Koty część IV

[Malla]

Stasiek - strasznie rozkoszny jest Twój maluch!

[Chorea]

Napisane przez Nimfa20

[FONT="Comic Sans MS"][COLOR="MediumTurquoise"]1. Znajdźcie kotu miejsce dla niego. Mój Cham miał łazienkę. Kuweta, miski, legowisko- wszystko w jednym pomieszczeniu. Standardowo kuweta nie może stać przy miskach.

Watson ma do dyspozycji nasz pokoj komputerowy, Kuweta stoi w samym kacie pokoju, miski i transporter po drugiej stronie.

Dziekuje bardzo za reszte porad z tego posta. Staram sie stosowac do wszystkich, po prostu nieco denerwuje sie jego nieufnoscia (mialam w domu rodzinnym kilka kotów i nigdy nie spotkalam sie z czyms takim. Tu jestem z problemem sama i ciezko mi podchodzic do tego na luzie).

Napisane przez Nimfa20

Podejrzewam, że Twój nie był z socjalizowany. Nie dostał tyle uwagi, ile wymaga kociak.

Nie zostawiajcie kota samego na kilka godzin, bo ciągle będzie uciekał i się chował!

Ktoś powinien być w pobliżu niego cały czas.

I na razie nie zmuszajcie go siłą do siedzenia na kolanach. Po oswojeniu ze wszystkim (zmianie miejsca, przyzwyczajeniu do ludzi, mieszkanie, sprzętu itd) powinien sam szukać z Wami kontaktu.

Jeśli nie, to to zaakceptujcie, bo nie każdy kot lubi pieszczoty. Mój Cham przychodzi do mnie kiedy chce, na kolana rzadko, ale często np. kładzie się na biurku jak coś czytam.
Ja to szanuję, a on docenia

wlasnie to nie jest tak ze jego sila trzeba trzymac na kolanach. Dzis rano usiadlam obok niego i zaczelam go glaskac, pozniej wzielam na kolana a on sobie lezal i mruczal i wyciagal sie, w pewnym momencie mu sie nudzi i wraca pod kaloryfer albo za materac. Zauwazylam tez ze bywa zainteresowany zabawkami albo innymi rzeczami (np wczoraj pilam wino i mialam lod w kieliszku. musial wszystko zobaczyc i podotykac), ale tak jest tylko wtedy kiedy siedzi u mnie na kolanach i jest piszeszczony - jakby sie rozluznial. Bez tego boi sie kazdej zabawki i kazdego dzwieku, nie ma szans zeby go zainteresowac np pileczka czy drapakiem.

---

Napisane przez Nimfa20

1. Jak pisały dziewczyny: nie wierz , że był nauczony. Jeśli właścicielka przyznałaby się , że nie jest nauczony korzystania z kuwety- wzięłabyś go? No właśnie.

2. Czy kot miał możliwość wychodzenia na dwór? Jeśli tak, może załatwiał się na dworze, a kuwety na oczy nie widział.

3. Gdzie stoi kuweta? Musisz wiedzieć, że koty też potrzebują intymności. Ustaw kuwetę w takim miejscu, żeby nic go niepokoiło. I nie pozwalaj mu w niej spać!

Siuskal juz do kuwety u mnie (odkrylam to dzis rano, Boze ile to radosci ), u kociary staly 2 przy drzwiach. Raczej nie wychodzil na dwór, choc pewnosci oczywiscie nie mam. Jak wkladam go do kuwety po jedzeniu to on sie od razu do niej kladzie, ale bede teraz zwracala uwage zeby tam nie lezal.

Napisane przez Nimfa20

Kociaki szczepi się w 8-9 tygodniu życia.

Myślę, że może kociak jest o wiele młodszy niż mówiła właścicielka. Czytałam o oddaniu 5 tygodniowych kotów, a nawet... 3 !

Jak możesz to pokaż zdjęcie, może uda się ocenić pi razy drzwi wiek. Między kotem 3,5 tygodniowym a 8 jest różnica. No i koniecznie zapytajcie o wiek weta.[COLOR="Silver"]

Wlasnie dlatego napisalismy do wlascicielki o dokladna date urodzenia. Ech, nie wiem, wydawala sie taka fajna kociara ale moze chciala sie pozbyc malego (jego matka jest dlugowlosa, z tego co widzialam ze zdjec rodzenstwo tez a ten jeden wdal sie w ojca n.n.).
Zalaczam zdjecia, przepraszam za paskudna jakosc ale nie dosc ze aparat lezy jeszcze w pudlach (przeprowadzilismy sie miesiac temu) to jeszcze maly nie skory do pozowania :P


Stasiek - Twój kociak jest przesliczny!

[ziazik]

Napisane przez Chorea

Watson ma do dyspozycji nasz pokoj komputerowy, Kuweta stoi w samym kacie pokoju, miski i transporter po drugiej stronie.

Jaki pieszczoszek
Mini - Zyziek (też taki był malutki, z krawatkiem)

[Malla]

Chorea - wierzę, że ma te 2 miesiące, wygląda na kumatego dzieciaka

[Madzik_2905]

ale piękne, malutkie kociaczki

[esfira]

Napisane przez monika_sonia

A u nas sytuacja sięgnęła zenitu, Sonia jest dalej syczącą, smutną, sfochowaną i obrażoną Sonią już 5 miesięcy i nie mam pomysłów do niej ani sił, pogoda też na nią robi swoje. Milkę lubi i potrzebuje jej towarzystwa, szuka ją jak się schowa, ale jest zazdrosna o nią jak diabli... Żadnej nie oddam nigdzie ale naprawdę już mam dość . Kolejny Feliway zamówiony, poprawa będzie na pewno tylko na jak długo... Eh, ma ktoś jakieś rady - zdrowy kot mający kocią koleżankę, który od czasu do czasu wpada w ataki szału i nie kontroluje swojej złości, syczy, rzuca się, fuczy, po czym jak się uspokoi znowu jest mruczącą, puchatą kulką...

a próbowałaś KalmAid? poleciłam to znajomej, która ma kota świrusa (boi się obcych, czasem boi się "nie wiadomo czego", przestaje akceptować innych kocich domowników, jeśli one wyjdą na chwilę z domu, ale do tego stopnia, że potrafi siedzieć za kanapą i wyć 2 dni ze strachu, szkoda gadać) a po KalmAidzie wychodzi witać gości, nieśmiało ale jednak, a wycie skróciło się do godziny

[monika_sonia]

Napisane przez esfira

a próbowałaś KalmAid? poleciłam to znajomej, która ma kota świrusa (boi się obcych, czasem boi się "nie wiadomo czego", przestaje akceptować innych kocich domowników, jeśli one wyjdą na chwilę z domu, ale do tego stopnia, że potrafi siedzieć za kanapą i wyć 2 dni ze strachu, szkoda gadać) a po KalmAidzie wychodzi witać gości, nieśmiało ale jednak, a wycie skróciło się do godziny

O widzisz, nie słyszałam o tym, dzięki . Wydrukuję o tym i zapytam weta czy to ma i co myśli. Drogie to, ale 2,5ml dziennie to na 100dni, ciekawe, czy można to podawać ciągle? Z Sonią jest też taki dziwny problem, że przez większość czasu zachowuje się normalnie, ale te 1-10 razy dziennie wpada w szał zazdrości i złości tak na kilka minut i dopiero jak się ma dość syczenia i warczenia to się uspokaja - a zostawienie jej wtedy w spokoju też nie pomaga, bo szuka mojego towarzystwa albo Milki, żeby się na nas "wyżyć" . Można nie zwracać na to uwagi i jakoś przetrzymać ale ona przy tym wszystkim wygląda na nieszczęśliwą. Normalne to na pewno nie jest, żeby kot tak robił, wcześniej tak nigdy nie było .

[stasiek]

Napisane przez ziazik

Aaaach, jaki słodziak
i taki do Euzebiuszka podobny
i też ma takie brudki w nosku jak sobie z tym radzisz? ja swojemu co drugi dzień mokrym wacikiem odmaczam i zdejmuję.

tez wacikiem mu czyszcze, jeszcze do tego czyscimy uszka i pupcie On tak po jedzeniu zawsze ma, jak mokre je, to caly pyszczek ma brudny.

Napisane przez monika_sonia

Piękny rudzielec .

Którą fontannę wzięłaś? Też się obawiam, że są głośne, daj znać z ilu metrów ją będzie słychać .

Catit Design Fresh & Clear

http://www.zooplus.es/shop/tienda_ga...s_gatos/274702

z tego co widze to na polskim zooplusie go nie ma. Jest 3 litrowe z filtrem.

[monika_sonia]

Napisane przez stasiek

Catit Design Fresh & Clear

http://www.zooplus.es/shop/tienda_ga...s_gatos/274702

z tego co widze to na polskim zooplusie go nie ma. Jest 3 litrowe z filtrem.

Oo Ty do nas z Hiszpanii piszesz ?

Poidełko fajne . W polskim jest Cat it niebieskie małe, dwulitrowe.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/auto...fontanna/68395

[stasiek]

Napisane przez monika_sonia

Oo Ty do nas z Hiszpanii piszesz ?

Poidełko fajne . W polskim jest Cat it niebieskie małe, dwulitrowe.
http://www.zooplus.pl/shop/koty/auto...fontanna/68395

si
ale z upalami nie mamy problemow, w mieszkaniu wiatrak albo klimatyzacje wlaczam jak jest 40 stopnii na zewnatrz. Ja chyba gorzej znosze te temperatury od malego

rozwalazalam przy kupnie wlasnie ten mniejszy tez, w sumie padlo na ten wiekszy.

[monika_sonia]

Napisane przez stasiek

si
ale z upalami nie mamy problemow, w mieszkaniu wiatrak albo klimatyzacje wlaczam jak jest 40 stopnii na zewnatrz. Ja chyba gorzej znosze te temperatury od malego

rozwalazalam przy kupnie wlasnie ten mniejszy tez, w sumie padlo na ten wiekszy.

I jak nastroje po euro ?

Większy lepszy . A ja myślę o tej fontannie bez filtrów ceramicznej, może kiedyś się jej doczekamy .

[stasiek]

Napisane przez monika_sonia

I jak nastroje po euro ?

Większy lepszy . A ja myślę o tej fontannie bez filtrów ceramicznej, może kiedyś się jej doczekamy .

niedziela wygladala zupelnie jak sylwester


to ceramiczne wyglada ciekawie, ale odrzucilam je ze wzgledu na cene.

[Ostrowczanka]

My trochę oszczędniej, ale zafundowaliśmy sobie takie coś ze zdjęcia. Sprawdza się fajnie, Luniak zainteresowany i nawet jak nie kapie to sobie z tego popija.

Leci do mnie pocztą próbka PoN i Totw. Mam nadzieję, że coś Lunie podejdzie, bo mam już bogatą kolekcję próbek - Orijen Kitten i Orijen rybny są fuj, Hills z jagnięciną też. Szalenie smakuje jej ten Fitmin, więc na razie go dostaje bo coś jeść musi. Odmawia też ostatnio mokrego - Bozitę musiałam wyrzucić bo się zeskwarkowała.

[anty_lopka]

No, my po weekendzie wreszcie w domku
dziewczyny, Wasze kociaki są śliczne tylko brać, przytulać i całować a mój TŻ będzie miał dziś trochę roboty, bo wczoraj, w pogoni za ćmą, Celina zerwała nam karnisz... Skoczyła Klucha na firankę i łubudub!!! karnisz na podłodze, a kot zapakowany w firankę

[Madzik_2905]

chyba wszystkie koty szaleją za latającymi owadami

[iwona1110]

Napisane przez anty_lopka

No, my po weekendzie wreszcie w domku
dziewczyny, Wasze kociaki są śliczne tylko brać, przytulać i całować a mój TŻ będzie miał dziś trochę roboty, bo wczoraj, w pogoni za ćmą, Celina zerwała nam karnisz... Skoczyła Klucha na firankę i łubudub!!! karnisz na podłodze, a kot zapakowany w firankę

Ja mam zerwane firanki w kuchni mam tzw. zazdroski i Horus w pogoni za mucha skoczył na nie i zerwał. Co prawda dało się założyć ale ten drążek wygiął sie cały.
Nie wiem po co ja mu kupuję karmę jak on przez cały dzień much się nałyka

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez stasiek

to ceramiczne wyglada ciekawie, ale odrzucilam je ze wzgledu na cene.

Też jestem ciekawa fontanny i czekam na recenzje dziś zamiast z kranu było picie z talerza. Widać tylko woda w misce jest beeee

[Anitast]

Napisane przez stasiek

si
ale z upalami nie mamy problemow, w mieszkaniu wiatrak albo klimatyzacje wlaczam jak jest 40 stopnii na zewnatrz. Ja chyba gorzej znosze te temperatury od malego

rozwalazalam przy kupnie wlasnie ten mniejszy tez, w sumie padlo na ten wiekszy.

Sliczny koteczek takie rudaski to ja tu dokarmiam a w niedziele obstawialam ze wygra Hiszpania a nie Italia i mialam nosa 4:0 u mnie wszyscy liczyli ze wygraja Italiani i beda znowu campioni del mondo ........ u mnie tez upaly do 40 C

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez stasiek

tez wacikiem mu czyszcze, jeszcze do tego czyscimy uszka i pupcie On tak po jedzeniu zawsze ma, jak mokre je, to caly pyszczek ma brudny.



Catit Design Fresh & Clear

http://www.zooplus.es/shop/tienda_ga...s_gatos/274702

z tego co widze to na polskim zooplusie go nie ma. Jest 3 litrowe z filtrem.

U mnie tez jest i to teraz w promocji to poidelko w PL rzeczywiscie jeszcze go nie ma

[Malla]

Napisane przez iwona1110

Nie wiem po co ja mu kupuję karmę jak on przez cały dzień much się nałyka

Po co zakładałam siatki? Zaoszczędziłabym na karmie...

[laisla]

Napisane przez Chorea

Motylku idziemy tak szybko jak to bedzie mozliwe (ja sama nie moge schwycic transportera i ruszyc w droge, bo niestety nie znam jezyka musze wiec Tzta w takie rzeczy angazowac.. )

maly update: wczoraj Watson przesiedzial z nami na kanapie caly wieczór, bawil sie przez chwile moim kieliszkiem z lodem, zrzucil storczyka ze stolu, a dzis rano znalazlam w kuwecie siuski . Kotek mruczy i juz nie syczy. Jedyne co mnie jeszcze martwi to ze nigdzie nie ma kupki
oczywiscie dalej chowa sie po katach, ale juz nie ucieka i nie syczy kiedy sie do niego podchodzi

dziekuje dziewczyny za wszystkie wpisy

Postępy, będzie dobrze

Chorea, stasiek Wasze maluszki cudowne, tak właśnie, tylko przytulać

Oj tak, muchy życia łatwego nie mają również u nas, w sumie trzeba by napisać, że w ogóle nie mają życia..Wczoraj ratowałam przetrąconego nieco żuczka, który jakimś cudem znalazł się w mieszkaniu (latający jakiś chyba ) bo krysina zabawa z drugiego pokoju wydawała mi się zbyt radosna (podskoki, miałki, szaleństwo po prostu), a ta tego biednego żuczka brała w pyszczek i wypluwała skacząc i miałcząc nad nim Leosi takie zabawy nie interesują, ją inspirują tylko cienie na ścianach..

[Alexandre]

Napisane przez laisla

Chorea, stasiek Wasze maluszki cudowne, tak właśnie, tylko przytulać

Dokładnie Ja bym się bawiła z Nimi do upadłego

A ja dzisiaj przewertuję krakvet, zooplus i animalię żeby porównać ceny wstępnej wyprawki i może już zamówię. Tylko z szelkami mam problem. Muszę dokładniej poszperać bo znalazłam takie zwykłe a chciałabym takie jak mają pieski na wyciąganym pasku czy jak to się tam zwie.

[iwona1110]

Napisane przez Malla

Po co zakładałam siatki? Zaoszczędziłabym na karmie...

Malla karma sama by Ci wlatywała do domu Oszczędność wielka bo kot i zabawę ma i pokarm w jednym. Poza tym na tej diecie mój Horus ma figurę jak modelka. Może gdzieś zdobędziesz żywe muchy i wypuścisz w domu?

[7Paulina7]

Pół roku temu odrobaczalam moja kotke tabletkami. Teraz czas na nastepna dawke ale chcialabym kroplami na kark. Nie chce sie z tabletkami meczyc bo nie wiem czy kotka czasem ich nie wypluła w kącie gdzies.

Zauważyłam że kot ma bladoróżowy nos i dziąsła... Pcheł nie ma bo dokładnie sprawdzałam zreszta kotka wychodzi tylko na balkon i nie ma styczności z innymi zwierzetami. Ma apetyt , ładna sierść, jest żywa do zabawy także lubi sie przymilać i mruczec na kolanach.Kupki robi dosyć czesto- sa twarde- ale w nich jest tylko troche sierści.

Może jakies witaminy mogłabym dać kotce i czy ktos zna nazwe jakiś kropelek które usuwają robaki z wątroby i jelit.

[Ostrowczanka]

Moja kotka była odrobaczana Advocate i to mi się zdaje, że działa na pasożyty przewodu pokarmowego.

[Andriejewna]

Napisane przez malenstwo5

Czesc, tydzien temu zostalam posiadaczka dwoch kociat i chcialam dolaczyc sie do watku Moje kocurki maja 13 i 11 tygodni. Rudy jest starszy i ma na imie Hektor, szary jest mlodzy i ma na imie Albert.
Pozdrawiam

O ja Cię nie mogę, rzeczywiście jakie futerko słodkie! karodereszowaty, mówiąc po końskiemu
Gratuluję kocich dzieci

Napisane przez iwona1110

Dzień dobry witam po spływie kajakowym
Horus tak się stęsknił że wczoraj mnie na krok nie odstępował - nawet z lodów zrezygnował a to już o czymś świadczy

O patrz, też miałam spłynąć ale w końcu czasu zbrakło. Następnym razem za to za czas mojej nieobecności 2- dniowej dziecko się zżyło z tatą i nawet język se swój jakiś wypracowali

Napisane przez monika_sonia

Żeby nie było, że jestem gołosłowna - dla przykładu wspomniany już tu dziś przeze mnie Butcher's Classic.



czyli mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (kurczak min. 4%)

a teraz tłumaczenie z serii - Polak potrafi:

CO TO, URWA, JEST??!! w życiu bym nie pomyślała że aż tak można ciąć, samym im bym kazała to żreć

Napisane przez anty_lopka

No, my po weekendzie wreszcie w domku
dziewczyny, Wasze kociaki są śliczne tylko brać, przytulać i całować a mój TŻ będzie miał dziś trochę roboty, bo wczoraj, w pogoni za ćmą, Celina zerwała nam karnisz... Skoczyła Klucha na firankę i łubudub!!! karnisz na podłodze, a kot zapakowany w firankę

Mamy podobne koty już mi sie nawet nie chce tych firan z powrotem wieszać, ogarnęłam tylko karnisz. W sumie jaśniej w pokoju

Napisane przez laisla

(...)
Oj tak, muchy życia łatwego nie mają również u nas, w sumie trzeba by napisać, że w ogóle nie mają życia..Wczoraj ratowałam przetrąconego nieco żuczka, który jakimś cudem znalazł się w mieszkaniu (latający jakiś chyba ) bo krysina zabawa z drugiego pokoju wydawała mi się zbyt radosna (podskoki, miałki, szaleństwo po prostu), a ta tego biednego żuczka brała w pyszczek i wypluwała skacząc i miałcząc nad nim Leosi takie zabawy nie interesują, ją inspirują tylko cienie na ścianach..

Uwielbiam czytać o Twoich pannach

Napisane przez 7Paulina7

Pół roku temu odrobaczalam moja kotke tabletkami. Teraz czas na nastepna dawke ale chcialabym kroplami na kark. Nie chce sie z tabletkami meczyc bo nie wiem czy kotka czasem ich nie wypluła w kącie gdzies.
(...)

Chcesz odrobaczać kroplami na kark? nie pomyliło Ci się z odpchlaniem?

[esfira]

Napisane przez 7Paulina7

Pół roku temu odrobaczalam moja kotke tabletkami. Teraz czas na nastepna dawke ale chcialabym kroplami na kark. Nie chce sie z tabletkami meczyc bo nie wiem czy kotka czasem ich nie wypluła w kącie gdzies.

Zauważyłam że kot ma bladoróżowy nos i dziąsła... Pcheł nie ma bo dokładnie sprawdzałam zreszta kotka wychodzi tylko na balkon i nie ma styczności z innymi zwierzetami. Ma apetyt , ładna sierść, jest żywa do zabawy także lubi sie przymilać i mruczec na kolanach.Kupki robi dosyć czesto- sa twarde- ale w nich jest tylko troche sierści.

Może jakies witaminy mogłabym dać kotce i czy ktos zna nazwe jakiś kropelek które usuwają robaki z wątroby i jelit.

koty są ogólnie "dość blade", porównując np. z dziąsłami człowieka, więc ciężko mi powiedzieć, czy to jakiś powód do zmartwienia. Na kark spot on są krople advocate (pchły, świerzbowce i nicienie), profender (tasiemce i nicienie), stronghold (pchły, świerzbowce i nicienie) itd, dla kota niewychodzącego najlepszy byłby profender, skoro nie ma pasożytów zewnętrznych

[ziazik]

Właśnie się zorientowałam, że ta pasta uspokajająca, którą dostaje Safirka to jest właśnie KalmAid

[Anitast]

Napisane przez 7Paulina7

Pół roku temu odrobaczalam moja kotke tabletkami. Teraz czas na nastepna dawke ale chcialabym kroplami na kark. Nie chce sie z tabletkami meczyc bo nie wiem czy kotka czasem ich nie wypluła w kącie gdzies.

Zauważyłam że kot ma bladoróżowy nos i dziąsła... Pcheł nie ma bo dokładnie sprawdzałam zreszta kotka wychodzi tylko na balkon i nie ma styczności z innymi zwierzetami. Ma apetyt , ładna sierść, jest żywa do zabawy także lubi sie przymilać i mruczec na kolanach.Kupki robi dosyć czesto- sa twarde- ale w nich jest tylko troche sierści.

Może jakies witaminy mogłabym dać kotce i czy ktos zna nazwe jakiś kropelek które usuwają robaki z wątroby i jelit.

Witaj ja jak moje koty byly mocno zarobaczone to oprocz pasy lub tabletki podawane mialy kropelki Stronghold na kark ktory mozesz dobrac do wagi kota , powiem ze sa bardzo dobre bo dzieki nim pozbylam sie niceni u mojego pierwszego znajdy Fuffiego normalnie ja moim podaje Drontal w tabletkach , ktory tez ma szerokie spektrum dzialania

[Malla]

Napisane przez Andriejewna

Chcesz odrobaczać kroplami na kark? nie pomyliło Ci się z odpchlaniem?

Krople się wchłaniają i działają na robale, to sprytne rozwiązanie. Ja podaję mojemu tabletkę i zaraz podstawiam pod nos miskę, więc nie ma szans wypluć, ale ostatnio miał krople i biedny posuwał się ruchem pełzakowatym na grzbiecie po dywanie...

[Andriejewna]

Napisane przez Malla

Krople się wchłaniają i działają na robale, to sprytne rozwiązanie. Ja podaję mojemu tabletkę i zaraz podstawiam pod nos miskę, więc nie ma szans wypluć, ale ostatnio miał krople i biedny posuwał się ruchem pełzakowatym na grzbiecie po dywanie...

To widzę ładnie jestem do tyłu z najnowszymi odkryciami i to to wszystko zabije z układu pokarmowego? niepojęte...
Łoj, biedactwo chociaż z drugiej strony nie wiem, czy w pierwszym momencie nie parsknęłabym śmiechem, widząc takie wygibasy

[Nimfa20]

Napisane przez stasiek

chcialam mojemu to kupic. Uwielbia wyciagac pilki z pudelek, wycinam mu w kartonie dziury i "poluje" w nim na swoje zabawki. Z ta kulka to tak podobne troche, mysle, ze by mu sie spodobalo

Myślę, że Twojemu tak, bo jest mały. Moje koty są ciężkie do jedzenia i zabawy.

Cham ostatnio zwariował na punkcie natki pietruchy. No wariat. Z zabawek zajęła go nowa myszka, to ta z mojego podpisu. A tak to...

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez Chorea

Kuweta stoi w samym kacie pokoju

Jeśli masz taką możliwość, wstaw kuwetę do łazienki. Naprawdę. Za jakiś czas to docenisz

Często tak jest, że kiedy w domu są goście, kot 'musi' pilnie skorzystać.

Miałam kuwetę w rogu kuchni- nigdy więcej w innym pomieszczeniu niż łazienka