|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4621 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
praca, praca, praca... ja robię badania, M też pracuje... no i tym sposobem nam wakacje przelecą...
|
|
|
|
#4622 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Paula - a myślałam, że jakieś ciekawsze plany macie
|
|
|
|
#4623 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
chciałabym, ale niestety chyba nie w tym roku...
|
|
|
|
#4624 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Dobry !
Lecę sie zaraz kąpać, sprzątamy z TŻem i ruszamy na to lotnisko po Młodą.
__________________
|
|
|
|
#4625 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
hehe coś mi sie pomyliło tak to jest jak sie wpada raz na jakiś czas i chce sie wszystko nadrobić i odpisac;p dzis postaram sie nic nie przekręcić;p
nunny super i jak mieszkanko. co do cen to zależy jak możesz poszaleć. różnice cenowe są mega. my ostatnio kupowaliśmy płytki do kuchni, przedpokoju to chodziliśmy po sklepach i te które nam sie najbardziej spodobały w jednym kosztowały 120 zł za m kw. a w innym 85 zł a przez internet 79 zł przy zamówieniu 30 m kw różnica jest widoczna. ja chciałabym zmieścić sie w 10 tys. za same meble kuchenne. ale w marketach można i sam aneks kupic za 3 - 4 tys. małgoś niedawno nam pokazywałas zdjęcia i jak tam nie widze brzucha wiolinka a wy na jakim etapie budowy jesteście? zapalniczka niestety nie znam i nei słyszałam nic na jej temat małgoś podziwiam nie wiem czy dałabym rady z jeszcze jednym dzieciaczkiem , a na ile godzin dziennie masz tą dziewczynke pod opieką? talk my tu o dzieciach i dzieciach mówimy więc i moze sie zapatrzysz i szybciej zaczniecie działać z tż ![]() blue na lato jest dużo fajnych zestawów. tylko nie szukaj w takich typowych sklepach "kościelnych" na allegro popatrz |
|
|
|
#4626 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Dzięki! A chodzi Ci o makijaż u niej czy też o fryzury? Czesała się któraś z Was u niej?
__________________
Wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post42596287 PROSZĘ, ODPISZ U MNIE
|
|
|
|
#4627 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 806
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Cytat:
Boże tyle rzeczy do ogarnięcia teraz mam że chyba zwariuję...
|
|
|
|
|
#4628 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Cześć dziewczyny. Melduję, że przeżyłam wczoraj... ale co to był za dzień
![]() Zapalniczka - chodziło mi o makijaż, ale ogólnie oni chyba też czeszą. Aga - to bardzo różnie, przeważnie to 1-4godz w różne dni, to zależy jak oni pracują i ile dni. Wczoraj miałam małą na 8godz, ale w sumie była około 6, bo jej mama wróciła wcześniej. Pierwszą godzinę myślałam, że osiwieję, bo mała tak piszczała, że ściany się trzęsły, a Kacper przerażony hałasem również włączył syrenę, ale to było raczej z przerażenia. Przez pierwszą godzinę albo płakali razem, albo na zmianę. Brałam na ręce i próbowałam uspokoić, jak mi się udało, odkładałam to zaczynało "arię", a w tym czasie próbowałam uspokoić drugie. Było bardzo rano, więc dzieci niewyspane, w nowej sytuacji. Mała jest bardzo przyzwyczajona i cały czas musiałam być obok niej bo jak nie to płacz, a jak ona zaczynała płakać to Kacper też. Tak mi ich było szkoda. W końcu włożyłam małą do wózka i biedna padła, a więc w tym czasie leżąc na łóżku nogą bujałam wózek, a Kacpra karmiłam. Udało nam się chwilę pobawić na macie, ale ogólnie brakowało mi rąk A to Kacpra usypiałam w wózku, siedziałam na brzegu kanapy i bujałam nogami, a małą zabawiałam na rękach. Powiem wam, że było mega ciężko, ale im dłużej byłam z nimi tym lepiej i malutka się przyzwyczaiła. Śpiewałam im piosenki i jakoś na czas zleciał Udało mi się parę razy uśpić jedno i wtedy mogłam zająć się drugim na szczęście takie długie dni będą sporadycznie...Nunny - pokaże wam kuchnię jaką robiła sobie moja koleżanka, tylko muszę poszukać, ale ogólnie piękna. Wrzucę potem do klubu... a może już wrzucałam? |
|
|
|
#4629 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 479
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Dziewczyny, mam wielki problem... nie mam gdzie kupić produktów na wiejski stół :/ teściowa panikuje i wymyśla. Macie jakiś namiar, albo znacie dobre sklepy?
|
|
|
|
#4630 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Kate - o kurcze, ciężka sprawa... słyszałam kiedyś o jakimś dobrym kimś w Zimnej Wodzie (między Krosnem a Jasłem), ale niestety nie pamiętam szczegółów, ani tym bardziej nie mam namiarów).
Gosia - z tego co piszesz, było pewnie ciężko. Ale skoro tym razem dałaś sobie rady, następnym będzie tylko lepiej
|
|
|
|
#4631 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 479
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Paula, mamy w umie pełno namiarów, ale zawsze okazuje się, że ten ktoś nie da rady. Będę musiała poszukać jakiegoś dobrego sklepu w Rz.
|
|
|
|
#4632 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Melduje że i ja jestem juz z Wami, po naszej rocznicy
odnośnie Wieliczki i Bochni, to ja byłam jedynie w Wieliczce i to ładnych kilkanaście lat temu także nie wiem co się tam pozmieniało do Bochni to się wybieramy dopiero... ale najpierw planujemy zwiedzić chatke puchatka bo nigdy tam nie byliśmy z Tż-tem (wstyd nie)![]() Gosia: to fajnie że jakaś fucha się trafiła, no domyślam się że jest narazie ciężko z dwoma maluszkami, ale będzie coraz lepiej, kwestia czasu i przyzwyczajenia się małej do Ciebie/Was Talk: oj właśnie że to Ty możesz być z siebie dumna bo już dużo osiągnęliście, praca, wyjazd, coraz lepsze stanowiska itd a mieszkania to się jeszcze dorobicie tylko trzeba trosze więcej czasu, a na dzieci jeszcze przyjdzie czas, narazie korzystajcie póki ich nie ma Aga: wow, to nieźle szalejecie z ta kuchnią, ale pewnie będzie ona z tymi wszystkimi bajerami jak kosze cargo, pożądne prowadnice, avantosy, cichodomyki, organizery itd... takie kuchnie to faktycznie kosztują od 10 do 25 tys znam się troche na tym bo mój Tż pracuje własnie w takiej branży u nas budowa cały czas porusza się do przodu, cały czas przyjeżdzają rożne ekipy, firmy budują, kopią, wyceniają nam różne rzeczy itd prawie codziennie jeździmy z Tż-tem tam więc widać co sie z dnia na dzień dzieje...ściany już mamy wyciągnięte i już są postawione krokwie na dach, a dach zaczynają w przyszłym tyg robić Paula: z Zimnej Wody to my mieliśmy stamtąd świniaka na weselu
|
|
|
|
#4633 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Kate - kurcze ... nie wiem, bo u nas produkty zapewniał hotel... a jak nie to moi rodzice też wyrabiali, ale to dla nas do domku.
Paula - mam nadzieję, że będzie łatwiej... ---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ---------- Talk - przypomnij mi proszę, gdzie wy byliście w podróży poślubnej? na której to wyspie? |
|
|
|
#4634 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
nunny kuchnia nie jest mega duża ale tak mniej więcej kształtują się ceny mebli wykonywanych na wymiar, wiadomo że cena przede wszystkim zależy od materiału szuflady z cichym domykiem, półki cargo podbijają cenę
małgoś wyobrażam sobie że było ciężko, mała pierwsze dni jest bez mamy więc musi sie przyzwyczaić i będzie lepiej ![]() wiolinka tak teraz układamy płytki w kuchni, w sobote założyliśmy rolety zewnętrzne a za tydzień przychodzą do elewacji także też u nas ciągle sie cos dzieje. a ja już chciałabym tam mieszkać.... jak będzie dach pokryty to poprosze o fotki na naszego maila
Edytowane przez agniecha_17 Czas edycji: 2014-07-30 o 23:14 |
|
|
|
#4635 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Agniecha - co to półki cargo?
|
|
|
|
#4636 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Ja miałam fajny wiejski stół, w sumie zamawiałam go w firmowym sklepie masarni w Stalowej Woli. Jak tylkok sobie przypomnę albo znajde wizytówkę to dam Ci znać.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png 22.05.2008 14.08.2011 |
|
|
|
#4637 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Wioli - my też mielismy mieć z Zimnej Wody, jak jeszcze był temat świniaka
![]() Ale potem udało się TŻ przekonać na bardziej różnorodne mięsko i stół wiejski "obstawiał" catering ![]() Co to są półki cargo, avantosy i cała ta reszta? Matko! Ile tego... Kuchnie ja chciałam zamknąć góra w 15 tys ze wszystkim (agd itp). Mówicie, że nie ma szans? Moja - jeśli się uda, będzie miała niecałe 13 m... |
|
|
|
#4638 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 806
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Cytat:
Cytat:
Z adg to mnie na poczatek wystarczy płyta, piekarnik, lodówka, okap ... No plus jeszcze koszt mebli, ja bym się w 10 ooo chciała zmieścic...Dziewczyny powiedzcie mi gdzie w mieszkaniu w bloku trzymać takie rzeczy jak wiaderko, mop, miotła, jakieś szmatki... Bo u mnie w domu to jest osobne pomieszczenie an takie rzeczy a w bloku to nie wiem, jak mieszkałam w wynajmowanych mieszkaniach na studiach to sie to walało po łazienkach , korytarzach na widoku ... |
||
|
|
|
#4639 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
małgoś są różne wielkości ale to coś takiego:
![]() ![]() ![]() nunny tak jak pisałam zależy od metrażu i materiału, nam 3 firmy projektuje i wycenia więc wybierzemy opcje która bedzie nam odpowiadać pod względem cenowym i wizualnym. moja teściowa w ubiegłym roku robiła sobie kuchnie to dała 9 tys. zł za same meble a tez jexdziła po kilku firmach więc chyab w rzeszowie i okolicach takie ceny są ale tak jak pisałam wcześniej można jechać do marketu i kupić za 3 - 4 tys zł. ze wszystkim tak jest płytki można kupić za 30 zł za m kw ale też można kupić i za 150 zł za m kw. Edytowane przez agniecha_17 Czas edycji: 2014-07-31 o 16:38 |
|
|
|
#4640 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Małgosia - ojj domyślam się, że dało Ci to popalić. Ja już wiele razy w życiu opiekowałam się dziećmi, ale głownie starszymi (takie 3+) - z niemowalakami nie mam żadnego doświadczenia. Tak czy tak, te 3+ to zajęcie non stop. Więc takie maleństwa to już w ogóle . Pamiętam , ze jak zajmowałam się taką dwójką - 3 i 6 lat, to wracałam z pracy styrana. Z tym, ze ja cały czas się nimi zajmowałam i aktywnie organizowałam im czas
Ani 5 minut same nie zostawały. Co do podróży, to byliśmy na Fuercie. Kate - ja szczerze mówiąc pojęcia nie mam, bo wszystkie wesela na jakich byłam miały stół wiejski w ofercie restauracji. Ja mam mały koszmarek w tym tygodniu. W poniedziałek mieliśmy wolne, bo tak wynikało z grafiku, we wtorek pojechaliśmy po M siostrzenicę do Londynu i zszedł nam na tym cały dzień. Ja od wtorku chodziłam zestresowana , bo nie wiedziałam NIC na temat tego kiedy te treningi się zaczynają, co mam dokładnie robić itd... We wtorek zasypiałam z bólem brzucha, bo bałam się, ze to wystartuje od środy. I wystartowało (mój szef mnie super syzbko poinformował). Wczoraj miałam spędzić dzień z babeczką z agencji i nowymi ludźmi na szkoleniu (o czym dowiedziałam się wczoraj rano), zeby mieć obraz tego, czego się juz dowiedzieli. PO wszystkim szef poinformował mnie, ze skoro taki gośc od health and safety odchodzi, to czy czuję się pewnie poprowadzić trening z tego zakresu. Ja "yyyy nie wiem. Na czym to ma polegać". Na co on, ze właściwie tylko musze coś przeczytać, oni muszą zaznaczyć, ze się zapoznali z regulaminem ble ble. No to ja powiedziałam, ze ok. I wtedy on mi cudownie wręczył dwa ogromne segregatury i powiedział, ze z tego musze wyłuskać co trzeba i kolejnego dnia o 8 zacyznam szkolenie. Ja powiedziałam, ze chyba żartuje, z eja tego w życiu nie ogarnę, a on bla bla dasz sobie radę ble ble... Później chodziłam cały dzeń i patrzyłam na niego 'spode łba" ( :P ) , bo byłam zwyczajnie wściekła. Tym bardziej, ze dopraszałam sie o jakies info odnośnie tego co mam robić od tygodnia! Tak więc skończyłam pracę o 18:30, wróciłam do domu i siedziałam do pólnocy tłumacząć teksty z zakresu health and safety. Rano się obudziłam o 5 z takimi nerwami, ze już nie mogłma zasnąć i dalej patrzyłam co tam jest w tych materialach, które wybrałam. Najbardziej mnie stresowało to, ze zazwyczaj jak przychodza ludzie z agencji to jest to taki mix różnych kultur. Wyobrażacie sobie, ze teraz jak na złość sami Angole? 11 osób i każdy Angol. Śniadanie rano ledwo w siebie wsicnęłam ze stresu i poszłam. Kosztowało mnie to ogromnie dużo nerwów, ale jakoś przez to przeszłam. Na szczęście ta babeczka z agencji zaproponowała, że przyjdzie, żeby w razie czego mnie wspierać. Widzała w jakiej sytuacji zostalam postawiona. Także siedziała koło mnie i dodawała czasami coś od siebie. Koniec końców ten dzień się skończył, a ja po tym szkoleniu teoretycznym wziąłam ich na praktyczne i wtedy już górki. ale wtedy zeszły ze mnie całe te nerwy i emocje i już byłam taka zmęczona, ze ledwo na oczy widziałam W każym razie przetrwtałam! W przyszyłm tygodniu (Wtorek) mam kolejną grupę, ale przynajniej mam już trochę czasu, zeby sie przygotować.
__________________
Edytowane przez talkative2 Czas edycji: 2014-07-31 o 19:20 |
|
|
|
#4641 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Agniecha - oo fajne te półki
dziewczyny jak się kiedyś na starość będę budowała, to mi pomożecie fajnie urządzić domek? ![]() Talk - też miałaś przejścia... ja nawet nie zliczę ile razy robiłam treningi, szkolenia otp o których nie miałam pojęcia, a wprowadzali mnie w to w jakieś 5 min - więc dobrze cię rozumiem... teraz na pewno będzie ci łatwiej, bo już mniej więcj wiesz o co chodzi, a potem będziesz śmigać
|
|
|
|
#4642 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
o matko, czyli to tak wszędzie? Ja myślałam, ze tylko u mnie.... Ja tego nie rozumiem szczerze mówiąc. Dla mnie to było bardzo trudne, nie mialam o tym pojęcia. Widocznie nie jestem urodzonym trenerem
hehe ja to bym potrzebowała tak ze 3 dni, zeby się do czegoś takiego przygotować.Ooo to ja kiedyś tez poproszę o pomoc na pewno, bo sama nie mam pojęcia o wielu rzeczach ... O tych półach tez pierwsze słyszę (widzę).
__________________
Edytowane przez talkative2 Czas edycji: 2014-07-31 o 19:25 |
|
|
|
#4643 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
ja o takich śmiesznych półkach słyszałam niby cośtam, ale nie wiem jak to się nazywa i ile kosztuje... no i jak z trwałością tego, bo to w końcu przecież tylko druciane koszyki chyba, nie?
|
|
|
|
#4644 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 806
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Cytat:
A to to sie tak nazywa ! Wszędzie teraz to widzę, w sumie fajne rozwiązanie, ale musze sie zorientować jakie są różnice w cenie. Ja wam pokażę fotkę mini-kuchni którą robiliśmy w domu jakieś 3 lata temu , na wymiar. Mama zapłaciła za meble jakieś 1500 zł. ... No ale ich jest malutko i jednak chwilę temu to było. Jutro wrzucę. Talk a jak tam Twój angielski teraz ? Zazdroszczę trochę, że masz szansę z nativami sobie podyskutować, na pewno masz już lepszy akcent niż ja |
|
|
|
|
#4645 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Nunny - Szczerze to nie wiem...ja nie czuję różnicy, ale kilka razy slyszalam od osób z którymi pracuję, że wg nich duży postęp widać. Może to jest tak jak z wyglądem np. Jak kogoś widzisz codziennie to nie zauważysz, że przytyl/schudł. Za to jakbyś zobaczyła ter samą osobę po roku przerwy to od razu w oczy rzuci się różnica
myślę, że jakiś tam progres na pewno jest, ale bez szału. Na pewno wieksza pewność w mówieniu niż wcześniej.
__________________
|
|
|
|
#4646 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Aga: no to fajnie jak juz w środku urządzacie
pewnie wybór płytek podłóg to było wyzwanie, bo my jak ostatnio jeździliśmy oglądać takie rzeczy to mieliśmy różne odczucia i wizje a zdecydować się ciężko by było bo teraz to taki wybór że o matko! eee z tymi kuchniami to powiem wam że wszystko zależy od tego w jakim mieście/części Polski się mieszka...mój Tż długo pracuje w branży meblowej i akcesorii meblowych więc nieraz mi opowiada jak to u jednych prywaciarzy czyt. stolarzy którzy robią meble na wymiar cena kuchni wynosi 9 tys a u innego 1500zł. Bo przecież klient zamawiając kuchnie tak naprawde g... sie zna, g... wie jakie zawiasy, prowadnice użył stolarz czy to była zwykła chińszczyzna czy to są np akcesoria Bluma (gdzie gwarancja jest prawie dożywotnia) Jeżeli chcecie znać ceny , zasosowania czy jakieś porady takich koszy cargo, organizerów, avantosów i innnych bajerów do kuchni to chętnie zapytam Tż-ta bo jest w tym ekspertem i katalogów u nas pod dostatkiem
|
|
|
|
#4647 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
ooo Wiolinka to już wiem do kogo uderzać... ale mam nadzieję, że twój tż będzie w tej branży extra ekspertem bo ja pewnie będę urządzała się za 30 lat
hahaha
|
|
|
|
#4648 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Małgoś: eee jakie 30 lat, zobaczysz że znacznie szybciej Wam to przyjdzie
nie ma problemu, pomoge i zapytam co będzie trzeba
|
|
|
|
#4649 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Wioli - a tak z ciekawości - gdybym np. zamówiła u Was kuchnię na wymiar (albo jakieś szafy, bo rozumiem, że różne meble Twój TŻ robi...), to dowozicie np. do Krakowa? Dużo drożej wtedy wychodzi? Oczywiscie na razie pytam orientacyjnie.
No i fajnie wiedzieć, że w razie czego będzie do kogo uderzyć. Bo my na razie co prawda mieszkania nie mamy, ale już wiemy jaki będzie zlew
|
|
|
|
#4650 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV
Paula - a u Was jakies nowości w tej kwestii sie pojawiły?
)
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:13.




Lecę sie zaraz kąpać, sprzątamy z TŻem i ruszamy na to lotnisko po Młodą.









22.05.2008
14.08.2011



