Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.8

[cho-jang]

Czyli nie muszę czekać 14 dni?
Jak możesz mi jeszcze powiedzieć czy skoro odczuwam w tym momencie lekkie pieczenie/swędzenie okolic intymnych to może to wpłynąć na wynik testu?

[Chatul]

Napisane przez cho-jang

Czyli nie muszę czekać 14 dni?

Nie. Ale jeśli okres się nie pojawi w ciągu najbliższych dni, to powtórz test. W tym 14 dni po stosunku. Albo zrób 28 lutego test z krwi

Jak możesz mi jeszcze powiedzieć czy skoro odczuwam w tym momencie lekkie pieczenie/swędzenie okolic intymnych to może to wpłynąć na wynik testu?

Nie, nie będzie miało to wpływu na wynik testu Za to warto się zainteresować tym pieczeniem. Możliwe, że to podrażnienie po stosunku albo np. uczulenie na środek nawilżający z prezerwatywy, a możliwe, że to jakaś infekcja. Idź z tym do ginekologa.

[cho-jang]

Ok. Dzięki bardzo za pomoc.
Wciąż jestem kłębkiem nerwów, ale przynajmniej mogłam z kimś o tym porozmawiać.
Mam jednak nadzieję, że okres spóźnia mi się z powodu stresu, bo ciąża będzie dla mnie w tym momencie 'końcem świata'.

[madalenaa3]

Witam. W sobotę z rana zabawiałam sie z moim chłopakiem, ze stresu że jestem w ciąży stwierdziliśmy, że lepiej wziąc tabletkę po, jednak żaden lekarz nie chce mi jej przepisać, ze względu na chorą wątrobe. Poczytalam troche i dowiedzialam się o metodzie yuzpe, czy jest ona skuteczna, zwlaszcza ze nie biore na co dzien tabletek anty i czy jesli wezme je do 72 godzin po, to pomogą? Chce wziac Microgynon. proszę o pomoc

[pelna_sprzecznosci]

Co dokładnie masz na myśli pisząc, że zabawiałaś się z chłopakiem? Pytam, bo niektóre panny wmawiają sobie możliwość ciąży z byle powodu. Co do metody Yuzpe, to ma ona mniejszą skuteczność i niesie ze sobą większe ryzyko wystąpienia skutków ubocznych niż w przypadku zastosowania np. Escapelle (jest większym obciążeniem dla organizmu, gdyż otrzymuje on dużą dawkę nie jednego, a dwóch hormonów, więc i na wątrobę bardziej wpływa!), no ale jeśli sytuacja naprawdę wymaga zastosowania antykoncepcji ratunkowej, to lepsze to niż nic.

[cho-jang]

Cześć dziewczyny. Zrobiłam dziś rano test i wyszło, że nie jestem w ciąży. Ufff... Częściowo się uspokoiłam, choć wiem, że mogło być na niego za wcześnie, no i najlepszy oczywiście będzie test z krwi. Niestety jak się spodziewałam nie udało mi się dziś zarejestrować do mojego ginekologa. Idę do niego w piątek. Wtedy wszystko się wyjaśni
Mam nadzieję, że do tego czasu okres zagości u mnie

[paula78]

A pigulki skąd wezmiesz?
co znaczy" zabawiac się?"

[God Of War 20]

Napisane przez pelna_sprzecznosci

Co dokładnie masz na myśli pisząc, że zabawiałaś się z chłopakiem? Pytam, bo niektóre panny wmawiają sobie możliwość ciąży z byle powodu. Co do metody Yuzpe, to ma ona mniejszą skuteczność i niesie ze sobą większe ryzyko wystąpienia skutków ubocznych niż w przypadku zastosowania np. Escapelle (jest większym obciążeniem dla organizmu, gdyż otrzymuje on dużą dawkę nie jednego, a dwóch hormonów, więc i na wątrobę bardziej wpływa!), no ale jeśli sytuacja naprawdę wymaga zastosowania antykoncepcji ratunkowej, to lepsze to niż nic.

Zgadzam się.
Tak poza tym skąd masz tabletki anty? Bo rozumiem, że tej metody antykoncepcji na co dzień nie stosujesz skoro się obawiasz ciąży i chcesz przyjąć jedną.
Skoro masz chorą wątrobę to dość ryzykowne posuniecie i lekarz ma racje, że nie chce wypisać bo podstawa do przepisania takiego leku jest zdrowa wątroba.

Poza tym też nie do końca rozumiem co znaczy zabawiałam się i tak samo jak pełna sprzeczności zauważyła, codziennie praktycznie jakaś kobita zakłada nowy wątek z paniką czy może być w ciąży.

[madalenaa3]

Nie doszło do seksu, jednakże jego palec prawdopodobnie z nasieniem dostał się do mojej pochwy, lepiej w takim wypadku moim zdaniem być przezornym.

Dostęp do tabletek antykoncepcyjnych mam, bez problemu

[pelna_sprzecznosci]

Napisane przez madalenaa3

Nie doszło do seksu, jednakże jego palec prawdopodobnie z nasieniem dostał się do mojej pochwy, lepiej w takim wypadku moim zdaniem być przezornym.

Dostęp do tabletek antykoncepcyjnych mam, bez problemu

Według mnie to nadal niezbyt dokładna informacja, która w obliczu chorej wątroby nie przemawia za zastosowaniem ww. metody! Szczerze mówiąc wydaje mi się, że po prostu uprawialiście petting, przy czym Twój partner pewnie nie miał w tym czasie wytrysku (jeśli nawet miał, to po drodze wykonał szereg czynności, w czasie których uśmiercił te groooźne plemniki np. dotykał pościeli, Ciebie, korzystał z chusteczek itp.), a Ty robisz z igły widły i niepotrzebnie panikujesz. Uważam, że jedynym wskazaniem do zastosowania Yuzpe byłoby w Twoim przypadku ewentualne wprowadzenie głęboko do pochwy świeżej spermy (a wątpię, by to miało miejsce, bo nikt normalny nie pcha upapranych świeżym nasieniem rąk tam, gdzie nie trzeba, gdy nie ma do czynienia np. z antykoncepcją hormonalną)! Jeśli do tego nie doszło, to nie masz się czym martwić moim zdaniem i tyle.

[201607040946]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=606144&page=155

[lucrecja]

Dziewczyny, powiedzcie czy jest prawdopodobieństwo, żeby 3 testy ciążowe się pomyliły? Bo już sama nie wiem. Z tym, że wszystkie robione przed terminem spodziewanej miesiączki, dlatego się niepokoję. Poprzedni okres miałam 27.01, do stosunku doszło 2.02 - zsunęła się prezerwatywa, stąd moje obawy. Pierwszy test zrobiłam 6 dni po stosunku. Drugi jakieś 2 tygodnie po, a trzeci - 3 dni temu. Wszystkie negatywne. Okres powinnam dostać za 2 dni. Ale nie mam jakichś wielkich objawów. Zawsze mnie dosyć mocno boli brzuch już na 2-3 dni przed, a tu nic, tylko trochę bolą piersi. Przez cały ten miesiąc czułam się dosyć dziwnie, może doszukiwałam się sama objawów, ale często bolały mnie piersi, łącznie z sutkami, w tym tygodniu było mi kilka razy niedobrze i czuję ciągle dziwne kłucie jakby w jajniku. Teoretycznie nie powinnam mieć wtedy nawet płodnych dni. Ale martwię się. Poczekam na okres, jak nie będzie w środę, w czwartek zrobię kolejny test. Ale czy w ogóle możliwe,żeby się kilka pod rząd pomyliło?
Aha, jeszcze dodatkowo 2 dni temu miałam robione usg dopochwowe. Bez związku ze sprawą, lekarz nic nie powiedział o ewentualości ciąży, ale nie wiem czy to nie za wcześnie...

[Chatul]

Napisane przez lucrecja

Pierwszy test zrobiłam 6 dni po stosunku.

Ten test jest nieważny, bo nie został wykonany w odpowiednim terminie.

Drugi jakieś 2 tygodnie po

Jeśli minęło 14 dni od stosunku, to był wykonany prawidłowo. Jeśli był wykonany wcześniej niż 14 dni po zbliżeniu, to był wykonany nieprawidłowo, więc jego wynik nie musiał być prawidłowy.

a trzeci - 3 dni temu.

Ten już powinien był pokazać ewentualną ciążę.

Okres powinnam dostać za 2 dni.

Czekaj spokojnie na okres Możesz też zrobić test z krwi, jeśli chcesz – on daje pewny wynik już 10 dni po stounku.

[Frutti]

Palcem się zapłodnić nie da, nawet jeśli byłby by na nim śladowe ilości nasienia. Amen.
Nie truj się i szanuj wątrobę.

[niebieskie_oczko]

Pisałam wczoraj odnośnie sytuacji mojej koleżanki, która 5 lutego zażyła escapelle i ma od kilku dni boleści jajników i problemy z nadmierną ilością śluzu. A więc....nie zdołałam jej namówić na badanie z krwi, zrobiła natomiast normalny test z apteki. Wyszedł negatywnie. Przekonuje ją, że boleści jajników to na pewno zapowiedź nadchodzącego okresu, a test zrobiony 3 tyg od stosunki powinien pokazać prawdziwy wynik. Nie wiem, czy się mylę? Więcej dla niej chyba już nie zdołam zrobić, przecież siłą na beta hcg jej nie zaciągnę

[lucrecja]

Napisane przez Chatul

Ten test jest nieważny, bo nie został wykonany w odpowiednim terminie.

Ale przecieże na testach piszę, że wykrywają ciążę już 6 dni po.

A po jakim czasie lekarz może coś zobaczyć na usg?
Tak mnie dziwnie kłują jajniki jak nigdy, nie mogę wytrzymać, aż mnie zgina

[niebieskie_oczko]

Napisane przez lucrecja

Ale przecieże na testach piszę, że wykrywają ciążę już 6 dni po.

A po jakim czasie lekarz może coś zobaczyć na usg?
Tak mnie dziwnie kłują jajniki jak nigdy, nie mogę wytrzymać, aż mnie zgina

6 dni, ale po zapłodnieniu, a nie od stosunku. Ciężko przeanalizować, kiedy dokładnie dojdzie do zapłodnienia, dlatego najlepiej wykonać test po 14 dniach od stosunku bądź dzień po spodziewanej miesiączce

[kruszynka007]

A więc jakieś 2 miesiące temu przeżyłam bardzo bliski stosunek z chłopakiem -nie wiem czy można to nazwać seksem,ale doszl do tego że włożył mi penisa ,po 15 min od wytrysku(nie wyczyszczonego na 100% od wytrysku,urazy mechanicne o bokserki,zajęcie się penisem oralnie,oddanie moczu przez partnera) do pochwy były to raczej dni płodne ale nigdy nie wiadomo. Od tego momentu miałam już 2 okresy 2 owulacje(nawet plamienie owulacyjne) i w tą sobote ookoło mam dostać miesiączki a od soboty JAK NIGDY zaczeły pobolewać piersi (nie jakoś bardzo , lekko) i miałam znowy schizy...bo w styczniu wbiłam sobie w psychike(A mam ją bardzo słabą) ze jestem w ciąży. Miałam okres normalny 5 dniowy jak zwykle przed takim wydarzeniem ale to i tak do mnie nie przemawiało i czułam cień ciąży na plecach i dzisiaj zdecydowałam się na test ciążowy. I .... już po 3 min był wynik negatywny ! Gruba krecha jedna w miejscu negatywnym ... I utrzymuje się nawet do teraz Żadnych plamień ani nawet kresek innych ... Po prostu białe i kreska negatywna Czy musze jeszcze się stresować ? Bo powoli czuje ten błogi spokój o którym tak marzyłam....ale czasem przez myśl przeleci ciąża ...ale myśle że to taka kara za to że byłam tak nieodpowiedzialna i że sobie wbiłam to do głowy.Ale jest już o wiele lepiejl...Jak myślcie ?I co może mnie odprężyć?
P.s. Tak tak , młoda 17 letnia dziewczyna...

[sparks_]

witam, jeżeli był tutaj podobny wątek to przepraszam z całego serca, ale jestem w dość sporym stresie, może i bez podstawnym ale chciałabym się dowiedzieć jak najszybciej. Otóż, dwa razy zdarzyła się taka sytuacja, że podczas zakładania prezerwatywy mój partner nie mógł jej nałożyć do końca, na oko oceniam, że bez nałożonej gumki pozostały jakieś 2-3 cm, może było to mniej, nie wiem. Gumka była po prostu ciasna i aby nałożyć ją do konca mój facet musiałby ją mocno naciągać co mogłoby spowodować jakieś uszkodzenia. Uprawialiśmy seks, do pęknięcia nie doszło, sprawdzalismy, wytrysku nie było. Nie przyszło mi więc nawet na mysl aby moglo sie cos stac. Za drugim razem bylo podobnie, gumka równiez nie chciała się do końca rozwinąć, uprawialiśmy seks, obawiam się jednak, ze miałam dni płodne, nie jestem do konca pewna. Aczkolwiek obserwując swój śluz który jest biały, rozciągliwy i jest go sporo mysle ze to były niestety dni plodne. I tu nasuwa sie moje pytanie - czy jeśli do wytrysku nie doszło, gumka nie pękła to czy jakimś cudem te 2-3 cm mogły spowodować że zostałam zapłodniona? chodzi mi tu o to czy jeżeli cokolwiek wydzieliło się z penisa co miało jakieś ilości plemników to było w stanie się to przedostać przez tą ciasną prezerwatywę akurat na obszar nie osłonięty nią? osobiście wydaje mi sie, że zajście w ciaze byłoby dość dziwne i byłoby ogromnym pechem ale jednak momentami panika bierze nade mną górę.

[skrzat 84]

Napisane przez niebieskie_oczko

Pisałam wczoraj odnośnie sytuacji mojej koleżanki, która 5 lutego zażyła escapelle i ma od kilku dni boleści jajników i problemy z nadmierną ilością śluzu. A więc....nie zdołałam jej namówić na badanie z krwi, zrobiła natomiast normalny test z apteki. Wyszedł negatywnie. Przekonuje ją, że boleści jajników to na pewno zapowiedź nadchodzącego okresu, a test zrobiony 3 tyg od stosunki powinien pokazać prawdziwy wynik. Nie wiem, czy się mylę? Więcej dla niej chyba już nie zdołam zrobić, przecież siłą na beta hcg jej nie zaciągnę

wynik juz jest wiarygodny,nie jest w ciązy

[God Of War 20]

Olaboga.

Wątpię żeby "coś" prześlizgnęło się... tym bardziej że wytrysku nie było. Moim zdaniem ciąży nie będzie.

[panna mati_]

Wygląda na to, że za małe prezerwatywy kupuje Twój facet. Niech kupi większy rozmiar I nie wszystkie firmy mają jednakowe rozmiarki...

[sparks_]

Zmienimy prezerwatywy na pewno Czyli nie ma szans na to aby była z tego ciąża?

[panna mati_]

Napisane przez sparks_

Zmienimy prezerwatywy na pewno Czyli nie ma szans na to aby była z tego ciąża?

Kupcie jakieś XL. Nie może być ciąży z gumką i bez wytrysku

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez kruszynka007

A więc jakieś 2 miesiące temu przeżyłam bardzo bliski stosunek z chłopakiem -nie wiem czy można to nazwać seksem,ale doszl do tego że włożył mi penisa ,po 15 min od wytrysku(nie wyczyszczonego na 100% od wytrysku,urazy mechanicne o bokserki,zajęcie się penisem oralnie,oddanie moczu przez partnera) do pochwy były to raczej dni płodne ale nigdy nie wiadomo. Od tego momentu miałam już 2 okresy 2 owulacje(nawet plamienie owulacyjne) i w tą sobote ookoło mam dostać miesiączki a od soboty JAK NIGDY zaczeły pobolewać piersi (nie jakoś bardzo , lekko) i miałam znowy schizy...bo w styczniu wbiłam sobie w psychike(A mam ją bardzo słabą) ze jestem w ciąży. Miałam okres normalny 5 dniowy jak zwykle przed takim wydarzeniem ale to i tak do mnie nie przemawiało i czułam cień ciąży na plecach i dzisiaj zdecydowałam się na test ciążowy. I .... już po 3 min był wynik negatywny ! Gruba krecha jedna w miejscu negatywnym ... I utrzymuje się nawet do teraz Żadnych plamień ani nawet kresek innych ... Po prostu białe i kreska negatywna Czy musze jeszcze się stresować ? Bo powoli czuje ten błogi spokój o którym tak marzyłam....ale czasem przez myśl przeleci ciąża ...ale myśle że to taka kara za to że byłam tak nieodpowiedzialna i że sobie wbiłam to do głowy.Ale jest już o wiele lepiejl...Jak myślcie ?I co może mnie odprężyć?
P.s. Tak tak , młoda 17 letnia dziewczyna...

I wszystko jasne

[panna mati_]

Napisane przez kruszynka007

A więc jakieś 2 miesiące temu przeżyłam bardzo bliski stosunek z chłopakiem -nie wiem czy można to nazwać seksem,ale doszl do tego że włożył mi penisa ,po 15 min od wytrysku(nie wyczyszczonego na 100% od wytrysku,urazy mechanicne o bokserki,zajęcie się penisem oralnie,oddanie moczu przez partnera) do pochwy były to raczej dni płodne ale nigdy nie wiadomo. Od tego momentu miałam już 2 okresy 2 owulacje(nawet plamienie owulacyjne) i w tą sobote ookoło mam dostać miesiączki a od soboty JAK NIGDY zaczeły pobolewać piersi (nie jakoś bardzo , lekko) i miałam znowy schizy...bo w styczniu wbiłam sobie w psychike(A mam ją bardzo słabą) ze jestem w ciąży. Miałam okres normalny 5 dniowy jak zwykle przed takim wydarzeniem ale to i tak do mnie nie przemawiało i czułam cień ciąży na plecach i dzisiaj zdecydowałam się na test ciążowy. I .... już po 3 min był wynik negatywny ! Gruba krecha jedna w miejscu negatywnym ... I utrzymuje się nawet do teraz Żadnych plamień ani nawet kresek innych ... Po prostu białe i kreska negatywna Czy musze jeszcze się stresować ? Bo powoli czuje ten błogi spokój o którym tak marzyłam....ale czasem przez myśl przeleci ciąża ...ale myśle że to taka kara za to że byłam tak nieodpowiedzialna i że sobie wbiłam to do głowy.Ale jest już o wiele lepiejl...Jak myślcie ?I co może mnie odprężyć?
P.s. Tak tak , młoda 17 letnia dziewczyna...

Najpierw zacytuję dla potomności Robiłaś test, nie ma ciąży, piersi Cię pewnie bolą przed okresem. Seks powinni sprzedawać w pakiecie z zabezpieczeniem...

[kruszynka007]

Tak tak rozumiem dziewczyny. Ale zrozumcie...nie byłście nigdy młode? Nie współzyje, nie był żadnej takiej sytuacji z moim chłopakiem oprócz tej którą opisałam chociaż z chłopakiem jestem 8 miesięcy. Po prostu to była pierwsza i jak narazie ostatnia taka sytuacja i ja to tak przeżyłam. Ale dzięki i tak.

[panna mati_]

Napisane przez kruszynka007

Tak tak rozumiem dziewczyny. Ale zrozumcie...nie byłście nigdy młode? Nie współzyje, nie był żadnej takiej sytuacji z moim chłopakiem oprócz tej którą opisałam chociaż z chłopakiem jestem 8 miesięcy. Po prostu to była pierwsza i jak narazie ostatnia taka sytuacja i ja to tak przeżyłam. Ale dzięki i tak.

Rozumiemy, rozumiemy Codziennie jest kilka wątków w tym temacie... Na przyszłość polecam jakąś skuteczną metodę antykoncepcji. Seks powinien kojarzyć się z przyjemnością, a nie ze stresem

[kruszynka007]

Okey. Tak wiem zabezpieczenie jest najważniejsze. Ale w sumie dzięki tej sytuacji zrozumiałam jak jest to ważne i to że ja na seks gotowa niestety jeszcze nie jestem z jednej strony szkoda,ale z drugiej to i lepiej o połowe zmartwień mniej :P

[panna mati_]

Napisane przez kruszynka007

Okey. Tak wiem zabezpieczenie jest najważniejsze. Ale w sumie dzięki tej sytuacji zrozumiałam jak jest to ważne i to że ja na seks gotowa niestety jeszcze nie jestem z jednej strony szkoda,ale z drugiej to i lepiej o połowe zmartwień mniej :P

To już Ty sama najlepiej czujesz, czy jesteś gotowa czy nie. Nie stresuj się tak tą ciążą A bylaś kiedyś u ginekologa? Tak z ciekawości zapytam.