A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[baskaeta]

Napisane przez melod_y

My nie dostaliśmy listy. Może kiedyś podjedziemy do kobiety i zapytamy o takową( pewnie będzie miała albo podsunie nam pomysły, bo Ona gotuje) A jak nie to będziemy szukać.

my takowa dostalismy od razu przy podpisywaniu umowy i dwa tygodnie lub tydzień wcześniej mamy sie zgłosić aby ustalić co i jak z Panem kierownikiem i od razu tam sa wpisane wszystkie atrakcje i wszystko co ewentualnie maja i co jest odpatne - także pod tym względem jesteśmy zadowoleni - ponieważ mamy bardzo wszystko czytelnie i wiem co za ile czarno na białym

ale nie martw sie na pewno jak zjawicie się przed wpłaceniem reszty kasy to pewnie też coś podobnego dostaniecie

[Chatka]

Napisane przez Madziuniusia

Zespol chce 1000 zł. Więc standard. Ale na ta chwilę nie mamy tyle pieniążków, także super, że możemy wpłacić jutro 100 i w czerwcu resztę.

Uch, to chyba sporo jak na zaliczkę za zespół. Nasz DJ chciał między 200 a 400, a że woleliśmy teraz dać więcej, żeby potem było mniej, to daliśmy 400, podobnie jak z fotografami. 1000zł za samą zaliczkę wydaje mi się bardzo dużo, jeśli nie jest to zaliczka za salę..
No, ale w każdym razie gratulacje, że już zaklepane i z głowy

Napisane przez NightButterflyVIP

Cześć Kochane Wy Moje ! Ale mnie tu daaaawno nie byyyyło!!!! Widzę te same "buzie" i od razu moja się uśmiecha

A ja NARESZCIE za 3 dni lecę do Polski!!!! Boziu jak ja się doczekać nie mogę!!!! Jeszcze tylko 2 dni pracy I w czwartek FFFRRRRUUUU!!!!!
Tak się z tą zamówioną już restauracją "zaręczynową" pogmatwało, że z sali, którą zamówiliśmy, wyszły nici...w zamian zaoferowali Nam................... salę VIP Ha! Nie żebym narzekała Wręcz przeciwnie Sala z kominkiem bardzo przyjemny klimat noooo i z zamykanymi drzwiami, więc będzie możliwość poniekąd odosobnienia się od reszty restauracji... większej intymności Choć nie wiem jak tak naprawdę będzie to wyglądało w rzeczywistości, przy obsłudze kelnerskiej....hmmm.... Ale nie mogę się już doczekać tej soboty!!!! No i poniedziałku, bo właśnie wtedy planujemy nareszcie pojeździć po salach Mamy 3 miejsca do zaliczenia Ojojojjj co to będzie Ściskam Was mocno, Dziewczynki!!!! Super ta lista dodana kilka postów wcześniej POZDRAWIAM!!!!!

Oo, wreszcie się pojawił Motyl marnotrawny Kochana, ja już też się nie mogę doczekać tego Waszego spotkania z Rodzicami, tyle tu o tym było, że czuję, jakby to było u nas A jeszcze ten VIP... chyba sobie to wywróżyłaś swoim wizażowskim nickiem Mocno 3mam kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem i żebyście znaleźli wymarzoną salę i odzywaj się do nas na bieżąco, bo tęsknimy

Napisane przez (kicia)

Ja miałam fatalną noc. Prawie nie spalam. Zawsze TŻ jak dojedzie do pracy czyli te jakieś 30km daje mi znać żebym się nie martwiła. Wczoraj jak jechał do pracy zadzwoniłam do niego żeby przypomnieć mu o urlopie no i nasza rozmowa została przerwana. Pomyślałam że stracił zasięg no ale to co chciałam powiedziałam i wtedy się nie przejmowałam. Ale jak w ciągu godziny od wyjazdu nic mi nie napisał to zaczęłam się martwić. A że ja jak się martwię to odrazu mam głupie myśli jeszcze ten urwany telefon. Więc do 2 w nocy się przewracałam aż wkońcu napisał mi że wydawało mu się że mi pisał. No nic dał znać uspokoiłam się to już myślałam że usne. To zaczęła mnie denerwować moja złota rybka. Ona w nocy lubi bawić się kamykami. Bierze do pyszczka i potem je wypuszcza robiąc hałas. Nie jakiś głośny ale w nocy to słychać. Jak się kładę to zawsze ją karmie to póki zje ja usypiam. A tu bonus i się uspokoić nie chciała. Wkońcu się poddałam i tylko miałam drzemkę.

Współczuję niespania i denerwowania się, wiem jak to jest, bo mam tak samo - jak tylko dłużej się TŻ nie odzywa, to zaraz mam dziwne myśli, że coś się stało, głupio, ale to jest normalnie nie do okiełznania
Ale rozwaliła mnie Twoja hałasująca rybka Do tej pory wydawało mi się, że rybki to najcichsze z możliwych zwierzątek domowych, a tu taka niespodzianka

Napisane przez niut0

hihi, czytam teraz listę i nie wiedziałam, że skrzypaczka to must have

a tak serio - to podwiązki nie chcę mieć bo na studniówce same kłopoty z nią były, zaraz po polonezie ją ściągnęłam, nie chcę, żeby mi się na kostce pałętała i żebym ją na sali spod sukni musiała wyciagać to chyba nie jest żadna tradycja, że PMka musi mieć podwiązkę? (tzn wiem, że teraz to już nic się nie "musi", ale ciekawa jestem tych różnych tradycji, wszędzie w PL innych )
u nas np nie ma bukietu dla świadkowej

Też mnie zdziwiło, że bez skrzypaczki nie ma ślubu

PMka "musi" mieć coś pożyczonego, coś nowego, starego, i coś niebieskiego - i właśnie tutaj wymyślono błękitne ślubne podwiązki Ponieważ w większości umundurowania koloru nieskazitelnej bieli tego niebieskiego nie ma PMka gdzie wcisnąć, bo nie pasuje do ogółu, to ktoś wymyślił podwiązkę, która koloru może być niebieskiego, więc tradycja zachowana, ale w stroju nie przeszkadza, bo jest schowana, więc wszyscy wygrywają, a PMka będzie miała szczęście na wieki
Mnie samej na studniówce podwiązka nie wadziła, no i fajne były te fotki z nogami na wierzchu Czerwone majtki też miałam, a jakże, swoje pierwsze w życiu koronkowe
Ale na ślubie już sobie ten dodatek daruję - szczególnie, że niebieskiego to ja będę miała całkiem sporo

Co do bukietu, to na większości ślubów też widziałam, że się ten bukiet świadkowej oddaje pod boczny ołtarz, ale mi się to nie podoba i tak nie zrobię, zresztą moja Świadkowa będzie chyba miała tylko jedną różę, podobnie, jak reszta Druhen - wystarczająco już się wyróżni podpisaniem dokumentów, bardziej nie musi

Napisane przez gosza_m

Dzień doberek

Do ślubu zostało mi 11 miesięcy

Chatka w czasie zwrotki tekst jest czytany na tle melodii. Bardzo ciekawie to brzmi

11 miesięcy, Boże, to tyle co nic! JA chyba jak przekroczę "rok do", to zacznę panikować, że ze wszystkim nie zdążę

No ciekawie to musi brzmieć, próbuję sobie to usłyszeć w głowie Powiem Ci, że najbardziej Hallelujah lubię w wykonaniu Rufusa jednak, ale ostatnio podoba mi się też to żeńskie wykonanie: http://www.youtube.com/watch?v=cZ_JoKUIOPc
A w kościele to jak, na skrzypeczkach to się gra? Czy na organach?

Napisane przez malinkowo88

Ja również zaczynam "maraton" po salonach i już w następny wtorek zaczynam od tych mniejszych w swoich okolicach, już sie nie mogę doczekać.
Miłego i słonecznego dnia Wam życzę.

Czekamy na relacje

Napisane przez D0tk4

Dziewczyny, jade juz na uczelnie Brzuch mnie ze stresu boli, wiec zyczcie mi powodzenia! Odezwe sie wieczorem

dobrze będzie

Napisane przez moooniaaaa

My idziemy 3 czerwca Cywilny+wesele. nigdy nie byłam na cywilnym

Ja byłam raz, strasznie krótki ślub był, nie wiem, czy nawet 15 minut minęło... Jacyś goście się spóźnili 5 minut, to się nawet na przysięgę nie załapali

Napisane przez sikoreczka111

ja idę na wesele 11 czerwca... i też mam problem z wyglądem i odrostami ...bo w sumie nie chciałam farbować do swojego wesela, i nie wiem czy nie skorzystam z szamponetki jakiejś ...

A ja nie farbuję i nie mam w ogóle takich problemów Chociaż takich

baskaeta, gratuluję zgubienia wagi! świetnie Ci idzie

melody, ciekawy pomysł z tą kwaśnicą, na pewno dobrze zrobiła
My jeszcze nie mamy wybranego menu, ale podejrzewam, że coś weźmiemy z oferty, coś sami poprosimy... Ja np. bardzo chciałabym na weselu mieć dziczyznę, może na wiejskim stole, a że mój przyszły szwagier jest leśnikiem, to może się uda i będzie zamiast wiejskiego - dziki stół

OK Dziewczynki, ja się zbieram i jadę na miasto, Brata z Kanady pooprowadzać po Starówce, bo dawno nie był... Mam nadzieję, że nie będzie dużo ludzi, skoro jest środek tygodnia. A wieczorem będziemy robić u nas rodzinną pizzę Jak zrobimy i coś zostanie to Was poczęstuję

[martuha24]

My czekamy na maila z menu ktore ma na przysłac babka z cateringu ...i zobaczymy co tam ma ...jak TŻz nia rozmawiał to wspomniał że mógłby coś dodac od siebie babka sie zgodziła to napewno cos doda ...jest kucharzem wiec mysle ze w kwestii jedzenia to on bedzie górą ...
ja tam wszystko lubie ... prócz zup mlecznych....fuuuj...

[paulinka009]

My dostaliśmy 3 wersje menu oczywiście w rożnych przedziałach cenowych. Zmiany można wprowadzać ale nam akurat pasuje wariant II i póki co zmian nie planujemy chyba że właściciel jakieś wprowadzi Jutro idziemy podpisać umowe z fotografem

evoonia86 suknia piękna szkoda ze nie możemy zobaczyć jak ty w niej wyglądasz

[malinkowo88]

Napisane przez baskaeta

Dzień Dobry dziewczyny

ale długo mnie nie było...
zaganiana ostatnio bylam i o ślunych sprawach nawet nie miałam czasu aby pomyśleć
z ważniejszych i ciekawszych zgubiłam w ciągu miesiaca 6,2 kg <jupi> oby tak dalej
czytałam kilka ostatnich stron - i fajnie ze mierzycie już sukienki bardzo ładne wybieracie - ja na ten krok zdecyduje się gdy osiągnę odpowiednią wagę i mam nadzieję ze suknia mych marzeń będzie na mnie wtedy pieknie lezała

co do menu - my dostalismy listę - naprawdę obszerną - z której mozemy swobodnie wybrać to, co nam pasuje - i będzie ogromnie dużo wyboru na stołach

w moim suwaczku 396 dni <jupi>

O rany jak Ty to zrobiłaś że w ciagu miesiąca spadło aż tyle gratulujeklaski :
a co do listy my również dostaliśmy spośród której możemy wybrać, badź możemy dodatć coś od siebie np. danie które bardzo lubimy, przekąski itp. lub całkowicie ułozyć swoje.
(kicia) - współczuję zarwanej nocy i mam nadzieję że się bezpodstawnie zamartwiałaś i wszystko było ok.

[baskaeta]

Napisane przez malinkowo88

O rany jak Ty to zrobiłaś że w ciagu miesiąca spadło aż tyle gratulujeklaski :
a co do listy my również dostaliśmy spośród której możemy wybrać, badź możemy dodatć coś od siebie np. danie które bardzo lubimy, przekąski itp. lub całkowicie ułozyć swoje.
(kicia) - współczuję zarwanej nocy i mam nadzieję że się bezpodstawnie zamartwiałaś i wszystko było ok.

a dziękuję dziękuję - zasługa dietetyka & moja (-> moja ponieważ nie odchodze od diet które dostaję tylko trzymam ich się szytywno) mam nadzieję ze z dwóch miesięcy spadnie tak z 12 kg -> trzymajcie kciuki bardzo mi zalezy na dawnym wygladzie i wadze

Chatko wieczorami i nocami zaczytuję się w zmierzchu - masz w 100% rację wciąga totalnie - w drugiej turze zamówiłam książki które polecałyście - będę wieczorkami zaczytywać się dalej

[evoonia86]

baskaeta gratuluje takiego ubytku wagi

[martuha24]

Napisane przez baskaeta

Dzień Dobry dziewczyny

ale długo mnie nie było...
zaganiana ostatnio bylam i o ślunych sprawach nawet nie miałam czasu aby pomyśleć
z ważniejszych i ciekawszych zgubiłam w ciągu miesiaca 6,2 kg <jupi> oby tak dalej
czytałam kilka ostatnich stron - i fajnie ze mierzycie już sukienki bardzo ładne wybieracie - ja na ten krok zdecyduje się gdy osiągnę odpowiednią wagę i mam nadzieję ze suknia mych marzeń będzie na mnie wtedy pieknie lezała

OOO to sporo...ja tez musze zzucic troszke aby suknia lezała na mnie idealnie chociaz jeszcze jej nie miezyłam i nie wybrałam nawet... ja dopiero bede miezyc w listopadzie badz w grudniu wiec mam nadzieje ze do tego czasu bedzie ze mna ok i bede miała swoja wage taka jak kiedys...

moze podżucisz kilka dobrych rad swoim koleżanka

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Chatka

Bo niestety większości naszych rodziców Ich rodzice Im wyprawiali wesela. I, mimo, że świat się zmienia drastycznie, nie chcą przyjąć do wiadomości, że i wesela ulegają zmianie. Ja też tego nie pojmuję, bo przecież pokolenie naszych rodziców w większości jednak stara się (a często, choćby w pracy, musi) iść z duchem czasu. Ten upór dla mnie też jest niezrozumiały i naszym Rodzicom powiedzieliśmy, że chętnie przyjmiemy Ich rady, ale to wszystko - wesele jest nasze, Oni już swoje mieli i będzie po naszemu. Mama TŻta jest obecnie jedyną osobą, która jawnie okazuje z tego powodu swoje niezadowolenie (bo nie robimy w jej rodzinnym mieście, a 2 córeczki już wydała totalnie po swojemu i jakim prawem syn śmie się stawiać! A to wszystko mimo, że TŻ nie mieszka z Nimi już 10 lat i wyprowadził się właśnie dlatego, że nie chciał mieć tego na co dzień), ale się tym nie przejmujemy, bo nie pozwolimy sobie wejść na głowę w żadnej dziedzinie życia i już teraz musi o tym wiedzieć, jeśli chce, żeby nasze kontakty były regularne i miłe.

no i bardzo dobre podejście tak powinno być, ze to nasz dzień i rodzice nawet jeśli pomagają finansowo nie powinni się wtrącać moi rodzice dają nam całkowicie wolną rękę i podobnie jak u Ciebie tylko mama TŻa chciałaby coś ingerować ale nie dajemy się

Napisane przez magduś2

Dotk4 są plany na weekend- będzie impreza bo to całe 25 a póki co sprzątam mieszkanko bo będzie sporo gości

wszystkiego najlepszego

Napisane przez evoonia86

hello
już (albo dopiero wróciłam) i.... znalazłam suknię moich marzeń jak ją założyłam to od razu wiedziała, że to ta jedyna- po prostu coś mnie na serduchu ścisnęło, mama mówi, że oczy mi się zaświeciły jak 5 złoty i jestem w niej po prostu zakochana. niestety nie mogłam zrobić zdjęcia, ale mam fote na stronie:
http://www.dianasalon.com/kolekcja%2...bum/index.html
w piątek idę wpłacić zaliczkę i zaklepać termin szycia
będę ją szyła całą, więc na gorsecie wprowadzę drobne modyfikacje (na pewno doszyję ramiączka). suknia jest z trenem- podpinanym i w ogóle nie widocznym po podpięciu.
właściciel powiedział, że jesli teraz się zdecyduje, to za: suknię, spódnicę, welon (pojedyncza lub podwójna delikatna mgiełka- to jeszcze kwestia do przemyślenia) i bolerko z delikatnej koronki zapłacę 2800zł tak więc decyzja już zapadła- mam swoją suknię

gratulacje

Napisane przez JennyAniolek

Cześć,
dopiero zaczynacie planowanie ślubu/wesela (lub macie najważniejsze sprawy), więc wklejam listę, która pojawiała się na naszym wątku, może Wam się przyda
Pozdrawiam serdecznie PM 2012

dziękujemy długa ta lista

Napisane przez Madziuniusia

Jedziemy jutro zaklepać salę i zespół. Na termin 8.09. Ugadałam się z panem od sali, że pierwszego tysiaka zawieziemy mu jutro, następnego dostanie do połowy lipca; i z panem od zespołu, że zaliczkę dostanie w czerwcu, a jutro symbolicznie 100 zł.

Napisane przez gosza_m

Do ślubu zostało mi 11 miesięcy

ładnie to brzmi

Napisane przez D0tk4

Dziewczyny, jade juz na uczelnie Brzuch mnie ze stresu boli, wiec zyczcie mi powodzenia! Odezwe sie wieczorem

Napisane przez melod_y

A właśnie, chyba nie była jeszcze poruszana kwestia jedzenia na weselu. Czy planujecie jakieś własne menu, czy może bierzecie takie które jest w ofercie?
Nam pozwolono w razie czego ustalić sobie własną listę potraw jeśli będziemy mieć jakiś pomysł

my mamy przykładowe menu ale możemy je modyfikować w ramach tego co lokal oferuje


W ogóle chyba Wam się nie pochwaliłam ze będziemy z TŻem w końcu na swoim (teraz mieszkamy ze współlokatorami: moja siostrą i jej TŻem) Lokatorzy kupują swoje własne mieszkanie (dziś podpisują umowę) i za 3 miesiące się wyprowadzają, a TŻ odkupuje od moich rodziców połowę mieszkania w którym teraz mieszkamy i będziemy nareszcie mieszkać tylko we dwójkę i mieszkanie będzie oficjalnie, prawnie nasze Już nie mogę się doczekać

[jagodzia133]

Napisane przez sikoreczka111

ja idę na wesele 11 czerwca... i też mam problem z wyglądem i odrostami ...bo w sumie nie chciałam farbować do swojego wesela, i nie wiem czy nie skorzystam z szamponetki jakiejś ...

oooo to jest baaaardzo dobry pomysł kurcze jaka ty mądra jesteś ja na to nie wpadłam

Napisane przez evoonia86

dzień dobry

jagodzia133 my tez idziemy na wesele 4 czerwca do mojego kolegi z zespołu, więc można powiedzieć, że poniekąd będziemy się bawić razem

a jak mam nadzieję że zabawa będzie przednia a do tego jest okazja żeby zobaczyć jakieś ciekawe rozwiązania albo np. ustrzec się przed jakimiś błędami :p

Napisane przez melod_y

A właśnie, chyba nie była jeszcze poruszana kwestia jedzenia na weselu. Czy planujecie jakieś własne menu, czy może bierzecie takie które jest w ofercie?
Nam pozwolono w razie czego ustalić sobie własną listę potraw jeśli będziemy mieć jakiś pomysł
Tylko na razie nie mamy za bardzo, ale na pewno poszperam w necie
Mama mi dzisiaj opowiadała ze na weselu córki jej koleżanki hitem była KWAŚNICA po północy co by %%% trochę zneutralizować

u nas jest w umowie napisane że 5 dań gorących chyba 12 przekąsek (nie wiem dokłądnie nie pamiętam) i jest lista tam sobie wybieramy co chcemy z tej listy i tyle ja wiem tylo yle napewno jako dania gorącego nie podam ryby bo nie każdy lubi ja sama wiem że sporo osób mi znajomych nie trawi ryb. Jak już to będą może ze dwie na stołach jako zakąski dla tych co lubią.

[baskaeta]

Napisane przez martuha24

OOO to sporo...ja tez musze zzucic troszke aby suknia lezała na mnie idealnie chociaz jeszcze jej nie miezyłam i nie wybrałam nawet... ja dopiero bede miezyc w listopadzie badz w grudniu wiec mam nadzieje ze do tego czasu bedzie ze mna ok i bede miała swoja wage taka jak kiedys...

moze podżucisz kilka dobrych rad swoim koleżanka

he he ja mam upatrzony wymarzony model - przyznaję szczerze też jeszcze go nie mierzyłam ale jeśli okażę się że brzydko w nim wyglądam to będzie mi trochę smutno ale cóż takie życie i wybiorę taką w której będę prezentować się ładnie a mierzenie planuję na wrzesień / październik/ listopad -> czyli mniej więcej tak jak Ty

co do rad, cóż - jem regularnie co kilka godzin - do pracy przynoszę torbę ze śniadaniem II śniadaniem i obiadem i jem w okreslonych godzinach i moze trudno będzie Wam uwierzyć ale jak zaczęłam przestrzegać godzin posiłków to samo przez się schudłam w pierwszych 2 tygodniach 4 kg...

tylko że tak szczerze to polecam naprawdę wizytę u dietetyka - zmierzą Wam ilość niepotrzebnej wody i tłuszczu - co ułatwi metodę jaką trzeba uderzyć w nadmiar kg i skomponują odpowiedni jadłospis - po którym nie czuje się głodnym

kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do dietetyków itp ale na własnej skórze doświadczam ze Ci ludzie się znają na rzeczy

[sikoreczka111]

jagodzia133 tylko będę musiała zrobić próbę przed weselem ... mi odrosty nie przeszkadzają , ale inni już krzywo patrzą ... takie szamponetki z Joanny np. całkowicie się zmywają, więc to będzie najlepsze wyjście ...


co do menu, to my ok. listopada mamy z kucharką spotkanie w sprawie menu i wtedy pani da nam listę zakupów ... tylko muszę jakoś to dobrze rozegrac, żeby dań na zimno nie było tak dużo, bo to ich najwięcej zostaje, a nie chcę, żeby się zmarnowało dużo jedzenia ..

[evoonia86]

o kurcze, ale super gratuluję własnego M klask i:

[baskaeta]

Napisane przez Ewusia_marchew

no i bardzo dobre podejście tak powinno być, ze to nasz dzień i rodzice nawet jeśli pomagają finansowo nie powinni się wtrącać moi rodzice dają nam całkowicie wolną rękę i podobnie jak u Ciebie tylko mama TŻa chciałaby coś ingerować ale nie dajemy się


wszystkiego najlepszego

gratulacje

dziękujemy długa ta lista






ładnie to brzmi



my mamy przykładowe menu ale możemy je modyfikować w ramach tego co lokal oferuje


W ogóle chyba Wam się nie pochwaliłam ze będziemy z TŻem w końcu na swoim (teraz mieszkamy ze współlokatorami: moja siostrą i jej TŻem) Lokatorzy kupują swoje własne mieszkanie (dziś podpisują umowę) i za 3 miesiące się wyprowadzają, a TŻ odkupuje od moich rodziców połowę mieszkania w którym teraz mieszkamy i będziemy nareszcie mieszkać tylko we dwójkę i mieszkanie będzie oficjalnie, prawnie nasze Już nie mogę się doczekać

ale superaśnie - moje gratulacje

[martuha24]

Napisane przez baskaeta

he he ja mam upatrzony wymarzony model - przyznaję szczerze też jeszcze go nie mierzyłam ale jeśli okażę się że brzydko w nim wyglądam to będzie mi trochę smutno ale cóż takie życie i wybiorę taką w której będę prezentować się ładnie a mierzenie planuję na wrzesień / październik/ listopad -> czyli mniej więcej tak jak Ty

co do rad, cóż - jem regularnie co kilka godzin - do pracy przynoszę torbę ze śniadaniem II śniadaniem i obiadem i jem w okreslonych godzinach i moze trudno będzie Wam uwierzyć ale jak zaczęłam przestrzegać godzin posiłków to samo przez się schudłam w pierwszych 2 tygodniach 4 kg...

tylko że tak szczerze to polecam naprawdę wizytę u dietetyka - zmierzą Wam ilość niepotrzebnej wody i tłuszczu - co ułatwi metodę jaką trzeba uderzyć w nadmiar kg i skomponują odpowiedni jadłospis - po którym nie czuje się głodnym

kiedyś byłam sceptycznie nastawiona do dietetyków itp ale na własnej skórze doświadczam ze Ci ludzie się znają na rzeczy

:0 ja tez przestrzegam godzin posiłków i od marca schudłam 8 kg staram sie jesc gotowane lub pieczone warzywa owoce no i mniej jesc cos to dało skoro mam az tyle mniej ale jeszcze to nie to co chcialabym miec...musze sie przyznac ze jak jest TŻ w domu (jak ma wolne) to zawsze wiecej jem a to dlatego ze to on wtedy gotuje i gotuje troche inaczej niz ja....on nadrabia w te 2 dni (bo ma 2 dni wolne w tygodniu) cały tydzien rano je tylko sniadanie a w ciagu dnia to co sie uda skubnac w pracy to zje a jak nie to nic i dopiero jakas kanapke jak wroci z pracy a to juz mu sie czasem nie chce jesc bo pozno i zmaczony wiec w wolne chce nadrobic... a ja mu troche pomagam...

[baskaeta]

Napisane przez martuha24

:0 ja tez przestrzegam godzin posiłków i od marca schudłam 8 kg staram sie jesc gotowane lub pieczone warzywa owoce no i mniej jesc cos to dało skoro mam az tyle mniej ale jeszcze to nie to co chcialabym miec...musze sie przyznac ze jak jest TŻ w domu (jak ma wolne) to zawsze wiecej jem a to dlatego ze to on wtedy gotuje i gotuje troche inaczej niz ja....on nadrabia w te 2 dni (bo ma 2 dni wolne w tygodniu) cały tydzien rano je tylko sniadanie a w ciagu dnia to co sie uda skubnac w pracy to zje a jak nie to nic i dopiero jakas kanapke jak wroci z pracy a to juz mu sie czasem nie chce jesc bo pozno i zmaczony wiec w wolne chce nadrobic... a ja mu troche pomagam...

coś z tymi godzinami jest... Pani doktor powiedziała że jeśli nie jemy co kilka godzin to wtedy organizm myśli że go głodzimy i wtedy odkłada sie tłuszcz - widze że też chcesz zgubić parę kg fajnie razem będziemy dążyć do celu

a wiesz to prawda że w weekendy jest cięzej ale ja mam taką taktykę: jak mam ochotę na jedzenie a nie ma jeszcze mojej godziny to zapijam czerwoną herbatą - i pomaga - jak wypiję mój 0,5l kubek herbaty czuję się syta

[martuha24]

Napisane przez baskaeta

coś z tymi godzinami jest... Pani doktor powiedziała że jeśli nie jemy co kilka godzin to wtedy organizm myśli że go głodzimy i wtedy odkłada sie tłuszcz - widze że też chcesz zgubić parę kg fajnie razem będziemy dążyć do celu

a wiesz to prawda że w weekendy jest cięzej ale ja mam taką taktykę: jak mam ochotę na jedzenie a nie ma jeszcze mojej godziny to zapijam czerwoną herbatą - i pomaga - jak wypiję mój 0,5l kubek herbaty czuję się syta

To dążymy razem... ja popijam zieloną herbate bo wyczytałam że lepiej spala kalorie.. ja jak mam ochote cos zjesc to żuje gume do zucia bez cukru lub na slodziku...w ogole nie uzywam zwykłego cukru tylko własnie słodziku nie wiem czy do dobrze ale ja czuje toche róznice...

[moooniaaaa]

Napisane przez melod_y

Nasz zespół brał 200 zł zaliczki

Ja już od 2 lat mam o godzinie 22 i w wieksze swieta oraz jakies tam weekendy pokaz sztucznych ogni koło samego domu... Tacy cudni sasiedzi.. Wczoraj też strzelali po %%% no i niestety troche krzywo im to latało, aż słychać było jak te pozostałości spadają na dachówkę.. I tak soimy sobie z mama i TZ aż tu nagle spadł ten kij od petardy tuz obok nas!!!!! Niesamowicie przeginają

Nasz zespół brał 500zł. zaliczki.
Następnym razem dzwońcie na policję,nie ma co czekać aż komuś coś sie stanie.

Napisane przez jagodzia133

ja byłam ze 3 razy dopiero na ślubach bo ja młoda jestem moje rodzeństwo młode jest ja się będę pierwsza ślubować w rodzinie
znajomi też jakoś dopiero teraz zaczynają także na cywilnym też nie byłam. dopiero teraz mi się będzie zaczynał maraton ślubny

My biegamy tylko na wesela od strony tż, u mnie w rodzinie ani wśród moich znajomych jeszcze ani jednego. Ja zaczynam sezon




Idziemy z tż grillować i poopalac się trochę

[baskaeta]

Napisane przez martuha24

To dążymy razem... ja popijam zieloną herbate bo wyczytałam że lepiej spala kalorie.. ja jak mam ochote cos zjesc to żuje gume do zucia bez cukru lub na slodziku...w ogole nie uzywam zwykłego cukru tylko własnie słodziku nie wiem czy do dobrze ale ja czuje toche róznice...

masła tez nie używaj zamiat tego np serkiem bieluchem smaruj sobie kanapke i to z ciemnego pieczywa zieloną popijam w pracy - wzięłam sobie całe opakowanie a w domu piję czerwoną - kawy w ogóle bo akurat na mnie źle działa wiec nie piję jej

co do wesel chyba najmłodsza z nas para i My własnie kończymy sezony ślubne w obu rodzinach he he później już tylko same komunie i za kilka lat dopiero sezon slubny w naszych rodzinach będzie otwarty - jak Ci z komuni urosną

[martuha24]

Napisane przez baskaeta

masła tez nie używaj zamiat tego np serkiem bieluchem smaruj sobie kanapke i to z ciemnego pieczywa zieloną popijam w pracy - wzięłam sobie całe opakowanie a w domu piję czerwoną - kawy w ogóle bo akurat na mnie źle działa wiec nie piję jej

w ogole nie smaruje noo czasami tylko...
TŻ mowi ze jestem uzalezniona od kawy ale ograniczylam do jedej lub 2 dziennie (rozpuszczalna z mlekiem (chudym))
moj tz mowi zebym tylko 5 kg schudła a ja chce 10 a najlepiej to własnie 12 kg troche tego jest ale no niestety...ślub mnie tak naprawde zmobilizował do działania az wstyd sie przyznac...
no i też chodze na szybkie spacery (tu w irlandii to jest bardzo popularne).

[moooniaaaa]

Dziewczyny, działa na Was w ogóle zielona herbata? Ja piję od kilku lat i nic nie zauważyłam
W ogóle od kilku lat zmieniłam nawyki zywieniowe i chyba od tamtej pory ciężko mi schudnąć,tylko bieganie pomaga. Od dawna jem żytnie pieczywo (prawdziwe żytnie), do sałatek i zup tylko jogurt naturalny, jogurty smakowe robię sama z naturalnego i owoców, jak już coś smażę to na oliwie z oliwek, jem praktycznie same drobiowe mięso i wędliny, twarożki chude, serki wiejskie, mleko 0.5%tł., dużo warzyw, owoce do 15:00. I jeśli nie dołożę ruchu to nie schudnę. Organizm chyba przywykł do zdrowego odżywiania i nie ma takiego szoku.

[baskaeta]

Napisane przez martuha24

w ogole nie smaruje noo czasami tylko...
TŻ mowi ze jestem uzalezniona od kawy ale ograniczylam do jedej lub 2 dziennie (rozpuszczalna z mlekiem (chudym))
moj tz mowi zebym tylko 5 kg schudła a ja chce 10 a najlepiej to własnie 12 kg troche tego jest ale no niestety...ślub mnie tak naprawde zmobilizował do działania az wstyd sie przyznac...

to ja będę miała dłuzsza drogę bo jeszcze tylko -22 kg do szczęścia mi brakuje
ślub mobilizuje... to prawda

[jagodzia133]

widzę że dziewczyny też macie podobne metody na walkę z kg :P ja też czerwona zielona herbata zero cukrów, dużo wody niegazowanej zero masła mięso drób gotowany lub pieczony warzywka oczywiście no i jogurcik z otrębami owocowymi

[baskaeta]

Napisane przez jagodzia133

widzę że dziewczyny też macie podobne metody na walkę z kg :P ja też czerwona zielona herbata zero cukrów, dużo wody niegazowanej zero masła mięso drób gotowany lub pieczony warzywka oczywiście no i jogurcik z otrębami owocowymi

jagodzi133 a jak Tobie idzie?? ile już zgubiłas?

[martuha24]

Napisane przez moooniaaaa

Dziewczyny, działa na Was w ogóle zielona herbata? Ja piję od kilku lat i nic nie zauważyłam
W ogóle od kilku lat zmieniłam nawyki zywieniowe i chyba od tamtej pory ciężko mi schudnąć,tylko bieganie pomaga. Od dawna jem żytnie pieczywo (prawdziwe żytnie), do sałatek i zup tylko jogurt naturalny, jogurty smakowe robię sama z naturalnego i owoców, jak już coś smażę to na oliwie z oliwek, jem praktycznie same drobiowe mięso i wędliny, twarożki chude, serki wiejskie, mleko 0.5%tł., dużo warzyw, owoce do 15:00. I jeśli nie dołożę ruchu to nie schudnę. Organizm chyba przywykł do zdrowego odżywiania i nie ma takiego szoku.

No niestety ruch jest wazny...ja nienawidze biegac..ale wlasnie zaczelam szybko chodzic i w sumie to chyba najlepsze bylo rozwiazanie jak dla mnie wczesniej próbowałam skakac na skakance ...miałam zapał chyba przez tydzien teraz skakanka lezy w szufladzie...


Właśnie OTREBY owsiane lub przenne ale ja bardziej lubie owsiane...na mnie tez działaja tzn jesli chodzi o intymne bardziej sprawy takie jak wypróżnianie bo to podstawa...

[jagodzia133]

Napisane przez moooniaaaa

Dziewczyny, działa na Was w ogóle zielona herbata? Ja piję od kilku lat i nic nie zauważyłam
W ogóle od kilku lat zmieniłam nawyki zywieniowe i chyba od tamtej pory ciężko mi schudnąć,tylko bieganie pomaga. Od dawna jem żytnie pieczywo (prawdziwe żytnie), do sałatek i zup tylko jogurt naturalny, jogurty smakowe robię sama z naturalnego i owoców, jak już coś smażę to na oliwie z oliwek, jem praktycznie same drobiowe mięso i wędliny, twarożki chude, serki wiejskie, mleko 0.5%tł., dużo warzyw, owoce do 15:00. I jeśli nie dołożę ruchu to nie schudnę. Organizm chyba przywykł do zdrowego odżywiania i nie ma takiego szoku.

tak organizm już się przyzwyczaił dlatego tylko ruch ci pomaga

Napisane przez baskaeta

to ja będę miała dłuzsza drogę bo jeszcze tylko -22 kg do szczęścia mi brakuje
ślub mobilizuje... to prawda

ja chcę jeszcze tak z 6kg i wystarczy odrazu mówię że moja waga docelowa to nie 50 kg ;p jak schudnę te 6kg. to z przodu będzie 6 ;p jak mój tż to mówi że jak chudnę więcej to mnie odda na przymusowe tuczenie wariat jeden

[baskaeta]

Napisane przez moooniaaaa

Dziewczyny, działa na Was w ogóle zielona herbata? Ja piję od kilku lat i nic nie zauważyłam
W ogóle od kilku lat zmieniłam nawyki zywieniowe i chyba od tamtej pory ciężko mi schudnąć,tylko bieganie pomaga. Od dawna jem żytnie pieczywo (prawdziwe żytnie), do sałatek i zup tylko jogurt naturalny, jogurty smakowe robię sama z naturalnego i owoców, jak już coś smażę to na oliwie z oliwek, jem praktycznie same drobiowe mięso i wędliny, twarożki chude, serki wiejskie, mleko 0.5%tł., dużo warzyw, owoce do 15:00. I jeśli nie dołożę ruchu to nie schudnę. Organizm chyba przywykł do zdrowego odżywiania i nie ma takiego szoku.

ja słyszałam/czytałam na necie że czerwona herbata na odchudzanie a zielona na oczyszczanie z tosyn - bądź co bądź piję obie bo są smaczne

[jagodzia133]

Napisane przez baskaeta

jagodzi133 a jak Tobie idzie?? ile już zgubiłas?

ja 9kg teraz mam małą przerwę jem troszkę bogacej a dzięki bogu nie tyję więc jest ok ale jeszcze w tym tygodniu wracam do dietki

Napisane przez martuha24

No niestety ruch jest wazny...ja nienawidze biegac..ale wlasnie zaczelam szybko chodzic i w sumie to chyba najlepsze bylo rozwiazanie jak dla mnie wczesniej próbowałam skakac na skakance ...miałam zapał chyba przez tydzien teraz skakanka lezy w szufladzie...


Właśnie OTREBY owsiane lub przenne ale ja bardziej lubie owsiane...na mnie tez działaja tzn jesli chodzi o intymne bardziej sprawy takie jak wypróżnianie bo to podstawa...

taaaaak otręby baaaardzo pomagają a ja teraz przestałam jeść i normalnie tragedia...

[baskaeta]

Napisane przez jagodzia133

tak organizm już się przyzwyczaił dlatego tylko ruch ci pomaga

ja chcę jeszcze tak z 6kg i wystarczy odrazu mówię że moja waga docelowa to nie 50 kg ;p jak schudnę te 6kg. to z przodu będzie 6 ;p jak mój tż to mówi że jak chudnę więcej to mnie odda na przymusowe tuczenie wariat jeden

jagodzia133 to fajnie - masz wsparcie ze strony swojego Tż - mój nie wierzy ze schudnę - mnie to motywuje bo pokażę mu że mogę i schudnę

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez jagodzia133

ja 9kg teraz mam małą przerwę jem troszkę bogacej a dzięki bogu nie tyję więc jest ok ale jeszcze w tym tygodniu wracam do dietki

taaaaak otręby baaaardzo pomagają a ja teraz przestałam jeść i normalnie tragedia...

moje gratulacje 9 kg to super juz dużo - jesteś bliżej niż dalej swego celu

a w ogóle to świetnie ze sie nie obudziłyśmy dziewczyny na ostatnią chwilę i na gwałt nie chcemy schudnąć bardzo fajnie że mamy jeszcze tylke czasu i żeby zdrowo sie odchudzać - jak sobię pomyślę o efekcie jo-jo po ostatniej to mi się źle robi.... lepiej wolniej a dokładniej niż szybko i niezdrowo

[martuha24]

Kurcze nie jestem sama a jak tak sie martwiłam że to tylko ja taka jestm pączkowata...tzn bez obrazy nie chodzi mi o to ze jestescie grube czy cos w tym stylu tylko chodzi mi tu tylko i wyłącznie o mnie.. Musimy sie wzajemnie wspierac...i dojsc do wymarzonych celów... ja mam postanowienie do konca roku musze schudnac do sukienki no i nie tyklko przeciez robie to dla siebie...ale musze do konca roku schudnac do takiej wagi zeby pod koniec roku moze nawet kupic juz suknie i zeby ta moja waga trzymala sie tak az do ślubu...

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez baskaeta

jagodzia133 to fajnie - masz wsparcie ze strony swojego Tż - mój nie wierzy ze schudnę - mnie to motywuje bo pokażę mu że mogę i schudnę

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------




moje gratulacje 9 kg to super juz dużo - jesteś bliżej niż dalej swego celu

a w ogóle to świetnie ze sie nie obudziłyśmy dziewczyny na ostatnią chwilę i na gwałt nie chcemy schudnąć bardzo fajnie że mamy jeszcze tylke czasu i żeby zdrowo sie odchudzać - jak sobię pomyślę o efekcie jo-jo po ostatniej to mi się źle robi.... lepiej wolniej a dokładniej niż szybko i niezdrowo

No własnie chodzi o to zebysmy gwałtownie nie chudły bo pozniej efekt jo-jo murowany mamy jeszcze czas na chudniecie w zdrowym rozsądku...