Polecamy:

buuu_xd · 2014-09-09, 09:15

Cytat:

Napisane przez pffe

Ale nie plan zajęć, tylko plan studiów, albo plan ects, różnie to może być u Was nazwane.

Tak, już wiem, sprawdziłam na plan ects i już ogarnęłam, tylko czemu była wzmianka o wf w tym liście z decyzją?

**pffe** · 2014-09-09, 10:45

Cytat:

Napisane przez buuu_xd

Tak, już wiem, sprawdziłam na plan ects i już ogarnęłam, tylko czemu była wzmianka o wf w tym liście z decyzją?

Bo oni na wszelkie "zaś" informują o wszystkim

fioletowystorczyk · 2014-09-09, 11:29

Już myślałam, że jest szansa, że i u mnie wf. nie będzie

, ale niestety rozczarowałam się, gdyż w siatce zajęć, stoi na pisane, że 30 godzin wf.

xniji · 2014-09-09, 11:42

Trochę w-fu nie zaszkodzi, na pewno przy tych 30 godzinach nikt się za bardzo nie przemęczy. Masz wybór i możesz wybrać to co chcesz i lubisz

U mnie w liceum ludzie, którzy mieli problemy zdrowotne i zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego pod koniec przyznawali, że oni w końcu by chcieli trochę poćwiczyć, bo im się nudzi, bo tak dawno tego nie robili, bo nam strasznie zazdroszczą, że my możemy. Ogólnie chcieli się trochę poruszać, a po prostu nie mogli.

dobrusia8e · 2014-09-09, 12:22

Cytat:

Napisane przez fioletowystorczyk

Już myślałam, że jest szansa, że i u mnie wf. nie będzie

, ale niestety rozczarowałam się, gdyż w siatce zajęć, stoi na pisane, że 30 godzin wf.

No tak żeby w ogóle nie było WFu, to nie ma :P 30 godzin na I stopniu, 30 godzin na II stopniu. Kwestia zmienna to tylko to, w którym semestrze dany kierunek ma przewidziany.
U mnie na roku chłopacy nie mogli się doczekać WFu i mimo, że w siatce mieliśmy na II semestr, to zaliczyli go już w pierwszym

**pffe** · 2014-09-09, 13:16

Cytat:

Napisane przez fioletowystorczyk

Już myślałam, że jest szansa, że i u mnie wf. nie będzie

, ale niestety rozczarowałam się, gdyż w siatce zajęć, stoi na pisane, że 30 godzin wf.

To caaaałe 2 godziny tygodniowo

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Cytat:

Napisane przez dobrusia8e

No tak żeby w ogóle nie było WFu, to nie ma :P 30 godzin na I stopniu, 30 godzin na II stopniu. Kwestia zmienna to tylko to, w którym semestrze dany kierunek ma przewidziany.
U mnie na roku chłopacy nie mogli się doczekać WFu i mimo, że w siatce mieliśmy na II semestr, to zaliczyli go już w pierwszym

My też nie możemy się doczekać

będziemy mieli na tym semestrze teraz. Każdy wybiera to co chce więc radocha jest

serenavanderwoodsen · 2014-09-09, 13:16

Cytat:

Napisane przez dobrusia8e

No tak żeby w ogóle nie było WFu, to nie ma :P 30 godzin na I stopniu, 30 godzin na II stopniu. Kwestia zmienna to tylko to, w którym semestrze dany kierunek ma przewidziany.
U mnie na roku chłopacy nie mogli się doczekać WFu i mimo, że w siatce mieliśmy na II semestr, to zaliczyli go już w pierwszym

No na UŁ to chyba całkiem sensownie, z tego co pamiętam, że mi znajoma mówiła jak ona miała. W Pzn sobie wymyślili 'sporty dedykowane' i przez elektroniczną rejestrację można się było zapisać tylko na to, co było w danym dniu o danej godzinie, a jak chciałeś coś innego (w inny dzień), to co najwyżej osobiście załatwiać, ale to też wiadomo, że miejsc już mogło nie być

.

dobrusia8e · 2014-09-09, 14:37

Cytat:

Napisane przez pffe

My też nie możemy się doczekać

będziemy mieli na tym semestrze teraz. Każdy wybiera to co chce więc radocha jest

O, to coś późno macie. To jest właśnie fajne, że można wybrać to, co się lubi, a nie chodzić jak na ścięcie na ten WF, bo się dostało coś, w czym jest się totalnie beznadziejnym

Edit: A jeden kumpel z mojego roku teraz będzie chodził piąty semestr z rzędu na WF, tak bardzo mu się spodobało

Cytat:

Napisane przez serenavanderwoodsen

No na UŁ to chyba całkiem sensownie, z tego co pamiętam, że mi znajoma mówiła jak ona miała. W Pzn sobie wymyślili 'sporty dedykowane' i przez elektroniczną rejestrację można się było zapisać tylko na to, co było w danym dniu o danej godzinie, a jak chciałeś coś innego (w inny dzień), to co najwyżej osobiście załatwiać, ale to też wiadomo, że miejsc już mogło nie być

.

O niee, zwariowałabym, gdybym dostała jakąś siatkówkę

Chociaż to jest na UŁ zorganizowane w stopniu bardzo dobrym, czego nie można powiedzieć o eksocu

casus_belli · 2014-09-09, 14:50

Cytat:

Napisane przez Skarfejs

Wcześniej życzyli sobie aby osobiście dostarczyć dowód wpłaty ( przynajmniej ja musiałam). Może nic się w tej kwestii nie zmieniło? Choć trochę zbliżyli się do XXI wieku i pewne papierki można już podsyłać mailem.

Dowód wpłaty odbierali w dniu zakwaterowania, ale może inni kierownicy maja inne widzimisię. W każdym razie ja nie wyobrażam sobie jazdy 300km w jedną stronę, żeby pokazać kawałek papieru.

serenavanderwoodsen · 2014-09-09, 16:02

Cytat:

Napisane przez dobrusia8e

O niee, zwariowałabym, gdybym dostała jakąś siatkówkę

To nie było aż tak ograniczone, było do wyboru całkiem sporo pewnie, siatkówki, kosz, noga chyba, siłownia, pływanie, tenis ziemny, pewnie też jakieś bieganie i różne fit balle i inne śmieszne nazwy. No ale jak ktoś (ja) sobie ubzdurał coś innego i się nastawił, a później dupa :/. No i wolałam kiedy indziej sobie zrobić ten wf, nie jak w planie.

Dostałam jakiś 'spam' mejl z WZ na powitanie i zapraszają na tę inaugurację. Miałam się 29-ego tam jeszcze nie fatygować, ale motywuje mnie ta legitymacja

.

MarziaB · 2014-09-09, 17:07

Hej, jestem studentką I roku gospodarki przestrzennej na WNG. Chciałabym się zapytać studentów tego kierunku bądź ludzi którzy wiedzą coś na ten temat. Jaki jest poziom nauczania, czy jest ciężko czy raczej nie, jak wykładowcy - "straszni"

? Słyszałam różne opinie na ten temat dlatego wolę się zapytać

maacieek · 2014-09-09, 18:14

Cytat:

Napisane przez serenavanderwoodsen

Dostałam jakiś 'spam' mejl z WZ na powitanie i zapraszają na tę inaugurację. Miałam się 29-ego tam jeszcze nie fatygować, ale motywuje mnie ta legitymacja

.

Jeżeli ci bardzo zależy na legitymacji to jedź. Inauguracji nie polecam bo to jest jakaś godzina nudnego, smętnego przynudzania o waszej przyszłości, o uczelnie, waszym dobrym wyborze uczelni i bla bla bla...

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

[QUOTE=pffe;48066379]To caaaałe 2 godziny tygodniowo

[COLOR="Silver"]/QUOTE]

Nawet nie całe, bo półtorej godziny w tygodniu...

serenavanderwoodsen · 2014-09-09, 20:03

Cytat:

Napisane przez maacieek

Jeżeli ci bardzo zależy na legitymacji to jedź. Inauguracji nie polecam bo to jest jakaś godzina nudnego, smętnego przynudzania o waszej przyszłości, o uczelnie, waszym dobrym wyborze uczelni i bla bla bla...

W sensie nie chodzi mi o samą inaugurację, tylko żeby właśnie do dziekanatu po tę legitymację skoczyć. Chciałabym już sobie od 1-ego jeździć na wba, a mam wrażenie, że szybciej załatwię to tego 29-ego niż 2-ego. Tęsknię bardzo za zniżkami

.

**pffe** · 2014-09-09, 20:13

Cytat:

Napisane przez serenavanderwoodsen

W sensie nie chodzi mi o samą inaugurację, tylko żeby właśnie do dziekanatu po tę legitymację skoczyć. Chciałabym już sobie od 1-ego jeździć na wba, a mam wrażenie, że szybciej załatwię to tego 29-ego niż 2-ego. Tęsknię bardzo za zniżkami

.

Jak tęsknisz za zniżkami jak masz do końca września albo października(zależy czy studiowałaś czy skończyłaś szkołę).

serenavanderwoodsen · 2014-09-09, 20:15

Cytat:

Napisane przez pffe

Jak tęsknisz za zniżkami jak masz do końca września albo października(zależy czy studiowałaś czy skończyłaś szkołę).

Myślę, że wiem, czy mam zniżki czy nie mam i tak się niestety składa że nie mam

.

**pffe** · 2014-09-09, 20:17

Cytat:

Napisane przez serenavanderwoodsen

Myślę, że wiem, czy mam zniżki czy nie mam i tak się niestety składa że nie mam

.

No rozumiem ale powinnaś mieć jeśli się uczyłaś, chyba, że miałaś rok przerwy lub inne przyczyny.

Thumbelina9512 · 2014-09-09, 20:28

Cytat:

Napisane przez xniji

Trochę w-fu nie zaszkodzi, na pewno przy tych 30 godzinach nikt się za bardzo nie przemęczy. Masz wybór i możesz wybrać to co chcesz i lubisz

U mnie w liceum ludzie, którzy mieli problemy zdrowotne i zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego pod koniec przyznawali, że oni w końcu by chcieli trochę poćwiczyć, bo im się nudzi, bo tak dawno tego nie robili, bo nam strasznie zazdroszczą, że my możemy. Ogólnie chcieli się trochę poruszać, a po prostu nie mogli.

Masz rację. Po 6 latach bez wychowania fizycznego to jakoś się cieszę, że w końcu będę mogła iść na te zajęcia.

W klasie maturalnej przez pierwsze półrocze mogłam przychodzić na wf, bo mieliśmy zajęcia z instruktorem tańca, żeby olśnić wszystkich polonezem i walcem

i wtedy sobie zdałam sprawę jak bardzo mi tego przedmiotu brakowało. Bo poza korzyściami dla zdrowia, ważne jest też przebywanie w grupie.

Więc nie ma co marudzić. Jest tyle dyscyplin, że każdy powinien coś dla siebie znaleźć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

fioletowystorczyk · 2014-09-10, 11:04

Chciałam się wytłumaczyć, to wcale nie jest tak, że ja mam problem z ruszaniem się tylko wynika to z moich wcześniejszych doświadczeń. Od X czasu miałam beznadziejny wf w szkole

albo pan który stał i ciągle krzyczał, trauma z dzieciństwa

, albo pani,która opowiadała nam o swoich ostatnich zakupach, czy swoich córeczkach, w wyniku czego dziewczyny zainteresowane tematem miały lepsze stopnie na koniec roku, a dziewczyny mniej zainteresowane spędzały te lekcje w katorżniczej nudzie, np. licząc ilość odrostów na głowie pani nauczycielki, albo gapiąc się w okna sali rekreacyjnej (zwykle brakowało miejsca na sali gimnastycznej i delegowano nas do tej ciasnej, brudnej z unoszącym się nieprzyjemnym zapachem sali)

a w liceum pani PROFESOR (oczywiście bez tytułu) kazała nam ciągleeeeeeeeee biegać, nieważne czy było wystarczająco mało miejsca na hali, czy wystarczająco brzydka pogoda na zewnątrz, cały czas biegaliśmy, a kiedy nie chciało jej się wydawać nam poleceń ,,miała pilną robotę papierkową'' (czyt. rozmawiała z innym nauczycielem wf), a my ,,róbta co chceta byle cicho'' - odbijaliśmy w nieskończoność piłkę, a kiedy były 2 h. wf. (nie mogliśmy wyjść na przerwę) jedną z nich wykorzystywaliśmy mniej produktywnie - leżąc na materacach, a na koniec była pogadanka, jacy my jesteśmy leniwi, oporni i bezczelni, że nie doceniamy tego, jak mało pani od nas wymaga. Być może dlatego żywię niechęć do wf. ,

ale z ruszaniem się nie mam najmniejszego problemu, szczególnie wtedy, kiedy nikt mnie do tego nie zmusza i ćwiczę czy gram w coś (np. siatkówka) z fajnymi ludźmi

Ale po waszych wypowiedziach, liczę na to,że wf. na studiach będzie fajną odmianą. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że te zajęcia na serio są do wyboru, bo ktoś wcześniej pisał, że na najfajniejsze zajęcia brakuje miejsc np. yogę czy siatkówkę, czy coś takiego, byłam przekonana, że wybiera się to co zostaje

**pffe** · 2014-09-10, 11:10

Cytat:

Napisane przez fioletowystorczyk

Chciałam się wytłumaczyć, to wcale nie jest tak, że ja mam problem z ruszaniem się tylko wynika to z moich wcześniejszych doświadczeń. Od X czasu miałam beznadziejny wf w szkole

albo pan który stał i ciągle krzyczał, trauma z dzieciństwa

, albo pani,która opowiadała nam o swoich ostatnich zakupach, czy swoich córeczkach, w wyniku czego dziewczyny zainteresowane tematem miały lepsze stopnie na koniec roku, a dziewczyny mniej zainteresowane spędzały te lekcje w katorżniczej nudzie, np. licząc ilość odrostów na głowie pani nauczycielki, albo gapiąc się w okna sali rekreacyjnej (zwykle brakowało miejsca na sali gimnastycznej i delegowano nas do tej ciasnej, brudnej z unoszącym się nieprzyjemnym zapachem sali)

a w liceum pani PROFESOR (oczywiście bez tytułu) kazała nam ciągleeeeeeeeee biegać, nieważne czy było wystarczająco mało miejsca na hali, czy wystarczająco brzydka pogoda na zewnątrz, cały czas biegaliśmy, a kiedy nie chciało jej się wydawać nam poleceń ,,miała pilną robotę papierkową'' (czyt. rozmawiała z innym nauczycielem wf), a my ,,róbta co chceta byle cicho'' - odbijaliśmy w nieskończoność piłkę, a kiedy były 2 h. wf. (nie mogliśmy wyjść na przerwę) jedną z nich wykorzystywaliśmy mniej produktywnie - leżąc na materacach, a na koniec była pogadanka, jacy my jesteśmy leniwi, oporni i bezczelni, że nie doceniamy tego, jak mało pani od nas wymaga. Być może dlatego żywię niechęć do wf. ,

ale z ruszaniem się nie mam najmniejszego problemu, szczególnie wtedy, kiedy nikt mnie do tego nie zmusza i ćwiczę czy gram w coś (np. siatkówka) z fajnymi ludźmi

Ale po waszych wypowiedziach, liczę na to,że wf. na studiach będzie fajną odmianą. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że te zajęcia na serio są do wyboru, bo ktoś wcześniej pisał, że na najfajniejsze zajęcia brakuje miejsc np. yogę czy siatkówkę, czy coś takiego, byłam przekonana, że wybiera się to co zostaje

Decyduje pierwszeństwo zapisu. Czyli kto pierwszy ten lepszy, dlatego brakuje miejsc na jogę na przykład. Możesz po prostu nie zdążyć się zapisać.

fioletowystorczyk · 2014-09-10, 11:16

Cytat:

Napisane przez pffe

Decyduje pierwszeństwo zapisu. Czyli kto pierwszy ten lepszy, dlatego brakuje miejsc na jogę na przykład. Możesz po prostu nie zdążyć się zapisać.

No i tego się trochę obawiam, że again będę zmuszana chodzić na coś na co nie chcę,ale wiem, że muszę.. ale dobra już bez paniki (z mojej strony oczywiście)

**201607061212** · 2014-09-10, 11:31

A ja mam pytanie, na które w internecie nie znalazłam odpowiedzi (może źle szukałam?)

Czy jakoś ktoś przedstawi zwolnienie z zajęć wf, to będzie oddelegowany na zajęcia rehabilitacyjne? Czy jak to wygląda?

**pffe** · 2014-09-10, 12:37

Cytat:

Napisane przez marcinosz

A ja mam pytanie, na które w internecie nie znalazłam odpowiedzi (może źle szukałam?)

Czy jakoś ktoś przedstawi zwolnienie z zajęć wf, to będzie oddelegowany na zajęcia rehabilitacyjne? Czy jak to wygląda?

Możesz sobie iść na zajęcia ruchowe, oddechowe z dziewczynami w ciąży np.
Zupełne zwolnienie z zajęć możesz uzyskać po zwolnieniu od lekarza specjalisty ze względu na jakąś poważną przewlekłą chorobę.

Dlaczego się migacie od wf? nie przesadzacie?

dobrusia8e · 2014-09-10, 12:37

Cytat:

Napisane przez marcinosz

A ja mam pytanie, na które w internecie nie znalazłam odpowiedzi (może źle szukałam?)

Czy jakoś ktoś przedstawi zwolnienie z zajęć wf, to będzie oddelegowany na zajęcia rehabilitacyjne? Czy jak to wygląda?

Zalezy jakie

**pffe** · 2014-09-10, 12:37

Cytat:

Napisane przez fioletowystorczyk

No i tego się trochę obawiam, że again będę zmuszana chodzić na coś na co nie chcę,ale wiem, że muszę.. ale dobra już bez paniki (z mojej strony oczywiście)

Jak będziesz pilnować terminów to zdążysz się zapisać na co będziesz chciała, nie martw się na zapas

**201607061212** · 2014-09-10, 12:43

Cytat:

Napisane przez pffe

Możesz sobie iść na zajęcia ruchowe, oddechowe z dziewczynami w ciąży np.
Zupełne zwolnienie z zajęć możesz uzyskać po zwolnieniu od lekarza specjalisty ze względu na jakąś poważną przewlekłą chorobę.

Dlaczego się migacie od wf? nie przesadzacie?

Ja mam uszkodzone kolana, dokładniej łękotki, chondromalacje rzepek II stopnia i wadę kręgosłupa i niektórych ćwiczeń nie jestem w stanie robić a nawet wskazanie jest, żebym nie robiła pewnych ćwiczeń. Nie muszę mieć zupełnego zwolnienia z zajęć

dlatego też jestem ciekawa, czy uczelnia w przypadku zwolnienia z wf przewiduje jakieś zajęcia dla osób z problemami

**pffe** · 2014-09-10, 12:45

Cytat:

Napisane przez marcinosz

Ja mam uszkodzone kolana, dokładniej łękotki, chondromalacje rzepek II stopnia i wadę kręgosłupa i niektórych ćwiczeń nie jestem w stanie robić a nawet wskazanie jest, żebym nie robiła pewnych ćwiczeń. Nie muszę mieć zupełnego zwolnienia z zajęć

dlatego też jestem ciekawa, czy uczelnia w przypadku zwolnienia z wf przewiduje jakieś zajęcia dla osób z problemami

Popatrz sobie tu: http:// www.swfis.uni.lodz. pl/ usuń spacje przed www i przed pl.
Na pewno znajdziesz coś dla siebie

dobrusia8e · 2014-09-10, 12:47

Możesz się sama zapisać na rehabilitację albo na ćw. relaksacyjne i potem dać tylko wskazania od lekarza, że tego i tego nie możesz robić.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Cytat:

Napisane przez fioletowystorczyk

No i tego się trochę obawiam, że again będę zmuszana chodzić na coś na co nie chcę,ale wiem, że muszę.. ale dobra już bez paniki (z mojej strony oczywiście)

Spoko, jest dużo grup, może Ci się nie udać zapisać na konkretną godzinę, ale na dyscyplinę na pewno, jeśli zasiądziesz do rejestracji od razu, kiedy się zaczyna

**201607061212** · 2014-09-10, 12:47

Dzięki dziewczyny

fioletowystorczyk · 2014-09-10, 13:30

Cytat:

Napisane przez pffe

Jak będziesz pilnować terminów to zdążysz się zapisać na co będziesz chciała, nie martw się na zapas

No dobra, to zrobię wszystko żeby niczego nie przegapić ! Jestem mistrzem w martwieniu się na zapas, ale pracuję nad sobą

Jestem ciekawa jak wygląda ta rejestracja, czy jest to jeden termin i jedna godzina, czy rozłożone od jakiegoś dnia do jakiegoś. Nie mogę się doczekać, aż pojawi się jakaś informacja w tej sprawie na stronce. czytałam, że będzie to w drugiej połowie września, a więc 15 już w poniedziałek, także luz

dobrusia8e · 2014-09-10, 13:32

Cytat:

Napisane przez fioletowystorczyk

No dobra, to zrobię wszystko żeby niczego nie przegapić ! Jestem mistrzem w martwieniu się na zapas, ale pracuję nad sobą

Jestem ciekawa jak wygląda ta rejestracja, czy jest to jeden termin i jedna godzina, czy rozłożone od jakiegoś dnia do jakiegoś. Nie mogę się doczekać, aż pojawi się jakaś informacja w tej sprawie na stronce. czytałam, że będzie to w drugiej połowie września, a więc 15 już w poniedziałek, także luz

REJESTRACJA NA ZAJĘCIA WYCHOWANIA FIZYCZNEGO
na semestr zimowy 2014/2015
rozpocznie się 24 września 2014 r. od godz. 9.00 i trwać będzie do 12 października 2014 r. do godz. 24.00

http://www.swfis.uni.lodz.pl/index.p...06f4f8c30af481

2014-09-09, 11:29	#4623
fioletowystorczyk Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 237	Dot.: Uniwersytet Łódzki część II Już myślałam, że jest szansa, że i u mnie wf. nie będzie , ale niestety rozczarowałam się, gdyż w siatce zajęć, stoi na pisane, że 30 godzin wf.

2014-09-09, 11:42	#4624
xniji Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: łódzkie Wiadomości: 291	Dot.: Uniwersytet Łódzki część II Trochę w-fu nie zaszkodzi, na pewno przy tych 30 godzinach nikt się za bardzo nie przemęczy. Masz wybór i możesz wybrać to co chcesz i lubisz U mnie w liceum ludzie, którzy mieli problemy zdrowotne i zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego pod koniec przyznawali, że oni w końcu by chcieli trochę poćwiczyć, bo im się nudzi, bo tak dawno tego nie robili, bo nam strasznie zazdroszczą, że my możemy. Ogólnie chcieli się trochę poruszać, a po prostu nie mogli.

2014-09-09, 17:07	#4631
MarziaB Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-09 Lokalizacja: Ostrołęka Wiadomości: 5	Dot.: Uniwersytet Łódzki część II Hej, jestem studentką I roku gospodarki przestrzennej na WNG. Chciałabym się zapytać studentów tego kierunku bądź ludzi którzy wiedzą coś na ten temat. Jaki jest poziom nauczania, czy jest ciężko czy raczej nie, jak wykładowcy - "straszni" ? Słyszałam różne opinie na ten temat dlatego wolę się zapytać

2014-09-10, 11:04	#4638
fioletowystorczyk Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-07 Wiadomości: 237	Dot.: Uniwersytet Łódzki część II Chciałam się wytłumaczyć, to wcale nie jest tak, że ja mam problem z ruszaniem się tylko wynika to z moich wcześniejszych doświadczeń. Od X czasu miałam beznadziejny wf w szkole albo pan który stał i ciągle krzyczał, trauma z dzieciństwa , albo pani,która opowiadała nam o swoich ostatnich zakupach, czy swoich córeczkach, w wyniku czego dziewczyny zainteresowane tematem miały lepsze stopnie na koniec roku, a dziewczyny mniej zainteresowane spędzały te lekcje w katorżniczej nudzie, np. licząc ilość odrostów na głowie pani nauczycielki, albo gapiąc się w okna sali rekreacyjnej (zwykle brakowało miejsca na sali gimnastycznej i delegowano nas do tej ciasnej, brudnej z unoszącym się nieprzyjemnym zapachem sali) a w liceum pani PROFESOR (oczywiście bez tytułu) kazała nam ciągleeeeeeeeee biegać, nieważne czy było wystarczająco mało miejsca na hali, czy wystarczająco brzydka pogoda na zewnątrz, cały czas biegaliśmy, a kiedy nie chciało jej się wydawać nam poleceń ,,miała pilną robotę papierkową'' (czyt. rozmawiała z innym nauczycielem wf), a my ,,róbta co chceta byle cicho'' - odbijaliśmy w nieskończoność piłkę, a kiedy były 2 h. wf. (nie mogliśmy wyjść na przerwę) jedną z nich wykorzystywaliśmy mniej produktywnie - leżąc na materacach, a na koniec była pogadanka, jacy my jesteśmy leniwi, oporni i bezczelni, że nie doceniamy tego, jak mało pani od nas wymaga. Być może dlatego żywię niechęć do wf. , ale z ruszaniem się nie mam najmniejszego problemu, szczególnie wtedy, kiedy nikt mnie do tego nie zmusza i ćwiczę czy gram w coś (np. siatkówka) z fajnymi ludźmi Ale po waszych wypowiedziach, liczę na to,że wf. na studiach będzie fajną odmianą. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam, że te zajęcia na serio są do wyboru, bo ktoś wcześniej pisał, że na najfajniejsze zajęcia brakuje miejsc np. yogę czy siatkówkę, czy coś takiego, byłam przekonana, że wybiera się to co zostaje

2014-09-10, 11:31	#4641
201607061212 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 2 674	Dot.: Uniwersytet Łódzki część II A ja mam pytanie, na które w internecie nie znalazłam odpowiedzi (może źle szukałam?) Czy jakoś ktoś przedstawi zwolnienie z zajęć wf, to będzie oddelegowany na zajęcia rehabilitacyjne? Czy jak to wygląda?

2014-09-10, 12:47	#4648
201607061212 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 2 674	Dot.: Uniwersytet Łódzki część II Dzięki dziewczyny

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)