Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[judge]

Napisane przez toskanka

Cześć dziewczyny! trochę mnie tu nie było ale wracam i z dumą pokazuję swój 5 cm odrost. chociaż coraz mniej mi sie ona podoba - mam grzywke i zaczynam wyglądać jakbym miała miskę na głowie przez tą różnicę w kolorze


nie farbuje włosów od : 27.102011
moje życie w Toskanii : www.sunflower--field.blogspot.com

moja szczera opinia: twój kolor naturalny mi się nie podoba, jest typowo mysi i taki szarawy Tylko żeby nie było że zniechęcam do zejscia z koloru farbowanego ;/

[estrella89]

A ja z kolei uważam, że jest śliczny sama miałam podobny kolor czyli taki typowy szatyn. Każdy mi mówił, że nie potrzebnie farbowałam bo naturalny miałam ładniejszy Także zapuszczaj naturalki!!!!

[Fari]

Napisane przez anngeli

Mi krótkie włosy podobają się tylko u niektórych gwiazd, u siebie nie znoszę i nie ma takiej fryzury która by mnie do krótkich przekonała, bo twierdzę, że w każdej mi beznadziejnie, kocham dluuugie włosy i tylko w takich czuje się dobrze, pewna siebie i piękna


To oby do wiosny a zwłaszcza lata

Chyba też muszę coś na to zaradzić, więcej żarcia jak w lodówce


Witaj życzę powodzenia i nie przejmuj się, moja historia jest o wiele bardziej zawiła i charakteryzuje się już brakiem mózgu a nie tylko głupotą ale cóż... cierp ciało jak żeś chciało. Ważne, że się opamiętałyśmy, ja zauważam, że włosy odżyły i wyglądają co raz lepiej.
Gdyby nie to cieniowanie to byłoby super...ech Pozostaje nam jedynie się NIE złamać, nie dać farbowaniu i nie ulegnąć pięknym reklamą i blond włosom z pudełek



Nie wiem dokładnie o jakie włosy przy twarzy chodzi, ale mi np. grzywka rośnie szybciej od reszty włosów (na szczęście) i "baczki" chyba to samo a mimo to nadal mi mało i mało i najlepiej gdyby rosły 5cm miesięcznie

Macie jakieś swoje ulubione DOMOWEJ roboty maseczki?
Podzielcie się dokładnym przepisem

Dzięki, właśnie najważniejsze że się opamiętałyśmy

Napisane przez estrella89

A ja z kolei uważam, że jest śliczny sama miałam podobny kolor czyli taki typowy szatyn. Każdy mi mówił, że nie potrzebnie farbowałam bo naturalny miałam ładniejszy Także zapuszczaj naturalki!!!!

Dokładnie, masz ładny kolorek i szkoda go farbować

[Konwalia11]

Napisane przez Tygrryska

slyszalam o tym..
tylko ja nie potrafie jakos jednoznacznie okreslic w czym mi lepiej a w czym gorzej


witam nowe dziewczyny

To sprobuj testu z kolorem pomaranczowym - jesli Ci w nim dobrze, to jestes typem cieplym, zle - zdecydowanie zimnym. Ja unikam tego koloru jak ognia...

Napisane przez toskanka

Cześć dziewczyny! trochę mnie tu nie było ale wracam i z dumą pokazuję swój 5 cm odrost. chociaż coraz mniej mi sie ona podoba - mam grzywke i zaczynam wyglądać jakbym miała miskę na głowie przez tą różnicę w kolorze


nie farbuje włosów od : 27.102011
moje życie w Toskanii : www.sunflower--field.blogspot.com

Gratuluje , bardzo podobaja mi sie takie kolory. No i wlosy naturalne sa zdrowsze i blyszczace, to tez duzo.

Napisane przez judge

moja szczera opinia: twój kolor naturalny mi się nie podoba, jest typowo mysi i taki szarawy Tylko żeby nie było że zniechęcam do zejscia z koloru farbowanego ;/

Hmmm, zachecac tez nie zachecasz. I umowmy sie moze: nie ma czegos takiego jak kolor "mysi", ja tu widze bardzo ladny szatyn... Przypominam, ze ten watek nie sluzy rozstrzyganiu, czy kolor jest ladny czy nie, ale na wspieraniu sie w powzietym postanowieniu.

[Kicia131]

Dziewczyny dzisiaj usłyszałam cudowny komplement
Fryzjerka zapytała mnie, czy mam włosy tak rozjaśnione naturalnie od słońca czy to farba, bo nie mam równej linii odrostu i to wygląda całkiem fajnie A ja się zamęczałam myślą, jak okropne są te odrosty
Wogóle wizyta u fryzjera poprawiła mi humor, pozbyłam się 7cm farbowańców no i na grzywce ich już mało zostało, w końcu widzę swój kolor na razie nie żałuję straconych centymetrów, mam nadzieję, że po pierwszym umyciu włosów dalej tak będzie
No i fryzjerka dokładnie zrozumiała, ile chcę ściąć chyba nawet mniej ciachnęła

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez toskanka

Cześć dziewczyny! trochę mnie tu nie było ale wracam i z dumą pokazuję swój 5 cm odrost. chociaż coraz mniej mi sie ona podoba - mam grzywke i zaczynam wyglądać jakbym miała miskę na głowie przez tą różnicę w kolorze


nie farbuje włosów od : 27.102011
moje życie w Toskanii : www.sunflower--field.blogspot.com

Dla mnie są śliczne mój odrost na początku wyglądał na taki "szary" w porównaniu z farbowanymi, ale teraz okazał się cuuuudowny! Twoje naturalki będą piękne jak jeszcze troszkę podrosną

[Hazel_Eyed]

Napisane przez shiseido

hej, to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość, jeśli podobne pytanie pojawiło się wcześniej - przejrzenie całego wizażowego forum wydaje się szalenie czasochłonne zatem:

od dwóch miesięcy dbam o włosy - oleje, niemal bezsilikonowa pielęgnacja etc. Włosy wciąż są w kiepskim stanie, zniszczone wieloletnim rozjaśnianiem i prostowaniem. W efekcie pielęgnacji okazało się, że włosy trochę falują. Główny problem stanowi odrost, ale póki co powstrzymuję się z kolejnym farbowaniem (ostatnie we wrześniu 2011). Myślałam o bezbarwnej hennie. Co o tym myślicie? Czy cassia poluzuje skręt?
Załączam zdjęcia odrostów i skrętu.

wow, jak sie ładnie falują
wątpię, czy cassia poluzuje skręt.... ale tak w ogole to nie szkoda ci tego skrętu? jest na wizażu wątek o pielęgnacji włosów kręconych - może warto by popróbować w tę stronę, żeby się ładniej kręciły i układały? nie myślałaś o tym?

Napisane przez toskanka

Cześć dziewczyny! trochę mnie tu nie było ale wracam i z dumą pokazuję swój 5 cm odrost. chociaż coraz mniej mi sie ona podoba - mam grzywke i zaczynam wyglądać jakbym miała miskę na głowie przez tą różnicę w kolorze


nie farbuje włosów od : 27.102011
moje życie w Toskanii : www.sunflower--field.blogspot.com

ładny odrościk, kolorek widzę podobny do mojego (przynajmniej tak po zdjęciu wnioskuję )
nie łam się, zawsze naturalny w kontraście z farbą wygląda gorzej niż jak już całe włosy są w takim naturalnym kolorze

[Tygrryska]

Napisane przez Konwalia11

To sprobuj testu z kolorem pomaranczowym - jesli Ci w nim dobrze, to jestes typem cieplym, zle - zdecydowanie zimnym. Ja unikam tego koloru jak ognia...

wydaje mi sie ze wygladam ok w pomaranczowym

Napisane przez Kicia131

Dziewczyny dzisiaj usłyszałam cudowny komplement
Fryzjerka zapytała mnie, czy mam włosy tak rozjaśnione naturalnie od słońca czy to farba, bo nie mam równej linii odrostu i to wygląda całkiem fajnie A ja się zamęczałam myślą, jak okropne są te odrosty
Wogóle wizyta u fryzjera poprawiła mi humor, pozbyłam się 7cm farbowańców no i na grzywce ich już mało zostało, w końcu widzę swój kolor na razie nie żałuję straconych centymetrów, mam nadzieję, że po pierwszym umyciu włosów dalej tak będzie
No i fryzjerka dokładnie zrozumiała, ile chcę ściąć chyba nawet mniej ciachnęła

to super ze wyglada naturalnie
mam nadzieje ze u mnie z czasem tez tak bedzie wygladac

[biemi]

ja po ostatnim farbowaniu farbowańców już prawie nie widzę granicy miną mc od zafarbowania a kolor się nie sprał - chyyba są już tak przetrawione że nie ma się jak sprać i mam nadzieję że już nie będę musiała farbować farbowańców i powoli przestaję mierzyć odrost włosy sobie rosną a ja się cieszę że pięknie lśnią i wszyscy się mega dziwią że tak długo daję radę jestem z siebie dumna bo pierwszy raz tak długo trwam przy swoim postanowieniu ponieważ jeszcze 3mc i będzie rok od niefarbowania odrostów

[toskanka]

dzięki dziewczyny! pocieszam się tylko tym że latem moje naturalne włosy pięknie rozjaśniają się od słońca.jakieś 3 lata temu miałam naturalne włosy i koleżanki zazdrościły mi koloru...może dlatego że mieszkam we Włoszech,a włoszki z natury mają ciemne włosy...a wiadomo że podoba nam się to czego akurat nie mamy blondynki chcialyby być brunetkami, zakręcone chciałyby mieć proste włosy itp hihi
też uważam że naturalne,zdrowe i błyszczące włosy są piękniejsze i przyjemniejsze w dotyku od niejednych farbowańców!
mam nadzieje że wytrwam i za was też 3 mam kciuki!



nie farbuję włosów od 27.10.2011
długość odrostu : 5cm
ja w toskanii: www.sunflower--field.blogspot.com

[Tygrryska]

u mnie dzis sa 4 miesiace od ostatniego farbowania

[agaa91]

Napisane przez Tygrryska

u mnie dzis sa 4 miesiace od ostatniego farbowania

no i brawo ! gratulacje

[toskanka]

Napisane przez Tygrryska

u mnie dzis sa 4 miesiace od ostatniego farbowania

3maj tak dalej!!



nie farbuję włosów od: 27.10.2011
długość odrostu: 5cm
ja w toskanii: www.sunflower--field.blogspot.com

[201607040946]

Napisane przez Tygrryska

u mnie dzis sa 4 miesiace od ostatniego farbowania

brawo! u mnie na razie 4.5 miesiąca

[kat123]

Napisane przez judge

moja szczera opinia: twój kolor naturalny mi się nie podoba, jest typowo mysi i taki szarawy Tylko żeby nie było że zniechęcam do zejscia z koloru farbowanego ;/

zniechęcasz nie rób tego

Napisane przez Konwalia11

To sprobuj testu z kolorem pomaranczowym - jesli Ci w nim dobrze, to jestes typem cieplym, zle - zdecydowanie zimnym. Ja unikam tego koloru jak ognia...

Mi się ok w pomarańczowym, złotym, srebrnym, niebieskim może to przez to, że farbuję włosy i używam samoopalaczy?

Napisane przez Kicia131

Dziewczyny dzisiaj usłyszałam cudowny komplement
Fryzjerka zapytała mnie, czy mam włosy tak rozjaśnione naturalnie od słońca czy to farba, bo nie mam równej linii odrostu i to wygląda całkiem fajnie A ja się zamęczałam myślą, jak okropne są te odrosty
Wogóle wizyta u fryzjera poprawiła mi humor, pozbyłam się 7cm farbowańców no i na grzywce ich już mało zostało, w końcu widzę swój kolor na razie nie żałuję straconych centymetrów, mam nadzieję, że po pierwszym umyciu włosów dalej tak będzie
No i fryzjerka dokładnie zrozumiała, ile chcę ściąć chyba nawet mniej ciachnęła :rolleyes

No to super!!! Sama myślałam o grzywce, ale od 2 lat ją zapuszczam i chyba nie chcę... Choć tak za niedługo byłoby mi łatwiej -reszta w kucyk, a grzywka swoja... Ale na myślenie mam ze 4 miesiące jak nie więcej

Napisane przez biemi

ja po ostatnim farbowaniu farbowańców już prawie nie widzę granicy miną mc od zafarbowania a kolor się nie sprał - chyyba są już tak przetrawione że nie ma się jak sprać i mam nadzieję że już nie będę musiała farbować farbowańców i powoli przestaję mierzyć odrost włosy sobie rosną a ja się cieszę że pięknie lśnią i wszyscy się mega dziwią że tak długo daję radę jestem z siebie dumna bo pierwszy raz tak długo trwam przy swoim postanowieniu ponieważ jeszcze 3mc i będzie rok od niefarbowania odrostów

Ja jak koleżance powiedziałam, że zamierzam przestać farbować to mi nie uwierzyła moje się niestety spierają z mycia na mycie są jaśniejsze -ale chyba nie spiorą się z powrotem do blondu -co myślicie?
Ale już widzę moje 2 mm odrostu -się cieszę

Napisane przez Tygrryska

u mnie dzis sa 4 miesiace od ostatniego farbowania

gratulacje

Napisane przez kaguya

brawo! u mnie na razie 4.5 miesiąca

obym i ja mogła się pochwalić za 4 miesiące

[agaa91]

Napisane przez kat123

Ja jak koleżance powiedziałam, że zamierzam przestać farbować to mi nie uwierzyła moje się niestety spierają z mycia na mycie są jaśniejsze -ale chyba nie spiorą się z powrotem do blondu -co myślicie?
Ale już widzę moje 2 mm odrostu -się cieszę

hmm nie chcę Cię martwić, ale prawdopodobnie farba się spierze :/ na rozjaśnianych włosach farba się nie trzyma, a często dodatkowo jest tak, że farba ma na nich odcień zielonkawy jestem tego żywym przykładem, w kwietniu zafarbowałam rozjaśnione włosy (bez odrostu) profesjonalną farbą. Efekt? Zielonkawy odcień farby przy niektórych oświetleniach i po miesiącu nie było śladu po farbie..
Ale u Ciebie może farba dłużej się utrzyma

[Tygrryska]

Napisane przez agaa91

no i brawo ! gratulacje

Napisane przez kaguya

brawo! u mnie na razie 4.5 miesiąca

Napisane przez kat123

gratulacje

dzieki

Napisane przez agaa91

hmm nie chcę Cię martwić, ale prawdopodobnie farba się spierze :/ na rozjaśnianych włosach farba się nie trzyma, a często dodatkowo jest tak, że farba ma na nich odcień zielonkawy jestem tego żywym przykładem, w kwietniu zafarbowałam rozjaśnione włosy (bez odrostu) profesjonalną farbą. Efekt? Zielonkawy odcień farby przy niektórych oświetleniach i po miesiącu nie było śladu po farbie..
Ale u Ciebie może farba dłużej się utrzyma

niestety tak zwykle jest

[TwojaKokaina]

mi w urodziny stuknie 5 miesięcy

[kat123]

Napisane przez agaa91

hmm nie chcę Cię martwić, ale prawdopodobnie farba się spierze :/ na rozjaśnianych włosach farba się nie trzyma, a często dodatkowo jest tak, że farba ma na nich odcień zielonkawy jestem tego żywym przykładem, w kwietniu zafarbowałam rozjaśnione włosy (bez odrostu) profesjonalną farbą. Efekt? Zielonkawy odcień farby przy niektórych oświetleniach i po miesiącu nie było śladu po farbie..
Ale u Ciebie może farba dłużej się utrzyma

Zieleni raczej nie powinnam mieć -fryzjerka o to zadbała ocieplając aż za bardzo mój kolor, robi się coraz bardziej złoty.
I co? Farbowałaś ponownie, czy dałaś spokój?

Napisane przez Tygrryska

niestety tak zwykle jest

No tak, fryzjerka mnie ostrzegała, że może się sprać, ale mam nadzieję, że nie do jasnego blondu z powrotem
A rok temu jak się pomalowałam to mi cholerstwo nie spłynęło i musiałam iść rozjaśniać do fryzjera. Raju... Zawsze tak jest

[agaa91]

Napisane przez kat123

Zieleni raczej nie powinnam mieć -fryzjerka o to zadbała ocieplając aż za bardzo mój kolor, robi się coraz bardziej złoty.
I co? Farbowałaś ponownie, czy dałaś spokój?

Nie już nie farbowałam, dałam sobie spokój Szkoda mi było wydawać kasę w błoto i dodatkowo niszczyć włosy, które i tak po rozjaśnianiu były (i są te co zostały jeszcze) w strasznym stanie. 2 razy (albo raz) użyłam szamponetki Joanny, ale praktycznie nic nie chwyciła, ani naturalek ani rozjaśnianych, no i na szczęście nie został po niej żaden ślad Cierpliwie czekam na to by ściąć wreszcie wszystkie popalone włosy i mieć całe swoje naturalki.

[kat123]

Napisane przez agaa91

Nie już nie farbowałam, dałam sobie spokój Szkoda mi było wydawać kasę w błoto i dodatkowo niszczyć włosy, które i tak po rozjaśnianiu były (i są te co zostały jeszcze) w strasznym stanie. 2 razy (albo raz) użyłam szamponetki Joanny, ale praktycznie nic nie chwyciła, ani naturalek ani rozjaśnianych, no i na szczęście nie został po niej żaden ślad Cierpliwie czekam na to by ściąć wreszcie wszystkie popalone włosy i mieć całe swoje naturalki.

Zazdroszczę wytrwałości ja to jak widzę mocno widoczny odrost u siebie to mam ochotę krzyczeć zobaczymy co to będzie. W sumie przez najbliższe miesiąc -dwa nawet nie mam co zaglądać za farbką, bo mam w koszmarnym stanie włosy właśnie sobie siedzę z olejem kokosowym na włosach i popijam pokrzywę

[agaa91]

Napisane przez kat123

Zazdroszczę wytrwałości ja to jak widzę mocno widoczny odrost u siebie to mam ochotę krzyczeć zobaczymy co to będzie. W sumie przez najbliższe miesiąc -dwa nawet nie mam co zaglądać za farbką, bo mam w koszmarnym stanie włosy właśnie sobie siedzę z olejem kokosowym na włosach i popijam pokrzywę

Co do wytrwałości - sama się sobie dziwię, że tyle dałam radę
Kiedyś, w poprzedniej części wątku dziewczyny pisały, że największy kryzys jest gdy ma się odrost do ucha (lub środka długości włosów, zależy jaką ma się długość). Dla mnie najgorszy etap to były początki - pierwsze 4-8 miesięcy, teraz to już nawet nie zwracam uwagi zbytniej na odrost, czasem tylko jak patrzę w lustro mam ochotę obciąć wszystkie rozjaśnione

oo a ja właśnie spłukałam mieszankę kokosu, rycyny i miodu teraz sobie naturalnie wysychają

[kat123]

Napisane przez agaa91

Co do wytrwałości - sama się sobie dziwię, że tyle dałam radę
Kiedyś, w poprzedniej części wątku dziewczyny pisały, że największy kryzys jest gdy ma się odrost do ucha (lub środka długości włosów, zależy jaką ma się długość). Dla mnie najgorszy etap to były początki - pierwsze 4-8 miesięcy, teraz to już nawet nie zwracam uwagi zbytniej na odrost, czasem tylko jak patrzę w lustro mam ochotę obciąć wszystkie rozjaśnione

oo a ja właśnie spłukałam mieszankę kokosu, rycyny i miodu teraz sobie naturalnie wysychają

mi się 4 miesiące wydają taką odległą przyszłością ja jestem bardzo wrażliwa na wszelkie niedoskonałości koloru, ale postaram się dzielnie wytrzymać. Motywują mnie koleżanki na drugim kierunku -jedna od 3 miesięcy nie farbuje, a dwie pozostałe mają piękne naturalne włosy a ja taka pofarbowana... nie... też chcę ładne swoje

[agaa91]

Napisane przez kat123

mi się 4 miesiące wydają taką odległą przyszłością ja jestem bardzo wrażliwa na wszelkie niedoskonałości koloru, ale postaram się dzielnie wytrzymać. Motywują mnie koleżanki na drugim kierunku -jedna od 3 miesięcy nie farbuje, a dwie pozostałe mają piękne naturalne włosy a ja taka pofarbowana... nie... też chcę ładne swoje

dasz radę!
też mam na wydziale dziewczyny z pięknymi, długimi, naturalnymi włosami, muszę im dorównać (kiedyś, bo taką długość to za jakieś 2 lata osiągnę)

[trellemorele]

Witam Was serdecznie, dopiero teraz znalazłam grupę wsparcia.
Włosków nie farbuję od 2 miesięcy a odrost mam około 3 cm. Mój naturalny kolor to blond, ale mam za sobą masę farbowań (od 3 lat regularnie co miesiąc). Włosy mam naturalnie kręcone, rok temu pożegnałam się z prostownicą . Jutro wstawię zdjęcia .

[kat123]

agaa91-> przynajmniej mamy jakiś widok na przyszłość

Napisane przez trellemorele

Witam Was serdecznie, dopiero teraz znalazłam grupę wsparcia.
Włosków nie farbuję od 2 miesięcy a odrost mam około 3 cm. Mój naturalny kolor to blond, ale mam za sobą masę farbowań (od 3 lat regularnie co miesiąc). Włosy mam naturalnie kręcone, rok temu pożegnałam się z prostownicą . Jutro wstawię zdjęcia .

witaj Czekamy na zdjęcia!

[Konwalia11]

Napisane przez Tygrryska

wydaje mi sie ze wygladam ok w pomaranczowym

Napisane przez kat123

Mi się ok w pomarańczowym, złotym, srebrnym, niebieskim może to przez to, że farbuję włosy i używam samoopalaczy?

A bo pewnie Wy takie sliczne jestescie, ze we wszystkim Wam ladnie
Ale to fakt, farby, samoopalacze, kosmetyki kolorowe itp. powoduja zmiane typu kolorystycznego. Co nie oznacza, ze jest to zle - tylko zawsze latwiej jest wspierac swoj naturalny typ (bo niewiele trzeba robic) niz na sile przerabiac sie np. z zimnego typu na cieply. Aha, jeszcze jedno - choc brzmi to nieprawdopodobnie, ale np. nawet niebieski kolor moze byc "cieply" (z domieszka zoltego) a np. zolty zimny (np kanarkowy zolty ma domieszke niebieskiego), wiec stad czeste nieporozumienia!

Napisane przez agaa91

Kiedyś, w poprzedniej części wątku dziewczyny pisały, że największy kryzys jest gdy ma się odrost do ucha (lub środka długości włosów, zależy jaką ma się długość). Dla mnie najgorszy etap to były początki - pierwsze 4-8 miesięcy, teraz to już nawet nie zwracam uwagi zbytniej na odrost, czasem tylko jak patrzę w lustro mam ochotę obciąć wszystkie rozjaśnione

oo a ja właśnie spłukałam mieszankę kokosu, rycyny i miodu teraz sobie naturalnie wysychają

Ja jakbede miala odrost do ucha to bede sobie spinala wlosy. Widzialam ostatnio kasjerke - miala do kucyka swoje wlosy,a juz kucyk innego koloru Fajnie nawet to wygladalo
Ja cos czuje,ze mnie kryzys dopadnie latem - mialam tak w tamtym roku. Te wszystkie zdjecia z wakacji, gdzie widac ten zmyty kolor z farbowacow...

Do dziewczyn stosujacych kokosa na wlosy - ja wiem, ze ja moze jakas niekumata jestem (bo juz kiedys o to pytalam), ale jak Wy sie z nim obchodzicie, zeby nie miec po nim przetluszczonych strakow? Bo ja mam cudny kokos, ale absolutnie nie umiem sie z nim obchodzic:
1. Albo wlosy po zmyciu sa ciezkawe i przetluszczone;
2. Albo myje tak dlugo, ze owszem, caly kokos zmyty, ale w takim razie jaki ma sens stosowanie go? Czy wlosy cos na tym zyskuja, pomimo, ze calkowicie zmyje sie go z wlosow?

[Tygrryska]

Napisane przez agaa91

Kiedyś, w poprzedniej części wątku dziewczyny pisały, że największy kryzys jest gdy ma się odrost do ucha (lub środka długości włosów, zależy jaką ma się długość). Dla mnie najgorszy etap to były początki - pierwsze 4-8 miesięcy, teraz to już nawet nie zwracam uwagi zbytniej na odrost, czasem tylko jak patrzę w lustro mam ochotę obciąć wszystkie rozjaśnione

a ja wlasnie sobie mysle ze jak beda do ucha to juz bedzie mi latwiej

Napisane przez Konwalia11

A bo pewnie Wy takie sliczne jestescie, ze we wszystkim Wam ladnie
Ale to fakt, farby, samoopalacze, kosmetyki kolorowe itp. powoduja zmiane typu kolorystycznego. Co nie oznacza, ze jest to zle - tylko zawsze latwiej jest wspierac swoj naturalny typ (bo niewiele trzeba robic) niz na sile przerabiac sie np. z zimnego typu na cieply. Aha, jeszcze jedno - choc brzmi to nieprawdopodobnie, ale np. nawet niebieski kolor moze byc "cieply" (z domieszka zoltego) a np. zolty zimny (np kanarkowy zolty ma domieszke niebieskiego), wiec stad czeste nieporozumienia!

ja mam chyba tak ze jak mi sie jakis kolor podoba to uwazam ze mi w nim dobrze

Napisane przez Konwalia11

Do dziewczyn stosujacych kokosa na wlosy - ja wiem, ze ja moze jakas niekumata jestem (bo juz kiedys o to pytalam), ale jak Wy sie z nim obchodzicie, zeby nie miec po nim przetluszczonych strakow? Bo ja mam cudny kokos, ale absolutnie nie umiem sie z nim obchodzic:
1. Albo wlosy po zmyciu sa ciezkawe i przetluszczone;
2. Albo myje tak dlugo, ze owszem, caly kokos zmyty, ale w takim razie jaki ma sens stosowanie go? Czy wlosy cos na tym zyskuja, pomimo, ze calkowicie zmyje sie go z wlosow?

wydaje mi sie ze on nawilza wlosy i nie musi zostac po myciu na wlosach
tzn mozna tez dac troszke na koncowki, ale trzeba ostroznie z iloscia

[NEWTREND]

Mam najgorszy teraz etap naturalki do ucha, dziś na pocieszenie zaplotłam sobie taką fryzurkę /domową/ i nie widze farbowańców
ostatnie farbowanie miałam 2 czerwiec 2011, wczesniej farbowałam ponad 15 lat.

[Hazel_Eyed]

newtrend fajnie wygląda taki warkoczyk


ja najgorszą długość to chyba mialam ok 5-6 cm, bo naturalki jeszcze dość mocno kontrastowaly z farbowanym kolorem, teraz mam mniej więcej do ucha (może miejscami dluższe) i farbowańce się sprały i w ogole ich nie widzę praktycznie, troche tam odcien został ale już jest dobrze ^^
w ogóle mnie farby nie kuszą, chociaż marzy mi się ombre - ale to pomyślę jak włoski zapuszczę dłuższe, z ressztą może mi od słońca zjasnieją i zrobi się takie naturalne ombre

[Tygrryska]

Mnie tylko dobija ze wlosy mi tak wolno rona

Tez sobie teraz czesto robie francuza