęście problem cycowo-żywieniowy to nasz dziecięcy jedyny.
Młoda ogarnęła już stanie i jest to najlepsza zabawa

Dodatkowo dobija mnie opcja odstawienia jej do żłobka za miesiąc. Chcę ja tam posłać na 5h 3razy w tygodniu (kwiecień), żeby się przyzwyczaiła, a gdy będę miała pewność, że ogarnia, to sama uszę znaleźć pracę. Ale niby jak ja mam się z nią rozstać, skoro od początku roku przebywałam bez niej (łącznie, suma z dwóch miesięcy) maksymalnie 3 godziny ! TŻ jest wspaniały, zajmuje się nią, kocha ją bardzo, ale boi się (?) z nią wychodzić sam, bo co on zrobi, jak ona mu się o mleko rozpłacze? To mu tłumaczę, że sama też z nią chodzę w chuście na dwugodzinne spacery, w czasie drzemki i nie mam problemu z karmieniem. To on uważa, że samotne spacery są nudne i nie idzie Więc uważam, że o tyle ile Mała sobie w żłobku poradzi, to ja pół kwietnia przepłaczę

W ogóle jakiegoś doła mam i się w nim tylko pogłębiam. Staram się rozmawiać z TŻ, ale on problemów nie widzi. Ja się czuję gorzej i gorzej, wręcz niewidzialna się staję.

Co do wózka: nasz stoi i kurz zbiera, za dwa tygodnie rodzice zabiorą go na wieś i będzie czekał na kolejne dziecko. M. tylko w chuście, ale na wiosnę zamierzamy kupić Britax'a.

Fotelik to sprawa nadal otwarta, gdyż chcieliśmy kupić na przełomie roku, gdy M. na nowo polubiła łupinkę. No ale nasza jest niziutka (72cm), więc mamy jeszcze czas. Za to obsługa w sklepach z fotelikami prosi o pomstę do nieba.

Malos: Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było jak u Ani(?) - że te krwawienie to podpucha Dziś mi kumpela powiedziała, ze jest w ciąży, a urodziła w połowie maja. To miałam być ja! Co nie zmienia faktu, że im mega gratuluję, zazdroszczę i w ogóle cieszę się jak szalona.
Tia... Ostatnio Mąż poddał w wątpilowść, czy nas stać na drugie dziecko No rzuca mi ten człowiek kłody pod nogi każdym zdaniem, które wypowiada.

Urodziny: Kolejny temat do "negocjacji". Ja to widzę jako dużą imprezę (20 osób, głównie znajomych z dziećmi). Mąż i moi rodzice jako posiadówę u nich w domu (my+moi rodzice+moi dziadkowie) - czyli standardowy obiad, gdy do nich jedziemy.
Teściów nie będzie, bo oni zawsze mają problem, a wnuczkę odwiedzili raz. Zawsze za to pytają, kiedy my przyjedziemy do nich (przykład: Przypominamy im, że 29.04 robimy urodziny. Ojej, nie przyjedziemy, bo nie dostaniemy urlopu. Ale przyjedziecie do nas na święta? )

Przepraszam, ze wieje u mnie takimi negatywnymi impulsami, ale musiałam się wyżalić. A skoro już napisałam, to pewnie się wbije w wątek
Na Majówkach byłam chwilę przed Świętami, ale one zapierniczają jak szalone, u nas był kryzys i tak o...
Dzięki, że o mnie pamiętacie

[Ineso]

Napisane przez valaria

Bo na chrzcinach miał być niebieski Wiktor, a dostaliśmy pomarańczową Wiktorię

Fotelik
Jeszcze nie kupiliśmy, wciąż się zastanawiamy. Nawet ostatnio po kilku samotnych podróżach z małym z tyłu stwierdziłam, że może weźmiemy taki przodem do kierunku jazdy już - bo mnie stresowo wykańcza to, że nie widzę dziecka Wiem, że niby bezpieczniej jak jest tyłem, ale zestresowana matka za kierownicą też bezpieczeństwa nie gwarantuje.
Smarrita, a Ty masz obie dziewczyny za plecami i obie tyłem? Nie ogarnęłabym.

Wózek
Jeżdżę czołgiem i coraz bardziej przeciągam w czasie zmianę No nic nie pojedzie tak dobrze jak czołg. Ostatnio wypożyczyłam sobie spacerówkę zwykłą, żeby być bardziej mobilną (mojego sama nie ładuję do auta bo za ciężki i nieporęczny) - o masakra jak toto się trzęsie, tłucze i w ogóle. Kiedyś już to podejrzewałam, ale teraz jestem pewna - Ci wszyscy ludzie, którzy pokonują chodniki takimi klekotami to po prostu nie mają pojęcia, że jazda wózkiem może być przyjemna Byłam z małym wtedy na zajęciach muzycznych i on z wrażenia po wyjściu usnął mi na siedząco w tym wózku a ja nawet nie umiałam oparcia obniżyć. I nie jeździłam, żeby nim nie klekotać tylko stałam pod autem i czekałam aż się wyśpi. A to był tłusty czwartek i przeżywałam, że jakbym była swoim czołgiem to bym sobie myknęła do cukierni na pączka a tak...

[GGI]

Malos cień nadzieii zostaje kto wie może jednak.
Ja tam sikańcom nie wieże tylko krew!

Wózek
my 3w1 użytkujemy nadal.
Jestem bardzo zadowolona z x-landera x-move i nie zamieniła bym go.
Ineso a TY jaki masz ten czołg

[velika]

odpowiem za Ineso, bo mam ten sam - baby design lupo comfort.
Ja nie zmieniam wózka, bo i tak prawie go nie użytkuję, szkoda kasy. Wolałabym se drugą chustę kupić Mój wózek jest w użyciu ok. 3 razy w miesiącu. W lutym był 4 razy, bo przyjechali znajomi z miesięczną córeczką i pożyczyliśmy im na spacer
Malos, szkoda, że się nie udało, ale my tu dalej trzymamy kciuki!
Asia uuu szkoda, że tak niewesoło u ciebie... mi też się słabo robi na myśl o opuszczeniu młodej, ale wiem, że ona sobie super radzi... Dacie radę, najwyżej będziesz płakać, ona pewnie to lepiej zniesie. U mnie sprawy zawodowe nabrały tempa, jakoś szybciej to idzie niż myślałam i kto wie, może już w maju wrócę do pracy, a do żłobków nawet nie zadzwoniłam jeszcze Ale mam dwa prywatne obok, więc nie powinno być problemu
valaria nieźle z tym tortem

[MaLoS]

Nadzieja umarła wraz z konkretną zalewą... A GGI masz racje tylko krew, Adaś też mi w testach nie wychodził 😁

Vel --- dzięki 😙 a wózek jeszcze dobrze sprzedasz jak jest prawie nieśmigany 😉

AsiaPo --- fajnie że jednak do nas napisałaś, bo już myslalysmy że tylko Majówki kochasz 😋 a my tęsknimy za Tobą i Twoimi postami 😁 no może nie takimi smuteczkami jak ten powyżej... No ale wiadomo że życie to nie bajka i zawsze jest coś na rzeczy. A słuchaj może to jest kwestia tego że się dopiero docieracie z TŻ? Bo o ile dobrze kojarzę macie krótki staż?
A jeśli chodzi o cyca to jak chcesz to rozwiązać że żłobkiem z Twoim cycomanem? A może jesteś już zmęczona że cały czas jesteś z małą i nie masz swojego czasu? Mój TŻ też nie chce chodzić sam na spacer... dziady!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Niulka--- spoko ta Wasza spacerówka 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AsiaPo]

Właśnie raczej z tego, że pojawiło się dziecko.
Ja jestem zazdrosna o to, że D. okazuje miłość Małej, a o mnie jakby zapomniał. On się bardzo martwi naszymi finansami, co go przytłacza i odbija się na codzienności. Aż mu chciałam jakieś pozitiwum kupić, ale podobno nie działa

Z drugiej strony ja nie istnieję nigdzie jako nie-matka. Spędzam z Młodą 100% czasu i martwię się o kwiecień. TŻ nie polepsza, bo ciągle mówi, że Młoda jest uzależniona od cyca, śpi tylko z nami i beze mnie nie funkcjonuje.
Tylko nie stwarza sytuacji, zebyśmy mogli spróbować zobaczyć, czy Mała da sobie radę beze mnie. Ja w nią wierzę, wiem, że jak rano napije się mleczka, to do 14 wytrzyma bez. No ale sama to ja sobie mogę gdybać, a on smęcić.

Kolejna sprawa - chyba tylko ja naszą Córkę wychowuję.
(uwaga, tu opowieść komiczna )
Młoda raczkuje od miesiąca. Od wtedy też kuma "conieco" , więc jej zabraniamy różnych rzeczy - jedzeniu magnesów z lodówki, wkładaniu rąk do kontaktów, dręczeniu kota, gdy on je (no okropni rodzice! )
No i mój Genialny Mąż poszedł do łazienki i jako że nie zamknął za sobą drzwi, to M. pobiegła za nim. I słyszę: "Asia ratuj! Pomocyyyyy!!!!" Biegnę do łazienki, a tam Młoda chce się bawić jak przy fontannie. No to się go pytam, czemu jej nie powiedział, ze nie wolno? A on na to: "Nie chciałem jej znów czegoś zabraniać" No pewnie! Niech się dzieciak tapla w sikach

[GGI]

Napisane przez AsiaPo

Właśnie raczej z tego, że pojawiło się dziecko.
Ja jestem zazdrosna o to, że D. okazuje miłość Małej, a o mnie jakby zapomniał. On się bardzo martwi naszymi finansami, co go przytłacza i odbija się na codzienności. Aż mu chciałam jakieś pozitiwum kupić, ale podobno nie działa

Z drugiej strony ja nie istnieję nigdzie jako nie-matka. Spędzam z Młodą 100% czasu i martwię się o kwiecień. TŻ nie polepsza, bo ciągle mówi, że Młoda jest uzależniona od cyca, śpi tylko z nami i beze mnie nie funkcjonuje.
Tylko nie stwarza sytuacji, zebyśmy mogli spróbować zobaczyć, czy Mała da sobie radę beze mnie. Ja w nią wierzę, wiem, że jak rano napije się mleczka, to do 14 wytrzyma bez. No ale sama to ja sobie mogę gdybać, a on smęcić.

Kolejna sprawa - chyba tylko ja naszą Córkę wychowuję.
(uwaga, tu opowieść komiczna )
Młoda raczkuje od miesiąca. Od wtedy też kuma "conieco" , więc jej zabraniamy różnych rzeczy - jedzeniu magnesów z lodówki, wkładaniu rąk do kontaktów, dręczeniu kota, gdy on je (no okropni rodzice! )
No i mój Genialny Mąż poszedł do łazienki i jako że nie zamknął za sobą drzwi, to M. pobiegła za nim. I słyszę: "Asia ratuj! Pomocyyyyy!!!!" Biegnę do łazienki, a tam Młoda chce się bawić jak przy fontannie. No to się go pytam, czemu jej nie powiedział, ze nie wolno? A on na to: "Nie chciałem jej znów czegoś zabraniać" No pewnie! Niech się dzieciak tapla w sikach

Ja pitole padłam! Opowieść mega. Ale doskonale Cie rozumie bo jak już teraz zezwolicie jeh na wszystko to na głowę później Wam wejdzie.
Wychowuje córkę ja bo mąż w rozjazdach rzadko w domu. To ja jej zabraniam tak jak u Was wkladania palców do gniazdka, bicia psa czy ciągnięcia za kable z tym ze u nas konsekwentnie oboje to robimy! Obawiam sie tylko zakazu dawania słodyczy ale czas pokaże.


Chodzenie
Moja dziś córka mamę wbiła w dumę😁 sama wyszła na raczkach po 6 schodach😍 a do tego stojąc przy łóżku zrobiła dwa kroczki 😁😁.


Buty
Ja nadal nie wiem jakie kupic. Lekarz od rehabilitacji kazał teraz miękkie kupić w domu oczywiscie na boso. Dopiero jak zacznie chodzić to z twardym napietkiem. Czyli kurcZak jakie teraz na wiosnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmonijca89]

Hejka,

MaLos trzymam kciuki żeby sie powiodło, nie teraz to następnym razem,
Smarrita, ja też podziwiam jak dajesz rade w samochodzie z dwoma dzieciaczkami tyłem. My kupiliśmy BeSafe tyłem i przodem, drogi jak cholera, ale jestesmy zadowoleni. Ale musiałam kupic sobie lusterko dla dziecka bo nie mogłam go tak wozić nie widząc go, tak jak mówi Ineso matka nie widząca dziecka to jeszcze wieksze zagrożenie
Asia, dasz rade, widze że kryzys sie pojawił u Was, u mnie też ostatnio, może jakieś przesilenie wiosenne czy coś.Daj sobie troche czasu na przyzwyczajanie malej do spedzania czasu nie tylko z Tobą. Moze małymi kroczkami? A męzowi moze wprost powiedz o co chodzi bo wiesz, faceci tacy czasem niekumaci.
Ineso- ja też jeżdzę jeszcze 3w1, cholerstwo ledwo sie w samochodzie miesci, ale uwielbiam to uczucie jak on sie fajnie prowadzi i nie wyobrazam sobie małych plastikowych kółek na taki teren jak tu mam. Ale i tak uważam że z całego pakietu 3w1 spacerówka najbardziej nieudana, no cóż coś za coś


Ja dzisiaj przeżyłam chwile grozy, rozbiłam szklankę z sokiem, wycierałam podłoge 3 razy, odkurzyłam żeby na bank niczego młody nie znalazł, a i tak niewiele czasu mineło widze że ma coś w ręce. Patrze, a to taki dość spory kawałek szkła, nie wiem gdzie to było, ale aż sie popłakałam. Wole nie mysleć co mogłoby sie stac. Nastepnym razem bede 10 razy odkurzac byleby oszczedzic sobie stresów. Ehhh

[niulka_1985]

Jazda tym dużym wózkiem jest o niebo lepsza niż w parasolce, dlatego jeszcze nie mam zamiaru wynosić go na strych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

Asia liipa straszna Ale wy nie macie nikogo na miejscu komu mogłabyś czasem podrzucić małą żeby odżyć? Ze starym w ogóle zostaje sama a ty gdzieś wychodzisz?
Do 14 wytrzyma, zobaczysz Ja też tak się bałam jak musiałam iść do pracy na 5-6 godzin, a młoda sobie doskonale dała radę z opiekunami i cyca nie potrzebowała. Ostatnio ma znowu fazę na cycoholika, no ale cóż Póki jestem na miejscu niech korzysta
harmonijca89 uuu ale sytuacja!!! ale nic się nie stało, nie przejmuj się!

[Smarrita]

Napisane przez MaLoS

Spacerówki --- jeździcie już w osobnych typowo spacerowych wózkach typu parasolka czy z wózków 2w1?
]

ja jeżdże w spacerówce z 2w1 ale po wakacjach bede sprzedawac, przed sezonem rowerowym kupujemy przyczepkę rowerową i w razie czego to ona mi za wózek będzie robic

Napisane przez Ineso

Smarrita, a Ty masz obie dziewczyny za plecami i obie tyłem? Nie ogarnęłabym.

mam lusterko, wszystko widzę

[Linaewen]

Napisane przez AsiaPo

Właśnie raczej z tego, że pojawiło się dziecko.
Ja jestem zazdrosna o to, że D. okazuje miłość Małej, a o mnie jakby zapomniał. On się bardzo martwi naszymi finansami, co go przytłacza i odbija się na codzienności. Aż mu chciałam jakieś pozitiwum kupić, ale podobno nie działa

Z drugiej strony ja nie istnieję nigdzie jako nie-matka. Spędzam z Młodą 100% czasu i martwię się o kwiecień. TŻ nie polepsza, bo ciągle mówi, że Młoda jest uzależniona od cyca, śpi tylko z nami i beze mnie nie funkcjonuje.
Tylko nie stwarza sytuacji, zebyśmy mogli spróbować zobaczyć, czy Mała da sobie radę beze mnie. Ja w nią wierzę, wiem, że jak rano napije się mleczka, to do 14 wytrzyma bez. No ale sama to ja sobie mogę gdybać, a on smęcić.

Kolejna sprawa - chyba tylko ja naszą Córkę wychowuję.
(uwaga, tu opowieść komiczna )
Młoda raczkuje od miesiąca. Od wtedy też kuma "conieco" , więc jej zabraniamy różnych rzeczy - jedzeniu magnesów z lodówki, wkładaniu rąk do kontaktów, dręczeniu kota, gdy on je (no okropni rodzice! )
No i mój Genialny Mąż poszedł do łazienki i jako że nie zamknął za sobą drzwi, to M. pobiegła za nim. I słyszę: "Asia ratuj! Pomocyyyyy!!!!" Biegnę do łazienki, a tam Młoda chce się bawić jak przy fontannie. No to się go pytam, czemu jej nie powiedział, ze nie wolno? A on na to: "Nie chciałem jej znów czegoś zabraniać" No pewnie! Niech się dzieciak tapla w sikach

Aśka, i serio uważasz, że drugie dziecko teraz to dobry pomysł?

[Ineso]

Smarrita, Harmonijcia - zalinkujecie jakie te lusterka macie? Może kupię jak Wam się sprawdzają. Mnie tż zamontował takie zwykłe Coś widać ale jak mały się wychyli w bok to już nie.

Harmonijcia - rozumiem Cię z tym szkłem, ja kilka dni temu odkryłam że z szafki wypadł mi taki mały metalowy badziew co półkę podtrzymuje. I nigdzie nie znalazłam - oczywiście pocieszam się, że wciągnęliśmy odkurzaczem ale jak nie? Z drugiej strony wydaje mi się, że takich życiowych sytuacji nie da się niestety ominąć.

AsiaPo - nie chcę Cię dołować, ale w sytuacji jaką macie - i finansowej, i ,,związkowej" też nie rozumiem pomysłu, żeby jak najszybciej kolejne dziecko. Młodziutka jesteś, masz kuuuupę czasu przecież. Jeszcze kilkoro urodzisz jak będziesz chciała
Co do cyca - to w sumie nie dziwię się, że tż ma stracha. Sama opowiadasz o M. że cycoman, i że często przystawiasz. Logiczne, że ze zestresowanym tatą będzie też chciała. Ja bym zaczęła od tego, że robiłabym jej taką przerwę będąc obok niej. Wg mnie i mniej stresu dla niej i dla taty. Jasne, pewnie będzie ciężko dla Ciebie, ale cóż

Kilka info o synu
- dotarliśmy dziś po długiej przerwie do lekarza i tak: 10,2kg!!! (czyli dobrze wyczuwałam) i 79 cm co go plasuje w 97 centylu Przypominam, że ma 10 msc.
- wczoraj powyrywał (!) listwy przypodłogowe - takie z poukrywanymi kablami (kable=love). Ciągnął za jakiś kabel, co kawałek jest na wierzchu pod oknem balkonowym - jak wyrwał kawałek listwy to poszedł za ciosem i powyrywał resztę. A to wszytsko na moich oczach - nie zdążyłam zareagować.
- ponieważ kilka razy został wypuszczony z ,,zagrody" teraz czasem muszę go wypuścić bo świruje Najlepsza jest łazienka, mimo że ma jakieś 4 mkw to sam nie wie w którą stronę iść bo wszystko takie super. Wczoraj zjadł mydła trochę, bo też nie zdążyłam....
- ma teraz akcje typu przytulanie się do obcych. Poszłam z nim na zajęcia dla maluchów, to ze trzy różne mamy poprzytulał. Wczoraj w bawialni w sklepie najpierw chował się ze wstydu przed 13-msc dziewczynką, po czym poszedł się przytulić do jej mamy. Nie muszę chyba pisać, że miny tych wszystkich mam bezcenne? Do pediatry się dziś nie przytulał, ale opowiadamy mu historię a ten: może dziecko szuka gdzieś tego, czego nie dostaje w domu? Czad. No naprawdę trzeba mieć wyrąbane na to, co ludzie mówią, bo kto nam uwierzy, że owszem przylepa jest ale nie jakiś przytulaśny

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Aaaa, i zaliczyliśmy pierwsze wspólne wyjście z tż, na koncert oczywiście.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Malos, jeju ciągle zapominam..... nie smutkuj, dziecię samo wybiera datę, pamiętaj Trzymam kciuki, ale wiesz - korzystaj z życia

[MaLoS]

Ineso --- święta racja, olewam temat i jak będzie to będzie, niepotrzebnie się nakręciłam przez te 3 dni opóźnienia... słodki ten Twój Przytulas 😁 i że do obcych się tuli szok! Mój to nawet u własnej babci nie chce być i już patrzy za mną... matkoholik 😉 a co to za zajęcia z maluszkami? Co tam robicie? Uśmiałam się z kabla i listwy 😂

AsiaPo ---- kurczę no finanse najczęściej są przyczyną suchara.. Może faktycznie z drugim trzeba poczekać jeszcze do ułożenia spraw, tak jak dziewczyny radzą. Może jak pójdziesz do pracy to Wasze relacje się poprawią, a Malutką spróbuj chociaż przyzwyczaić do spania w swoim łóżeczku 😀 dasz radę, głowa do góry, po burzy wychodzi słońce zazwyczaj 😁

Spacerówka--- oj ja też zdecydowanie wolę duża wygodna z pompowanymi kołami niż te plastiki... tyle że do samochodu średnio wygodnie.

Polecam Wam te śliniaki dziś przyszły i są mega fajne jakościowo i takie milutkie
3Pcs/lot Cotton Baby Bibs Boys Girls Towel Cartoon Baby Bandana Bibs Newborn Baby Bib Infant Saliva Towel Toddler Clothing
http://s.aliexpress.com/bqQnA77v




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarrita]

lusterko be safe fotelik24.pl/besafe-lusterko

[Ineso]

Malos, zajęcia umuzykalniające. Ostatnio zaczęłam się rozglądać i strasznie dużo takiego typu. Tam, gdzie byłam to w sumie fuksem bo usłyszałam że dużo mam nawala więc się załapałam, ale generalnie miejsca zajęte a super bo koszt tylko 5zł, a w innych miejscach minimum 30zł. Szukam rozrywek dla agenta, bo w domu on szaleje a ja z nim.

[velika]

Ale Asia chyba pisała, że starania o drugie wstrzymane bo z robotą lipa? Niemniej jednak też uważam, ze to byłby zły pomysł Odetchnij trochę kochana, bo się zajedziesz!
Ineso duuży chłop ci rośnie I niezły agent, nie wpadłabym na to, że dziecko może listwy wyrwać! Fajnie, że taki przytulaśny!
Moja z kolei dzieci uwielbia, wszystkie zaczepia Dziś na spacerze mijała nas duża grupka przedszkolaków, myślałam, że mi z chusty wyskoczy!
I zaczyna pokazywać pazurki. Do tej pory w miarę bezproblemowo reagowała na wszystko co robiliśmy, a od kilku dni protestuje ;] popłakała się u mojej mamy i nie chciała iść i dać sobie założyć kurtki, a dziś się poryczała jak ją wyciągałam z kąpieli i zabrałam gumową kaczkę Musiałam wydłużyć kąpiel, ale nic to nie dało, za drugim razem też ryk... Tak samo jak nie chce na ręce to się zapiera
Chyba doszliśmy do etapu, że zaczyna się wychowywanie na serio ;]

[AsiaPo]

Bruno już szuka pasji życiowej z jednej strony twardziel, bo listwy wyrywa i na kablach się zna, a z drugiej romantyk i uwodziciel, bo przytula się do wszystkich
A co do zajęć dla dzieci - u nas 42zł za godzinę więc za piątaka to bym nawet do Gdańska jeździła

Emi też charakterek, no ale nic dziwnego, skoro z Brunem są bliźniakami mentalnymi

Co do drugiego dziecka to jest bardzo dobry pomysł (jak będę już robotna), bo moje frustracje wynikają głównie z tego, że się z M. rozstać muszę, a to po prostu dla mnie nowość. Plan był inny - miała być dwójka rok po (półtora)roku, no ale miejsce pracy się zamknęło i lipa. Wtedy nie byłoby moich rozterek Tak jak podkreślałam - TŻ jest wspaniałym ojcem i poza kilkoma sytuacjami, które teraz urastają do rangi problemu
A te finanse, to tylko jego zmartwienie długoterminowe Bo my żyjemy na całkiem dobrym poziomie, a on i tak się martwi.
Poza tym, rozwiązaniem alternatywnym jest moja praca na 1/2etatu i wymienianie się z TŻ opieką nad Małą. Wtedy ona nie idzie do żłobka. Ale tu by było kombinowania, moje szefostwo musiałoby być elastyczne bardzo. No i ja jestem jednak za tym, zeby dziecko do żłobka chodziło, bo wtedy (wg mnie) łatwiej i przyjemniej przyswaja umiejętności, ma "presję rówieśników" i chce robić to co inne dzieci (a M. trochę później ogarnia różne rzeczy, mimo że nadal mieści się w widełkach ).
No i drugie dziecko nie ma być rozwiązaniem naszych problemów Takie było założenie, które wiedzieliśmy, że pod wpływem sytuacji może się zmienić
I tak, Martyna jest cycomanem, ale 9-14 daje sobie radę bez (np dziś), ale ja czuję się w tych staraniach osamotniona, gdyż słyszę tylko, że trzeba ją odstawić, a nic w tym kierunku nie robi.
Mi się wydaje, że to ja mam problem, bo zakochałam się w byciu mamą i żal mi wracać do pracy. Szkoda, że za to nie płacą, bo byłabym najszczęśliwsza (ku memu i wszystkich zdziwieniu, bo jeszcze w ciąży miałam ataki paniki, że wolę kota niż dziecko )
Rodzice przyjeżdżają za tydzień, więc idziemy na randkę Bez dziecka

U nas dziś zapalenie spojówek. Strasznie mi Małej szkoda, bo sama swego czasu często miałam. Nie pomaga nawet moje mleczko, ropa nabiera się tak szybko, że można to zauważyć.
Za to na spacerze musiałam się przyczepić do kobiety, która spacerowała z psem, bo Młoda śmiała się do rozpuku. Poznałam całą historię życia tej Pani i jej rodziny Na szczęście byłą przyjemna dla ucha.
M. też się aż trzęsie i wyskakuje z chusty jak widzi dzieci i psy