Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D

[froggie]

Napisane przez Poemi

Nie jest tak najgorzej, my się uczymy raz na semestr przed egzaminem .

dla mnie i to za dużo, moja głowa na przedmioty humanistyczne jest całkowicie odporna. Historii mogę sie uczyć miesiącami, a w głowie i tak nic nie zostanie

Magda chyba dlatego, ze dzieci mają plastykę ?

[Madzialenka12344321]

laura w weekendy zawsze nas tu mało, wiec pewnie dopiero jutro ktos sie odezwie

Napisane przez froggie

Magda chyba dlatego, ze dzieci mają plastykę ?

no niby mają plastykę, ale na tym przedmiocie bedziemy mieli cała histore sztuki, wiec nie wiem po co mi to, przeciez tego nie ma w programach dla kals poczatkowych. facet od tego przedmiotu jest dosc nawiedzony: jest reżyserem, byłym dyrektorem teatru i zalozycielem szkołu aktorskiej w Olsztynie

PS. wystarczy wpisac w googlach Zbigniew Hass - to własnie on

[laura87]

Napisane przez Madzialenka12344321

laura w weekendy zawsze nas tu mało, wiec pewnie dopiero jutro ktos sie odezwie

ok)

[Poemi]

Napisane przez froggie

dla mnie i to za dużo, moja głowa na przedmioty humanistyczne jest całkowicie odporna. Historii mogę sie uczyć miesiącami, a w głowie i tak nic nie zostanie

No ja w sumie też wolę przedmioty ścisłe (w maturalnej na profilu mat-fiz-inf postanowiłam sobie zdawać historię sztuki), ale nie jest źle, ogólnie miły przedmiot, ale nieziemsko rozległy... Kobieta ocenia u nas stopień ogólności

Napisane przez Madzialenka12344321

no niby mają plastykę, ale na tym przedmiocie bedziemy mieli cała histore sztuki, wiec nie wiem po co mi to, przeciez tego nie ma w programach dla kals poczatkowych. facet od tego przedmiotu jest dosc nawiedzony: jest reżyserem, byłym dyrektorem teatru i zalozycielem szkołu aktorskiej w Olsztynie

Dopiero teraz Ci weszła? Bo jeśli tak to baaardzo wam okroją . My mamy teraz 4 semestr i już kilka epok nam wypadło bo się nie da wszystkiego zrealizować w trakcie licencjatu

[kulbit]

witam w niedzielę

Napisane przez rav12345

Już się chwalić jaki!

Już się chwalę
Posiadamy lustrzankę Sony Alpha 100, dokupiliśmy kilka szkieł i zewnętrzną lampę Jesteśmy bardzoooooo zadowoleni!!!
I tak:
obiektywy:
Sony - Zeiss 16-80mm 3,5-4,5 (zamiast starego kita )
Minolta macro 100mm 2,8
Minolta 50mm 1,7
I lampa: sony HVL-56

Jeszcze tylko potrzebne nam porządne tele (bo mamy średniaczka ) i pełnia szczęścia gwarantowana.. No dobra chcemy jeszcze zmienić body na wyższą półkę ale to kolejne ruchy

Napisane przez rav12345

Potwierdziły się dzisiaj moje najgorsze obawy . To co słyszałam wcześniej o różnicy w stomatologii w Polsce i w USA to niestety prawda .... Naglę z dnia na dzień czuję się jakbym miała babcine uzębienie w szczęce . Poopowiadam wam jutro co i jak. Jedna z informacji: mam... 15 ubytków ! Ale to jeszcze nie najgorsza informacja.

Co jest z twoimi zębami???????

[et-ka]

Kulbit, a Wy sami się uczyliście robić zdjęcia?

[kulbit]

Napisane przez et-ka

Kulbit, a Wy sami się uczyliście robić zdjęcia?

heheeh raczej ciągle się uczymy
A ja zacznę działać w zakresie fotek macro bo mam w końcu prawdziwy obiektyw do tego celu Miałam wprawdzie na teleobiektywie funkcję do macro ale to taki powiedzmy gadżecik Teraz będzie większa profeska Więc czekam na wiosnę i robaczki

[Poemi]

Ja sobie muszę kupić obiektyw do makro w tym semestrze . I portretowy... I pójdę z torbami

[Madlen__18]

Wczoraj zapowiadał się miły dzień. Przed wyjściem do znajomych z Tż pokłociłam się z mamą, a w zasadzie ona znalazła sobie enty powod, żeby się przyczepić, jak doszła do tego że prawie mi zabroniła spotkań z Tżtem to ja się postawiłam...no...i...saj gon.
(kiedy mama straci argumenty zaczyna mówić coś w rodzaju "jak zrobisz xx to nie mam corki", "nie będzie mnie na ślubie", "jak zrobisz to i to, to wszystko u mnie przegrasz", "pożałujesz" - komentarz na to, że powiedziałam, że nie mam zamiaru widywać sie rzadziej z Tżtem etc etc a jak to nie działa....to przestaję dla niej istnieć. Wyobraźcie sobie, ze ktoś się odzywa do wszystkich poza wami, na was patrzy pogardliwie i mówi o was w osobie 3ciej...
Potem zaczęła mnie ( i moja siostra o dziwo rownież, bywa stronnicza, pewna dwulicowość...wtedy ona sama zyskuje "punkty") traktować jak powietrze, tudzież śmiecia (bo dla mnie to najgorsze co można zrobić).
Tż pierwszy raz był w samym centrum takiej sytuacji...nie wytrzymałam długo takiego traktowania i się rozryczałam. A on tak stał i mnie tulił w tej mojej histerii (widzicie prawidłowość? tylko moja rodzicielka to we mnie wyzwala), wyszliśmy z domu dwie godziny wcześniej niż planowaliśmy. Tż nie bierze udziału w tych sporach, tj nie odzywa się bo to bezsensowne. Ale powiedział mi później, że przeraża go ta sytuacja, że nikt nie może mnie tak tratować i on powinien mnie chronić.
Nocowałam u Tżta, zadzwoniłam do taty i wymyśliłam jakiś argument. (nie mogłam mówić jak się czuję, bo bym ryknęła w słuchawkę placzem, ale od razu załapał , że coś nie tak. Ma świetne relacje z moim Tżtem na zasadzie, że wie, że kiedy jestem z nim to nic mi nie grozi i jestem pod dobrą opieką, bardzo nam kibicuje).
Tż pół nocy mnie tulił jak małe przerażone dziecko. Nie wiem co powiedział swoim rodzicom, ale nikt nie powiedział słowa, że u nich zostaję (Tż ma pokój z bratem) a rano jak wstała, zostałam przytulona przez mamę Tż..

Wiecie...brakuje mi domu. Takiego gdzie można mówić co się myśli, bez groźby wyklęcia i ma się ciut prywatności.
Wróciłam niedawno do domu, cisza grobowa, nikt poza tatą ze mna nie rozmawia...siostry nie ma. Napisała tylko smsa z cyklu "kto tu jest nieodpowiedzialny?" (pije do tego, że nie było mnie na noc w domu), bo jej nie ma często i zawsze świecę za nią oczami, aż kiedyś wreszcie się wydarłam kiedy po raz enty nie wiedziałam gdzie jest i nie mogłam się dodzwonić do niej o 4 rano..zwyczajnie od zmysłów odchodziłam. No więc siostra wyciągnęła wniosek, że suszę jej głowę a sama robię to samo. Tylko, ze ja zawsze informuję i zdarzyło mi się to drugi raz w życiu. Kolejna kwestia to taka, że ja jestem z Tżtem,którego zna moja rodzina i się nie martwi, i po trzecie to już prawie mój mąż. Tymczasem siostra jest ze znajomymi ktorych nikt nie zna, nie bardzo wiadomo gdzie. Widać, nie ma żadnej różnicy.
Tylko szkoda, że w niej też nie mam wsparcia, i nigdy nie stanęła w mojej obronie.

PS. wczoraj bardzo poważnie rozważałam, żeby wcale nie wracać do domu. Choćbym miała koczować w pustym mieszkaniu. Tak strasznie bolało.

[mekintoszek]

Madlen, strasznie ciężka sytuacja. Mogę Ci jedynie napisać, że masz wielkie wsparcie w swoim Przyszłym Mężu i w jego rodzinie, a to bardzo dużo. Pamietaj, że już niedługo to On będzie Twoją najbliższą rodziną i razem stworzycie taki dom, o jakim marzysz

[natali86]

Witajcie

Ja tylko wpadam do was na chwilke Ostatnio jestem bardzo zabiegana stąd nie mam czasu do was zaglądnąć.... Zaległoscie, niestety, tez nie nadrobiłąm...

Kasiu, Madlen dziękuję za pamięc

Madlen
Bardzo nieprzyjemna sytuacja, dobrze że Tż daje Ci oparcie
ja także nie jestem traktowana na równych warunkach z moim rodzeństwem, przez co czuję sie jak gorsze dziecko.... Tak jest od zawsze...

Martwię się o mojego Tż
W czwartek pojechał w celach służbowych do Austrii ze znajomym, powrót planowany był na wczorajszy dzien albo dzisiejszy. Tż jeszcze nie ma. Nie moge się do niego dodzwonic, ma wyłączony telefon albo padła mu bateria- choć ma ładowarkę samochodową, (roaming ma włączony). I tak jest od chwili kiedy przekroczył Polską granice. Wiecie strasznie się martwie czy cos się nie stało
Zawsze jak gdzies wyjeżdza to mówię mu żeby uwazał na siebie i jechał ostroznie.... Nigdy się nie zdarzyło zeby nie odezwał się do mnie kiedy jest taka możliwość.

Boję się o niego

Mam nadzieję że nisc sie nie stało
Trzymajcie kciuki....

[twin--maid]

Madlen

Natali na pewno nic się nie stało Twojemu TŻowi. Może mu najzwyklej bateria padła i stąd wył. tel...

EDIT: ups... teraz dopiero zobaczyłam, ze ma ładowarkę samochodową. Jednak mimo wszystko Natali odpędź czarne myśli. niedługo dotrze do Ciebie.

[Madzialenka12344321]

Natali mam nadzieje, ze TZ szybko sie odezwie.

[kulbit]

Napisane przez natali86

Martwię się o mojego Tż
W czwartek pojechał w celach służbowych do Austrii ze znajomym, powrót planowany był na wczorajszy dzien albo dzisiejszy. Tż jeszcze nie ma. Nie moge się do niego dodzwonic, ma wyłączony telefon albo padła mu bateria- choć ma ładowarkę samochodową, (roaming ma włączony). I tak jest od chwili kiedy przekroczył Polską granice. Wiecie strasznie się martwie czy cos się nie stało
Zawsze jak gdzies wyjeżdza to mówię mu żeby uwazał na siebie i jechał ostroznie.... Nigdy się nie zdarzyło zeby nie odezwał się do mnie kiedy jest taka możliwość.

Boję się o niego

Mam nadzieję że nisc sie nie stało
Trzymajcie kciuki....

Natali na pewmno nic się nie stało Jeśli tż-et prowadzi auto może nawet nie wie, ze komórka mu się wyładowała, nie zauważył i tyle. Na pewno jest cały i zdrowy!

[Poemi]

Natali, nie martw się, pewnie wszystko jest w porządku

TŻ jutro idzie na badania (w końcu), a mi się robi słabo jak o tym myślę... Za dużo moich znajomych nie żyje...

[Madzialenka12344321]

Poemi ja tez mam dzis stresa, bo mój idzie na tą onkologię aby mu zobaczyli te pieprzyki i moze juz dzis bedzie miał zabieg

a tak wogóle to witam drogie Panie
dzis jade do Olsztyna a TZ mnie nie odwiezie na dworzec bo... na 7.30 ma wizyte w tym szpitalu no i dzis wraca do pracy (od 19 grudnia mial zwolnienie)

[hihi]

Dzień dobry szanownym Paniom

Widzę, że nastroje od rana niesprzyjające...?

[kulbit]

Napisane przez hihi

Dzień dobry szanownym Paniom

Widzę, że nastroje od rana niesprzyjające...?

Hej

[vadi]

dzień dobry

poszłam dziś na wagary i do 15 odpoczywaaam

[hihi]

Napisane przez kulbit

Hej

Ja Ci pisze wiesz gdzie, a Ty nic

Napisane przez vadi

dzień dobry

poszłam dziś na wagary i do 15 odpoczywaaam

Ty leniwcu Niedobrze, niełądnie!

[kulbit]

Napisane przez vadi

dzień dobry

poszłam dziś na wagary i do 15 odpoczywaaam

aleeee ci fajnie !!!!

[Madzialenka12344321]

witajcie
a myslałam ze tylko ja nie spie. Bo czekam i czekam a tu nikogo nie ma

[kulbit]

Napisane przez Madzialenka12344321

witajcie
a myslałam ze tylko ja nie spie. Bo czekam i czekam a tu nikogo nie ma

no co ty! a my pracusie to jak mogłybyśmy spać o tej godzinie

[hihi]

Napisane przez kulbit

aleeee ci fajnie !!!!

No jej fajnie, a my się musimy w opracy męczyć

[kulbit]

Napisane przez hihi

No jej fajnie, a my się musimy w opracy męczyć

No fakt ale nie wszyscy moga być na wagarach A ja co mam jej żałować bo sama muszę kiblowac w robocie?

[dorinka30]

Cześć dziewczyny

Vadi skoro masz wagary to możesz poplotkować z nami, prawda ?

[hihi]

Napisane przez kulbit

No fakt ale nie wszyscy moga być na wagarach A ja co mam jej żałować bo sama muszę kiblowac w robocie?

No... ja planuję wagary na weekend jak nie znajdę potrzebnej na ćwiczenia książki

[Madzialenka12344321]

a mi sie nie chche jechac do Olsztyna bo.. od dzis zaczyna mi sie mega nauka i tak bedzie juz do konca semestru ech...

[hihi]

Napisane przez Madzialenka12344321

a mi sie nie chche jechac do Olsztyna bo.. od dzis zaczyna mi sie mega nauka i tak bedzie juz do konca semestru ech...

No to trzymamy mocno kciuki za tę Twoja naukę

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hihi

No to trzymamy mocno kciuki za tę Twoja naukę

nie dziękuje

kurcze jak pomysle tylko ze ostatni semstr a takie przedmioty cięzkie (duzo warunków z nich jest co roku) ktos dał nam je własnie na ostatnim semestrze to normalnie jestem bliska zbrodni

ps. ale juz sie nie użalam