Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[evelineau]

Napisane przez eff8

Cześć dziewczynki!

No i już po weselu ale jestem nie wyspana...
Poczytam Was jeszcze trochę, coś po odpisuję i idę spać

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------



no widzisz to nie było tak źle jak myślałaś to dobrze

ja na pewno będę chciała zdjęcia...
Może kiedyś "zasłużymy" na zaproszenie do klubu to nie będzie potrzeby wysyłania na pw

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------


jak zawsze

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------



no to dobrze że teraz się stara
mój to jak się obrażę to jeszcze bardziej mnie unika
i zamiast coś polepszyć, powiedzieć miłego to się też nie odzywa.. No i ja długo tak nie wytrzymuje i mi przechodzi - coś nie mogę znaleźć na niego sposobu

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



No to super. Trzymam kciuki za szybkie znalezienie mieszkania oraz za kredyt i pieniążki no to my też czekamy dalej

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



Dziękuje



---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------




No to dobrze.. Mężowi się podoba ?

oj ja tez prawie nie spalam i rece mnie bola od trzymania sie meza
wyslalam zdj

[eff8]

Napisane przez evelineau

oj ja tez prawie nie spalam i rece mnie bola od trzymania sie meza
wyslalam zdj

hehe tak bałaś się Go puścić
dziękuję

a mi jest dziś trochę smutno

[evelineau]

Napisane przez eff8

hehe tak bałaś się Go puścić
dziękuję

a mi jest dziś trochę smutno

za duzo miejsca na tym motorku nie mialam teraz wszystkie miesnie na rece bola bardziej niz po cwiczeniach
dlaczego? mi tez troche bo sie martwie

[eff8]

Napisane przez evelineau

za duzo miejsca na tym motorku nie mialam teraz wszystkie miesnie na rece bola bardziej niz po cwiczeniach
dlaczego? mi tez troche bo sie martwie

aaa wolę nie pisać....przez Tż-ta A Ty sie lepiej nie martw

[evelineau]

Napisane przez eff8

aaa wolę nie pisać....przez Tż-ta A Ty sie lepiej nie martw

[Ariena]

Napisane przez evelineau

zdj wstawie raczej do klubu a jak ktos bedzie chcial bo nie jest w klubie to wysle na pw

To ja też poproszę na pw.

A w ogóle o co chodzi z tym klubem, gdzie ten klub i jaki to klub??

Napisane przez eff8

No i już po weselu ale jestem nie wyspana...

mój to jak się obrażę to jeszcze bardziej mnie unika
i zamiast coś polepszyć, powiedzieć miłego to się też nie odzywa.. No i ja długo tak nie wytrzymuje i mi przechodzi - coś nie mogę znaleźć na niego sposobu

No to dobrze.. Mężowi się podoba ?

I co, fajnie było na weselu? Dobre jedzonko, muzyka, udane wesele?
Poszlabym na jakieś, w życiu byłam tylko na 3 bo mam małą rodzinę, kuzyn za rok bierze ślub, u reszty kuzynostwa się nie zapowiada na razie i tak samo z rodziny męża, raz byłam u koleżanki na weselu.

Co do obrażania się to mam to samo...on nigdy pierwszy nie wyciągnie ręki i też się nie odzywa.

Co do włosów-tak, podoba mu się choć nie przywiązuje wagi do koloru, bardziej do fryzury i chciałby żebym miała znów długie. Ale ja z farbą na końcach nie będę zapuszczać, w ogóle podobają mi się takie jak teraz mam (na boba).

Napisane przez olenkalejdi

bylo bombowo

To fajnie, choć też nie wiem gdzie byłaś.

Napisane przez eff8

a mi jest dziś trochę smutno

[eff8]

Napisane przez evelineau

dziękuje za pocieszenie

Ariena jutro coś dokładniej napiszę o weselu bo dziś jestem już wykończona...
Byłam jeszcze chwilę z niunia na grillu poprawinowym i weszłam tylko na chwile na forum a i tak się zasiedziałam

Także uciekam się kąpać i pod kołderkę odsypiać
i Tobie też dziękuję

[arnama]

Napisane przez eff8

Cześć dziewczynki!

No i już po weselu ale jestem nie wyspana...
Poczytam Was jeszcze trochę, coś po odpisuję i idę spać

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------



no widzisz to nie było tak źle jak myślałaś to dobrze

ja na pewno będę chciała zdjęcia...
Może kiedyś "zasłużymy" na zaproszenie do klubu to nie będzie potrzeby wysyłania na pw

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------


jak zawsze

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------



no to dobrze że teraz się stara
mój to jak się obrażę to jeszcze bardziej mnie unika
i zamiast coś polepszyć, powiedzieć miłego to się też nie odzywa.. No i ja długo tak nie wytrzymuje i mi przechodzi - coś nie mogę znaleźć na niego sposobu

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------



No to super. Trzymam kciuki za szybkie znalezienie mieszkania oraz za kredyt i pieniążki no to my też czekamy dalej

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



Dziękuje



---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------




No to dobrze.. Mężowi się podoba ?

Mój też tak zawsze robił. "kochanie je nie chcę się kłócić" i szedł spać ja się powkurzałam a potem to ja wyciągałam rękę, jednak rozmowy o tym chyba coś dały, bo dziś skakał koło mnie jak kogucik, mnie zaraz przeszło dzięki temu
Wieczorem znów się posprzeczaliśmy o to..... gdzie ma stać fotel bo "On chce mieć biureczko na swoje rzeczy" a my nie mamy na to już miejsca nie chcę żeby te dwa pokoje wyglądały jak graciarnia, tylko by było z gustem urządzone argument męża: "To tylko po to by się przed ludźmi pokazać, jak do nas ktoś przyjdzie, a zdarza się to kilka razy do roku" ech faceci... nie rozumieją że to nie na pokaz a dla nas, byśmy się w takiej "klitce" dobrze czuli
No w każdym razie za bardzo się zdenerwował, powiedział mi coś przykrego, ja wyszłam bez słowa a ten za 5 minut przyleciał z przeprosinami i całusami
W ogóle jakoś bardziej zaczął mi pomagać w różnych rzeczach... zastanawiam się czy to nie wpływ jego siostry, bo wiem że coś tam z nim gadała jak tam byliśmy, oraz tego, ze napatrzył się na ich związek i może w końcu pojął o co mi chodzi
Przyczyna tego jest nie ważna, ważny jest skutek
Mam nadzieję że to już na stałe mu się pozmienia

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez eff8

aaa wolę nie pisać....przez Tż-ta A Ty sie lepiej nie martw

A cóż to takiego wykombinował
Prześlij jakieś swoje zdjecie jak wyglądałaś zdjęcie siorki jako PM tez mile widziane, możesz na PW


eve też proszę o foto

[arnama]

Napisane przez Ariena

To ja też poproszę na pw.

A w ogóle o co chodzi z tym klubem, gdzie ten klub i jaki to klub??



I co, fajnie było na weselu? Dobre jedzonko, muzyka, udane wesele?
Poszlabym na jakieś, w życiu byłam tylko na 3 bo mam małą rodzinę, kuzyn za rok bierze ślub, u reszty kuzynostwa się nie zapowiada na razie i tak samo z rodziny męża, raz byłam u koleżanki na weselu.

Co do obrażania się to mam to samo...on nigdy pierwszy nie wyciągnie ręki i też się nie odzywa.

Co do włosów-tak, podoba mu się choć nie przywiązuje wagi do koloru, bardziej do fryzury i chciałby żebym miała znów długie. Ale ja z farbą na końcach nie będę zapuszczać, w ogóle podobają mi się takie jak teraz mam (na boba).



To fajnie, choć też nie wiem gdzie byłaś.

Uogólniając: faceci chyba wolą długie włosy u kobiet
Mój też czeka aż mi urosną i ja też czekam, bo boby i inne krótkie to nie dla mnie musiałam co rano je układać a ja lubię pospać a długie tylko zepnę "byle jak" i już gotowe teraz mam na wysokość 1/3 łopatki

[motylek1007]

hej ale ten weekend szybko minął zaraz nadrobie co pisałyscie

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Weekend szybko minął ale pogoda była beznadziejna. Mam nadzieję że w lipcu będzie ładnie bo mamy zamiar jechać w góry.

P.S
Nie ma mnie w klubie czemu tak ???

[olenkalejdi]

Napisane przez motylek1007

hej ale ten weekend szybko minął zaraz nadrobie co pisałyscie

Hej Motylku jesteś dziś pierwsza na pokładzie, dołączam i ja

Jak tam wasz weekendzik?
Dla zainteresowanych- my byliśmy w pięknym grodzie nad rzeka Brdą- w Bydgoszczy
Ogólnie były spacery po wenecji bydgoskiej, rynku, ogladaliśmy wyłążącego z okna Pana Twardowskiego, zaliczyliśmy włoskie lody (smak m.in słony karmel) oraz imprezę domówkę ze starymi i nowo poznanymi znajomymi oraz ich dziećmi. Było mega wesoło, dosyć hałaśliwie, wypasione jedzonko, gdzie tu popis dał mój mąż serwując wszystkim hit tego wieczoru "Pieczarki w cieście piwnym" a potem kolejno i ser i nawet banany w cieście piwnym. Na stole też wylądowała nowośc której my próbowaliśmy pierwszy raz- paróweczki w sosie tabasco z bananem i zawijane w szynkę opiekane z serem. Mniam. Wina się napiłam masę, ale o dziwo zero kaca jak nigdy.

Także weekend udany

następny będzie w Warszawie bo trzeba obejrzeć najnowszy hit turystyczny "Centrum Kopernik" i inne.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2776819 5]

P.S
Nie ma mnie w klubie czemu tak ???[/QUOTE]

Hej witam cię w mężatkowym gronie
a co do klubu, nie mnie się wypowiadać na ten temat hihi

[Mamba_2008]

ja też jestem ale wniosę dzisiaj trochę smutku

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Nie wiem czy przez te zmiany na wizażu, czy mnie Karino wywaliła za kare . Byłam i mnie nie ma.


olenkalejdi witam witam !

[Mamba_2008]

Jak już pisałam staramy się o kredyt i diabli go chyba nadali I moją teściową też. Wczoraj po tym co usłyszłałam postanowiłam że już mnie tam nie zobaczą

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Mamba_2008

ja też jestem ale wniosę dzisiaj trochę smutku

Czemu co się stało ??

[olenkalejdi]

Napisane przez Mamba_2008

ja też jestem ale wniosę dzisiaj trochę smutku

Mamba co się stało?
czy słusznie się domyślam, że chodzi o niesnaski związane z kredytem i ogólnie nieobecnościami?
Nie martw się myśl na przekór
choć za pewne cieżko
a smucenie się w gronie zawsze lepsze niż w samotności

Trzymam kciuki

[Mamba_2008]

Napisane przez olenkalejdi

Jak tam wasz weekendzik?
Dla zainteresowanych- my byliśmy w pięknym grodzie nad rzeka Brdą- w Bydgoszczy
Ogólnie były spacery po wenecji bydgoskiej, rynku, ogladaliśmy wyłążącego z okna Pana Twardowskiego, zaliczyliśmy włoskie lody (smak m.in słony karmel) oraz imprezę domówkę ze starymi i nowo poznanymi znajomymi oraz ich dziećmi. Było mega wesoło, dosyć hałaśliwie, wypasione jedzonko, gdzie tu popis dał mój mąż serwując wszystkim hit tego wieczoru "Pieczarki w cieście piwnym" a potem kolejno i ser i nawet banany w cieście piwnym. Na stole też wylądowała nowośc której my próbowaliśmy pierwszy raz- paróweczki w sosie tabasco z bananem i zawijane w szynkę opiekane z serem. Mniam. Wina się napiłam masę, ale o dziwo zero kaca jak nigdy.

Także weekend udany

Zazdroszczę Ci ja miałam okropny weekend Mój brat mieszka w Bydgoszczy i byliśmy tam w weekend majowy

[olenkalejdi]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2776830 4]Nie wiem czy przez te zmiany na wizażu, czy mnie Karino wywaliła za kare . Byłam i mnie nie ma.


olenkalejdi witam witam ![/QUOTE]

a co nabroiłaś? Hheeh przyznaj się
a na poważnie to te zmiany, mój album np jest wogóle nie możliwy do obejrzenia ponoć ja go widzę a wy nie

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez Mamba_2008

Zazdroszczę Ci ja miałam okropny weekend Mój brat mieszka w Bydgoszczy i byliśmy tam w weekend majowy

Mamba wiesz, że trochę pocierpisz ale minie
no cóż takie życie raz na wozie raz pod
ja wiem, że dasz radę i tak dzielna jesteś niesamowicie, wytrzymując tak długą rozłąkę

ja w Bydzi mam siostrę i siostrzenicę

[Mamba_2008]

Napisane przez olenkalejdi

Mamba co się stało?
czy słusznie się domyślam, że chodzi o niesnaski związane z kredytem i ogólnie nieobecnościami?
Nie martw się myśl na przekór
choć za pewne cieżko
a smucenie się w gronie zawsze lepsze niż w samotności

Trzymam kciuki

Moja teściowa rozmawiała o kredycie tylko z mężem a jak weszłam niespodziewanie do pokoju to umilkli. Poczułam się jak intruz, jakby spiskowali przeciwko mnie. Pokłóciłam się z mężem, który oczywiście jej broni i dowiedziałam sie że pierwsze pytania teściowej byly takie :
ile dają nam pieniędzy moi rodzice?
i gdzie są dzieci?
Najwyraźniej najażniejsza dla mojej teściowej jest moja macica. Czuję się jak inkubator Taka rzecz do rodzenia dzieci bo ona chce mieć wnuki. Nienawidzę jej i powiedziałam że moja noga tam nie postanie więcej

[olenkalejdi]

Napisane przez Mamba_2008

I moją teściową też. Wczoraj po tym co usłyszłałam postanowiłam że już mnie tam nie zobaczą

O k...
to co ona musiała nawygadywać, mam tylko nadzieję, że maż był murem za tobą

[Mamba_2008]

Najgorsze jest to że przez tą ......... rozpada się moje małżeństwo

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez olenkalejdi

O k...
to co ona musiała nawygadywać, mam tylko nadzieję, że maż był murem za tobą

No niestety nie Dlatego wczoraj ja wyszłam z domu i wróciłam dopiero o 22 męża nie było też wyszedł wrócił o 24 i położył się w salonie. Noc spędziliśmy w osobnych pokojach a wszystko przez kochaną mamusię

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez olenkalejdi

a co nabroiłaś? Hheeh przyznaj się
a na poważnie to te zmiany, mój album np jest wogóle nie możliwy do obejrzenia ponoć ja go widzę a wy nie[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

No nabroiłam długo nie zaglądałam do was

[olenkalejdi]

Napisane przez Mamba_2008

Moja teściowa rozmawiała o kredycie tylko z mężem a jak weszłam niespodziewanie do pokoju to umilkli. Poczułam się jak intruz, jakby spiskowali przeciwko mnie. Pokłóciłam się z mężem, który oczywiście jej broni i dowiedziałam sie że pierwsze pytania teściowej byly takie :
ile dają nam pieniędzy moi rodzice?
i gdzie są dzieci?
Najwyraźniej najażniejsza dla mojej teściowej jest moja macica. Czuję się jak inkubator Taka rzecz do rodzenia dzieci bo ona chce mieć wnuki. Nienawidzę jej i powiedziałam że moja noga tam nie postanie więcej

Co za zołza

Odpisujesz mi szybciej niz ja piszę

no nieładnie ze strony męża,
i naprawdę współczuję weekendu

[Mamba_2008]

Napisane przez olenkalejdi

Co za zołza

Odpisujesz mi szybciej niz ja piszę

no nieładnie ze strony męża,
i naprawdę współczuję weekendu

Nie wiem jak to dalej będzie
TŻ pojechał do pracy pewnie znowu na cały tydzień a ja nie wiem co mam robić , bo nie wiem co dalej z Nami

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Mamba_2008

Najgorsze jest to że przez tą ......... rozpada się moje małżeństwo

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------


No niestety nie Dlatego wczoraj ja wyszłam z domu i wróciłam dopiero o 22 męża nie było też wyszedł wrócił o 24 i położył się w salonie. Noc spędziliśmy w osobnych pokojach a wszystko przez kochaną mamusię

Nie ładnie mąż postąpił, właśnie tak jest jak się mamuśki wtrącają, to też my z daleka od jedych i od drugich najlepsze wyjście.

[Mamba_2008]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2776855 8]No nabroiłam długo nie zaglądałam do was [/QUOTE]
To co robiłaś? po drodze ja zdążyłam się przyplątać

[olenkalejdi]

Napisane przez Mamba_2008

Najgorsze jest to że przez tą ......... rozpada się moje małżeństwo

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------


No niestety nie Dlatego wczoraj ja wyszłam z domu i wróciłam dopiero o 22 męża nie było też wyszedł wrócił o 24 i położył się w salonie. Noc spędziliśmy w osobnych pokojach a wszystko przez kochaną mamusię

K....."

W takich sytuacjach to jeszcze bardziej mąż powinien być za żoną
bo to właśnie przez teściów niestety najwięcej rozpada się małżeństw, najgorsze jest to, że pradoksalnie bruździć oni mogą również po śmierci
I jak nam opowiadała nasza dordczyni rodzinna ( babeczka z którą mieliśmy nauki przedmałżeńskie) niestety często się to zdarza.

I jeszcze nam powiedziała jedną cenną rzecz. Niogdy przenigdy nawet w tak kryzysowych sytuacjach nie robić czegos trakiego jak spanie osobno. Zacisnąć zęby ale spać razem. Wzięliśmy sobie to do serca i działa.
Ona kiedyś zaraz po ślubie pomogła mi, nam wyjść z takiej trudnej sytuacji właśnie z teściami a zwłaszcza teściową. Gdyby nie ona to nie wiem jakby wyglądały nasze stosunki. pewnie chłodne i bardzo na dystans.

[Mamba_2008]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2776869 7]Nie ładnie mąż postąpił, właśnie tak jest jak się mamuśki wtrącają, to też my z daleka od jedych i od drugich najlepsze wyjście.[/QUOTE]
My od jednych i drugich mieszkamy 50 km ale najwyraźniej ta wiedźma ma większe pole rażenia

[arnama]

Napisane przez Mamba_2008

Najgorsze jest to że przez tą ......... rozpada się moje małżeństwo

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------


No niestety nie Dlatego wczoraj ja wyszłam z domu i wróciłam dopiero o 22 męża nie było też wyszedł wrócił o 24 i położył się w salonie. Noc spędziliśmy w osobnych pokojach a wszystko przez kochaną mamusię

Heeeeejjjj.... porozmawiajcie ze sobą.... na spokojnie....
Nie dajcie się losowi i teściowej wy powinniście być najważniejsi a nie teściowa czy dobra materialne, aż mnie serce boli jak to czytam
Nie kłóćcie się, porozmawiajcie, na spokojnie..... znajdźcie jakiś wspólny kompromis i Ty i On powinniście wyciągnąć do siebie ręce, a nie uciekać z domu i mieć "ciche dni"- to jest najgorsze

Ja dzisiaj też nie w sosie... ale dotyczy to mojego życia zawodowego. Myślę o udaniu się do jakiegoś doradcy, bo zupełnie nie wiem co robić w życiu by mieć z tego satysfakcję