Wakacyjne Mamy 2012 (XXIV) - część IX

[allebazi]

Napisane przez nadalka

Dep tak pół na pół, i martwi i stwierdzam. Wiem że dzieci się nie porównuje ale właśnie jak Patrzyłam na Sarę i Patryka to co dziewczyny nie powiedziały to widać że dzieciaki rozumieją. A ja co powiem do swojej to ona patrzy się na mnie jak na debilkę albo odwraca się i wychodzi jak bym nic nie powiedziała. Nie powtarza absolutnie żadnych słów, żadnych zwierząt. Jedynie te "halo" bo przecież nie wypada umieć odebrać telefonu.
Umie brawo, papa, przybij piątkę. I to na tyle jej umiejętności.
Co do ruchu, u nas raczkowanie było w 7mc , stanie w 11, a chodzenie w 12. Jednak mówi się że czas jest do 18cm. A z mówieniem? Rozumieniem. ? Czasem ona zrobi co mówię, albo widzę że rozumie ale to rzadko bardzo, ona nie ma czasu na takie rzeczy jak słuchanie mnie.

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Wiem że na pewno przyjdzie ten dzień że ona zacznie skupiać więcej uwagi na mowie bo widzę że ona teraz po prostu nie ma na to ochoty. Ale jednak myślę (tzn martwię sie) że ona sama nie zacznie. No bo prawie 15mc dziecko mogło by powiedzieć coś więcej niż halo. Wie że ja jestem mama, a tż tata. Ale nigdy nas nie nazwała tak jak wyżej.

moze po prostu rośnie Ci indywidualistka, albo sobie to po cichutku rozpracowuje a potem jak wystrzeli to zobaczysz.
Wojtuś od bardzo dawna mówi tata. Mama potrafi ale nie chce i co mu zrobię na komendę powiedz mama odpowiada tata. Natomiast od kilku dni lata za mną i woła Iza (izia albo ija).

[depoison]

Hi

Napisane przez Mandragorrka

Jakąś chwilę temu wyjechalismy. Dziecko zostało u babci, a my mamy nieco dłuższe wychodne.
W Berlinie mamy dwa noclegi, jak bbędziemy na miejscu to się odezwę.

czyli będziecie tu już dziś wieczorem? w takim razie trzymam kciuki za poprawę pogody, bo na razie bezustannie leje
Gdzie się zatrzymujecie? tzn. nie chodzi mi o nazwę hotelu, tylko w jakiej dzielnicy

Napisane przez nadalka

Dep tak pół na pół, i martwi i stwierdzam. Wiem że dzieci się nie porównuje ale właśnie jak Patrzyłam na Sarę i Patryka to co dziewczyny nie powiedziały to widać że dzieciaki rozumieją. A ja co powiem do swojej to ona patrzy się na mnie jak na debilkę albo odwraca się i wychodzi jak bym nic nie powiedziała. Nie powtarza absolutnie żadnych słów, żadnych zwierząt. Jedynie te "halo" bo przecież nie wypada umieć odebrać telefonu.
Umie brawo, papa, przybij piątkę. I to na tyle jej umiejętności.
Co do ruchu, u nas raczkowanie było w 7mc , stanie w 11, a chodzenie w 12. Jednak mówi się że czas jest do 18cm. A z mówieniem? Rozumieniem. ? Czasem ona zrobi co mówię, albo widzę że rozumie ale to rzadko bardzo, ona nie ma czasu na takie rzeczy jak słuchanie mnie.

ona na pewno rozumie, może na razie jeszcze nie pokazuje tylko, że tak
Mnie na przykład ostatnio (jakies 2-3 tygodnie temu) zadziwiły dwie sytuacje, obie związane z żegnaniem się.
Pierwsza:
Zosia ze mną na łóżku w sypialni, Zosia przegląda książeczki, ja coś grzebię na ipadzie. Mąż się zbiera do pracy (z sypialni go nie widać) i z przedpokoju krzyczy "no to lecę!". "Papa!" odkrzykuje w stronę drzwi Zosia.
Druga:
gadam z przyjaciółką przez telefon, Zosia przy mnie jak koala, umawiamy się na spacer po południu. W pewnym momencie mówię "słuchaj, no to już się nie rozgadujmy, widzimy się za 2 godziny, będę teraz kończyć". "Papa" - rzecze w stronę słuchawki Zosia
Takich sytuacji było więcej, ale te mi akurat zapadły w pamięć, bo tu żadne z dorosłych nie użyło słowa bezpośrednio związanego z pożegnaniem, a mała mimo to zrozumiała. I pewna jestem, że Iga też rozumie, tylko może nie zawsze to wykorzystuje, nie zawsze potrafi coś a propos powiedzieć

A co do podkreślonego - hehe, u nas z tym też problem, też często patrzy na mnie jak na wariatkę, jakbym nic nie powiedziała. Przykład:
ja na kanapie, Zosia zmierza w kierunku przedpokoju. Ok. Kiedy jednak skręca do łazienki, wołam "nie wchodź tam! tam nie wolno!" (nie pozwalam jej wchodzić do łazienki ze względu na stojącą tam kocią kuwetę). Nic, idzie dalej. Kontynuuję:
"Zosia! nie wolno! jak tam jest?"
"Be" - zgodnie z prawdą odpowiada Zosia
"I wolno tam wchodzić?"
"Nie."
I wchodzi Tyle z moich nauk

Jeśli zatem Iga CZASEM robi to, o co prosisz, to i tak się ciesz Zosia robi raczej rzadko. Za rzadko

[nadalka]

Napisane przez depoison

Hi


czyli będziecie tu już dziś wieczorem? w takim razie trzymam kciuki za poprawę pogody, bo na razie bezustannie leje
Gdzie się zatrzymujecie? tzn. nie chodzi mi o nazwę hotelu, tylko w jakiej dzielnicy



ona na pewno rozumie, może na razie jeszcze nie pokazuje tylko, że tak
Mnie na przykład ostatnio (jakies 2-3 tygodnie temu) zadziwiły dwie sytuacje, obie związane z żegnaniem się.
Pierwsza:
Zosia ze mną na łóżku w sypialni, Zosia przegląda książeczki, ja coś grzebię na ipadzie. Mąż się zbiera do pracy (z sypialni go nie widać) i z przedpokoju krzyczy "no to lecę!". "Papa!" odkrzykuje w stronę drzwi Zosia.
Druga:
gadam z przyjaciółką przez telefon, Zosia przy mnie jak koala, umawiamy się na spacer po południu. W pewnym momencie mówię "słuchaj, no to już się nie rozgadujmy, widzimy się za 2 godziny, będę teraz kończyć". "Papa" - rzecze w stronę słuchawki Zosia
Takich sytuacji było więcej, ale te mi akurat zapadły w pamięć, bo tu żadne z dorosłych nie użyło słowa bezpośrednio związanego z pożegnaniem, a mała mimo to zrozumiała. I pewna jestem, że Iga też rozumie, tylko może nie zawsze to wykorzystuje, nie zawsze potrafi coś a propos powiedzieć

A co do podkreślonego - hehe, u nas z tym też problem, też często patrzy na mnie jak na wariatkę, jakbym nic nie powiedziała. Przykład:
ja na kanapie, Zosia zmierza w kierunku przedpokoju. Ok. Kiedy jednak skręca do łazienki, wołam "nie wchodź tam! tam nie wolno!" (nie pozwalam jej wchodzić do łazienki ze względu na stojącą tam kocią kuwetę). Nic, idzie dalej. Kontynuuję:
"Zosia! nie wolno! jak tam jest?"
"Be" - zgodnie z prawdą odpowiada Zosia
"I wolno tam wchodzić?"
"Nie."
I wchodzi Tyle z moich nauk

Jeśli zatem Iga CZASEM robi to, o co prosisz, to i tak się ciesz Zosia robi raczej rzadko. Za rzadko

U nas ostatnio była taka dosyć zapamiętała sytuacja.
Idę z Igą na plac zabaw ona obok mnie. Nagle idzie jakaś dziewczyna z pieskiem, ale minęła nas i idzie dalej. Mała urzeczona pieskiem oczywiście zminiła tor i biegnie za psem. Krzyczę : Iga chodź do mnie , idziemy na plac. A ona nie przestając biec, odwórciła tylko głowę, zrobiła mi "papa" i sobie dalej biegnie.
Więc musiałam wyruszyć w pościg

[nel_a]

Nadalka nasz też niewiele mówi. Zdarza się że powie tata widząc męża albo do mnie mama - ale to też często jest ciągiem mówione tatata czy mamamama.
Ostatnio "ba" jak coś spadło i tyle
Chyba nie ma się co martwić na razie (?).

A co powiecie na to że dziecko się nie śmieje? Wydaje różne dźwięki, zdarza się "baba" "mama" ale nigdy śmiech.

(nie o Emila chodzi)

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Napisane przez nadalka

U nas ostatnio była taka dosyć zapamiętała sytuacja.
Idę z Igą na plac zabaw ona obok mnie. Nagle idzie jakaś dziewczyna z pieskiem, ale minęła nas i idzie dalej. Mała urzeczona pieskiem oczywiście zminiła tor i biegnie za psem. Krzyczę : Iga chodź do mnie , idziemy na plac. A ona nie przestając biec, odwórciła tylko głowę, zrobiła mi "papa" i sobie dalej biegnie.
Więc musiałam wyruszyć w pościg

dobra jest

[agunia82]

Nadalko za bardzo się zamartwiasz, z tego co piszesz to Iga jednak dużo rozumie, tylko z niej indywidualistka i woli po swojemu
moja z robieniem "papa" jest przekomiczna, jak się ją poprosi, to nie ma opcji, ale wystarczy, ze ktoś wyjdzie, ja z nią wyjdę, albo osoba, której miała zrobić papa zniknie z pola widzenia, to ta jak nakręcona macha ręką i woła papa. Coś opóźniony zapłon ma to moje dziecko
A i zakazy też doskonale rozumie, ale nic sobie z tego nie robi.
I Nadalko, jak już nie raz pisałam, Lu z gadaniem też jest MOCNO do tyłu w porównaniu do innych dzieciaczków tu. Ja się nie martwię, raz, że ona bardzo późno zaczęła gaworzyć, więc i mówić będzie później, dwa, że ona najpierw musi sobie daną rzecz mocno rozpracować, a dopiero później rusza z kopyta

Aha, i widziałam się w weekend ze znajomymi co mają 18-miesięcznego synka, on nie mówi nawet tyle co Lu, właściwie ze zrozumiałych słów nie mówi NIC, więc naprawdę, wrzuć na luz i daj małej czas

[phdwao]

A propos rozumienia Jas od 3 dno na haslo "sprzataj" leci po szmatke i wyciera nia meble i podlogi komiczny obrazek on duzo rozumie, wypowiada juz dosc duzo slow, mama tata babcia dziadek nie dzidzia, bam, kici, nasladuje 10 zwierzatek, na pytanie czy chcesz isc mowi nie, a teraz stracilam ciepliwosc nie chce mojej zupy ktora specjalnie mu gotowalam, sloika zjadl 1/3 i tez nie chce juz, a na to wszytsko wylal mi herbate na pododloge

[ewka5891]

Hej

Od paru dni tylko podczytywalam i nie miałam weny na pisanie. U nas bez zmian, młody wlasnie drzemie a ja mam czas na kawę

Mój synek wydaje mi sie, ze rozumie co do niego mówię ale to niestety nie znaczy, ze robi to co bym chciała na słowo 'nie wolno' reaguje uśmiechem

[karolka110]

Hejka

Mandi-udanego urlopui pogody, Berlin taki brzydki??u Nas piękna, dojczlandzka, złota jesień, na krótki rękaw można biegać

Napisane przez hanjah

Marysia z upodobaniem powtarza jedno słowo: TAK Na wszystkie pytania mamusi tak odpowiada

haha moja odwrotnie, na każde pytanie "nie", "nieee", a wiem nieraz że coś chcenp. jeść

u Nas nadal przyzwyczajanie do żłobka, dziś był wielki płacz przyusypianiu i szlochanie nawet przez 20 min we śnie....ciężko mojemu matczynemu sercu....
ale poza tym ma dziś dobry dzień-non stop dostaję buziaki i mega mocne uściski (nowa umiejętność)

Dep, Nadalko-jeśli zaś chodzi o umiejętności motoryczne, czy też werbalne mojej córki, to....
jak wiadomo chodzi, a nawet biega, ale wciąż jej się wiele upadków zdarza, potrafi wleźć i zleźć z łóżka itp.....
werbalnie zaś mówi:mama, tata, Niania (Damian-wujek), Dziadzia, Baba, Ciocia (trochę po swojemu) Dzidzia, Mniam-mniam, Da oraz namiętnie NIE....oraz naśladuje około 10 zwierzątek, dźwięk auta i karetki

Moim zdaniem jest idealnie do swojego wieku rozwinięta....choć jak porównuję z dzieciaczkami ze żłobka, to jest dalej niż będące tam 15 miesięczniaki....ale takich niemal dwulatków to jednak jej jeszcze daaaaaaleko

[Soleilka]

Dziewczyny, podaje któraś z Was tran Moller's Baby? Zastanawiam się czym się różni skład tego zwykłego od tego dla dzieci. Wg ulotki w 2,5 ml jest połowa tej dawki, którą w sumie przyjmują dorośli w normalnym tranie w ilości 5 ml

[phdwao]

Napisane przez Soleilka

Dziewczyny, podaje któraś z Was tran Moller's Baby? Zastanawiam się czym się różni skład tego zwykłego od tego dla dzieci. Wg ulotki w 2,5 ml jest połowa tej dawki, którą w sumie przyjmują dorośli w normalnym tranie w ilości 5 ml

Ja mam tran dla dzieci i dokladnie tez wyczytalam ze baby to polowa dawki, jeszcze Jasiowi nie dawalam ale chyba od dzis zaczne

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Dawalycie juz dzieciom kakao typu nesqiuk?

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Jas dzis caly dzien na plynach... Jesli to nie zeby to co?

[Kasik_12]

Napisane przez Mandragorrka

Hej ja tak tylko na sekundę. Jeszcze mamy kilka rzeczy do zrobienia w tym pakowanie i jutro rano jedziemy. Wracamy w poniedziałek wieczorem.





Z Chodakowska od dawna już nie. Nudna jest. Wolę Jillian Michaels. Jej programy są super. A jeszcze lepsze jest bieganie na które się ostatnio przerzuciłam.
A dlaczego pytasz?

zaczęłam z nią ćwiczyć i stosować dietę , ale nie wiem jak ułożyć sobie treningi . Mam zamiar ćwiczyć 3 razy w tygodniu ( do tej pory ćwiczyłam turbo spalanie i trening na brzuch...a kiedyś jeszcze na macierzyńskim skalpel.

[blueberry88]

Napisane przez phdwao

Dawalycie juz dzieciom kakao typu nesqiuk?

Raz piłam, Młoda się domagała, to dałam jej spróbować i wszystko wypluła

[allebazi]

Zachciało mi się kapusty z łazankami na jutrzejszy obiad i teraz siedzę i smarzę...

[ajka89]

Napisane przez pumas

Ajka, mama tata baba hau kici koko kaka nie tak daj ide dzidzi tam - to tak po krotce

Aga wspolczuje tych krzykow. U nas tez zabki ida ale w miare spokojnie choc budzi sie w nocy.

Mandi bawcie sie wspaniale !

To spory repertuar) moja mówi daj, zeby jej cosdac i jak mi cos podaje to zamias masz tez mówi daj. No i słynne be..to tyle z jej słów reszta to jakieś jej kosmiczne kombinacje. Mama i tata jeszcze nigdy od niej nie słyszałam...

Napisane przez ewka5891

Hej

Od paru dni tylko podczytywalam i nie miałam weny na pisanie. U nas bez zmian, młody wlasnie drzemie a ja mam czas na kawę

Mój synek wydaje mi sie, ze rozumie co do niego mówię ale to niestety nie znaczy, ze robi to co bym chciała na słowo 'nie wolno' reaguje uśmiechem

Moja często robi to samo. Na słowo nie wolno zaczyna sie śmiać. A ja często próbuje zachować powagę, chociaż czasami pekam na dźwięk jej śmiechu.

[Soleilka]

Napisane przez phdwao

Ja mam tran dla dzieci i dokladnie tez wyczytalam ze baby to polowa dawki, jeszcze Jasiowi nie dawalam ale chyba od dzis zaczne

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Dawalycie juz dzieciom kakao typu nesqiuk?

Ja kupiłam sobie ten tran, okropny jest

wypił pół kubka wieczorem. Rano była luźna i bardzo ciemna kupka, za to brzuszek nie bolał go. Mam takie

[hanjah]

Moim jeszcze nie dawałam kakao. Sama rzadko piję, ale jak już, to gotuję takie prawdziwe ciemne. Dzieciom też wolałabym dać takie niż nesquik

[lapidynka88]

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

[chce_byc_mama]

Napisane przez lapidynka88

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

Mysle ze nie ma takiej potrzeby. Kazde dziecko rozwija się w swoim tempie.

[nadalka]

Napisane przez lapidynka88

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

myślę że trzeba było wpisać w internet do kiedy dziecko powinno zacząć chodzić to zawsze wyskoczy ci że do 18 miesiąca mają czas. U nas też nie wszystkie dzieci jeszcze chodzą.

[Kasik_12]

Napisane przez phdwao

Ja mam tran dla dzieci i dokladnie tez wyczytalam ze baby to polowa dawki, jeszcze Jasiowi nie dawalam ale chyba od dzis zaczne

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Dawalycie juz dzieciom kakao typu nesqiuk?

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Jas dzis caly dzien na plynach... Jesli to nie zeby to co?

witajcie


piszę z pracy tak ciężko mi się wstaje rano , Nadia piła mleczko w nocy 2 razy ...jak ja oszukaliśmy herbatka to wpadła w ryk, dostała mleko cisza i spi dalej. Zaczynają się wyrzynać 4 na górze i na dole i przez top w dzień je słabo

Phdwao Nadia nie chce pić kakao , dawałam jej dwa razy i pluje , na kiedy masz termin ???

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez lapidynka88

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

Nie martw się tak jak Nadalka Ci pisała dziecko ma prawo nie chodzić do 1,5 roku , więc mała ma jeszcze 4 miesiące ...a to duzo czasu

[agunia82]

Hej

Lu kakao jeszcze nie piła, ale to nic dziwnego, skoro ja jej mleka dawać nie chce
a gdybym już miała dawać, to tak jak Hania, robiłabym naturalne

[Soleilka]

Hej!

[nadalka]

Ja jej dawałam rozpuszczalne ale tylko raz i tylko z jednej łyżeczki.

Kasika, widzisz zaś u nas odwrotna sytuacja, że nie chciała jeść wieczorem mleka aie trochę.

Więc ostatni posiłek miała o 18 - jogurt i poszła spać bez jedzenia. Wstała po 6.

[agunia82]

Małż sobie czasem dosypuje kakao do mleka do płatków (mamy puchatek) i właśnie przeczytałam skład. No i się za głowę złapałam, kakao na drugim miejscu w składzie, a poza tym cukier (oczywiście na pierwszym miejscu w składzie), glukoza - na 3 miejscu w składzie (czyli właściwie to kakao to prawie sam cukier!), sól (!), aromaty i emulgator oj nie, nie dałabym tego dziecku

[blueberry88]

Napisane przez lapidynka88

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

Az sie wkurzylam! Jak Twoje dziecko bedzie mialo kiepskie oceny w szkole, to tez sie wybierzez z nia do neurologa?!?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewka5891]

Hej

Ja jak za zje dawać młodemu kakao to takie jak Hania pokazywała, smak mojego dzieciństwa

Jakiś czas temu kupiłam młodemu z ciekawości szampon do włosów jj, teraz widze, ze nawet w tv go reklamuja, z pompka pomaranczowy, no i chyba młody jest uczony na te kosmetyki. Jak był malutki to miałam płyn do kąpieli i chyba go wysuszal a teraz ma wyczuwalne ręka krostki na plecach i przy szyi wczoraj miał czerwone plamki. Wiecej ju nie użyje tego szamponu.

[katja_22]

Hej

My dziś byliśmy na badaniach, P. zapłakał przy pobieraniu krwi, ale potem szybko się uspokoił, dał radę, był dzielny

Poza tym bez większych zmian, mały jest bardzo pocieszny, ale też broi okropnie! Włazi na schody i to robi to cichutko jak myszka, więc trzeba mieć go na oku, włazi i wspina się gdzie nie trzeba (w sumie to nie nowość ), jak do tej pory kwiatki mogły żyć tak teraz zaczął się koło nich bardziej kręcić, wczoraj jednego szturchnął i spadł Nie wspominałam chyba, że babci jak byliśmy ostatnio kwiatka obrywał Z jedzeniem różnie, ale trzeba mieć nieraz sporo cierpliwości

Napisane przez lapidynka88

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

Bez obaw, rozwija się prawidłowo, ma jeszcze czas

Co do pytania o kakao to ja nie dawałam, wielu rzeczy jeszcze nie dawałam Ale jak nie ja to pewnie inni mnie wyręczą... Ostatnio ja do młodego z owocem a moja mama cukiereczka, wiadomo co wybrał

[depoison]

Hello
Wygląda na to, że spotkam się dziś z Mandragorką!
Mam nadzieję, że Zosia nie narobi poruty... Może nie, skoro nie będzie tam żadnych dzieci.
Właśnie - wspominałam wam, że Zosia już kompletnie zdziczała? Co widzi jakieś dziecko, to się drze Czteroletnia córka przyjaciółki ma do niej naprawdę fantastyczny stosunek - na nic, mała przygląda się chwilę z przerażeniem, następnie krzywi, krzyczy i ucieka. Ostatnio w Zarze aż mi trochę głupio było przed matką pewnego ślicznego i bardzo komunikatywnego, na oko dwuletniego chłopca - maluch podszedł do siedzącej w wózku Zosi i próbował dać jej buziaka. Ta w ryk. Pięć minut później to samo. W końcu mama tamtego musiała go siłą trzymać, by się nawet do nas nie zbliżał, bo w taką histerię wpadała moja córka

Napisane przez karolka110

Dep, Nadalko-jeśli zaś chodzi o umiejętności motoryczne, czy też werbalne mojej córki, to....
jak wiadomo chodzi, a nawet biega, ale wciąż jej się wiele upadków zdarza, potrafi wleźć i zleźć z łóżka itp.....
werbalnie zaś mówi:mama, tata, Niania (Damian-wujek), Dziadzia, Baba, Ciocia (trochę po swojemu) Dzidzia, Mniam-mniam, Da oraz namiętnie NIE....oraz naśladuje około 10 zwierzątek, dźwięk auta i karetki

Moim zdaniem jest idealnie do swojego wieku rozwinięta....choć jak porównuję z dzieciaczkami ze żłobka, to jest dalej niż będące tam 15 miesięczniaki....ale takich niemal dwulatków to jednak jej jeszcze daaaaaaleko

ale z czym dalej? z rozwojem mowy czy motorycznie? choć w sumie dla mnie bez różnicy, i tak i tak dla nas będzie to dobrze

Napisane przez lapidynka88

hej dziewczynyJestem z Wami na bieżąco ale się nie udzielam... I mam problem...Majka jeszcze nie chodzima 14 miesięcy,śmiga wokół mebli i już zaczyna chodzić o jednej ręce ale bardzo się martwie...zamawiać wizyte u neurologa?

moja jest o miesiąc starsza, a robi to samo - śmiga przy meblach, sama chodzić nawet nie próbuje. O neurologu też czasem myślę, ale nie ze względu na chodzenie (tu ma jeszcze czas), tylko na to, że nawet stać bez podpórki sama nie chce (utrzyma się może ze 2 sekundy i natychmiast klęka). A Majka stoi?

[nel_a]

Smak kakaa kojarzy mi się z koloniami tam często dawali do śniadania.
Ale to chyba było to prawdziwe bo gdy daaaawno temu miałam w domu te typu nesquik to nijak się to miało do tamtego.

[blueberry88]

Martynka też stoi sama tylko kilka sekund. Nie chodzi trzymana za jedną rączkę. Nie mówi wiele. Nie martwi mnie to wcale. Dajcie spokój i czas dzieciom.