Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[nataszka25]

Napisane przez izazula

Nataszka zdrówka dla małej

Napisane przez libra777

Nataszka zdrówka dla małej

dziś dużo lepiej, ani jednej kupki luźnej, w sumie wcale kupki nie było, siusiała normalnie.
i humorek fajny

[ania p]

Napisane przez nataszka25

nie
można zaszczepić jeszcze?
kurcze sama nie wiem, czy to wina tego braku szczepień, znajoma ma córkę w tym wieku i szczepiona była a przechodzi jelitówki częściej niż moja... ktoś mi to wytłumaczy?

Nie można .
Od organizmu zalezy i tyle też znam dziecko co szczepione i w szpitalu 3 razy na rota było . A moje szczepione i nie łapią , nie ma więc na to reguły .
Ja jestem na rota odporna .


Bao przerąbane z tą kasą , a kwota za ogrzewanie

Chłodniej dziś jakoś , mam nadzieję że upały wrócą .

Sara najlepszego .

[megi-megi]

Sara - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!

Libra - jak cudnie, że Twój też robi takie jazdy z ubraniem i Monki też. Od razu czuję, że moje dziecko mniej zaburzone

Asia - wakacje są nasze!!! Chociaż pić nie mogę - dupa blada.

A zapomniałam Wam napisać, że Gmyrelka z Marcelem nas odwiedzili w niedzielę. Chłopaki się pobawili. I gdyby generalnie Guciu gadał, to jakiejś różnicy między dzieciakami nie widać. No prócz tego, że Igor żarł słodycze jak prosiak i całował gości, a Marcel kulturalnie krzyczał NIE na buziaki. Kalina przespała wizytę. Obgadałyśmy Was - ciężko w kilka minut streścić, co u każdej.

[mrowak]

Napisane przez izazula

Mrowak ciężko powiedzieć co się stało. Skoro już piekłaś i było dobrze. To Ty piekłaś czy ktoś wypróbował przepisy ? Czasem mąka jest jakaś "inna" i wszystko siada, czasem margaryna czy inny tłuszcz.
Chleb też potrafi mi wyjść mocno glinasty. Nawet mam takie odczucie jakby był niedopieczony. Zwykle tak mi się dzieje jak chce szybciej i np. nie przesiewam mąki tylko tak zwyczajnie wsypuję do miski. Muszę przesiać obowiązkowo. Jak stosuję się do przepisu to raczej mi wychodzi. [COLOR="Silver"]

Jak piekłam,chleb to właściwie ani razu nie wyszedł taki, jak powinien (dostałam od koleżanki na spróbowanie z tego samego zakwasu i był pyszny, tak się napaliłam, że będę piec, ale po 5 razach mi się odechciało choć zakwas siedzi w lodówce) PRzyznaję, że mąki nie przesiewałam do chleba, za to wszystko robiłam zgodnie z przepisem.

Natomiast do tego ciasta z linku po raz pierwszy w życiu przesiałam mąka w myśl zasady "będzie pulchne" i duuuuuuuuuupa!

[/QUOTE]

Napisane przez libra777

Wiesz co dużo czynników ma na to wszystko wpływ, np. wilgotność powietrza ,mąki , ciśnienie powietrza no dosłownie wszystko może mieć wpływ no i mąka przedewszystkim niby kupujesz tą samą a ona może już być z innego pakowania ,jeśli wszystko robiłaś to samo to po prostu czasami nie mamy wpływu na to.
Ciasta typu jogurtowe,babkowe z owocami od razu rzucanymi to mi w ogóle nei wychodzą zakalcuchy popisowe wręcz ,dlatego takich nie robię.
Nie studzi sie w piekarniku ,chyba że przepis tak podaje np. bezy
A chleb to ja mam taki sposób ,że wyciągam po określonym w przepisie czasie z formy i trzymając go w rękawicy obracam spodem do góry i pukam ,jak słyszę taki głuchy odgłos jak bębnienie w pustą beczkę to dobry a jeśli nie to zmniejszam temp. i jeszcze go wkładam na 10-15 min.


no czasem pośpiech nie wskazany ,wręcz przeciwnie np. drożdżowe albo chleby lepsze są te które wyrastają dłużej w chłodniejszej temperaturze ,no i makę faktycznie lepiej przesiać

osiwieć można-teraz jeszcze na ciśnienie powietrza będę zwracać uwagę przy pieczeniu
Też nie studzę w piekarniku. Jak mi złość nie przejdzie to jeszcze ten ostatni zakwas wypróbuję we wtorek i będę stukać w chleb, ale jak nie wyjdzie to na amen pasuję! A chleb przed włożeniem do piekarnika rośnie 12 godzin i potem i tak nic z tego.

Wiecie co mi wyszło idealnie? Muffinki....z paczki! Załamka!

[P0P70]

Asia- dziewczyny ekstra. Obydwie sliczne.

Nataszka- dobrze ze to nic poważnego. U mnie dziewczyny obydwie szczepione na Rota i obydwie były juz w szpitalu z "tego" powodu. Jest wiele szczepów Rota i nie na wszystkie są szczepionki. Dodatkowo nie tylko Rota powodują biegunke i wymioty.

A jeżeli chodzi o wymioty to Nataszka godzinę temu na mnie zwymiotowala. Właśnie nioslam ją do łóżeczka po schodach. Moje dzieci to tylko na mnie rzygają. Tak chyba miłość okazują.

Napisane przez megi-megi

A zapomniałam Wam napisać, że Gmyrelka z Marcelem nas odwiedzili w niedzielę. Chłopaki się pobawili. I gdyby generalnie Guciu gadał, to jakiejś różnicy między dzieciakami nie widać. No prócz tego, że Igor żarł słodycze jak prosiak i całował gości, a Marcel kulturalnie krzyczał NIE na buziaki. Kalina przespała wizytę. Obgadałyśmy Was - ciężko w kilka minut streścić, co u każdej.

Marcel to idealnie do Oliwki pasuje. Ona tez nie lubi calowac ani być całowana.
Pozdrów ich od nas ( mnie i Oliwki).

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Mrowka- mi to nawet muffinki z paczki nie wychodzą.

[mrowak]

Napisane przez P0P70

[/COLOR]Mrowka- mi to nawet muffinki z paczki nie wychodzą.

Ty to zawsze wiesz jak człowieka pocieszyć

[ASIULEK_23]

Megi- ladnie to tak obgadywac? Pewnie poszlam na pierwszy ogieo- przewrazliwiona, meczaca, nudna, monotematyczna
Co do wakacji to ja mysle moze jakas przerwa w karmieniu?

Mrowak- temat mi obcy wiec nie pomoge

Nataszka- no to mysle ze do jutra

[Edzia400]

Napisane przez megi-megi

Mam do Was dwa pytania:
1) Czy jak dajecie dzieciom czereśnie, to wyciągacie pestki, czy małe już dają sobie radę z pestkami?
Ja wyciągam, boję się, że zadławi się albo zniechęci do czereśni, ale może jestem kwokowata i powinnam przestać
2) Czy Wasze dzieci zaczęły się już wstydzić? Mam na myśli np. ganianie na golasa... Igor ostatnio zaczął rozbierać się w piaskownicy, tak go przypiliło z sikaniem - udało się dotrzeć do krzaczka.

nie obieram amelia juz zeszłego roku wisnie jadła prosto z drzewka i swietnie sobie radziła z petkami

tak zamyka drzwi kiedy siku idzie , ale np nie wygania jak sie kąpie jak z piżamy sie rozbiera mówi mamo ale nie bedziesz mówiła kisia lala bo ja juz sie przebieram

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez nataszka25

1)

a dziś rano wymiotowała i robi luźne kupki
nawadniam ją, mam nadzieje że to się nie skończy jak ostatnio

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------


podobno działa do kontaktu przeciw komarom, ma któraś może?

zdrówka zdrówka dla amelci..... wypluj te słowa z tym co ostatnio ... bedzie dobrze da mała rade


tak ja mam rajda do pradu naklada sie taka nakladke a na srodku niej jest płyn http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...9QEwAQ&dur=586 drogi jest ale pomaga

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez lindsley

Mam brossa i działa. Rok temu Michałowi włączałam takiego dla dzieci i póki co noc miał włączonego było ok, we wrześniu skończyły sie i zapomniałam kupić. Jednej nocy tak go komary pogryzły że pół roku strupki potem leczyliśmy. Teraz ma siatkę w oknie.

miałas tego rózowego ? ogólnie brosa czuc z daleka ale fakt pomaga , teraz mam tego rajda niby drozszy ale nie wydziela zadnych zapachów

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Napisane przez libra777

Ja robiłam tak 8kg jagód ,2 kg porzeczki czarnej,2kg borówki brusznicy,8kg cukru i drożdże T3 (to do bimbru ale mój jagodziak na nich pojechał) najpierw fermentowały owoce same i trochę cukru przez parę dni a później odcisnęłam wszystko przez pieluchę i sam sok.Nie powinno długo fermentować z owocami bo te pesteczki malutkie dają goryczkę.Ot i cała filozofia

Ja nie używam nic do kontaktu na owady ,mam wszędzie moskitiery pozakładane i nic nie wlatuje.
Komary to pryszcz , ja mam chyba gniazdo os albo szerszeni pod sufitem w pokoiku na poddaszu ,nie śpimy tu ale siedzę tu przy kompie i do niego wchodzi się z sypialni.
Pewności nie mam ale cały czas słyszę takie delikatne szemranie,skrabanie w jednym miejscu i myszy to na pewno nie są.
Nakleiłam moskitierę na ten obszar sufitu i czekam aż się przeżrą.
Jutro gnam do sklepu po spraj na osy i szerszenie.
Nie ma innej możliwości się tam dostać,chyba że dach zerwać.
To samo było u młodego w tamtym roku ,słychać było skrobanie aż któregoś dnia osy przeżarły dziurę w suficie ,akurat mieliśmy ten spraj i szybko zareagowaliśmy ,dostały prosto do gniazda dawkę i było po nich.
Zamykam drzwi do pokoiku żeby w razie co do sypialni mi nic nie wlazło.
Kuźwa uroki życia na wsi

Jeszcze jakby tego było mało telewizor mi sie dzisiaj spalił co prawda miał już chyba 8 lat ale nie był używany dużo bo stał na górze w sypialni.
Włanczam a tu jak nie zacznie strzelać ,trzeszczeć ,smrodu sie narobiło i koniec

a da sie zrobic bez tej brusznicy ?

o mamo to masz pecha ja bym w nocy oka nie zmruzyła jkbym wiedziała ze gdzies sie pszczoły przegryzaja bryyy

co do tv to zawsze nawalaja kiedy nie maja

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Napisane przez mrowak

Ty to zawsze wiesz jak człowieka pocieszyć

mrowak a moze to wina samego piekarnika masz go na gwarancji ? a jak np pizze w nim robisz nie pali ci np z jednej strony ? masz dobrze wypoziomowany ? albo masz zepsuty czujnik nagrzewniczy . ja tak miałam i biszkopt miałam w ciagu 5 min gotowy hehehehe po 15 byl spalony pizza 4 min i twarda jak kamien


dzis miałam znaczy wczoraj miałam termin@ ... dzis robie testa chyba ze rano obudze sie z nespodzianką trzymajcie kciuki za 2 kreski ...Dziekuje

[Baobabek]

Napisane przez Edzia400

dzis miałam znaczy wczoraj miałam termin@ ... dzis robie testa chyba ze rano obudze sie z nespodzianką trzymajcie kciuki za 2 kreski ...Dziekuje

trzymam mocno nie wiedziałam, że się starasz
teściowa mi zrobiła odrosty - teraz mam włosy w kolorze piaskowym, już nie wściekle blond/żółte siedziałam ponad 3 h że też to tak długo trwa

[sara 85]

Napisane przez pl_madzia

Sara Sto Lat

Napisane przez P0P70

Sara - dużo szczęścia i radości życzę.

Napisane przez izazula

Sara dużo zdrowia i radości

Napisane przez libra777

Sara 100lat

Napisane przez ania p

Sara najlepszego .

Napisane przez megi-megi

Sara - wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!

.

dziękuje bardzo za życzenia

Napisane przez nataszka25

nie
można zaszczepić jeszcze?
kurcze sama nie wiem, czy to wina tego braku szczepień, znajoma ma córkę w tym wieku i szczepiona była a przechodzi jelitówki częściej niż moja... ktoś mi to wytłumaczy?

Szczepi się do 6 tygodnia życia. U mnie w domu wszyscy ciężko przeszli jelitówki a Zosia zrobiła tylko kilka kupek.
Pewnie to zależy od dziecka, ale znajomi co zaszczepili dzieci nie mają problemów z rota.


Asia- śliczne dziewczyny

[pl_madzia]

Mrowak nie przesiewam mąki,nie miesza składników osobno mokrych i suchych,ładnie się wypieka . Teraz piekę chleb. Nie wychodzi jak za mokry. Rano zrobiłam rogaliki i jagodzianki .
Może musisz przeczekać zła passę. Albo czas ustawiaj na oko a nie wg przepisu. Ja tak robię
Powiedz mi czy koty mocno zmieniają kolor oczu?jak mojego brałam miał 5tyg. I niebieskie oczy,teraz mieszany niebieski z przewagą bursztynu? Ma 9tyg.

Edzia trzymam kciuki pomogły

[monka23]

Napisze najpierw, bo znowu zapomne SARA wszystkiego naj o spełnienia marzeń

EDZIA i co zrobiłas juz ? I jak i jak ? No pisz ! trzymam kciuki

[pl_madzia]

Natasza a węgiel małej dajesz jak ma rozwolnienie ?ja za radą P0P teraz zamiast smecty węgiel daję ,i super się sprawdza .

[Baobabek]

ale puchy...

[P0P70]

Napisane przez sara 85

Szczepi się do 6 tygodnia życia. U mnie w domu wszyscy ciężko przeszli jelitówki a Zosia zrobiła tylko kilka kupek.
Pewnie to zależy od dziecka, ale znajomi co zaszczepili dzieci nie mają problemów z rota.
y

Do 24 tygodnia życia.


Edzia - kciuki trzymam.

[sara 85]

Napisane przez P0P70

Do 24 tygodnia życia.


Edzia - kciuki trzymam.

tak? kurde a byłam przekonana że do 6

Edzia ja też trzymam kciuki

[lindsley]

Edzia i jak?

U Was też się tak pogoda zepsuła? Wczoraj było już chłodniej, wieczorem poszliśmy na spacer z Miśkiem na rowerze - dziś już kaszle Leje, siedzimy w domu

Pisałyście jakie duże Wasze dzieci - zmierzyłam dziś Miśka 98cm ma i 14kg. To maluszek chyba wśród tutejszych chłopców?

[Baobabek]

Napisane przez sara 85

tak? kurde a byłam przekonana że do 6

Edzia ja też trzymam kciuki

pierwsza dawka nie później niż do ikończenia 6 tyg, a druga do uk. 24 - obie po części macie rację hehehe

Edzia i jaaak??

Ale nam się pogoda popsuła, dobrze, ze o 10ej byliśmy na placu, na lodach, na spacerze, wróciliśmy po 13ej i się rozpadało, temp. spadła do 13st.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez lindsley

Edzia i jak?

U Was też się tak pogoda zepsuła? Wczoraj było już chłodniej, wieczorem poszliśmy na spacer z Miśkiem na rowerze - dziś już kaszle Leje, siedzimy w domu

Pisałyście jakie duże Wasze dzieci - zmierzyłam dziś Miśka 98cm ma i 14kg. To maluszek chyba wśród tutejszych chłopców?

pisałyśmy o pogodzie w tym samym czasie Oby się kaszel w nic więcej nie rozwinął taka pogoda najgorsza, wczoraj 30 dzisiaj 13 (tzn. teraz przy deszczu, jak byliśmy przed to było 19)
Misiek niski, ale waga ze wzrostem przynajmniej odpowiednio, a mój ma ok.110 cm (ubrania na 104 jeszcze, ale już niedługo), ale waga między 12.7, a 13,2 kg normalnie hit na placu zabaw - najchudszy i najwyższy w swojej kategorii wiekowej

[lindsley]

Bao u nas już wczoraj było pochmurno i zimno ale nie padało. Dziś też mam 13st I jutro ma być to samo

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Bao u nas już wczoraj było pochmurno i zimno ale nie padało. Dziś też mam 13st I jutro ma być to samo

U nas też chłodno, pada co chwilkę.
tusze już są w Asi rękach

Poznałyśmy Wercie i tak jak myślałam to urocza dziewczynka kochana i mądra
Moja popisywała się jak mogła,
ale w tak krótkim czasie chciała jak najwięcej przekazać
Wercia była chyba momentami przerażona

Wercia chce wracać do nas więc jest dobrze Jesteśmy umówione na huśtawkę i jej kręcenie.

Asia bardzo fajna kobietka

[megi-megi]

Napisane przez lindsley

Edzia i jak?

U Was też się tak pogoda zepsuła? Wczoraj było już chłodniej, wieczorem poszliśmy na spacer z Miśkiem na rowerze - dziś już kaszle Leje, siedzimy w domu

Pisałyście jakie duże Wasze dzieci - zmierzyłam dziś Miśka 98cm ma i 14kg. To maluszek chyba wśród tutejszych chłopców?

Lind- mierzyłam Igora kilka miesięcy temu i miał 103. Zmierzyli go w przychodni i wyszło 99 centymetrów. Cuda jakie. Nosi ubrania na 110. Nieco wyższy od Marcela Gmyrelki lub taki sam. Więc dla mnie Twój Miś nie jest niski. Igor waży 14.5.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lindsley]

Napisane przez nataszka25

U nas też chłodno, pada co chwilkę.
tusze już są w Asi rękach

Poznałyśmy Wercie i tak jak myślałam to urocza dziewczynka kochana i mądra
Moja popisywała się jak mogła,
ale w tak krótkim czasie chciała jak najwięcej przekazać
Wercia była chyba momentami przerażona

Wercia chce wracać do nas więc jest dobrze Jesteśmy umówione na huśtawkę i jej kręcenie.

Asia bardzo fajna kobietka:)

Co do pogrubionego to mogę tylko potwierdzić.
Dziękuję za tusze. A jak ze strażakiem? Udało się?

[nataszka25]

Napisane przez lindsley

Co do pogrubionego to mogę tylko potwierdzić.
Dziękuję za tusze. A jak ze strażakiem? Udało się?

no właśnie nie...
bo babka jak zaszłam dojrzała bardzo duże przecięcie i nie brałam bo to akurat na twarzy było. więc niestety nie wyszło

[lindsley]

Napisane przez megi-megi

Lind- mierzyłam Igora kilka miesięcy temu i miał 103. Zmierzyli go w przychodni i wyszło 99 centymetrów. Cuda jakie. Nosi ubrania na 110. Nieco wyższy od Marcela Gmyrelki lub taki sam. Więc dla mnie Twój Miś nie jest niski. Igor waży 14.5.

Miesiek nosi bluzki na 98 ale spodnie 98 są jeszcze za duże

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez nataszka25

no właśnie nie...
bo babka jak zaszłam dojrzała bardzo duże przecięcie i nie brałam bo to akurat na twarzy było. więc niestety nie wyszło

Oj szkoda Jakby co to wiesz

[P0P70]

Napisane przez Baobabek

pierwsza dawka nie później niż do ikończenia 6 tyg, a druga do uk. 24 - obie po części macie rację hehehe
:

Toz to nikt juz nie szczepi ta podwójną tylko ta pojedynczą i ona jest do 24 tż.
Gdyby była do 6 to ja bym nie miała szansy zaszczepić bo moje małe jeszcze były za małe (nawet 2 kg nie miały) i w szpitalu siedzialy.


U mnie tez paskudna pogoda.

[Baobabek]

Napisane przez P0P70

Toz to nikt juz nie szczepi ta podwójną tylko ta pojedynczą i ona jest do 24 tż.
Gdyby była do 6 to ja bym nie miała szansy zaszczepić bo moje małe jeszcze były za małe (nawet 2 kg nie miały) i w szpitalu siedzialy.


U mnie tez paskudna pogoda.

co ty?? u nas szczepią, Isia też tak była zaszczepiona

[izazula]

U nas też zimno i nieprzyjemnie.

Edzia trzymam kciuki. Coś już wiesz ? Wiesz że test najlepiej zrobić z porannego siku bo jest najbardziej stężone i wynik wiarygodny.

[nataszka25]

Edzia.... nie trzymaj nas w niepewności.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez lindsley

Miesiek nosi bluzki na 98 ale spodnie 98 są jeszcze za duże

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------


Oj szkoda Jakby co to wiesz

wiem, wiem! Pamiętam i mam na uwadze cały czas

[ania p]

Napisane przez Baobabek

pierwsza dawka nie później niż do ikończenia 6 tyg, a druga do uk. 24 - obie po części macie rację hehehe

:

A ja znalazłam jeszcze inne info

Szczepienia należy rozpocząć u zdrowych niemowląt w wieku od 6 do 12 tygodnia życia, u których nie występują przeciwwskazania do podania żywych szczepionek.

Szczepienie szczepionką jednoskładnikową składa się z 2 dawek podanych doustnie w odstępie przynajmniej 4 tygodni. Drugą dawkę szczepienia powinno się podać przed upływem 24 tygodnia życia, najlepiej przed upływe 16 tygodnia życia.

czyli do 12 go można zacząć .

Pogoda się zrąbała

[mrowak]

Napisane przez Edzia400

mrowak a moze to wina samego piekarnika masz go na gwarancji ? a jak np pizze w nim robisz nie pali ci np z jednej strony ? masz dobrze wypoziomowany ? albo masz zepsuty czujnik nagrzewniczy . ja tak miałam i biszkopt miałam w ciagu 5 min gotowy hehehehe po 15 byl spalony pizza 4 min i twarda jak kamien

nie ma gwarancji-to piekarnik "odziedziczony" po poprzednich właścicielach mieszkania, tym samym nie mam pojęcia czy dobrze wypoziomowany i czy czujnik jest OK-jak to sprawdzić??? Pizzy nie robię.

Napisane przez pl_madzia

Mrowak nie przesiewam mąki,nie miesza składników osobno mokrych i suchych,ładnie się wypieka . Teraz piekę chleb. Nie wychodzi jak za mokry. Rano zrobiłam rogaliki i jagodzianki .
Może musisz przeczekać zła passę. Albo czas ustawiaj na oko a nie wg przepisu. Ja tak robię
Powiedz mi czy koty mocno zmieniają kolor oczu?jak mojego brałam miał 5tyg. I niebieskie oczy,teraz mieszany niebieski z przewagą bursztynu? Ma 9tyg.

i gdzie tu sprawiedliwość z tym pieczeniem? jakierogaliki robisz?

a co do kotów to moim kolor oczu się nie zmieniał-czesiek z racji umaszczenia niebieskie mieć musi. Ale zdaje się, że kociaki zawsze mają oczy niebieskie, które potem wybarwiają się zgodnie z umaszczeniem. Jeśli teraz mu się miesza z bursztynem to pewnie bursztyn będzie na stałe