Matki,żony,nimfomanki teraz koleżanki-mężatkowe ploty cz.2

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Poważnie z tym praniem? Mi bardzo szybko schnie na balkonie jak jest wiatr i nie pada oczywiście.
Staram się nie przejmować, ale czasami się nie da...
Kapusta...mój by nie ruszył ja zresztą też

Niestety ona traktuje nas tak wszystkie...z wyłączeniem kierownikczki która jak jej piesek zrobi dla niej wszystko...i jak nie ma szefowej to ona nas gnoi...
Zwolnieniem straszy nas średnio raz w tygodniu...
Resztę napiszę w klubie...

Dobrze że wyłączyłaś telefon!
Powiem Ci że moja babcia tak samo traktuje moją mamę...chce żeby była na każde jej zawołanie, traktuje ją jak robola...no i co gorsze uważa, że mama powinna z nią cały czas siedzieć bo w sumie to co ona niby ma do roboty
Mam szczerą nadzieją że nigdy nie będę taką upierdliwą staruszką...
Corvi nie daj się masz jedno życie, jedno zdrowie i przede wszystkim również swój czas na odpoczynek.

tak powaznie ja nie mam balkonu wiec mam tylko nad wanna taka suszarke i w zimie mam tak goraco w lazience, ze jak rano zrobie pranie to na wieczor jest suche a teraz musze czekac z 2 dni
ja sie w tym roku przekonalam do kapusty
to ide do klubu

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

Cześć Dziewczyny!
Ja dziś nie mam humoru...ledwo żyję...
Pogoda u mnie mi odpowiada...jest ciepło, miło, pranie schnie
Wzięłam się za robienie spaghetti...sosik jest...i odkryłam że nie mam makaronu odpowiedniego...będzie z innym

Corvi taką mi dziś jazdę zrobiła szefowa, że jak przyjechałam do domu to się po prostu rozryczałam żeby obca mi baba doprowadziła mnie do takiego stanu...normalnie porażka...

Co za baba

My to kiedyś mówiłyśmy na taką, że ją ktoś w końcu musi przelecieć. Mieliśmy poodobna szefową. Wspólczuje sytuacji. Ja tej mojej wrednej szefowej napisałam pracę magisterską o której ona nie wie, że to ja bo zleciła to innej pracownicy a tamtej się nie chciało. Miała do niej większe zaufanie. Po dziś dzień ta baba nie wie, że obroniła magistra dzięki mnie i nie wie, że ktoś jszcze o tym wie. Miałabym taką satysfakcję wyjawiając jej ten sekret że szok, ale nie mogę tak poczynić bo jest ona tak jak twoja telka -bardzo znaną w mieście posiadającą duże wpływy osobą i mogłoby się to odbić rykoszetem na mnie.

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

[QUOTE=Corvette;28958879]To by Cię z nami nie było



Ja też nie wiem, chyba żeby był duży i wygodny
Oleńka, nie będź taka....Jak zaczęłaś "poza jednym małym "I", to "musisz" skończyć

Napisane przez Telka10

Cześć Dziewczyny!
Ja dziś nie mam humoru...ledwo żyję...
Pogoda u mnie mi odpowiada...jest ciepło, miło, pranie schnie
Wzięłam się za robienie spaghetti...sosik jest...i odkryłam że nie mam makaronu odpowiedniego...będzie z innym

Corvi taką mi dziś jazdę zrobiła szefowa, że jak przyjechałam do domu to się po prostu rozryczałam żeby obca mi baba doprowadziła mnie do takiego stanu...normalnie porażka...[/QUOTE]

Jejku, a ona może tak? Przecież są ustawy i przepisy broniące pracownika? Nawet gdy by straszyła zwolnieniem? Tylko po Tobie tak jeźdźi? A co na to reszta pracowników? Może gdy by tak się razem zmówić to dało by coś?


Wczoraj dostałam 2 telefony; mama i babka naskoczyły na mnie że je zaniedbuję :conf used: Obydwie siedzą jak kołki i nikt się nie zainteresuje co tam u nich.
No szlag by dupę stargał za przeproszeniem

Nie rozdwoję się. Nie będę ani jednej ani drugiej za rączki trzymać. Jak zazwyczaj mało mnie coś rusza, tak wczoraj byłam gotowa zabić. U babki wymieniano rurę, a ta do mnie żebym zaraz przyjechała i pomogła posprzątać i poukładać bo ona wszystko wyłożyła i jest za słaba żeby uporządkować. Powiedziałam że mogę dopiero wieczorem, bo...wcześniej wiatr wywrócił nam drzewko, i razem z mężem byliśmy ubabrani ziemią, a przy okazji zabraliśmy się za porządkowanie ogródka, wycinanie badyli itp...Babka na to że nie może czekać, i już żebym przyjechała. Do tego dorzuciła litanię o kołku....W końcu powiedziała żebym nie przyjeżdżała (z łaską!)
Mama nie lepsza. Ma więcej znajomych i koleżanek niż ja w całym swoim życiu. I też narzeka że jest sama jak kołek. (Poryczała mi w ucho i trzasła słuchawką)....

Kurde, ciekawe jak by sobie poradziły gdy by mnie szlag trafił? Albo złamała nogę? Albo mieszkała tysiące km dalej?
Brat miał pomóc a "słuch o nim zaginął", bo remont robi, bo to, bo sramto.
Nie wiem, strasznie mnie to jakoś ubodło. Obydwie są niesprawiedliwe. A gadać do nich i tłumaczyć to gorzej jak do ściany, bo ściana przynajmniej echem odpowie.

Mam wrażenie, że dużo jest prawdy w przysłowiu "daj komu palec, to zechce całą rękę", czy coś w tym rodzaju.

Dzisiaj mam lepszy dzień. Wyłączyłam telefon.
No dobra, tyle użalań na teraz. Idę przesadzać roślinki, bo zaczyna mi "ciśnienie skakać"

Miłego dnia dziewczyny

Corvet bardzo dobra decyzja o wyłączeniu telefonu, skoro inne argumnety nie trafiają za pewne znowu odbije się to w jakiś sposób ale proszę nie przejmuj się tym.

[Telka10]

Napisane przez evelineau

tak powaznie ja nie mam balkonu wiec mam tylko nad wanna taka suszarke i w zimie mam tak goraco w lazience, ze jak rano zrobie pranie to na wieczor jest suche a teraz musze czekac z 2 dni
ja sie w tym roku przekonalam do kapusty
to ide do klubu

Współczuję braku balkonu. Szkoda że dostępu do strychu też brak.
A może jak będziesz kiedyś zmieniać sprzęt to spróbuj pralkoszuszarkę. Nie wszystko można w niej suszyć, ale to jednak duże ułatwienie.

Napisane przez olenkalejdi

Co za baba

My to kiedyś mówiłyśmy na taką, że ją ktoś w końcu musi przelecieć. Mieliśmy poodobna szefową. Wspólczuje sytuacji. Ja tej mojej wrednej szefowej napisałam pracę magisterską o której ona nie wie, że to ja bo zleciła to innej pracownicy a tamtej się nie chciało. Miała do niej większe zaufanie. Po dziś dzień ta baba nie wie, że obroniła magistra dzięki mnie i nie wie, że ktoś jszcze o tym wie. Miałabym taką satysfakcję wyjawiając jej ten sekret że szok, ale nie mogę tak poczynić bo jest ona tak jak twoja telka -bardzo znaną w mieście posiadającą duże wpływy osobą i mogłoby się to odbić rykoszetem na mnie.

Jak to się mówi...nie ruszaj gówna bo śmierdzi...

[eff8]

Napisane przez Telka10

Corvi taką mi dziś jazdę zrobiła szefowa, że jak przyjechałam do domu to się po prostu rozryczałam żeby obca mi baba doprowadziła mnie do takiego stanu...normalnie porażka...

tekluś co za babsztyl trzymaj się jakoś i nie daj się - i tak widzę że na prawdę jesteś silna

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Napisane przez Corvette

Ja też nie wiem, chyba żeby był duży i wygodny
Oleńka, nie będź taka....Jak zaczęłaś "poza jednym małym "I", to "musisz" skończyć


Wczoraj dostałam 2 telefony; mama i babka naskoczyły na mnie że je zaniedbuję :conf used: Obydwie siedzą jak kołki i nikt się nie zainteresuje co tam u nich.
No szlag by dupę stargał za przeproszeniem

Nie rozdwoję się. Nie będę ani jednej ani drugiej za rączki trzymać. Jak zazwyczaj mało mnie coś rusza, tak wczoraj byłam gotowa zabić. U babki wymieniano rurę, a ta do mnie żebym zaraz przyjechała i pomogła posprzątać i poukładać bo ona wszystko wyłożyła i jest za słaba żeby uporządkować. Powiedziałam że mogę dopiero wieczorem, bo...wcześniej wiatr wywrócił nam drzewko, i razem z mężem byliśmy ubabrani ziemią, a przy okazji zabraliśmy się za porządkowanie ogródka, wycinanie badyli itp...Babka na to że nie może czekać, i już żebym przyjechała. Do tego dorzuciła litanię o kołku....W końcu powiedziała żebym nie przyjeżdżała (z łaską!)
Mama nie lepsza. Ma więcej znajomych i koleżanek niż ja w całym swoim życiu. I też narzeka że jest sama jak kołek. (Poryczała mi w ucho i trzasła słuchawką)....

Kurde, ciekawe jak by sobie poradziły gdy by mnie szlag trafił? Albo złamała nogę? Albo mieszkała tysiące km dalej?
Brat miał pomóc a "słuch o nim zaginął", bo remont robi, bo to, bo sramto.
Nie wiem, strasznie mnie to jakoś ubodło. Obydwie są niesprawiedliwe. A gadać do nich i tłumaczyć to gorzej jak do ściany, bo ściana przynajmniej echem odpowie.

Mam wrażenie, że dużo jest prawdy w przysłowiu "daj komu palec, to zechce całą rękę", czy coś w tym rodzaju.

Dzisiaj mam lepszy dzień. Wyłączyłam telefon.
No dobra, tyle użalań na teraz. Idę przesadzać roślinki, bo zaczyna mi "ciśnienie skakać"

Miłego dnia dziewczyny

a no właśnie oleńka nie bądź taka

Corvi to dobrze że dziś masz lepszy dzień wiadome jest że nie możesz być na czyjeś skinienie masz swoje życie i rodzinę...
Szkoda że żadna z nich tego nie rozumie...
Postaraj się tym nie przejmować
bardzo dobre posunięcie z tym telefonem, a niech sobie głowy pourywają

Mambuś a Ty gdzie dzisiaj??

[Corvette]

Napisane przez evelineau

bardzo mozliwe
no moim zdaniem bylo to niesprawiedliwe przeciez z tego co pisalas to ciagle cos zalatwialas, zajmowalas sie mama po za tym masz tez wlasne zycie, rodzine i wiadomo, ze nie mozesz byc na kazde skinienie
no i dobrze bo musisz tez miec czas dla siebie

Dziękuję. I chyba dlatego mnie tak naprawdę ubodło. Jak by nie było, mam przechlapane lato, 2 urlopy męża, nie mogę się ruszyć nigdzie dalej bo telefon podała do nas, więc jak nie terapeuta, to szpital to apteka, to jakas z biura do czegoś tam...I tak w koło Macieju.

a do mnie znowu dzwonila ta kobieta co sie pyta o tego faceta czy ona jest jakas nienormalna nie dziwie mu sie, ze podal jej zly nr juz nie odbieram od niej bo mam dosc tlumaczenia
Pewnie coś przegapiłam, ale jaka baba?

uwielbiam kawalek surowej kapusty posypany sola

A ja lubię surową ze startą marchewką i majonezem
Uważaj żeby Ci uszy nie urosły jak Trusi Hi...hi..hi..

Napisane przez Telka10

Resztę napiszę w klubie...
Och...to takie przykre

Dobrze że wyłączyłaś telefon!
Powiem Ci że moja babcia tak samo traktuje moją mamę...chce żeby była na każde jej zawołanie, traktuje ją jak robola...no i co gorsze uważa, że mama powinna z nią cały czas siedzieć bo w sumie to co ona niby ma do roboty
No dokładnie to samo. Tyle że moją mamę zmogło, to obie dokazują

Mam szczerą nadzieją że nigdy nie będę taką upierdliwą staruszką...
Corvi nie daj się masz jedno życie, jedno zdrowie i przede wszystkim również swój czas na odpoczynek.

Ja też
Dziękuję Telkuś, Masz rację, i ja to świadomie wiem, ale mam jakiegoś moralnego kaca. Zazwyczaj puszczam "bokiem", ale mam mnie bardziej przybiła aniżeli babka, bo po noej to ja wiem czego się spodziewać. Ech...

Ale....miałam taki spokój dzisiaj



[QUOTE=olenkalejdi;2896173 8]Co za baba

My to kiedyś mówiłyśmy na taką, że ją ktoś w końcu musi przelecieć. Mieliśmy poodobna szefową. Wspólczuje sytuacji. Ja tej mojej wrednej szefowej napisałam pracę magisterską o której ona nie wie, że to ja bo zleciła to innej pracownicy a tamtej się nie chciało. Miała do niej większe zaufanie. Po dziś dzień ta baba nie wie, że obroniła magistra dzięki mnie i nie wie, że ktoś jszcze o tym wie. Miałabym taką satysfakcję wyjawiając jej ten sekret że szok, ale nie mogę tak poczynić bo jest ona tak jak twoja telka -bardzo znaną w mieście posiadającą duże wpływy osobą i mogłoby się to odbić rykoszetem na mnie.

No to następna wereda. Kurczę, szkoda że czasami człowiek nie może wykorzystać takich rzeczy...

Napisane przez Corvette

Corvet bardzo dobra decyzja o wyłączeniu telefonu, skoro inne argumnety nie trafiają za pewne znowu odbije się to w jakiś sposób ale proszę nie przejmuj się tym.

Dziękuję.

Napisane przez eff8

a no właśnie oleńka nie bądź taka

Hi...hi..hi..Ja też czekam "jak to było"

Corvi to dobrze że dziś masz lepszy dzień wiadome jest że nie możesz być na czyjeś skinienie masz swoje życie i rodzinę...
Szkoda że żadna z nich tego nie rozumie...
Postaraj się tym nie przejmować
bardzo dobre posunięcie z tym telefonem, a niech sobie głowy pourywają
Chciała bym to widzieć

Dziękuję Masz rację.

Mambuś a Ty gdzie dzisiaj??

Mambula remontem straszyła, ale dopiero w następnym tygodniu. Może "dycha" po tej lataninie z papierzyskami?

A teraz chcę Wam powiedzieć, że jesteście naprawdę fajne babeczki. Nigdy nie obnosiłam się ze swoimi uczuciami, ale WY jakoś tak robicie, że mi się chce, jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń, i ponownie czuję ogromną wewnętrzną radość, że jednak jest tam ktoś, w tym całym cyber space, kto życzy mi dobrze, doradzi , rozwieje doła emocjonalnego, i co by tam nie bylo. Dziękuję

Będę uciekać bo grzmi jak diabli, zapowiadali dużą burzę. Dziękuję jeszcze raz i dobranoc

Fotka poniżej: Widocznie tak też można

[agusiowata]

Dwa dni z rzędu byliśmy na Paprocanach. Wczoraj z samego rana dostałam okres. O wiele lepiej czułam się nad jeziorem. Przedwczoraj godzinę staliśmy w kolejce, by dwie godziny pojeździć na rowerku wodnym. W godzinę byśmy się nie zmieścili, by objechać całe jezioro i podryfować chwilę. Nawet buzię sobie opaliłam. Teraz mogłabym robić zdjęcia z wakacji.

[eff8]

Witam się rano koło południa

widzę że tu nikogo nie ma

Napisane przez Corvette

A teraz chcę Wam powiedzieć, że jesteście naprawdę fajne babeczki. Nigdy nie obnosiłam się ze swoimi uczuciami, ale WY jakoś tak robicie, że mi się chce, jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń, i ponownie czuję ogromną wewnętrzną radość, że jednak jest tam ktoś, w tym całym cyber space, kto życzy mi dobrze, doradzi , rozwieje doła emocjonalnego, i co by tam nie bylo. Dziękuję

Fotka poniżej: Widocznie tak też można

Corvi kochana jesteś
podoba mi się bardzo to, że zawsze piszesz to co myślisz

hehehe

[olenkalejdi]

Napisane przez eff8

Witam się rano koło południa

widzę że tu nikogo nie ma



Corvi kochana jesteś
podoba mi się bardzo to, że zawsze piszesz to co myślisz

hehehe

Hej

Jak zwykle od jakiegoś czasu puściutko na forum. No trudno zdążyłam się przyzwyczaić.

[eff8]

Napisane przez olenkalejdi

Hej

Jak zwykle od jakiegoś czasu puściutko na forum. No trudno zdążyłam się przyzwyczaić.

a ja jakoś nie mogę się przyzwyczaić

no nic ja muszę uciekać bo dziecko się budzi, później jeszcze zaglądne

[olenkalejdi]

Napisane przez eff8

a ja jakoś nie mogę się przyzwyczaić

no nic ja muszę uciekać bo dziecko się budzi, później jeszcze zaglądne

Oki

[Telka10]

Witajcie!
Ja się właśnie głowię nad naszą łazienką...nie mam na nią zupełnie pomysłu

Napisane przez eff8

tekluś co za babsztyl trzymaj się jakoś i nie daj się - i tak widzę że na prawdę jesteś silna

Jakoś się nie nadaję...chociaż bardzo chciałabym zmienić pracę.

Napisane przez Corvette

Ja też
Dziękuję Telkuś, Masz rację, i ja to świadomie wiem, ale mam jakiegoś moralnego kaca. Zazwyczaj puszczam "bokiem", ale mam mnie bardziej przybiła aniżeli babka, bo po noej to ja wiem czego się spodziewać. Ech...

Napisane przez Corvette

A teraz chcę Wam powiedzieć, że jesteście naprawdę fajne babeczki. Nigdy nie obnosiłam się ze swoimi uczuciami, ale WY jakoś tak robicie, że mi się chce, jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń, i ponownie czuję ogromną wewnętrzną radość, że jednak jest tam ktoś, w tym całym cyber space, kto życzy mi dobrze, doradzi , rozwieje doła emocjonalnego, i co by tam nie bylo. Dziękuję

Ale miło

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Współczuję braku balkonu. Szkoda że dostępu do strychu też brak.
A może jak będziesz kiedyś zmieniać sprzęt to spróbuj pralkoszuszarkę. Nie wszystko można w niej suszyć, ale to jednak duże ułatwienie.

Jak to się mówi...nie ruszaj gówna bo śmierdzi...

chcialabym taka ale to pewnie dopiero jak nasza padnie a po 4 latach trzyma sie bardzo dobrze

[QUOTE=Corvette;28970483]A ja lubię surową ze startą marchewką i majonezem
Uważaj żeby Ci uszy nie urosły jak Trusi Hi...hi..hi..


Ja też
Dziękuję Telkuś, Masz rację, i ja to świadomie wiem, ale mam jakiegoś moralnego kaca. Zazwyczaj puszczam "bokiem", ale mam mnie bardziej przybiła aniżeli babka, bo po noej to ja wiem czego się spodziewać. Ech...

Ale....miałam taki spokój dzisiaj

Napisane przez olenkalejdi

Co za baba

My to kiedyś mówiłyśmy na taką, że ją ktoś w końcu musi przelecieć. Mieliśmy poodobna szefową. Wspólczuje sytuacji. Ja tej mojej wrednej szefowej napisałam pracę magisterską o której ona nie wie, że to ja bo zleciła to innej pracownicy a tamtej się nie chciało. Miała do niej większe zaufanie. Po dziś dzień ta baba nie wie, że obroniła magistra dzięki mnie i nie wie, że ktoś jszcze o tym wie. Miałabym taką satysfakcję wyjawiając jej ten sekret że szok, ale nie mogę tak poczynić bo jest ona tak jak twoja telka -bardzo znaną w mieście posiadającą duże wpływy osobą i mogłoby się to odbić rykoszetem na mnie.

No to następna wereda. Kurczę, szkoda że czasami człowiek nie może wykorzystać takich rzeczy...




Dziękuję.



Mambula remontem straszyła, ale dopiero w następnym tygodniu. Może "dycha" po tej lataninie z papierzyskami?

A teraz chcę Wam powiedzieć, że jesteście naprawdę fajne babeczki. Nigdy nie obnosiłam się ze swoimi uczuciami, ale WY jakoś tak robicie, że mi się chce, jestem ciekawa Waszych spostrzeżeń, i ponownie czuję ogromną wewnętrzną radość, że jednak jest tam ktoś, w tym całym cyber space, kto życzy mi dobrze, doradzi , rozwieje doła emocjonalnego, i co by tam nie bylo. Dziękuję

Będę uciekać bo grzmi jak diabli, zapowiadali dużą burzę. Dziękuję jeszcze raz i dobranoc

Fotka poniżej: Widocznie tak też można

pycha taka salatke tez lubie
nie strasz bo kiedys mialam straszny kompleks i nie pokazywalam uszu od gimnazjum do tego roku nawet mezowi
dzwoni do mnie ciagle jakas kobieta i pyta o pewnego faceta, ciagle jej mowie ze to pomylka a ona dalej jak wpisalam jego imie w google to mi jakis polityk wyskoczyl mam jej dosc teraz przynajmniej nie dzwoni pozno w nocy ale dalej mezczy....juz nie odbieram i licze ze kiedys da mi spokoj

Napisane przez eff8

Witam się rano koło południa

widzę że tu nikogo nie ma



Corvi kochana jesteś
podoba mi się bardzo to, że zawsze piszesz to co myślisz

hehehe

hej
mi tez

olenko

[olenkalejdi]

[QUOTE=evelineau;28975962]chcialabym taka ale to pewnie dopiero jak nasza padnie a po 4 latach trzyma sie bardzo dobrze

Napisane przez Corvette

A ja lubię surową ze startą marchewką i majonezem
Uważaj żeby Ci uszy nie urosły jak Trusi Hi...hi..hi..


Ja też
Dziękuję Telkuś, Masz rację, i ja to świadomie wiem, ale mam jakiegoś moralnego kaca. Zazwyczaj puszczam "bokiem", ale mam mnie bardziej przybiła aniżeli babka, bo po noej to ja wiem czego się spodziewać. Ech...

Ale....miałam taki spokój dzisiaj



pycha taka salatke tez lubie
nie strasz bo kiedys mialam straszny kompleks i nie pokazywalam uszu od gimnazjum do tego roku nawet mezowi
dzwoni do mnie ciagle jakas kobieta i pyta o pewnego faceta, ciagle jej mowie ze to pomylka a ona dalej jak wpisalam jego imie w google to mi jakis polityk wyskoczyl mam jej dosc teraz przynajmniej nie dzwoni pozno w nocy ale dalej mezczy....juz nie odbieram i licze ze kiedys da mi spokoj


hej
mi tez

olenko

: cmok:

[evelineau]

pilyscie kiedys drozdze? naczytalam sie o nich i kusi

[agusiowata]

Napisane przez evelineau

pilyscie kiedys drozdze? naczytalam sie o nich i kusi

nie

[Telka10]

Jeśli któraś z Was posiada zmysł artystyczny to proszę o pomoc:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555528

Napisane przez evelineau

pilyscie kiedys drozdze? naczytalam sie o nich i kusi

Nie...sama zapach mnie odrzuca...poza tym jak na włosy brałam tabletki z drożdżami to niestety miałam potem problemy natury ginekologicznej

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Jeśli któraś z Was posiada zmysł artystyczny to proszę o pomoc:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555528

Nie...sama zapach mnie odrzuca...poza tym jak na włosy brałam tabletki z drożdżami to niestety miałam potem problemy natury ginekologicznej

od drozdzy? ja je lykam juz od ponad 2 miesiecy wczesniej tez przez miesiac bralam...
ja nie pomoge nie umiem sobie nic wyobrazic nie widzac tego na zywo przed oczami...

[Telka10]

Napisane przez evelineau

od drozdzy? ja je lykam juz od ponad 2 miesiecy wczesniej tez przez miesiac bralam...
ja nie pomoge nie umiem sobie nic wyobrazic nie widzac tego na zywo przed oczami...

Tak Eve..od drożdży...niestety jestem tak cholernie wrażliwa najgorsze wspomnienia mam jednak po gripexie...nigdy więcej...zresztą jak poczytasz w działaniach niepożądanych to takowe są...tym samym samych drożdży się boję brać.
A jak ktoś może łykać tabsy z drożdżami to zazdroszczę...piękne włosy są po nich!

[evelineau]

Napisane przez Telka10

Tak Eve..od drożdży...niestety jestem tak cholernie wrażliwa najgorsze wspomnienia mam jednak po gripexie...nigdy więcej...zresztą jak poczytasz w działaniach niepożądanych to takowe są...tym samym samych drożdży się boję brać.
A jak ktoś może łykać tabsy z drożdżami to zazdroszczę...piękne włosy są po nich!

przestraszylas mnie czytam i dzieczyny pisza, ze nie powinny nic robic chyba ze ktos jest mega wrazliwy w sumie ja biore je w tabl a chcialabym jeszcze pic troche i nie wiem teraz co zrobic
hmm po gripexie tez mi nigdy nic nie bylo

[Telka10]

Napisane przez evelineau

przestraszylas mnie czytam i dzieczyny pisza, ze nie powinny nic robic chyba ze ktos jest mega wrazliwy w sumie ja biore je w tabl a chcialabym jeszcze pic troche i nie wiem teraz co zrobic
hmm po gripexie tez mi nigdy nic nie bylo

No to się ciesz, że nie jesteś wrażliwa po prostu każdy organizm reaguje inaczej. Ja wiem jak reaguje mój i ja się boję pić drożdży
Co do gripexu to znam dużo osób na niego uczulonych. Trzeba uważać na tego typu leki.

[eff8]

wróciłam

ale znów nikogo nie ma

no nic poczekam chwile, może ktoś się pojawi

[Telka10]

Cześć Eff

[eff8]

Napisane przez Telka10

Cześć Eff

doczekałam się

cześć Tekluś

próbowałam sobie wyobrazić tą Twoją łazienkę, ale chyba nie bardzo się do tego naddaję

[Telka10]

Eff ja to już zdurniałam...taki nam głupi kształt wyszedł tej łazienki że już nic nie wiem

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

A w łazience najlepszy ten skos pod schodami...normalnie nie wiem zupełnie jak mądrze wykorzystać powierzchnię tej łazienki (mała nie jest...ale ten kształt mnie dobija...)

[eff8]

Napisane przez Telka10

Eff ja to już zdurniałam...taki nam głupi kształt wyszedł tej łazienki że już nic nie wiem

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

A w łazience najlepszy ten skos pod schodami...normalnie nie wiem zupełnie jak mądrze wykorzystać powierzchnię tej łazienki (mała nie jest...ale ten kształt mnie dobija...)

może właśnie taki kształt uda się ładnie zagospodarować
ja to też nie mam do takich rzeczy głowy, jak już bym miała te rzeczy w łazience i miała je przestawiać gdzie co chce to ok, a tak żeby wymyśleć - to w rzeczywistości zawsze coś okazuje się większe niż zaplanowałam tak było z moją wersalką i fotelem

[Telka10]

Napisane przez eff8

może właśnie taki kształt uda się ładnie zagospodarować
ja to też nie mam do takich rzeczy głowy, jak już bym miała te rzeczy w łazience i miała je przestawiać gdzie co chce to ok, a tak żeby wymyśleć - to w rzeczywistości zawsze coś okazuje się większe niż zaplanowałam tak było z moją wersalką i fotelem

No właśnie ja mam problem z określeniem wielkości różnych rzeczy...wydaje mi się że tyle miejsca, że wejdzie...a tu du.pa

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

Jeśli któraś z Was posiada zmysł artystyczny to proszę o pomoc:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555528

Z chęcią bym ci pomogła naprawdę ale akurat urządzanie wnętrz jak nie widzę nie bardzo mi wychodzi. Nawet jak widze to też nie, moja łazienka nie wyglada za łądnie bo nie potrafiłam jej urządzić.

[eff8]

Napisane przez Telka10

No właśnie ja mam problem z określeniem wielkości różnych rzeczy...wydaje mi się że tyle miejsca, że wejdzie...a tu du.pa

no to na zakupy trzeba chodzić z centymetrem i wszystko mierzyć bo w sklepie zawsze wszystko wygląda mniejsze..
fajna taka umywalka z wbudowanym blatem
można też takie jak blat pułeczki na ścianie zrobić...

[Telka10]

Napisane przez olenkalejdi

Z chęcią bym ci pomogła naprawdę ale akurat urządzanie wnętrz jak nie widzę nie bardzo mi wychodzi. Nawet jak widze to też nie, moja łazienka nie wyglada za łądnie bo nie potrafiłam jej urządzić.

A ja to siebie nie rozumiem, bo bardzo lubię wnętrza urządzać. Kuchnia jeszcze nie wygląda tak jak chciałam, ale to przez brak kasy. Myślę, ze niedługo już będzie idealna mam też pomysł na naszą sypialnię i przedpokój. Ale ta łazienka to mój koszmar!

[Corvette]

Dzień Dobry Wam

Ja tylko na chwilkę, bo mam zakupy, i czekam na męża.

Telka, ja od siebie dodam że może zwróć uwagę na te baterie do zlewu i bidetu. Mam na myśli długość, i wysokość, bo czasami fajnie wyglądają, ale nie są praktyczne bo za krótkie, i za niskie, a później wszędzie woda się rozlewa.
I żeby były łatwe w czyszczeniu, bo im więcej detali i zakamarków na kurkach, tym trudniej to domyć (twarda woda, osad z mydła itp).
Zlew ceramiczny fajny. Ja mam wannę akrylową,i takiż zlew w łazience, obydwie rzeczy to istna zmora w czyszczeniu po kąpieli i po prysznicu . Zlew ma niecałe 3 lata, połysk zginął i jest do wyrzucenia.
Dziewczyny napewno pomogą pomysłami.
Ja uciekam