Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now! - Strona 155 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-11-01, 12:19   #4621
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Dużo zdrówka dla TŻ
Dziękuję w jego imieniu
Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Jesteś piękna, młoda, przebojowa na cholere Ci deta
buehehehe, mów mi tak jeszcze Dopieściłaś mnie, że ho ho
Jak to po co, muszę zmieścić się w suknię ślubną rozmiar hm... 36/38 (w życiu 36 nie nosiłam;P)

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Mam pytanie dla wtajemniczonych odnosnie Dukana....po tej I fazie uderzeniowej to potem mam naprzemiennie stosowac dni białkowe z dniami z białkiem + warzywa ...ale jak to ma konkretnie wygladac? 5 dni warzywek z białkiem + 5 dni samego białka Wszędzie różnie piszą i szczerze mówiąc nie jestem pewna i te oznaczenia 5/5, 2/2 to znaczy ze 2 dni bialka i 2 dni warzywek z białkiem ?!
Jest dokładnie tak, jak myślisz. 5 dni samych protein potem 5 dni proteiny+warzywa, zasada taka sama przy 2/2

Cytat:
Napisane przez Anielllka Pokaż wiadomość
dziewczyny do sylwestra zostało 9tygodni i teoretyczne mozna schudnac jeszcze 9kgtylko ze ja od kilku tygodni ciage mam tyle samo na wadze obojetnie co robie
E tam, może to taki zastój przez hormony czy coś?
9 tygodni, a ja potrzebuję tych 9 kg mniej... Chyba wezmę się do roboty po raz kolejny ;p

Cytat:
Napisane przez Anielllka Pokaż wiadomość
Niuniuska moj brat zawsze mówi ze na takie choroby jak twój tż ma to najlepszy okład z młodych piersi
mój Tż też to powtarza


Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Kostko przykro mi z powodu taty TŻta rozumiem Cię w sumie co to znaczy choroba bliskiej osoby. My ostatnio dowiedziliśmy się ze moja babcia ma 2 mieśniaki i do tego raka szyki macicy. Idzie na zabieg w nastepnym tyg. ale wiadomo u takiej starszej osoby, a babcia ma 81 lat wzrasta ryzyko wszelkich operacji
Ojej, same choroby Dużo zdrówka, siły i wytrwałości życzę babci Pamiętaj, że wiara czyni cuda

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Z zakupem mieszkania na razie muszę dać sobie na wstrzymanie ze względów finansowych... Mam nadzieję, że wiosną/latem będę mogła wrócić do poszukiwań. Oczywiście jestem z tego powodu zawiedziona strasznie, ale cóż... Pewnych rzeczy niestety nie przeskoczę
no, przeprowadź się na podlasie Zielone płuca Polski, żubry, jeziora, rzeczki Wyyyyyyyyypas.

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Poza tym wszystko u mnie ok.
We wtorek odebrałam prawko i rozbijam się trochę po okolicy samochodem Na razie ofiar w ludziach nie było Ba! Mój tata powiedział nawet, że jeżdżę jak zawodowy kierowca
A ja słyszałam, że do metra wjechałaś?
Żart oczywiście, śmigaj na zdrowie

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Zmykam, kobietki. Przesyłam mnóstwo ciepłych myśli wszystkim tym, które przechodzą przez różne trudne okresy w swoim życiu Wszystko się jeszcze ułoży. Wiecie o tym, prawda?
Ano. Musi być dobrze, prawda
Tobie też kochanie duuuużo pozytywnej energii przesyłam





Cześć, czołem

Nie mam weny normalnie nie mam, jesienna deprecha jak nic

Jutro idę do pracy, pierwszy dzień, powiedzmy, że lekko s*am w gacie bo nie wiem, czego się spodziewać heh

Tż dalej chory na te korzonki. Najlepsze jest to, że moja Sis śmiała się z niego, że taki młody i już chodzi jak dziadek i parę dni później i ją złapało lumbago Leżała w łóżku z bólem, a ja musiałam jej wszystko donosić, na szczęście jest już poprawa, ominęło ją kłucie pupska zastrzykami, same tabletki pomogły. Gorzej z Tżtem, jest już po 2 seriach zastrzyków i nic mu nie przestaje Nie wiem już co robić Nie słucha się mnie, nie chce zostać w domu, wyleżeć tego Eh, faceci....

Buziiiiiiiiiiiii
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 15:04   #4622
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Trudno w to uwierzyć...ale...tata Tzeta umarł dzisiaj rano..to był jakis drobnokomórkowy rozsiany już po całym ciele nowotwór..masakra jakaś, nawet Go lekarze już nie ratowali...
a na ironie mój brat kończy dzisiaj 40 lat..
życie jest przewrotne..
trzymajcie się
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 15:11   #4623
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 598
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Kosteczko- strasznie, strasznie mi przykro!!! Nie wiem co więcej mogłabym napisać... Trzymaj się dzielnie
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 16:53   #4624
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Kosteczko, bardzo mi przykro i strasznie Wam współczuję.... Trzymajcie się dzielnie
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 17:25   #4625
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Kostko trudno co kolwiek napisac przykro mi i to jeszcze w takim dniu ......
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-01, 18:55   #4626
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 589
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Kosteczko ogromnie mi przykro...

Cześć wszystkim!
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 05:22   #4627
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Kostko przykro mi, bedzie dobrze
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 08:44   #4628
Anielllka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anielllka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 451
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Kostko bardzo mi przykro
__________________
„nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego”
Anielllka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 09:19   #4629
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

dziekuje dziewczyny dzisiaj juz trochę lepiej...
jedziemy na zakupy
co u Was słychac?? piszcie coś..przepraszam za ten ponury nastrój..
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-02, 13:14   #4630
JoyceSky
Zadomowienie
 
Avatar JoyceSky
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 122
GG do JoyceSky
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Dziś miałam straszny kryzys, poszłam na praktyki i nie wziełam nic ze soba do jedzenia i ogólnie czułam się strasznie kiepsko ale jakoś przetrwałam....właśnie piekę sobie rybkę w piekarniku
weszłam na wage i od wczoraj -1,5 kg zdaje sobię sprawę ze to tylko woda...ale
Na razie woda, a już niedługo tłuszczyk
Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość

A zapomniałam:P Byłam ostatnio na wycieczce w rezerwacie żubrów i w takiej fajnej restauracji przerobionej z dworca Jak jest ciepło to stoliki są na zewnątrz przed torami, po których jeździ sobie ciuchcia Dobry bajer ;P A że było zimo to siedzieliśmy w środku - na dworcu, ubrania wiesza się do wielkiej szafy na wieszaczek, jak się wchodzi to wali naftaliną (podejrzewam, że specjalnie;p) i ogólnie wnętrze jest super zaadaptowane pod restaurację ;-) Kelnerzy też niczego sobie ;-)
Kochana, współczuję Tżowi i Tobie... bo z chorym facetem ciężko wytrzymać. I twój chyba jest tak uparty jak mój - też by się upierał żeby iść do pracy
A co do tej restauracji to mają oni może stronkę internetową? Bo brzmi ciekawie i chciałabym sobie galerię pooglądać
Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Nie załamuj się tylko trzeba wziąźc się w garśc
Ja od wtorku jestem na dukanie i po 3 dniach diety -2,1 kg. Pewnie to głównie woda I troszkę też nagrzeszyłam.Znaczy się zjadłam ze 2 jabłka, swoją droga to nie wiem jak wytrzymam bez owoców

No chyba tak tylko nie wiem czy lepiej stosowac 2/2 czy np. 5/5 Ktoś się orientuje...?Czy poprostu trzeba sobie dobrac indywidualnie od tego jak się czujemy by nie rzucic się na jedzonko,. bo samo białko przez 5 dni to wcale nie tak prosto wytrwac
Co do owoców, to mi tak bardzo nie brakuje, ale moja mama kocha owoce i prawdę mówiąc często sobie podjada, nawet w dni białkowe (których, prawdę mówiąc, nie robimy za dużo), a i tak schudła 12 kilo. Nie namawiam do grzechu, ale jeśli czujesz, że masz ochotę całą dietę rzucić w cholerę to chyba lepiej zjeść to jabłko
Ja przez pierwszy miesiąc stosowałam 5/5. Później nie dawałam już rady i teraz po prostu jem białko z warzywami i powiedzmy raz, dwa razy w tygodniu zdarza mi się dzień białkowy
Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość


Jutro idę do pracy, pierwszy dzień, powiedzmy, że lekko s*am w gacie bo nie wiem, czego się spodziewać heh

Tż dalej chory na te korzonki. Najlepsze jest to, że moja Sis śmiała się z niego, że taki młody i już chodzi jak dziadek i parę dni później i ją złapało lumbago Leżała w łóżku z bólem, a ja musiałam jej wszystko donosić, na szczęście jest już poprawa, ominęło ją kłucie pupska zastrzykami, same tabletki pomogły. Gorzej z Tżtem, jest już po 2 seriach zastrzyków i nic mu nie przestaje Nie wiem już co robić Nie słucha się mnie, nie chce zostać w domu, wyleżeć tego Eh, faceci....

Buziiiiiiiiiiiii
Zdaj relację jak tam w pracy! Co dokładnie będziesz robiła?
Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
Trudno w to uwierzyć...ale...tata Tzeta umarł dzisiaj rano..to był jakis drobnokomórkowy rozsiany już po całym ciele nowotwór..masakra jakaś, nawet Go lekarze już nie ratowali...
a na ironie mój brat kończy dzisiaj 40 lat..
życie jest przewrotne..
trzymajcie się
Tak mi przykro, Kosteczko. To brzmi jak jakiś najgorszy sen. Zawsze przeraża mnie, jak słyszę przypadki osób, które niby zdrowe, potem coś wykryją i osoba znika w przeciągu dwóch tygodni. To musiał być dla Was ogromny cios. Trzymajcie się
__________________
Well-behaved women rarely make history...

http://www.maxmodels.pl/joycesky.html
JoyceSky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-03, 05:44   #4631
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 598
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dobrrrrry

Kosteczko- jak się trzymasz, żabko?

Niunia- jak pierwszy dzień w pracy? Opowiadaj, opowiadaj, opowiadaaaaaaaaj!

Ines- jak Ci idzie dukanie?

Pozostałe panie- co tam u Was słychać?

U mnie... Chyba świat się odwrócił do góry dupką, ale z wielkim hukiem wróciłam na dietę Razem z koleżanką z pracy przeszłyśmy na SB i ponieważ ogłosiłyśmy to wszem i wobec mam nadzieję, że będzie to dla mnie wystarczająca motywacja, żeby tym razem wykazać się minimum silnej woli i przynajmniej trochę schudnąć
Ostatnio jakieś podłe oponki wzięły mi się i zaczęły panoszyć na brzuchu... Trzeba coś w tym faktem zrobić, bo o ile jestem w stanie znieść większy tyłek czy uda, tłumacząc sobie, że to takie kobiece, to wystającego bębna w żaden sposób zaakceptować nie dam rady...

Poza tym stwierdziłam, że chyba zacznę przyznawać moim znajomym tytuł: autora smsa miesiąca. W miesiącu listopadzie trzyosobowe jury w składzie me, myself and I ogłasza laureatem moją koleżankę, która napisała mi wczoraj, że DŻDŻOWNICE MAJĄ SEKS DWA RAZY DZIENNIE i ONA IM ZAZDROŚCI
No dobra... Już się przyznam... Wiem, że to żałosne, ale też zazdroszczę dżdżownicom...

Pozdrawiam Was cieplutko
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-04, 22:18   #4632
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

witajcie
juz po wszystkim...pogrzeb był dzisiaj...ciężkie przeżycie, ale trzeba żyć powoli dalej..
co tam u Was???
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-05, 09:31   #4633
JoyceSky
Zadomowienie
 
Avatar JoyceSky
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 122
GG do JoyceSky
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
U mnie... Chyba świat się odwrócił do góry dupką, ale z wielkim hukiem wróciłam na dietę Razem z koleżanką z pracy przeszłyśmy na SB i ponieważ ogłosiłyśmy to wszem i wobec mam nadzieję, że będzie to dla mnie wystarczająca motywacja, żeby tym razem wykazać się minimum silnej woli i przynajmniej trochę schudnąć
Ostatnio jakieś podłe oponki wzięły mi się i zaczęły panoszyć na brzuchu... Trzeba coś w tym faktem zrobić, bo o ile jestem w stanie znieść większy tyłek czy uda, tłumacząc sobie, że to takie kobiece, to wystającego bębna w żaden sposób zaakceptować nie dam rady...

Poza tym stwierdziłam, że chyba zacznę przyznawać moim znajomym tytuł: autora smsa miesiąca. W miesiącu listopadzie trzyosobowe jury w składzie me, myself and I ogłasza laureatem moją koleżankę, która napisała mi wczoraj, że DŻDŻOWNICE MAJĄ SEKS DWA RAZY DZIENNIE i ONA IM ZAZDROŚCI
No dobra... Już się przyznam... Wiem, że to żałosne, ale też zazdroszczę dżdżownicom...

Pozdrawiam Was cieplutko
O to ja też zazdroszczę dżdżownicom Powodzenia w diecie, kochana! Ja próbuję się trzymać dukana, ale ostatnio grzeszę na potęgę.... pizza
Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
witajcie
juz po wszystkim...pogrzeb był dzisiaj...ciężkie przeżycie, ale trzeba żyć powoli dalej..
co tam u Was???
Trzymajcie się, kochani


A u mnie sinusoida: raz dół, raz szeczęście. Dieta średnio mi idzie, odstawiłam plastry antykoncepcyjne i mam mega atak pryszczy
Ale.... zdecydowałam się kupić pianino akustyczne! Teraz razem z nauczycielem (który, btw, totalnie zmienił do mnie podejście jak mu wygarnęłam tę jego niewiarę we mnie ) rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania dobrego używanego sprzętu. Nie chcę wydać więcej niż 3000 - 3500 max, bo po prostu nie stać mnie na lepsze ( i tak te 3000 biorę z zapasiku odkładanego na dom i będę spłacać). Jak już kupię na pewno każę Tżetowi zrobić mi sesję zdjęciowa przy/na/obok sprzętu A zdjęcia na naszego maila
__________________
Well-behaved women rarely make history...

http://www.maxmodels.pl/joycesky.html
JoyceSky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-05, 18:21   #4634
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

hej
nie mam weny na pisanie, moją diete piorun strzelił..... raz jest dobrze a raz do du******
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-05, 19:56   #4635
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

hello

wpadlam sie pochwalic, osiagnelam magiczna cyfre na wadze tj 90 kg
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-05, 22:17   #4636
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

A ja padam na twarz ze zmęczenia
Może jutro naskrobię więcej jak się zregeneruję, buziole
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-06, 05:21   #4637
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 598
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dobrrrrrrry

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
juz po wszystkim...pogrzeb był dzisiaj...ciężkie przeżycie, ale trzeba żyć powoli dalej..
Z każdym dniem będzie łatwiej
Trzymajcie się kochanie, zarówno Ty jak i TŻ
Zaglądaj do nas często

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Powodzenia w diecie, kochana! Ja próbuję się trzymać dukana, ale ostatnio grzeszę na potęgę.... pizza
Dzięki Joyce, ale chyba bezczelnie porzucę SB... To już któreś moje podejście do diety i za każdym razem, gdy ją zaczynam zapominam, jak źle ją znoszę. Bez węglowodanów czuję się na prawdę osłabiona i notorycznie walczę z uciążliwymi bólami głowy. Zdecydowanie nie jest to fajne
Chyba wrócę do starej, sprawdzonej MŻ, bo chociaż nie chudnę na niej tak spektakularnie przynajmniej nie sprawia mi większych trudności. Taaaaaak, tak zrobię! I dziś na śniadanie pożrę porcję owsianki! Z owocami!
Tobie również powodzenia na diecie Nie daj się pizzy

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
A u mnie sinusoida: raz dół, raz szeczęście.
Co się dzieje, skarbie?

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Dieta średnio mi idzie, odstawiłam plastry antykoncepcyjne i mam mega atak pryszczy
Albo to plastry albo coś w powietrzu, bo mnie też obsypało
Mogę zadać wścibskie pytanie? Odstawiłaś plastry, bo zdecydowaliście się na inną formę antykoncepcji czy...zdecydowaliście,że rezygnujecie z zabezpieczenia i będziecie starali się o maleństwo?
Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj, bo to oczywiście nie mój biznes

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Ale.... zdecydowałam się kupić pianino akustyczne! Teraz razem z nauczycielem (który, btw, totalnie zmienił do mnie podejście jak mu wygarnęłam tę jego niewiarę we mnie ) rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania dobrego używanego sprzętu. Nie chcę wydać więcej niż 3000 - 3500 max, bo po prostu nie stać mnie na lepsze ( i tak te 3000 biorę z zapasiku odkładanego na dom i będę spłacać). Jak już kupię na pewno każę Tżetowi zrobić mi sesję zdjęciowa przy/na/obok sprzętu A zdjęcia na naszego maila
Super! Mam nadzieję, że szybko znajdziesz jakiś idealny dla Ciebie sprzęcik i już wkrótce będziemy mogły podziwiać fotki! A może nagrasz filmik i nam wrzucisz? Jestem strasznie ciekawa jak Ci to wychodzi, maestro!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
A ja padam na twarz ze zmęczenia
Może jutro naskrobię więcej jak się zregeneruję, buziole
Może...? KONIECZNIE, a nie może!!! Pamiętaj, że mi obiecałaś!!!

Ines- znów mi Ciebie nie zacytowało...
Tak to niestety jest z dietą... Trzeba mieć na prawdę silną wolę, żeby wytrwać. Pokusy czyhają co krok
A co tam jeszcze u Ciebie słychać? Jak Ci się układa z W? Jak poszukiwania pracy? Jak w szkole masażu?

Nie wierzę... Obudziłam się w sobotę o 4.00 rano!!! Ostatnio w ogóle mam straszne problemy ze snem. Raz nic nie jest mnie w stanie wyciągnąć z łóżka i gdyby nie konieczność pójścia do pracy byłabym w stanie przespać prawie całą dobę, innym razem budzę się w środku nocy i nie jestem w stanie zasnąć na choćby godzinkę.
Niestety, jak zwykle każdy stres odbija się na moim dobowym rytmie snu Chyba zacznę kupić jogę... Albo kupię sobie jakieś kropelki uspokajające...

Na razie jedyne co kupiłam to szeroki wybór zestaw owocowych na allegro Mówię Wam, znalazłyśmy z koleżanką sprzedawcę, który ma bossssssskie herbatki! Każdy kogo nimi poczęstuje pyta czy kolejnym razem może się przyłączyć do zamówienia
Tym razem oprócz moich ulubionych hawajskiej i cynamonowo-jabłkowej zamówiłam same nowości, więc nie mogę się doczekać przesyłki. Szczególnie ciekawa jestem herbaty zielonej o boskiej nazwie TRUSKAWKI W SZAMPANIE oraz kawy rozpuszczalnej o smaku TIRAMISU
Jeśli któraś herbatoholiczka/kawoholiczka życzy sobie linka do aukcji tegoż pana mogę wysłać na priv <chciałam rozwiać pomówienia, jakoby płacił mi za reklamę!>

Poza tym chciałam Was prosić o trzymanie kciuków, bo w ten weekendos jadę oglądać dwa autka, które potencjalnie mogą się stać moją własnością
Fiata Bravo i Forda Escorta. Mam nadzieję, że któryś z nich będzie całkiem przyzwoity, bo już nogami przebieram, żeby w końcu mieć coś własnego!

Lepiej już skończę, bo gdy jestem niewyspana wychodzą mi posty bez ładu i składu

Trzymajcie się cieplutko
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-06, 21:30   #4638
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cześć lasencje

Na wstępie każdą z Was mocno całuję i przytulam wirtualnie Ciągle Was podczytuję, ale nie mam siły odpisywać,

Pytacie o pracę w Domu Dziecka.Cóż, jest bardzo wymagająca i fizycznie i psychicznie. Akurat ten tydzień miałam na 6 rano więc pobudka o 4.30 , po 8 h ganiania za dzieciakami, padłam jak młody czyżyk do łóżka. Mam już ustalony grafik i będę głównie chodzić na 2 zmianę - do 22, ale mam dwa dni wolne w tygodniu, ufff. Póki co, opiekuję się młodszą grupą - rano głównie dzieciakami (roczek, 2 latka), które muszą być ciągle pod nadzorem i opieką bo niewiadomo, co zrobią, jak to maluchy. Dziewczynka ma ataki hm... szału i strasznego płaczu średnio 3-5 razy dziennie, zupełnie bez powodu no i jest to też jej sposób na wymuszanie czegoś ;P Mały z kolei jest chyba mocno zaburzony, niegrzeczny, marudny... ale przy tym wszystkim, co przeszły - nie dziwi mnie ich zachowanie, potrzebują dużo miłości i uwagi by czuły się bezpiecznie. Mała mnie rozbroiła kiedy pierwszego dnia przyszłam do pracy a ona powiedziała: "to moja mama?" Oprócz tego, są i starsze dzieciaki/młodzież, póki co, nie mogę o nich złego słowa powiedzieć bo rzadko ich widzę (są głównie w szkole w czasie rannej zmiany), ale są kulturalne, "w miarę" słuchają poleceń i uwag, ale wiadomo mają też swoje "akcje rewelacje". Ostatnio jeden daje mi popalić, ewidentnie chce zwrócić na siebie moją uwagę, ale robi to w chamski sposób i z chamskimi tekstami. Są też chłopaki, z którymi da się pogadać normalnie, pożartować, pośmiać się Nie wiem, jak będzie z zajmowaniem się nimi popołudniami i wieczorami, kiedy wszyscy będą w domu, jak nawet na pierwszej zmianie nie mam czasu czegokolwiek zjeść i zrobić siusiu;/ a podobno wtedy najwięcej się dzieje ;p (przez pierwsze dwa dni pracy byłam przez większość czasu sama na grupie, bez wychowawcy ?!). Daję radę, w końcu taki a nie inny zawód wybrałam. Trochę wyczerpana jestem fizycznie, ale praca podoba mi się, narazie nie narzekam i chcę im wszystkim dać trochę ciepła bo dużo przeszli w życiu
Mam nadzieję, że podołam Z śmieszniejszych historii, jeden gadatliwy i błyskotliwy chłopczyk, gdy odprowadzałam go do szkoły widząc, że brat nie przeżegnał się przed Kościołem, mówi do mnie: " Widzi Pani, X nie ma świętości w sercu!" albo "Proszę Pani, mogę zapisać się do Kościoła?"
Jeden np. opowiada mi, że jestem stanowczo za młoda do pracowania, inny opowiada mi jakimi chwytami przejść gierkę komputerową, o której nie mam pojęcia Oj, dużo by opowiadać... Trochę boję się drugiej zmiany, ale silna ze mnie babka, poradzę sobie, co nie ?

Buuuuuuuuuuuuuuuuuzki:cmo k:
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-07, 14:26   #4639
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Ines- znów mi Ciebie nie zacytowało...
Tak to niestety jest z dietą... Trzeba mieć na prawdę silną wolę, żeby wytrwać. Pokusy czyhają co krok
A co tam jeszcze u Ciebie słychać? Jak Ci się układa z W? Jak poszukiwania pracy? Jak w szkole masażu?
Hmmmm chyba też przejdę na MŻ, nie potrafię utrzymac konkretnej diety z jakimś konkretnym rozpisem na kolejne dni..
...
Ponadto u mnie nic nowego...poszukiwania pracy do kitu....jestem przybta,,, nie chce już nawet stiwerdzac, że jestem dobita
Nie chce mi się juz uczyc w tej szkole masażu, mam wrażenie ze wszystko co robie i tak nnie ma głębszego sensu....tak na prawę egzamin jest w czerwcu potwierdzający kwalifikacje zawodowe i o ile bym go zdała to dyplom bym dopiero dostała pod koniec sierpnia 2011 roku.. czyli generalnie miałabym znowu rok życ w wieelkim zawieszeniu i niepewnosci...nie moge sobie pozwolic na brak pracy
W. mnie wkurza chyba coraz bardziej, mam nawet mysli zeby darowac sobie tego faceta, tak na prawdę nie mam z naszej znajomości zadnych korzyści nawet takich emocjonalny. Dla niego liczy sie tylko praca, praca, prac....jestem w stanie to zrozumiec kasa jest potrzebna, ale jest on tak zapatrzony w siebie i w to, że jest tak cuudownym facetem na świece, że czasem to już słabo mi się robi tego słuchając....
Nie mam z jego strony żadnego zrozumienia i wsparcia....jednym słowem kiszka!!!!!!
Ponadto stwierdził, że powinnam schudnąc z 10 kg.....pffffff i on nie rozumie jak można bylo sie tak zapuścic ....wiecie co kazda normalna dziewczyna kopnełaby go w dupe....
Powiedziałam mu, że tam są drzwi i jak mu nie pasuje niech sobie idzie....że jak mnie poznał to widział jaka jestem itd. , że ja nie trzymam go na siłe i może sobie znaleźc fajniejsza laske...oczywiście on stwierdził, że przesadzam i marudze i, ze nie tylko wygląd a charakter się liczy ......

Przepraszam, że tak egosistycznie ale nie mam nic ciekawego do powiedzenia.....
Niunia nie martw się na zapas ja wierze w Ciebie, że dasz rade z dzieciakami,,,,,,ale nie daj wejśc sobie na głowe z tego powodu że jestes młoda....dzieciaki to strasznie szybko wyczuwają i wykorzystują....na Twoją niekorzysc, znam to z własnego doswiadczenia.,,,

Limonko jak autko ? Kupiłas coś ?

Kostko
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....

Edytowane przez ines85
Czas edycji: 2010-11-07 o 14:30
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-07, 16:55   #4640
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Ines Na Twoim miejscu skopałabym tylek W. Jak moze takie cos mowic dziewczynie jeszcze z taka beczelnoscia
Co do pracy to mam nadzieje ze szybko cos znajdziesz
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-07, 17:12   #4641
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Ines Na Twoim miejscu skopałabym tylek W. Jak moze takie cos mowic dziewczynie jeszcze z taka beczelnoscia

Tak, wiem powinnam iśc po rozum do głowy....
Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Co do pracy to mam nadzieje ze szybko cos znajdziesz
oby tak się stało
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-07, 17:42   #4642
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
W. mnie wkurza chyba coraz bardziej, mam nawet mysli zeby darowac sobie tego faceta, tak na prawdę nie mam z naszej znajomości zadnych korzyści nawet takich emocjonalny. Dla niego liczy sie tylko praca, praca, prac....jestem w stanie to zrozumiec kasa jest potrzebna, ale jest on tak zapatrzony w siebie i w to, że jest tak cuudownym facetem na świece, że czasem to już słabo mi się robi tego słuchając....
Nie mam z jego strony żadnego zrozumienia i wsparcia....jednym słowem kiszka!!!!!!
Ponadto stwierdził, że powinnam schudnąc z 10 kg.....pffffff i on nie rozumie jak można bylo sie tak zapuścic ....wiecie co kazda normalna dziewczyna kopnełaby go w dupe....
Hm, niunia... skoro to wszystko wiesz, to po co w tym trwasz? Kopnij go, wyjdzie Ci na zdrowie Facet normalnie wprawia Cię w kompleksy i jeszcze bezczelnie lansuje swoją osobę, jaki to on i ah. Najwyraźniej jest bardzo niedowartościowany, skoro potrzebuje mówić wszystkim wokoło o tym, jaki to jest wspaniały, niezastąpiony i kasiasty.
Trwałam kiedyś w toksycznym związku, facet mnie doił jak krowę, dopiero po kilku latach to przerwałam, oczywiście za sprawą ludzi, którzy mi uświadomili, że związek jest beznadziejny, bo nigdy nie mogę na faceta liczyć, robi co chce, olewa mnie, a ja latam za nim jak suczka Żałuję tych kilku straconych, bezsensownych lat... A Ty? Pomyśl, nie będziesz za x lat żałować, że przebujałaś się z kimś, kto najwyraźniej nie potrafi nawet dobrze określić, co do Ciebie czuje? Oczywiście to tylko moje zdanie, jesteś mądrą osóbką, zrobisz tak, jak sama uważasz, że będzie Ci najlepiej.



Kostko, jak humor? Mam nadzieję, że troszkę lepszy...


Limonko, podeślij mi linka z tymi herbatkami, jestem herbatoholiczką, szczerze Właśnie popijam malinową z acerolą Jak poszukiwania auta? Owocne?

virginio, co tam u Ciebie? Wszystko w miarę ok.?

Joyce
, za chwilkę podeślę Ci linka do tej restauracji, może zawitasz kiedyś do Białowieży, krainy żubrów?
Piszesz, że odstawiłaś plastry, a ja właśnie tydzień temu - tabletki... Powiedz mi, poza inwazją dżinksów (pryszczy), jak się czujesz? Ja w sumie dobrze, ciekawa jestem, jak to odbije się na mojej wadze. Teoretycznie powinnam chudnąć...




U mnie dzisiaj leniwie. Zbieram siły na cały hardcorowy tydzień z dzieciakami, rozwiązuję konkursy i czekam na mojego Hose Antonio
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-07, 18:28   #4643
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Hm, niunia... skoro to wszystko wiesz, to po co w tym trwasz? Kopnij go, wyjdzie Ci na zdrowie Facet normalnie wprawia Cię w kompleksy i jeszcze bezczelnie lansuje swoją osobę, jaki to on i ah. Najwyraźniej jest bardzo niedowartościowany, skoro potrzebuje mówić wszystkim wokoło o tym, jaki to jest wspaniały, niezastąpiony i kasiasty.
Trwałam kiedyś w toksycznym związku, facet mnie doił jak krowę, dopiero po kilku latach to przerwałam, oczywiście za sprawą ludzi, którzy mi uświadomili, że związek jest beznadziejny, bo nigdy nie mogę na faceta liczyć, robi co chce, olewa mnie, a ja latam za nim jak suczka Żałuję tych kilku straconych, bezsensownych lat... A Ty? Pomyśl, nie będziesz za x lat żałować, że przebujałaś się z kimś, kto najwyraźniej nie potrafi nawet dobrze określić, co do Ciebie czuje? Oczywiście to tylko moje zdanie, jesteś mądrą osóbką, zrobisz tak, jak sama uważasz, że będzie Ci najlepiej.
Niunia masz 100% racje. Właśnie jestem tak traktowana jak opisujesz swój dawny związek....To niestety przykre, a my kobiety łudzimy się, że faceta zmienimy, że to potrawa tylko chwilę , że się poleprzy....a gówno prawda za przeproszeniem
Jakby mu na mnie zależało to by dziś był u mnie (co śmieszniejsze 5 min. samochodem ma do mnie)...a własnie widac jak mu zależy...ja nie zamierzam się prosic o spotkanie z nim...a on przyjedzie, połozy się na łóżku i bedzie narzekał jaki to on zmęczony, przecież on cały tydzien pracował a ja jak zwykle siedze w domu i nic nie robie
Płakac mi się chce z tego wszystkiego
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....

Edytowane przez ines85
Czas edycji: 2010-11-07 o 18:30
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-07, 19:22   #4644
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 598
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cześć chudzinki moje kochane

Inesko
- staram się nie wtrącać w związki innych ludzi, bo wiem, że chociaż czasem patrząc z boku widzi się wyraźniej to jednak znając czyjąś relację tylko z opisów czytanych na forum (i to tylko przez jedną stronę) nie da się ogarnąć tego, co tak na prawdę łączy dwoje ludzi, ale... w Twoim przypadku nie jestem w stanie tego zmilczeć!
Dziewczyno, pognaj tego dupka, bo na prawdę na Ciebie nie zasługuje!!! Jak on śmie mówić Ci,że powinnaś schudnąć? Jak on śmie spędzać z Tobą czas tylko wtedy, gdy akurat mu wygodnie? Jak on śmie sugerować Ci, że siedzisz w domu i nic nie robisz, podczas gdy on tak ciężko pracuje? Jak śmie nie wspierać Cię, a jedynie dołować?
Wrrrr! No nie mogę! Aż mi żyłka z nerwów skacze!!!
Na prawdę nie ma co płakać przez takiego parówczaka. Na Twoim miejscu powiedziałabym co o nim myślę tak, że przez tydzień by dochodził do siebie, a później raz na zawsze wykreśliła ze swojego życia. Rozejrzyj się w okół siebie. Na pewno znajdzie się jakiś facet, który będzie doceniał jakie go szczęście spotkało, że ma szansę spędzać czas z tak fantastyczną i seksowną babką jak Ty
Co z tym chłopaczkiem ze szkoły masażu, który Cię kiedyś podrywał (chociaż chciałaś nam wmówić, że jest inaczej )?
Za Twoją pracę nieustannie trzymam kciuki Coś w końcu musisz znaleźć

Niunia- link wysłałam Ci na priv
Strasznie, strasznie Cię podziwiam za to, że dajesz sobie radę w tej pracy! Mi dzieciaki weszłyby na głowę zaraz pierwszego dnia. Za to o Ciebie w ogóle się nie martwię. Jesteś kobietka z charakterem i na pewno sobie na to nie pozwolisz. Jesteś przy tym też tak ciepła i serdeczna, że na pewno wiele dobrego wniesiesz w ich życie.
Życzę Ci samych sukcesów z dzieciakami i czekam na regularne relacje z pracy
Przy okazji... Jak tam korzonkos Twojego Hose Antonio?

Kosteczko-
jak Ci mija weekend, żabo? Jak samopoczucie?

Virgo- a u Ciebie co tam?

Malinnko- a jak tam Twój humorek, kochana? Strasznie, ale to strasznie nas zaniedbujesz!

Tyśka- Ty też ucichłaś... Czyżbyś tak przesadziła z dietą, że nie masz już nawet siły na klikanie w klawiaturę?

Niestety z zakupu samochodów na razie nic nie wyszło. Co prawda ten fiacik bravo był na prawdę fajny, ale po dyskusji z moim tatą doszliśmy jednomyślnie do wniosku, że jeśli chcę samochodem dojeżdżać do pracy muszę mieć jednak autko z gazem. Nie zarabiam kokosów i jeśli chcę coś jeszcze odłożyć na poczet mojego przyszłego mieszkania nie mogę przecież wydawać całej pensji na benzynę. Poza tym gdy już przeprowadzę się na swoje tym bardziej muszę mieć autko tanie w eksploatacji. Tak więc na razie przyjdzie mi jeszcze poczekać... Kupić coś konkretnego z gazem za cenę na jaką mogę sobie pozwolić raczej łatwo nie będzie. Całe życie człowiek ma pod górkę, ale już trudno... Nikt nie mówił, że będzie łatwo

Poza tym u mnie nic ciekawego. Z resztą wykończona jestem po całym tygodniu tak, że nawet nie mam siły już pisać. Powiem więcej... Mam APOGEUM NIEMANIA NA NIC SIŁY.
Jeśli się mylę, jeśli jutro będzie jeszcze gorzej to umrę. Po prostu nie będę miała siły oddychać

Zaczynam gadać głupoty, więc czas zmykać.
See you
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-08, 09:09   #4645
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Witajcie

niunia - dzielna babeczka jestes ja tez podziwiam Cię, ż edajesz rade z trudnymi dzieciakami, to napewno niełatwa praca ale jak kazda praca z dziecmi daje chyba duzo satysfakcji trzymam kciuki napewno sobie poradzisz i jak mowi limonka dasz też tym dzieciakom duzo ciepła

ines - nie wiem co powiedzieć bo musiałabym zacząc bluzgac solidnie weż tego idiotę pogoń na cztery wiatry, przepraszam jeżeli jestem za dosadna ale szlag mnie trafia jak czytam jak on Cie traktuję..

limonko - samochodzik napewno fajny znajdziesz to tylko kwestia czasu, a jak ida poszukiwania mieszkania?

malinn - gdzie Ty przepadlaś kobieto na gg tez Cię nie mawszystko u Ciebie ok??
a gdzie virginia, mamrotka, joyce, tyska, aniellka i reszta dziewczyn...???

co u mnie...
życie toczy się dalej...chociaz wydaje się to straszne bo jak to możliwe ze wszystko jest takie same...dzisiaj mija dopiero tydzien od smierci a mnie się wydaje ze conajmniej miesiac
tzet wyplakal juz chyba swoje, chociaz jest podlamany dalej bardzo to ma duzo pracy i to pozwala zapominac o smutku.

i od dzisiaj zaczelismy z tzetem dukana...tak i na mnie przyszla pora i musze w koncu sprobowac a ze tzet stwierdzil, że to dieta stworzona dla niego (duzo mieska) i podziwiając efekty brata i bratowej zaczynamy dukać...ktoś chce dołączyć
trzymajcie kciuki za moją silna wolę...

lece na zakupy dukanowe

Edytowane przez Kostka09
Czas edycji: 2010-11-08 o 09:12
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-08, 10:05   #4646
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Niunia masz 100% racje. Właśnie jestem tak traktowana jak opisujesz swój dawny związek....To niestety przykre, a my kobiety łudzimy się, że faceta zmienimy, że to potrawa tylko chwilę , że się poleprzy....a gówno prawda za przeproszeniem
Jakby mu na mnie zależało to by dziś był u mnie (co śmieszniejsze 5 min. samochodem ma do mnie)...a własnie widac jak mu zależy...ja nie zamierzam się prosic o spotkanie z nim...a on przyjedzie, połozy się na łóżku i bedzie narzekał jaki to on zmęczony, przecież on cały tydzien pracował a ja jak zwykle siedze w domu i nic nie robie
Płakac mi się chce z tego wszystkiego
Kochanie, dobrze, że przynajmniej uświadomiłaś sobie to wszystko. To dobry krok do tego, by zacząć działać w tej kwestii. Zastanów się nad związkiem, przeanalizuj wszystko i przyjdzie czas, kiedy podejmiesz dobrą dla siebie decyzję

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Niunia- link wysłałam Ci na priv
Strasznie, strasznie Cię podziwiam za to, że dajesz sobie radę w tej pracy! Mi dzieciaki weszłyby na głowę zaraz pierwszego dnia. Za to o Ciebie w ogóle się nie martwię. Jesteś kobietka z charakterem i na pewno sobie na to nie pozwolisz. Jesteś przy tym też tak ciepła i serdeczna, że na pewno wiele dobrego wniesiesz w ich życie.
Dziękuję pączuszku za linka W wolnej chwili przejrzę te cuda herbaciane A swoją drogą, popijam właśnie Gemaicha - zieloną herbatę z prażonym ryżem i kukurydzą. Pyyyyyszna, ale smakuje tylko mi, moi domownicy omijają ją szerokim łukiem ;P
No i dziękuję za tyle ciepłych słów Mam nadzieję, że nie zawiodę nikogo w tej pracy

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Przy okazji... Jak tam korzonkos Twojego Hose Antonio?
A wyobraź sobie, wykorzystał okazję, że zaczęłam pracę i przez tydzień w zasadzie ciągle odsypiałam poranne pobudki... Miał iść do lekarza znów bo po drugiej serii zastrzyków dalej go bolą korzonki, ja byłam zalatana i półprzytomna, to nie poszedł nigdzie na wizytę, nic nie powiedział! Dopiero wczoraj mnie olśniło Nawrzeszczałam na niego, powiedział: "Dobrze mamo, pójdę. Potrzymasz mnie za rączkę?" gÓpol

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
]
Niestety z zakupu samochodów na razie nic nie wyszło. Co prawda ten fiacik bravo był na prawdę fajny, ale po dyskusji z moim tatą doszliśmy jednomyślnie do wniosku, że jeśli chcę samochodem dojeżdżać do pracy muszę mieć jednak autko z gazem. Nie zarabiam kokosów i jeśli chcę coś jeszcze odłożyć na poczet mojego przyszłego mieszkania nie mogę przecież wydawać całej pensji na benzynę. Poza tym gdy już przeprowadzę się na swoje tym bardziej muszę mieć autko tanie w eksploatacji. Tak więc na razie przyjdzie mi jeszcze poczekać... Kupić coś konkretnego z gazem za cenę na jaką mogę sobie pozwolić raczej łatwo nie będzie. Całe życie człowiek ma pod górkę, ale już trudno... Nikt nie mówił, że będzie łatwo
E spokojnie, to dopiero początek poszukiwań. A fakt - auto byłoby niezbyt ekonomiczne, dlatego lepiej szukać dalej, nie zrażaj się

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Poza tym u mnie nic ciekawego. Z resztą wykończona jestem po całym tygodniu tak, że nawet nie mam siły już pisać. Powiem więcej... Mam APOGEUM NIEMANIA NA NIC SIŁY.
Jeśli się mylę, jeśli jutro będzie jeszcze gorzej to umrę. Po prostu nie będę miała siły oddychać
Heh, teraz mogę Ci przybić piątkę w tej kwestii niemania na nic siły. Ja chcę na studiaaaaaa, nie do pracy
Całuję czule Wiesz co mnie lekko regeneruje? Kosmetyki Tutti Frutti Farmony. Normalnie rozbrajają swoimi owocowymi aromatami. Ładuję się do łazienki, biorę peeling, wlewam do wanny płyn do kąpieli i na koniec balsamuję się tutti frutti Polecam!

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
niunia - dzielna babeczka jestes ja tez podziwiam Cię, ż edajesz rade z trudnymi dzieciakami, to napewno niełatwa praca ale jak kazda praca z dziecmi daje chyba duzo satysfakcji trzymam kciuki napewno sobie poradzisz i jak mowi limonka dasz też tym dzieciakom duzo ciepła
Ojej, dzięki kochana za wiarę we mnie Dokładnie - daje mi dużo satysfakcji, chociaż siostra na każdym kroku mi mówi, że wybrałam sobie mało opłacalną pracę, a samą satysfakcją człowiek nie przezyje i nie zapłaci rachunków. Pożyjemy, zobaczymy... póki co, to tylko staż.

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
co u mnie...
życie toczy się dalej...chociaz wydaje się to straszne bo jak to możliwe ze wszystko jest takie same...dzisiaj mija dopiero tydzien od smierci a mnie się wydaje ze conajmniej miesiac
tzet wyplakal juz chyba swoje, chociaz jest podlamany dalej bardzo to ma duzo pracy i to pozwala zapominac o smutku.
Dobrze... z czasem będzie pewnie nieco łatwiej... Eh, trzymajcie się dzielnie, jestem z Wami

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
i od dzisiaj zaczelismy z tzetem dukana...tak i na mnie przyszla pora i musze w koncu sprobowac a ze tzet stwierdzil, że to dieta stworzona dla niego (duzo mieska) i podziwiając efekty brata i bratowej zaczynamy dukać...ktoś chce dołączyć
trzymajcie kciuki za moją silna wolę...
Ojeku, jejku, ale fajnie. Sama chciałabym podukać, ale nie dam rady na samym białku ganiać za dzieciakami. Wolę nie ryzykować ;P
Życzę Wam powodzenia, dużo siły i wytrwałości!!! Nie zrażajcie się dukanem na początku, potem leci jak z górki



Heloł

Wiecie co, u mnie w Białym zderzyły się pociągi towarowe (z benzyną,gazem i olejem napędowym) i płonie już chyba 7 cystern 2 wybuchły i nad miastem unosi się czarna chmura. Łuhuhuuu... nieciekawie to wygląda, podobno akcja gaszenia ma trwać nawet do 8 h :/ Dobrze, że w pobliżu nie ma budynków mieszkalnych bo mogłoby być gorzej :/

Właśnie dostałam meeeeeegapakę kosmetyków Iwostin i pakę kosmetyków do włosów z wizażu Normalnie pięknie rozpoczęty dzień

Zbieram się za mejkapowanie i oporządzanie siebie bo dzisiaj idę na popołudnie. Mam dyżur do 22 Mówiłam Wam, że dojeżdżam busem te 20 km do pracy? No to zastanawiam się, czy nie ze*ram się w gacie po 22 na przystanku, który jest w ciemnym polu ;P (swoją drogą, kosteczko, obok jest stadnina koni i zawsze jak przechodzę, to myślę sobie o Tobie)
Tż obiecał, że kupi mi gaz nie na konie oczywiście, tylko na zboczeńców

Zmykam, całuję
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-08, 11:40   #4647
Anielllka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anielllka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 2 451
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hej Lasencje

Kostko jak samopoczucie, jak tż?

JoyceSky zazdroszcze spelniania marzen o grze - mocno Ci kibicuje
ja tez mam jedno marzenie ale byc moze zaczne je spelniac najwczesniej za 2 lata....

Niuniuska co tam u Ciebie? tak ci daje praca?
o już doczytałam - pewnie że dasz rade, trzymam kciuki i podziwiam za tak ciezka prace

Limonko mam to samo ze snem... tez ostatnio ciezko sypiam przez stres a do tego wiktor był chory i miał przez 3 dni goraczke prawie 39 i w nocy plakał ciagle...

Limonko dawaj linki do aukcji - rany jestem ciekawa co to za pysznosci

a u mnie do wczoraj znow szpital - wczesniej Weronisia chora, teraz był Wiktor
ja chodze jak zombie bo spac nie mogę...
dieta do
__________________
„nie można nic nie robić, tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego”
Anielllka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-08, 12:36   #4648
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 589
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobry!!

Dziewczyny mnie przywołały do porządku więc jestem .

Anielko, jak Twoje skarby, mam nadzieję, że zdrowsze?
Kosteczko, dla Ciebie i TŻeta, Niunia ma rację, z czasem będzie lepiej. Fajnie, że zdecydowaliście się razem 'dukać'. Zawsze to raźniej. Informuj nas na bieżąco o postępach (chociaż ja gdzieś ostatnio czytałam artykuł, w którym mocno zjechali Dukana, jako mało zróżnicowaną dietę itp.).
Niunia, podobnie jak dziewczyny, uważam, że niezwykła z Ciebie osóbka, podziwiam Cię za kawał dobrej roboty, jaką wykonujesz z dzieciakami! A kosmetyki Tutti Frutti również polecam, wspominałam już chyba zresztą swego czasu, że smarując się masłami dc. po basenie nigdy nie przechodzę nie zauważona, zawsze narobię komuś smaka np. na czekoladę (przy takim dajmy na to masełku czekoladowo-pistacjowym). A powiedz, jak się sprawują kosmetyki Iwostin, bo swego czasu się nad nimi zastanawiałam?
Limonko, szkoda, że nie wyszło z autkiem, ale widać nie był Ci pisany , a zresztą bardzo rozsądnie rozumujesz i na pewno z czasem znajdziesz coś bardziej ekonomicznego w eksploatacji. Nie masz sił, skarbie? Przecież to niemożliwe, jesteś naszą wątkową iskiereczką, myślę, że to tylko chwilowy spadek energii. O linka również poproszę , chociaż ja wczoraj też buszowałam po allegro i znalazłam herbatki o kuszących nazwach, np. zakazany owoc, Królowa serc, itp., może to ten sam sprzedawca?
Inesko, słonko, powtórzę za dziewczynami, że W nie jest Ciebie wart i stanowczo zasługujesz na kogoś lepszego! Myślę, że jesteś mądra dziewczynka i sama wkrótce dojdziesz do takich wniosków. Jak w ogóle przy Tobie można być zapatrzonym w siebie . Z taką dżagą u boku każdy facet to wygrany kumulacji w totka!

U mnie właściwie bez zmian, dlatego staram się nie męczyć Was swoją osobą. Sprawy nadrzędne w życiu niestety ciągle stoją w tym samym miejscu, a ponieważ mam wrażenie, że nie ma już nawet czego komentować, nie chcę nawet o nich pisać. Ale podobno z każdej sytuacji jest wyjście, więc i z tej jakieś musi być, prawda? Widocznie jeszcze na nie nie wpadłam. Póki co i tak nijak nie wpłynę na to, na co nie mam wpływu, ale zamartwianie się na pewno w niczym nie pomoże, prawda? Dlatego otaczam się najbliższymi, ich życzliwością i wsparciem, skupiam się na tym, co dobre i co jakiś czas robię sobie małe przyjemności. Ostatnio np. prawie dwa dni spędziłam z koleżanką w sklepach , i surprise!surprise! nic nie kupiłam a i tak bawiłam się przednio. Dietkowo trochę gorzej bo wcinałam tiramisu i ukochane penne pesto, ale co zjadłam to moje, nie? Powoli też zaczynam się rozglądać za świątecznymi prezentami, wczoraj wsiąkłam na dobre na allegro, buszując w zakładkach: dla dzieci/zabawki edukacyjne (wiadomo dla kogo), i portfele/paski oraz delikatesy/herbaty (dla taty). W końcu się poddałam, bo wybór jest tak ogromny, że głowa mała!

Zmykam, bo ja ciągle w piżamie, a niedługo lecę po Marysię do przedszkola a potem na korki.

__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-08, 17:27   #4649
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Jak miło i gwarno zrobiło się na wątku

Virgino pewnie że z kazdej sytuacji zawsze jest jakieś wyjście....ja wierze, że w koncu wszystko jakoś sie ułozy, jeszcze całe życie przed Tobą...zobaczysz że nadejdzie jeszcze taki dzień, że napiszesz nam o tym ze życie jednak jest cuuuudowne

Limonko nie ma co się śpieszyc z kupnem mieszkania/auta,. Wydaje mi się iz masz baardzo podobnie do mnie tzn. jak się na coś "napalisz" to nie ma zmiłuj i czym prędzej bys chciała to miec Dobrze, że masz u boku tate który na chłodno umie wszystko przekalkulowac i Ci doradzic!!!

Niunia słyszałam właśnie dziś rano o tym wypadku...teraz w zasadzie nie wiem jak to się dalej potoczyło
A i zdaj nam potem relacje jak było na popołudniowej zmianie

Anielko życze duuzo zdrówka dla clałej Twojej rodzinki

Kostko ja bym chetnie się przyłaczyła do waszej dietki ale chyba nie mam takiej silnej woli

witam wszystkich !!!
Dziękuję Wam wszystkim za dobre słowo i wsparcie....zdaję sobie sprawę, że osoby parzące na coś z boku widzą lepiej i więcej ....
Niestety nie jest wcale tak łatwo podjąc taka decyzje, że koncze to wszystko definitywnie...co prawda w czoraj na wieczór napisałm mu z 2 niemiłe sms-y Bo byłam wkurzona...to jak zwykle powiedział, że znowu sobie wziełam coś do serca....ehhhhhh Wiadomo, że są też miłe chwile dla których czasem chce się z tą osoba przebywac .....Musze to na prawdę wszysto przemyślec....

U mnie poza tym nic ciekawego....ostatnio kwitnie mi handel na Allegro...wysprzedaje moje ciuchy z szafy
A tak to szaro, buro i ponuro....
A co jeszcze ciekawsze za tydzien wybieram sie na Łódzki Festiwal Kabaretowy, może potem będą puszczac w tv całośc ma trwac aż 4 godz. ma byc min. kabaret pod wyrwigrosze, paranienormalni, kabaret moralnego niepokoju......Już się nie moge doczekac dziś mi przyszły bilety

buziaki
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....

Edytowane przez ines85
Czas edycji: 2010-11-08 o 17:29
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-11-09, 07:45   #4650
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

hello,
Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Ojeku, jejku, ale fajnie. Sama chciałabym podukać, ale nie dam rady na samym białku ganiać za dzieciakami. Wolę nie ryzykować ;P
Życzę Wam powodzenia, dużo siły i wytrwałości!!! Nie zrażajcie się dukanem na początku, potem leci jak z górki
dzięki postaram się żeby to była moja ostatnia dieta w tym dziesięcioleciu..

Cytat:
Napisane przez Anielllka Pokaż wiadomość
Hej Lasencje

Kostko jak samopoczucie, jak tż?
dziekuje, raz lepiej raz gorzej byle do przodu...kochana zdrowia dzieciaczkom

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Kosteczko, dla Ciebie i TŻeta, Niunia ma rację, z czasem będzie lepiej. Fajnie, że zdecydowaliście się razem 'dukać'. Zawsze to raźniej. Informuj nas na bieżąco o postępach (chociaż ja gdzieś ostatnio czytałam artykuł, w którym mocno zjechali Dukana, jako mało zróżnicowaną dietę itp.).
dziekuje
wiem, że dukan jest monotonny...i bylam jak wiecie cały czas przekonana, że ja nigdy na tej diecie nie wytrzymam...ale efekty na żywo mnie zaskoczyły bardzo pozytywnie, brat schudł już ok. 14 kg w ciągu 8 tygodni i to głownie z brzucha i wyglada i czuje sie dobrze, bratowa tak samo

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Kostko ja bym chetnie się przyłaczyła do waszej dietki ale chyba nie mam takiej silnej woli
napewno łatwiej jest prowadzic diete jak nikt w domu nie je niczego innego..ja po prostu nie mam w lodowce zakazanych rzeczy, ale
jestes silna babka i mysle, ze dałabys spokojnie rade pomysl i moze sie przylaczysz??
co do allegro tez sie musze zabrac za wyprzedaz szafy

dziewczyny po pierwszym dniu mam 1,5kg mniej wody latalam siusiac 5 razy w ciagu nocytzet tez on ma 2kg na minusie, zjadlam naprawde duzo zaczynajac od sniadania...
sn:placuszki otrebowe+ jajko na miekko+ kilka plasterkow wedliny drobiowej+troche bialego sera i kawalek korniszona
IIsn. kilka klopsikow rybnych w occie(mama mi zrobila bez tłuszczowe pieczone w piekarniku) ser biały, jajko na twardo z odrobina musztardy
w miedzyczasie sernik na zimno
obiad: watrobka pieczona w piekarniku
kolacja: pasta z sera, makreli i jajka + kawalek plauszka ktory zostal mi z rana i korniszona

do tego chyba z 3 litry wody/herbaty/kawy i litr coli zero

joyce - powiedz mi prosze, bo wyszlo mi w tescie 5 lub 7 dni uderzeniowe w zaleznosci od wagi docelowej jak myslisz warto przedluzac to do 7..??czy zrobic 5?i czy bralas jakies suplementy witaminowe?
jak poszukiwania pianina??

lece na sniadanko
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.