Na Wspólnej cz. 4

[lalalabamba]

Napisane przez agniesiaa

Co do Kingi-zgadzam się ze wszystkim. Myślę, że jest zdesperowana, jeśli chodzi o tą pracę...

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Ja za to nie mogę patrzeć na wątek Marii...

Ja też nie. Ale wymyślili
Ja rozumiem, wspomnienia, sentyment, ludzie po latach lubią wspominać swoje młode lata, ale żeby takie cyrki odstawiać, jakieś wyznania miłosne tak, jakby nadal byli nastolatkami Minęło wiele lat, każde z nich jakoś ułożyło sobie życie, a Marii tymbardziej źle z Włodkiem nie było.

[Dotka90]

Dokładnie, wczesniej Maria z Włodkiem wzorowe malżeństwo, a nagle takie cyrki.
A Maria i Tadeusz- sorry, nie widzieli się 40 (!) lat! Dla mnie oni już się po prostu nie znają..
Na pewno niejedna z Was widziała się z kims znajomym po dluższej przerwie (nawet parę miesięcy) - nie miałyście wrażenia, że to już inna osoba, że się nie znacie, że nie wiedzie o co zapytać? Bo ja tak miałam. Więc co dopiero po 40 latach..

[jola_lojalna]

Ta sytuacja z wpuszczaniem Witka do szpitala... wyobraźcie sobie, że to nie jest facet, ale jakaś jego kochanka. Ciekawe czy byłaby tak chętna do pomocy w ich kontakcie

[lalalabamba]

Otóż to, ludzie się zmieniają i jak to się mówi - dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki.

Co do Gośki, faktycznie trochę to nienaturale. Gośka rzecz jasna się martwi, w końcu była z Piotrem z uczucia, ale oprócz troski każda normalna kobieta w takiej sytuacji czułaby też niechęć i żal, i pewnie wolałaby sprawę zostawić i nie dokładać sobie zmartwień, zamiast pchać męża w czyjeś ramiona.

[agniesiaa]

Wydaje mi się po prostu, że Maria szuka jakiejś odskoczni od Włodka, bo tak, to by Tadeusza spławiła, a tak ciągle te wzdychania i inne

[lenn8]

Łojej, ta scena między Marią a Włodkiem taka drętwa, masakra, chyba przestanę oglądać lol

[201605021613]

Wreszcie Włodek się zbuntował!

[asiaczek87]

Napisane przez edziorek 203

Wreszcie Włodek się zbuntował!

Dobry chłop nareszcie podoba mi się ta postać

[mannequine]

A Iwonka tak nadrabia zaległości, że aż sąsiad Filipa musiał interweniować i przyjść na skargę

[agniesiaa]

Masakra, Maria i te jej miny pseudo księżniczki

[lalalabamba]

Kiedyś wydawało mi się, że brak seksu jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale Iwonka utwierdziła mnie w przekonaniu, że się myliłam

[Raija80]

A zwróciłyście może uwagę na muzykę?

Czuję się czasami jakbym oglądała jakiś melodramat, tylko chusteczki są zbędne

[agniesiaa]

Napisane przez Raija80

A zwróciłyście może uwagę na muzykę?

Czuję się czasami jakbym oglądała jakiś melodramat, tylko chusteczki są zbędne

O tak, muzyka gra często pierwsze skrzypce

[jola_lojalna]

A co byście zrobiły jakby po kilkudziesięciu latach Wasza szkolna sympatia chciała Was poderwać czy jak to tam nazwać?

[Cola_Ola]

Napisane przez jola_lojalna

A co byście zrobiły jakby po kilkudziesięciu latach Wasza szkolna sympatia chciała Was poderwać czy jak to tam nazwać?

Trochę bym to wyśmiała, szczególnie jakbym miała już swoją rodzinę i ułożone życie. Nie lubię jak ktoś tak pojawia się nie wiadomo skąd, dlaczego i po co i chce jeszcze namieszewać w życiu

[lenn8]

Wysłałabym go na bambus, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zresztą w tym przypadku Tadeusz mógł wcześniej wszystko wyjaśnić, a nie raptem po tylu latach składać jakieś deklaracje. Jak już pisała któraś Wizażanka, upłynęło tyle lat, że są dla siebie praktycznie obcymi osobami, łączą ich tylko wspomnienia. Dla mnie wątek - niewypał. Jak większość ostatnio w NW.

[agniesiaa]

Napisane przez lenn8

Wysłałabym go na bambus, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zresztą w tym przypadku Tadeusz mógł wcześniej wszystko wyjaśnić, a nie raptem po tylu latach składać jakieś deklaracje. Jak już pisała któraś Wizażanka, upłynęło tyle lat, że są dla siebie praktycznie obcymi osobami, łączą ich tylko wspomnienia. Dla mnie wątek - niewypał. Jak większość ostatnio w NW.

Zgadzam się.

Na pewno nie latałabym jak Maria, fryzura ze studniówki i te miny, masakra

[cherry_flamme]

Napisane przez lenn8

Wysłałabym go na bambus, nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zresztą w tym przypadku Tadeusz mógł wcześniej wszystko wyjaśnić, a nie raptem po tylu latach składać jakieś deklaracje. Jak już pisała któraś Wizażanka, upłynęło tyle lat, że są dla siebie praktycznie obcymi osobami, łączą ich tylko wspomnienia. Dla mnie wątek - niewypał. Jak większość ostatnio w NW.

Nie traktuj tego, jak zwrócenie uwagi, ale ponieważ zawsze warto korygować błędy i uczyć się czegoś nowego to: ''nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki NIE ZNACZY ''nie popełnia się dwa razy tego samego błędu''
To znaczy, że nic za drugim razem nie jest takie samo, wszystko się zmienia.
Taką jestem znawczynią języka
***
Mam nadzieję, że Włodek w końcu nie będzie taką mamałygą

[lenn8]

Napisane przez cherry_flamme

Nie traktuj tego, jak zwrócenie uwagi, ale ponieważ zawsze warto korygować błędy i uczyć się czegoś nowego to: ''nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki NIE ZNACZY ''nie popełnia się dwa razy tego samego błędu''
To znaczy, że nic za drugim razem nie jest takie samo, wszystko się zmienia.
Taką jestem znawczynią języka

Właśnie o to mi chodziło, tylko faktycznie trochę niefortunnie to ujęłam

[ulinkaaa]

Dla mnie scena Maria - Wlodek byla mega sztuczna. ja wiem, ze oni musza zagrac to co w scenariuszu i wcale im sie to nie musi podobac, ale ten watek jest idiotyczny.

[agniesiaa]

Napisane przez ulinkaaa

Dla mnie scena Maria - Wlodek byla mega sztuczna. ja wiem, ze oni musza zagrac to co w scenariuszu i wcale im sie to nie musi podobac, ale ten watek jest idiotyczny.

Dla mnie też. Ale wolę jak pokazują Włodka niż Marię z tą miną

[Muertil]

oj tak, wczoraj ta jej mina jak Włodek się wyprowadzał była koszmarna, nadęta,normalnie nic tylko strzelić i czekać, az przybierze inną minę, nie mogę na nią patrzeć. Inne wątki też niestety nie powalają, czekam na coś ciekawego.
A ostatnio niekiedy mój TŻ też ze mną podpatruje i nie może pojąć tego wątku z Marią i jej szaleństwem po latach, że to takie nienaturalne

[agniesiaa]

Napisane przez Muertil

oj tak, wczoraj ta jej mina jak Włodek się wyprowadzał była koszmarna, nadęta,normalnie nic tylko strzelić i czekać, az przybierze inną minę, nie mogę na nią patrzeć. Inne wątki też niestety nie powalają, czekam na coś ciekawego.
A ostatnio niekiedy mój TŻ też ze mną podpatruje i nie może pojąć tego wątku z Marią i jej szaleństwem po latach, że to takie nienaturalne

Nienaturalne, ale pewnie się zdarza. Dla mnie Maria robi takie miny, jakby czekała aż przed nią będą szły dziewczęta i rzucały kwiaty pod jej nogi, na czerwony dywan Do Włodka pasuje mi jakaś fajna kobitka, a nie taka nadąsana.

[demoniczna]

Ja tam wolę , gdy pokazują Marię i Włodka niż Antosię
Albo cierpiętnicę Kingę

[kejtigda]

Antosia jest zdecydowanie gorsza niż Włodek i Maria, ale mam nadzieję że wątek z Tadeuszem szybko się skończy

[agniesiaa]

A co sądzicie o Marcie i jej minach?

[jola_lojalna]

Marta, tzn. ta Joanna Jabłczyńska, to aktorka jednej roli, jednej miny - zawsze ten sam uśmiech albo ten sam grymas. Poza tym, ona zawsze będzie się z jakimś podlotkiem kojarzyć, a nie z kobietą, która zakłada rodzinę i jest poważna. No ale piękny George Clooney też grał w ER

[el_vestido_rojo]

Napisane przez cherry_flamme

Nie traktuj tego, jak zwrócenie uwagi, ale ponieważ zawsze warto korygować błędy i uczyć się czegoś nowego to: ''nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki NIE ZNACZY ''nie popełnia się dwa razy tego samego błędu''
To znaczy, że nic za drugim razem nie jest takie samo, wszystko się zmienia.
Taką jestem znawczynią języka

Masz rację odnośnie znaczenia tego powiedzenia, "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" w znaczeniu: "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej Wody "

[jola_lojalna]

Dołączę się mówi się rzeki...

Wczoraj dramat! Weronika's gate i rosterki maminsynka Rafała. bleh!

[el_vestido_rojo]

Masz rację,mi chodziło o znaczenie tego powiedzenia -źle się wyraziłam edytuję